Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

firank_a

15kg w dół do sylwestra

Polecane posty

NICK.......WIEK....WAGA STARTOWA....WZROST......ILE UBYLO...CEL firank_a....18............80...............167........ ....3....... ....65 mikołajka..28...........80.................169.......... ..?............65/60 AnulaPPP....18...........62...............ok 173............3................57/55 CarbonBlack..20..........?..................177......... ......?...........62 Dzastineskaa..19.......74.................167........... ....8.........59/62 miaui007....22............80................168......... ....................65 forbes.........19..........67................175........ ......0...............57 november.....21..........60................165..............1,5.............53 Ps. Kto mnie nauczy kręcić hula-hopem?? :( Kiedyś potrafiłam a teraz wstyd sie przyznać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
forbes, jem różnie. ZAWSZE zjadam śniadanie oraz II śniadanie, obiad zależy kiedy skończę zajęcia (czasem niestety dopiero o 19 mogę zjeść coś ciepłego, bo w bufecie uczelnianym nie mam zamiaru się żywić). Z kolacji zazwyczaj rezygnuję, czasem skuszę sie na coś słodkiego (bo tak naprawdę niczego sobie nie odmawiam) ale wliczam to do dziennego limitu kalorii i rezygnuje z czegoś na rzecz łakoci :P W tygodniu jest nieźle bo mam sporo zajęć ale weekendy są najgorsze, wspólne obiadki, wyjścia ze znajomymi, wspólne imprezy wieczorne u przyszłych teściów (czesto z przeróżnymi alkoholami)... Także trzymać za mnie kciuki bym w ten weekend się nie dała!! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej moge sie przyłączyć?/ ;) mam 17 lat 177cm... i 72 kg. musze je zrzucić do sylwestra... tak 15 byłoby suppppppper...ale to już tylko nie całe 2 miesiące... czyli wychidzi 7,5 kg. w miesiącu... co daje ok.2 kg.tygodniowo...to możliwe?? ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamiętam jak uczyłam się kręcic hula :D w ogóle nie umiałam! trzeba próbować aż wyjdzie :) malinkowe baby oczywiście że tak zapraszamy :) 2 kg tygodniowo to jest możliwe, ale oczywiście zależy od osoby, przemiany materii, jedzenia no i ruchu... warto próbować! powinno się udać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem nie chcę komus źle doradzić... ja od poniedziałku jem rano jakis owoc, i 2 kromeczki pieczywa chrupkiego bez cukru posmarowanego cienko margaryną albo zamiast owocu pomidor na pieczywo, 2 śniadanie to 2 kromki też pieczywa ale same, obiad ryz z warzywami ( na patelnię hortex itp ) jadlam raz z ziemniakami, po południu jem marcheweczkę ( jak mi sie chce) dziennie piję 2 litry wody, w tym jest szklanka herbaty bez cukru lub kawa z mlekiem bez cukru, kręcę hula hop poł godziny dziennie ( brzuch to mój najwiekszy problem). to wszystko, aha pije wapno musujące i jem witaminke C. od poniedziałki do piątku ( w piątek sie ważyłam) schudłam 3 kg. wiem że może to jest monotonne, ale skuteczne, potem musze to utrzymać, ale postaram się to może się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miuai007
no super ze jest nas coraz wiecej ja niestety coraz bardziej powatpiewam w osiagniecie swojego celu....za malo cwicze zaledwie godzina albo dwie na rowerku stacjonarnym,staram sie coprawda jesc maks 500kcal dziennie ale co z tego jak prawie nic sie nie ruszam wzielam dziekanke w styczniu chce wyjechac i caly czas siedze w domu bo od kiedy przytylam jakos nie mam ochoty na wyjscia publiczne...wygladajac jak pulpecik...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miuai007
w poniedzialek wazenie no ale watpie zebym w ciagu tyfgodnia zrzucala 2 kilo..........:( nie wiem moze cos nie tak z moja przemiana materii dowiem sie niedlugo bo robilam badania i w poniedzialek mam wyniki...jak tak dalej pojdzie to sie obraze albo na jedzenie(i przestane jesc)albo na diete(i zwariuje) :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sweet november---> ja miałam hula hop i tez z mama nie umialysmy krecic, ale pamietalam ze w podstawowce to moglam godzinami i bardzo mnie to zastanawialo, kupilam nowe i jakos nie mamy z mama juz problemow! sprobuj isc do sklpeu i sprobowac na innym hula hop, nie wiem cyz one sie \"starzeja\" ale na jedynm to dwa kolka zrobie a na nowym to krece do upadlego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AnulaPPP ---> jestes moim bogiem:D:D jak Ty dajesz rade jesc tak malo to jest dla mnie fenomen... JA dzisiaj mialam lajcik, bo pol dnia poza domem na zajeciach tanecznych wiec nie mialam kiedy nawet zjesc,ale jak jestem w domu to porazka... brakuje tlyko tego zebym lodowke miala w pokoju.... Mimo wszysko zadnych slodyczy nie bylo, zdrowiutkie jedzonko, mobilizacja, jest po czesci dzieki Wam. Trzymam kciuki za Was i za siebie. do jutra ! Niech Wam sie tort czekoladowy przysni:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do hula hop to najłatwiej się kręci jeśli ma dużą średnicę najlepiej 90 cm, i żeby było w miarę ciężkie. ja do swojego wsypałam ryż jak wiele innych dziewczyn :) forbes, wiem że mało ale tak mam że jeśli pozwolę sobie na lekkie niby przyjemności to skończy sie na tym że bedę sie znów objadać. wytrzymam te 3 tygodnie ( najgorsze są obiady, mam juz dośc warzyw z ryżem) a potem nowy problem my się nie rzucić na jedzenie... ciesze się że udało Ci się wytrwać przy zdrowym żarełku :) miaui nie załamuj się! na efekty potrzeba czasu! 500 kcal i godzina lub 2 rowerku to spory wysiłek. nie wiem ska Ty siłę bierzesz :) myśle żę te 2 kilo na pewno spadły. fajnie że jesteście i że piszecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a racja ze srednica hula hop jest istotna. Moje hula hop które \"nie działa\" ma ok.70cm a to \"działające\" ok 90cm czyli tka jak mowiła AnulaPPP. sweet november-->chciałabym umieć wytyczyć sobie jedzenie jak Ty. Ja też próbowałam nie rezygnować ze słodyczy, a poprostu taki obiadek zjeść mniejszy. Ale jeśli pozwolę sobie chcociaż na odrobinkę to się tak rozpędzam że już nie wiem gdzie ejst ta granica. Zaczyna się od kawałka czkeolady a kończy na tabliczce czekolady. Dlatego ja muszę sobie narzucić rygor \'zero słodyczy\' i wtedy jeśli mam okazję to się nie zastanawiam czy mogę i ile, chcociaż co mam myśleć \"ile?\" wiadomo że zjem wszytsko co mi pod nos podstawią:) dla mnie też śniadane zawsze najważniejsze, czasami nawet ważniejsze niż obiad, mam takie jakies przeświadczenie że mam przecież cały dzień żeby je spalić to mogę sobie pozwolić na jeszcze jedną kromkę:) Kupiłam herbatę 3 kroki. Spalanie, Oczyszczanie i Stabilizacja czy jakoś tak. Do tego łykam błonnik(ale już kiedyś go próbowałam i nie pomógł bo tak naprawde na łakomstwo nie ma tabletek:)) ale co mi szkodzi. I wiecie co, planujemy z mamą zamówić ten pas wibracyjne-odchudzający, niesttey ne ma go w żadnym sklepie w mieście, chyba tylko można telefonicznie w tych telemarketach. Może coś pomoże :) Mam pytanie do Was wszytskich. Jakie jecie pieczywo? Jeśli chrupkie to z jakiej mąki? Bo to pszenne to chyba najgorsze, nie? Kupiłam 7 zbóż ale tam też pełno pszennej...chyba żytnie i kukurydziane jeszcze jest. Dziś znów prawie cały dzień poza domem na zajęciach tym razem niesttey nie sportowych:)) ale będzie łatwiej trzymać sie z dala od jedzonka. Mam nadzieję że nie nadrobiłyście w weekend wszystkiego czego ubyło Wam w tygodniu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Forbes- wiesz jakoś odkąd zmieniłam podejście do diety na zasadzie, że to nie jest czas przez który mam się pilnowac a potem moge rzucić się na jedzenie tylko cały czas się ograniczać, to łatwiej mi zjeść jakis 1 wafelek albo 4 kostki gorzkiej czekolady (która uwielbiam) a potem przez to zrezygnować, z czegoś innego. Dlatego nie mam napadów na słodycze. Gdy mam ochotę to zjem a czasem sie zastanowię czy warto bo np. czeka mnie jakies wyjście ze znajomymi wieczorem- to wtedy odpuszczam batonika (czasami nawet obiad) a zamiast tego zjem kawałek pizzy. Wiesz, na zasadzie coś za coś ;) No i oczywiscie liczę kalorie. Teraz mi dużo łatwiej bo dostałam od babci wagę kuchenną. A co u mnie?? No już prawie po weekendzie. Przyznam się szczerze, ze wczoraj się działo :D Dziś jest \"letki\" kac po wczorajszej imprezie u kolegi ale bardzo nie szalałam ;) Zjadłam kilka paluszków, ze 3 chipsy i kanapkę z chleba razowego, do tego się wytańczyłam i było baardzo fajnie :) Jutro ważenie i ewentualna zmiana stopki :) Ps. chyba zainwestuję w hula hop :D Pozdrawiam Dziewczynki i piszcie co tam u Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha co do mojej stopki to zmieniłam cel na 54 kg, bo wczoraj koledzy mówili mi, ze bardzo szczupło wyglądam (gdy odmawiałam kebaba tłumacząc się dietą :P) no i moje zadowolenie z figury także rośnie dlatego cel to 54 kg, poza tym jest on bardziej realny do sylwestra bo głodzić się nie mam zamiaru by potem odrobić wszystko w 2 tygodnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dam rade zrzucić te ponad 2 kg. w tygodniu ;) dzisiaj zjadłąm: sniadanie 1,5 marchewki II sniadanie:garść orzechów obiad:sałatka(k.pekinska+ pomidor) do wieczora już nic nie zjem... i ćwiczyłam dzisiaj troche ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
forbes i Ty mowisz że ja mało jem :D malinkowe_baby to nic prawie nie je :D podziwiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinkowe baby- dla mnie to możesz nawet po 5kg w tygodniu gubić ;) Wiem po sobie, że drastyczna dieta to gwarantowane jojo (w moim przypadku), także z twojego jadłospisu, dziękuję, nie skorzystam ;) Anulka co tam u Ciebie? Forbes jak dieta? Trzymasz sie?? We wtorek kupię sobie hula hop :classic_cool: Będę kręęęęcić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywiście Ty Anula w porownaniu z malinkowe_baby to sie objadasz:D ja póki co jem normalnie obiady, staram się dwa razy mniejsze porcje niż dotychczas, rezygnuję z ziemniaków, ewentualnie ryż. I dzisiaj dzień również zaliczam do udanych, jak mówiłam dzień poza domem nie było kiedy jeść całe szczęście, żąden batonik mi nie wpadł w łapy i to zaliiczam do największego sukcesu :D sweet november, masz całkowitą rację co do jedzenia na co ma się ochotę z umiarem, Tylko druga sprawa to że nie masz aż tyle do zrzucenia co my i nie musisz tak drastycznie siebie traktować. Ale prawdą jest że kiedy się ograniczam powiedzmy dwa tygodnie, zero czekoladki, żadnych słodyczy, ciast, pizzy itp to jak nadaży się po tym czasie okazja-wyjście ze znajomymi (gdzie ciężko jest odmówić bo każdy Ci powie \"oj nie przesadzaj\") to tak jak jak mówiłaś wtedy się rzucam na to jedzenie i \'jojo\' Ale.... za każdym razem mam nadzieję że jednak opanuję sie i się nie rzucę na żarcie:D Noi hulahop koniecznie! Ja juz tyle sie naczytalam o jego cudownyym dzialaniu w necie ze mimo iz nie widze zadnych efektow to hulam:D Juz 20:00 to co , jakieś ćwiczonka by sie przydały nie?:) Anula a Ty co dobrego dzisiaj jadłaś?:) A jak mama mi robiła po zajęciach obiad i smażyła kurczaka na patelni w tym oleju to aż mnie odrzuciło... A spróbowałabym powiedzieć żę nie chcę miesa bo na oleju to by mnie chyba wzrokiem zabiła:D więc nie miałam wyjścia...ale zaraz to odrobię w brzuszkach:) malinkowe baby wpisuj sie do tabeli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matko boska jaki ruch na moim forum:)jako założycielka witam nowe panie:) przepraszam za swoja nieobecnosc 4dniowa ale bylam u swojej milosci na pare dni:)i teskno mi strasznie teraz;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba jednak się zmobilizuję do 1000kcal bo dziś waga nadal ta sama no a sylwester coraz bliżej :) Cos mi się organizm buntuje przy 1200kcal, jakis zastój mam w sumie z drugiej strony to podobno normalne, no ale zobaczymy jakie efekty bedą po tygodniu na 1000kcal ;) Chciałam trzymać się rozpiski: I śniadanie - 250 kcal, II śniadanie - 100 kcal, Obiad - 350 kcal, Podwieczorek - 100 kcal, Kolacja - 200 kcal ale chyba mój plan dnia mi na to nie pozwoli, także zredukuję liczbę posiłków do 3-4. Pozdrawiam Dziewczynki :) Ps. Witamy autorkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie kochane jak chce się zrzucić 15 kg do sylwestra to trzeba się wziąść za siebie :) szczególnie jak się waży 71 kg...tak jak ja ooooooooooo maaaaaaaaatko... :( dzisiaj zjadłam śniadanie I: kawa czarna śniadanie II: jogurt malinowy (107kcal/100g) [ zjadłąm 150 g.czyli ok.150 kcal] obiad: sałatka (k.pekińska +pomidor +ogórek z sosem vinegret) i jeszcze 2 łyżki tuńczyka ;( nie mogłam się powstrzymać...tak mi smakuje a z ćwiczeń dzisiaj to 50 brzuszków + ćwiczenia rozciągające + trosZke biegania... ;) jeszcze zrobie 8 min. ABS matko ale mam taką ochote na chlebek z opiekacza...z masełkiem...ehhh marzenie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co sądzisz o tym? ktoś założył taki temat na forum pt.kasza manna na rosołku: 1/2 szklanki kaszy mannej UGOTOWANEJ ma 150 kcal a czubata łyżka (20g.) ma 30 kcal. Więc gdyby ugotować 2 łyżki kaszy mannej na wodzie i dodać dla smaku kawałek kostki rosołowej(która tez ma mało kcal) byłby smaczny \'\'ala rosołek\'\' i co najważniejsze małloo kaloryczne bo wiesz mi sie wydaje ze dobre tak wogóle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może być całkiem smaczne z tym, że trzeba tutaj wziąć pod uwagę, że sucha kasza manna ma 350kcal/100g i dopiero ją gotujemy. Ale brzmi całkiem smacznie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tej ugotowanej pół szklanki to pewnie ze 20g kaszy jest ;) ale pomysł też mi sie podoba i gdyby nie to, ze jestem po obiedzie to bym spróbowała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja może ugotuje dzisiaj wieczorem np. 1/2 szklanki kaszy mannej dodam kawałek kostki rosołowej i bede jadła jutro przez cały dzień ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baby- to daj znać jak smak tego \"rosołku\" :) i napisz ile wody dałaś do tej pół szklanki kaszy. Będziesz go gotowac w wodzie z kaszy?? może jutro i ja zastosuje :) Ps. Angel witamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×