Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Różanolica

Mam 20 lat ,wyszłam za mąż majac nie całe 19 i jestem szczęsliwa

Polecane posty

Gość ale dziecku wiecej przekaze
oczywiscie ( to do Paris) milosci nie przeklada sie na wyksztalcenie. Milosc maciezynską uwazam za cos oczywistego. Mowiac " wiecej przekaza" mysle o codziennych dyskusjach na temat ootaczajacego swiata, o pomocy w szkole , o mozliwie szerokich horyzontach. Rodzice powinni byc dla dzieci atrakcyjni pod kazdym wzgledem, byc autorytetem, wtedy dzieci nie uciekaja z domu , nie szukaja towarzystwa jedynie wsrod rowiesnikow, czasem niekoniecznie madrych . Oczywiscie mloda mama moze sie doksztakcac , tak jak i starsza, wazne, zeby o tym pamietała. (p.s.przepraszam za literówke w slowie dygresja )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozatym jest wiele zawodów w ktorych nie mozna zrobic magistra a sa potrzebne!!! i co? ci ludzie sa gorsi? uwierz mi ze sa duzo lepsi!! wlasnie potrzebuje kogos do naprawy pieca gazowego i nie moge nikogo znalesc bo fachowcy powyjkezdzali a zostali tacy co umieja tylko \"komputerowo ustawic\" bo to sami magistrzy a takiego gdzie trzeba ubrac rekawiczki i naprawic to juz nie moge znaleśc. Zawody typu malarz, tokarz itd sa baaardzo potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evi, u mnie też takich rekordów nie było, a moja mama się z nas śmieje, że to już kazirodztwo po tych kilku latach:D Tylko, że dla mnie po tych kilku latach umarło to coś, to napięcie, jakiś impuls, chemia...Wiesz o co mi chodzi. Rodzi sie przyzwyczajenie i pewna stabilizacja, ale juz nie wiem czego chcę. Doceniam to co mam i jest fajnie, ale czasem się zastanawiam jak by to było bez tych 5 lat:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję autorce. Dziwię się sporom na tym topicu... Wiek, w jakim bierze się ślub, nie decyduje przecież o szczęściu w małżeństwie. Zależy to raczej od dopasowania charakterów, zaangażowania, itp. Jak powstają tematy pt. co się w moim małżeństwie dzieje? Co zrobić? i są odpowiedzi: trwać w tym dalej albo rozwieść się, do załamać się można. O związek trzeba dbać, miłość to nie jest coś co trwa albo się kończy, ma inne odcienie, różną intensywność i wymaga dużej troski w pielęgnowaniu. Poza tym tak wcześnie się wiążąc ludzie docierają się do siebie, łatwiej im stworzyć harmonijną całość niż ludziom w starokawalerskich czy staropanieńskich zwyczajach :P (chociaż wiadomo, że starsi lepiej wiedzą, czego chcą :D podobno;) ). Wiek może działać w obie strony na małżeństwo :). Co do znaczenia wykształcenia na wychowanie dzieci, to to raczej nie ma znaczenia. Człowiek powinnien być ciepły, mądrze kochający i ogólnie z mądrością życiową. ps. Skończone studia inżynierskie, magisterskie itp. nie dają gwarancji inteligencji czy \"bycia na poziomie\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
danuta stolarzem. Uważam ze nie ma co dzielic ludzi na lepszych i gorszych bo jedni maja mgr a inni nie. Jak juz napisalam nieraz ci bez mgr są lepsi w swojej dziedzinie niz ci z tytulem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam 21 lat i WPADŁAM a teraz jestem najszczęśliwszą mamą na świecie.Mam wspaniałe dziecko,fajne studia . Trenuje wspinaczkę i fitness. Mam cudownych znajomych a moje dziecko młodą energiczną mamę a nie sfrustrowanego wapniaka.I cieszę się, że tak młodo urodziłam dziecko bo będę miała siłę i chęć zeby pokazać mu jaki cudowny jest świat.A Tobie CHINKA zostało tylko narzekanie, utyskiwanie i wyśmiewanie-współczuję:P P.S Kraina pieluch wcale nie jest taka straszna i szybko się z niej wychodzi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka224
MaMani danuta stolarzem. Uważam ze nie ma co dzielic ludzi na lepszych i gorszych bo jedni maja mgr a inni nie. Jak juz napisalam nieraz ci bez mgr są lepsi w swojej dziedzinie niz ci z tytulem. a sama ich dzielisz co czesto widac w twoich postach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zaskoczonaaa
Ja tylko dziwię się, że stać Was na dziecko. Mając 16 lat poznałam swojego przyszłego męża. W liceum oczywiście nie pracowaliśmy. Potem studia, akademik. Pracować się nie dało, bo ja późno wracałam z uczelni, a narzeczony przesiadywał w bibliotece. Pracowaliśmy w weekendy, ale to co zarobiliśmy starczało tylko na ubrania, książki kserówki. Skończyliśmy studia, narzeczony znalazł pracę, ale nie aż tak dobrą, żeby wystarczyło na kupno mieszkania. Mieszkanie wynajęliśmy, a wynajem kosztował nas połowę jego pensji. Kolejna połowa to rachunki i tanie jedzenia. Ja pracy nie mogłam znaleźć, więc poszłam na staż. Rok byłam na stażu (bo mi przedłużyli), więc po stażu, po studiach miałam 26 lat. Następnie wyjazd za granicę, żeby uzbierać na wesele. Brałam ślub mając 27 lat. Następnie poszukiwania pracy, chciałam popracować co najmniej 2 lata, żeby mieć świadczenia, pozycję i, żeby mieć gdzie wrócić. Mogliśmy zdecydować się na dziecko dopiero w okolicach 30-stki. Macie starszych facetów, którzy Was utrzymują? Mój mąż na początku zarabiał tyle, że ledwo jedzenie dało się z tego kupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszka224 w jakich pistach? przytocz cos bo niestety nic sobie nie przypominam takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odkąd mój facet odszedł mam dość wysokie alimenty, do tego dorabiam sobie w sklepie z ciuchami i mam stypendium socjalne na uczelni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka224
tyle juz miałas tych "pistów' pod dwoma nickami ze trudno to nalezc ale obiecyuje ze jak mi cos "wpadnie w oko" to niezwłocznie ci to pokaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam i myslę sobie, że te co dziela ludzi na tych bez mgr i na tych z mgr lub doktorem muszą się czymś dowartościować.W naszych czasach studia może skonczyc najwiekszy bęcwał i głupek...Mam w rodzinie tego najlepszy przykład-siostra męża-prostaczka o poglądach typu:im gorszy i cięższy porod tym lepsza matka, plucie w oko dziecku gdy robi sie jęczmień i podobne cuda na kiju,nie wspome już o jej błedach językowych typu:swetr,chlopacy i wiele ,wiele innych,ktorych nie chce mi się juz tu powtarzać....Ksiązki nie tknęła chyba nigdy przez całe swoje życie,a te na studiach tępo wkuwała ,zaliczając i zapominając po egzaminach co w nich było...Głąb,ktoremu nic i nikt nie pomoze.Zero pasji,zainteresowań,pola do dyskusji na jakikolwiek temat.Typ ludzi od jakich stronię.I kontrast-mój mąż-ma średnie wykształcenie jednak zna perfekt angielski, ma pasje, jest tolerancyjny, lubi czytać, ma świetna pracę ,odnosi sukcesy, jest cenionym spechjalista w tym co robi.Mgr nie ma!!Owszem,milo byloby miec ten glupi tytuł mgr chocby po to,zeby takie ciemne masy jak Jego siostra nie wywyższały się z tak błachego powodu. I z góry uprzedzam tym, co zaraz mnie będą probowaly zjesc, ze piszę to bo sama mam zawodowe albo cos w ten desen:mam mgr,jednak nie uwazam tego za najwazniejszy odnosnik tego czy ktos jest czlowiekiem mądrym,na poziomie, czy ma co przekazac swoim dzieciom,czy ma w sobie cenne wartosci itp.Dlugo by o tym pisac,ale wartosciowanie ludzi tymi kategoriami w tych czasach wydaje mi sie co najmniej nielogiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krotko mowiac
co najmniej nielogiczne.? to po co piszesz ze masz mgr skoro to nie istotne jakie kto ma wykształcenie ale to jakim jest człowiekiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Danuta - owszem, mam takich znajomych :) Ja nie wartościuję ludzi po wykształceniu. To moja najlepsza przyjaciółka, znamy się 34 lata, jeszcze z przedszkola, mieszkałyśmy koło siebie i razem chodziłyśmy do podstawówki. Mam wielu takich znajomych z podwórka. Wiele z tych dziewczyn nie ma wyższego wykształcenia i doskonale sobie w życiu radzą. Maja dom, rodzinę, dzieci i są szcześliwe. Ale mamy wiele wspólnych spraw. Wcale nie mam ochoty rozmawiac z nimi o tym, o czym rozmawiam w pracy. Mam ochotę rozmawiać o zwykłych sprawach. Ja mam wyższe wykształcenie, bo nauka przychodzi mi bez trudu i to lubię. Bo miałam taki kaprys. Ale jak ktoś nie ma - to jego sprawa. Ważne jakim jest człowiekiem. Przeczytaj post >>> jestem zaskoczona Tak kończą ludzie, którzy stawiają na wykształcenie. Ona jeszcze nie zaczęła prawdziwego życia a ma 30 lat!!!! Ja w tym wieku też już miałam skończone studia. A oprócz tego odchowane dziecko, własne mieszkanie i 2 samochody. Nie dajcie się zwariować. Skończyć studia to jest mały pikus. Są rzeczy ważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załoze sie
skonczyc studia to zadne wyzwanie znam tyle tłumoków z tytułem mgr ze bardziej pasuje do nich magazynier niz magister

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do krótko mówiąc-nie mam ochoty ani zamiaru wchodzic z toba w dyskusję, tłumaczyć się czy tym podobne.Łatwo mozna domyslic sie o co chodzilo w mojej wypowiedzi. Bawienie sie w pyskówkę polegająca na wyszukiwaniu w mojej wypowiedzi jakis tam w twoim przekonaniu irracjonalnych stwiedzen nie ma sensu. Wyraziłam swoje zdanie,masz prawo się z nim nie zgodzić. Nauczyłam sie juz na tym forum ignorowac osoby twojego pokroju i nie wczuwac się zbytnio w to czy tamto, gdy mam do czynienia z kims takim. Zresztą nie to bezpośrednio jest tematem dyskusji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yessss
ja tez mlodo wyszlam za maz(21lat) poco cekac ja sie jest kogos pewnym? zycie jest za krotkie rzeby sie dlugo zastanawiac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak ktos jest z kims
szczesliwy ale nie jest pewny? Bo nie wie, czy nie trafi na kogos innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krotko mowiac
iza sama sobie przeczysz i nie rozumiesz co cgce ci przekazac wiec spróbuje po raz kolejny piszesz ze to jakie ma sie wykształcenie jest nie istotne bo to nie ono swiadczy o kims a jednoczesnie podkreslasz ze masz mgr Czy to jakis wyczyn?Po co pisłas o swoim tytule?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewno dlatego, żebyś się nie czepiała, że tak pisze bo sama nie ma wykształcenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zauważyłam
że tego typu wypowiedzi zawsze wzbudzaja większą agresję po stronie tych młodszych. Np. nazwanie kobiety po 30 sfrustrowanym wapniakiem świadczy nie tylko o braku znajomości rzeczy ale i o chamstwie. Być może macie super wykształcenie w wieku lat 20, ale brakuje wam szerszych horyzontów, aby wiedzieć, że są różne sposoby na życie i to co odpowiada jednemu, niekoniecznie odpowiada drugiemu. Są osoby, które wolą skończyć porządne studia, pozwiedzac świat, zdobyć stabilizację i dopiero wtedy zdecydować się na dziecko. Są takie, które wolą szybko urodzić dziecko, a potem studiowac i zwiedzać. Wolny wybór każdego, ale należy uszanowac decyzję innych, że takie wybrali życie. Życzę wszystkim więcej kultury - i tym młodym i tym starszym i porzucenia rozumowania "Twoje postepowanie jest złe, bo jest inne niz moje"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krotko mowiac
acha a nawet gdyby ktos sie czepiał to co/ skoro nie istotne czy ktos jest po studiach czy po liceum liczy sie człoweik a nie jego papier

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zauwazyłam, że właśnie agresja jest po stronie tych starszych. Zaraz ktoś pisze - powinnas sie, uczyć, na pewno wpadłas, nie trzeba było dawac d... itp. To świetnie właśnie swiadczy o ich wykształceniu. I poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renata W.
studia to studia a jednak trzeba je konczyc,no nie wiem czy tak najwiekszy glab konczy bo u mnie na 1 roku odpadlo 50 osob,ktos kto jest po marnej zawodowie i sie tu wymadrza nie ma bladego pojecia o studiowaniu i niech sie nie wymadrza...jasne ze lepiej miec rodzicow wyksztalconych,w dzisiejszych czasach jesli ktos konczy zawodowe to musi byc albo skonczonym leniem albo tepakiem i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rafinka \"dziekuję\" za \"obronę\"-zbędna i nieprawdziwa.Napisałam to właśnie po to( ze mam mgr), żeby taka czy owaka nie sądziła, że bronię tych bez mgr wyłącznie dlatego,ponieważ sama nie mam wyższego wykształcenia i nie kieruja mną inne powody. Sądzę, że dla osoby o przeciętnym IQ jest to oczywiste bądź chociażby łatwo się tego domyslić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×