Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

notatka

PRACA W CAMAIEU

Polecane posty

Teraz czas na moją "opowieść" w tejże pracy. Zacznę od początku ... lepiej usiądźcie wygodnie! Pracę w Camaieu znalazlam w 2 dni. Poznań. Dokladnie który to sklep - nie będę mówic, tak samo jak i nie będę używać nazwisk. Moja przygoda rozpoczęla się w grudniu, skonczyla dwa dni temu. Rozmowa kwalifikacyjna ... szczerze? Jak z niej wyszlam nie spodziewalam się,że może być aż tak "slodko, uroczo" i pies wie co jeszcze. Kierowniczka mówila,że 20h w tyg.. i że mogę dorobić sobie do 39h nadgodzin. Pomyslalam - żyć nie umierać. W rzeczywistosci wygląda to tak,że i tak robisz te 39h, a jak cos Ci nie pasuję, to Cie zwalniają.. Z kierowniczką bylo różnie, na początku bylam pod wrażeniem...ale pierwsze "jazdy" zaczęly się kiedy te z góry zaczęly zmieniać grafiki np na dzien wczesniej.. jestem na wolnym, a dostaje telefon dzien wczesniej o 20,że idę na rano.. kiedy mam już plany. Pomijając już kwestię prawną na temat ukladania grafikow i blabla, ale moglaby okazać trochę czlowieczeństwa, uczciwosci i poszanowania naszego czasu. Ja się postawilam, przez telefon uslyszalam,ze to polecenie sluzbowe, blabla. Odmowilam przyjscia, powiedzialam,ze .. mam juz plany ibez przesady,ze nie mają prawa zmieniac sobie grafiku dzien wczesniej bez konsultacji z nami ..ale to jest akurat nic . Ginęly pieniądze z kasy . I tego komentowac dalej nie będę.. A spróbuj poskarżyć się regionalnej! ! Od razu zadzwoni do Twojej kierowniczki ... Takze najlepsze wyjscie - zadzwonic na inspekcję pracy - my to z dziewczynami zrobilysmy, jakie bedą efekty? nie wiem. W każdym bądź razie jeden wielki MOBBING!! Z czasem kierowniczka odeszla, zastepczyni tez... przyszla nowa zastepczyni, gowniara, 23 lata;] kierownika jeszcze nie zdarzyli zatrudnic. Oto ta mloda dama - widac,ze po szkole poprzedniej kierowniczki (z reszta to byl ukladzik) robila rowniez jazdy z grafikami blabla. Ja i moja koelzanka się postawilysmy. Jaki efekt? Dwa dni temu powiedziala nam s****,ze nas zwalnia;] a najlepsze jest to,że wczesniej bylysmy normalnie w pracy i zapierdalalysmy na implantacji ... Zwykla zd***a. ;] Podsumowując to co jest na tym forum jest samą prawdą.. na początku wszystko wydaje się slodkie i urocze, a w rzeczywsitosci jest odwrotnie. Zapierzasz, zapieprzasz, zapieprzasz. Prawda z tymi wskaźnikami, ale ja osobiście mialam to gdzieś. Nię będę wciskala ludziom shitu "made in china".. Z reszta na przecenach widac ile tak narawdę te ciuchy są warte, wiele z nich ma wady, jak przychodzi dostawa, otworzy się karton to centralnie smierdzi.A ponoć francja elegancja, ambicje i nie wiadomo co jeszcze;) A raz dostalysmy brudne kurteczki, od tyknu.. czyli wiadome,ze juz byly przymierzane. kurde, nikomu nie polecam pracy w tym kolchozie, a jak juz ktoras zacznie tam pracę, to musi miec twardą dupę i nie pozwolić sobą pomiatać. Dlatego z moich obserwacji -zatrudniają tam same "miękkie" dziewczyny. Ja i kumpela do tych nie nalezalysmy i teraz mamy ... Moglabym jeszcze wiele powiedziec w tym temacie, ale wtedy musialabym zacząc rzucać nazwiskami .. eh, żal . NIE POLECAM NIKOMU !!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość camaieu - wyzyskiwacze
niestety musze sie zgodzic, przepracowalam w tej firmie kilka miesiecy - atmosfera nie do wytrzymania, intrygi, falsz i wciskanie kitu jak to niby jest wspaniale - indoktrynacja pracownikow przypominalo mi to propagandy z czasow socjalizmu, naprawde!!! a wszysto po to by wyciagac kase od klientow, wciskac im bardzo marnej jakosci ciuchy ktorych cena byla dziesieciokrotnie zawyzona! Licznik klientow, ktory powodowal agresje w stosunku do wchodzacych ludzi - dziewczyny zestresowane, ze np weszlo 100 ludu na godzine a malo sie sprzedalo... zaapieprz, zapieprz i jeszcze raz zapieprz - sprzedawcy byli od wszystkiego - sprzatacza, pomywacza, tragarza - przenoszenie ciezkich kartonow, upychanie ich na malym zapleczu, tylko chyba cudem nie bylo tam jeszcze zadnych wypadkow przy pracy, bo przepisy BHP firma camaieu ma gdzies. Zmiany grafikow - dyrektorka regionalna jest bogiem - co powie, to musi tak byc, nie wolno miec innego zdania bo mozna poleciec z pracy bez powodu.... szkoda pisac... nie polecm nikomu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była camaieczka
odradzam całkowicie pracę w camaieu! jest to beznadziejna firma i do tego niekompetenta. pół roku czekam na świadectwo pracy i jeszcze nie dostałam. harujesz jak wół, a kasa z tego mała. 850 zł brutto na pół etatu. więc na reke sobie policzcie, marne pieniądze, a po godzinach trzeba zostawać!!!!!!!! jesli chodzi o sprzedawców, niemiłe dziewczyny, wciąż rywalizujące ze sobą. a Twoje zadania: wciskanie na chama ciucha, i DODATKÓW bo inaczej opie..... od kierowniczki. i każdemu trezba w du...e włazić, i gadać jak to pieknie wygląda. ja mam niemiłe wspomnienia. uważam ze za mało płacą, bo pracowałam i [pracuję w innych firmach i więcej kasy dają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25justii
czy jest tu ktos kto pracuje w ktoryms z tych sklepow w Krakowie ? prosze o kontakt na mejla z gory dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ulugula
Kochana Pani Ulugula, to co piszesz to wierutna bzdura!!!!!!!!!!!!!!! Zostałaś zwolniona, bo kompletnie się nie nadawałaś na to stanowisko. Dlaczego? 1. nie solidaryzowałaś się z ekipą, z tego co wiem to chciałaś pracować TYLKO na ranne zmiany i wszystkie weekendy wolne. 2. Twoja obsługa klienta była na poziomie bazaru, o czym świadczy słownictwo użyte w powyższej wypwiedzi. Mam wrażnie,że Twoj post to wyraz urażonej dumy po odrzuceniu twojej aplikcji na stanowisko zastępcy. Pytanie: dlaczego miałaś takie ambicje, nie robiąc nic????? Sama stweirdziłaś,że miałaś gdzieś te wskaźniki> Poza tym uważam, że Twoja była przełozona ma podstawy by pozwać cię za oszczerstwa i obrazę..... Pozdrawiam:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!pozdrawiam wszystkie,które pracowały w tej okropnej firmie i przyłączam się do negatywnych opinii.Praca w tym sklepie to targedia,jedna wielka tragedia...nie warto się nawet wypowiadać na ten temat...Po dwóch dnaich szkolenia w innym skelpie przyszłam na swój sklep, w krtórym miałam pracować dostawałam cały czas naganę,że powinnam umieć to czy tamto jak ja nawet nie wiedziałam o co chodzi i z czym to się wszystko je.A zapytaj się wogóle o coś czehgo nie wiesz to już wogóle najlepiej wyjść ze sklepu.Ja mam dosyć i naszczęście zdecydowałam się odejść.Nigdy więcej nie chce mieć nic wsólnego z tym sklepem nawet kupując ubrania...a zwłaszcza z jedną osobą tam przebywającą.Także szczerze odradzam składanie apilkacji do tego miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabyyy
tak czytam, czytam i nie wierzę... Jestem kierowniczką choć nie tego sklepu. Załogę mam małą, poniżej potrzeb i naprawdę do wielu rzeczy można by było się przyczepić. Sztuki na paragon, skuteczność, tajni klienci, obowiązek podchodzenia do klientów, polecania itp. Można by było ale po co? Na tym polega ten typ pracy. Przychodzi towar- walczysz z kartonami, sprzatasz, wyrzucasz śmieci, obsługujesz, znosisz humorki gwiazd, integrujesz się z firmą, ze współpracownikami, jeżeli zachodzi taka potrzeba (wizyta przełożonego, choroba) zastępujesz kogoś, stoisz czasem przez cały dzień, czasem załoga jest zgrana czasem występuje rywalizacja, jak jesteś niedopasowana, leniwa, nieprzyjemna, głupia, nie starasz się to masz gorzej... Pominęłam coś? Trzeba dodać , że jest to praca nie wymagająca zbyt wiele- w tym wykształcenia, że tak niedelikatnie powiem- dla osób bez pomysłu na siebie. Rozbrajające są niektóre cierpiętnice. Ostatnio przyjmowałam do pracy sprzedawcę, spotkałam się z 7 osobami i tylko jedna z nich zrobiła na mnie jako takie wrażenie. Reszta porażka. Znudzone, same niewiedzące czego chcą, z doświadczeniem dwu- trzymiesięcznym. Jak się takie przyjmuje do pracy to się ma potem kłopot... Może ktoś się nie zgodzi z powyższym, ale mówię to jak kierowniczka, która ma bardzo dobry kontakt z dziewczynami. Nie ma problemu z grafikiem, z nadgodzinami, z wiecznymi pretensjami, duszeniem emocji. Przy rozstaniach kilka łezek pójdzie i kontakt jest nadal utrzymywany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok ja się zgodzę, że wiele osób narzeka na swoją pracę.Masz rację, ale ja pracowałam w kilkumiejscach już i troch wiem coś na ten team.Nigdzie nie traktowano tak źle jak w tym jak to niektórzy piszą"fantastycznym sklepie".Miałam nad sobą osoby, które kontrolowały moją pracę ale nigdzie nie było czegoś takiego jak w tym jakto niektóre forumowiczki piszą"fantastycznym sklepie".Poza tym samo za sibie mówi to,że w tym konkretnym sklepie są ciągłe rotacje pracownic to chyba daje coś do myślenia. A poza tym nie mówmy też,że osoby na stanowisku sprzedawcy nie mają pomysłu na siebie, bo czasami jest tak,że z przymusu idzie się do pracy bo nie można znaleźć innej np w swoim zawodzie.Tak na marginesie, gdyby nie tye osoby, które nie mają pomysłu na siebie to ciekawe z czego żyliby Ci wspaniali kierownicy...Ale nie warto się kłócić ja wypowiadam tylko swoje zdanie i mama nadzieje , że zanim ktoś złoży tam aplikacje to 20 razy się nad tym zastanowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndw
hmm, muszę przyznać że jestem w trochę większym niż delikatnym szoku jak czytam niektóre wpisy...dziewczyny nie miejcie złudzeń, że istnieje praca idealna, pracy w camaieu do idealnej tez nie można zaliczyć, ale do wszystkiego można się dostosować-praca to praca, w każdej trzeba liczyć się z wymaganiami... pisanie bzdur o braku wykształcenia pracowników jest wręcz obraźliwe, nie wspomnę już o pisaniu o braku pomocy ze strony kierownictwa-pracujemy jak każda inna sprzedawczyni...A ATMOSFERA MOJE DROGIE KOLEŻANKI ZALEŻY OD OSÓB PRACUJĄCYCH W SKLEPIE A NIE OD WSKAŹNIKÓW I UTARGÓW -musiałyście mieć strasznego pecha trafiając na swoje sklepy i współpracowników... dziewczynom z największą ilością 'jadu' życzę powodzenia w poszukiwaniach swojej 'idealnej' pracy :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joan23
do Gabyyy - macie racje nie ma co się rozpisywać jaki to ktoś nie jest poszkodowany... bo po co ?trafił na takie a nie inne grupy nie miłe wredne to jego problem :) a do koleżanki Gabyyy skoro jesteś kierwoniczką i piszesz o sprzedawcach że to osoby nie wykrztałcone bez pomysłu na życie dlatego pracują w Camaieu- to jaka musisz być Ty pusta i żałosna w wypowiedziach skoro tak traktujesz swoją załogę ? Prymityw człowieka który dorwał się do władzy... - proszę Cię powstrzymałabyś się od wypisywania tych oszczerstw. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona1err
Pozdrawiam wszystkie dziewczyny z camaieu, z ciekawości weszłam na to forum ostatnio w pracy jedna z dziewczyn była zaskoczona wypowiedziami jakie tutaj są,,, pracuję w camaieu na pomorzu od ponad 7 m-cy, cały czas jestem bardzo zadowolona ze trafiła mi sie tak fajna praca w bardzo zgranym zespole gdzie wartości firmy na prawdę daję się odczuć!! Kierowniczkę mamy wymagającą (tzw pedantkę) ale i ludzką, potrafi z nami pogadać, jeżeli jest problem z grafikiem czy z czym kolwiek stara sie pomóc, warunek ma jeden by być uczciwie podchodzić, nie robić bulemek itp. Ekipa w miare jest stała a i nawet te co się wykruszyły z sentymentem do nas zaglądają!!! Co do pracy to jest jej bardzo dużo, czasem ponad nasze siły ale jeżeli ekipa jest zgrana dobrze zmotywowana, a kierowniczka nie tylko rozkazuje ale działa, pracuje jak każda z nas to idzie wytrzymać. Moim zdaniem najważniejsza jest atmosfera, dobrze zarządzający kierownik, i organizacja pracy to da sie wytrzymać. U nas raczej nie ma sytuacji by jedna pracowała a druga stała, każda z nas ma jakieś przydzielone zadanie z którego bardzo dokładnie jest rozliczona przez KS. Wiemy że KS robi nam Coachingi, testy, upomina gdy nie witamy klientki ale takie jej zadanie a ja dzięki temu też czegoś mogę sie nauczyć, w końcu choćby sama dla siebie potrafię dobrać fajne ciuszki, mam okazję nabrać praktyki do przyszłego zawodu> Bardziej wkurzające sa fakt wskaźniki TT, Ca Pa itp. bo w dużej mierze nie zawsze wynikają one z naszej pracy ale cóż trzeba zacisnąć zęby i robić swoje. K Tak więc z moich doświadczeń gorąco polecam pracę w camaieu, w regionie gdańskim z tego co wiem od KS to raczej każdy sklep ma podobną atmosferę, a i nasza DR mimo że raz miałam okazję ją zobaczyć też jest ok :::) powodzenia życze wszystkim tym dziewczynom które mają odmienne zdanie które zbudowały zapewne na podstawie doświadczeń w pracy z konkretnymi kierowniczkami, jeżeli zdarzają sie takie to tylko żal...oby jak najmniej takich KS czy DR powodzenia na drodze zawodowej i zadowolenia z nowej pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Estria
Zawsze tak jest, że najłatwiej narzekać na kogoś, kto nie może się bronić. Drogie dziewczyny, nikt wam nie będzie płacić za siedzenie na dupie i nic-nie-robienie! Płacą nam za wyniki. Jeśli któraś myśli, że jest inaczej, to do tej pracy się nie nadaje. Owszem, są wskaźniki, papkierkowa robota.. Rozliczanie ze wskaźników jest po to, żeby ekipa pracowała efektywnie, a nie dłubała 6-8 h w nosie. Dzięki temu przy ładnych wskaźnikach mamy premię. Co do wypłaty, nie wiem do którego Camaieu trafiły koleżanki, które za 130 h dostawały grosze.. Za 130 h ma się prawie 1000 zł, a jak premia wpadnie to aż miło. Jeśli narzekacie, porównajcie zarobki w inncyh firmach, mi w Orsayu zaproponowali 650 zł brutto za 1/2 etatu. Camaieutki wiedzą, ile mają u siebie, więc polecam porównanie. Ja cenię sobie pracę w Camaieu, kierowniczkę i ekipę mam mega sympatyczną, grafik - najpierw piszemy, co nam kiedy pasuje, po czym kierowniczka siedzi i się biedzi, żeby nam wszystkim dogodzić. Zmiany grafiku - jak któraś się pochoruje, albo ma sytuację kryzysować, sklep sam się nie otworzy, trzeba być elastycznym w takiej pracy. Faktem jest, że trzeba być odpornym psychicznie i silnym, żeby popracować dłużej. Nie ma stania. Spójrzcie na inne sklepy, w których panie łaskawie siedzą za kasą i zbijają bąki, po czym łaskawie się podnoszą, żeby nabić coś na kasę. Nie daj Boże, poprosić o pomoc... Zgroza. Poszłam do tej firmy, bo w Camaieu dobrze czułam się jako klientka. Wiem, że jak ktoś wyleci, to strzela fochy i ma same złe komentarze, ale staże pracy wielu dziewczyn świadczą o tym, że w tych sklepach naprawdę warto pracować. A co do zniżki pracowniczej - nie dość że 36%, to wcześniej wiemy, co będzie tańsze itp, więc nie oszukujmy się, wydamy mega mniej kasy niż normalnie. Ja osobiście bardzo lubię tę korzyść pracy w Camaieu. Pozdrawiam te ciekawe, zadowolone, jak i te niezadowolone. Dajcie znać, jak znajdziecie pracę marzeń, gdzie za nic dadzą wam 2 tysiące. Albo zejdźcie na ziemię i sie w końcu k**wa ogarnijcie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Estria
Zawsze tak jest, że najłatwiej narzekać na kogoś, kto nie może się bronić. Drogie dziewczyny, nikt wam nie będzie płacić za siedzenie na dupie i nic-nie-robienie! Płacą nam za wyniki. Jeśli któraś myśli, że jest inaczej, to do tej pracy się nie nadaje. Owszem, są wskaźniki, papkierkowa robota.. Rozliczanie ze wskaźników jest po to, żeby ekipa pracowała efektywnie, a nie dłubała 6-8 h w nosie. Ale nie gadajcie, że za wskaźniki, czeka was utrata pracy. Nad wskaźnikami pracuje cała ekipa i jest rozliczana, ale na zasadzie, super że są lepsze wskaźniki, spróbujmy zyskać tyle i tyle. Nie udalo się, to co zrobiłyśmy źle? Dzięki temu przy ładnych wskaźnikach mamy premię. Co do wypłaty, nie wiem do którego Camaieu trafiły koleżanki, które za 130 h dostawały grosze.. Za 130 h ma się prawie 1000 zł, a jak premia wpadnie to aż miło. Jeśli narzekacie, porównajcie zarobki w inncyh firmach, mi w Orsayu zaproponowali 650 zł brutto za 1/2 etatu. Camaieutki wiedzą, ile mają u siebie, więc polecam porównanie. Ja cenię sobie pracę w Camaieu, kierowniczkę i ekipę mam mega sympatyczną, grafik - najpierw piszemy, co nam kiedy pasuje, po czym kierowniczka siedzi i się biedzi, żeby nam wszystkim dogodzić. Zmiany grafiku - jak któraś się pochoruje, albo ma sytuację kryzysować, sklep sam się nie otworzy, trzeba być elastycznym w takiej pracy. Faktem jest, że trzeba być odpornym psychicznie i silnym, żeby popracować dłużej. Nie ma stania. Spójrzcie na inne sklepy, w których panie łaskawie siedzą za kasą i zbijają bąki, po czym łaskawie się podnoszą, żeby nabić coś na kasę. Nie daj Boże, poprosić o pomoc... Zgroza. Poszłam do tej firmy, bo w Camaieu dobrze czułam się jako klientka. Wiem, że jak ktoś wyleci, to strzela fochy i ma same złe komentarze, ale staże pracy wielu dziewczyn świadczą o tym, że w tych sklepach naprawdę warto pracować. A co do zniżki pracowniczej - nie dość że 36%, to wcześniej wiemy, co będzie tańsze itp, więc nie oszukujmy się, wydamy mega mniej kasy niż normalnie. Ja osobiście bardzo lubię tę korzyść pracy w Camaieu. Pozdrawiam te ciekawe, zadowolone, jak i te niezadowolone. Dajcie znać, jak znajdziecie pracę marzeń, gdzie za nic dadzą wam 2 tysiące. Albo zejdźcie na ziemię i sie w końcu k**wa ogarnijcie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klientka 1965
Witam, nigdy nie pracowałam w Camaieu i nie wiem jakie tam panują zasady, ale chciałam powiedzieć, że ciągłe skakanie nad klientem, ciągła obserwacja, wciskanie różnych nie potrzebnych rzeczy, raczej zniechęcają mnie jako klientkę. Wchodząc do sklepu chce sama zobaczyć co w nim jest, jeżeli będę potrzebować pomocy - poproszę o nią. Mam wrażenie, że w Camaieu panuje zasada: dorwać klienta i męczyć tak długo aż w końcu coś kupi albo wyjdzie. Nienawidzę tego. Dlatego dużo bardziej wolę kupować w Orsay'u gdzie nie ma usługiwania na siłę, tak więc mam zapewnioną swobodę i komfort przy robieniu zakupów. Poruszyłam ten temat kiedyś przy spotkaniu z koleżankami z pracy i wiem, że nie tylko mnie to denerwuje. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pracowniczka
"Skakanie" wokół klienta to nasz obowiązek ... Czy to nam się podoba czy nie... Ostatnio obeszłam wszystkie sklepy w centrum handlowym i nigdzie oprócz Camaieu nie powiedzieli mi "dzień dobry" czy "do widzenia"... udawałam że nie potrafię rozmiaru znaleźć to tylko się patrzały na mnie... Gdy podeszłam i się zapytałam o jakąś rzecz to pokazały palcem... Moim zdaniem duża część klientów potrzebuje pomocy, nie potrafią dobierać ubrań, nie wiedzą co do czego pasuje... trzeba im pomóc... Ja pracuje 2 lata w Camaieu i jestem zadowolona... stała ekipa (od czasu do czasu jedna osoba się zmienia), potrafimy się dogadać, pomagać sobie nawzajem, kierowniczka i zastępczyni super, mozna do nich zawsze zadzwonić... Grafik czasem się zmienia (L4 nie można przewidzieć jak też pogrzebu czy złamania nogi...) i nikt nie narzeka... ja się zawsze cieszę bo mam wtedy więcej godzin ... Może faktycznie te wskaźniki ... PA to normalna sprawa, gorzej TT bo to jest troszkę nie fair ... szczególnie w weekendy kiedy chodzą całe rodzinki ... ale tak jest i trzeba to przyjąć ... Na razie nie szukam innej pracy, a mam rodzinę i zawsze potrafię wszystko razem powiązać... Najważniejsze jest porozumienie w grupie... bez niego w każdej pracy będzie źle ... Pozdrawiam wszystkie pracownice !! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jastzrebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jastrzebie
A czy wie ktoś jak jest w Jastrzębiu?? tzn atmosfera itd??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kizimizi1234
Puzz to gra zręcznościowa polegająca na rywalizacji z innymi graczami z całej Polski, gra toczy się o prawdziwe pieniądze, które możesz wygrać dzięki swojej zręczności!!! Wystarczy że jesteś zręczny, wygraną masz już w kieszeni!! Wejdz na http://puzz.waw.pl/?p=RcHgdVd7CZ30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikeee
Cześć dziewczyny ! właśnie dostałam propozycje pracy w Camaieu... czytałam Wasze forum, i mam pytanie. ile w chwili obecnej zarabiacie na 1/2 etatu (netto) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njnj
ok 660 zł netto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boingo
dziewczyny!!!! Zdala od tej firmy!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokats
Pracowniczka - niech zgadne jestes kierownikiem w tej firmie albo DR jak tak chwalisz ta firme bo tez jestem pracownikiem i nikomu za zadne skarby nie polecam tej firmy to co sie tam dzieje jets poprostu chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jajajajaja
Również pracuję w tym sklepie - niestety póki co jestem zmuszona bo nie mogę znaleźć nic innego mimo usilnych starań. Podkreślam NIESTETY. Wszystkie chore procedury, wskaźniki i jazda jak są niskie, zarobki - żenada, zapier*alanie prawie że za darmo bardzo często do późnych godzin, sranie się o pilnowanie by nie kradli (nie jest się w stanie upilnowac wszystkich) nie mówiąc o wałkach kierownictwa! Oszustwo, oszustwo i jeszcze raz oszustwo. Pranie mózgu, urabianie sobie nowicjuszy - to podstawowa WARTOŚĆ tej firmy. A co do rzekomych premii - plany do wyrobienia są tak wysokie, że nie widziałam żadnej premii na oczy, bo sklep w mojej miejscowości nie "dźwiga" tych zaplanowanych utargów. Aha, jeszcze jedno - nie myślcie, że idziecie tam na stanowisko sprzedawcy. Robicie więcej niż kierownicy, kupa papierowej roboty, dzienniki, raporty do dyrekcji, wyjasnienia do dyrekcji, gdy te ich chore wskaźniki są zbyt niskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motyleG
Pracuje w C ponad rok. Warunki finansowe podobne jak w innych sklepach w naszym centrum handlowym. Godzin robię tyle, ile chcę (studiuję, jak mam zadymę na uczelni robię tylko pół etatu, jak jest luz to więcej). Co do grafiku - przed ułożeniem wszystkie składamy życzenia, nie zdarzyło mi się, żeby moich nie spełniono. Ktoś pisał o wieczornych telefonach z informacją o zmianie grafiku na następny dzień. u nas grafik układany jest 2 tygodnie do przodu. Także takie historie jak ta z telefonem są dla mni nie do pomyślenia. Widocznie wszytsko zalezy od kierownictwa. Pracy jest sporo, bo to nie jest sklep, w którym się stoi i ogląda paznokcie. Są dostawy, dokumenty, rozliczanie ze sprzedazy. Ale pracowałam w kilku sklepach, nigdzie nie było idealnie. Myśle, ze najwięcej zależy od ludzi. U nas ekipa jest w porzadku. Nie planuje tam spędzić całego życia, ale do konca studiów chetnie tam zostane :) zwlaszcza, ze najpierw miałam 1/4 etatu, potem po okresie próbnym dostałam 1/2 i na życie dziennej studentki to wystarczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DSHCUEWB
Dziewczyny, pracuję już jakiś czas w tym sklepie i szczerze NIKOMU GO NIE POLECAM. Dla mnie jest to tylko praca dorywcza na szczęście, bo jestem studentką dzienną. Co godzinę robi się dziennik i kontroluje wskaźniki - nie daj Boże, gdy są niższe od założeń - trzeba się z tego tłumaczyć - zarzucają ci wtedy, że nie podchodzisz do klientów, nie nawiązujesz pierwszego kontaktu itp Jakaś paranoja! Niestety, nie zawsze udaje się sprzedać tyle ile wynoszą założenia i powiem wam, że to najczęściej nie zależy od sprzedawcy. Oczywiście szacowna "góra" tego nie rozumie. Co go grafiku z reguły fajnie udaje się go poskładać, ale zdarzają się sytuacje gdy zmieniają go w ostatniej chwili. Jeśli chodzi o samą atmosferę to chyba najgorsza jaka może być. Niby gówniana robota, ale ciągle trują o wskaźnikach, co niejednego pracownika zniechęciło. Mogę tylko na potwierdzenie dodać, że rotacja w tym sklepie jest ogromna. Ciągle ktoś odchodzi - co idealnie świadczy o "przyjaznej" atmosferze w tej firmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pracowniczka
stokats nie jestem ani kierownikiem ani koordynatorem ani regionalną... jestem sprzedawczynią na 1/4 etatu... Wyrabiam ok 90h/m-c... Ekipę mamy stale ta samą, czasem na wyprzedaże lub akcje jedna "dochodzi", nie ma problemu z dogadaniem się na zamianę w grafiku itp... A wyniki... w każdej firmie bazują na wynikach.. w niektórych firmach twoje dochody zależne są tylko i wyłącznie ile sprzedasz... WSZYSTKO ZALEŻY OD ZGRANEGO ZESPOŁU... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość johann23
do szanownej Pracowniczki...! idiota by sie tylko nie zorientował że jesteś KS lub ZK!!! :) "...skakanie to nasz obowiazek, mam rodzine i potrafie to pogodzić" coś Ty z kosmosu się urwała? za 600zł na 1/2 etatu pracujesz mając rodzinę,dom. Kpiny sobie urządzasz czy jak? bo w Twoje śpiewki jak to trzeba lojalnie podchodzić do pracy i jak Ci tam dobrze tak długi czas, to nikt Ci nie uwierzy!. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdasjiffwE
Jak tam camaieutki, któraś z Was bierze udział w konkursie urodzinowym camaieu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jajajajaja
kdasjiffwE - a nie wiesz, że pracownicy nie mogą brać udziału w tym konkursie? Szanowna pani dyrektor reg. już do nas napisała maila, że mamy te ulotki o konkursie włożyć sobie w kieszeń i rozdawać na całym sklepie, bo mało smsów ludzie wysyłają :O Porażka, czy ktoś mi zapłaci za roznoszenie ulotek? bo pracuję na innym stanowisku :O niestety u mnie jest ciężko z praca i musze na razie tkwić w tym shitcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skośna kamajutka
Łał jestem w ciężkim szoku po przeczytaniu paru wypowiedzi. Ja również pracuję na 1/4 etatu, ale wyrabiam zawsze więcej godzin (ku własnej uciesze). W Camaieu wylądowałam w czerwcu poszukując pracy typowo na wakacje i zostałam na dłużej ;) Bardzo mi moja praca odpowiada, jestem zachwycona przekładaniem ciuchów itp. uzupełnianie dziennika(dlaczego nikt nigdy nie miał do mnie pretensji o wskaźniki?![dziś na przykład była masakra, ale to niczyja wina że ludzi mało przyszło do centrum handlowego] to nie fair! xD) , czytanie maili itp. traktuję jako miłe oderwanie od czuwania nad klientkami. Wcale nie trzeba za nimi latać czy skakać, większość kobiet jest dobrze wychowana i jak czegoś bardzo poszukuje to się grzecznie zapyta, a jak samemu się jest grzecznym to o miłą atmosferę nie jest trudno. Co do ekipy, moja jest świetna, poznałam super dziewczyny z którymi chętnie spotykam się również po pracy. Oczywiście nie ma ideałów, są gorsze dni, ale o tym także trzeba rozmawiać i fochów nie ukrywać. Grafik jest omawiany, zbierane są nasze plany zajęć i uwzględniane specjalne prośby. Nikt nikogo nie wyzyskuje(za nocki więcej płacą,rabat na ciuchy to fajna sprawa), dodatkowe godziny biorą osoby które tego chcą, sprzątaniem się dzielimy. Wszystko zależy od naszego podejścia, ja osobiście od zawsze chciałam pracować w sklepie odzieżowym jako sprzedawczyni i zdawałam sobie sprawę, że sztuka nie polega na uśmiechaniu się cały dzień zza lady do świata. Jak już któraś z was słusznie zauważyła: misie pysie OGARNIJCIE SIĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jak wam źle, to przestańcie blokować miejsca pracy bo są ludzie, którzy nie dość że jej potrzebują to dodatkowo jej chcą! Pozdrawiam, niech dodatnia delta będzie z wami (bo delta jest ważna ];>) xoxo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×