Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

inez gratuluję maleństwa! widziałam na naszej klasie. A jak karmisz maluszka? Bo przy karmieniu butelką kupki chyba są żadziej, ja jak karmiłam piersią to kupki były kilka razy dziennie. Wydaje mi się ze jesli się nie widac zeby bolał go brzuszek to ok. warto mieć w domu czopki glicerynowe jak nadal nie zrobi to mu podaj taki czopek. Ja tak właśnie bym postapiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inez mój Adaś robi kupkę po każdym karmieniu. Wciąż zmieniam mu pieluchy. :D Ale czytałam, że to i to kupkowanie jest prawidłowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inez mój Adaś robi kupkę po każdym karmieniu. Wciąż zmieniam mu pieluchy. :D Ale czytałam, że to i to kupkowanie jest prawidłowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki karmie go piersią, chociaż czasami dam mu łyczek herbatki, by zassał, bo jest leniwy do ssania ;/ jak na razie nie płacze mi, tylko oddaje gazy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello:)) 13.05.2008 o 0.30 urodził się mój Filipek, ważył 4010 i iał 59 cm:)) poród był ciężki, chcieli zebym urodziła naturalnie a skończyło się cesarką, Karola mam pytanie do ciebie i wszystkich dziewczyn po cesarce, jak u was z powrotem do formy bo u mnie chyba średnio, słabo się czuję, mam problemy ze wstawaniem i chodzeniem w związku na bolacy brzuch i nie wiem czy to normalne, cięcie było we wtorek rano a ja dalej czuję ból w środku brzucha chociaz już mniejszy wie, że nie można dzwigać ale czego jeszcze nie mozna robić, ja się nawet boję na boku położyć bo jak mnie coś zaboli to mi się wydaje że mi się wszystko w środku rozłazi, czy można np leżeć na brzuchu i co powinno mnie zaniepokoić, że coś jest nie tak, może poprostu trochę przesadzam czy powinnamleżeć czy raczej więcej się ruszać mimo bólu? gratuluję wszystkim mamusiom:)) i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze czy można masować brzuch i wcierać jakieś kremy, nie w blizne oczywiście bo ja jak narazie nawet boję się na mój brzuch patrzeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i gdy delikatnie uucisne brzuch to czuje bol i ," ze cos tam jest" ale tu dzis cicho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kareczka mnie też bolało, do dziś czuję, że mam taką dziwną skórę nad szyciem, jestem prawie 4 tyg po cięciu, ak dotykałam cięcia to czułam pod skórą takie zgrubienie, to też jest szew pewnie, na brzuchu raczej nie da się spać, bo będzie bolało a poza tym z piersi będzie mleko leciało, ja spałam najpierw tylko na lewym boku, bo na prawym strasznie mnie coś tam ciągnęło, aż bałam się, że mi tam rozrywa się :O i nie potrafiłam wstać też z prawego boku bo straszny ból był. dopiero teraz mogę spać na lewym czy na prawym boku, ale nadal czasami odczuwam ból. niestety cięcie to operacja, więc minie trochę czasu zanim czlowiek dojdzie do siebie. pozdrawiam i gratuluję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje inez i kareczka:):):) zdrowka dla maluszkow co do ciecia to normalne ze boli:) ja jestem 2 tyg po cieciu i dalej odczuwam, ale juz mniej, brzuch w srodku bolal mnawet odkaszlnac nie moglam , ani kichnac teraz juz nie czuje tego az tak, rana ladnie mi sie goi, polozne mowily zeby niczym nie smarowac ponoc najlepiej jest nic nie robic, bo jest jakas masc na blizny ale ona jakos rozpuszcza cialo czy cos, bleee, nad cieciem skora jest niczula jakby opuchnieta ale da sie wytrzymac, tylko przy dotyku czuc, a uczucie ze tam sie rozlazi wszystko to tylko zludzenie, ranka jest malutka prawie niewidoczna, moze ciagnac i piec troszke ale to w koncu operacja byla, wszystko przyjdzie na swoje, :):) przy wstawaniu i przekrecaniu jest dziwne uczucie ale z dnia na dzien slabnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kareczka gratulacje!!! Dziewczyny mnie jakoś przeraża bardzo to że tyle dziewczyn ma mieć normalny poród a kończy się to cesarką. Jakos bardzo boje się cesarki 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż własnie wyszedł, ja skonczyłam prasowanie wczorajszego prania- teraz znowu wszystko mnie boli mam na mysli krzyze nogi i brzuch sie stawia.U nas dzis był bardzo duzy upał ale przeszła burza i teraz jest super rzesko. jesli chodzi o cesarki to wam nie pomoge ale to prawda ze duzo z nas zamiast rodzic sn urodziło przez cc. A kupki - to dzidzius na piersi moze nie robic kupy nawet do tygodnia i bedzie to normalne , jezeli bardzo cie to irytuje daj małemu łyzeczke soczku bobofrut no albo czopka glicerynowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
peletka ja własnie też czekam na burze, juz cos sie zanosiło i nic. duszno jak cholera, chyba zaraz wykituję. chyba tez poprasuje coś bo dzisaj tylko poodkurzałam, nawet podłogi nie umyłam bo takiego lenia w tyłek złapałam. Coś moje przeczucia sie nie sprawdzają, myślałam ze urodzę do jutra i cisza. Ale za tydzień to już chyba bedę z Michalinką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello Wiecie co byłam na wizycie u pani doktor z moim szczesciem które miało wtedy 2 tyg i pytałam o kropelki na kolkę powiedziała że mogę mu podawać bez problemu pomimo tego że są przeznaczone od miesiąca wiec podaje połowę dawki i synuś się nie męczy z kolkami. A propo bobofruitów to ja dzisiaj robiłam test z rana na moim synusiu rozcieńczyłam mu soczek jabłkowy z wodą przegotowaną 50ml. wody i 10ml soczku ciekawe czy nic mu nie będzie?!?! Mam taka starą książkę z ok. 1985roku w tamtych czasach soczek z jabłek można było podawać dzieciom już od 2tygodnia. Wiem że czasy i sposoby żywienia się zmieniły. Ale pielęgniarka od noworodków mówiła jak byłam w szpitalu że można dawać tak troszeczkę dla zabarwienia koloru wody soczku czy herbatki. No wiadomo, że nie truskawkowy czy malinowy, bo one uczulają. Ja muszę dopająć swoje szczescie bo jest na sztucznym pokarmie wcześniej dawałam mu glukozę i herbatkę koperkową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
G R A T U L A C J E dla świezo upieczonych mam A ciężarnych już tak mało zostało jeszcze ze 2 tygodnie i wszystkie już będziemy mieć swoje maleństwa. Dużo sił i cierpliwości dla tych co jeszcze czekają, trzymajcie się i starajcie się wysypiać teraz bo później to na to czasu już nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak łatwo powiedziec - wysypac sie. Ja własnie rozmyslam co jest powodem opoznienia terminu porodu i zadnego logicznego wytłumaczenia nie mam.Ja myslałm że bede dzis juz spacerowac z dzidkiem po polku a tymczasem siedze z brzucholem w domku czekajac na godzine zero. Dzis bedac u rodziców rozmawiałm z zona mojego znajomego gina no i wyłuszczyłam jej sprawe że jak nie urodze do poniedziałku to pewnie wyladuje u jej meza na dyzuze i ze bede nalegac na wywołanie.Mam tylko nadzieje ze moja gina a jego kolezanka nie bedzie kazała mi dalej czekac na jej dyzur tylko pozwoli na wywołanie juz w poniedziałek.z tego co wiem to juz gadali na moj temat ale jakie sa postanowienia to nie wiem .Zreszta wszystko sie wyjasni w ciagu najblizszych 48 h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paulinek mam nadzieje ze nie mylisz sie z tym ze za dwa tygodnie juz wszystkie bedziemy miały swoje maleństwa :D Ja tez mam wrażenie ze juz zawsze będę w ciązy. Chyba dlatego ze za bardzo o tym myslę. Peletka chyba moje prproctwa sie nie sprawdza ze jutro cię nie bedzie :( . Zastanawiam sie co zrobić ze sobą. We wtorek mam iść do ginki zeby sprawdziła na ile szyjka dojżała i jak powie ze dojżała to w piątek ona napewno bedzie chciała zebym sie połozyła rodzić bo ma dyzur (pracuje tam na 1/4 etatu, więc rzadko jest). Ja mam termin na niedziele i nie wiem co robić cholera. Najlepiej gdyby michalinka podjęła decyzję. Doradźcie mi coś dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym sie połozyła jesli ci to zaproponuje .Te 2 dni cie nie zbawia a sama widzisz co sie z nami dzieje nie wiadomo kiedy kto urodzi. W terminie to sie chyba tylko 2 dzieci urodziło. Ja tez juz swiruje a tu tygodnia jeszcze nie ma do tego ta ciepłota na polku nie mobilizuje tylko człowiek juz by chciał z wózkiem wyjsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i ja chyba jak cos to tak zrobię, dodatkowo będę jednak miała ten komfort ze moja lekarka bedzie przy mnie. Najlepeij gdyby samo mnie wzielo w piątek :D. No zobaczymy. chyba ze mój oporny organizm wceśniej puści :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty masz oporny organizm a co ja mam powiedziec ze mi ciało na złosc robi. Jestesmy wykapane Wika chce zebym jej paznokcie pomalowała ale jakos udało mi sie to przełozyc na jutro.Ja tez mam zgage i dzis mnie dopadła teraz nie wiem czy mam gardło podraznione przez zgage czy mnie bol gardła chwyta ale raczej to pierwsze, bo jak odkurzałam to czułam ten kwas własnie jak mi gardło wypala.idziemy polegiwac do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nogi mi chyba zaraz popękają z tej opuchlizny. Peletka myslisz ze mogłabym wziasc druga tabletkę? Rano brałam. Albo dodtakowo urospet? A moze nocny odpoczynek wystarczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie- ja dziś cały dzień albo karmię albo na spacerze :))) :) Na szczęście Ludwiś dziś ma już lepszy dzień i jest spokojny... Śmieję się bo mam wrażenie że on nic innego nie robi tylko je i je i je i je... No i wydala :)) :)) Najchętniej jak mu się zdejmie pieluszkę :p :p :p Inez, Kareczka - gratulacje!!!! Co do kupek przy karmieniu naturalnym to norma jest bardzo szeroka- od kupki po każdym karmieniu do 1x na tydzień (nawet 1x na 10 dni jest dopuszczalne) o ile brzuszek nie jest wzdęty i odchodzą gazy... Jak to mówiła moja koleżanka, której syn robił 1x na 10 dni- to wielka oszczędność pieluch :)) :)) Co do soku owocowego dla noworodka... ja bym proponowała wodę, ew rumianek czy herbatkę z kopru... Warto od małego uczyć dzieci pić wodę, bo jest ona najzdrowszym napojem... Co do bólu po cięciu- to niestety boli dość długo i mocno... u mnie już prawie 2 tyg minęły a boli w prawym boku jak cholera.... odrętwiała skóra może być do 6 miesięcy a czasem nawet nieco dłużej... Ale trzeba jakoś funkcjonować... Idę za chwilę kąpać chłopców- Ludwiś zbytnio tego nie kocha i drze sie w niebogłosy... może spróbuję dziś zatkać go na chwilkę smoczkiem. Do tej pory dawałam mu jego rączkę do ssania i się uspokajał. Życzę wszystkim miłej nocki oraz słonecznej niedzieli :)) Peletka ucałuj jutro Wikę od nas i miłej imprezy :)) :)) :)) :)) :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola a moze ty mi powiesz czy moge druga tabletke? Pewnie juz pobiegłaś kąpać chłopaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak z oczkami Waszych maluchow? Moj ma czesto (kilka razy dziennie) zaropialne oczka tak ze nie moze nieraz ich nawet otworzyc...ma tak od kilku dni, przemywam oczka sola i gazikiem ale pomaga na chwile, chyba musze isc do lekarza z nim co? Czy jeszcze poczekac? Do pediatry czy okulisty?? czy jak bede szla do lekarza to mam oczek nie czyscic isc z takim zaklejonymi zeby zobaczyl to?? Martwi mnie to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie po CC przestalo bolec juz po tyg jak zdjeli szwy, nic nie ciagnelo - chyba zalezy do organiazmu, ale fakt szybko wstalam i na sile chodzilam z bolem jak nie wiem co boze nawet nie mam czasu Was poczytac....ani za bardzo sie udzielac, chodz z malym jest juz ciut lepiej, dzis w nocy spal 4 h karmienie i usypiania w sumie 30 min i potem znow 4h spal...ale nic wczesniej co 2h sie budzil...tak to z nim jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bibi- czy chodzi ci o tabl moczopędne ??? Jeżeli tak, to o ile pierwszą brałaś rano to możesz wziąć drugą, ale na wieczór to zły pomysł- będziesz całą noc biegać do WC. Może lepiej połóż się z nogami wyżej, a tabl weż nad ranem -zaczyna działać po ok 2 godzinach... Żurkowa to co opisujesz to pewnie niedrożne kanaliki łzowe- bo tak to się objawia. przemywaj solą fizjologiczną, ew rumiankiem czy herbatą i idź do lekarza. Do okulisy pewnie będą kolejki, więc albo prywatnie, albo najpierw do rodzinnego. Aaa, możesz też masować zatoki łzowe- delikatnie uciskać nad i pod wewnętrznym kącikiem oka. Nie martw się jeżeli to niedrożne kanaliki, to jest to bardzo częsta przypadłość u noworodków, leczenie jest proste- najpierw krople, potem króciutki zabieg udrażniania i po kłopocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zurkowa ja bym jescze spróbowała letnim rumiankiem przemywać kilka razy dziennie albo nawet okłady na kilka minut bym mu zostawiła na oczkach i jak nie przejdzie to np. we wtorek do okulisty. Rumianek nie zaszkodzi napewno. Daj znać jak mu przejdzie. Jak ja chodziłam do pediatry z oczkami tymusia to i tak nas wysyłała do okulisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola dzięki za odpowiedź. Tak, chodzi mi o tabletkę moczopędną ta, którą ty tez brałaś. Może faktycznie sprróbuje nogi dac wyzej zeby w nocy nie sikac tyle? Ale mam tak strasznie obrzeknięte ze boje sie ze do rana nie przejdzie. Chyba jutro powinnam odpocząć a nie ganiać po działce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy wasze dzieciaczki też charczą?? U mojego Szymusia słychać takie dziwne charczenie, jak się położy rękę na pleckach to tak jakby w płuckach coś było. A jak się wsłuchuje to słychać jakby miał gilki w nosie jak czyszcze mu gruszką to nic nie wychodzi. Nie mam pojęcia co to?! może źle oczyszczony był. Oklepuje więc go i nic na razie nie przechodzi. Chyba w poniedziałek umówię się do super specjalisty lekarza od razu zobaczy czy Szymuś jest zdrowy jak się rozwija. U mojej siostry dziecka wykrył wadę serca-on jest naprawdę taki mądry wszyscy sobie go chwalą i jeżdzą z całych okolic do niego. Czy wasze dzieciaczki też tak mają.?? Już nie wspomne że je łapczywie i tak czasami łapie dziwnie powietrze jakby się zapowietrzał-ale określenie mam nadzieje że zrozumiałyście mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jednak gardło mnie boli ale nie jest zle -chyba klima w aucie mnie załatwiła.Popłucze troche gardło i bedzie ok.Maz był wczoraj grzeczny wrócił o umówionej porze i w ogolnie dobrym stanie teraz juz od 7,00 jest w pracy a ja z młoda polezałam jeszcze ale głód nas z łózka wygonił. Zaropiałe oczka to czesta przypadłsosc noworodków, nie musza to byc od razu zatkane kanaliki moze jakas alergia przejsciowa czasami wystarcza kropelki i bedzie ok .Ja bym zaczeła od pediatry a jak na razie to przemywanie oczu i uciskanie wewnetrznych koncików oka tak jak pisze KK.Co do harczen to sie nie znam wiem że dzidzius kolezanki był zle odessany po porodzie i tak mu grało w nosie, dopiero inhalacje mu pomogły zeszło mu to przez nos i oczkami tak mi ona opowiadała bo wtedy mu tez oczka ropiały- ale ani tego nie widziałam ani nie słyszałam. Widze ze zaczynaja sie inne tematy pojawiac niz to czy skurzce sa regularne czy nie - powiem wam że to miła odmiana jak dla mnie nadal oczekujacej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×