Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

hej bylam dzis u m i akurat trafilam na obchod. Byl sam ordynator i m zapytal sie czy jest mozliwosc aby jutro go wypisali to powiedzial ze zdjecie z piatkowego rezonansu nie jest ok, na plucach nadal jest stan zapalny i niestety ale zostaje dluzej. Kurcze a ludzilam sie ze moze Dagmarka zobaczy w koncu tate w swoje urodzinki a tu dupa :-( Ciekawe zapewne do konca tygodnia beda go tam trzymac?! Karola teraz mam pytanie z innej beczki, Dagusia miala jesienia gradowke, okulista powiedzial ze samo nie zniknie i trzeba usunac, na cale szczesci 2 razy peklo podczas wycierania buzi recznikem i sie ladnie zasklepilo. Fakt na powiece jest taka jakby blizna tzn czerwona plamka, ale pod nia juz nic sie nie zbiera i jest git. W piatek zauwazylam na tym samym oczku obok, blizej wewnetrznego kacika oka czerwona jakby krostke czy cos takiego, wczoraj tez bylo dzis jakby mniej ale nie jestem pewna czy to nie bedzie znow gradowka? Co mam zrobic, czyms smarowac? Boje sie bo wtedy powiedziano ze samo nie zejdzie gdyz bylo to juz w jakims woreczku czy cos, a moze tym razem bylo by sie latwiej tego pozbyc jak zaczne szybcie smarowac?! Tylko nie wiem czy to to samo?! Dagmarka nie da sobie dokladnie spojrzec, chyba jest juz przewrazliwiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas własnie goście sie rozeszli więc znowu niedziela gościnnie minęła. Kurcze ja dokładnie nie wiem o co ze mną biega, wiem że napewno nie chodzi o to że mój gin uważa że tylko 2 cesarki miec. Dokładnie powiedział że niektórzy moga miec 4 czy nawet 5 cięć a u mnie niestety po tej 2 powinno sie skonczyć. Jak przyszedł mi sie wytłumaczyc to sie do pewności spytał czy pierwsza cesarke on robił bo chyba nie wiedział jak gadac. A tak sie składa ze to własnie on od poczatku jest moim ginem i wszystkie moje ciąże on prowadził i moze cos sknocił.... Pójde do niego na wizyte to sie wszystkiego dokładnie wypytam bo wkońcu wiedziec musze na czym stoje. Wiem ze coś nie tak z pęcherzem było, że niby był narośnięty na macice, wiec musieli tą macice jakos dziwnie ciąć. Jak sie wybudziłam to wszyscy nade mną biegali a z cewnika zamiast moczu leciała tylko krew wiec coś nie tak było. Nie wiem czy może mi ta macice przyszył do pęcherza..czy to wogóle możliwe??? Ale jakos mu nie w nos było i może wie ze to coś z jego winy...bo naprawde widziałam ze jest zmieszany bardzo. Na obchodzie lekarze tylko mruczeli do siebie że wielkie komplikacje były przy cięciu, że ledwo sie udało. Gdzies w przyszłym tygodniu sie umówie do mojego gina na wizyte i mam nadzieje ze bede po niej mądrzejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę Czarna, że u Ciebie podobnie jak u mnie było. Poprzedni zszyli mi razem pęcherz, macicę i kawałek jelita- cud że nic nie trzasnęło jak macica rosła w ciąży :) Ale moja Gin przy drugiej cesarce wszystko "naprawiła" porozcinała, pozszwała jak trzeba... Wypytaj dokładnie co i jak, może jak będziesz chciała kolejnego bobaska, to umów się do innego Gin na laparoskopię zwadowczą - niech oceną czy możesz. Wygląda na to że nie tylko pierwsza cesarka była technicznie spaprana, , ale przy drugiej to komlikacje w postaci przecięcia pęcherza moczowego były, skoro tyle krwi z cewnika... Może tak mięsień pociągnął przyrośnięty pęcherz, że inaczej się nie dało... Pogadaj z Ginem spokojnie- tym bardziej że to On robił oba cięcia... Niech wszystko wyjaśni... Spytaj też czy nie można tego przed ciążą jakoś zabiegowo naprawić... itd... A my cały dzień pracowaliśmy na działce- wiem, wiem- niedziela... ale w tygodniu nie mamy jak... Kiedyś tą działką zajmował się mój kochany dziadek, a teraz jak Go nie ma sama babcia nie daje rady... Działk fajna, spora więc obiecałam sobie, że my będziemy jeździć :) No i dziś chłopcy byli super :) Ludwiś spisał się na medal jako ogrodnik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna to życzę powodzenia, ale jak on coś sknocił to łatwo mu nie będzie się pewnie przyznać, zawsze to lepiej na kogoś zwalić a tu ma czystą sytuację tylko on w tym ręce maczał żurkowa - mam pytanie o siusiaka Nikosia czy coś pomaga ta maść, my od miesiąca stosujemy parafinę ciekłą i mąż co wieczór po kąpaniu mu smaruje i naciąga. No i jest lepiej troszkę ale w pewnym momencie stanęło i jakby dalej ruszyć nie chce, początkiem czerwca młody ma bilans i jak ta maść pomaga to bym o nią poprosiła chyba że jeszcze nam coś ruszy po tej parafinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola, Czarna współczuje wam, kurcze ja pamiętam jak bałam sie jak siosra rodziła żeby z dzieckiem było wszytsko ok bo wiecie niby co to poród ale jak zacznie coś się dziać to lekarz ma nieraz sekundy na podjęcie decyzji co robić. Jak ja rodziłam to prosiłam M zeby tylko mi cesarki nie robili, chyba że stan zagrażał by życiu. U nas w szpitalu 2 tyg temu kobieta miała znieczulenie w kręgosłup i dostała porażenia leżała bezwładna od pasa w dół, teraz to nie wiem jaki jest jej stan. Takich rzeczy się właśnie bałam dlatego wolałam cierpieć z bólu, bo strach przed igłą był gorszy. Ptaszek zdechł bidulek moze był chory, czy co, nie bał się aż tak bardzo jak go trzymałam w dłoni to nawet sobie zasypiał jak czuł ciepełko. Biedaczek.... dziwne było to że nawet nic nie skubał i nie otwierał dziubka, jakby nie umiał jeść. Tak mi go szkoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wszystkiego najlepszego dla kolejnych dwulatków - Martusi, Dagmarki, Hanii. Karola mam pytanko tym razem nie z seri medycznych:P:P z tego co pamietam Ty kupowałs Luśkowi fotelik samochodowy ten większy montowany tyłem do kierunku jazdy, chciałam kupić synkowi taki i żeby posłużył dłużej, bo są takie co niby od niemowlaka (wtedy montowane tyłem) do nawet 5 roku zycia (montowane przodem), jaki Ty masz, mnie chodzi głównie o to czy jak jest montowany tyłem to jest pozycja bardziej leżąc niż jak przodem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia, sorrki, wczoraj mi umknęło Twoje pytanie... Co do męża to niech go spokojnie wykurują... Co Ci po chorym chłopie w domu :P A co do oczka, to jak wygląda teraz??? Może to tylko jakiś pęcherzyk wirusowy??? Stelka ja mam taki http://www.amazon.com/Safety-1st-Summit-Booster-Quarry/dp/B00313JBLM/ref=sr_1_2?ie=UTF8&s=baby-products&qid=1273499994&sr=1-2 tylko chyba z firmy Eddie Bauer, z tym, że on jest duży, więc nie w każdym aucie da się tyłem go wstawić... A pozycja jeżąca zależy w dużej mierze od kształtu siedzeń (tylnej kanapy), jak obniża się siedzisko przy oparciu, to trzeba coś podłożyć pod fotelik... .ja miałam zwinięte kilka ręczników :) :P :P :P Dziewczyny potrzebuję przepis na sałatkę Gyros, bo może bym na jutro zrobiła :P !!!!!!! Pualinek, smutne, ale tak czasem bywa... i tak miał u Was lepiej niż gdzieś w żołądku kota :( A co do cięcia, to u mnie naprawione, więc ok :) Zawsze powtarzałam, że cesarka to bardzo duża operacja inie popieram mody na Cięcie na żądanie... A co do tej znajomej co po zmieczuleniu ma paraliż to nie chce mi się wierzyć... No chyba że to było znieczulenie PP to wtedy paraliż jest zawsze, bo tak ma być... mija po kilku godzinach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sałatka gyros 2 filety z kurczaka pekińska kukurydza korniszony cebula majonez keczup przyprawa do gyrosa (np Kebab - gyros z Prymatu ) Fileta kroimy w kostkę i smażymy z przyprawą Ogórki w kostkę, dobrze odciskamy cebulę kroimy i parzymy kukurydzę też dobrze odsączyć Na początek dajemy cebulę, potem fileta i polewamy keczupem, następnie kukurydza i ogórek, polewamy majonezem ( albo jogurtem w wersji lighte ) na wierzch zszatkowaną kapustę i posypujemy ją pieprzem i solą . Ja robię taką , nie wiem czy o tą Ci chodziło ???? Właściwie dodatki można dołożyć różne np pomidora, ogórka , jadłam też z brokułem, głównie to najważniejszy jest kurczak usmażony w tej przyprawie . SMACZNEGO :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkiego najlepszego dla Martusi, Dagmarki, Hani i Karolka :) Buziaczki dla Was 🌼 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kika, dzięki!!! Znalazlam jakis bardzo pobobny przepis w necie, tyle, że z ogórkami konserwowymi :) Wysłałam M do sklepu, zobaczymy czy kupi wszystko... W ogóle to usmiałam się z niego dziś że hej :) Mówię mu by poszedł już wreszcie do sklepu po mięsa i nne składniki, bo chcę wreszcie wziąc się za gotowanie i pieczenie na jutro, a on mi mówi ze mogepiec, zakupy do tego nie potrzebne bo wszystko na biszkopt mamy ... No tak, tylko zapomniał, że miał mi podczas tych zakupów kupić tortownicę :P :P :P No to on teraz w sklepie, a ja dopiero jak położe dzieci bede mogła piec placki :( To nic, jakoś to zrobię, bo jutro pewinie do 14 w pracy, a na 17.30 mamy gości... Oby tylko pogoda dopisała.... Musze zajrzeć do tabelki kto ma dziś urodziny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo, nie wysłąłąm postu do końca i wiedzę że już Kika wrzuciła imiona Jubilatów :P To i ja się dołączam do życzonek Szanownym DWULATKOM!!!! ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola- to mają być właśnie ogórki konserwowe , ja myślałam że to to samo :P :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, to ja na tej wschodniej wsi się nie znam :P wydawało mi się że korniszon to kiszony :P :P :P :p Co region to inna gwara :P :P :P No to dobre kupił mój M :) :) :) A ja dopiero biorę się za pieczenie placków- trzymajcie kciuki :P :P :P Mam robic oczywiście głowę kotka :P Dla mojego miłośnika :P ale jak wyjdzie z tego pociąg czy auto to też będzie fajnie :P :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam dokończyć poprzedniego posta i 3 dni mi zeszło;-) Dlatego postanowiłam teraz napisać:-) Camomilla oczywiście,że pamiętamy, dużo zdrówka dla córeczki:-) Paulinek ja nie dyskutuje o sposobach walki z rakiem tylko o takim podejściu: "lepiej nie pójdę do lekarza bo a nóż to coś złego - to wole nie wiedzieć!" tylko w końcu i tak ląduje się u lekarza, a wtedy jest zazwyczaj za późno:-( Stelka jak udał się tort? Czarna ja nie miałam mieć dzieci wogóle, a mam upragnionego synka, więc może warto zasięgnąć opinii jeszcze innych lekarzy:-) Klaudia myślę, że lepiej żeby Twój M był dłużej w szpitalu i wrócił do domku zdrowy na dobre, a nie miał poźniej jakiś powikłań, bo nie wyleczył się do końca, a świętować razem jeszcze zdążycie:-) Karola ja też zostałam "rodzinną ogrodniczką"bo tata nie ma siły pracowac na swojej działce, tylko On musi wszystko kontrolowac więc mam stały nadzór;-) Przypomnijcie mi dziewczyny czym smarowac ugryzienie po komarach bo u nas lataja i gryzą prawdziwe mutanty:-( Macie cos sprawdzonego do pryskania Maluchów bo ja mam 2 środki i żaden nie odstarsza:-( A ja w piątek załapałam doła pracowo-kasowego:-( Odwiedziły mnie koleżanki z pracy i jakoś tak zgadałysmy sie na temat pieniędzy i okazało się, że starsznie marnie zarabiam w stosunku do nich:-( i nie dlatego, że jestem teraz na wychowawczym i starciłam na osatnich podwyżkach tylko własciwie do końca nie wiem...chyba to robota mojej szefowej:-( bo to okazuje się wredna baba jest!!! Nie będe się rozpisywac o szczegółach bo chyba nie dałabym rady wytłumaczyć Wam układów i zależności jakie u nas panują, napisze tylko że to m.in. ja wprowadzałamją do wszystkiego jak zaczęła u nas pracować! A ja głupia żyłam w błogiej nieświadomości mysląc ze wszyscy tak dziadosko zarabiają i zawsze dziwiłam się ze nie narzekają na zarobki! Ale ja naiwna byłam, teraz jestem okropnie zła, aż kipię ze złości od kilku dni. Prawda jest taka, że wątpię, aby udało mi się znaleźć inną pracę w zawodzie:-( Pomysł na biznes mam, ale ze względu na Szymusia nie chciałabym pracować 12 godz. na dobę przez 7 dni w tygodniu zanim się rozkręci, sytuacja patowa przynajmniej tak to widzę:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki dziewczyny, że spóźnione, ale z całego serca WSZYSTKIEGO NAJCUDOWNIEJSZEGO dla Waszych Maluszków: Adasia, Martusi, Dagmarki, Hani i Karolka:-) Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękujemy serdecznie za życzenia :-) Zaintrygowała mnie różnica zdań co do kiszonych i korniszonów: korniszon to ogórek konserwowy, tj. a kiszony "kisi" się w zalewie solnej. Czyli to jednak nie to samo. W słowniku wyr. obcych sprawdzone:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
konserwowy(korniszon) tj. marynowany w occie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akinom po to jesteśmy:) ja tez ostatnio troche smuciłam:P a Ty teraz pracujesz czy siedzisz w domu? bo wydawało mi się że jesteś na wychowawczym?? Inez wszytkiego naj dla KAROLAKA:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magmal- źle mnie zrozumiałaś :) "to to samo" pisałam w sensie że ogórek konserwowy to to samo co korniszon :P A co tam u Was ? Długo się nie odzywałaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akinom- przykre to co piszesz o swojej szefowej , ale może uda Ci się to jakoś wyjaśnić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akinom - dla pocieszenia ja mam podobną sytuacje nikt w mojej firmie w Polsce nie zarabia tak jak ja, no i w grudniu kończy mi się umowa więc już mi jej nie przedłużą. No ale może to i lepiej będzie motywacja by coś z sobą zrobić bo tak to tak tam siedziałam i stresowałam się. Ja tam dałam na luz i myślę pozytywnie. A ty jak wrócisz do pracy to się upomnij o swoje i niech ci wyrównają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za słowa pocieszenia, ale z polityki mojej firmy jasno wynika,że jak wrócę po wychowawczym to jeszcze przez dłuższy czas będe "odpokutowywać" fakt, że byłam na wychowawczym - wg mojego szefostwa ta ja mam bogatego męża skoro mogłam sobie pozwolic na wychowawczy, nikt nie wierzy że po pierwsze można chcieć być z dzieckiem w domu,a po drugie nie chcieć pracować na opiekunkę tzn.wydać na nią prawie calą pensję! Stelka jestem na wychowawczym do końca sierpnia i musze niedługo coś postanowić...gdyby sytuacja z M nie była taka nerwowa i gdyby Jemu przedłuzyli umowę to pewno pomyślałbym o drugim dzieciątku, a później martwiła się o pracę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do ogórków konserwowych, które wg mnie są korniszonami;-) to moja mama pochodzi z Łodzi i kiedyś moje dwie ciocie nas odwiedziły i poszły do piekarni po angielkę! i musiały ręką pokazać o co im chodzi bo kobieta zdziwiona nie wiedziała, a chodziło o wekę! - na co moja ciocia stwierdziła, że weki kupuje się w gospodarczym bo to przecież słoiki na przetwory;-) Znam też nazwę bułka wrocławska - ciekawe co powiedzą dziewczyny z Wrocławia i okolic;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny mam pytanie Fifek zagorączkował, ma 38,5 podałam mu Ibufen, ale to działa na jakieś 5 godzin, a na opakowaniu jest napisane, że można podawać co 6, 8 godzin, co więc mogę mu podać po tych 5 godzinach? on dawno nie gorączkował więc nie pamiętam za bardzo jak to było i co zamiennie się podawało, a nie chcę czegoś pomieszać :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kareczka - wydaje mi sie że po 5 godzinach możesz już podać, ewentualnie możesz podawać na zmianę z Paracetamolem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możecie sie śmiać ale dla mnie ogórek konserwowy, kiszony, korniszon to jedno i to samo:P:P kareczka dawaj na zmiane paracetamol z nurofenem, ale po 5 możesz podać........ Akinom no wiem że mało teraz jest osób ktore chcą być z dzieckiem no i własnie nie zarabiać na opiekunkę:P:P:P ja teraz szukam pracy ale musi mi sie opłacać więc jestem wybredna póki co:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×