Otwieram nowy klubik dla trochę starszych 30 tek

aga jeszcze napisz jaki znak do rozpoznania:D:D:D

Ellisa, co proponujesz ? kwiat w butonierce czy gazeta :D

Agnieszko - chyba cygaro lepsze :-D ! Wrocilam i juz nawet szybka kolacje zjadlam (zawsze powtarzalam ze mikrofalowka to moj podsawowy sprzet w domu :-D ) , teraz chwila wytchnienia w Waszym towarzystwie, pozniej relaks z M... ;-) :-D. No widzisz Agnieszko, w \"kozie\" zostaje :-) ... jeszcze sie za nami ta piatkowa awaria ciagnie i nie idzie na prosta wyjsc :-O. Jeszcze pawno przez kilka dni jakies \"anomalie\" wyskakiwac beda... trudno sie mowi. Isa - tak sie stesknil ze az pod meto po mnie przyjechal :-D, dzieki czemu cale 20 minut szybciej w domu bylam :-) Ja zakupy chyba juz teraz na necie bede robic... nie mam ochoty przepychac sie przez te tlumy ludzi a ceny sa takie same, jesli nie nizsze... ale nawet jeszcze nie wiem CO kupic...:-O Kaszubko - zapisuj, zapisuj : dobre \"notatki\" to podstawa !!! Zapytaj She albo Szepta... albo ktorejs wnuczki ;-) :-P Annapo - dobry chmielek nie jest zly ...jak lubisz ? Ja ostatni raz piwo pilam chyba ze 3 lata temu... nie przepadam, wole winko. Ale kazdy ma swoj gust :-)

Rebeka, też wolę winko :) dostałam na mikołajki \"Pachnidło \", czytałyście ? zapowiada się ciekawie, film chyba już był ale jeszcze nie widziałam, Kaszubko, ja planowałam pisać w wordzie jak kafe się wieszało, bo co napisałam to mi umykało, ale...za długo to trwało :(

Agnieszko - no to po lampeczce ...? W ramach relaksu ;-) ? Film wyszedl, przytragalam do domu ale jeszcze nie ogladalam... duzo osob chwalilo... Ciekawa jestem czy film jest zgodny z ksiazka, bo z tym to roznie bywa.

Szepcie - zostaw w spokoju ten kodeks postepowania administracyjnego :-P ! Nie wiem czy wytrawne wino lubisz ale jakby co to sluze ;-)

Z tym zapisywaniem u mnie to niezbyt dobry pomysł, zazwyczaj jestem spontaniczna. Nawet nie potrafiłabym pisać pamiętnika - często, zbyt często przeskakuję z tematu na temat. [ ale z polskiego zawsze miałam najlepszą ocenę - z jedną uwagą - że nie zawsze dokładnie na temat].

Rebeka, Kaszubka to co,po lampeczce ? ja mam czerwone też pólwytrawne mołdawskie jakieś ;) a dla Szeptowej piwko też się znajdzie ;)

ja czytalam pachnidlo... najwspanialsza i najohydniejsza ksiazka jaka czytalam no ja drugi raz jej nie przeczytam i filmu nie obejrze:D suskind mial dar wizualizacji:D

Agnieszko, kusisz i kusisz tym winem, a ja nabieram ochoty.. szkoda że tylko wirtualnie mogę się napić. Teraz w świecie realnym mogę tylko pomarzyć... ale szampana w Sylwestra wypiję. [ również za Wasze zdrowie i spełnienie marzeń].

Ja winko otwarlam... mialam byc dzis grzeczna i isc spac ale uznalam ze cos mi sie od zycia nalezy po ciezkim dniu ;-) A w Sylwestra tez o Was pomysle

Ellisa, no to mnie zaciekawiłaś... Kaszubko, kuszę bo dobre :) o i przypomniałaś mi a propos Sylwestra, że do weterynarza po tablety muszę się udać.

Już księżyc sam odwiedził nas Już księżyc sam odwiedził nas Powiedział mi, że pora spać Nie mówiąc nic rozluźnić czas I cieszyć się z nowego dnia Gdy zapada zmrok i dźwięki gitary, Kiedy sen tuż o krok buja jak okręt na fali, Czekaj na świt, pewnie znajdziesz coś w nim... Dobranoc, już śpij. Wypoczywasz po długim dniu Pełnym wrażeń miłych wspomnień Ciepłem dnia otulona zaśniesz Tyle wspomnień i radości Daje tobie każda noc Do zobaczonka w nocy, która z pewnością Cię zaskoczy, będzie sporo słodkich chwil, więc śpij Kochany … słodko śpij ---------------------------------------------------------------------------------------- Podczas nocy poślubnej młody małżonek po wejściu do łóżka odwrócił się tyłem do żony i ułożył do snu. - Wiesz - mówi żona - a moja mama to mnie zawsze przed snem trochę popieściła... - No, przecież nie będę w środku nocy leciał po twoją mamę! ------------------------------------------------------------------------------------- Żona zabawia się z kochankiem, gdy nagle słyszy zgrzyt klucza w zamku. Przerażona zaczyna się modlić: - Boże spraw, żeby czas się cofnął o godzinę! Nagle słyszy głos z góry: - Dobrze, ale kiedyś utoniesz. Wszystko się udało, mąż się nie dowiedział. Od tego dnia kobieta unika wszelkich akwenów wodnych. Pewnego dnia jednak dostała wiadomość, że wygrała wycieczkę statkiem po Karaibach. Po chwili zastanowienia mówi sobie: - Raz się żyje, popłynę. Rejs przebiega spokojnie, aż nagle nadciąga sztorm. Kobieta znów się modli: - Boże chyba mnie teraz nie ukarzesz? Nie zabijesz razem ze mną trzystu niewinnych kobiet. - Niewinnych??? Ha. Ja was dziwki przez pięć lat zbierałem do kupy! --------------------------------------------------------------------------------- Mąż zabrał żonę na pierwszą w jej życiu partię golfa. Pierwsze uderzenie żony i piłka rozbija okno domku stojącego obok pola. Mąż trochę się zdenerwował: - Mówiłem, żebyś uważała, a teraz trzeba będzie tam iść, przepraszać i może nawet zapłacić. Idą do domku i pukają do drzwi. Miły głos mężczyzny zaprasza do środka. Wchodzą. Rozbite szkło, zniszczona stara waza i siedzący na kanapie facet. - Czy to wy zbiliście szybę? - Przepraszamy bardzo. - Właściwie to nie ma za co. Jestem dżinem, który był uwięziony w tej wazie kilkaset lat. Teraz powinienem spełnić trzy życzenia. Nie obrazicie się, jak spełnię wam po jednym, sam zostawiając sobie jedno na koniec? - Nie, tak jest świetnie - mówi mąż. - Chciałbym dostawać milion dolarów co roku. - Nie ma problemu. Do tego gwarantuję, że będziesz bardzo długo żył. A ty, młoda kobieto? - Chciałabym mieć ogromny dom w każdym państwie. Z najlepszą służbą na świecie. - Mówisz, masz - odpowiada dżin - Do tego obiecuję ci, że do żadnego z nich nikt się nigdy nie włamie. - A jakie jest twoje życzenie, dżinie? - pyta małżeństwo. - Ponieważ tak długo byłem uwięziony, nie marzę o niczym innym, jak o seksie z tobą - zwraca się do kobiety. - I co ty na to, kochanie? - pyta mąż. - Mamy tyle kasy i domy... Ja się zgadzam. Żona kolesia idzie z dżinem na pięterko... Całe popołudnie kochają się. Dżin jest wręcz nienasycony. Po czterech godzinach nieustannego seksu dżin złazi z kobiety, patrzy jej prosto w oczy i pyta: - W jakim wieku jesteście? - Oboje mamy po 35 lat. - Pieprzysz... 35 lat i wierzycie w dżina?!

Hihihi - dzin najlepszy !! A teraz juz : \"...ksiezyc sam odwiedzil nas, powiedzial mi, ze pora spac\" ... piekny wiersz Kaszubko ! Do jutra kochane bo naprawde padam :-(

Dobranoc dziewczynki - jutro też jest dzień....i niech on będzie dla wszystkich lepszy od dzisiejszego.

....Dzien dobry mile panie....to ja zaczne ten nowy lepszy dzien i zapraszam na kawke ...dziekuje wam za slowa otuchy....moje mlodsze dziecie sie rozchorowalo ma zapalenie oskrzeli....a jutro w szkole wigilia....jest zmuszony zostac w domu...ale mysle ze dla niego to dobrze.... wybaczcie ale za malo czasu mam zeby cofac sie do tylu z wpisami wiec bede na biezaco....widze ze winko sie lalo wieczorkiem i mala imprezka byla ....na nastepna sie skusze z wami ...milego dnia dla wszystkich...a teraz do pracy....do uslyszenia pozniej.... witaj...Szepcie-

Dzień dobry laseczki Ewanisia, z każdym dniem będzie lepiej , zapalenie oskrzeli to paskudztwo, bez antybiotyku ani rusz, żeby szybko wyzdrowiał :) Kaszubko, kawał z dżinem super :D Szepcie i jak będziesz ? szybka kawa i do pracy, miłego dnia wszystkim :)

Dzień dobry kochane Pozdrawiam w ten mokry, zimny dzionek. el nie przebrnęłabym ani przez film, ani przez tę książkę. a mam za słabe nerwy. Czytam Was ale nie mam czasu na wpisy Pozdrawiam wszystkich i pomykam do pracy ( do 19.30 ).

Witam ! Poranną kawkę serwuje,albo jak kto woli to herbatę owocową...Dzisiaj bez ciacha...skonczyło sie...:O Chyba jednak poszukam czegoś słodkiego,bo jakis mały dołek mam ,prawdopodobnie taki co miesieczny \'klopot\' kobiecy sie zbliza ,bo nie wesoło sie czuje,pocieszam sie ze samo przejdzie... Widze ,ze znowu mnie imprezka omineła,ja tu rezygnuje z Waszego towarzystwa na rzecz syna a on jakis film oglądał i dopiero o 21.45 poszedl spac....Raz na jakis czas pozwalam troszke sie zasiedziec,bo pamietam ,ze tez nie lubiałam jak mnie pognano od telewizora w połowie czegos fajnego... Rebeko,ja w ogole nie przepadam za alkoholem,a zwykłego piwa nie ruszam wcale ,ale jest takie piwo Reeds,ktore nie pachnie jak piwo i na to sie czasami skusze,a wino to musi byc słodkie i czerwone ,ale po nim mam migrene dlatego nie pijam,no moze raz na dwa lata.. Agnieszko ,ja nie czytałam \"Pachnidła\",ale mnie zaiteresowała Ellisy wypowiedz i chyba sie skusze.. Kaszubko dzieki za poprawiacze humoru...ten z dzinem dobry,ale mnie bardziej sie podobal o tych co je sedzono po pieciu latach na statek... Jak komputer? Ja dopiero czekam na \'lekarza\' od kopma ... Ewanisiu witam ,no nie ciekawie tam u Ciebie,ale to tez minie i znowu bedzie dobrze na pocieche i Dla wszystkich pan ...Bede zagladać..

Witam Kochane w SLONECZNY (!!!) dzien ! Od razu chce sie zyc i nawet caig dalszy naszych problemow nie jest w stanie (narazie) zepsuc mi humoru :-) Na kawke (i herbatke) sie spoznilam ale moze jeszcze ktos sie skusi... \\_/\\_/\\_/\\_/\\_/ Ewanisia - kuruj dziecie zeby na Swieta zdrowy byl ! Agnieszko Rybko - dlugi dzien Ci sie zapowiada... :-(. Mam nadzieje ze przynajmniej nie bedzie zbyt ciezki... :-) Annapo - wylaz z dolka i to juz ! Dla wszystkich po i na doby dzien : http://pl.youtube.com/watch?v=6s4xQ6dqdhQ

Witajcie - coś dzisiaj mało dziewcząt podpisało listę obecności.... Annapo - komputer działa - ale aby nie zapeszyć....mam nadzieję, że to była tylko chwilowa usterka. Przyzwyczaiłam się, że główny kontakt z dziećmi mam przez Gg- łatwiej się pisze i szybciej niż w telefonie Smsy. ---------------------------------------------------------------------------------- Pijany gościu wisi na poręczy i kołysze się nad siedząca na krzesełku kobieta i mówi: - Paniiii, ile pani ma lat? - Proszę pana, pan jest bardzo pijany a poza tym to niekulturalnie pytać kobietę o wiek. Kobieta ma tyle lat, na ile wygląda! - Paniiiiiii, przecież ludzie tyle nie żyją! --------------------------------------------------------------------------------- Któregoś dnia siedziało sobie dwóch rybaków i łowili. I wiecie jak to jest: innym zawsze biorą, tylko nie nam. Tak było i tym razem. Oczywiście żaden rybak drugiemu nigdy nie zdradzi przyczyny swych powodzeń, ale spytać zawsze można. Spytał więc: - Jak pan to robi, że panu tak ryby biorą?? I ten, o dziwo powiedział mu: - Zawsze przed wyjściem na połów daję żonie w tyłek. Długo nie myśląc, pechowy wędkarz poprosił tamtego: - Niech mi pan popilnuje wędkę, zaraz wrócę. I biegiem popędził do domu. Żona akurat zmywała podłogę klęcząc na niej tyłem do drzwi. Mąż zaś wymierzył jej klapsa w wypiętą część ciała. Ona zaś na to: - Ooo, co tak wcześnie dziś, panie listonoszu?!

...jestem wrocilam z pracy i od lekarza....wyobrazcie sobie ze sama musze wyleczyc dziecko...p.doktor kazala robic inhalacje...i pic syropek....a tak wogole to nieprzepisala mi nic po raz kolejny nacielam sie na lekarzy w Angli ....sama musisz wiedziec co jest dziecku..i sama musisz go wyleczyc...wiec juz robie syrop z cebuli aspirynka i do lozeczka......oj dzieci tego nie lubia...a ja sama juz tez czuje ze mnie bierze...i wogole niemam checi na nic ale wzielam sie w garsc bo musze zyc dalej i dawac przyklad moim bablam... milego dnia mile panie oddaje chwilowo komputer synowi bo sie nudzi ...a ja za obiadek moi dzielni mezczyzni spisali sie na medal mieszkanko posprzatane...pranie zrobione...wiec dla mnie obiadek...bo zywili sie na miescie...teraz dbam juz o nich ... dla wszystkich tysiace ...i jeszcze raz dziekuje

calkiem niedawno moja kolezanka narzekala tez na szpital w anglii rebeka podziel sie sloneczkiem ,plizzzzzzzzz musze pojechac przewietrzyc sie po sklepach no az zaluje za arkadia tak daleko ode mnie:O

Ewanisiu...dobrze miec takich panow co potrafia o siebie zadbac,przynajmiej czasami...Ja tez musze pomyslec o obiedzie ,bo na 3 dni do stołu dosiadł sie tesciu...Tesciowa pojechała na coroczne rekolekcje i mam jeszcze jednego wiecej na głowie ,ale nie narzekam ,byle tylko nie zacznie nas ustawiać na swoją modłe... Rebeko poslij troche tego słonka do Polski,tak po starej znajomości ,bo u nas smutno i szaro,a dołkiem sie nie przejmuje nie takie byly i wydrapywałam sie na powierzchnie ,tylko tak troszke mi smutno,ale posłucham pioseneczki i pewnie po południu mi przejdzie Po południu mam 2 zebrania o tej samej porze i gdzie indziej ,no Ci nauczyciele to chyba tak specjalne...Dzieci chodza do innych szkol ,w innych miejscach ,miesiac ma 30 dni a wywiadowka o tej samej porze i tego samego dnia ...i ja sie chyba mam rozdwoic...:( Kaszubko na razie moj tez chodzi i chwała mu za to ...jak odpukamy w nie malowane to moze bedzie ok.w koncu ten komp to nasze okno na swiat....:)

Isa - no to sie przeciez rozumie samo przez sie !! Sloneczko juz dawno do Was wyslalam... pewno korki sa, ale lada moment powinno dotrzec :-). Komputery to fajna rzecz... o ile dzialaja jak trzeba... :-O. Tez nie cierpie jak cos sie w miom \"zawiesza\", bo z takiej malej poprawki robi mi sie zazwyczaj zajecie na caly dzien :-O. No i duuuuzo cierpliwosci do nich potrzeba ;-) Mnie dzis rybke proponuja na obiad... chyba dam sie skusic...:-D - rybka jest grzech warta ;-) :-D

a mi co dzis zaproponuja na obiad?.... kurde, te cholerne korki a mi tak slonca potrzeba...

:):):) chciałam uściślić kto będzie dzisiaj w Arkadii ?

Annapo - mnie na dolka dobrze robia 2 zespoly : U2 i Bon Jovi... ale to juz sprawa indywidualna... Dlatego na moim mp3 tylko te 2 zespoly sa... i towarzysza mi codziennie w drodze \"do\" i \"z\" pracy ... i czasem na zakupach.... :-D Isa - chodz ze mna na obiad :-) To co, za 5 nimnut na dole...? Czekam na Ciebie przed budynkiem :-D Uciekam ... ale wroce ! Smacznego dla wszystkich !!!

Smacznego Rebeko ,a u mnie dzis gulasz ,bo wczoraj nie umialam poznac co wyciagam z zamrazalki hi,hi i okazało sie ze łopatka,wiec bedzie gulasz...Musze chyba zacząc opisywac to co wsadzam...do lodowki :) Chyba nasze chmury jakies wyjatkowo grubasne ,bo słonko nie umie sie przedrzeć ... .

uuuu, to rebeka juz na obiad poszla beze mnie.... bon jovi na mnie nie wplywa dobrze:D john jest podobny do mojego ex ktorego bardzo niemile wspominam:D:D:D no kurde zawsze mi sie przy tej okazji tj. na wspomnienie zespolu albo jak slysze kojarzy z tym exem:D:P