Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zlota jesien

Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

Polecane posty

Musze wam napisać jak bardzo się wystraszyłam... Moja sąsiadka spadła ze schodów i ja to widziałam przez okno.. Szla do mnie na kawę jakoś tak niefortunnie stąpnęła, noga jej się podwinęła i runęła całym ciężarem .... To niskie gankowe, ale betonowe schody... dzięki Bogu, ze nic tragicznego sobie nie zrobiła tylko obtarła nogę i na ręku ma dużego siniaka...biedna... Czuje się winna bo ja ją na ta kawę zaprosiłam , zadzwoniłam i powiedziałam , ze za 15 minut ma być u mnie bo zaparzam kawę i mam coś pysznego do kawy... Biedna widocznie się bardzo spieszyła ... Byłam już u niej przyjechała od lekarza ... Zaraz po tym wypadku jej małżonek zawiózł ją do pobliskiego szpitala... Dobrze , ze była w grubszym płaszczyku to troszkę może ochroniło ją od gorszego nieszczęścia... Juz się nawet śmieje , ale mnie coś tak po tym wszystkim nieswojo... Zaraz przyjdzie Janusz muszę nastawić kartofle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Waterily
Wiosenko ! Absolutnie się nie obwiniaj , to był po prostu przypadek i inaczej nie można tego tłumaczyć.. Gdyby każdy człowiek żywił urazę , do tego typu przypadków to nie było by na świecie szczęśliwych ludzi... Ciesz się, ze to tak szczęśliwie się zakończyło a za tydzień już nie będziecie tego pamiętać... Nie bądź smutna nie ma w tym żadnych winnych... Pozdrawiam👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna 50
Wiosenko ja tez tak samo jak Waterlily uważam... Pozdrawiam Wszystkich w Nowym roku👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JGoor
Jest juz ciemno Jest już ciemno, ale wszystko jedno. Pytam siebie, czym jest piękno? Piękne usta, jasne dłonie, czyste myśli. O boże i mówi tak, jak ja. Myślę sobie, jesteś słaby, to patrz, to patrz A w myślach: Chodź tu do mnie, poczuj się swobodnie, przy mnie bądź, aaa, przy mnie bądź. A teraz chodź tu do mnie, poczuj się swobodnie, przy mnie bądź, aaa, przy mnie bądź. Jest już ciemno,ale wszystko jedno. Mam nadzieję,ale głupi jestem, że ją mam. Bo spojrzała, jesteś słaby, to patrz, (to patrz) A w myślach: Chodź tu do mnie, poczuj się swobodnie, przy mnie bądź, aaa, przy mnie bądź. A teraz chodź tu do mnie, poczuj się swobodnie, przy mnie bądź, aaa, przy mnie bądź. Wiesz. Zaufaj mi, jak chcesz. Zaczaruj mnie, jak chcesz. Pokochaj, kiedy ja, sam ze sobą kłócę się. Oddychaj dla mnie. Spójrz czasem w oczy me. Zastanów się. No zastanów się!! I... Chodź tu do mnie, poczuj się swobodnie, przy mnie bądź, aaa, przy mnie bądź. A teraz chodź tu do mnie, poczuj się swobodnie, przy mnie bądź, aaa, przy mnie bądź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JGoor
Janusz Radek - Psalm dla Ciebie 1.Choć nie masz oczu bardziej błękitnych niż tamta miała , Tamta co kiedyś dla żartów niebo w strzępy porwała Choć nie masz oczu chmurnych jak burza Pod koniec lata Ty każdym latem i każdą burzą Mojego świata Ref.Pytam się gwiazdy co drogę wskazać błądzącym miała czemu ze wszystkich pragnień na świecie to ty mnie wybrałaś gwiazda co w rzece wciąż się przegląda też tego nie wie czemu ze wszystkich pragnień na świecie wybrałem ciebie połóż mnie na twym ramieniu połóż jak pieczęć na sercu poczuj smak mego pragnienia jak pieczęć proszę połóż mnie 2.Choć nie masz dłoni która policzek jak ogien pali dłoni chłopaka po który został w komodzie szalik Choc nie masz dłoni jak ta co w serce klawiszem stuka to twojej dłoni przecież dłoń moja od zawsze szuka Ref. Ref.Pytam się gwiazdy co drogę wskazać błądzącym miała czemu ze wszystkich pragnień na świecie to ty mnie wybrałaś gwiazda co w rzece wciąż się przegląda też tego nie wie czemu ze wszystkich pragnień na świecie wybrałem ciebie połóż mnie na twym ramieniu połóż jak pieczęć na sercu poczuj smak mego pragnienia jak pieczęć proszę połóż mnie połóż mnie na swym ramieniu połóż jak pieczęć na sercu poczuj smak mego pragnienia jak pieczęć proszę połóż mnie połóż mnie na twym ramieniu połóż jak pieczęć na sercu poczuj smak mego pragnienia jak pieczęć proszę połóż mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piękne te piosenki Jgorku! A psalm to uwielbiam:) Cos mi się wydaje , ze jesteś jakiś weselszy Jgorze:-D może to miłość zapukała do twojego serducha ?:-D Uchyl nam rąbka tajemnicy....Hihihi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Waterlili 👄 milo , ze wpadłaś ... 56 wiosenko, ja tez uważam, ze nie ma tu twojej winy za grosz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złota jesienio, pozdrów ode mnie Kraków! Cudowny wiersz o wiośnie... Ol, twoje wiersze tez piękne... Samotny pewnie jeszcze pracuje.... Dzisiejszy dzień zapachniał mi wiosna i poszłam po południu na długi spacer...dotleniłam się wspaniale i czuje się o parę lat młodsza.... Dni już coraz dłuższe, patrzyłam na zegarek o 17. 15 zrobiło się ciemno....:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowa50
Irlandzkie życzenia dla przyjaciela Nazywał się Fleming i był biednym szkockim farmerem. Pewnego dnia, gdy ciężko pracował w polu usłyszał wołanie o pomoc dobiegające z pobliskich bagien. Pobiegł tam i znalazł przestraszonego chłopca, którego uratował od śmierci. Następnego dnia przed dom farmera zajechał powóz, z którego wysiadł elegancki gentleman, który przedstawił się jako ojciec uratowanego chłopca. Powiedział do farmera, ze chce mu zapłacić za uratowanie syna.Farmer odrzekł, ze zapłaty nie przyjmie gdyż uratował chłopca nie dla pieniędzy. W tym momencie do domu wszedł syn farmera Alexander. Czy to twój syn?- zapytał genetelman. Tak to mój syn- odrzekł dumnie farmer. Mam ofertę dla ciebie. Opłacę naukę dla twojego syna tak, aby zdobył to samo wykształcenie jak mój syn. I jeśli chłopak jest taki jak jego ojciec nie zmarnuje okazji i obaj będziemy z niego dumni. I tak się stało. Syn farmera ukończył najlepsze szkoły i stal się znany na całym świecie jako sir Alexander Fleming, odkrywca penicyliny. Wiele lat później ten sam chłopiec, który został uratowany z bagien zachorował na zapalenie płuc. Co uratowało jego życie? Penicylina. Nazwisko chłopca: sir Winston Churchill. Ktoś kiedyś powiedział: wszystko powraca... Pracuj tak jakbyś nie potrzebował pieniędzy. Kochaj tak jakby nikt nigdy ciebie nie zranił. Tańcz jakby nikt na ciebie nie patrzył. Śpiewaj jakby nikt cię nie słuchał. Żyj jakby był raj na ziemi. Irlandzkie życzenie dla przyjaciela mówi: Niech zawsze będzie praca dla twoich rak, Niech w twoim portfelu zawsze będzie moneta albo dwie, Niech zawsze świeci słonce w twoim oknie, Niech przyjaciel zawsze będzie przy tobie, Niech po każdym deszczu pojawia się tęcza, Niech Bóg napełni twe serce radością... Autor nieznany Wpadnę później, syn siedzi przy komputerze .... skorzystałam bo jest w toalecie hahaha👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ol
Nowa piękne to👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś zanucę sobie sama :-D, ale jutro zanućcie mi wszyscy:-D OK? http://www.joemonster.org/i/y/wiedzma.jpg Ryszard Rynkowski » Szczęśliwej drogi już czas Los Cię w drogę pchnął i ukradkiem drwiąc się śmiał, bo nadzieję dając Ci, fałszywy klejnot dał. A Ty idąc w świat patrzysz w klejnot ten co dnia, chociaż rozpacz już od lat wyziera z jego dna (co dnia), Na rozstaju dróg, gdzie przydrożny Chrystus stał zapytałeś: dokąd iść? frasobliwą minę miał. Przystanąłeś więc, z płaczem brzóz sprzymierzyć się i uronić pierwszy raz w czerwone wino łzę (w wino łzę). Szczęśliwej drogi już czas mapę życia w sercu masz, jesteś jak młody ptak. Głuchy jest los, nadaremnie wzywasz go, bo twój głos... Idziesz wiecznie sam i już nic nie zmieni się, poza tym, że raz jest za, raz przed tobą twój cień. Los Cię w drogę pchnął i ukradkiem drwiąc się śmiał, bo nadzieję dając Ci, fałszywy klejnot dał (tak chciał). Szczęśliwej drogi już czas mapę życia w sercu masz, jesteś jak młody ptak. Głuchy jest los, nadaremnie wzywasz go, Idziesz sam , wiecznie sam. Szczęśliwej drogi już czas mapę życia w sercu masz, jesteś jak młody ptak. Głuchy jest los, nadaremnie wzywasz go, bo twój głos... DOBRANOC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja was lubie
Pozdrawiam i życzę miłego weekedu 👄 Granatku ja ci zanucę:-D Szczęśliwej drogi👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja was lubie
Dobranoc WBW ! Dzwony w zimie Miłosz Czesław Kiedy jechałem zza gór Siedmiogrodu Przez bory, puszcze, karpatne zwaliska, I raz pod wieczór, stanąwszy u brodu (Żem był wysłany sam od towarzystwa Dla dróg szukania) puściłem na trawę Konia mojego i dobyłem z troków Księgę Przymierza, to tak mi łaskawe Zdały się zorze i szumy potoków, Że schylonemu nad Listy Pawłowe I pierwszą gwiazdę w niebie widzącemu Sen mocny zwolna ukołysał głowę. Młodzieniec w greckiej bogatej odzieży Ramienia mego dotknął i powiadał: "Czas dla śmiertelnych jako woda bieży, Jam jego otchłań aż do dna przebadał. Mnie to w Koryncie srogi Paweł gromił Za to że ojcu memu żonę wziąłem. Mnie to na zawsze wieczerzać zabronił Pospólnie z nimi za braterskim stołem. Odtąd nie byłem w świętych zgromadzeniu I grzeszna miłość wiodła mnie przez lata Do biednej łątki wydanej skuszeniu Aby się wieczna spełniła zatrata. Ale mnie wyrwał z prochu błyskawicą Pan mój i Bóg mój, którego nie znałem. Za nic się jemu wasze prawdy liczą. On miłosierdzie ma nad wszystkiém ciałem". Pod wielkim niebem gwiaździstym ockniony, Niespodziewanej doznawszy pomocy, Zbywając troski o żywot nasz płony, Chustką wytarłem zwilgłe od łez oczy. Nie jeździłem do Siedmiogrodu. Nie wiozłem stamtąd posłań mojemu zborowi. Ale mógłbym był. Jest to ćwiczenie stylistyczne. Zaprzeszły czas Krajów niedokonanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na dzień dobry miłego dnia wbw Borowski Tadeusz, Ja wiem Ja wiem, ze w wiecznym kole przemian zapadnie wszystko jakby w morze, że minie czas i minie ziemia, i to, com kochał i com tworzył. Próżno bym, pełen wielkich tęsknot, jak ślad na piasku wieczność tropił, bo ludzki trud i ludzkie piękno jest jak na wiatr rzucony popiół. Więc dobrze okruch szczęścia dostać, umiejąc fałsz od prawdy dzielić. I życie szczere mieć i proste jak uścisk dłoni przyjaciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Borowski Tadeusz, Tak mi się twoja twarz rozpływa Tak mi się twoja twarz rozpływa i niknie we mnie jak widnokrąg, z którego odejść trzeba. Glos twój, twe oczy, uśmiech jak przelotny wiatr, gdy się o twarz ociera, jeszcze drży we mnie i jak ptak, który tak lekko i ostrożnie w powietrzu waży się, jak gdyby oddechem był ulata ze mnie, rozpływa się i niknie. Próżno ty wiesz, że w szyby nocnej czerń jak w życie swoje dawne patrzę, lecz ciebie tam już nie ma. Tylko mgła, która w górę się podnosi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Borowski Tadeusz, Wiesz Wiesz, myślę coraz częściej, że trzeba wrócić. Może cię spotkam, a szczęście? Przecież szczęście to się razem smucić. Właśnie patrzę w księżycowe okno i wzrok natężam. Pusto. Gdzieś szumi wiatr. Samotny wśród liści - księżyc. Koło złociste zza liści wyszło, toczy się wietrze. Takie księżyce były nad Wisłą, tylko, że bledsze. Nawet Wielki Wóz przejazdem na drzewie tkwi o północy tak jak u nas. Ale tutaj? Nie wiem naprawdę - po co. Co tu? Tęsknota i noce bez snu, jakieś ulice i czyjeś wiersze. Zyję. I z ludzi nie-ludzi jestem Displaced Person. Myślę o tobie. Wiem, trzeba odejść może powróci, co przeszło, chociaż nie wiem, jaka będzie młodość ani gdzie jesteś. Ale będę, miła, zawsze twoim albo niczyim. Słuchaj, słuchaj, przeczytaj ten wiersz, jeśli gdziekolwiek żyjesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotny 60
Trudno jest żyć, gdy się o kimś śni, Trudno jest żyć, gdy się o kimś marzy Trudno jest żyć, gdy się o kimś myśli. Ale pięknie jest żyć, gdy się kogoś kocha i przez kogoś kochanym się jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowa50
~*~Opowieść Wioli~*~ Dawno temu w krainie której światła porannego słońca przecinały bladą powłokę sennie wspinającej się mgły... wyrosło nagle, przeciągając się rozkosznie miasto .. a może wieś to była... bez nazwy... ogromne... duże. To nie była zwykła miejscowość. Położona wysoko w chmurach... wśród gór, lekko zsuwała się ślizgiem,po stoku... przypominała ze swymi dziwnie rozpiętymi bocznymi uliczkami ciało odpoczywającego człowieka... na głowie kapeluszem chmury mu były, na szyi cienką kreską pozawijana rzeka lśniła łuskami pstrągów błekitnych... Każdy mógł dotknąć diamentów czystych kropel, zaczerpnąć korale wiadrem drewniamym oplecionym zielenią sznurów... na wyciągnięcie dłoni sięgał po kawałki niebieskich pól.... Czerwonością dachów guziki sukmany skrzyły odbijające i tętniące falującym powietrzem... oddychały spokojnie... bez pośpiechu... Stopy bielejącego piasku zanurzone wśród wód ... łaskotane postaciami zielonych sukien lasu.... ciepłego dotyku... to marzenie to wariactwo!!! Mieć wszystko i wodę i góry wśród chmur, sięgać i wszystko mieć o krok... czy może o krok do... właśnie, czy jesteśmy w , za, czy może ... czy to ważne? Jak ryż ... głowa w słonecznej kąpieli, stopy nurzane w bijących lekko ciepłem kropli tysiącach... z boku na bok zwracający lico do... słońca... Skręt... cisza... obrót... iskra... nowa spada na lont... taniec szaleństwa... pęd wśród zatracenia... szukamy cienia, nurzamy się garściami sypiemy na włosów pukle bielejące i pędzimy... taniec... chwila... obrót... w słońce! Szaleństwo jak poranna fala blisko i daleko ... jak dziecinne piąsteczki, śmiesznie zaciśnięte... chwieją się w pączkach... przebudzeniem , brakiem snu i brakiem tęsknoty za snem... sen ukojeniem darem dla fantazji... ukoronowaniem dnia, prowadzi bez tchu... dalej!! Dalej!! Ten sam wiatr gra wśród burz... mruczenie kołyszących burz... zrywa kapelusze, plącze dłonie... jak sznury zawieszone na cieniuteńkich, nierównych gałązkach płaczącej wierzby... kołysane nierówno a mają swe szaleństwo, tworzą całość... a wszystko gwiżdże... gra!!!!!!! .......... to moja opowieść... moje słowa... ciszą po burzy ulewnej , pośród mokrej trawy ogrodu, zebrana... była burza, ulewna, zaczarowała, zakręciła....... odeszła ... został zapach.......... okno otwarte... Wioletta Wysoczańska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowa50
samotny, dziękuje jesteś miły poczęstowałam się pralinka... a kwiaty z jakiej to okazji ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowa50
pewnie obiadek gotujecie!?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesmiala
Witam cie nowa ja już po obiedzie:) zupę ogórkową miałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×