Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Czarna moj maz sie zna bo przechodził to ze mna , ja jako kobieta ciezarna nie jestem obiektywna zreszta w takich chwilach to pamiec płata figle.A on był przy mnie od poczatku do konca porodu . Ja dopuki chodze to chodze ale jak sie połoze to dopada mnie zmeczenie na maxa.Dlatego jestem juz w pizamce wykapana i sobie poleguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie odeszły mi wody, te skurcze nie sa mocne i mam juz je od jakiegos czasu a dzis rano byłam na wizycie i rozwarcie mam niewielkie, nie chce nipotrzebnie sie stresowac, bo pewnie jakbym pojechała do szpitala to mnie połoza i beda czekac na rozwarcie... najlepiej gdyby odeszły wody to juz wiadomo ze trzeba jechac i rodzic a tak to juz sama nie wiem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinek, szczepionkę od ospy (Varilrix) można podać dziecku od 9 miesiąca życia. Ospa jest zakaźna na 2-3 dni przed wystąpieniem wysypki, do przyschnięcia ostatnich zmian czyli 2-3tygodnie. Niestety jak w przedszkolu twojej siostry jest ospa to nie powinnaś się zgodzić na kontakty z nią i jej dzieckiem. Sorrki, może to brutalne, ale zdrowie Twojego maleństwa jest ważniejsze. Co do kontaktów z innymi dziećmi- to na spacerach unikaj placów zabaw czy skupisk ludzi i dzieci (typu hipermarkety, autobusy) i tyle. Ryzyko że maleństwo złapie od dziecka na placu zabaw jest nikłe o ile dzieciak nie będzie wkładał głowy do wóżka czy całował maleństwa. Ospa jest mocno zaraźliwa ale na świeżym powietrzu nie tak bardzo. W ogółe w pierwszych 2-3 miesiącach warto ograniczyć kontakty z przedszkolnymi dziećmi i ich rodzicami, szczególnie w zamkniętych pomieszczeniach. Lepiej już wybrać się z przyjaciółką na spacer... Czarna spokojnie- ty najlepiej wiesz co czujesz. czasem takie skurcz jak nie sa regularne, nie nasilają się, wcale nie oznaczają porodu, tylko go zapowiadają. Leż i licz!!!! I odzywaj się do nas :))) Jak jest u was - jak przyjedziesz ze skurczami przepowiadającymi a jesteś w terminie to kładą na patologię ??? Z tego co pamietam to u nas po ktg, jak wszystko jest ok to po prostu puszczają do domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna ja pojechałam właśnie w sobote do szpitala bo miałam skurcze i jestem z powrotem w domu bo to nie były porodowe, teraz pewnie cały czas będą nas męczyć skurcze bo przed porodem to normalne, ale zawsze możesz jechać sprawdzić czy wszystko ok i czy się jeszcze nie zaczyna, jak nie będziesz jeszcze rodzić to może cię puszczą do domu, ale mogą też cię zostawić tak jak mnie na obserwację, ja teraz jak byłam to leżałam z dziewczyną która była tam już 2 tygodnie i termin miała dopiero na dziś i właśnie zostawili ją na obserwacji, a nic się nie działo i nawet ktg nie wykazywało skurczów, a lekarz jak przyszedł na obchód dzień przed jej terminem to się zapytał czemu ona tak długo już leży i czemu nie wyszła do domu, az sie dziewczyna rozplakala bo najpierw ja trzymali, a potem mowia, ze nie bylo potrezby, ale poród zaczyna się tak różnie i historie kobiet rodzących są tak różne, że ciężko stwierdzić czy to już czy jeszcze nie, ja się właśnie tego boję i pojadę chyba dopiero jak już się bedę zwijać z bólu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie kareczka tez tak mysle bo tylko niepotrzebny stres, tymbardziej ze ja jestem 3 tyg przed terminem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny spokojnie, jak nie jesteście pewwne czy to już - to znaczy ze to fałszywy alarm :)) Ból jest dość silny, skurcze mocne i długie, regularne, odstępy się zmniejszają miedzy nimi itd... Pamiętam jak moja sąsiadka zaczęła rodzić- była tak zaskoczona, że przybiegła do mnie zapytać czy to już :)) :)) Nie było wątpliwości jak pojawił się skurcz a Monia nie mogła znaleźć sobie miejsca... Pobolewania podbrzusza i skurcze delikatne, to faktycznie będą nam się zdarzały co chwilę, ale na porodówkę jeszcze nie ma co jechać :))) Poza tym jak się już okaże na Izbie Przyjęć że to nie poród, a ktoś będzie chciał was położyć na patologię tak na wszelki wypadek- to zawsze możecie nie wyrazić na to zgody, nikt słowem nie powie o ile nie ma zagrożenia dla życia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się zgodziłam bo lekarz mi kazał podpisać, że odmawiam pozostania w szpitalu, więc się wystraszyłam i zostałam, ale widać takie mają procedury bo po mnie byla kolejna ciezarna i ona sie nie zgodzila na zostanie, a ja w obawie o dziecko zostałam, duzo sie naczytałam o niedotlenieniu dziecka i dlatego się tak boję, więc jak mam skurcze to oddycham przeponowo to ponoć pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na początku ciąży i potem w 34 tyg to w sumie chyba ze 3 razy podpisywałam, że nie wyrażam zgody- to po prostu procedura i tyle. Z tym że ja wolałam leżeć w domu, nie w szpitalu... bo i tak leczenie byłoby takie same- leżenie + leki... A reszta to już zależała od Sił Wyższych :)) Nie chciałam też by szefowa się dowiedziała o tak wczesnej ciąży :)) Poszłam na zwolnienie, że niby mam zatrucie, a powiedziałam jej dopiero w 5 czy 6 miesiącu :))) Pod fartuchem nie było nic widać :))) Rozumiem, że można się wystraszyć jak każą podpisać - sama z tego często korzystam jak rodzice chcą zabrać np na żądanie dziecko które bezwzględnie wymaga leczenia szpitalnego... jak każę podpisać to miękną... Można też spokojnie porozmawiać z lekarzem i on w końcu powie co myśli... jak stwierdzi że nic się nie dzieje to można podpisać... Ważne też jakie są zwyczaje na oddziale- czy jak nic się nie będzie działo to np po dobie wypuszczą cię do domu, czy każą leżeć min. 3 dni itd U nas wypuszczają rano jak wszystko ok, więc czasem można dla św. spokoju zostać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna, karola ma rację - moim skromnym zdaniem. Nam na szkole rodzenia jedna z położnych powiedziała bardzo mądrą rzecz dot. oznak porodu: jeśli same mamy wątpliwości czy to naprawdę JUŻ to jest jeszcze nie pora. Podobnie z udaniem się do szpitala - jakby wody odeszły, to wówczas należy pojechać, ale najlepiej jak najdłuższą częśc 1 fazy porodu zwyczajnie spokojnie w domu przeczekać, bo dla naszej psychiki lepsze \"domowe pielesze\". Dobrej nocy wszystkim mamom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna: nie rodze:))) podczytuje Was:) mi tak dosc czesyo stawia sie macica ale to raczej nie boli... ja wlasnie mialam mierzona miednica takim czyms...i polozna powiedziala ze chodz dziecko byloby duze nikt mi z tego powodu cc nie zrobi bo mam wymiary wieksze niz byc powinny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałam sie tylko przywitać i pozdrowić wszystkie dziewczynki. Byłam kilka tyg w szpitalu bo niestety dostałam silnego zatrucia ciążowego,i było duże zagrożenie dla mnie i dziecka . Ale już jest dobrze nasz skarb jest z nami ,poród miałam wywołany tydzien temu bo juz nie można było dłużej czekać. Natalia miała 3 kg i 50 centymetrów długości,urodziła się trzy tyg wcześniej. Ja jestem bardzo szcześliwa a mój maż chyba jeszcze bardziej ,narazie cieszymy się naszym szczęściem i pomału dochodzimy do siebie bo poród był dosyć cieżki.Wkleiłam kilka zdjęć mojej królewny. Jeszcze raz gorąco pozdrawiam i jutro poczytam co u was nowego http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2b0117d8 243fb74f.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2eda9d8d 7bdfbea2.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/15840b62 27824b1c.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e3d2f7e7 8dacc029.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro postaram się wam opisać dokładnie poród ,nie było tak zle tylko ja trochę zle zareagowałam na wywołanie. Pozdrowienia dla wszystkich majówek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja cc, gratulacje!!jeszcze w weekend myslalas ze bede przed toba:) ciesze sie i troszke zazdroszcze...teraz pewnie chwile nie bedziesz nas czytac,ale mamy nadzieje ze napiszesz jak sie czujesz i malenstwo!! u mnie zadnych nowosci,to znaczy objawy mniej wiecej takie same jak w zeszlym tyg., szyjka zamknieta,ale glowka bardzo w dole.bole w pachwinach,az zaczelam sie zastanawiac czy to objaw bliski porodu-bo byly takie w postaci skurczy.ale juz przeszly.fajnie ze to teraz wszystkie przezywamy:) ja jeszcze wczoraj bylam w teatrze, w ogole caly weekend gdzies towarzysko przebiegalismy i wszystko byloby super,gdyby nie wracajace problemy ze snem.jstem niewyspana od 4dni i w nocy przewracam sie tylko z boku na bok.teraz wypilam herbatke ziolowa i moze ta noc bedzie jakas lepsza.mysle ze dzis jeszcze na mnie nie pora,a chcialabym zebrac sily na ten porod! jutro rano ide na pedicure.mieszkanie posprzatane, jeszcze jakies drobiazgi do uprania,ogolnie czuje sie gotowa,tylko chcialabym byc wyspana. czarna,to slodkie ze do nas piszesz,ale bardzo popieram ze jestes taka spokojna. to pomaga skrocic 1.faze porodu. ja planuje przy pierwszych skurczach robic sobie kapiel i poczekac az beda regularne.pewnie maz bedzie mnie ciagnal do szpitala,choc chodzilismy razem na kurs i tam zawsze powtarzali ze jezeli czujemy sie spokojnie, nie trzeba jechac od razu. trzymam kciuki za te noc, czarna! ciekawe czy bede nastepna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coral bay, gratulacje, czekam na opowiesci!! moja tez ma teraz niecale trzy kg,ale jeste mjuz trzy dni przed terminem...lekarz powiedziala mi dzisiaj, ze wywolywanie to ostatnie czego mi zyczy,b ozwykle powoduje jakies komplikacje. wiec wszystkie musimy uzbroic sie w cierpliwosc,zeby jak najwiecej maluszkow urodzilo sie wtedy gdy one o tym zadecyduja. ale tez bym juz chciala:) do jutra!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coral bay ❤️❤️❤️❤️GRATULACJE !!! ❤️❤️❤️❤️❤️ Mała jest śliczna!!!! Zazdroszczę!!!! Czarna co u Ciebie???? Stwierdziłam, że ponieważ ja spędzę trochę czasu w szpitalu po cięciu, to namówię mojego męża by do Was napisał co u mnie :))) Co do moich dolegliwości to choć śpię całkiem dobrze, to męczę się bo mi okropnie gorąco... śpię w cienkiej piżamce, przy otwartym oknie a i tak budzę się cała mokra... Najgorsze, że dbający o mnie i maleństwo mężusio ciągle mnie w nocy próbuje przykrywać, bo twierdzi że jestem lodowata... :)) :)) :)) Poza tym to mnie już chyba bez przerwy boli brzuch, a raczej pobolewa- szczególnie rano, zanim czymś się zajmę i zapomnę :)) :)) ale tak pewnie już będzie do końca... A zostało niedużo :)) :)) :)) Dobra, czas szykować synka do przedszkola!!! Całuski!!! Miłego dnia!!! P.S. U nas świeci piękne słońce, więc będzie ładny dzień :))) :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was dziewczyny, dawno nie pisałam , ale cały czas podczytuje co piszecie.Coral boy GRATULACJE Natalka jest śliczna:-)to ja cc gratuluje synusia. Byłam wczoraj na wizycie i jestem załamana moja malutka wazy 2500g na 36tc troche mało, i mam nieciekawy wynik moczu wyszły mi Bilirubiny wzm++, i jutro mam zrobić badanie moczu i z wynikiem wstawić sie do szpitala, odrazu lekarz zrobi mi KTG i jak bedzie wszystko dobrze to wróce do domu, jezeli zły wynik zostaje w szpitalu.Sztrasznie sie boje czy te bilirubiny są niebezieczne dl maluszka.Dziewczyny wiecie coś na ten temat to piszcie. Miłego dnia wam zycze i lekkośći.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weronikx, zanim zaczniesz się martwić, poczekaj na powtórne badanie moczu. Zresztą 2500g w 36 tyg to wcale nie tak mało- gdybyś dotrwała do terminu mała miałaby jakieś 3200-3300g więc ok Ale jeżeli okaże się że trzeba dla bezpieczeństwa zakończyć ciążę, to się nie martw- mała jest już dojrzała i szybko nadrobi ten miesiąc :))) Całuski!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coral bardzo mnie cieszy twoje szczesliwe rozwiazanie .Malutka śliczna.🌻 Lece do kosmetyczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w 36 tc wyrośnięta ma fasolka ;) miała 2000.... ale już teraz widzę po brzuchu, że poszła do przodu, także spokojnie ;) urośnie ;) też miałam złe wyniki badania moczu - przepisał mi jakieś tabletki (mie wiem jakie, bo do nazw lekarst nie mam pamięci) i niby teraz wszystko oki ;) pozdrawiam w piękny słoneczny dzionek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje dziewczyny uspokoiłam sie troche, karola masz racje zaczekam na wynik a wtedy zobaczymy co i jak.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CORAL - serdeczne GRATULACJE Malutka jest śliczna. Tylko pozazdrościć, że już jesteś po wszystkim. Pozdrawiam ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coral bay - również wielkie gratulacje!!! Mnie na ćwiczeniach wczoraj położna uspokoiła, że po moim brzuszku widać, że dzidzia ma 3000g, a usg może zawyżać wagę. Najbardziej jestem zadowolona z ćwiczeń oddechowych - nigdy nie umiałąm oddychać przeponą, a teraz zwracam na to uwagę i jak sobie przypomnę, to tak oddychać. Buźki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudia447
coral bay no przesliczna ta twoja pociecha, az tylko zazdroscic. Jak bedziesz miala czas to opisz jak bylo przy porodzie, bo my chyba wszystkie jestesmy ciekawe czego sie spodziewac, tymbardziej ze pierwiastek jest wsrod nas troszkie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudia447
dziewczynki mam dylemat!! Od polowy grudnia caly czas mialam bakterie w moczu i momo ze mnie to nic nie bolalo, leczylam sie roznymi lekami takimi jak urosept, urinal i nestatyna w globulkach. Na ostatnim badaniu ktore mialam robione ok 1-2 kwiecien nic juz nie wykazalo i sie bardzo cieszylam z tego powodu, ale od jakis 3 dni tak jakby bolala mnie cewka moczowa i boje sie czy czegos znow sie nie nabawiala. Nie wiem czy teraz jak pojde do lekarki w piatek to ona jak jej o tym powiem da mi skierowanie na mocz? To bedzie juz poczatek 40 tygodnia i boje sie ze moge poprostu nie zdazyc zrobic sobie tego badania. Czy jezeli mam znow bakterie w moczu a nie bede tego pewna jak pojde do porodu to moze to miec jakis niekorzystny wplyw na maluszka? Co mam zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coral GRATULACJE!!!!!małe jest cudowna:) ja też juz nie moge sie doczekac kiedy taka mal istotka bedzie z nami:) weronix pocieszę cię że moja dzidzia na połowę 36 tyg waży 2300, też się martwiłam ale widocznie taka jej natura:) zresztą tydzień wcześniej ważyła 1900 więc sporo przybrała przez ten tydzień:) teraz już jestem spokojna bo wiem że i małe dzieci sie rodzą i to nic strasznego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coral gratulacje, usciski i caluski dla Was, mala przesliczna! u mnie tez juz wiadomo: do maja dociagne:) 4 mam isc do szpitala, a 5 mam cc, przynajmniej wiem juz co i jak i sie streswoac nie bede, no chyba ze wczesniej mnie zmusi isc ,to rozejscie to dosyc u mnie powazne , wola nie ryzykowac, od paru dni mulilo mnie w zoladku, wczoraj wieczorem mialam beigunke i wymioty, slabilo mnie ale przeszlo, juz mialam jechac na pogot,ale przeszlo i przespalam noc, ale dzis jakos tez mnie muli od rana, nie czuje sie za dobrze, co mi doradzicie , co zazyc, cos wziac , kk??? masz jakies rady, te wyimoty nie byly duze, nawet nie zwym.jedzenia tylko takie cos jakby mi zalegalao na zoladku, potem mi ulzylo ale dzis ciulowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudia447
O matko jaka cisza tu na forum!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola mam jeszcze takie pytanie odnośnie tej bilirubiny, czy moze ona być tez spowodowana tym ze mam usunięty pencherzyk zółciowy, i z tego powodu pokazuje sie w analizie moczu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×