Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

stelka moja Magda miała butelkę do 3 roku życia, piła mleko rano i wieczorem, po 3 urodzinkach oddała je smokowi ;), który lubi butelki i smoczki i bez problemu nam to poszło. Nie zabierała małemu butelki. Tylko, że ja Maćkowi kupiłam inne butelki od początku. Więc ona wiedziała, że to są jego. Maciek na razie pije mleko rano i wieczorem, a jak chodzi do żłobka to tylko wieczorkiem i jemu chyba też zostawię butelkę do 3 lat. Dla mnie to żaden problem, poza domem moje dzieci miały może butelki z piciem do roczku. Potem piły już napoje przez słomkę, a potem szybko przeszły na wodę butelkowaną. no i jesteśmy już bez pieluszki całkowicie, nocki ładnie przesypia i nie sika. któraś tu pisała, że dziecko uczy się od suchych nocek i u nas tak wyszło, Maciek często miał już suche nocki i wówczas zabrałam mu pieluszkę w dzień. Dwa dni posikał w majtki a teraz pięknie trzyma. Czasami i przez 5 godzin nie sika na dworze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:-) chyba mi lepiej, Elunia dzięki:-) Obstawiam, że moje problemy żołądkowo-jelitowe nasilają się przez stres, a wczoraj miałam odwiedziny teściowej w godzinach UWAGA!!! 20.30-22.30!!! Ona jest niereformowalna, a ja jak się odzywam to jestem jędza i do porozumienia nie dojdziemy:-( Po 22-giej to już Szymuś kazał gasić światło bo chce spać, więc się zaczęli zbierać... Wczoraj M był u lekarki i ma w końcu jakies prochy na deprechę, może mu pomogą, naprawde ma przerąbane w tej robocie, śpi po 3-4 godziny bo ciągle jakieś prezentacje robi, nawet w wekend nie ma czasu z nami wyjść na spacer spokojnie:-( A umowy nie może rozwiązać sam do końca roku, chyba że jego szef się zgodzi co jest wątpliwe...musimy to jakoś przetrwać:-( U nas Szymuś biega bez pieluchy od 2 dni i różnie bywa, ale jak ma zrobić kupkę to tak się denerwuje jakby się bał robić nie w pieluchę:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola - dzięki, jeszcze się zastanawiam i na pewno zdążysz wrócić zanim się zdecyduję :) Powiedziałam M cenę i już nie taki chętny, szczególnie że nie wierzy że będzie mi się chciało je prać codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) My po wakacjach, dziś już w pracy. Po 3 tyg powrót do rzeczywistości........Pogoda super dopisała, najpierw byliśmy w Pieninach nad jeziorem Czorsztyńskim, a potem nad morzem w Łazach, w te okropne upały, jedyny ratunek to siedzenie w wodzie. Oli morze się podobało.........ale tylko na piasku:P, mówiła, że boi się i że woda zimna. Byliśmy w takim ośrodku dla rodzin z dziećmi więc super bo Ola miała kompanów do zabawy. Gada jak najęta, całe zdania buduje, śpiewa piosenki, po prostu super. My już bez pieluch, tylko w nocy jeszcze zakładam, bo materaca nie chce się suszyć w razie wpadki:P Nawet całą podróż (9 godz. w jedną stronę) bez pieluchy się nam udało przetrwać. sysunia27---> ogromne gratulacje!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rowniez mam parowar z tefala i tez go sobie chwale! A u mnie niemila odmiana dziecka spokojnego na ryczce. Kinga od wczoraj nie chce jesc obiadow lyzka nawet na kaszke z butelki poczatkowo marudzi, no i co mnie dziwi to ze jak chce wlozyc jej smoczka to tez nie moge bo placze i wypych jezyk. Czy to moze sygnalizowac ze ida juz na powaznie zabki? Jak odloze ja do lozeczka czy lezy przy mnie to placze niemilosiernie i po minucie mozna podkoszulke wyzynac i wlosy ma mokre od potu. Ja rozumiem ze sa okropne upaly ale czy wasze dzieci tez sie tak poca? Kinie kilka rzy dziennie obmywam mokrym recznikiem bo sie az klei i wlosy ma mokre a Dagmarka rowniez jak sie obudzi po dziennym spaniu to wlada jak spod krany by wyszla ale mimo to placze ze chce byc przykryta po same uczy koldra ;-) Fakt w mieszkaniu mam prawie 30 stopni i nie idzie tego zbic, na dodatek nawala mi nawilzacz! Jak to jest u was? Karola a pisalac aby sie Kinia nie odwodnil, lecz nie wiem co zrobic aby chciala butle, bo jak widzi kaszke w srodku to jeszcze wypije ale jak co innego to nie. Probowalam juz podawac soki, nektary hrbatke a takze wode i nie chce, wypycha jezykiem i placze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusiek dostał się do żłobka :) Hurra!!!! Właśnie odebrałam telefon :) :) :) Klaudia- dawaj jej łyżeczką co chwile po troszeczku- ona musi się nauczyć tego, że się pije np wodę czy soczek ... Nie ma bata, trzeba ją przeszkolić!!! może powinnas poszukac innego smoczka, bardziej przypominającego pierś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia, obejrzyj jeszcze małej dokładnie śluzówki jamy ustnej- bo może nie ząbki a zapalenie jamy ustnej jest przyczyną płaczu... dokładnie z latarka obejrzyj buźkę czy nie ma aft... jak coś to do lekarza po nystatynę z Boraxem, gliceryną i anestezyna (robiony specyfik- działa super), pędzlowanie fioletem i duuuzo leków p/bólowych!!! A jak ząbki tylko to też dużo leków p/bólowych, choćby miejscowo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaszki pije z tommee teppee i jest ok a cos innego to juz nie, uwierz mi mam wszystkie mozliwie dostepne smoczki i butelki, np zwykle campola, i lovi i tommee teppee i smoczki w ksztalcie pokowy itd ale nic, nie i koniec. Co do buzi to nie daje rady zajzec, ale jak sprawdzalam zabki to nic niepokojacego nie widzialam dziaselka trze na dole wszystkim co sie da, wiec podejrzewam zeby, a co do aft to jak to mniejwiecej wyglada i gdzie sie znajduje na dziaslach czy na wewnetrznej stronie warg i policzkow, nigdy z tym nie mialam do czynienia wiec pytam sie tak na przyszlosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny:) po tak długim czasie mam chwilkę dłuższą i Was czytam.U nas poza tym że skwar jak wszedzie to: Wojtek nie chodzi jeszcze bez pieluchy chociaż w domu bez biega ale sika po nogach - czasem sam poleci i zrobi. Kupa różnie czesto w nogawki ale jest też i w nocnik ostatnio. Na wyjazdach pieluchy. Nie mówi nadal nic konkretnego - o nie, mama, nie ma i coś jakby trzy a tak to nic więc żadne proszenie o wołanie siku nie działa.Nie wiem czy się martwić ale strasznie mnie to irytuje że nie mówi.Zachęcamy go jak możemy, podchwytliwie ale to tez nei działa. Poza tym ma teraz czas nie jedzenia, je tylko banany, mięso, jajka i ziemniaki czasem sięskusi na coś innego. Ja wychodze z siebie i nie wiem co zrobić. Zrobiłam nawet badania kału na robale i czekam na wynik. Dodatkowo Wojtek sie wszystkiego boi i nie chce spac sam, sam przebywac w pokoju i nawet na dwor sam nie wyjdzie bo się boi - tak podejrzewam bo nie chce powiedzieć o co mu chodzi. Także wyobraźnia mu działa za bardzo. Krzyś jest zlociutki- spokojny śpi w nocy i je tylko raz a coraz cześciej wcale. Jutro zaczniemy z kleikiem bo juz ma 5,5 miesiąca :) Czas tak szybko leci że zapomiałam że czas na coś nowego. Jest zdrowy duży i silny jak byk bo chce już siadać, przekręca się jak rulonik i jest baaardzo pogodny.Wojtek przy nim to beksa. Poza tym bardzo się kochają wszędzie razem i jeden do drugiego się śmieje.Wojtek dba o niego karmi poi i daje zabawki. no i tyle ogólnie Ja czasem dostaję nerwów ale jakoś sobie radzę. Pozdrawiam wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haris witaj po przerwie:-) Gadaniem Wojtusia się nie przejmuj, Szymuś też mało gadaa pewno nam jeszcze uszy spuchną jak zaczną na dobre;-) U nas dzisiaj zero sików i kupki do nocnika!!! Szymek jak szczeniaczek sika gdzie popadnie, a kupkę przybiegł zrobić z krzykiem na podłogę w w kuchni na stojąco, On się "jej" chyba boi:-( zobaczymy co będzie jutro, poza tym wykluwa się dolna piątka i jest płaczliwy i marudny:-( Dziewczyny powiedzcie na co zwracać uwagę przy zakupie parowara bo mnie coraz bardziej na niego ochota nachodzi, co w praktyce się sprawdza? Mam jeszcze pytanko o wczasy, byłyście nad Soliną? Czy tam można się troche popluskać i pobawić w wodzie mam na myśli Szymka? Czy raczej tylko sporty wodne wchodzą w grę? Chcielibyśmy wyskoczyć na kilka dni dosłownie bo M nie dostanie więcej urlopu, a Szymuś nie może usiedzieć w samochodzie zbyt długo. A drugie miejsce to Małe Ciche i wypady do aqua parku w Zakopcu albo Bukowinie i nie wiem co wybrać, że Mały się troche w wodzie pochlapał i żeby było gdzie pospacerować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akinom Solina :):):):):):) jako nastolatka spędzłam tam każde wakacje:):) ech wspomnienia :):) tam chyba też nasz Fifcio się zmajstrował :):) z tego co pamiętam to tam jakieś kąpielisko jest do pluskania ale plaża kamienista, lepiej chyba do Polańczyka, to po drugiej stronie Soliny, tu są opinie http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php/795-Pola%C5%84czyk-Urlop-z-dzie%C4%87mi-gdzie my też się tam chyba wybierzemy ale muszę tatkę namówić :) Fifek dziś zrobił kupę w majtki, jak go przyczaję to zrobi na nocnik, ale sam nie powie, że chce :( z jedzeniem też ostatnio masakra, nic nie chce jeść, tylko pierogi ruskie, no ale ile można, stresa mam strasznego przez to :( bo on do grubych nie należy Piszecie tak o tych remontach, że chyba i ja się wezmę i coś tu wykombinuję bo aż strach tu kogoś zaprosić hehe, ostatnio wymienialiśm rolety w pokoju małego, M coś przykręcał a Fifcio mówi' panie łukaszu, źle pan to przykręcił' :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kareczka ---> może nie chce jesc przez upały? Wikula ostatnie dni to tylko piła, prawie nic nie jadła poza porannym i wieczornym mlekiem, a dziś jak się dorwała do obiadu to zjadła 1,5 kotleta mielonego i frytki, a później porcję lodów. Zizusia ---> ogladałam zdjęcia na nk, to u ciebie tak ladnie w ogrodzie? Te skalniaki? Karola ---> to swietnie ze zlobkiem dla Lusia :) My dzisiaj dostaliśmy zaproszenie na integracyjnego grilla do punktu przedszkolnego, do ktorego dostała sie Wiktoria :D O kupie jestem poinformowana przez moje dziecko jak jest już w fazie swistaka :P :P :P ja nie sadzam na nocnik a na sedes, bo nocnika nie chce. Ile czasu moze trwać sikanie w majtki, bo u nas już jakoś 2 tygodnie i ani razu informacji przed zsikaniem się, i czasami tylko po zasikaniu się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elunia, spokojnie. Widac jeszcze za wcześnie na nocnik... poczekaj chwilę, może mała zacznie sygnalizować... ma jeszcze czas... U nas Ludwik sam zrezygnował z pieluchy, jak tak bardzo nie chciałam przed podróżą uczyć go sikania na nocnik... ;P A ten łobuz jakby na złość zrobił :P i w pieluchę ni hu-hu nie chce... Klaudia, musisz małą spokojnie i cierpliwie uczyć. Może niech ktoś inny próbuje ją karmić i poić??? bo jak ma do wybory zupkę czy soczek i cycuś mamy, to jasne że cycuś wybierze :P Życze morza cierpliwości !!!! Co do mówienia, to też spokojnie... Jeszcze z pół roku można poobserwować dziecko, o ile macie wrażenie że słyszy... jesli reaguje na imię, ogląda bajki dość cicho, słyszy jak się proponuje cukierka :P to spoko. Przyjdzie czas i na nawijkę... a jak przyjdzie to będziecie mieć dosyć :P :P :P A ja powinnam być już spakowana, a nawet nie wiem co chcę zabrać :P:P :P :P Jeszcze do tego kupiłam sandałki w sklepie Bata Ludwisiowi, i chyba dziś pójdę z reklamacją do nich... zą tak uszyte, że na zapiętku mają zgrubienie- (szew pod warstwą skórki) i obcierają nóżkę Ciekawe tylko skąd ja teraz wytrzasną sandałki Ludwisiowi... To były jedyne jakie znalazłam :( :( :( :( co na jego nózkę wchodziły...:( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia, musisz więc spokojnie ją nauczyć :( Może weź ją na przetrzymanie.... nie daj jej rano piersi, a daj coś butelką- np rozcieńczony soczek, lub zupke łyżeczką... Może w końcu ją nauczysz. Afty to białe plamki na zmienionym zapalnie podłożu (zaczerwienionym), o różnej wielkości i lokalizacji- język, śluzówka policzków, podniebieniu... baaardzo bolesne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola to gratuluje żłobka:) a ja sie też ciesze że Tomek sie dostał, ale jak to bywa mam obawy i szkoda mi go:P on jest taki grzeczniutki chłopczyk, normalnie cudo, mam nadzieję że mi go w tym żłobku nie zepsują:P a z drugiej strony Karoli tez mi było szkoda a ona tak sobie świetnie poradziła i było to z korzyścią dla niej....a Tomek to raczej spokojny jest bo Karola to istny żywioł:P Karola jeszcze pytanko czt małe czerwone kropeczki to potoówki??? Tomka dzisiaj jakos tak wysypało na karku, no a na dekolcie ma takie jakby podskórne tzn nie maja żadnego koloru tylko jak by przejechac ręka to czuć?? wczoraj z podejrzanych rzeczy jadł rybe, pierwszy raz no i zjadł na prawdę dużo?? wieczorem chyba troszkę brzuszek bolał, ta ryba była przyprawiona.....nic nowego nie jadł? n9ie pamietam od kiedy mozna rybę?? no a zdrugiej strony musze mu zacząc dawać normalne jedzenie bo za 2 miesiace w żłobku b

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mój znowu śniadania nie chciał :( Fifcio też idzie do żłobka od września ale niestety do prywatnego, no ale i tak taniej nas to wyjdzie jak opiekunka a mnie na gotowanie wzięło ostatnio, wczoraj zrobiłam faszerowaną cukinię, a dziś czas na paprykę :) Fifek oczywiście pewnie nie zje :(:( ale mam pierogi w zamrażarce, na które nie mogę już patrzeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój właśnie przez "A ja powinnam być już spakowana, a nawet nie wiem co chcę zabrać Jeszcze do tego kupiłam sandałki w sklepie Bata Ludwisiowi, i chyba dziś pójdę z reklamacją do nich... zą tak uszyte, że na napiętku mają zgrubienie- (szew pod warstwą skórki) i obcierają nóżkę Ciekawe tylko skąd ja teraz wytrzasną sandałki Ludwisiowi... To były jedyne jakie znalazłam co na jego nóżkę wchodziły... " obtarł sobie stopy...:(( chodził w skarpetach i było ok, ale po basenie szedl bez skarpet i stało sie jak sie stało...:( ale juz sie goi, ale w nich juz nie chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wczoraj kapuśniaka pysznego zrobiłam o 12 przychodzi teściowa pilnować małego a ja idę pilnować faceta co panele będzie nam robił dziś kończy mi sie urlop, najgorszy w zyciu, ani sie nigdzie nie pojechało, ani sie nie przeprowadziliśmy...i jeszcze te upały ..w mieście... wczoraj nad stawem byliśmy o tyle dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kareczka moja Karola chodzi do prywatnego żłobka, na razie na karnet ale jak wróce do pracy to znowu na cały dzien pójdzie:) i za oboje zapłacę 1000 zł z czego 3/4 za Karolę:P:P:P:P Pani w tym państwowym dała mi nadzieje że karola jednak sie dostanie bo jest 4 na liście:) no właśnie Karola u nas 2 latków juz praktycznie nie przyjmują bo do tej 3 grupy idą dzieci z 2, największy nabór jest do 1 grupy:) moja Karola w te upały tez mizernie z jedzeniem, snaidanie i kolacje jeszcze zje ale z obiadem ciężko, no i potrafi zjeść 1/4 arbuza za jednym posiedzeniem i to jadłąby go na okragło:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziołchy :) Dawno tu nie byłam :P W skrócie co u nas: Mieliśmy najazd moich rodziców, potem znajomych którzy wpadli na Openera + kilka dni bonusowych, dziś M pojechał do Wa-wy, jutro jest w Łodzi, a pon-pią będeą znajomi z synkiem 3,5 rocznym. Udało mi się zaliczyć 2 fajne koncerty - Morcheebę (byłyśmy razem z Kareczką :)) i pierwszy dzień Openera (dostałam wejściówkę od znajomych w prezencie). Teściowa ma pretensję że jej nie zapraszamy, a jednocześnie stawia swoje warunki. M jej powiedział że za długo z nią nie wyrobi więc może wpaść na 2-3 dni do nas z noclegami, albo do jakiegoś hotelu na tydzień, ale spotykać się z nami codziennie na trochę. Oczywiście się obraziła, a warunek ma taki, że na 2-3 dni do nas + tydzień hotelowy, na co M się nie zgadza. Wesoło jest :P A na 2-3 dni to stwierdziła że jej się "nie opłaca" bo się zmęczy tylko.. :o Jak na kogoś kto ponoć bardzo tęskni za wnuczką, której nie widziała już 5 miesięcy, to ciekawe podejście.. A ja tymczasem zaczęłam też terapię indywidualną, zobaczymy co z tego wyjdzie. Upały mega, żyć się nie da, Nat się zrobiła niegrzeczna - im bardziej gorąco tym bardziej mnie wkurza :P Nat nadal ma problem z sikaniem do kibelka - coraz częściej jej się to udaje, ale nadal często robi w pieluchę czy w majtki. Natomioast mamy nowy sukces - od 2 nocy młoda śpi wreszcie sama w swoim pokoju :) Chociaż przyznam że ciężko mi się było z nią rozstać i mocno przeżywałam w nocy. Depilacji cukrowej próbowałam kiedyś - robiłam właśnie z tego przepisu i zazwyczaj mi wychodziło. Fajna sprawa i warto spróbować, bo koszty prawie żadne, garnek też się da normalnie domyć. Roboty raczej więcej niż przy wosku w plastrach, ale są i plusy wg mnie. Mniej boli niż wosk, mniej podrażnia skórę (u mnie ogromna różnica!), łatwo się zmywa ze skóry (a resztki wosku kleją się niemiłosiernie), a skuteczne chyba tak samo. Aha - można dodać trochę miodu, tak z łyżkę stołową czy choćby łyżeczkę od herbaty - masa jest wtedy bardziej plastyczna. Niektóre dziewczyny robią też taką rzadszą pacię i używają jej z paskami materiału, ale tak nie próbowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola normalnie tylko sie tobie pozalic a juz inne dziecko mialam. Wczoraj popoludniu potarlam jej jabłuszko i dodalam kleiku kukurydzianego bo bylo duzo soku i zjadla pol takiego jabluszka a potem wypila cale 100 ml herbatki ulatwiajacej trawienie i na spacerze rowniez w jednym ciagu wypila cale 100 ml herbatki tak wiec sukces nad sukcesami. Dzis obiadek, zupke z kalafiorkiem rowniez ladnie jadla, wiec moze juz jej przeszlo co? Dagmarka tez tak miala ze bolaly ja dziasla takimi fazami, 1-2 dnni i potem na jakis czas spokoj wiec i moze u niej bedzie podobnie?! Co do cyca to wcale nie dostaje czesto, w nocy do woli, choc i tak teraz budzi sie ze 2-3 razy na karmieni, jak sie obudzi dostanie cyca. Troche pobryka i nastepnie zasypia, jak sie obudzi to jest obiadek i znow bryka. Potem jest drzemka i jak sie przebudzi to daje piers i tak po tem jak zasnie to po pobdzce deserek no i na wieczur ok 18 czasmi tez i kaszka z butelki. Deserki i obiadki dostaje z lyczeczki, jedynie kaszke i wczoraj i dzis te herbatke z butelki. Chce aby sie oswoila i z butla i z lyzka aby nic mi nie odzucala, bo Dagmarka do 11 miesiaca butelkki nie chciala!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie wykoncze przez te upaly, a moj maly to nic a nic zmeczony, lata, biega, to basen, to ycieczka autem, to jezdziki, i szaleje do pozna:) paulinek--cos przegapilam:( to ty pracujesz, ? fajnie, gratulacje, napisz cos wiecej jesli mozesz przypomniec elunia- u mnie, ale powiem ci ze nie mam tak jak mialam kiedys, kiedys mialam wiecej czasu na ogrod, kwiatki, jeszcze z babcia pielegnowalysmy kwiatki, teraz robie sama wszystko, w wolnej chwili tylko piele, podlewam, bo duzo wiecej mam kwiatkow po domem, doniczkowych, ustwaionych np na brzozowych pniach, wiszace itp, troche kasy na to wydalam i czasu ale np pelargonie przechowuje przez zime, begonie itp, ale teraz oczy moje sie ciesza, a toco na zdj to jakby czesc wszystkiego, ale chcialabym wiecej a ja dzis zmoglam sie na ten bilans----------smiech na sali, upal, eryk nie stanal na wadze ani nie dal sie zmierzyc, siusiaka nie kazal dotykac, ugryzl mnie ze zlosci )pierwszy raz), dal sie pobieznie poogladac:D ale pozniej jakos go zwazylysmy, wazy jak w domu - 16 kg, a wzrostu ma tak pi razy oko 93 cm, jak nie desczze to susza, trawnik wysycha, normalnie kosmos, ja 3 razy na dzien pod prysznic, maly w basenie sie ochladza bo jakos dluzej nie lubi, jakos dajemy rade zurkowa- glowka do gory, nadejdzie jeszcze czas na wymarzony urlop i wymarzone mieszkanko,:) Solina----oj, z racji tego ze niedaleko, bywalam czesto, i w polanczyku itp, myslalam zeby jechac na jeden dzien ale tam tlok, a my z malym jeszcze nie lubimy takich wypraw, za rok moze na dluzej, mysmy wyskakiwali nad soline np na niedziele tylko, co do kapielisk to mysmy raczej na uboczu preferowali, wiec nie wiem, ale ogolnie dla mnie jest spoko, a jadlam tam najpyszniejsze pstragi , zwlasza z okolicznych stawo hodowlanych, no i mam takze sentyment do tamtego miejsca, zawsze wybieralam kawtery prywtane w domach, z osobna lazienka, np niedaleko od zapory zeby moznabylo na nogach dojsc i tak z nowosci to dzisiaj wola na mnie n ie "mamo" tylko " Izia" , ciagle chce pic "kole" ktora do niedawna byla "lobą" i ucieka do mnie jak leci samolot albo auto i wola " boje buma, albo boje lota "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zizusia moja tez mówi że samolok leci i sie boi:P:P bo jak pryskali u nas na komary i latał samolot i bardzo nisko zaraz nad drzewami i przeleciał u nas nad oknem na wyciągniecie ręki i od tej pory pokazuje na okno i mówi "samolok, boję się" :P:P:P:P my tez zaraz nad basen:) a u nas z ciekawostek wczora o 19 zdjęli nam licznik z gazu bo...niby zaległości....a chyba mają burdel w papierach bo mam wszytko popłacone i jak tam pójdę w poniedziałek to normalnie awanturę zrobię, bo oczywiści jak liczniki ściagac to można w piatek o 19 ale pracuje do 15 od pon-pt...jak by to zimno było to bym nie podarowała.....ale z pewnością rzecznika praw konsumentów o tym powiadomię :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izunia moj też ostatnio wołał mnie po imieniu, albo woła mamo, mamo, jak ja nie reaguje to wtedy Paulina!!!! Dostałam się na staż ciezko było załatwić ale udało się zajmuje sie typowo męskimi rzeczami bo jest to sklep budowlany, zamawianie towaru, faktury, obsługa klientów, jest fajnie bardzo mi się podoba i jestem wdzięczna właścicielce z którą pracuje że mnie przyjęła, Takie troche śmieszne sklep budowlany i 2 kobiety. Babka ma takie pojęcie nt różności (części itp.) że szok jest lepsza od męża. Doszłam do wniosku że jak bym dojezdzała gdzieś to wyszła by mi taka sama pensja a tu mam na miejscu, synuś niedaleko ma przedszkole wiec dla mnie git. Zresztą nikt się nie odzywał a tyle podań złożyłam. Macie jakieś doświadczenie z wróżkami?? tarocistkami?? itp?? chodzicie?? Ja byłam wczoraj pierwszy raz, szok, no a czas pokaże czy sie sprawdzi, poszłam bo nie wiem czy zacząć realizowac mój pomysł... co z powiększeniem rodziny?? ja podchodze do tego sceptycznie i nie żyję tym co mi ktoś przepowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinek a co ciekawego powiedziała Ci wróżka? Moja ciocia stawia ludziom tarota, ale ja nigdy ją o to nie prosiłam bo jestem słabo odporna na sugestię;-) Szymuś zastarjkował i nie usiądzie na nocnik i zastanawiam się co zrobić, schować nocnik do łazienki i ubrać pampersa na kilka dni, a potem znowu spróbować? Tylko szkoda mi go w taki upał w pampersie, a może zostawić go w majteczkach i nocnik na widoku może się przekona? Co mi doradzicie? Kika zamówiłam tą pastę cukrową gotową bo jak kiedyś sama zrobiłam wg tego właśnie przepisu to się cała ukleiłam a schodzić nie chciało;-) spróbuję gotowca:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elunia dzięki za odp. faktycznie dużo pracy z tym gresem, więc chyba zrezygnuję i będę miała zwyczajny matowy, jakby lekko nakrapiany, z Paradyża, ale nazwy nie pamiętam. Nie wiem też, jak wygląda w rzeczywistości. Żurkowa ja się zastanawiam nad takim rozwiązaniem. Ciemne orzech meble, ecru blaty i waniliowe ściany, a do tego gres ecru (wanilia). No i zastanawiam się tylko, czy płyteczki 10x10, czy 30x60. Bardzo mi się podobają te większe, ale jakoś nie widzę koloru ładnego. A podłoga tradycyjna 30x30. Kurczę, tyle tych płytek, że nie wiadomo co wybrać. No i nie wiem, czy mat, czy półpoler, czy poler? Od dzisiaj mam tydzień wakacji - urlop. Niania też ma urlop, więc będę z dwójką moich własnych dzieci. Dzisiaj śpią już 2 godziny, więc ciekawie się zapowiada. Będzie to aktywny tydzień: mycie okien, gruntowne porządki, wypady nad wodę i wizyty bardzo wyczerpujące na budowie. KUPKA oczywiście w majty. Pierwszy synuś w fazie odzwyczajania zrobił tylko 2 razy w majty, które wyrzuciłam. Jeśli miałabym wyrzucać gatki młodszego, to bym już nie miała ich wogóle. No i nie wiem jak go namówić, bo zawsze w gacie robi. Siusiu robi sam, bez naszej pomocy się rozbiera i ubiera, ale kupa, cały czas w galoty. No i nowość ŚPI sam na dużej sofie. Przedwczoraj za żadne skarby nie kazał położyć się do łóżeczka i śpi na sofie u nas w sypialni. Oczywiście bez pampersa. No i narazie noce suche. Dobra lecę, bo się obudzili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te goraczki juz kazdemu dały sie we znaki, ciekawe kiedy sie skonczą, moja maluda miała problem ze zaśnieciem znowu ale jakos dała rade i poległa. No a ja dzis znowu mam wypad, koleżanka(ostatnia z panienek:p:p:p ) ma dzis wieczór panieński i robi imprezke nad jeziorem, kilka bab wiec bedzie myśle fajnie. Za miesiac na wesele do niej idziemy wiec kolejny wypad sie szykuje. Boba moje zostaną z tatuśkiem, chcociaż nie wiem jak da rade bo cały dzien na budowie siedzi:) Miłego dzionka życze, zaraz sie musze zaczac szykowac bo o 8 ma podjechac transport po mnie a tu jeszcze bedzie trzeba dzieci wykąpac i spac położyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×