Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ssdweeeedddq

Wspolne mieszkanie z chlopakiem...

Polecane posty

Gość ssdweeeedddq
do egiptu:)zarezerwowalismy teraz bo jest duzo taniej... to nie jest tak ze jak sie wkracza w nowy zwiazek to sie zapomina...szczegolnie jak to byla moja pierwsza milosc...wszytsko sie wtedy porownuje do bylego tym bardziej ze zranil ze tak skrzywdzil....ze az na lekach i lekarzach sie skonczylo...to nie jest tak katwopowiedziec..ze bym sie nie bala ze mnie zostawi....ja nawet czasem nie mampowodow do tego zeby sie obawiac ze mnie zostawi..ale sama zaczyam wynajdywac problemy ktore w moich oczach wzrastaja do nie wiem jakich rozmirow...wystarczy byle co a ja sie boje....a to wszystko przez bylego...juz bylam kiedys taka ufna...niczym sie nie przjmowalam wierzylam...w to ze kocha...i co?odszedl zostawil zwodzil..dlatewgo teraz jestem az do przesady ostrozna...chociaz jak sobie sama analizuje wszytsko to wiem ze nawet niemam powodow.. moj chlopak tlumaczymi jak sie tylko da.... rozmawia ze mna.....ale ja w chwilach slabosci i tak wmawiam sobie co iinnego....nawet ten topik..pewnie jakby on wam to przedstawil z jego puinku widzenia calkiem inaczej byscie na to spojrzaly.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze ze widzisz swoj blad
Sama widzisz, ze nie mozesz tak spraw wyolbrzymiac. Wybacz, ze nie odzywam sie na gg,ale nie mam obecnie netu w pracy i korzystam z kafejki od czasu do czasu. Jesli boisz sie,ze odejdzie, to mozesz byc pewna, ze predzec to zrobi, jesli bedziesz mu ciagle o tym marudzic. Na razie cie pociesza i wbija ci do glowy, ze cie nie zostawi. Po pierwsze nikt nie zna przyszlosci, po drugie nikt nie lubi marud. Ciesz sie tym co masz i plyn. Mnie byly chlopak potraktowal jak smiecia. To ja odeszlam, ale wydaje mi sie, ze on zrobil wszystko co mozliwe, zebym dala mu spokoj, chociaz potem chcial wracac. Teraz jestem z madrym facetem. Dojrzalym. On nie mowi, ze nigdy mnie nie zostawi, zawsze bedzie ze mna, ja tez sie nie zaklinam, bo przeciez nikt nie zna przyszlosci. Dla nas liczy sie to co jest tu i teraz. Planujemy wspolna przyszlosc, ale staramy sie nie napinac. On w poprzednim zwiazku prawie sie ozenil, ja prawie wyszlam za maz a nic z tego nie wyszlo. jestesmy ostrozni, ale nie mowimy o tym czesto. Nie marudzimy. Nie mozesz tego robic, bo twoj facet naprawde zacznie sie od cieibe oddalac. nie wierze, ze pokochal dziewczyne, ktora ciagle rozmawiala z nim o tym, ze sie boi ze ktos ja zrani ponownie. Pokaz, ze masz swoje zycie, ze nie on nie jest najwazniejszy na swiecie. O pewnych rzeczach sie nie mowi:-) Jak nauczysz sie patrzec na to chlodno, z dystansu, nauczysz sie, ze na nim swiat sie nie konczy, ze kazdy ma prawo do popelniania bledow, ze twoj facet nie jest i nie bedzie taki jakim chcesz go widziec, to bedzie ci latwiej. Milosc to akceptacja drugiej osoby. Jesli on potrzebuje czasu, to musisz mu go dac, albo sie rozstac jesli nie chcesz czekac, ale nie mozesz go zmieniac na sile, bo w koncu on zacznie miec tego dosc:-) Za tydzien bede w Polsce,tam mam net na stale, mam nadzieje, ze jeszcze uda sie nam pogadac,np. po Nowym Roku:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssdweeeedddq
ok jak bedziesz miala internet daj znac..mam nadzieje ze uda nam sie pogadac:)to tez nie jest tak do konca ze ja za nim biegam latam zabiegam....wogole dziwne jest to wszystko...bije sie sama z myslami jest wemnie tyle sprzecznych uczuc:(i to nie tylko o niego chodzi..... dzisma przyjechac......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppFfff
wiesz co autorko...ine osoby napisały prawie to samo co dobrze ze widzisz swoj blad , i potrafiłas po nich pojechac a tu kolezanka z gg i jaka skromniutka sie zrobilas... wiecej empatii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssdweeeedddq
czegos tu nie rozumiem! po kim ja jechalam!!to raczej po mnie ktos tu jechal wyzywajac mnie od tepych naiwnych idiotek kertynek!!przeprtaszam bardzo ale ja sobie na cos takiego nie pozwole@!!!!skoro ktos nie potrafi tego co mysli wyrazac w inny sposob to niech wcale sie nie wypowiada!!!i nie pisalam tego do wszystkich!! bo sa tu tez zyczliweosoby..ktore mimo odmiennego zdania nie wyzywaja i nie ublizaja nikomu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssdweeeedddq
tak przyjechal wczoraj......nie wiem jest dziwnie...jest kochany niby wszystko ok....ale problem lezy we mnie.....ja sie chyba jeszcze nie wyleczylam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnie tzn jak
????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssdweeeedddq
nie wiem musze sie od nowa przyzwyczajac.. boli mnie jeszcze ex....nie wiem sama....moze to nie to:(niema go przy mnie caly czas..dziwnie mi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bergman
Autorko, w tym co piszesz jest troche racji, zreszta sama wspominasz o watplliwosciach. Moim zdanie, minelo juz troche czasu odkad rozstalas sie z ex a w twoich wypowiedziach ciagle o nim piszesz. chyba faktycznie, nie jestes gotowa na cos nowego , wciaz tkwi w tobie strach..w sumie gdyby facet z ktorym jestes byl "TYM" to wszelkie obawy dawno by poszly w zapomnienie a ty czulabys sie przy nim bezpiecznie. pozatym ten twoj facet - moze i dobrze ci z nim, ale ja uwazam, ze nic z tego nie bedzie, predzej czy pozniej... ale to nie znaczy ze nie zycze co jak najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie wydaje ze
kafeteria robi wode z mozgu, jak malo kto:-) Po przeczytaniu tego topiku tez niczego nie bylabym pewna:-) A zaczelo sie od wspolnego mieszkania....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssdweeeedddq
wiesz moze masz i racje.. ze gdyby to bylo TO.. zapomnialabym o bylym.. nie porownywalabym nie rozmyslala nie zadreczala sie....nie mam sily do tego wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bergman
daj sobie jeszcze troche czasu.. nie musisz przeciez wszystkiego skreslac tylko dlatego ze ktos tu tak napisał... poczekaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssdweeeedddq
tak wiem...tylko ze to chodzi o moje uczucia.. to we mnie siedzi dreczy mnie...nie przeszlo jeszcze:(dalej sie zadreczam......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssdweeeedddq
z X wszystko ok....nie mam sie do czego doczepic.. nie wiem moze to ze tak rzadko sie widzimy tak powoduje ze sie tak czuje zena nowo musze sie przzywyczajac do niego....ze nie ma tej wiezi...bo on jest tak daleko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz skoro jestes z nim 2 lata i dalej myslisz o bylym to nie ma sensu taki zwiazek, Ty sama nei wiesz czego chcesz ,zawracasz chlopakowi glowe tylko, masz problem sama ze soba, niewiem idz do psychologa bo nie da sie zyc w zwiazku, musisz zamknac ten etap zycia, nie mozesz byc w zwiazku z tym a myslec o tamtym, jestes z nim za dlugo, niby chcesz mieszkac, ulozyc sobie z nim zycie, ale tak sie nie stanie dopoki bedziecie we trojke, w zwiazku masz byc Ty i On a nie ex, inacej juz zawsze gdy bedzie cos nei tak bedziesz do tego wracala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___ _____ ____ -___
taa ja sie ze swoim facetem widze tak samo rzadko jak ty ze swoim, nie wiszę z nim cały czas na telefonie jak ty, nie piszę milionów sms-ow a więź jak była tak jest i nie musimy się do siebie przyzwyczajać. Ty się moze zastanow, co? Dwa lata jesteś z facetem, a dziwnie się czujesz jak przyjezdza i jest z tobą, chore ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssdweeeedddq
heh a co w tym zlego ze on do mnie wydzwania ze ma darm.nr i czesto przez tel rozmawiamy..ja nie widze w tym nic zlego heh...a wresz jest to mile jak sie kogos nie widzi.... nie wyleczyla sie z uczucia do ex....i chyba nie wylecze nigdy...rok leczylam sie po bylym on byl przy mnie zabiegal o mnie..a pozniej zaczelam z nim byc...nawet lekarz mi mowil ze powinnam z nim sprobowac..ze wiadomo ze odrazu nic nie poczuje..ale z czasem...zacznie stawac mi sie coraz blizszy i z nawet moze zrodzic sie wielkie uczucie i glebokie.....czasem czuje sie ok a czasem fatalnie.. nie mam na nic sily i chce byc sama juz zawsze:( tak naprawde gdyby nie X to dalej bym rozpaczala jak pare miesiecy temu...on strasznie duzo mi pomogl...tylko ze rana jeszcze zostala.i to ogromna.....nie zgadzam sie z tym ze powinnam sie sama z tym napierw uporac... bo wiem zebym sobie nie poradzila......byloby jeszcze gorzej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mannta
chyba gubisz sie w zeznaniach..wczesniej pisalas ze jestes z ni 2 lat, teraz, ze rok ???????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssdweeeedddq
bo jestem...niby dwa lata...on byl caly czas przy mnie..z czasem stal sie moim chlopakiem....zreszta czy to waze rok dwa czy poltora!!!!chyba nie o to chodzi!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mannta
no wiesz, dla mnie to roznica kumplowac sie z kims na kogo moge liczyc a byc z kims.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bergman
Autorko, u mnie bylo tak, ze dokladnie rok temu moj ex podarowal mi wspanialy prezent na gwiazdkę - oswiadczyli mi ze to KONIEC ( mial chlopak wyczucie czasu, ale OK). W tym czasie, był przy mnie Przyjaciel, który BYŁ, po porstu był i pomagał jak tylko potrafił. To On pomogl mi sie pozbierac po tym wszystkim, i wiesz..zakochalismy się w sobie ( moze ktos stwierdzic, ze szybko sie pocieszylam ale zwisa mi to ) . Ale to On sprawił, ze zapomnialam o bylym,nie mysle o tym co bylo, to On sprawil, ze przestalam się bac...tak bardzo Mu ufam. Wiec w TWoim przyadku to moze ten Twoj facet nie daje Ci az takaiego poczucia bezpieczenstwa, skoro ciagle sie boisz i wracasz myslami do ex. Zreszta po Twoich wypowiedziach widac, ze trapi Cie to - czyli dla mnie to ozn ze Ty masz jednak jakies watpliowsci co do Twojego faceta. Ja na Twoim miejscu, dałabym sobie jeszcze troche czasu, i sobie i Twojemu facetowi. Chyba za szybko "wpkowalas" sie w nowy zwiazek, nie zamykając przeszlosci za sobą. Wiem, jedno, jesli ciagle bedziesz zyla obawami, zniszczysz swoj zwiazek bo zaden facet nie bedzie chcial ciagle w kolko sluchac o Twoich obawach i o ex. Dlatego proponuje Ci abys na jakis czas...sprobowala odnalezc siebie sama ( bo Ty chyba gdzies sie pogubiłas) ...przyjaciele, pasje, niezależność i pewność siebie Zreszta, zrobisz jak uwazasz.... Powodzenia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssdweeeedddq
bergman...wiesz ja ciagle mysle o ex i to nie wina mojego chlopaka.......tylko tego co ja czuje:(ze chcialabym zeby wrocil?:(ze poruwnuje czesto. go do ex....nie mam sily..chyba bede do konca sama!!:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bergman
Ejjjj , nie mozesz myslec ze bedziesz sama.po prostu nie pozbieralas sie jeszcze, potrzebujesz wiecej czasu i tyle. Najwidoczniej tez...ten Twój obecny facet nie jest tym Jedynym, przy którym potrafisz zapomniec o przeszłości..moze on za słabo sie stara albo Ty wymagasz za wiele ? Nie wiem jak jest- dlatego zastanwo sie dobrze nad tym wszystkim... pozatym nie mozesz tez z gory zakladac, ze ktos Cie znow zrani..musisz dac szanse ludziom, w przeciwnym wypadku, rzeczywiscie bedziesz sama. Wyzbadz sie tych zlych emocji i mysli z przeszlosci i zacznij zyc na nowo,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssdweeeedddq
ja daje szanse ..caly czas mu ja daje..ale za bardzo poruwnuje z ex....mimo ze on jest niby lepszy to ja dalej za bylym tesknie...za tym jaki byl....i ti chyba tylko i wlacznie wina moich uczuc.....a moze to i prawda ze gdyby to byl TEN to ja bym zapomniala i nie zyla przeszloscia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssdweeeedddq
a ile ty bylas ze swoim bylym???walczylas o niego???ja do tej pory mam mysli ze ja cos skreslilam z ex bo zaczelam byc z kims innym..ciagle sie zadreczam i zameczam... nie da sie z tym zyc!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bergman
moj byly mnie oklamywal i zdradził wiec nie bylo mowy o walce o niego.... i dobrze ze tak sie stalo, bo gdyby nie to, nigdy zapewne nie dowiedzialabym sie ze moj Przyjaciel byl we mnie zakochany..a ja nie zakochalabym sie w NIM...a On to TEN :D i jestem Hapyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie sie wydaje ze ty
nie masz wlasnego zycia.Siedzisz tutaj i myslisz. Idz pocwiczyc, pobiegac, spotkaj sie z przyjaciolmi, swiat bedzie piekniejszy, a zwiazek sam bedzie sie toczyl: Z mojego doswiadczenia tyle ci powiem, ze jak jestes z chlopakiem dwa lata, chcesz z nim zamieszkac, z drugiej strony go nie kochasz, myslisz o eks, to z TEGO NIC NIE BEDZIE!!!!! A chlopak musi miec nerwy ze stali, jesli o wszystkim wie. Zastanow sie czego chcesz. Czy chcesz budowac przyszlosc z X, czy byc sama i myslec o eks. Jesli nie pokochalas go przez dwa lata, to juz nie pokochasz, a to tylko zwodzenie chlopaka. Najpierw piszesz, ze ma cie poprosic o reke. Bedziesz jego zona i bedziesz porownywac swojego meza do eks? Sorry, grasz nieczysto i kiedys sie to na Tobie odbije. Twoj podstawowy problem, to taki, ze boisz sie zyc. Mow co chcesz, ale tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sokkkk
wiesz ty jakas nienormalna jestes tesknisz za bylym a wiazesz powazne plany z obecnym, wez to sie zastanow bo z taka idiotka nikt nei bedzie chcial byc, jakby byl tym jedynym to bylby najwspanialszy i naj anj, chcialas z nim zamieszkac zebyscie ciagle byli razem wtedy bys sadzila ze on od ciebie nei odejdzie, ty go nie kochasz potrzbujesz kogos kto z toba bedzie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sokkkk
i to na dodatek myslisz ciagle o bylym i obwianisz sie ze gdybys zawalczyla to bylabys razem z nim, a leczylas sie tak dlugo przez niego, ty naprawde masz cos nei tak z glowa, jaka normalna kobieta leczy sie przez faceta za nim teskni a jest z kolejnym i niby tak go bardzo kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×