Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

oj tam zamiera od razu :D po prostu gorąco i pewni nie chce się ani przy kompie siedzieć ani pisać hehe Ja wyprawiłam męża z Laurą na plac zabaw a teraz się obijam.. chociaż i tak dziś zrobiłam mega dużo biorąc pod uwagę ostatni czas.. bo zrobiłam soczek z jabłek pomarańczy, melona i cytrynki w sokowirówce i posprzątałam kuchnię :D:D:D I już się nie mogę doczekać kiedy będę mogła się normalnie ruszać a nie leżeć bez sensu ... Szukam tez jakichś fajnych rozkładów domków, bo niby architekt nam projektuje teraz ale ja sama chcę wiedzieć co chcę a nie tylko na niego liczyć.... a jednak przeprowadzka z mieszkania do domku to ogromna różnica no i już raczej na lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koliban no to sie napracowalas:P co do domuku to\ i zazdroszcze i współczuję:P ja jsak już\to bym na gotowe chciała przyjść ale zrobione po mojemu:P:P:P budowa to pikuś ale wykanczanie i urządzanie to jest wyczyn:P no i po drugie kasa:P jak bym wygrala milon w totka to od razu dom, ale tak to wolę nasze M4:P:P:P a my dzisiaj mamy dalej akcje niejedzenie i nie wiem co mysleć? jak jadla ok 6 czasem 7 razy dziennie teraz może trzy? teraz sobie t;umaczę że zeby bo butla tak ale tylko jak bardzo głodna a z łżeczki tylko zimne, no ale jak na zęby to ona wogóle nie marudzi? a na akcje\ brzuszek no może, chociaz dzisiaj kupa tylko jedna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi się nie chciało pisać, bo skoro nikt się nie odzywa to i ja nie będę :P Wczoraj o mało a bym albo ukatrupiła dzieci albo wylądowała w psychiatryku :P :P :P :P Dzień jak z horroru... Na zmianę MAti-Lusiek- Lusiek - Mati.... Mały marudził bo jeszcze lekko trzymała go temperatura, Mati bo wstał o 6.00 i nie zbudził nas tylko przed TV zasiadł... Jak wstaliśmy o 9.00 to już był znudzony... przeleżał przed TV pół dnia, bo nic mu się nie chciało... Ludwiś nie dawał mi nawet samej do WC wejść, bo od razu płakał... A najgorsze przyszło jak chciała zabrać dzieci wieczorem na spacer... W skrócie 3 razy je przebierałam, zakładałam i zdejmowałam buty, bo ciągle coś... to "mama... siku...", albo Kupa, albo włąśnie umierają z głodu... W końcu jak już byliśmy z Matim prawie na klatce, odwracam się po Ludwika, patrze a ten z Mateusza kubkiem pełnym wody stoi i z zadowoleniem mówi "mniam, mniam"... oczywiście cały mokruteńki... :P :P :P :P :P :P :P :P Myślałam że padnę ze śmiechu!!!! Na całe szczęście jak już go przebrała, to udało się nam wyjść z domu :) :) :) :) :) :) Dziś wreszcie mój M nie pracował, więc mogliśmy zrobić zakupy (oczywiście zahaczyłam o H&M i kupiłam chłopakom super spodnie i eleganckie koszule), potem pojechaliśmy do mojej mamy... A ja siedzę i szukam PS 2 dla Matiego... obiecałam mu na urodziny i ciągle nie wybrałąm... czas dotrzymać obietnicy :P :P :P Szczególnie że dostałą wyrównanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas nic ciekawego sie nie dzieje, Szymuś jest mega aktywny ruchowo i marudny bardzo przez ząbki, te cholerne czwórki rosną mu juz od początku lipca i wyrosnąć nie mogą:-( A nam jakos smutno:-( bylismy dzisiaj na cmentarzu u kolegi i znowu nam się gorzej zrobiło bo zdalismy sobie sprawę, że On tą decyzję podjął w swoje urodziny, normalnie szok:-( chyba tak szybko się nie pozbieramy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akinom, to smutne... ale to był jego wybór. Trudno zrozumieć takie zachowanie, szczególnie, że miał rodzinę.... Stelka co do wózka to suuper, też mi się taki marzył, ale cena nowego jest zabójcza... Jak masz problem z odbiorem to może zamów kuriera by od tych ludzi z domu odebrał... wystarczy że jakkolwiek zapakuja wózek, choćby w worek na śmieci, czy szary papier... A ja dziś zaliczyłam niemal bezsenną noc :( Ludwiś spał jak zabity, a ja durna turlałam się po łóźnku do 4,30 :( :( :( Teraz łeb boli, oczy pieką a do pracy trza iść i tyle :( :( :( No i co najgorsza dziś poniedziałek, więc u nas najgorszy dzień, bo peno przyjęć :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to się napisałam, mała przyszła, coś mi kliknęła i zniknęło..wrr! Widzę Dziewczynki, że mój poprzedni post o wymieraniu tematu zadziałał..to było psychologiczne podejście:-) U nas, a raczej u moich rodziców mega kłopoty rodzinne, wszyscy podłamani chodzą, więc i nam się udziela...:-( Moja mała od dłuższego czasu kaszle tak mokro - dwa trzy kaszlnięcia do oderwania wydzieliny i spokój, nie wiem, skąd jej się to bierze - nie ma kataru, ani gorączki, je ładnie, tylko ten kaszel...dziwne... Mamuśki pracujące, współczuję, ja mam wakacje, ale już niedługo :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, a mi dzisiaj dzień zaczoł sie kiepsko, pobudka o 4.30 bo corcia w konc zgłodniała i chciała jeść a po butli nie chciała już zasnąć ale coś ją meczyło i sami nie wiedzielismy co czy zeby czy brzuszek, usneła o 6 na cała godzinę a o 7 pobudka z krzykiem histerycznym, dałam jej vibrucol i po 10 min zaczeła pierzzien i zrobiła kupkę, i usnełysmy cos przed 8, ja lewdo zyłam, na 10.30 do lekarza miałam a córcia jak zasneła tak musiałam ja budzić o 10 szybko ubrać i bez jedzenia do żłobka, a ja do lekarza, oczywiście nic nie jedząc i jak wyszłam od lekarza i ze sklepu to myślałam ze zemdleje, ledwo do auta doszłam, teraz też lewdo żyję i chyba idę sie przespać:P Karola mam Zyrtec w krplach i jak mam go podawać? az dziennie czy dwa i ile kropel? rano czy wieczorem? co do wózka własnie sie cieszę bo za śmieszne pieniądze kupiłam, ma dwie drobne wady ale nie przeszkadzają w użytkowaniu, ta gondola fotelik mała jest jak mały wyrośnie to dokupie tą większą gondole która też w aucie można dziecko przewozić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, ja też dawno się nie odzywałam, ale jak widać, to tu mega tematy i w ogóle... ;) Właśnie wróciłam z urlopu, chciałoby się jeszcze, ale troszkę odpocznę od małego, bo za nim tylko biegałamm jak głupia... Mam nadzieję, że za rok już będziemy mogli gdzieś dalej wyjechać, bo w tym roku urlop spędzony u rodziny... i odkładane "wędrówki" po znajomych, których dawno nie widziałam. Macie też taki problem, że maluch nagle budzi się w nocy z płaczem i trudno go uspokoić? Trochę z nim pochodzę i później zasypia. Najpierw myslałam, że to z powodu wielu emocji, ale ząbki mu z tyłu rosną, więc może to od tego...? Nie zawsze się budzi, bo był okres, że przestał, a tu nagle płacze... A tak poza tym, to wszystko ok. Juz nie porównuję moje Lolka do innych dzieci - bo bez sensu, kązde dziecko jest inne i w innym tempie się rozwija. Ważne, że zdrowe... no i jest strasznym mlekojadem... oprócz obiadków, to kaszka lub mleczko to podstawa. Ok, pozdrwiam wszystkie mamusie. Jestem w pracy, a czas cholernie się ślimaczy... a to dopiero poniedziałek ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie dziewczyny że sie odzywacie:) ja juz doszłam do siebie:P własnie uśpiłam córcie, dzisiaj bije rekordy spania, ale przynajmniej cos je już:P i chyba jej coś się poluzowało bo chodzi i puszcza bączki:P no i zostałyśmy same mąż pojechał z bratem do Warszawy, ale ja się ciesze bo będę miała swój wóżek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez jestem, :) teraz siedzię u rodziców potem do teściów na trochę, jak bębę w Gdyni to coś więcej skrobnę ogólnie jets ok w tym tyg przeprowaszka do naszego mieszkanka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrowienia z Jastarni! Probuje z telefonu pisac ale czytanie idzie dupowato.. Pogoda super wiec siedzimy glownie na plazy. Juusta sie na razie nie ujawnia. Dogadzam sobie goframi a mala je mase nowych rzeczy i nic jej nie szkodzi! Podroz na koncu byla ostra- malej strach przed jazda samochodem nie minol wiec te kilka minut z pociągu na kwatere to byl horror. Babka mi tu sepi pralki więc piore pieluchy reczńie- ale rozrywka.. Caluje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie było nas kilka dni dobrze ze mało do czytania bo weekend był dziewczyny przypomnijcie mi jak cyna wróci żeby powiedzieć jej że przez pośredników można załatwić kredyt hipoteczny bez wkładu własnego. Kurcze oni się nazywają nie pośrednicy tylko doradcy kredytowi czy jakoś tak. znajoma była w pko i wkład musiała mieć chyba 20% a przez doradce też w pko nic. Nie wiem na jakiej zasadzie to działa. Ale niby prowizje pobiora (200zł) od nich jak im juz załatwią cały kredyt. Oni tez z polecania tam poszli... A wiecie moj M wyjechał do Szwecji dostaliśmy tel że jest mozliwość wyjechania na 1,5 m-ca na szybkiego zatruwał życie w niedziele kierownikowi o urlop bezpłatny mieliśmy czas w sumie cała niedziele i dzisiaj do 14stej. To jego pierwszy wyjazd i sie martwimy oboje najgorsza ta droga a on jest kierowcą. Jest już w świnoujściu na statku jeszcze tyle km przed nim. Zaryzykował i chyba dobrze zrobił bo dyrektor podpisał mu urlop choć miał wątpliwości.... jak by nie podpisał to usiałabym złożyć papiery o rozwiązanie umowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie Karola trudno to pojąć bo rodzina została ze strasznymi problemami sama:-( Ja dzisiaj wymiekłam bo mój Szymus zamienił się w wielkiego złosnika! Wstaje z wrzaskiem, rzuca zabawkami, jedzenie złość, zmiana pieluchy złość, zabawka mu upadnie złość, na spacerze złość! Wrzeszczy albo piszczy albo dosłownie ryczy! No może nam się już bunt dwulatka w wieku 15-stu miesięcy zaczął;-) o rany!!! oby nie!!! Dziewczyny czy któraś z Was też ma takiego złośnika albo złośnicę? Byłoby mi raźniej;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kurcze mala dostała dzisiaj pierwszych 5 kropli Zyrtecu i u nas zamiast reakcji sennej była odwrotna:P:P:P fikała do 22 i w końcu wzięła poduszkę i usnęła na panelach:Pi teraz nie mam sumienia jej ruszać:P Karola to dawać raz dziennie czy dwa?? Paulinek mój tez ma propozycje wyjazdu za granice tzn do Szwajcarii na jakis miesiąc, jakos w grudniu bo wtedy ma wolne, normalnie bym się nie zgodziła, bo kurcze zostane z dwójka sama, ale jestesmy z kasa na zero i nie mamy żadnych oszczędności na zime i lipa, a w grudniu trzeba spłącić kolejny rok kredytu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie od kad kupiłam czerwony portfel to jakoś nam idzie lepiej finasowo nawet jestem zapisna na liście na rozmowe w sprawie pracy. Moze faktycznie coś w tym jest ze w czerwonym portfelu pieniądze się trzymają. Mam go ze 2-3 tyg dopiero a juz jakby efekty są. Najbardzie się ciesze że jak M wróci to kupimy sobie pralke. Teściowa miała nam kupić od córki używaną (roczną) ale sie rozmyśliła bo remont robi. Wiec nikogo sie prosić nie będziemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka my jesteśmy w jeszcze gorszej sytuacji i tez nie miał M wyjścia gdyby zarabiał tu więcej to nie musiał by wyjezdzać a 1500zł/m-c na rodzine to jak zapomoga Mój synek przyłącza się do dzieci zbuntowanych nie wiem co mu sie stało szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akinom ---. ja mam taką złosnicę...jak coś jej nie pasuje to wszystko na podłodze laduje i jeszcze przy tym szyderczo sie uśmiecha :P Ostatnio zaczęła mnie gryść jak jej coś nie pasi. Jakiś czas jest strasznie zazdrosna o mnie. jak tylko M mnie przytula to ona w sekundę z krzykiem jest obok nas i go odpycha, a jak lezymy w łózku to gramoli sie między nas. A wczoraj siedziała w wózku bo była nieznośna i córka znajomych przyszła do mnie na kolana, to Wiki taka zła była że szok, a miała taką smutną minkę że aż mi żal jej było. A jak dzieci chcą jej dotknać to ona ucieka i się daje, natomiast jak dzieci nie okazują dla niej zainteresowania to sama je zaczepia albo popycha wręcz. Jak kogoś lubi to buzi mu daje. I w ogóle to całuśna jest :D Wczoraj w nocy obudziła się z placzem, polulałam ją i dałam nurofen bo było widać że coś ją boli, jak tylko ją odłożyłam do łóżeczka to znowu płacz był. Ale jakoś daliśmy radę. Dzisiaj też coś się już wierci, bąki puszcza, a tak jest zazwyczaj jak ząbki są blisko. Cyna ---> forumoholiczko :D udanych wakacji Stelka ---> ja daję Zyrtec 2x5 kropli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny bo te nasze dzieciaki probują nas wychowywać :p jak nie jest po ich myśli to czymś rzucą, coś wywalą, juz dużo rozumieją i wiedzą co robić żeby mama dała pobawić się monetami albo czymś czego im się zabrania. Jak kilka dni temu moja mama udawała że siedzi na fotelku Wiktorii i mówiła że to jej to Wikula się "zdenerwowała" ze babcia nie chce zejść i podbiegła do mebli i siuuuuu ramki ze zdjęciami wylądowały na podlodze :p :p babcia pobiegła je zbierać a Wiki ulokawała się z radością w foteliku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka ---> dokładnie dwa miesiące, zmiany na lepsze były bardzo szybko widoczne. Od wczoraj są znowu krostki na buzi i rączki bardzie wysypane mimo żadnych nowości, podejrzewam że to od zebów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka to może początkowo daj 1xdziennie 5 kropel... Zobaczysz jak mała zareaguje... A ja mam lekkiego stracha- dziś Ludwik upadł przy M i ma mega guza... nie byłoby to straszne, ale padł mi o 18.30 i nie dał się już podnieść... Niby nie spał zbytnio w dzień, bo tylko pół godziny na spacerze, ale ja oczywiście mam czarne wizje :( :( :( Jak już wyszykuję się do spania, to go chyba obudzę i obejrzę źrenice, bo nie będę mogła spać... Stelka samej z dwójką to będzie ciężko... no chyba że masz kogoś kto pomoże w kryzysowych sytuacjach... Paulinek to Ty kochana pierzesz ręcznie???? Ojejku... ja bym chyba nie dała rady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie do Was dziewczyny i do Karoli: moja mała ma od tyg. czerwoną siuśkę, tzn wargi sromowe są zaczerwienione, nie pomaga clotrimazolum ani bepanthen, co tu robić, czerwone też na w okolicy spojenia łonowego, mam wrażenie, że to odparzenie, bo gorąco jest. Macie jakieś pomysły, co zrobić, martwię się czy to nie zapalenie jakieś jak tak długo się trzyma. Poradźcie coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola, jesteś widzę - co poradzisz, bo do pediatry naszej mam 300km...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magmal ---> jak u mojej malej tak było to pediatra stwierdziła że to zapalnie się zrobiło a też sparowałam wczesniej bepanthenem i przepisała pimafucort. Tylko 2 razy cienko ją posmarowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola ---> i co? sprawdzałaś Luśka? Ale jak to źrenice? czyli jakie będą jak coś się dzieje? tak na przyszłość dobrze wiedzieć...mam nadzieję że mi sie nie przyda :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magmal ja bym niestety proponowała zajść do najbliższego ginekologa dziecięcego... Albo cierpliwie smarować tym co masz, do tego kąpiele w krochmalu... możesz też posmarować cienko jakąś maścią z antybiotykiem do oczu (np Neomycyną) bo często bakterie są odpowiedzialne za stan zapalny... Co do Lusia to spokojnie śpi, a ja jeszcze go nie budziłam... Zapewne rano Wam napiszę że wszystko ok :P Co do żrenic to jak nie reagują na światło, lub jak jedna jest szeroka a druga wąska to trzeba szybko do szpitala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas ok. Mały spał bardzo ładnie. Wkurzył sie strasznie wczoraj jak go budziłam i świeciłam latarką w oczy :P :P :P Oj te dzieciaki... Mati wczoraj u babci całe popołudnie latał przy ognisku i palił gałęzie z dziadkiem... No i w pewnym momencie potknął sie i upadł tak że kciukiem dotknął żaru :( :( :( :( Cały wieczór siedział z palcem w zimnej wodzie i płakał biedaczek... Może się nauczy że należy słuchac starszych... Na całe szczęście oparzenie jest malutkie... ale jak widać bolesne... :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elunia, Karola - dzięki za rady. Gin.dziecięcego to raczej tu brak, ale chyba to jednak nie jest raczej nic groźnego, bo jak zaglądałam wieczorem, jak mała zasnęła do pieluszki, to przygasło. Spróbuję Pimafucortem, bo mam akurat - może przejdzie. Albo w matkach małą puszczać, żeby było się nie zaparzała. Dziś to chyba zacznę też częściej na nocnik sadzać. Mam koleżankę, która ma córeczkę z marca 2008 i jej mała sika i kupkę na nocnik robi od czerwca, tak ją nauczyła szybko! Ale jest z małą w domu 24h. Swoją drogą, dziwne, że takie małe dziecko się tak szybko nauczyło?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×