Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mniszkaa

OD JUTRA ZACZYNAM 10 dni o kaszy gryczanej-podobno dziala!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość TA SUCHA KASZA TO BZDURA
Wszystko można doprawić i zjeść ze smakiem, ale już kilka kobiet pisało, że kiedyś się udało schudnąć na tej diecie i będą próbować jeszcze raz, czyli to znaczy ze jojo murowane, ale życzę powodzenia, jestem jednak tego zdania, że żadna dieta na 8, 10, czy nawet 20 dni nie jest lepsza od zmiany żywienia, na całe życie, smacznie i zdrowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszowy troll
cieszymy się że "czytasz i podziwiasz" :) Można założyc że Twój post motywowany jest troską o inne kobiety, by nie „ katowały się” i chęcią podzielenia się swoim doświadczeniem. Sposób w jaki to jednak piszesz powoduje że odbieram Cię nie jako krytycznego dyskutanta lecz krytykanckiego babola co lubi wbić szpilasa i czyjs pomysł na dobre samopoczucie nazywa „ bzdurą” i wie wszystko najlepiej bo odżywiając się zdrowo, zjadł wszystkie rozumy Twoje posiłki z opisu wyglądają na zdrowe, dietetyczne i urozmaicone – takie mam zamiar stosować kiedy przejdę już przez dni na kaszy, której nie jem z "obrzydzeniem" wcale nie uważam ze dieta ta jest "bezsensowna" i w moim przypadku nie jest też sucha. Nadmienię też, że stosowałam ją bez efektu jojo, bo „nie nadrabiałam zaległości z 10 dni”- za to cieszyłam się z fajnego efektu – te dni bez soli powodują ze nie czujesz się spuchnięta, zmienia ci się smak i ograniczasz ilość soli w pożywieniu – nie masz ochoty na słodkie – i oczywiście czujesz się lżejsza i pełna wigoru No. Już po wczorajszym dniu czuję się fajnie. Elena- gryczana z jogurtem naturalnym i ziołami- bo ten rodzaj kaszy uwielbiam. No ale może się na pęczak przerzucę jutro  Niestety psuję trochę efekt oczyszczania bo kawę piłam i herbatę. Pozdrawiam kaszofanki! Sorry za drugi już wykład w temacie hyhy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kingunka
hejka:) drugi dzien za mna:) 0,70 dkg juz mniej - u mamy 1 kg, ale moze z tego wzgledu, ze z niej idzie woda jutro mam zamiar mieszac jeczmienna z gryczana, bo sostra przez pomylke zamiast jeczmienna kupila 4ry opakownaia gryczanej egg zgodze sie z "kolezanka" dwa posty wyzej, ze taka dieta to monotonna, ale z drugiej strony, ja nie stosuje jej tylko po to by schudnac, bo u mnie s ainne problemy - hormony, prze zktore tyle waze, a nie przez to, ze siedze w lodowce ale stosuje diete kaszowa, bo fajnie oczyszcza jelita, czuje sie lzejsza po niej, smak jak nabardziej sie polepsza itd takze kazdy ma inna przycyzne stosowania tej diety w tym roku diete kaszowa ulepsze, od 7dmego dnia bedziemy z mama dodawaly cos do kasz, myslalysmy nad starta marchewka, albo ugotowanymi warzywami, moze marchewka, brokuly, jakas zielenina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kingunka
hejka drugi dzien za mna 0,70 dkg juz mniej - u mamy 1 kg, ale moze z tego wzgledu, ze z niej idzie woda jutro mam zamiar mieszac jeczmienna z gryczana, bo sostra przez pomylke zamiast jeczmienna kupila 4ry opakownaia gryczanej egg zgodze sie z "kolezanka" dwa posty wyzej, ze taka dieta to monotonna, ale z drugiej strony, ja nie stosuje jej tylko po to by schudnac, bo u mnie s ainne problemy - hormony, prze zktore tyle waze, a nie przez to, ze siedze w lodowce ale stosuje diete kaszowa, bo fajnie oczyszcza jelita, czuje sie lzejsza po niej, smak jak nabardziej sie polepsza itd takze kazdy ma inna przycyzne stosowania tej diety w tym roku diete kaszowa ulepsze, od 7dmego dnia bedziemy z mama dodawaly cos do kasz, myslalysmy nad starta marchewka, albo ugotowanymi warzywami, moze marchewka, brokuly, jakas zielenina bede przed kazdym spozyciem kaszy wypijac szklanke wody z cytryna, zaparcia sie skończą i czesciej do kibelka bede wedrowac:) takze jutro trzeci dzien - JEST OK a jak u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beataaaaa
CZEEEEEEEEŚĆ:) miałam być w poniedziałek ale jestem oto dzisiaj hehe;) zabawiłam troszkę dużej u rodziców no i jak to u rodziców jedzonko yummmiii nie mogłam sie powstrzymać. Elena2525!!! zazdroszczę i zaczynam brać przykład z ciebie!!! Dzisiaj jestem po śniadanku dwie kromki wasy z serkiem topionym plus kawka:) na obiadek będzie kasza jaglana:) może zrezygnuje z tego ketchupu i dodam oregano jak mówicie że smakuje :) mój cel w 10 dni 7 kg ... ciekawe czy się uda... Oczywiście po wizycie u rodziców znowu waga w górę i zaczynam od pełnych 64 kg... mam nadzieję że do 13.02. będę ważyć przynajmniej 59 kg:) dzisiaj idę na fitnessik i też chyba będę piła wodę jeżeli ona w niczym nie przeszkadza:) i tak jak na początku 1 herbata czerwona i 1 zielona. Witam tez wszystkie nowe laseczki:) będzie nam raźniej!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje Drogie Koleżanki :) Otóż, dzisiaj jest mój 5 dzień :) Zmieszałam sobie wczoraj kaszę gryczaną z jaglaną i tak je ugotowałam, doprawiłam i było pycha...dzisiaj jest gryczana + jaglana + kuskus...mniam :) Co do trawiania to dodaję sobie 1 płaską łyżeczkę ziaren siemienia lnianego do kaszy tzn. kiedy gotuję porcję na cały dzień, polecam :) Widzę po spodniach i po twarzy, że chudnę...jem 4-5 razy dziennie małe porcje i jest super :) Po 7 dniach zacznę dodawać warzywa, tzn. podsmażać je na patelni bez tłuszczu, takie z mrożonki, do tego cebulka, ziółka i będzie pycha, potem jeszcze nie wiem po ilu dniach, ale zacznę dodawać piersi z kurczaka i rybki. Kingunka, gratuluję pierwszych efektów :) Beataaaa, dobrze, że wróciłaś, już my Cię przypilnujemy :) Gryczany Trolu, kiedy byłaś na tej diecie poprzednia to była to też kasza i jogurt ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaszowy Trolu, wybacz "Gryczanego Trola" ;) Ale Ty wcześniej chyba byłaś "gryczana"...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exspresso
Witam moje Panie! Podobnie jak Wy, jestem na etapie odchudzania się i muszę przyznać ,że również myslałam o diecie kaszowej po przeczytaniu książki Tombaka. Jednak narazie spróbowałam tzw. PŻ. Wyczytałam gdzieś w gazecie ,że ważne jest jak zestawia się produkty. Zalecali tam rano węglowodany , na obiad wszystko dozwolone, natomiasy na kolację białko i warzywka.Jem rano kanapki z razowego chlebka, obiad normalny , ale wszystko robię z grilla beż tłuszczu , sosów i panierek oraz z mniejszą ilością ziemniaków na kolację natomiast gotuję zupy warzywne na wodzie. Minął miesiąc i mam 3 kg do tyłu. Jestem narazie zadowolona. Pozdrawiam wszyystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exspresso
Uzupełniając swoją wypowiedź dodam jeszcze ,że zrezygnowałam ze słodyczy i piwka.Natomiast jem 2 śniadanie w postaci szklanki kefiry i jabłka lub pomarańczy, a zamiast piwka piję wino czerwone wytrawne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim:) Składam raport. Po 5 dniach z kaszą i "kilkoma" ;) grzechami, zeszło mi około 3 kilo. Pewnie byłoby więcej gdyby nie przewinienia:) W chwili obecnej rzucam KASZE, a dietę wzbogacam o kefiry, musli, warzywa. Waga mnie satysfakcjonuje, teraz tylko ją utrzymać i trochę wzmocnić ciałko:) Same wchodzenie po schodach chyba nie wystarczy;p Najbardziej zależy mi na wymodelowaniu talii i wzmocnienie pleców. Kolejne wyzwanie!!!!!!!! Wrócę pewnie do was za jakiś czas:) Póki co życzę powodzenia i wytrwałości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beataaaaa
aaaaaaaaaaaaaaaaa zmobilizujcie mnie!!!!!... zrobiłam sos mężowi i tak mi posmakował że zjadłam i o d... wszystko potłuc cholera no!!!!:) już dzisiaj nic nie jem... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszowy troll
kaszy dzień drugi a właściwie trzeci -luźniej w spodniach - jaka waga sprawdzę jak zakończę - kiedy to nie wiem, bo jak coś sobie narzucę to pewnie zaraz złamię - kiedyś kaszę jadłam według konkretnie rozpisanej diety.każdy dzień 17 dag kaszy + zioła + jakieś warzywko lub owoc było - tez jogurt. Teraz przez cały dzien kasza przyprawiona bez soli i jogurt lub kefir - do syta. Trzymam kciuki za nas wszystkie i pozdrwaiam elena- po małych problemach z tożsamaością zostaje przy kaszowym trollu - nic tylko jak z trolla łabędź wyrośnie hyhy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kingunka
hejka Wam:) dzis koniec trzecigo dnia i kolejne 0,70 dkg w dół; u mamy 0,60 dkg dzis jadlam kasze gryczana z jeczmeinna jutro chyba kuskus, bo caly dzien w domu pije nadal herbatke puerh, dokupilam jeszcze z verdiny czy cs takiego na lepsz aprace watroby, jelit i czegos tam jeszcze - nie bylo innej oczyszczajacej w sklepie:/ przed zjedzeniem kaszy wypijak szklanke mienralnej niegazowanej z plastrem cytrynki takze wydaje mi sie, ze jest ok nie moge sie doczekac niedzieli az doloze do kaszy warzywka:) smiac mi sie chce, bo jak jemy z mama kasze, to ejdna na druga czeka by samej nie jesc:) dotego jak nam juz nie chce isc ta kasza to mowimy, z teraz zjadamy kasze z surowka, albo z filecikiem, albo sosikiem koperkowym hehehehe i lepiej smakuje:D takze jestem ciekawa ile jutro bedzie w dol aha zjadamy tylko po jednym woreczku na dzien, jutro pewno bedzi etylko kubek kuskus - nie ma warunkow w pracy ehhh ale co tam:) jak wroce po pracy to 1/3 woreczka zjem:) takze do jutra i juz blizej konca:) jeszcz etylko 7 dni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beataaaaa
Ja dzisiaj wstałam i nie czuję głodu dlatego piję kawkę, ale jak się zrobię głodna to ugotuję sobie kaszę już dzisiaj nic mnie nie ruszy:) elena2525 jak u ciebie? ile już schudłaś, bo jestem bardzo ciekawa i mocno trzymam kciuki za ciebie:) no i za resztę oczywiście też:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beataaaaa
a Dziewczynki mam jeszcze takie pytanie... może trochę głupie... no bo w woreczku kaszy jest 100g ale to jest chyba liczone przed ugotowaniem? Po ugotowaniu ta objętość kaszy się zwiększa i po ugotowaniu chyba robi się z tego więcej niż 100 gram?? A jeżeli tak to ile??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Beataaa, co do Twojego pytania to wydaje mi się, że kaloryczność zawsze podawana jest dla 100 g suchej kaszy, dla 1 woreczka...tak sądzę... Co do mnie to dzisiaj 6 dzień zmagań :) Skusiłam się dzisiaj na jabłko, ale zamiast posiłku kaszowego, więc powinno być ok. Jak wspominałam jem 4-5 posiłków dziennie, bo nie chcę sobie spowolnić matabolizmu. Waga trochę poszła w dół, ale nie wiem dokładnie ile, bo mam wagę ze wskazówką, trochę mniej niż 0,5 kg, czyli prawie 2,5 kg po 5 dniach. Nie spodziewam się spektakularnych wyników, bo nie mam nadwagi, właściwie to został mi 1 oporny kg, taki którego za nic nie mogę zgubić, więc jeżeli ta dietka go ruszy to będzie sukces. Postawiłam sobie za cel 3 kg, uważam, ze jak na 10 dni to świetny wynik. Expresso, gratuluję 3 kg :) zaglądaj do nas i zdwaj relację z postępów. Te Twoje założenia pasują mi o diety diamondów, tzn. śniadanie węglowodanowe, obiad i kolacja białkowa. Na białku wieczorem dobrze się chudnie, zwłaszcza, kiedy nie jesz po 17.30/18.00. Victoria, Tobie też gratuluję 3 kg :) Kaszowy Trolku :) teraz już zapamiętam :) szybko chudłaś na tych 17 dag kaszy i warzywkach ? Kingunka, trzymam kciuki za Ciebie i Mamę :) Tylko bardzo mało jesz...pamiętaj, że kiedy je się zbyt mało metabolizm zwalnia i skutekjest odwrotny, sprawdziłam na sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszowy troll
Dziś spory błąd - cały dzień pracy na jednym dużym jogurcie naturalnym - tyle zdążyłam wytargać rano z lodówki Efekt taki że po powrocie do domu głodna pochłonęłam kaszę i siedzę jak napchany kaszą mops i juz nic nie zjem. A uważam że najlepszy jest sposób eleny- jeść mniejsze porcje ale kilka razy dziennie. Elena-po 6 dniach kaszy zrzuciłam kiedyś 3 kg ale teraz nie podjęłabym się jej bo porcje były za małe. Plan mam taki by do wiosny jeść z grubsza bez śmieci, tak by nie czuć się ociężale i poprawić stan skóry. Dlatego śledzę co piszecie :) pozdrawiam kaszanki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kingunka
hejka dziewczyny:) u mnie 1,20kg w dół - u mamy 0,50 dkg Elenko, wiem, że mało jem, ale u mnie z jedzeniem zawsze był problem a tyle warze przez zakichane hormony:( :/ ale cóż poradzić tak jak wyżej wspomniałam, nie stosuję tej diety w tym roku po to by schudnąć, ale po to by jelita oczyścić; mama bardziej, by zgubić 4 kg ;) dzisiaj zjadłam kubek kaszy kuskus w ciągu dnia pracy; a po 19:00 1/3 kaszy jęczmiennej i 1/3 gryczanej popijając herbatka niestety musimy się wspomagać herbatkami, by biegać na dłuższą posiaduwkę do kieblka, ale nam to nie wychodzi dziś kupiłam jeszcze herbatkę z serii figura 1; może ona nas ruszy:) a może Wy macie jakiś sposób na szybkie wypróżniania? pijemy teraz sporo, więc płynów nam nie brak dziś już się zastanawiałam i śmiałam się do mamy, że lewatywę sobie zrobimy:) pozdrowionka dla Was i do jutra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beataaaaa
Hmmm... widzę, że niektóre dziewczynki poddają się pokusom i dieta daje d... ja z resztą też... coś nam z tą kaszą nie idzie... oczywiście są wyjątki hehe:) Może wymyślimy coś bardziej urozmaiconego, niezbyt kalorycznego i dobrego?? Ja się zastanawiam, czy aby nie zrobić sobie wielkiego gara sałatki greckiej i jeść go jako obiadek (przy normalnych śniadaniach)... smacznie, zapychającą, mało kalorycznie:) już nie wiem co mam robić, błąd, że przerwałam tą dietę w tamtym tyogdniu bo teraz jakoś się nie mogę zebrać... codziennie od nowa... ech... może dzisiaj się uda ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, kluczem do schudnięcia są małe porcje, ale często, mówię naprawdę z doświadczenia. Najlepiej się chudnie jedząc 5 posiłków dziennie, abstrahując od kaszy, mówię o regularnych posiłkach, bo metabolizm naprawdę wtedy rusza z kopyta. Kingunka, ja wiem, że się hamujesz z jedzeniem, ale uwierz, że jedząc więcej schudniesz szybciej, bo organizm ma pewne systemy obronne przed utratą wagi i jeżeli dostaje za mało pożywienia to silniej się broni i nie chudnie. Na forum pełno jest dziewczyn które nie chudną jedząc po 500 kcal dziennie i mają potem gigantyczne jojo. Wystarczy przejrzeć sobie fora o kopenhaskiej i innych tego typu wynalazkach. Potem płaczą, że od samego patrzenia na jedzenie tyją... Ja nie chcę nikomu robić wykładu i się wymądrzać, ale kiedyś też byłam na dość rygorystycznej diecie i doszłam do punktu, którego nie dało się przejść, po prostu przestałam tracić na wadze jedząc naprawdę mało, to było nielogiczne, ale naprawdę nie chudłam. Stwierdziłam, że może jem za mało i po dniu z ok. 1000 kcal schudłam 0,5 kg, potem po kolejnym znowu 0,5... Polecam jedzenie białkowych kolacji, a mówiąc o 5 posiłkach miałam też na myśli przegryzki typu np. jabłko, to też posiłek. Trzy główne i dwie przekąski, to naprawdę działa, polecam :) Kasza świetnie nadaje się do takiego odżywiania :) Od jutra dodaję warzywka :) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałam "abstrahując" przez "h", a wyszło z "ch" i jeszcze posądzili mnie o używanie brzydkich słów ;) i wygwiazdkowali...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oglądałam program i mówili , ze po dwóch, trzech tygodniach odchudzania waga nagle przestaje isc w dól. podobno organizm zaczyna sie bronic i wtedy waga stoi w miejscu. trwa to tez dwa tygodnie ale po tym okresie, jesli wytrzymamy z dietą waga znowu idzie w dół i jesli potem skonczymy z dietą to nadal przez jakis czas bedziemy chudnąć. ja was dziewczyny podglądam i się zebrac nie mogę do dietki. zastosowałam ją przez 4 dni, nie wiem ile schudłam wtedy ale weszłam w spódnice w którą chciałam wejsc. potem cos normalnego zjadłam i dietkę szlag trafił :O kaszę jadłam gryczaną bo jest najzdrowasza z odrobina keczupu do smaku i ogórkiem konserwowym. bardzo dobre było. a do toalety latałam co troche.zaczęłam gubić centymetry w pasie.kurcze, fajnie było widziec efekty, tym bardziej ze nigdy wczesniej sie nie odchudzałam bo nie potrafiłam. zero silnej woli :O może niebawem ruszę znowu... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kingunka
hejka dziewczynki:) jestem w trakcie 6stego dnia i jak do tej pory ubyło mnie 3,30 kg a mamie 2,90kg dzisiaj dolozylysmy sobie kiszona kapuste, a jutro warzywka gotowane takze po troszku urozmaicamy nasza monotonna kasze:) a jak tam u Was? pozdrowionka i spokojniej soboty Wam zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beataaaaa
Cześć dziewczynki a ja zaczynma dzisiaj już na serio:) Ale troszkę lżej. Na obiad kasza, ale rano zjadłam normalnie trochę jajecznicy z cebulą (bez tłuszczu smażone) plus 3 kromki Wasy. Jestem tez już po dwóch tabletkach Linei:) Zjadłam kaszę jeden woreczek i czuję się przepełniona. Na wieczór zaplanowałam sobie 1 jabłko i 1 pomarańczę:) Zobaczymy jak mi pójdzie. Wszystkim wytrwałym życzę dalszych sukcesów i podziwiam:) Będę was informować jak z moją wagą przy takiej dietce:) Aaaa no i byłam dzisiaj godzinkę na siłowni ach, ależ się zmęczyłam:) Miłej soboty!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) U mnie na wadze kolejne 0,5 kg w dół :) razem 3 kg :) Niestety dzisiaj miałam zjazd na uczelni i kaszy w pociągu jeść nie zamierzałam...:) był chlebek pełnoziarnisty ze słonecznikiem na śniadanie, kilka kaw, baton musli i na wieczór talerz zupy, bo byłam tak zmarznięta, że musiałam zjeść coś płynnego i gorącego. Raczej po tym dniu nie przytyję :) Jak mówiłam od dzisiaj miałam dodawać warzywka, zamierzam powoli dodawać też tuńczyka i piersi z kurczaczka, ale w zestawianiu z warzywkami czyli kasza z warzywami lub białko z warzywami...to też dobra metoda, wiem, że diety niełączenia działają, bo widziałam po mamie mojej koleżanki. Co do samej kaszy to w żadnym razie nie mam jej dość, wręcz przeciwnie, będę teraz więcej eksperymentować, bo przyprawianie ziołami i przyrządzanie jej na różne sposoby bardzo mi posmakowało. Jutro gryczana z warzywkami...będzie pycha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc! Pisałam na 6 stronie :) Dieta kaszowa to rewelacyjny start do zdrowszego jedzenia. Wiadomo, że jeśli odstawi się kaszę i zacznie obżerać to wszytsko wróci z nawiązką. Trzymam kciuki dziewczyny. Myślę że warto raz na kilka miesięcy zrobić kilka dni na kaszy, dla oczyszczenia chociażby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam.Trafilam na to forum szuklajac diety oczyszczajacej.Przeczytlam wszystko od 1 strony i musze powiedziec,ze jest ciekawa. Diete oczyszczajaca potrzbuje dlatego ,ze zamierzam przeprowadzic generalne sprzatanie calego mojego organizmu wlaczajac w to diete oczyszczajaca + lewatywe (okropne slowo).To wlasnie na forum o lwatywie dowiedziialam sie o diecie oczysz.ktora jest wskazana przy oczyszczaniu jelit.A jezeli przy tym jeszcze troche schudne bedzie super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez nadwagi
Witam dziewczyny, mam pytanie odnośnie tej diety, trafiłam na ten topik i pomyślałam, że chętnie oczyściłabym organizm, ale nie ukrywam, że zależy mi jednocześnie na zgubieniu kilku kilogramów większość z osób się tu wypowiadających ważyła całkiem sporo - zazwyczaj dobrze powyżej 60 kilogramów, więc rozumiem, że wtedy przy najmniejszych ograniczeniach waga spada szybciej sama ważę ok. 55 kg i w związku z tym mam pytanie: czy stosowały tę dietę jakieś panie bez nadwagi lub nawet w miarę szczupłe i czy udało im się również stracić kilka kilogramów ? Jeśli tak, to ile ? Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×