Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Hejka. Wczoraj wpadłam na genialny pomysł, chyba damy synusiowi na imię CEZARY. Będzie mały Czaruś. Zobaczymy jeszcze. 🌼 Też muszę kupic jakiś prezent dla Bartusia od dzidzi, bo on juz teraz jest zazdrosny, a co to będzie później. 🌼 Dzisiaj 35 tydzień ciąży. Godzina CC coraz bliżej ❤️ 🌼 U mnie dzisiaj wiosennie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, jesteśmy dziwnie jednomyślne. Ja wczoraj oglądałam sobie pazury i też planuję robić pedicure sama :). Ale na razie szwendam się po domu. Prąd mieliśmy już wczoraj po 18 ale net jeszcze szwankował. Teraz do szczęścia brakuje mi tylko (aż) ciepłej wody. Na podwórku wywróciły się 2 ładne karbowane wierzby, szkoda mi ich bo pamiętam jak się cieszyłam 20 lat temu jak je sadzili. Z ciążowych spraw to zaczął mi się właśnie 39tc, brzuch twardnieje mi częściej i czasem nawet prawie boli. Ale możliwe, że do maja się doczłapię. Klaudia, nie wiem jak jest z decyzją o cesarce. Możliwe, że faktycznie będą czekać na rozpoczęcie akcji porodowej. Zresztą tak jest bardzo dobrze dla dziecka bo wiadomo, że jest gotowe na urodzenie się. Musisz po prostu mieć przewidziane dwa scenariusze. Grzybiara, jak Sebastian? Właśnie dotarła do mnie informacja o małej Kenijce o imieniu Kasia. Urodziła sie w Polsce, w styczniu w 26tc, ważyła 800g. Teraz waży jakoś 2kg i jest z mamą w podwarszawskim ośrodku dla uchodźców. Potrzebują różnych produktów dla wcześniaków. niestety mała jest karmiona mieszanką. Jakbyś coś miała na zbyciu to mogę ci podesłać mail do osoby z fundacji współpracującej z tym ośrodkiem. Trzymajcie się idę coś robić sensownego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajne macie pomysly z tymi prezentami od maluszkow. Musze to przemyslec - moja corka ma 8 lat i nie wiem czy nie jest na to za duza ;). Ja na razie objawow zazdrosci u niej nie widze. Ona bardzo sie cieszy ze bedzie miala brata... wolała brata....rozumiecie, dziewczynka do tego malutka to bylaby dla niej nie lada konkurencja ;) a brat to co innego :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KK ja juz marze o zwolnieniu ale musze wytrzymac do 18 kwietnia moi szefostwo wyjechali na urlop i obiecałam sie jakos trzymac do ich powrotu.Tak sie juz trzymam od 25,03 ale to juz ostatki moich sił.Od poniedziałku bedzie jeszcze dotatkowa osoba ale z innej apteki i zanim sie oswoi z nasza to ja akurat dotrwam do piatku a potem juz luz. U nas ciepło 18 stopni i słoneczko ale nic mi sie juz nie chce.Za chwilke musze jechac po mała do przedszkola a wieczorkiem idziemy do kumpeli na kawke musze teraz korzystac z wyjsc bo jeszcze w domu zdaze zgnusniec. Dzidzius sie rozpycha zdecydowanie nie lubi mojej pozycji siedzacej. A z mojej torby nie trzeba wszystkiego wyciagac zeby uzyskac przewijak.jest on dopiety na zewnaterz torby ale i tak uwazam to za mało praktyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) JoannaWM to tak jak u mnie mala ma 7 i tez braciszka bedzie miala i tez sie ztego cieszy, bo to nie konkurencja dla niej;) Ona möwi ze jej lalkami pzyajmniej sie nie bedzie bawil :) A ja tez juz tak myslalam malej cos kupic, chyba jej rower kupie bo juz jest taka duza ze poprzedni zamaly. A chcielismy jej i tak kupic wiec bedzie sie napewno cieszyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Ja też wzięłam się za swoje paznokcie. Kupiłam sobie nawet nowy lakier. Od razu lepiej człowiek się czuje. Byłam na 2 godzinnym spacerku na mieście, u nas super pogoda 19\'C. Dzisiaj idę do internisty żeby sprawdził co z moim serduszkiem, mam nadzieję że da mi skierowanie do kardiologa. No i że wszystko ok. Nie chciałabym mieć cesarki. No ale zdrowie najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja naleze do tych mniej zdolnych jesli chodzi o robienie sobie manikiru czy pedikiru wiec jutro ide do kosmetyczki.Umówiłam sie tez na 22,04 i 5,05 mysle ze sie do tej pory nie rozsypie.Jade teraz na zakupydo almy i do Jyska bo potrzebuje poduche na siedzisko na krzesło na balkon bo stara zab czasu nadgryzł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też byłam na zakupach... wydałam tyle kasy, a nic nie kupiłam.... no, 2 kozule rozpinanne... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :)) Właśnie wróciłam ze szitala- zastanawiam się po co ja siedzę na zwolnieniu skoro i tak codziennie jestem w swojej Klinice :)) :)) :)) Obiecałam sobie że już daję sobie spokój. Moi pacjenci już załatwieni, nowymi niech inni się zajmą. Mam już dosyć pytań kiedy rodzę itd :)) :)) :)) Zaszłam też do mojej lekarki, która na szczęście- tak jak ja -proponuje poczekać z cesarką do terminu porodu, a przynajmniej do 40 tygodnia :)) Mam nadzieję że wcześniej się nie posypię :)) Pamiętacie jak pytałam o pomysł na prezent- pisałam że pewnie nic ode mnie nie będzie chciała i nie pomyliłam się. Oczywiście powiedziała że jak zacznę rodzić wcześniej to o każdej porze dnia i nocy mam do niej dzwonić, a ona na bank przyjedzie ... i to za free. Cóż uprzedziłam, że jak mi nie podpowie jaki zapach lubi to sama wybiorę. Odpowiedziała tylko że wyrzuci mnie z prezentem z gabinetu i tyle... Cóż pójdę jutro z mamą i coś wybiorę, sama nie powinnam bo teraz wszystko mi śmierdzi :))) :))) Któraś pytała o cięcie z uwagi na położenie- wszystko zależy od kobiety i lekarza. Jak chciałabyś rodzić sama to lepiej poczekać aż się zacznie i wtedy stwierdzić jak bąbel jest ułożony. Z reguły jest czas zeby spokojnie zdecydować tyle tylko że z pojechaniem do szpitala nie należy zbytnio zwlekać :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, byłam na ktg wszystko ok, ale mam za duży brzuch i za dużo wód płodowych, lekarka mówi, że tak bywa przy cukrzycy,żena usg z dzieckiem ok, ale ja się bardzo martwię.Mam juz całe oczy zapuchnięte od łez ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikitka nie martw się, ja też swoje wypłakałam, 2 tyg wszystko na usg było ok, a po tygodniu robią usg i lekarz pyta się mnie czy nie miałam nigdy problemów z wodami bo trochę ich przy dużo:O oczywiście ja zaraz czarny scenariusz:O, żeby po tygodniu tak zmieniło się. wytłumaczyłam sobie, że musi być dobrze, bo do tej pory wszystko grało, więc skąd teraz problem. u mnie też jest cukrzyca, ale taka dziwna, bo tylko jestem na diecie. więc główka do góry, będzie wszystko ok, tak jak mówi twój lekarz, aż mnie to troszkę uspokoiło, że nie jestem sama .... pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kupiłam sobie oprócz poduchy kolejnego storczyka bo ja to prawie maniaczka tych badyli jestem.Inne mi nie rosna no nie liczac kaktusów ale za tymi nie przepadam. Teraz dopadła mnie pora lezakowania wiec do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ponownie :)) Właśnie wróciłam do domu, po usg pojechaliśmy do mojego dziadka bo dziś ma 85 urodziny. Ale wracając do usg- tak jak podejrzewałam maluszek znów jest ułożony pośladkowo, więc tylko cięcie mi zostaje. Poza tym waży już 3000g a to dopiero pełne 36 tyg :)) :)) Cóż malec był strasznie wstydliwy i ze zdjęć 3D nic nie wyszło- najpierw zasłaniał buzię rączkami a po chwili obrócił się tyłem :)) :)) :)) Do tego nie chciał pokazać co ma między nogami :)) Łobuz :)) Najważniejsze jednak że jest duży, zdrowy, wód ile trzeba, łożysko dojrzałe. Termin z usg przyspieszył chwilę na 1.05.2008-szkoda że to dni wolne... ale może jak szyjka będzie ok i nic się nie będzie działo to może uproszę żeby poczekać do maja :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylam u lekarza na KTG i jest ok, byl jeden wiekszy skurcz tak ponad minute, z 2 male, jakos maly nie chcial sie ruszac, spal:) ale jest ok to najwazniejsze. w domu duzo czesciej mam skurcze. ale ona powiedziala ze akcji porodowej towarzyszy bol a jak w sumie skurzce czuje i lekko bola nie czuje bolu jak przy okresie - nie podczas skurczu a tak to nieraz czuje Badala mnie powiedziala ze czop dalej sobie powoli odchodzi, brzuch sie obnizyl juz, ze szyjka ma 1,5 moze 2 cm gdzie na poczatku miala 4 cm, poza tym robi juz miekka powiedziala zebym nie lezala tylko chodzila itd, zeby macice do roboty zmusisc:) ze juz moge spokojnie rodzic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w pierwszej ciąży tez miałam cukrzyce i udało i się ją dietą wystopować teraz jednak dieta nie dawała efektów i niestety jestem na insulinie. Mi też lekarka mówiła, że z dzieckiem jest wszystko opk na usg i, że mam się nie martwić, ale brzuch mam na prawdę duży !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Soczek doskonale Cie rozumiem, też mam chwilowe problemy finansowe w dodatku ktoś nam ukrad tablicę rejstracyjną i naraził nas na dodatkowe koszty i odwiedzanie urzędów ... nie możemy teraz jeździć autem i dziś ledwo co doczłapałam do autobusu żeby na ktg pojechać :-( Dziewczyny jak to jest z tą cesarką? Bardzo się boję, kto już miał i napisze mi, że to nie takie straszne ... ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikitka spokojnie- nie taki diabeł straszny :)) Oczywiście uważam że na życzenie cięcie to nie jest dobry pomysł, bo to w końcu operacja, ale jak trzeba pomóc naturze to trzeba. Ogólnie trwa to około godziny. Jak jesteś znieczulona podpajęczynówkowo, jesteś świadoma i wszystko słyszysz- przede wszystkim pierwszy krzyk :)) Znieczulenie znosi czucie od piersi w dół- to dziwne uczucie, ale da się przeżyć :)) Przed sobą masz parawan więc nie widzisz pola operacyjnego, ani narzędzi. To co się czuje to ciągnięcie czy lekkie szarpanie jak lekarz wyjmuje dziecko, bo przecież nacięcie nie jest tak duże żeby swobodnie malca wyjąć. Niektórzy twierdzą że to nieprzyjemne, ale jak dla mnie było ok. Potem pokażą ci dziecko, u nas dają do pocałowania, pokazują narządy płciowe i opaski na rączki. Malucha zabierają na badanie a ciebie szyją. Po znieczuleniu nie można wstawać ani podnosić głowy przez min. 12 godzin, żeby nie było zespołu popunkcyjnego (gł straszny ból głowy i kręgosłupa), nie można jeść ani pić aż powróci perystaltyka. Poza tym z uwagi na oczyszczenie dokładne macicy z reguły mówi się że krwawienie połogowe jest mniejsze. Oczywiście po cięciu zostaje blizna, miejsce początkowo trochę boli, potem swędzi, do pół roku może utrzymywać się niedoczulica w okolicy blizny, potem mija. Jak widzisz to nie takie straszne. Nie ma co się na zapas martwić. W szpitalu zostaje się z reguły 5 dni, to wystarczająco długo by dojść w miarę do siebie, a przy opiece nad maleństwem pomagają pielęgniarki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kk_78 bardzo dziękuję za opis, uspokiłam się trochę i mi lepiej, ja nie mam cc na życzenie ufam swojej lekarce i myslę, ze zrobi co dla nas najlepsze, zdrowie niunka najwazniejsze dla nas w tym momencie jest. Jeszcze raz dziękuję, tyle się naczytałam o komplikacjach cc, że się popłakałam z nerwów.Ja teraz bardzo czuła i wrażliwa jestem :-( nie wiem co się dzieje ... koniec ciąży jakiś trudny dla mnie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja 3lata temu miałam operację usunięcia pęcherzyka żólciowego-laparoskopia, z tym, ze znieczulenie ogólne, w narkozie byłam, po zabiegu szybko doszłąm do siebie.Jestem ciekawa czy jest to jakoś porównywalne z cc ...cięcia mi się zagoiły, swędziało, brzuch bolał przy schylaniu, ale ok, przeżyłam ;-) Tylko, że teraz to boję się o niunka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikitka dla dziecka to dużo łatwiejsza droga na świat niż poród naturalny. Znieczulenie podpajęczynówkowe jest dla niego całkowicie obojętne- nie przechodzi przez łożysko. Jeżeli zdarzy się że trzeba wykonać zabieg w znieczuleniu ogólnym, to tez tak sie dobiera leki by maluch nie ucierpiał. Poza tym od uśpienia do wyjęcia bąbla mija tylko kilka-kilkanaście minut w zależności od sprawności operatora. Oczywiście jak przy każdym zabiegu istnieje ryzyko powikłań, ale nie myśl o tym. Powikłania najcząściej zdarzają się lekarzom - więc jak coś to ja powinnam się martwić :)) A wierz mi, jestem bardzo spokojna. Jedyne co, to początkowo możesz mieć mniej pokarmu, ale jak będziesz próbować i przystawiać malca do piersi to nie będzie problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki chciałąm się pochwalić !!! wczoraj na usg mały wreszcie pokazał co ma między nóżkami - będzie CHŁOPAK ! może któras z was dopisac mi do tabelki synka ADRIANA. prawdę mówiąc to nie spodziewałam się zę mały coś pokaże i jak lekarz powiedział chłopka to nie mogłam uwierzyc że już wiem, że już mogę się do niego zwrócić po imieniu i myslec o synku...bo tak długo nie wiedziałam i się do tego już przyzwyczaiłam, wymairy i serducho ok, leży główką w dół czyli moje podejrzenia się sprawdziły. lekarz powiedział że gdyby nie ten krążek założony to moja szyjka już całkiem by się \"posypała\"..umówiłam się na zdjęcie krążka na 12-14 maj ale może się okazać że coś zacznie się dziać wcześniej i wtedy mi zdejmą już w szpitalu, ale najpierw mam zadzwonic do mojego lekarza jakby coś się działo.. wyniki tez mi wyszły świetne - jak na początku ciaży, kazał nawet odstawić żelazo a witaminy brac tylko co 2 dzień.mały oczywiście szaleje na całego. córcia przyjeła dobrze wiadomosć że dzidziuś jednak ma siuraska i będzie miała braciszka - adrianka. chociaz o tym czy to na bank chłopka to się dowiem dopiero jak urodze bo wśród moich znajomych przez ostatnie 2 lata przy porodzie płeć się \"zmieniałą\" mimo że zapewnienia o płci były przez całą ciażę -szczególnie że miał być chłopak aurodziła się dziewczynka... uciekam narazie zrobić śniadanko i odezwę się później troszkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Soczek gratuluję synka :)) :)) :)) :)) Dziewczyny czy wy też tak drętwiejecie w nocy??? Mi tak bolą biodra i nogi rano, że ledwo wstaję. Jestem obłożona poduchami, wałkami itd a mimo to nie mogę wymyślić wygodnej pozycji... Jeszcze tylko trochę i już będę mogła spać na brzuchu :)) :)) :)) Dobra szykuję synka do przedszkola :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry :) NIkitka ja tez na insulinie juz jestem... na razie male dawki no ale 4 razy dziennie musze sie kluc :/. Co do cesarki - ja swoja przezylam bez zadnych problemow - KK dokladnie opisala co i jak - ja dodam tylko ze dla mnie najgorsza byla noc po cesarce - znieczulenie puscilo i bolal brzuch a ja glupia nie wolalam o srodki przeciwbolowe, Teraz jakby co to sie dopominam. Moja siostra tez miala cearke i swietnie ja przeszla. A mnie porosze dopiszcie do tabelki Michalek :). Juz tak do niego mowie od dluzszego czasu wiec zmian juz nie bedzie ;). Soczek - gratuluje synka- Ty dopiero teraz sie dowiedzialas jaka plec?? NIezle ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytalam wczoraj moja gin i mowila ze moge pic te liscie malin, ciaza dojrzala, donoszona juz jest, we wrocku sa na krasinskiego w melisa med jak ktos by chcial bo tez sie ich naszukalam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żurkowa a na co te liście malin ??? Farmaceutyki to ja znam ale o zielarstwie nie mam pojęcia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok znalazłam w necie: liście maliny mają wpływ na wzmocnienie mięśni macicy ; regularne picie naparu pomaga zatem znieść wysiłek związany z porodem. Liście maliny podnoszą też jakość i ilość naturalnego pokarmu matki. Już w drugim trymestrze ciąży powinno się pić napar z liści maliny raz dziennie, w trzecim trymestrze częściej - jeden, dwa razy dziennie. Czy to o to chodzi????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babyland
Witam serdecznie wszystkie Panie, Mam pytanie do wszystkich przyszłych lub obecnych mam dzieci w wieku do 16 lat. Prowadze badanie rynku dotyczące sklepu internetowego z markową używaną i nową odzieżą angielską dla dzieciaczków, od noworodków do ok. 160cm wzrostu. Trwają przygotowania do uruchomienia takiej strony, dlatego musimy wiedzieć ile osób byłoby zainteresowanych zakupami w takim sklepie? Ceny produktów od 3zł w górę. Koszt przesyłki od 6zł do 13zł(w przypadku pobrania). Główna dewiza: Odzież tylko dobrej jakości w przystępnych dla wszystkich cenach ( wszyscy wiemy jakie są teraz czasy, więc staramy się aby ceny były jak najniższe). Odzież takich firm jak next, cherokee, st.bernard, marks&spenser, disney i wiele wiele innych. Dlatego miałabym prośbe, jeżeli to nie problem to prosiłabym o wysłanie do mnie maila o treści TAK, jeżeli ktoś byłby zainteresowany takim sklepem. Żeby strona ruszyła musimy otrzymać conajmniej 300 pozytywnych opini. Pozdrawiam wszystkich i życzę zdrówka i powodzenia dla wszystkich mam i ich maluszków:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak dziewczyny o to chodzi, na poczatku nie poleca sie ich picia bo maja wlasciwosci poronne ale jak juz ciaza jest donoszona to jak najbardziej wiec ja bede pic, wiem tez ze sa rozne zdania na ich temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, że same maliny, dzałają napotnie i mogą wywoać czynność skurczową. Czyżbyś Żurkowa chciała już nam urodzić ??? Ja bym chętnie poczekała ze 3 tygodnie, bo w końcu jak robiliśmy maluszka to miał się urodzić w maju :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×