Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

winniczka

Dieta warzywno-owocowa i dużo kg w dół. Start przed Nowym Rokiem.

Polecane posty

Jeśli nie masz problemów np z przemianą materii jedząc jedynie owoce i warzywa w 2tyg. możesz schudnąć myślę do 8kg ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fiaz
Co Wy robicie za dietę warz.-owoc. w której jest kawa,parówki,kasza itp.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fiaz - bo my już od dawna nie prowadzimy diety warzywno owocowej, ale tytułu topiku nie da się zmienić. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj mam ciezki dzien , po ciezkiej nocy. Czeka mnie wizyta u dentysty podejrzewam ze chirurga - bo to osemka. Dzisiaj zjadlam surowke z plackiem ziemniaczanym bez tluszczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi zęby mądrości wyrywał normalnie dentysta, wiec moze nie bedzie konieczny chirurg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, czemu nic nie piszecie? ja ostatnio przeszłam na warzywa, dodaje troche masła i waga rzeczywiscie idzie w dól od soboty- 10 dni temu, schudłam 4 kilo wazyłam juz ponad 90, a teraz 86,2 a co u Was? jak idzie dieta i wyniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aiminka- ja nie jm samych warzyw bo poprostu nie dam rady. jem chleb razowy gotowane chude mieso, jogurty, serek bialy. A tak wogole to ostatnio troche sobie odpuscilm bo fatalnie sie czuje, jakies przygnebieie mnie dopadlo. Czekam na lepsze dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na ja tez samych warzyw nie lubie teraz staram sie ich jesc jak najwiecej ale tez jem np bulke jedna- tak jak dzis masła troche jak bede chciala to twarozek, czy mleko ryby nie jadłam dawno,a le jakby co- czemu nie miesa nie jem innego oby schudnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, przepraszam że nie było mnie tak długo, nie wiem nawet czy jeszcze tu zaglądacie i czy któraś mi odpowie? Miałam kilkutygodniowy wyjazd i nie miałam tam netu. Przyznaję że nie miałam tam głowy do odchudzania, liczenia kalorii i jazdy na rowerku. Z drugiej jednak strony nie mogę powiedzieć że się objadałam. Nie jadłam słodyczy (co u mnie jest WIELKIM sukcesem!), ziemniaków (też sukces), nie używam margaryny, masła, oleju itd. W sumie - ani nie schudłam ani nie przytyłam. Wciąż ważę 82 kg. Tym samym mój plan osiągnięcia do końca marca wagi 75 kg okazał się głupi i bezsensowny. No chyba że od teraz do konca miesiąca bym głodowała :D:D ale oczywiście tego nie zrobię. OD jutra do świąt znów dieta, ćwiczenia. Po świętach mam zamiar znów być na warzywno-owocowej i wytrzymać chociaż z 2 tygodnie. Proszę, piszcie, bo nie chcę zostac sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
winniczka, dobrze, ze wróciłas bo myślalam, ze juz dobijasz do 90:D nie zartuje ja tez sobie wiele zakladalam, jak zaczynałąm diete- juz praiwe rok temu, bo w lipcu i nie moge uwierzyc, ze nadal waze tak duzo pisz- bo tez bym chciala chudnac i bede czytac i sie motywowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cos tam jest- duzo tez nie nadal jestem gruba i mam kryzysy czesto rzucam sie na jedzenie i trwa to ok 3 tygoni tak, jak ostatnio od dzis mam postanowienie radykalnej poprawy zaczynam chce powlczyc o strate dalszych kilkunastu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wczoraj zjadłam tylko 1 kiszonego ogórka! Dziś mam zamiar również \"pogłodować\". Gdzie reszta dziewczyn? Czytacie to chociaz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, jak mozna na tym wytrzymac, ale sma bym tak chciala lepsze to, niz obzeranie sie a ja mam zamiar jesc zdrowo i mało\' najwazniejsze to mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iloncia
Czesc, mija moj 5ty dzien na dietce warzywno-owocowej i scisle sie jej trzymam. Tak sobie jak narazie czytalam wasze posty i postanowilam dolaczyc:) Moja startowa waga w poniedzialek to 64 kg i do tej pory jeszcze sie nie wazylam, poczekam do poniedz swiateczngo, na swieta nie jestem w polsce, wiec moge pozwolic sobie na diete, jakoze nikt nie bedzie mi wciskal babek, kotletow itd :D z czego bardzo sie ciesze. kolejne wazenie w poniedzialek. Moje spostrzezenia: jestem bardzo oslabiona, dzis godzinka na silowni, marchewka, 4 starte buraki, mala garsc rodzynek i 5 gotowanych na parze szparagow. Aha, a z bolem glowy tez nie potrafie sie pozegnac:( Zycze wytrwalosci i Wam i Sobie na te Swieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się trzymam całkiem nieźle. Dziś rano na wadze miałam 80,6 kg :D Ale wiadomo - teraz święta będą i przynajmniej w niedzielę chcialabym jeść normalnie. Więc po świętach pewnie będę ważyc tyle ile ostatnio. Co u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iloncia
Dziewczyny....co robic?? Zaczelam diete w poniedz. naprwade sie pilnowalam- zero podjadania, tylko warzywa i owoce, jedymy moj grzech to dzis kawaleczek pomaranczy, a tak caly tydzien tylko warzywa, jablka i 1 grejfrut, a moja waga nie drgnela, dzis po poludniu sie zwazylam, juz nie wytrzymalam. Trace nadzieje:( Aha wczoraj i dzis bylam jeszcze godzinke na silowni. Tylko prace mam siedzaca, codziennie 8 godz za biurkiem:( O co tu chodzi??:((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iloncia - ważysz dość mało, wtedy trudniej jest zgubić. Im ktoś wiecej waży tym łatwiej traci kg. Poza tym podobno jeśli ktoś szybko przytył to też szybko schudnie (na diecie), więc może Twoja waga była stała od wielu lat, dlatego trudno to zrzucić? Trochę cierpliwości. Ja w święta objadałam się, przyznaję. Ale od razu po świętach znów rygorystyczna dieta, a uścislając - znów próbuję diety owocowo-warzywnej. Np. wczoraj zjadłam pół świeżego ogórka, pomidora, kilka garści rzeżuchy (jeszcze została ze świąt) i wypilam 2 litry soku pomidorowego. Dziś na razie nie jadłam jeszcze nic. W niedzielę się zważę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iloncia
Winniczko:) Bardzo Ci dziekuje za wsparcie i odpowiedz, ja nie mam za bardzo doswiadczenia w tych sprawach, ale widze, ze Ty znasz sie na rzeczy, rzeczywiscie taka wage mam juz od 2 lat, tylko teraz zaczela mi jakos przeszkadzac i to napewno jest ze mna tak jak piszesz, brzmi to bardzo logicznie. Tylko najgorsze jest to, ze sobie przez ostatnie 3 dni totalnie odpuscilam (dzis byl tort orzechowy), ehhhhh, szkoda gadac, calkowicie stracilam zawziecie sprzed tygodnnia:( (chociaz przyznam sie, ze na silowni dzis bylam z godzinke) Musze to jakos od nowa w sobie wskrzesic.... Dzieki jeszcze raz, moze to pisanie na forum jakos mnie podtrzyma...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wam. Trzymam się cały czas. Wczoraj przez cały dzień jadłam \"zupę pomidorową\", tzn. przecier z pomidorów na samej wodzie, z ziołami, bez tłuszczu, bez makaronu, ryżu. Wieczorem zjadlam grapefruita. Natomiast totalnie nie mam zapału do ćwiczeń. :O Dziś na razie jeszcze nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życzę Ci winniczko powodzenia w gubieniu dalszych kg i dojścia do upragnionej wagi:) I oczywiście wszystkim w miare stałym bywalczyniom topiku i tym nowym. Ja już nie bedę dietować ponieważ jestem wreszcie w upragnionej ciąży po wszystkich problemach z nią związanych i niestety:( :O jest zagrożona,biorę leki na podtrzymanie bo mam od początku silne bóle brzucha i mam tylko leżeć i tylko leżeć a siusiu to szybko i spowrotem łóżko,jeśli do poniedz.bóle nie ustąpią idę do szpitala na patologie:O ale mam nadzieję i gorąco modlę się aby ciąży nie stracić i ją utrzymać:) 3majcie za mnnie kciuki...pozdrawiam was wszystkie b.serdecznie a i tak będę was czytać jak zwykle i kibicować w miarę możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wam. Nie wiem czemu wciąż ważę tyle samo ile kilka dni temu. Naprawdę się ostro trzymam i sądziłam że w niedzielę na bank będę miała poniżej 80 kg, ale nie. Przez ostatni tydzień jadłam tylko warzywa i to w małej ilości. No nic to. Mam nadzieję że za tydzień będzie lepiej. W podpisie dałam datę 27.03, ponieważ chcę spisywać wyniki co miesiąc, poza tym kilka dni temu wazylam tyle samo. Co u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzie jestescie? Czemu nic nie piszecie? Ja wciąż na warzywnej, jem b. mało, np. wczoraj tylko 3 ogórki. Przedwczoraj 2 grapefruity. Nie wiem ile ważę, bo obiecałam sobie zważyć się dopiero w niedzielę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej myslalam, ze juz nic nie piszecie Winniczka, sukcesy masz oszłamiajace ja sie bujam z tymi kilosami, a Ty szczuplejesz ale prawie nic nie jesz ja tak nie umiem mysle ze to zatrzyamnie sie wagi, to przystosowanie sie oraganizmu, do małej ilosci pozywienia trzeba przeczekac to jest chyba ta pulapka niskokalorycznych diet wiem, ze by ruszyło, gdybys biegała samej mi sie nie chce pisz o sukcesach, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×