nie wszyscy zdradzają z nudów albo ciekawosci

Victoria,,,chyba nie mówisz powaznie, hmm?:) uważasz, że kobieta, która się ceni pozwala sobie na tkwienie w takim związku gdzie jest sprowadzona do roli wyleniałej kury....?proszę... dać cos z siebie??oczywiście!...ale komu?komus kto nazywa bliską osobę wyleniałą kurą, komus kto narusza jej wiarę w siebie, podważa jej kobiecość..Vici,,Ty naprawdę nie widzisz co ten facet robi tej kobiecie i milionom innych podobnych trawjących w cichej rozpaczy, bo boją się przyszłości bez niego....bo on nie dba o nie, ale jest i mozna jakoś przetrwać zycie. Pytanie tylko czy to jest zycie?Ta kobieta juz sobie odpowiedziała, że nie, ale brak jej mocy by to zmienić.

szersze spojrzenie, a czy obecna wersja, bo jest jakas wersja przecież ..czy ta chcociaż Ci sie podoba?

cały czas tak było, a ja się na niego po prostu uparłam. To wszystko. Tak bywa, człowiek młody to i głupi. Nieważne już. Napiszę tak - najlepszy sposób na odkochanie sie w człowieku, którego kochasz nad życie a on cię olewa, jest wyjście za niego mąż. W koncu nawet największa idiotka będzie miala dość.

Obecna wersja - wolę być sama niż z nim. zaczełam wychodzić z przyjaciółmi, obu płci. Zaczęlam sobie kupować kosmetyki itp. On mnie pyta teraz dlaczego już mu nie daję szansy. Nie dam - nie szanuję osób, które robią cos ze strachu.

Ok, Niebieska... To, co ktoś najbliższy mówi, nie powoduje, ze stajesz się brzydka, nic nie warta, nie stajesz się wyliniałą kurą, nie stajesz sie mniej atrakcyjna. To co powie, nie jest obrazem Ciebie, jest opisem tego, jak Cię widzi. To jest danie świadectwa o sobie samym. Jednak takie słowa ranią, są bolesne. Ja Ci powiem, że jesteś wspaniałą kobietą. To jest prawda i Ty sama o tym dobrze wiesz. A takie kłamstwo... nie musi boleć. Ważne jest, że wiesz, że to jest kłamstwo.

z niektórymi panami trudno....ale to zalezy na czym komu zależy:D tak słowa!!!ale ona tak własnie zaczyna się czuć... postawic na siebie, jedyna droga...żaden kochanek, nikt jej nie umocni. jeśli bedzie szukac siebie na zewnątrz nigdy nie znjadzie.

a może juz to dla tego męża robiła,,kto wie...

Moje słowa Atmo ... \"Ból, smutek, poczucie, że nie jestem już dla niego atrakcyjna...\" I to właśnie boli.

\"Ona to piękno i siłę powinna znaleźć sama w sobie\" To zdanie ma ogromny sens, Niebieska. Kobiecie, która to w sobie odnajdzie, nie jest potrzebne potwierdzenie żadnego faceta. Ona o tym już wie. Swoją siłę i piękno może ofiarować mężczyźnie jako dar, nie w celu potwierdzenia.

a może wiecie jak w sobie własnie to piekno i siłę odnajdywać?:)

Nie wiecie jak to jest, gdy ktoś wam podcina skrzydła. Można sobie rozumowo tlumaczyć itp. Cos wam powiem - jeśli sie uslyszy takie słowa, to one zapadają bardzo głęboko. Niezależnie od tego, jak silna jest ta kobieta. To jest tak jak z cięciem - leci krew i zostaje blizna. Nawet gdy szybko się goi.

i ja to rozumiem szersze spojrzenie...kiedyś ktoś bliski wbił mi taką drzazgę. I nie, nie chodziło o to, że jestem taka czy inna, bo w swoich oczach pozostałam taka jaką siebie widziałam zawsze. Ale świadmosć, że on, ten człowiek tak ważny....to boli. Vici-myslisz?:D:D::D

szersze spojrzenie... wiemy jak to jest :( Dopóki kochasz to boli.

Jeśli kobieta ofiaruje mężczyźnie swoją siłę, swoje piękno, swoją mądrość, wierną miłość, słowem - siebie samą, to jest jakiś większy dar ? Czy mężczyzna może dostać w życiu coś lepszego ?

Victorio - ja sama już się z siebie śmieję. Z mojej głupoty kiedyś. Tylko jedna rzecz mnie martwi - to, że zrobiłam błąd nie uchroni mnie na 100% przed zrobieniem następnych. Może na 80%. Ale nigdy na 100. I mówiąc "błąd" nie mam na mysli zdrady.

dar też trzeba umiec przyjąc.

Atmo, Ciebie powinni umieścić w Sèvres, jako wzorzec metra mężczyzny ;)

Mam się do tej Twojej uwagi jakoś odnieść, Victorio ? Proszę uprzejmie :) No cóż...bądźmy choć odrobinę tolerancyjni ;)

szersze spojrzenie... jesteś spragniona uczuć, ciepła, miłości. Uważaj, świat nie ma tego na zawołanie i nie rozdaje. Rozdaje nie to czego szukasz. Prawdziwe uczucie, to skarb trudny do spotkania.

Powinienem się obrazić, Niebieska... Prędzej jako dwóch metrów meżczyzny :D

echhhhhhhhh....zawsze miałam słabośc do duuuużych mężczyzn:D:P

:D :D :D

Ciasto Wam zaszkodziło ? Czyżby zatrute ? :O

Niebieska kredko - już to wiem. Życie szybko uczy i szybko ludzi zmienia. Naiwna już nie jestem. Dlatego ten tekst, że wolę zostać sama niż z byle kim. Dobranoc, jutro Was znowu poczytam i pomyślę. Ostatnio myślę nieco za dużo, ktoś mi to zarzucił. :D

Szersze spojrzenie wyśpij się. Sen daje urodę i jasne spojrzenie :)

"i" zgubiłam :)

I wyszło po czesku :D

Atmo, próbuję zachować powagę tematu, a Ciebie dzisiaj skowronki obsiadły :D

A kysz !, A kysz ! :D

Idę już spać, bo inaczej będę musiał z nimi wstać ;) Dobranoc :)