Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ssdweeeedddq

Wspolne mieszkanie z chlopakiem...

Polecane posty

Gość malkatka
dokladnie, ja w sumeie bylabym sklonna uwierzyc w te jego tlumaczeina, ale oddzielnie, a nie wszysko razem. z u niego to co chwile cos sie nowego wydarza. to chory, to nie ma auta, to to , to tamto, za duzo tych przeciwnosci losu, aby to bylo wiarygodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym ta sprawa z ubezpieczeniem to taka ściema, że po prostu śmiać mi się chce :D ciekawe, jaka firma ubezpieczeniowa przyjeżdża do klienta żeby zdjęcie samochodowi zrobić :) w ogóle ubezpieczenie załatwia się PO rejestracji, a nie przed

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssdweeeedddq
auto kasko tak!!!!rzeczoznawca ma przyjechac........pisalam juz ze to nie kwestia ze nie ma czym.... tylko ze nie moze.. bo ma ten gosc przyjsc....a to ze rodzicow nie ma w domu to wiem bo dzwonilam do nich i chciaam sprawdzic...rzeczywiscie.. wyjechali............czemu jestescie takie pewne...ze on mi klamie sciemnia...po co planuje ze mna wakacje.. po bo mowi takie rzeczy dlaczego?!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pprzykre
bo ty jestes naiwna i wie ze ty to wszystko lykniesz. fajnie jest miec jedna pamienke na miejscu , druga w innym miescie...do wyboru do koloru:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo jest leniwy/wygodny i ma ochotę na seks od czasu do czasu. OC i AC się załatwia po rejestracji, bo jak inaczej? a nawet jeśli to prawa (w co zupełnie nie wierzę), to mógłby się na poniedziałek umówić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malkatka
ja nie twierdze ze on nie chce z toba byc, moze chce - ale na troche innych zasadach. spotkanie raz na 2 tygodnie ,czasem rzadziej, troche poplacze w sluchaweke, ty uwierszysz ze chcialby wiecej i wszystko ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssdweeeedddq
umowil sie na sobote......a tez nie moze tego przelozyc bo sam musi byc juz ubezpieczony... bo do czegos innego to ma byc jeszcze potrzebne.. boze nie pamietam.. mowilmi tlumaczyl..ale nie potowrze teraz tego dokladnie..!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssdweeeedddq
malkatka a kto u was zerwl ty czy on i ile z nim bylas..walczyl pozniej o ciebie?jak to bylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo zawsze jest miło mieć do kogo wysłać sms, do kogo zadzwonić jak się ma gorszy dzień, albo się pochwalić przed kimś jak się coś uda. Ty go zawsze wysłuchasz, pocieszysz, pochwalisz, powiesz miłe słowo, a raz na 2 tygodnie się jeszcze poprzytulasz. Żyć nie umierać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadzwon do link4 albo do innej firmy ubezpieczeniowej i sie zapytaj, jak to jest z ubezpieczeniem ;) sama ostatnio tez sprowadzilam samochod z zagranicy i ubezpieczenie OC trzeba wykupić w dniu rejestracji pojazdu, AC w dowolnym terminie. Dlaczego mu ślepo wierzysz? Sprzedał Ci bajkę, Ty się zupełnie na sprawie nie znasz (bo nie masz takich doświadczeń) i nietrudno Cię okłamać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja Cie rozumiem, bo ja też kiedyś komus ślepo we wszystko wierzyłam. wiesz jak to jest z facetami - złapią cię za rękę, mów że to nie twoja reka niektorzy naprawde swietnie klamia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaaaaaaaa
ja mieszkam z moim juz 4miesiac. Uklada nam sie dobrze, ale.......pracujemy, studiujemy i mamy inne obowiązki- i ciagle jestesmy zmęczeni :O Wracamy z pracy i mamy dosc wszystkiego- bo zdazymy zjesc obiad i wypic kawe (a kiedy sie pouczyc itd) i juz trzeba sie wykąpac, zrobic kanapki i spać zeby o 6 wstac :O nawet siły i czasu na sprzatanie nie ma, nie wspominajac o tym, ze kiedys jak nie pracowalismy moglismy kochac sie codziennie, a teraz? Ostatnio mielismy 1,5 tygodnia przerwy.. a zwykle jest tydzien lub wiecej..... nie mam siły i czasu zeby sie ładnie ubrac , umalowac dla niego po pracy, masakra.,,,,,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ansakdmskfslf
słuchaj, żal mi ciebie.. tzn. uważam nadal, ze przesadzałaś z tym całym mieszkaniem, naciskami i tak dalej, ale teraz to mi się po prostu przykro zrobiło. Wtedy wydawałaś się po prostu kobietą-bluszczem, która nie daje facetowi odetchnąć, osacza go - to nie jest dobra sytuacja. Ale jeszcze gorsze jest to, ze sama się okłamujesz :( słuchaj, moze moj związek uważasz za dziwny, bo nie zamierzam od razu wprowadzać się do swojego faceta - ale powiem ci, że jak mój mowi, ze przyjedzie, to przyjeżdza, chociażby się waliło i paliło. Dzieli nas 150km - kiedyś miał wpaść do mnie, w połowie drogi rozkraczył się pociąg i co mój luby zrobił? Zasuwał na piechotę na najbliższego pksa, zeby się do mnie dostać. Inna sytuacja - nie zdążył na ostatni pociąg, wybłagał u kolegi samochod. Kiedy już zrobił prawko zdażały się różne sytuacje - a to rodzice potrzebowali samochodu, a to coś tam, wiadomo, bywa. Ale przyjeżdżał: pociągiem, pksem, płacił jakiemuś koledze za podrzucenie.. Jak się chce to można.. Otwórz oczy, naprawdę. Nie chcę cię teraz obrażać, ani nic - dalej uważam, ze masz problem ze swoimi emocjami, wcześniej mnie to trochę śmieszyło, ale teraz jest mi żal. Nie bądź tak naiwna.. Faceci naprawdę potrafią dobrze kłamać. Poza tym myślę, że twój facet przestraszył się tego, ze chcesz z nim zamieszkać - faceci ogólnie nie lubią być przymuszani do odpowiedzialności. Mowię ci - teraz będzie uciekał, a ty nie wierz w te wymówki. Nie daj się, dziewczyny mądrze ci piszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malkatka
w koncu ja zerwalam. plakal, blagal zebym tego nie robila, ale odeszlam. juz sie do mnie wiecej nie odezwal. a w tydzien po tym jak mi mowil ze kocha mial juz inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ansakdmskfslf
Aha... no i jeszcze coś.. pytałaś, czy tak się zachowuje facet, ktory ma dość. moim zdaniem dokładnie tak - większość facetów chce doprowadzić dziewczynę do zerwania, bo sami z reguły nie mają odwagi powiedzieć tego wprost.. Posłuchaj siebie, widać, ze czujesz że coś jest nie tak, tylko się po prostu łudzisz, ze "wcale nie".. Tak naprawdę każda z nas to przeszła, ja też. I też się zaczęło od tego, ze nagle zdarzały się dziwne zbiegi okoliczności, coś mu wypadało i tak dalej. I też kłamał w żywe oczy, że jest dobrze i że kocha.. i też się łudziłam tak jak ty, myślałam, że przeasadzam, wierzyłam w każde słowo. Ale intuicja jest jednak niezawodna - czułam, ze to koniec. Więc jeszcze raz powtorzę - nie wierz w to, co on ci mówi. Raz na x czasu może się coś zdarzyć, coś wypaść, ale jak się zaczynają te przypadki nawarstwiać, nie ma co dłużej myśleć - koleś kręci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssdweeeedddq
a ile znim bylas??? i co?juz nigdy nie probowal cie odzyskac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malkatka
bylam z nim rok i to byl najgorszy rok w moim zyciu, tak jak pisalam - wzloty i upadki. nigdy juz sie nie odezwal i chwaia mu za to:) teraz zmadrzalam ale wczesniej bylam tak zaslepiona ta chora milsocia do niego ze kto wie czy bym nie wrocila i nie meczyla sie dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssdweeeedddq
wlasnie do mnie zadzwonil...ps ktos tu pisze ze samochod musi byc zarejestr. jego jest.... zadzwonil...powiedzial ze dzwonil do kolezanki zebym sie mogla od niego zabrac z nia do szkoly.....bo mowilam mu ze mam na rano....ma do mnie zadzw po pracy bedzie wiedzial po pracy na 100% co z tym dalej czy rodzice wroca czy nie...ale zebym ja przyjechala i pojade z ta znajoma rano od niego do szkoly....bo on nie bedzie mogl bo bedzie czekal na tego goscia..... zaczelam mu mowic to co wy piszecie ze on nie chce przyjechac ze to wymowka...on zaczal sie smiac..ze co ja glupity opowiadam ze on planuje ze mna zycie ze chce mnie o reke w prtzyszlym roku poprosic..ze nawet z mama na ten temat rozmawia ze chcialby sobie wziasc kredyt na dom itd..ze na powaznie o mnie mysli ze nawet jego rodzice o tym wiedza aja takie bzdury opowiadam........ma zadzwonic po pracy swojej...i mamy sie dogadac co i jak....mowilam mu to co wy mi piszecie ze mnie klamie itd...a on ciagle swoje..ze co ja opowiadam..az zaczal sie o to wkurzac,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malkatka
czy ty jestes szczesliwa w tym zwiazku? czy dobrze ci z tym, ze ciagle mu cos wypada? czy przez wiecej dni jestes szczesliwa, czy smutna? jak wplyw ten zwiazek ma na twoje zycie? daje cie szczescie, "powera", czy powody do zmartwien? czy czesciej myslisz ze zycie jest piekne bo masz kogos kto cie kocha, czy czesciej sie martwisz, bo jemu znowu cos wypadlo? ja wiem ze zaden zwiaek nie jest idelany, pytanie tylko jak rozkladaja sie proporcje tych smutcnyh i tych szczesliwych dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssdweeeedddq

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze on planuje ze mna zycie ze chce mnie o reke w prtzyszlym roku poprosic.. no nie, ale tani chwyt, co za palant. Jakby chciał Cie o reke poprosiuc, to by porosil, co to za planwanie. I jeszcze Ci cis takiego mowi.... spoko, ja sie wiecej nie wpowiadam, bo Ty i tak chcesz mu iwerzyc i bedziesz mu wierzyc, chocby Cie zdradzal na Twoich oczach. Kiedys zrozumiesz, ze to blad. pozdrawiam i powodzenia zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssdweeeedddq
no ok mozesz miec swoje zdanie sle czemu taka pewna jestes ze on nie kocha ze nie chce itd....jego mama mi wiele razy mowila..ze onjeszcze zdanej dziewczyny do domu nie przyrpwadzal ze zadna nie spala u niego jak ja....ze o mnie ciagle mowi opowiada..ze mowi ze chce sie zemna ozenic... itd ze zemna ma plany...sama jego mama mowila ze jeszcze nigdy wczesniej taki nigdy nie byl......a co do tego ze mi sciemnia ciagle... to nieprawda..... przeciez narazie drugi raz.. kiedy niby nie moze przyjechac..... to ja wczesniej przez mojego ex ciagle mu wymyslalam jakies wymowki...az sie dziwie ze on w to wtedy wierzyl...ale nie skonczyl tego..wiem ze go to bolalo.. bo mowi mio tym do dzis....czemu takie pewne jestescie ze on klamie napewno ze ja jestem glupia i nawian.... itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AdAsi
boshhhhe jaka ty glupia jestes !!! o tym ze sikasz czy kupke robisz tez mu opowiadasz?? dziecinna jestes nawet jak na swoj wiek. dorosnij. a to ze pierwsza cie do domu przyprowadza..to nie oznacza ze ostatnia..od ktorejs trzeba zaczac... planuje cie o reke poprosic za rok?? ktos tu madrze napisal , takich rzeczy sie nie planuje tylko robi... gosciu owinal sobie cieie wokol palca, poza zwyklymi slowami nic nie robi a ty glupia jak but..wierzy we wszystko.... pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość planowac to mozna
ale wesele, a nie "proszenie o reke" :O skoro tak Cie kocha , to dlaczego tego nie zrobi ? Przeciez narzeczenstwem mozecie byc pare lat ... do wesela.... to po pierwsze :) po drugie :) nie moglabym byc w takim zwiazku, gdy facet mowi o innych kobietach , o swoich ex, czy o tych panienkach od zdjec samochodu (co go niby miala gladzic po szyi) po trzecie Ty nie masz do niego za grosz zaufania , "zwiazek na odleglosc" CI NIE SŁUŻY ! a co do tego jego kredytu , to te jego wymowki ,ze musi wszystko policzyc itp. to niech sobie schowa ... Byl chory , byl w domu , nie mogl sie umowic z kims np. z Expandera ? Oni by to wyliczyli w godzine. ... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssdweeeedddq
mozecie pisac co chcecie wyzywac mnie mieszac z blotem.....swiadczy to tylko o waszej kulturze....ktos mi problem radzi sie a jesli cos jest nie po waszej mysli odrazu wyzywacie:) zaraz napisze co u mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssdweeeedddq
nie pojechalam do niego ani on nie przyjechal..ale wiem ze nie klamal jak to pisalyscie ze pewnie poszedl na impreze itd... caly weekend pregadalismy przez tel... do 2-3 w nocy dokad nie zasnelismy,...wiec wiem ze byl w domu...dzwonilam do jego ojca udalam ze nie wiem ze jest sam.. i porosialam X do tel... jego ojscie powiec ze ich nie ma ze x JEST sam.. itd..ze wie ze glupio wyszlo ze mial do mnoe przyjechal ze oni mieli weekend zostawc w domu..ze mnie przeprasza itd ale ktos musial w domu byc jak och nie bylo....piszecie ze jakby chcial mnie o reke poprosic..to by juz to zrobil.. powiedzial ze chce w przyszlym roku!ze chce to zrobic w jakims fajnym miejscu...do konca tego roku zostal niecalymiesiac. wiec.. nie rozumiem czym sie tak oburzacie......planujemy wakacje razem...juz teraz chcemy zarezerwowac zeby bylo taniej...w sprawie mieszkania tez sie dogadalismy..narazie poczekamy... on mnie namawia zebym zamieszkala z nim...zebysmy poczekali...ze chce splacic troche tego kredytu zeby calej wyplaty nie oddawal na raty..juz wiem ze nie che tam mieszkac na wsi,,,ze tez chce ze mna SAM zamieszkac.....jak nawet ta podwyzke dostanie zeby bylo nam latwiej........w czwartek sie widzimy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×