Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Dzięki dziewczyny za pociechę :) 😍 😍 jak dobrze Was mieć 😍 Nat w porządku - nóżka już całkiem ok a na czole ma tylko lekki siniak, taki właściwie cień. Co nie zmienia faktu że nadal przeżywam. Ta druga górna dwójka w końcu się przebił! Rany jak długo to trwało! Nat jeszcze czasem pomarudzi z jej powodu, bo dopiero malutki punkcik wyszedł, no ale to już przełom, uff.. Wczoraj się nie odzywałam bo mieliśmy ogólne urwanie gwizdka no i Nat przez ten ząbek była rozmarudzona. pyzucha --> U nas wysypka ciut osłabła ale się trzyma i te zaognienia na łapkach też. Jak u Was? Pytanie pomocnicze - zmieniałaś ostatnio pieluchy albo otworzyłaś nową paczkę? Najgorsze jest to że jest tak dużo czynników które mogą to wywołać, mogą też się zebrać do kupy i wtedy zaatakować ostro. Przykładowo - ostatnio ja spróbowałam ciastek ryżowych z jajkami, zaczęłam znów brać witaminy w tabletkach, a M założył jakiś sweter co długo leżał w szafie (i na pewno nie był prany w płatkach), ach - i jeszcze z kranu nam jakiś syf ostatnio puszczali, Nat pije mineralną no ale kąpie się w kranówie przecież. No i mam od razu kilku podejrzanych :o Haris --> Ja nie będę szczepić na tą potrójną szczepionkę. Uważam że więcej z tego szkody niż pożytku - tak w skrócie. Pomijając kwestię autyzmu, to sama szczepionka przeciw odrze jest niebezpieczna, często dzieciaki chorują po tym syfie, więc zamiast ryzyka wszczepienia syfu wolę ryzykować samą chorobę. Muszę sobie załatwić jakąś podkładkę albo po prostu będę unikać. Natomiast uważam że dobrze jest zaszczepić chłopców na samą świnkę a dziewczynki na różyczkę, ale też nie tak szybko. Dla przykładu - Japończycy zmienili kalendarz szczepień i w pierwszym roku życia nie szczepią na nic i bardzo im spadła śmiertelność niemowląt (śmierć łóżeczkowa). To jest za młody organizm i ma jeszcze nie wykształcony w pełni układ odpornościowy i nerwowy, żeby go tak szprycować. jak chcesz tylko przesunąć, top załatw sobie tzw. odroczenie najlepiej od neurologa, albo po prostu ściemniaj że akurat dziecko chore i przyjdziesz kiedy indziej. Co do kubeczka - Nat pije ostatnio z \"kapków\" :P Czyli ma ten Lovi ale wyjęty zaworek, a drugi ma taki \"kiwaczek\" z dziobkiem i bez zaworka. Na początku rozlewała sporo ale teraz już jest ok, oczywiście pilnuję jej przy tym albo jej trzymam za spód kubka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewuszki:) No właśnie czytałam o tych rzeźbach i może zrobimy sobie spacerek - oczywiście o ile pogoda pozwoli.A jak nie to się wkupię robiąc sałatkę - co wy na to:) Może poczekamy do piątku z tą pogodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cynka właśnie ja uważam tak samo z tymi szczepionkami i pewnie Żurciowa też się podłączy.Wkur.. mnie to że chcą odbębnic szczepienia jak najszybciej \"żeby nie było że coś\" i trochę tego za dużo jest.Ja mam jeszcze zaległe szczepienie na samą żółtaczkę i sama nie wiem czy nie jest za póżno czy to nie ma znaczenia (miało byc w grudniu to szczepienie - Peletka poradź coś) A co do tej potrójnej to zrobie po 2gim roku będę ściemniala ile wlezie a jeszcze zapytam mojego lekarza-pediatry homeopaty co z tym fantem zrobić. Zresztą jek mi Wojtek nie zachoruje do 10roku życi ato chyba wtedy moge go zaszczepić na samą świnkę żeby nie było komplikacji - tak, dobrze myśle? Pozdrawiami co z tym spotkaniem w sobote około 14stej proponuję pod rybką zaraz na początku Bulwaru co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Ja jestem z topiku \"Wierzymy w cuda...\" Teraz jestesmy na forum zamknietym i pisala z nami Renka.Wiem,ze tutaj tez bywa ale u nas juz dlugi czas sie nie meldowala i martwimy sie o nia :( Moze ktoras z Was wie co sie z nia dzieje?Probujemy sie z nia skontaktowac juz od jakiegos czasu ale bez skutku :O Jezeli ktoras z Was ma z nia kontakt to moze niech jej przekaze,zeby do nas wpadla i napisala choc dwa slowa,ok? Dziekujemy z gory i pozdrowienia dla wszystkich majoweczek :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilka-K. - u nas też jej dawni nie było..;-( napisałam jej wiadomość na NK może się odezwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peletka --> Fajna historia, zwłaszcza fragment jak mała tłumaczyła gliniarzowi o co chodzi :D :D :D Nat mi dziś ochrypła i ma katar więc wezwaliśmy lekarza, ale jak na razie obejdzie się bez antybiotyku. Wystarczy wapno i witaminy. Wracając do tematu spacerówek, bo już się pogubiłam.. Byłam w sklepie i oglądałam wózek Zooper Waltz i nawet jest niezły. Zastanawiam sie czy go nie kupić. Cena ok 600zł. Waga 7,08 wg producenta, a na Allegro podają że 7,7kg. Po sklepie prowadzi się ok, siedzisko ma spore i rozkładane, budka, osłonka na nóżki, łatwo się składa (ale nie jak parasolkę), kółka przednie skrętne z opcją blokady. Zerknijcie na stronkę www.zooper.pl - model Waltz Jak Wam się widzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My mamy kubek aventu i my zaakceptowalismy go od razu przy czym on jesdt taki ze trzeba go ssac zeby cos leciało dzieki temu nie jestesmy zalane. Na wzw rózne sa schematy szcepienia i mozesz dziecko zaszczepic pozniej albo sprawdzis czy ma odpowiedni poziom przeciwciał i dopiero wtedy zdecydowac czy sczepic czy nie. A jesli chodzi o szczepionke na sama swinke to ja nie słyszałam zeby istniała co oczywiscie nie wyklucza jej istnienia sprawdze jutro i dam znac. Miałam sie jutro spotkac z Karola ale u nas ciagle sypie sajgon na drogach i chyba nie pojade reszta z ostateczna decyzja poczekam do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny Piękna zime mamy :) Co do spotkania w trojmiescie to ja sie chcetnie pisze. NIe ukrywam ze Gdynia mi bardziej pasuje niz Sopot ale to kwestia odleglosci. Pomysl z rzezbami lodowymi bardzo mi sie spodobal, nie widzialam nigdy takiego pokazu. Jesli chodzi o kubki niekapki to my uzywamy firmy tupperware. Goraco polecam. Latwo sie z niego pije i co najwazniejsze nie przecieka i faktycznie nie kapie. Ustnik ma 30 lat gwaracji. Moja corcia tez spadla kilka razy z lozka :( ostatni raz w sylwestra od tamtej pory nie zostawiam jej samej na lozku nawet na chiwle a jak spi na tapczanie to skladam jedna polowe tak zeby nie mogla uciec. Jak narazie odpukac udalo nam sie uniknac wypadkow. Zabki nadal tylko 2 na dole :( ale gorne jedynki sie szykuja takze mysle ze niedlugo beda juz widoczne. Bede bardzo wdzieczna za info co do spotkania w trojmiescie. Pozdrawiam wszystkie mamy :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Ja już po nartach. Wróciliśmy w tamtym tygodniu i było super. Mały grzeczniutki. Byliśmy z nim w Besenovej na termalnym kąpielisku. Na początku się bał ale jak przyszły inne dzieci dużo starsze od niego to zaczął je naśladować i się rozkręcił, właził sam na taką małą zjeżdżalnie i zjeżdżał. No i teraz szara rzeczywistość. Idą mu ząbki, mam wrażenie że wyjdą mu już wszystkie. Jak dostanie co 8 godzin nurofen to da się jakoś z nim wytrzymać i nie ma płaczu. Całe górne dziąsła opuchnięte i wczoraj dał sobie zaglądnąć i okazuje się że dół też idzie, 4 już prawie na wierzchu. A jak na razie mamy dolne jedyneczki od 4 grudnia. Co do kubków niekapków to my mamy NUKa, i do tej pory był ok, a używamy go odkąd mały zaczął pić wodę czyli już dość długo. Niestety od tygodnia coś mu się odmieniło i jak pije to w pewnym momencie wypluwa wodę z buzi. Myślałam że może przegryzł ustnik i wymieniłam na nowy. No ale on po prostu w pewnym momencie wypluwa wodę. No i efekt taki że jest cały mokry. Mam nadzieję że mu minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, wpadlam sie pozalic. Pisalam Wam okrostkach na buzi i brzydkich suchych czerwonawych policzkach, potem o wysypce wokol sromu i leekim zaczerwienieniu dupeczki. Dzis rano wysypka wokol sromu prawie niewidoczna, ale po porannej kupce coraz intensywniejsze odparzenie tyleczka. W ciagu dnia po glowie zaczelo mi chodzic, ze wina za wysypke i odparzenie lezy w kupkach, bo jak do tej pory robila przewaznie jedna dziennie (w porywach do dwoch), a tak wczoraj byly 3, a dzis 4, przy czym intensywniejsze w \'zapachu\' i coraz rzadsze. Ostatnia kupke zrobila przed sama kapiela (a to u nas jest teraz anomalia) i ze zgroza zauwazylam, ze jest ze SLUZEM !!!! :-( Jestem zalamana. Dobrze, ze jutro mamy wizyte u lekarza, bo ja nie wiem co o tym myslec. Od 1-szego miesiaca zycia jestesmy na diecie bezmlecznej, ponad tydzien nie daje jej do jedzenia nic nowego poza sprawdzonymi do tej pory rzeczami, nie ma temperatury,kataru, kaszlu. Jak jest najedzona i wyspana to jest pogodna, sklonna do zabawy. To co mnie zastanowialo, to ze od jakiegos czasu szybko traci zainteresowanie jedzeniem z lyzeczki i jakby szybciej niz zazwyczaj robi sie senna, ale oczywiscie i jedno i drugie da sie jakos wytlumaczyc. CYNA, dzieki za podpowiedzi - ja wlasnie tez sie zastanawialam nad pieluchami, ale paczka juz jakis czas otwarta. U mnie jest podobnie, ze jak sie pojawia wysypka to mam zazwyczaj kilku podejrzanych na raz. Ale w tym wypadku to chyba cos powazniejszego (nie chce krakac, ale mysle o rotawirusie lub o lambliozie - OBY NIEEEEE). No to sie wyzalilam :-( Trzymajcie kciuki, zeby to sie szybko wyjasnilo, zeby to nie bylo nic zlego i zebym bez obaw o corcie mogla w sobote o14-ej stawic sie pod rybka na bulwarze. Czesc MONIA, chyba dawno Cie tu nie bylo, albo ja cos przegapilam? Fajnie, ze bedziesz na spotkaniu - mam nadzieje, ze ja tez bede. Papatki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pyzucha --> trzymam!! Daj znać jak poszło u lekarza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyzuchy dwie trzymajcie się! A tak na marginesie skąd możesz podejżewać lambliozę?? Mój WOjtek stanowczo za dużo je z podłogi, ładuje co się da i nie ważne że kota :( kurde musze to moje stworzenie na przegląd wysłać. papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyzucha zachowaj spokój moze młoda cos zjadł a z ziemi albo ida jej zeby.Rota to nie jest a lamblioza tez na 100% nie .Nie chciałabys widziec swojego dziecka w wyzej wymienionych przypadkach nspewno by nie jadła i nie bawiła sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A z drugiej strony, podobno większość objawów takich jak przy alergii dają robale :o I większość z nas jakieś życie wewnętrzne posiada czy nam się to podoba czy nie :P :P Zerknijcie w wolnej na ten mój wózek, pliz. A może któraś ma już doświadczenia z Zooperami? Nat ostro zęby dziś męczyły jednak. Obawiam się że będą kolejne wychodzić :o A, no i zróbcie sobie jakąś wspólną fotę na zlocie trójmiejskim i pokażcie koniecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) cyna...nie wiem co doradzic...ech z dziecmi..wciąz coś!!! moja nie chce pic ani z butelki ani z niekapka..najlepszy jest normalny kubek, bo można zrobic szybko duże łyki :) co do zębów, to Karolcia ma już 3...dwie dolne jedyneczki, które wyszły 18 i 22 listopada i jedną górną jedyneczkę, która wyszła 12 lutego...trochę marudzi ale do przeżycia póki co wystarcza dentinox gel.. dziewczynom z Trójmiasta, życzę udanego spotkania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny piszecie o niekapkach, mój synek nie chce z niekapka pić tylko uwielbia gryźć ustnik i siłuje sie jak chce mu przechylic żeby troche wody do dziubka wpadło, więc wahlujemy łyżeczką więcej na ubranie niż do buzi:-( Od wczoraj zero spania w dzień i cały czas na rękach albo przy cycu, jak mu w niedługim czasie nie przebije się druga górna jedyneczka to ja zwątpie dlaczego on taki marudny i płaczliwy, usnął o 23.30 i już po 15 min płacz:-( Mam do Was pytanie, czy macie może stół ze szklanym blatem? Ja już od dawna o takim marze, ale teraz jak jest Szymuś to zastanwiam się czy to bezpieczne:-( a chciałabym przed jeo pierwszymi urodzinkami zrobic, żeby było przy czym swiętować:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane wszystkie jestescie, dziekuje za otuche. Do niedawna nie pomyslalabym, ze takie wirtualne znajomosci moga tak czlowieka wspierac. Bardzo sie ciesze ze z Wami tu jestem :-* HARIS o lambliozie pomyslalam przede wszystkim ze wzgledu na objawy, bo tak jak pisze CYNA robale generuja podobne objawy, jak przy alergii m.in. wysypki, sluz w kupce itp - czasami diagnozuje sie u dziecka skaze bialkowa podczas gdy jest to wlasnie wina np lambli, Poza tym od razu oczywiscie wpadlo mi do glowy kilka sytuacji z ostatnich tygodni, ktore mogly by dac temu poczatek. Zwyczajnie spanikowalam, ale PELETKA mnie troche uspokoila. A tak na marginesie to czytalam kiedys, o rodzinie,ktora miala kota i kiedy u niemowlecia pojawily sie takie objawy jw, to ze wzgledu na tego kota podejrzewano wlasnie chyba lamblie, albo inne robalki. Wszystkim czlonkom rodziny i oczywiscie kotu zrobiono badania i okazalo sie, ze wszyscy maja robalki oprocz...kota :-) Tak wiec jak u Wojtka wszystko OK, to sie na HARIS za szybko nie obrazaj :-) Spokojnej nocy - zwlaszcza zabkujacym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Straszne rzeczy o tych robalach piszecie... A ja mam pytanie jeszcze odnoście autyzmu. Czyli, że dziecko normalnie rozwija się do około 1,5 roku i potem może ta choroba się objawić...tak poprostu? Myślałam, że to jest tak, że od początku dzieci na tą chorobę zapadają. Wracając do zmiany mleka na nr3 to napiszę wam, że obczaiłam jak to z tymi mlekami jest. Bebilon3 na opakowaniach ma napisane że jest powyżej 1 roku życia, a Nan (czyli to które ja daję Wikuni) jest powyżej 9 miesiąca, a od roku jest Nan Junior. Z tego co si.ę orientuję to chyba żadna z Was nie daje Nan. Pyzucha ---> takie odparzenia z krostkami jak ty opisałaś to ma moja córcia jak w czas jest pieluszki z kupką nie zmienię. Byłam u lekarza z tym jakiś czas temu i dostałyśmy maść Triderm - w naszym przypadku rewelacja. Lekarka powiedziała, że te krostki może wywoływać jakaś bakteria z kału i że jak nie zniknie przez 3-4 dni to badanie kału i moczu trzeba będzie robić. Zniknęło. A krostki na buzi ma nadal. Już nie mam pojęcia co z nimi robić. Na jakieś badania skierowania mi nie dadzą - tacy oporni. I tylko natłuszczać, natłuszczać, natłuszczać. Coś mi przyszło do głowy: a może tak być, że mleko początkowe tolerowała a następnego nie? Jem pączka, pycha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wiem jak to jest z tym autyzmem do konca ale mysle ze bys wyczuła ze cos jest nie tak z maluchem znalazłam cos takiego AUTYZM: objawy, które niepokoją rodziców Pierwszymi osobami, które zauważają nieprawidłowości w rozwoju dziecka są rodzice. Autyzm może manifestować się już u niemowląt. Początkowo rodzice nie dostrzegają nic niepokojącego, gdyż wygląd ich pociech nie wskazuje na zaburzenia rozwoju. Kanner zwracał nawet uwagę, że dzieci te zazwyczaj są bardzo ładne, ich urodę określano nawet jako \"książęcą\". Autystyczne niemowlęta są wychwalane przed całą rodzinę, bo są takie grzeczne, lubią leżeć w łóżeczku, nie domagają się adoracji. Stopniowo jednak rodzice zaczynają się niepokoić, kiedy dziecko nie zwraca uwagi na wchodzące do pokoju osoby, nie reaguje płaczem na wychodzące, kiedy przytulane krzykiem, sztywnieniem demonstruje jawną niechęć przed jakimkolwiek kontaktem fizycznym, kiedy godzinami potrafi wpatrywać się w jednostajnie poruszające się przedmioty: wskazówki, czy wahadło zegara, obracający się bęben pralki. Bardzo często nie pojawia się gaworzenie, a w konsekwencji potem mowa. Rodzice mają wrażenie, że dziecko nie odróżnia ich od innych osób i że jest mu wszystko jedno, czy mu towarzyszą czy też nie. Najlepiej czuje się pozostawione we własnym pełnym schematów świecie Może się też pojawić zupełnie inny scenariusz, w którym rozwój dziecka do około 2 roku życia przebiega prawidłowo, nie budzi niepokoju rodziców. Następuje rozwój mowy, dziecko potrafi posługiwać się kilkoma, czy kilkudziesięcioma słowami i nagle pojawia się regres w rozwoju dziecka we wszystkich sferach poza motoryczną, bo dzieci te wykazują ogromną sprawność fizyczną, chociaż pojawiają się dziwne manieryzmy ruchowe Rodziców niepokoi: § niechęć do przytulania, § brak mowy lub mowa bez sensu § nieuzasadniony głośny krzyk lub wyjątkowy spokój (tak jakby dziecko niczego nie potrzebowało), § protest przy nowych sytuacjach lub obojętność, § brak zainteresowania nowymi atrakcyjnymi przedmiotami, § powtarzanie rytmicznych ruchów (zamykanie lub otwieranie drzwi, § kręcenie kółkami wiele godzin bez oznak znudzenia). Dzieci zajęte są wybranymi przez siebie czynnościami, ich ilość jest jednak ograniczona. Czasami zachowują się tak, jakby nic słyszały, nie reagują na własne imię, nie przeszkadza im hałas. Są też jednak dzieci nadwrażliwe na dźwięki (krzyczą przy włączeniu np. pralki, odkurzacza, miksera). Niektóre nie reagują na ból, zimno, głód. Może pojawić się agresja lub autoagresja. Dzieci autystyczne cechuje też rutynowość w postępowaniu w dniu codziennym, przestrzegają kolejności podejmowanych działań, zwyczajów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle że nasze dzieci nie kwalifikuja sie do autyzmu - sadze ze to was uspokoi. Ide sie zajadac paczkami chociaz to korzystnie na moja figure raczej nie wpłynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wszystkim, pyzucha trzymam kciuki za was i mam nadzieje ze to nic poważnego - napeeewno nie :) Co do niekapków to moja jeszcze nie umie z nich pic.Od jakiś 2 miesięcy nauczyła się pic z butelki bo w ogóle nie umiała. Smoczek u niej to odpada nie chce i juz i tak od maleńkości.Przy drugim będę mądrzejsza i chyba nauczę ze smoka i butli na zmianę z cycem, bo teraz to tylko cycuś sie liczy a szczególnie w nocy. Parę razy udało mi sie oszukać woda bo po prostu chce pic w nocy ta moja rybka:) Monia- fajnie będzie nas więcej na bulwarze:) ja tez juz po pączku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale piękna dziś pogoda w Trójmieście:)) oby w weekend też taka dopisała:)) No mój chyba się na autyzm nie kwalifikuje, ale to nigdy nic nie wiadomo. Ja trochę jestem przerażona bo mojemu jak się coś zabierze np dziś długopis to awantura na całego, a przecież nie dam mu się bawić długopisem, nie wiem czy takim maluchom można już zacząć tłumaczyć coś, niby coś tam kuma, więc może im wcześniej tym lepiej bo się zrobi okropny i będę musiała wzywać super nianie. Dziś też przerabiamy wstręt do jedzenia, nie wiem dlaczego, wstał jak zwykle koło 7 i zaczął się bawić, nie przejawiał w ogóle oznak głodu, no ale zrobiłam butle bo przecież coś zjeść musi, a on w ryk, zjadł może z 80ml i do teraz nic:(:( nie wiem o co chodzi, jak się obudzi to przyatakuję go znowu z butlą:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trójmiejskie dziewczęta:)) znacie może jakiegoś okulistę dziecięcego bo nam się zezik robi:(( jedno oczko ciągle mu leci i już chyba to jest za późno żeby się samo skorygowało:(( jak to się w ogóle leczy? okularami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kareczka- sama bym się wybrała z Ola do okulisty tak w ramach kontroli ale nie znam nikogo takiego w Gdyni. Prawda pogoda dzisiaj przepiękna:)pewnie wybiorę się na kolejny spacer:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie sprawdziłam pogodę na sobotę- wygląda optymistycznie: temp- ok -5 wiatr 12km/s; bez opadów deszczu i śniegu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze ja w weekend robię przemeblowanie bo mam już dosyć odciągania Fifka od dekodera cyfry, ile można?????????? kurde tyle ma zabawek, a on nie, do dekodera się pcha i wciska guziki, no tak w sumie to atrakcja jak się patrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kareczka --> Nat tak samo reaguje jak się jej zabierze jakąś \"dorosłą\" zabawkę. I też jestem zdania że już teraz trzeba zacząć uczyć zasad, że pewnych rzeczy nie można, bo jak będziemy teraz ustępować tylko dlatego że maluch narobi wrzasku, to potem będzie masakra i tysiąc razy trudniej będzie coś na to poradzić. Czasem mi bardzo trudno jak zaczyna beczeć i chętnie bym jej oddała dla świętego spokoju, ale sobie tłumaczę że potem będzie gorzej i nie dam rady. Nat ma ten wysyp alergiczny na całego. Nie mam pojęcia od czego tym razem, może za dużo nowości było ostatnio, choć nie wprowadzałam jej nic z listy podejrzanych produktów ani nic czego nie jadłabym wcześniej ja (czyli ona dostała próbkę w moim mleku). Pupę też mamy nadal lekko nieciekawą, ale to akurat wiem od czego - nowa paczka pieluch i to Pampers. Teraz znowu jesteśmy na Bella Happy i nie będę już ich zmieniać bo po tych tylko nigdy nic się nie działo. Na chrypę bardzo pomaga nawilżacz. Ach, kupiłam Pepti 2 na próbę! Nawet sama wypiłam porcję i nie taki diabeł straszny ;) Ale jak zrobiłam małej troszkę puree na tym mleku to już mi śmierdziało i nie smakowało :o A Nat wciągnęła bez zająknięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie gdzies słyszałam czy czytałam że jak dziecko ma uczulenia na białko to samoistnie nie chce zwykłego mleka, ale jak mu dajesz takie świństwo jak pepti to wcina, az uszy sie trzęsą:) u nas juz ok, mała zdrowa, dziś na kontroli była i oskrzela czyste, wczoraj dostała 6 zastrzyk, ale już po 4 było ok:) teraz wszędzie jej pełno, gada śmieje się itp. znowu stała sie \"samodzielna\" a ja mam więcej czasu dla siebie i nie jestem juz taka zmeczona:) nocki już tez ładnie przesypia i teraz odkryłam że jak jej dam butle o 5 rano to spi dłużej bo nawet do 9, a tak pobudka o 7.30 była:P ja dzis sie najadłam paczków, teściowa zrobił, a takie swojskie sa po prostu przepyszne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kareczka mój to samo ma z tym dekoderem - wpycha tam paluchy i za kable łapie - a najbardziej to lubi tego pilota obgryzać. Elek u mnie właśnie pokazuje się -10,4 st!!!! brrr aż sobie kominek rozpaliłam :D W sobote ten spacerek to maks godzina bo nam i naszym maleństwom buzie zamarzną.Na bulwarze zawsze wieje ale my będziemy rozgrzewać atmosferę :D Kupiłam Wojtkowi taki stolik z Chicco z serii Modo - tam jest takie pianinko i robaczki różne a jak się stolik obróci to klocki można wpinać. Mój Wojtek teraz przy tym stoi i wirtuoz z niego komponuje melodie :) ma zajęcie teraz a dziś w Ikei kupiłam mu taką Mulę - to są takie 3 pręty wygięte na tym klocki jak koraliki założone i się tam przesuwa to też się tym bawi.A najlepszą zabawę ma z pusta butelką po wodzie min taka 5 litrową - raczuje i nawala rękami i sie cieszy hihi. Reszte drobnych zabawe schowałam bo juz miał ich dośc no i cóż tu odkrywczego w grzechotce. CO do tłumaczenia to ja swojemu wszystko tłumaczę, wszystko co weźmie w ręce to mówie co to jest czy można czy nie i dlaczego. Jak narazie to jak widzę że coś bierze co nie może i pcha np do buzi to mówię że nie wolno - patrzę srogą miną i działa. A jak skubaniec podchodzi pod TV i ogląda z bliska to jak wołam żeby stamtąd uciekał to się odwraca, smieje do mnie i patrzy czy ja wymiekam ale po chwili to on wymięka i odchodzi tzn siada na tyłek i odraczkowuje hehe ja dziś pączka nie jadłam :( zapomniałam bo dziś sama cały dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×