Ametyst,Coralbay,MoniaAnia,Miffy,Ja-neczka, itd.ZACZNIJMY OD NOWA!!!

Hej babeczki:) Zajrzę wieczorkiem, mialam dzisiaj męczący dzień :( Zdjęcia wysłane:) Pozdrawiam i miłego dnia

Szylusia dzięki za słonika. Mnie też coś bierze,narazie tylko gardło,temperatury nie mam ale martwię żeby mnie całkiem nie dopadło...dzieci mojej siostry chorują na anginę a ja widziałam się z nimi w sobotę. Miffi dziekuję za gratulację i śliczne kwiatki,dbam o siebie jak mogę. Janeczka odpoczywaj i może relaksująca kąpiel ci pomoże, a jak znajdziesz czas to zajrzyj wieczorem. Jerta może ten kot zmobilizuje męża do złożenia mebli. Dziewczyny spałam prawie całe popołudnie ,nie wiem co będe robić w nocy......a z sexu narazie nici ha ,ha

Spicie już ,ja chyba będe miała biała noc,bo wyspałam sie popołudniu. Napiszę wam tylko że mojemu M chyba odbiło....po pracy pojechal na zakupy i przywiózł mi prezent...nawet dwa ,pierwszy to nowy biustonosz dwa razy za duży,a fason taki dla starszej pani ...nie urażając starszych pań .Tłumaczył się potem że prosił sprzedawczynię żeby dała mu duży wygodny biustonosz.....ale się nie zmarnuje bo mojej mamie bardzo się spodobał i chce go odkupić. A drugi prezent to album na zdjęcia taki z bobaskiem...i pierwsze co zrobił to wkleił to wczorajsze zdjęcie z usg.....a tam prawie nic nie widać tylko taki mały pecherzyk ciązowy....a teraz chodzi z tym albumem i nie może sie doczekać kiedy bedzie kolejne usg,bo on chce wklejac te zdjecia. Jutro rano mam rehabilitacje w domu ,mam tylko nadzieję że nie bedzie bardzo męcząca ....boję sie o dzidzie. Spijcie dobrze

Fajny ten twój mąż. Aż ci zazdroszcze, mój nigdy nie miał takich odlotów. Ale on jest cały taki drętwy- cóż widziały gały co brały.

Jerta może nie jest tak zle....tylko teraz tak to widzisz bo jesteś na niego zła o te meble i wiele innych rzeczy. Mój też jakiś orginał...jak można było kupić taki biustonosz...ale też ta kobieta co mu go sprzedawała...mogła trochę pomyśleć że facet młody ,to może żona też nie stara....no i kupił dwa namioty na szerokich szelkach ha ha ha

No i z albumem też przesadził...wydaje mi się że to za wcześnie,jeszcze chciał go jutro wziąśc do pracy czego kategorycznie mu zabroniłam......teraz sie troche dąsa

Hej Sorki,ze ja wczoraj wieczorem tak mało aktywna byłam ale przeziębienie mnie rozkłada i chyab jakieś przesilenie końca lata dopada,bo cały czas jestem zmęczona,no i ta @ tez robi swoje:(:(:( Coralkochana trzymaj sie dzielnie i dawaj wstrętnemu choróbsku,bo fakt nie dziwie sie Tobie,ze sie martwisz w końcu w chorobie oraganizm osłabiony jest,a Ty dodatkowo bo masz fasolke;);) Faceci tak maja,ze jak juz chca zrobic niespodziankę to jakoś im nie idzie,no z tym stanikiem to pojechał po całości,ale nie martw sie ja pamietam jak jeszcze chodziliśmy z moim męzem (jako chlopak i dziewczyna;);) )to tez zabłysnął,na urodziny kupił mi biustonosz,czarny wielki na szerokich ramiączkach tez mu jakas pani doradziła jak powiedzial jaki mam rozmiar,wogole jak go zobacyzlam to od razu zalozylam na glowe i pwoiedzialam,ze dziekuje za czapeczki:P:P:P:P Cóż może go to zabolało,no ale jak go ubrałam to sam sie smial,bo wygladałam jak stara babka;) Co do albumu,to wiesz jest to bardzo miłe i słodkie z jego strony,choc wcale sie nie dziwie,ze boisz sie zapeszac,ze to za szybko,ale bądz dobrej mysli,Twój mąz tez bardzo długo czeka na to maleństwo i dlatego szaleje bo musi gdzie upuscic ten nadmiar radości,okazuje go w taki sposób i to jest piękne,choc fakt,ja tez bym nie pozwoliła mu zanosic go do pracy,po co maja wiedziec,jak juz wszystko wyjdzie na prosta jak juz bedziesz mogla chodzic wtedy mozna sie chwalic calemu swiatu!!!A odnośnie rehabilitacji,to wiesz zawsze mozesz sie skonsultowac telefonicznie ze swoim jeszcze terazniejszym lekarzem czy sa jakies przeciwskazania do wysiłku,a jak sama bedzieszs czula sie zmeczona to skonczysz szybciej i tyle;););) Jak ja bede w ciązy to niewiem jak mój mąz bedzie reagował bo on ogolnie jest kochany,sprzatna ,gotuje,nosi siaty zakupow za mna,wypierze jak trzeba,ale hmn hmn wylewny uczuciowo jest tylko jak sobie wypije,albo w łózku(jak kazdy facet).Mówi mi oczywiscie ze mnei kocha i ze mu sie podobam,ale to drugie w kontekscie bardziej heh,ze by sie poprzytulac chcial,albo jak chodze po mieszkaniu to mnei zaczepia.Ale ogolnei jest mało wylewny ma to po tacie;);)trzeba go czasami trzepnąc aby sie przestawil;);) Jerta kochana no co to ma być jakiś lekki kryzysik,foszka masz za meble czy ogólnie jak każdej z nas coś ci sie nazbierało i teraz masz nerwa na męża za całokształt??

Mam ogólnie nerwy na wszystkich facetów. Co jeden to lepszy. Chciałabym, żeby ten mój mąż był bardziej uczuciowy, i ogólnie mniej nerwowy. Bo on denerwuje się o byle co. Po chwili mu mija a we mnie siedzi zadra. On po 10 minutach już nie pamięta o co chodziło. Poza tym ma masę kompleksów. Zawsze bardzo się przejmuje jak wygląda, co ludzie pomyślą. Natomiast dla mnie nie ma znaczenia jak kto wygląda, byle nie był głupkiem Nie chodzi o wiadomości ale o zachowanie. Nie znoszę ludzi, którzy nie wiele wiedzą - i nie chcą się dowiedzieć. Ja się pytam cały czas, szukam w internecie itp. A moi współpracownicy - uważają chyba , że z chwilą narodzin posiedli całą potrzebną wiedzę i koniec.

Szylusia ja czuję że jak zajdziesz w ciążę to twój M bedzie cie nosił na rękach,Ja dziś trochę poddenerwowana bo przyszedł rachunek za telefon.....duużży.Muszę go dokładnie przeanalizować z kim tak długo rozmawiałam. Nie mam dziś mdłości wiec czuję sie super...rano był u mnie bardzo przystojny pan od rehabilitacji,wymyślał różne ćwiczenia ale połowy z nich nie robiłam bo boję się wysiłku....ze względu na dzidzię . Więc pan był bardzo miły i powiedział że przygotuje dla mnie specjalny zestaw ćwiczeń ....zaczynamy w piątek. Teraz chyba się zdrzemnę bo u mnie to już rutyna po obiadku miłej pracy wam życze

Jerta coś widzę ze płeć przeciwna solidnie nadepneła ci na odcisk.

Jerta coś widzę ze płeć przeciwna solidnie nadepneła ci na odcisk.

Hej Jestem trochę spózniona,ale mialam dużo pracy,a potem wejsc nei mogłam na topik,niewiem czemu;(;( Z choróbskiem jakos sobie radzę,ale dziś boli mnie szyja i glowa chyba od tego spania na wpól siedząco;( Ty Coralto masz fajowo,noszą cię na rękach,odpoczywasz(nie musisz pracowac),jesteś zafasolkowana no i jeszcze do tego masz przystojnego rehabilitanta ufffffffffff zazdraszczam Ci Cieszę sie ,ze dobrze sie czujesz,mam nadzieje,ze nudności nei bedą cie męczyły,bo wtedy jest beznadziejnie:(:( Jerta kobietko cos Ty taka cięta na facetów,no cóż fakt widzialy gały co brały,ale wiesz sa dni i dni,ra zjest lepiej raz jest gorzej,pewnei teraz masz te gorsze dni i zstanawiasz sie co ja tutaj robie???Ale to minie niedługo i będzie lepiej;););)Ja tez tak mam od czasu do czasu i wtedy sie zastanawiam czy aby dobrze jest mi w tym zwiazku,ale to takie nastroje hormonalne w zaleznosci od dnia cyklu,heheh Cóz faceci tak maja,ze jak juz cos robia to nei maja chęći pogłębiania wiedzy bo i po co!!! Z FACETEM ZLE ALE BEZ FACETA GORZEJ :P:P:P:P:P Mojego męża nei ma wraca w piatek a ja własnei widze ze wredna @ pomału odjeżdzą ufff jak dobrze!!! Słuchajcie wierzycie w to,ze jak sie przytula w samo jajeczkowanie i tylko w nie to jest duza szansa na chłopczyka??Gdzies to wyczytałam i tak sie zatanawiam skad oni to wymyślili,bo po samej zywotnosci pleminików chyba ciężko;););););)

Z tym chłopcami i dziewczynkami to jest podobno ta, że chłopcy są szybsi a dziewczynki bardziej wytrwałe. Czyli rzeczywiście jeżeli w same jajeczkowanie to powinno być na chłopca , bo wygra wyścig. Jak ciut wcześniej to na dziewczynkę, bo chłopiec nie wytrwa do jajeczkowania. Ale czy to się sprawdza nie mam pojęcia.

jerta No wlasnie tak slyszalam,ze meskie sa krotkotrwale ale szybkie a dziewczynki dlugodystansowce ale wolneeeee heheheh No tak sie mi to przypomnialo,bo ja bym chciala bardzo chlopca niweim czemu ale mam naka ochote na faceta;););) U nas w rodzinie i u znajomych same dziewczynki ,wiec mialby w czym przebierac:D:D:D:D:D No ale z drugiej strony tylko w jajeczkowanie a nie przed to tez kurcze znowu moze sie nie udac bo lepiej sie przytulac i przed i w trakcie i troszku po ,aby miec wieksze szanse w razie przestawienia jajeczkowania;);) Pomyslimy zobaczymy!!!Jak mąż będzie:(:(:(:hehe

Hey dziewczyny, znalazlam Was:) Pamietacie mnie jeszcze? Nasz stary topik pomogl mi zajscw ciaze:) u mnie juz 24 tydzien:) Coral - wielkie gratulacje!!! starsznie sie ciesze:) przesylam duzo fluidkow, zeby wszystko bylo dobrze:) Szylusia - wracaj do zdrowia, szkoda czasu na chorowanie. Jerta - moj maz jest taki sam, NIC sam nie zrobi, a jak ja zaczynam sama cos robic (chociaz sie na tym nie znam, np. podlaczenie dvd) to wstaje i mi pomaga i oczywiscie wszystko dziala. Moze popros sasiada albo kolege o pomoc, faceci nie lubia jak im sie inni po domu kreca.j abym tak zrobila:) Pozdrawiam wszystkie dziewczyny!!!!

Hej Asia fajnie że nas znalazłaś ,wierzyć się nie chce że to już 24 tydz.Dzieki wielkie za gratulacje i za fluidki. Szylusia widzę że poważnie przygotowujesz się do staranek.....mam nadzieję że uda ci się trafić i będzie synek,trzymam mocno kciuki i będziemy kibicować. Jerta widzę że faceci mocno nacisneli ci na odcisk,mam nadzieję że to chwilowe ...i już niedługo wszystko będzie się układać po twojej myśli

HEJ asia006jak superrrr,no prosze kolejna osoba nam sie znalazła,bardzo sie cieszę,choć Ty juz ciężarówka w pełni,ale jak chcesz zostań z nami ,Coral tez juz zafasolkowana wiec mozesz dawac jej rady jak sobie z czym radzic bo ty jestes na bieżąco;););) Coralno wiesz tak jakoś dziś w wolnym czasie weszłąm na jakąś stronę i mi się temat przypomniał odnośnie tej zywotności danego plemnika;);) A i tak w tym miesiącu jak narazie mąż będzie w jajeczkowanie więc szanse jakies są,bo wraca w piatek,ale w niedziele znowu wypływa i wraca w przyszła sobotę ,wiec nawet nie bylo by możliwosci przytulac sie pzred jajeczkowaniem.A tak wróci w pierwszy dzien jajeczkowania,chyba,ze mi sie cos przestawi z osłabienia przez te chorobę co mnei dopadła:(:(ale mniejmy nadzieję,ze nie i wtedy zamknę sie w domciu i nikogo nie będe wpuszczała tak jak w zeszłym miesiącu,bo potem wychodzi tak że nie wychodzi;);););) Coralodebralas wyniki tych badań co ci ten twój drogi lekarz kazał zrobić?????

Szylusia dzisiaj dzwoniłam i podali mi wyniki beta 13445 a progesteron 14,0 ale nic więcej nie wiem bo dzisiaj nie było lekarza wiec już nie dzwoniłam. Ale wybieram się do tego nowego w piątek albo w poniedziałek .Tylko nie wiem czy on też będzie mi robił usg bo to chyba za często muszę mu powiedzieć że mialam robione w poniedziałek. Szylusia jak choróbsko ,bo ja dopołudnia dobrze a teraz znów katar i dreszcze na szczeście nie mam jeszcze temperatury ....a tego niestety boję się najbardziej

Coral Nie znam sie na tch wynikach,wiec napisz mi czy to sa dobre wyniki ??? Co do mojego choróbska to pomału chyba ucieka,bo jakos katar schodzi,mam nadzieje,ze nie wróci ze zdwojona siła:( @juz praktycznie nie ma,własnie wzięłam sobie gorąca kapiel w soli ochhh jak dobrze,teraz tylko marzy mi sie łóżeczko,bo jakos ostatnio bardzo duzo pracy mam i jeste cały czas zmęczona:(:(:(

Tyle co kumam to ta beta chyba jest super bo sporo ci podskoczyła,a co tego progesteronu to niewiem nie znam sie:(:(

Beta rośnie prawidłowo a progesteron trochę spadł od tamtego tyg.ale się nie znam .W piątek mam dzwonić do kliniki to mi powiedzą. Kurde dalej mam dreszcze i jest mi zimno ...zaczynam się poważnie martwić. Janeczka gdzie się ukrywasz

HEJ Coralkochana Ty mnie tu nie martw z ta swoja chorobą,moze dobrze by było gdybys skontaktowała sie z tym swoim lekarzem,bo wiesz moze mozna cos wziasc co dzidzi nie zaszkodzia Tobie pomoze.Bo najgorzej jak sie to cos rozwinie,z Ty jestes osłabiona,dlugi czas lezysz w łóżko,poza tym fasolka tez troche ci zabiera wiec wiesz łatwo cos złapac,tymbardziej jak byłas na USG a tak sporo ludzi ,pewnie cos od niech chwycilas,a siostrzenice cie doprawiły:(:(:( Ja czuję się tak sobie,w nocy znowu się keciłam niby duzego kataru nie mam ,ale jak sie kłade standardowo ztyka mi nos A co do Ja-neczki to ona siedzi na Topiku ---Wierzymy w cuda- na wiosne sie uda- topik staraczkowo-testowo-ziołowy---i nas opóściła,w sensei rzadziej nas odwiedza bo widocznie tam ma wiecej porad i lepiej sie czuje:(:( A dowiedzialam sie o tym przypadkiem jak z nuda smigałam po wszystkich tematach i nagle czytam sobie czytam a tam ja-neczka!

:D

Cześć dziewczyny!!! Coral dla Ciebie i dzieciątka 1000000000000000 buziaków :-* wiedziałam,że tym razem wszystko skończy sie dobrze. GRATULUJĘ Z CAŁEGO Dość długo nie pisałam,więc jak dziś przeczytałam te dobre nowiny ,no to musiałam zareagowac i napisać. Moja @ już dawno minęła.Teraz czekam na następną.Powinnam dostać 12,13 .09 ,ale czy dostanę to sie okaże-oby nie :) Akurat wczoraj i dzisiaj były no i są te dni,no i było też przytulanie.Moze dzis powtórzymy i....... kto wie.Choć jakos tak nie bardzo chce mi sie wierzyć,ze sie uda. Szylusia z tego co doczytałam to Twój mąż będzie na wyjeździe i nici w tym cyklu,ale moze choć na krótko przed wyjazdem i zaraz po powrocie....spróbowac warto,a i z tego sama przyjemnosć. Muszę Wam napisać,że coś mnie też choróbsko bierze.Tak więc zamiast przesyłać ciążowe fluidki to będziemy przekazywać jakieś wirusy chorobotwórcze., Jerta-chłopy już tak mają i nie myśl sobie,ze mój jest inny.Już nawet nie będę wymieniać rzeczy ,które obiecywał zrobić ,a nie zrobił i pewnie długo nie zrobi :).Wkurzam się tylko,a wiem ze to i tak nic nie da. A gdzie ja-neczka???? Jak znajdę Wasze adresy mailowe to chętnie prześlę zdjecie moje i mojej córeczki. Proszę też coral i inne dziewczyny ,które nie wkleiły zdjęć na forum aby przesłały na mój adres,który podaję renka0506@wp.pl Z góry dzięki!

Hej kochane :) Widze ze macie duszę tropiciela:) Jestem, na tamtym topiku i nawet jak zakładany byl ten to proponowałam przejście nam tamten:) A czuję sie i tu i tu wysmienicie:) Taka trochę rozdwojona jestem :P Powiem lepiej, jak nam sie uda zajśc to będę jeszcze na tym majowym z Coral :) Zresztą Szylusiu, pamiętasz ze mna tam lądujesz ;) Bylam dziś zobaczyć moje jajo. I chyba chce byc kinder niespodzinką :D :D :D Pojechalam do szpitala tak jak się umówiłam na 10, zresztą lekarz nalegał zeby o tej godz. się spotkać, a mnie bez róznicy i tak płacę i tak. Czekam na niego 10 min, 15, 20 w koncu nie wytrzymałam i mowię rejestratorce żeby przedzwoniła na oddział, bo niby miał zaraz zejść z oddziału. I okazuje się że operuje i nie wiadomo kiedy skończy :( Mówię że nie mam czasu, bo zwolnilam sie tylko na trochę z pracy, a ona ze musiała być nagła operacja... Rozumiem ale wkurzyłam się, bo nie ja wymysliłam te wizytę w szpitalu, mogłam spokojnie jechac po pracy. Teraz dopiero sie do niego dodzwoniłam i wyobrazcie sobie jutro mam gratis usg o 17 :D A już myslałam, ze coś pechowo z tym lekarzem mi sie układa ;) Coral, jak sampoczucie? I co u Was moje drogie ? To dla Was i milego dnia:)

O no prosze ja-neczka się pojawiła :) moze i mnie sie uda i też bede na tym majowym..tak bym bardzo chciała

Szylusia nieestety chyba mnie choróbsko dopadło,chcieliśmy z mężem zamówić wizytę domową lekarza rodzinnego....ale niestety nie ma dzisiaj czasu.Więc jadę na wizytę na 15 ,martwię się trochę bo we wczesnej ciąży niestety choroby nie wskazane .Napisze więcej jak wrócę. Janeczka fajnego masz lekarza,mój też się spóznił 2 godz.w poniedziałek ale efektem tego było tylko to że wizyta trwała 5 min a nie 15 jak powinna bo taki był zajęty.Zła jestem na niego bo tylko kupę kasy ciągnie.Trzymam kciuki za twoje jutrzejsze monitorowanie i powiedz jakie bierzesz leki bo wiem że chyba brałaś duphaston ale już nie pamiętam. I staraj się mocno w tym cyklu bo my czekamy z Minimonią na ciebie. Renka dzięki za gratulacje....i trzymam kciuki żeby @ już do ciebie nie przyszła.Zdjęcia prześlę ci wieczorkiem bo teraz już muszę się się przygotować do lekarza. pozdrawiam was gorąco

wysłałam zdjęcia do szylusi i jerty,niestety nie mam do innych dziewczyn adresu :(

HEJ ja-neczkatropiciel ze mnie może i dobry,ale jak się tak nudzę to sobie czytam inne tematy z forum,no i przypadkiem zobaczyłam Ciebie:P No ale oczywiście nie mam nic przeciwko,ze jesteś na dwóch,tylko fajnie by było gdybyś odwiedzała nas trochę częściej,w końcu z nami zaczynałaś;);)No chyba,ze wymyslimy sposób jakby połączyć te dwa topiki:D ja-neczka mam nadzieję,ze Ty zaczniesz niedługo działać i to porządnie bo jak nie to sie nie załapiesz na koniec maja:D:D:Di zyczę ci abyś w tym cyklu zafasolkowała!!! renka07 zdjątka doszły super dzięki masz śliczną córcie Mma wielka nadzieje,ze @ rwedna cię nei odwiedzi prze najblizsze miesiace,ale widzę,ze nastawienie jest takie samo jak moje,nie do końca wierzysz,ze moze sie tak szybko udac:(:(Ale chyba przyjdzie nam sie wyluzowac,bo inaczej nic z tego nie wyjdzie,bo tak to juz jest ze jak sie chce to nie wychodzi!!!! Coralno co za wstrętne choróbsko,wiem,ze na poczatku ciązy jest to spore obciążenie,ale tak to widzisz jest,oraganizm jest osłabiony bo rozwija sie w nim fasolka,ktora zabiera nam troszke sił i potem jestesmy podatne na wszelkie wirusy.Ty szczególnie,bo jestes osłabiona po wypadku,noga chora i to leżenie napewno niczego nie poprawiają:(:(ale mam nadzieje,ze lekarz coś wymyśli i będzie dobrze,tylko sie prosze opatulić porzadnie,żeby cie jeszcze nie przewiało dodatkowo!!!!!! Co do mojego męża to plany się troszkę zmieniły,nie ma go juz od wczoraj ,wraca w przyszłą sobotę,więc trafi jak nic w pierwszy dzień jajeczkowania!!!:D:D:D:D:D:D Ufffffffff cieszę się ,bo już się martwiłam,ze znowu nic z tego,ale zobaczymy co wyjdzie w tym miesiącu,bo może znowu się nie udać:(:( Narazie o tym nie mysle,bo jak na dzień dzisiejszy jestesm słomiana wdową,więc nawet nie ma sensu myśleć co będzie!!!Mąż wróci za tydzień wtedy będziemy działać,juz chyba z nóżkami do góry,bo nie chciałąbym chodzic w ciąży całe lato!!!!

Szylusiu, nie ma spawy, mozemy połączyc, a tamten byl pierwszy tylko skasowany już raz :( Reniu, pewnie ze wylądujesz na majówkach :D zresztą wszsytkie wylądujemy i opanujemy topik :P Ja tez poproszę zdjątko : ijanka@o2.pl, swoje wysle wieczorem. Dziewczynki, prosze sie tu nie stresować, uczymy się nowej mantry:UDA SIĘ, UDA SIĘ, UDA SIĘ :D :D :D Coral, trzymam kciuki za wizytę :)