Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PaulinakB

Właśnie się dowiedziałam że mąż mnie zdradza.

Polecane posty

Gość droga autorko
to zajrzyj w jego grafik, i z kalendarzem w reku wypisz wsztkie noce, kotre rzekomo spedzil w pracy i dzwon do niego jak jest w pracy jak najczesciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez zdradzona zona
wybaczanie było długim i ciężkim procesem. nie stało się odrazu... zanim dowiedziałam się o jego romansie byłam zdania, że zdrad się nie wybacza i zresztą tak samo jak Ty, porostu nie spodziewałam się. bylismy niemal idealnym małżeństwem. wybaczyłam, bo starał się o to przez blisko rok. my o tym najzwyczajniej rozmawialiśmy. podkreślałam na każdym kroku, że mnie rozczarował i że nie wiem czego chcę - że nie wiem czy umiem z nim żyć i że nie wiem czy go znam... tylko i wyłącznie dzięki jego staraniom, jego skrusze i zapewnieniom jesteśmy dzisiaj razem. na początku w amoku wystawiłam mu walizki za drzwi, powiedziałam, żeby wynosił się do matki. błagał, żebym go nie wyrzucała. nie ugięłam się. na drugi dzień warował pod drzwiami skomląc o rozmowę. powiedziałam, że nie jestem na to gotowa. po tygodniu jego prÓśb uległam. i zaczęliśmy rozmawiać. przede wszytskim o tym dlaczego to się stało, jak to się stało i czego mu brakowało. spędzaliśmy godziny na rozmowach. ja zaczęłam wychodzić z domu częściej, spotykać się ze znajomymi i krok po kroku wracać do siebie. ale ciągle nie wiedziałam czy chcę z nim być i czy potrafię. pewnego dnia zrozumiałam, że chcę spróbować. pozwoliłam mu się wprowadzić... seksu nie było przez praktycznhie rok. musiał odbudować to co zniszczył... był cierpliwy i na każdym kroku cz7ułam jego miłość, tylko dlatego mu wybaczyłam, że żałował tego co mi zrobił. a to, że wie jak bardzo mnie to zabolało daje mi pewność, że więcej tego nie zrobi... ba, jestem nawet skłonn apowiedzieć że ta zdrada nas zblizyła....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaulinakB
Spiszę chyba grafik, niestety nie mogę dzwonic bo pracuje na granicy, w pracy nie może używac telefonu kom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaulinakB
W sumie to Ci zazdroszczę, nie tej sytuacji w której się znalazłyśmy, ale tego że dałaś radę. Ja mam w sobie tyle żalu, że narazie nie mogę myślec o wybaczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dziwne
dziwne byloby jakbys teraz myslala o wybaczeniu ;) najpierw jest szok, sprawdzanie czy to prawda ,wscieklosc, zal, zraniona duma, gniew, zlosc, nienawisc, zal, placz, rozpacz, dochodzenie do siebie, pragnienie zemsty, pragnienie zranienia, zal etcetera etcetera a deczyje podjete wtedy niekoniecznie sa rozsądne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dziwne
ąmeryki w kazdym razie nie odkryjesz i albo bedziecie zyc dalej razem albo sie rozejdziecie, innej mozliwosci raczej nie ma.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaulinakB
też zdradzona żona, jeśli mogę zapytac powiedział Ci dlaczego to zrobił. To był jednorazowy wyskok czy dłuższy romans?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pococito
ty z nim już nie będziesz. Takie jest moje zdanie. Pokochasz kogoś innego a on zostanie sam. Zresztą masz syna, masz dla kogo życ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga autorko
trzymaj sie ci"eplo i wierze ze zrocisz to co uwazasz za najlepsze, wracam do pracy teraz, wieczorem wroce przeczytac co u cibie trzymam kciuki za ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinko Przede wszystkim nie działaj pod wpływem emocji. kolejnym krokiem jest podjęcie decyzji bycia z nim albo rozejścia się.daj sobie trochę czasu na przeyślenia, musisz trochę ochlonąć jeśli chcesz przeprowadzić rozmowę z mężem od której wiele zależy. Może też okazać się że on nie bedzie chciała być z Tobą ( na taką ewentualność też musisz być przygotowana) faceci to tchurze. może jemu bylo żle i nie miał odwagi o tym powiedzieć wiec jest w tym związku i czeka aż ich przylapiesz i to będzie okazja do tego żeby zakończyć wasze małżeństwo, bo mój związek tak właśnie się rozpadł. I proszę nie zadawaj sobie pytania \"DLACZEGO TAK SIĘ STAŁO\" jeśli się oszuliwał , to na to pytanie nie będzie umiał powiedzieć prawdy. nie zadawaj sobie kolejnego pytania \"CO JA TAKIEGO ZROBILAM?\". Nic nie zrobiłaś-byłaś szczęśliwa, kochająca i uczciwa. BŁAGAM CIĘ NIE OBWINIAJ SIĘ ZA TO- przecież to on zdradzil , a nie TY. TRZYMAJ SIE SŁONKO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PODOBNO 2 RAZY DO TEJ SAMEJ RZEKI SIĘ NIE WCHODZI-ale jeśli nie dacie sobie szansy to do końca życia będziesz żałowała że nie spróbowałaś, a jeśli spróbujecie i nie wyjdzie -będzisz żyla z czystym sumienien mimo iż próba się nie powiodła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jak tam, już po rozmowie z mężem? Nie udzielałam się ale śledzę topik od początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastanawiam sie tylko jak on moze teraz swojej zonie spojrzec w oczy ? powinien jej droge z pracy do domu wyslac rozami i warowac pod drzwiami z jezykiem na brodzie,proszac o cokolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jak tam się sytuacja rozwija? w sumie to macie komfort, o ile moge to tak nazwać, że jestescie kobietami i że to facet Was zdradza.... Przynajmniej przyparty do muru, przyzna sie w końcu do tego zrobił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kefirekk
Tylko prosze, nie sluchaj sie niektorych forumowiczek, ktore radza Ci wybaczyc. To sa osoby slabe psychiczne o niskim poczuciu wlasnej wartosci, ktorych perspektywa samotnego zycia po prostu przeraza. Facet zachowal sie jak swinia, gdybys przypadkiem go nie spotkala, moglabys sie o tym dowiedziec np. za 10 lat i miec poczucie ile czasu zmarnowalas. Nie wiem jak wyglada sprawa mieszkania, ale powinnas go spakowac i wystawic walizki za drzwi, dlaczego ty Ty masz sie wyprowadzac?? Wiem, ze teraz pewnie jestes zalamana, ale zobaczysz, ze spotkasz jeszcze kogos, kto Cie naprawde pokocha. Jestem corka zdradzonej zony i caly czas mam pretensje do matki, ze nie wywalila ojca z mieszkania i do dzis musimy sie razem meczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja akurat potwierdzam, że wybaczac nie warto... Oczywiscie mozna sobie pisać jakies tam smętne jak z kiepskiego romasidła texty, że zdrada nas zbliżyła, że ciesze się ze mnie zdradzał/a bo dzieki temu mnie docenił itp.... a tak naprawde prawdopodobnienstwo powtorki jest ogromne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i bedzie jak przewidywalam, wroci i sie wyprze. skoro byl u matki nad ranem to uwaza ze ma alibi. szkoda ze sie nie zapytalas o ktorej dojechal bo sie marwilas czy bezpiecznie dotarl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kefirekk
Wyprze sie na 200%. Faceci zawsze sie wypieraja, zona nakryje meza lezace na obcej kobiecie, a on jej wmowi, ze sie potknal i jeszcze tak zmanipuluje kobieta, ze ona poczuje sie winna, ze oskarzala biednego misia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buahahaha.... i kto to mowi - kobiete zlapiesz z obcym facetem, a ona mowi, ze robi to dlatego, bo nie czuła zaufania w związku :D:D:D A tak w ogole to nie ona, ona tu tylko leży... To kobiety idą w zaparte i jeszcze oskarżenia rzucają....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrego faceta to ze swieczka wymowki przylapanego na zdradzie, oszustwie itp: - wlasnie zamierzalem ci powiedziec - nie chcialem cie martwic !!!!! - w sumie to nie sklamalem tylko nie powiedzialem calej prawdy !!!!! - wyolbrzymiasz to - w sumie to dobrze ze sie wydalo bo czulem sie z tym niedobrze :-? a tak bede z nia znow tylko! jako kolega zenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wymowki kobiet \"chciałam sprobowac z innym bo myslalam, że to wzmocni nasz związek\" lub \"nie ufałeś mi, zrobiłam to z zemsty, żebys wreszcie miał ku temu powód\" albo \"gdybyś był tam ze mną, nigdy by do tego nie doszło\" (a gość nie pojechał na 3 dniowy wyjazd bo z dzieckiem chorym został) i najlepsze z kobiecych textów \"nie wiem dlaczego to zrobiłam, on mi się nawet nie podoba, nic do niego nie czuje\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aspoleczna
"- wlasnie zamierzalem ci powiedziec - nie chcialem cie martwic !!!!! - w sumie to nie sklamalem tylko nie powiedzialem calej prawdy !!!!! - wyolbrzymiasz to - w sumie to dobrze ze sie wydalo bo czulem sie z tym niedobrze :-? a tak bede z nia znow " Mój dokładnie tak sie tłumaczył: a było to tak: po co głupia cipo pchasz pazury tam , gdzie nie trzeba(szukalam w papierach domowych jakiegos rachunku, a ten kretyn trzyma l tam swoje wyznania milosne do tej lafiryndy), a zreszta dobrze się stało , przynajmniej spadł mi kamień z serca, a bardzo mnie to meczyło:o :D:D:D:D:D:D: Faceci są typowi, robieni przez kalkę chyba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja Wam powiem po kobiecemu.... Wasi faceci nie otrzymywali od Was, tego na co zasługują... nie mogli poczuć się przy Was prawdziwymi mężczyznami - to jest Wasza wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aspoleczna
a i jeszcze...:chce zostac z tobą, bo jestes najważniejsza na świecie, teraz to zrozumiałem, to ty byłas przy mnie w zlych chwilach, Fantastyczny facet.Musiał zamoczyć w jakijs innej, zeby zrozumieć, że ja jestem naj,naj,naj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aspoleczna
wszystko mozliwe.Możliwe,że nie otrzymał tego czego pragnął.Tylko dlaczego nie mial odwagi tego powiedziec i odejsć z honorem, tylko klamał prosto w oczy do końca, ha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jako kobieta powinnas to zrozumiec... przeciez to o Was mowi sie, że kobieta jest jak małpa, nie pusci jednej gałęzi dopoki nie złapie drugiej... To Wy przodujecie w trzymaniu faceta na wszelki wypadek.... Zreszta wystarczy to forum poczytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aspoleczna
ja nie trzymałam go na wszelki wypadek, ja go kochałam i po prostu zaglaskalam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty moze nie, ale ile jest bab, ktopre gardzą facetem, prują sie z innymi jak stare reczniki, ale o odejsciu nawet nie mysla, bo wygodnie im sie żyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aspoleczna
jak kocham, to kocham i nie myslę nawet o zdradzie.Ja jestem z innej bajki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do paulinki
jestes? co u ciobie? martwimy sie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×