Piękna,inteligentna i niesamowicie samotna-DLACZEGO???

mów do mnie nieznośna ---> ja jest??? No nie wciskajcie mi tu kitu, że faceci nie lubią fajnych babek. Nie powiem - część faktycznie sie ich boi, ale jest i wielu takich, co się nie boi. A już sytuacja, że się z nimi taka babka zaczyna spotykać i to oni rezygnują jest w świetle tego, co tu mówicie absurdalna i śmieszna (że nie powiem komiczna, co by nie stresować niepotrzebnie kolegi \"komiczne\" ;) ) - facet, który juz dojdzie do takiego momentu z fajną kobietą, będzie o nią walczył jak lew. Oczywiście będzie to robił swoimi metodami - ale na pewno sie nie wycofa ot tak, tylko dlatego,że jest piękna, mądra i zaradna

ja napisalem na poprzedniej stronie :) a ze czesc facetow boi sie takich super lasek to fakt, dla mnie to lepiej - konkurencja mniejsza :P

no tak mniejsza zdecydowanie-komiczne -przperaszam za jakąmś literówke powyzej:P ale faceci naprawde sie boją takich lasek-rozmaiwałam z kolegami i wolą te takie jak pisze komiczne.. ale doceniają te o ktorych my piszemy tzn-piekne-inteligente i w oógle:P....walczą jak lwy ale zanim sie taki trafi...to ciezka droga czasem pod górke

komiczne ----> potwierdzasz zatem regułę, że się boją, ale nie wszyscy :) Więc coś musi być jednak nie tak

chwileczke - ale ja pisalem wlasnie o tych pieknych mądrych i silnych zarazem...

mnie chodzi o to, że jak kobieta jest piekna, mądra, zaradna i cała reszta jest ok, to facet,który sie nie boi nie puści jej ot tak, bo jest ZA piękna, mądra ...itd. Ktoś tu dobrze napisał - dla niego to nie są wady. Widocznie coś jest w niej nie tak, że jest sama - alutorka widocznie nie wszysko napisała o sobie, lub do czegoś sama przed sobą nie chce się przyznać bądź czegoś w sobie nie dostrzega

Jeny.. ja nie mówię, że kazdy facet wieje! Komiczne, w części masz rację, babki takie baaardzo się cenią i sa bardzo stanowcze. Czasem aż za bardzo. Ale nie każda. I trudno znaleźć faceta który nie będzie zazdrosny o osiągnięcia kobiety. Jeden zazdrości wykształcenia, drugi tego że ona ma firmę, inny że jest inteligentna, że widziała sporo świata.. długo wymieniać. I naprawde nie generalizuję, ale facet woli ładną kobietę ale niezbyt inteligentną:P:P

A pewnie, że się boją... tzn na pewno nie takie okropne typy jak jao o zdecydowanie zawyżonej samoocenie :P ale zazwyczaj ludzie skrywający gdzies głęboko jakioes kompleksy, uwazaja ze są zbyt kiepscy dla nich... ze to nie ich liga... i albo zaczynaja sie przy nich dziwacznie zachowywac, robiac cyrki z uprzejmosciami i wysublimowaną kindersztubą, albo boją sie podejsc w ogole... a je wystarczy traktowac tak, jakby byly brzydkie jak noc... tzn zupelnie nie przejmowac sie tym, że pewnie polowie facetow wokolo erekcja nie zejdzie do konca dnia od samego na taką babke patrzenia... - tak bardzo są efektowne :P ja tam żadnych cyrkow nie robie, choćby sama Slama Hayek byla na imprezie ...

wcale nie taka piekna??

\" I naprawde nie generalizuję, ale facet woli ładną kobietę ale niezbyt inteligentną\" to ja nie jestem facetem w takim razie :P A co do walczenia jak lew - to też błąd... wielu gosci, majac taką chodzącą fantazje erotyczną, dostaje świra, lata za nimi jak pies na smyczy i popada w obsesje, że ją straci... jak mawiaja władza demoralizuje a władza absolutna demoralizuje absolutnie.... a taka kobieta zyskuje wladze i przestaje faceta szanowac po prostu... dlatego najlepsza jest delikatna olewka (w dobrym tego slowa znaczeniu) zreszta jezeli takie cudo jest przyzwyczajone do sliniacych sie facetow, to jeden nie śliniący sie i nie uciekajacy przed nią, jest interesujący... a o to tylko tak naprawde chodzi...:D

Komiczne, nie sprawdzałam, to nie wiem:P Napisałam: nie generalizuję!!!! Są wyjątki jasne. Ale rzadkie jak okapi:P

Komiczny z "olewaniem" też można przegiąć. A wina wtedy jest tylko jego.

tylko wiesz, jak się facet \"ślini\" zbyt delikatnie to zawsze jest ryzyko, że ona może tego nie zauważyć. Przy założeniu, że wyznaje podobne zasady: \"nie będzie latała za facetem, jak jest zainteresowany to to pokaże, jak nie, to ona odpuszcza i luz\", wszytsko ucichnie w zarodku. Taka minimalizacja może i jest zdrowa, ale dość ryzykowna, bo granica jest bardzo płynna między tym, czy \"jest zainteresowany czyms więcej\" a tym, czy \"tylko jak fajną kolezankę\" traktuje

Justyna: dobre pytanie:D:D:D

jesli mam byc szczery, to zalezy od kobiety, ale w stosunku do wielu mozna stosowac naprawde ostre formy :P jestes wtedy facetem niedostępnym... a to na tle mowicych \"kocham Cie\" na 3 spotkaniu jest bardzo dla nich atrakcyjne... wierz mi, że wiem o czym pisze...

to wyzej bylo o olewaniu...

No i byle by nie wyglądało na focha.

justynaaaa ---> otóż to ;) Wbrew pozorom to nie taka łatwa sztuka ;)

ale to nie o to chodzi, zeby nie zwracac uwagi na babke, tylko zeby nie podchodzic i mowic \"o jezu jak mi sie podobasz, blagam cie umow sie ze mną, zrobie wszystko by cie gdzies zaprosic\"... samemu daje sie kobiecie informacje, że mezczyzna uwaza sie za kiepskiego faceta... a po co spotykac sie z kiepskimi?

Justynko - Ty mi tak slodzisz... :P pewnie masz nadzieje, że bedziesz sie mogla ze mną umowic :D

a jakie to obiektywne powody????

:D:D:D

ale wyjasniłaś

Miło mi, że rozwinęła się taka dyskusja:). Z tą pięknością macie rację: nie uważam się za piękną, za taką uważają mnie inni i to właśnie napisałam. Rzeczywiście słowa \"męska\" jako określenie bolą, ale ja \"męska\" nie jestem. Fakt, że radzę sobie lepiej niż niektórzy faceci nie oznacza, że chcę być facetem! Taka po prostu jestem, że jak już mam cel, to go osiągam - nie po trupach, ale udaje mi się go wcześniej czy poźniej osiągnąć. Lubię, gdy mam o czym rozmawiać z facetem, gdy rozwija się dyskusja. Nie zawsze uciekają, bo w końcu byłam rok z kimś, komu na mnie zależało. Jestem ciepła i dobra i potrafię kochać, ale jestem też twarda. Opisałam swoje doświadczenia. Widzę, że dużo lepiej mają te babeczki, które są słabsze, albo słabsze udają. Może to jest oznaka kobiecości? Tyle, że ja też jestem kobieca i sexowna. Gdzie tu sens?

Justynaaa nie na siłę chcę być z kimś. Wolę być sama niż gdyby ktoś był ze mną z litości, albo jak to napisał komiczne, \"żeby mieć laskę do sexu i na imprezy\". Liczę na to, mam nadzieję, że jest gdzieś człowiek, który zajrzy głębiej i znajdzie odrobinę cierpliwości, by zechcieć mnie poznać i pokochać, za to kim jestem. Nie jestem złym człowiekiem, ideałem też nie. Po prostu jak każdy potrzebuję partnera. Kocham mojego byłego, nie mogę się wyzbyć tego uczucia więc staram się schować je bardzo głęboko na dnie serca. Ale to wiąże się z kolejnym supłem, który będzie musiał rozwiązać \"kolejny mężczyzna mojego życia\", zanim dopuszczę jakieś uczucia. Boję się, że kiedyś może być już tyle supłów, że żadnemu się to nie uda...

Jesteście tam jeszcze?

Ale Ty jesteś:). A komiczne i tak skomentuje prędzej czy później;).

Komiczne... Trudno przyznać, ale zaimponowałeś mi. Jesteś mężczyzną z krwi i kości. Przywracasz mi wiarę w męski ród ;)

\"albo jak to napisał komiczne, \"żeby mieć laskę do sexu i na imprezy\"\" ale to nie moja wina... ja szukalem partnerki, ale sie nie nadawaly

Komiczne, po jakim czasie stwierdzasz, że się nie nadaje? Po roku robienia nadziei takiej laseczce??:P:P:P