Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

dziewczynki a ja słyszałam, ze zamiast oliwki dobrze jest stosować bezzapachowy i niealergizujący olej parafinowy do nabycia w aptece, którego też używa się do masażu w uzdrowiskach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po swietach.Widze ze wiekszosc z was cierpiała.Ja tylko byłam bardzo zmeczona tymi ciagłymi posiadami to u jednych to u drugich krewnych. W niedziele była piekna słoneczna pogoda to udało nam sie wyrwac na spacer ale wczoraj jak wstałam i zobaczyłam ten snieg to zbaraniałam. Od dzis jestem na pełnych obrotach do 18,04 moi szefostwo wyjechali na ten urlop na malezje. Wczoraj mnie zaskoczyli bo szef zostawił mi swoj samochod zebym mogła dojezdzac do pracy to bardzo ułatwi mi zycie.Wiec trzymajcie kciuki zebym wytzrymała do 18 kwietnia potem juz nie musze chodzic do pracy nawet mam zwolnienia nie przynosic tylko nie chodzic. Ciagle wstzrymuje sie od prania pieluch chiałabym je wysuszyc na słoncu poczekam jeszcze do przyszłego tygodnia a potem sie biore bo sie z tymi wszystkimi rzeczami nie wyrobie.Jutro mam jechac z przyjaciółka do Zakopca a w sobote mam spotkanie z klasy z podstawówki dogadalismy sie na topiku nasza klasa a ze duzo luidzi przyjechało na swieta wiec termin jest odpowiedni.Troche sie boje tam isc w koncu nie widzielismy sie ponad 20 lat ale moze byc ciekawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:0 coś cisza po świętach, czyżby leniuchujecie po obżarstwie:):) kurczę zastanawiam sie jak to będzie z brzuchem po porodzie? nie chciałabym żeby był obwisły i pomarszczony, a boje sie że tak będzie:( dziewczyny czy zamierzacie stosować jakieś kremy, jeśli tak to jakie są dobre, ja myślę o pasie poporodowym i jakimś kremie, tylko nie wiem jakim, chyba takim który uelastycznia skórę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :) Grzybiara to cudowna wiadomosc, wiedzialam ze wszystko bedzie dobrze!!! nawet nie zdarzylam wam zlozyc zyczen przed swietami:( net mi nie dzialal, a w ogole to wszystko do dupy:( to byly najgorsze swieta w moim zycie, jeszcze niedziela ok, ale od wieczora porazka, tesc sie na mnie uwzial, wreszcie dal upust sowim emocjom i dal wszem i wobec do zrozumienia jak mnie nienawidzi, ryczalam pol nocy az mi sie zaczal brzuch napinac, a najlepsze ze nie wiem o co mu chodzi, dopiepszal sie do mnie caly wieczor, dokuczal, wyszlo na to ze zaluje ze jestem jego synowa:( super nie? ma tow d...ze jestem w ciazy, nie chce go widziec na oczy ani moja noga u tesciow nie postanie juz, ale juz mi lepiej, teraz skupiam sie na dokupywaniu rzeczy dla malenstwa, ale pogoda u nas tragiczna dzis co chwila pada snieg i sa zawieje, mam nadzieje ze wasze swieta byly udane, :) ja coraz gorzej spie lapia mnie dusznosci takie kolatanie ale nie w sercu ale tak jakby w plucach?, w czwartek mam wizyte u gin to sie odezwe, papap pozdrowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, troszke mnie nie bylo - ubiegly tydzien spedzilam w szpitalu a w swieta jakos nie mialam czasu. Grzybiara...gratulacje i zdrowka zycze dzidzi - wszystko bedzie dobrze. Peletka ... nadal pracujesz - jestem pelna podziwu :) Zizusia... a co Twoj malzonek na zaczepki tescia? Nie mogl go jakos przystopowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny po świętach. Mnie minęły - na szczęście - \"bezboleśnie\", ale bardzo szybko. Złe samopoczucia większości z was ja zrzucam na pogodę - nawet nie bylo specjalnie czuć, że to Wielkanoc. Dziś mam wolne, ale jutro do pracy, też jeszcze chodzę, choć powoli mam dość, bo już ciężko z brzuszkiem... U mnie też zakupów dla małej ciąg dalszy. Kosmetyki zostawię na koniec - kupię podstawowe, jak piszecie, ale też uważam, że im mniej tym lepiej. Chyba, że będą kłopoty ze skórą, wtedy się pomyśli o innych. Wiosenne pozdrowienia dla Wszystkich! (u nas śnieg stopniał dziś...))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanna WM, moj maz stanal w mojej obronie, ale nie chcial robic awantury, tez mu przykro, probowal sie dowiedziec o co ojcu chodzi ale ten wie swoje, a najlepsze jest to ze kiedys to on zabiegal o to aby sie moj ze mna ozenil:( no ale dzis moj sie wybiera do ojca na rozmowe,pewnie mu powie do sluchu, zreszta powiedzial mu ze w nosie to ma , bo on mnie kocha i to ja jestem dla niego najwazniejsza, a zreszta w ogole wam powiem ze ludziom sie teraz w glowach przewraca, kiedys rodzina to bylo cos, teraz wszyscy maja jakies pretensje, zazdrosni o wszystko, nie wiem skad to sie bierze, mi wystarczy do szczescia maz i nasze malenswto, reszte mam w nosie, czasem na obcym bardziej mozna polegac niz na \"rodzinie\" ale nie chce was zanudzac, to tyle moich rozterek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, ja niestety nie mam dobrych wiadomosci, byłam w piatek na wizycie i okazało się że szyjka znacznie mi się skróciła:( całe święta przeleżałam no i leżeć bede już do końca......tylko pytanie do kiedy wytrzymam...gin daje mi jakieś 2-3 tyg a to jeszcze zdecydowanie za wcześnie żeby maluszek pojawił się na tym świecie.... cały piątek przeryczałam, święta w łózku spędziłam. wogóle to wstaje tylko do kibelka.....mam nadzieje ze dotrzymam chociaż do tego 37 tyg:( w dodatku w domu remont już rozłożony, wszedzie kurz i bałagan a ja ruszyć sie nie moge... żeeby tylko zdąrzyli zanim mały się urodzi...w tej chwili jestem przerazona co to bedzie i jak bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam po świętach :) u mnie samopoczucie nawet w miarę. Byłam na weselu i wczoraj na poprawinach. Synuś się wyszalał :) stelka ja wysyłałam 2 razy te kołysanki na ten adres. Daj numer gg to dam Ci mój adres, napiszesz do mnie a a odpowiem. Tak będzie najlepiej. Moje gg 691966 (mogę być nieiwdoczna więc napisz) Jeśli chodzi o brzuch to nie martw się. Ja z synkiem przytyła 25kg i teraz przed ciażą nie powiedziałabyś ze taka gruba byłam. Brzuszek miałam płaski i jędrny. W 100 % wrócił do normy. Biust tej jedrności nie odzyskał :(. Czarna nie rycz bo tylko sobie pogorszysz. Wiem że ci cięzko, tym bardziej że masz remont a nie możesz nic robić. Odpoczywaj duzo i myśl pozytywnie. Wszystko będzie dobrze. Miałaś jakieś objawy ze ta szyjka Ci się skracała? Trzymam kciuki z całej siły za Ciebie. Ja chyba od jutra wezmę się za pranie i prasowanie, nigdy nie wiadomo czy córcia się też nie pospieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie po świętach! Czarna współczuję leżenia ale na prawdę będzie dobrze! Byłam dziś na wizycie prywatnie u innej lekarki. Przeszliśmy \"test kwalifikacyjny\". Mały jest mały, teraz waży jakieś 2600 a to 36tc. Zanosi się na to ze urodzi się koło 20 kwietnia (raczej po, może nawet do maja dotrwam) i będzie ważył ok 3kg. Wydawał mi się że mi się brzuch obniżył bo od czwartku zgagi nie mam ale to tylko główka już wstawiona :). Szyjka mi trochę zmiękła ale ustawiona jest do tyłu jeszcze i ma 1,5cm, więc wszystko super i mogę się jeszcze długo mogę się turlać. Mam już prawie 9hg na +. Jedno co nie fajne to to ze możliwe, że nacięcie małe będzie konieczne przy porodzie... no ale w szpitalu miała bym na bank :/. Ponoć w szpitalach u mnie w mieście jest teraz do bani (2 położne na 10 rodzących). Ogonie widzę ze decyzja co do miejsca porodu w moim przypadku należy do tych właściwych i w tym mnie utwierdziła ta ginekolog :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna wyluzuj lez spokojnie i nic sie nie stresuj byle do 9 miecha a potem sie moze rodzic i wcale nie bedzie za wczesnie.Wytrzymaj do 12 kwietnia a potem juz sie moze dziac co chce i nie martw sie remontem nawetr o nim nie mysl. Ja nadal pracuje ale wcale lekko nie jest ja musze wytrzymac do 18 kwietnia wtedy wraca szefostwo i moge juz lezec do góry brzuchem ale to jeszcze ponad 3 tygodnie.Oszczedzam sie jak moge ale łątwo nie jest mała ma ciasno w brzuchu ciagle sie rozpycha to widac 1 noge to druga.dusznosci dopadaja mnie wieczorem jak próbuje lezec na płasko moge tylko na bokach i mam juz tego serdecznie dosc do tego te nawałnice sniezne u nas wcale mi zycia nie ułatwiaja.Dobra lece sie połozyc bo jutro znowu praca tylko tym razem rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna, glowa do gory, kochana, bedzie wsyzstko ok. Nie zamartwiaj sie na zapas ani remontem ani ta szyjka, wsyzstko sie ulozy ❤️ Moja dzidzia, tak jak przypuszczalam ulozyla sie juz jak trzeba :-) W tamtym tygodniu bylo ulozenie posladkowe, a teraz po dwoch wizytach u roznych poloznych okazuje sie ze corunia leza glowkowo. Wiedzialam ze bedzie ok. Druga ciaza jest o tyle lepsza ze ma sie wieksze zaufanie do natury i swego ciala. Jedyne co mi dolega to bole w krzyzu a dzis jeszcze bole pomiedzy pachwinami po zbyt dlugim spacerze- chyba musze przystopowac. Za pare dni ma przyleciec moja mama i mam nadzieje, ze wtedy mnie odciazy nieco od domowych obowiazkow. Sciskam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem krótko :czarna nie smutaj!!! wszystko bedzie ok, dbaj o siebie i sie nie stresuj, badz cierpliwa :) mowia ze jak zaskoczy 9 miesiac to juz mozna spokojnie rodzic:) i nie ma zadnych przeciwskazan, a co poradzisz ze dzidzius juz by chcial byc z mamusia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość camomilla22
hej:)u mnie swieta minely praktycznie tak jakby wcale ich nie bylo-jakos nie przemawiaja do mnie karczchy jako potrawa wielkanocna ani to ze niedzielny poranek spedza sie w barze:)ja dzis w nocy nie moglam spac przez bole brzucha-cos mnie cisnelo z prawej, lewej strony i do tego po srodku-kazda pozycja ktora obralam byla niewygodna!zasnelam dopiero o 5 nad ranem.od czasu do czasu pobolewaja mnie posladki i odcinek ledzwiowy jak leze na plecach, tak ze nie moge ruszyc noga-ale to juz od dawna, zwykle musze sie obrocic na bok lub wstac i sie troche rozruszac.ktoras z was(wybaczcie ale niku nie pamietam) pytala sie o pasy pooporodowe czy cos w tym stylu.ja zamierzam kupic ze wzgledu na to ze moje miesnie brzucha nigdy nie byly silne-a teraz to juz wogole:)co do balsamow-ostatnio czytalam zeby wybierac te co maja w swoim skladzie wit. E, olejek migdalowy, ja teraz stosuje zwyklej oliwy z oliwek i tez jest dobrze:)-jak na razie:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny:) widzę że humory po siwetach nie wszystkim dopisują, ale nie martwcie sie co nas nie zabije to nas wzmocni, wiec brzuszki do gory i usmiechy na twarze:) czarna nie masz sie co martwic, od 37 tygotnia ciaza jest juz donoszona, a niektore zrodla podaja ze od 36 i jak dziecko sie wtedy rodzi to nie ma sie czym martwic bo jest wszystko ok:) data porodu ustalana jest orientacyjnie i lekarz nam mowil ze jak sie zaczyna 9 miesiac to juz trzeba byc gotowym bo porod moze nastapic w kazdej chwili, zizusia nie martw sie, wazne ze maz cie kocha, tesc nie musi, ja dzis popralam rozne rzeczy dla dziecka i jutro bede prasowac, powoli juz chyba bede sie pakowac do szpitala, tak sie zastanawiam bo wiekszosc ciuszkow dla dziecka mam lekkich, a pogoda teraz zimowa i w zeszlym roku w maju bylo okropnie zimno, wiec chyba dokupie cos cieplejszego, co myslicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć mamuśki ;) Dzis byłam u mojego szczęścia i znowu niespodzianka :) Jak będzie wszystko ok tj.dzisiejsze rtg wyjdzie dobrze i jutrzejsze badanie okulistyczne to zabieram go do domu w czwartek :):):) Mimo że ma dopiero 1720 g .Tak zdecydowałam Pan ordynator :). Mówi że dziecko jest ogólnie zdrowe więc nie musi byc w szpitalu. Teraz tylko musze zakupić specjany monitor oddechu dla wczesniaków.Aha dzis kupiłam tez wózek :) ten co mi sie podobał :):):) Całuje was goraco ;) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grzybiara - wspaniała wiadomosć !!!!!!! widzisz? a tak się amrtwiłaś, malutki miał byc tak długo w szpitalu a tu jutro moze bedzie już z mamą tatą i siostrzyczką w domku pełnym miłości do niego : ) gratulacje że to przetrwałas teraz już bedzie tylko lepiej, mam nadzieję że masz pokarm żeby karmić synka swoim mleczkiem... czarna witaj w klubie skróconych szyjek. z tym że ja mam od 26 tyg krążek na szyjce i nie musze leżec, a u ciebie to który tydzien? na pewno dotrwasz do bezpiecznego terminu, ale nie przejmuj się i nie zamartwiaj ze bałagan itp. maluszek jest tu najwazniejszy. a posprząta za ciebie ktoś innyi tez bedzie ok. najważniejsze żebyś się teraz nie stresowała i była dobrej myśli. joanna a czemu ty byłaś w szpitalu? coś było nie tak? czy już ok? stelka tak to jest z tymi teściami, moi tez niby mnie lubią ale może to tylko na pokaż po potrafią zaleźc za pazur i to porządnie, mają jakieś dziwne myslenie i tez za bardzo nie przejmują się moją ciażą, nie pytają jak się czuję i wogóle - to trochę przykre czasem ale mam to gdzieś, to nie z nimi żyje i mieszkam więc staram się być miła i ich toleruję. a prawdą jest że czasem obcy ludzie są ci bardziej życzliwi niż rodzina...ale nie łam sie myśl o sobie i olej wszystko dookola a już szczególnie tych co działają ci na nerwy, nie spotykaj się z nimi nie chodź tam a na pewno się lepiej poczujesz... jeśli chodzi o brzuch po porodzie to zajlepiej żeby codziennie albo 2 razy dziennie smarować go i mówią że nawet mozę to być zwykły balsam nawilzajaćy bo wazniejszy jest ten masaż i te pasy ściskające - typu Pani teresa niemożna w nich chodzić codziennie ani cały czas tylko np na szczególna okazję gdy trzeba lepiej wyglądać, bo one osłabiają mięśnie i przez ten pas mieśnie nie pracują a żeby brzuch wrócił do formy musza pracować mieśnie. ja stosowałam ten pas po porodzie i faktycznie nic mi to nie dało, szybciej się ujędrniał brzuch jak odstawiłam pas zupełnie i poprostu dużo się ruszałam i smarowałam kremami. wcale nie ćwiczyłam tylko robiłam wszytsko tak jak zawsze czyli obowiązki domowe, zajmowanie się dzieckiem i spacerki...a pas poszedł do kosza i już nie chcę o nim więcej słyszeć!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja cc nic sie nie przejmuj wagą dzidziulka, moja córka urodziła się tydzien po terminie i miała 2600 wagi. zupełnie zdrowa i silna, poprostu taka uroda jak powiedzieli lekarze, ja jak się rodziłam miałam 2850 a moja siostra 2550 więc to poniekąd rodzinne. teraz mała ma 3,5 roku i wcale nie jest mniejsza od swoich rówieśników. jest silna zdrowa pogodna pełna energii i nie ma problemu z jedzeniem...więc nawet jak waga dziecka jest nieduża to nie ma się czym przejmować byle było zdrowe.. plusia masz rację że z druga ciaża jest jakby spokojniej, bo wiesz dokłądnie co cię czeka i jest się spokojniejszym, nawet jeśli chodzi o sam poród i pobyt w szpitalu - dla mnie to nic strasznego. ja się bardziej martwię jak moja jessica przezyje beze mnie w domu te kilka dni kiedy będe w szpitalu - to mnie stresuje najbardziej i martwie się tym bardzo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) no grzybiara gratulacje, mały musi byc silny bo urodził sie tak wcześnie a nawet miesiaca w szpitalu nie spędzi:):) tylko sie cieszyć i będziesz go miała juz w domu caly czas:):) ja dzisiaj wybieram sie na zakupy typu wózek:) no i do kuchni muszę dokupić parę drobiazgów, żeby po remoncie było juz wszytko na swoim miejscu:) cp prawda zimno i padał śnieg, ale świeci słońce i nie bedzie chyba tak źle z tą jazdą samochodem:) bibi ja wrócę to sie odezwę na gg to mi prześlesz te kołysanki:) z tymi teściami to tak jest, ale jak tylko sie skończy remont to zamierzam jeżdzic do nich jak najrzadziej:) a teraz muszę, bo trzeba sie gdzieś umyc a u nas jeszcze nie ma warunków:( ale chyba w sobote będę juz sprzątac po remoncie, bo fachowiec dzisiaj wannę wstawia i obudowuje no i tylko jeszcze kafle na podłogę nowe drzwi i koniec:):):) dobra ide zrobić sobie śniadanko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudia447
Hej dziewczynki!!! Ja po tych swietach jestem tak obrzarta, ze mam na nic sily no i w tym ostatnim tygodniu zrobilo mi sie strasznie ciezko. O duzo ciezej jest mi chodzic i w ogole okropnie mi nogi puchna! Mam nadzieje, ze te pare tygodni szybko minie, jak z bata strzelil. Mam prosbe do tych ciezarnych co maja cukrzyce ciazowa, czy moglybyscie napisac jaka macie diete tzn. czego musicie unikac?! Ja wczoraj dostalam skierowanie na oddzial patologi ciazy do Gdanska i jak dzis dzwonilam to dowiedzialam sie, ze to nie taka prosta sprawa sie tam dostac. Skierowanie nie wystarczy trzeba przyjechac pokazac swoje wyniki i wtedy dopiero lekarz zdecyduje czy dieta czy do szpitala, no ale jak dieta to zapisze mnie w kolejkie na nastepna wizyte. Nie wiem czy to ma jakis sens bo jak bym miala czekac na te nieszczesna diete jakiej 2-3 tygodnie (a pewnie tak bedzie) to bez sensu bo ja juz jestem w 35 tygoniu i do tego czasu to j moge urodzc lub bede tej iety przestrzegac tydzien lub 2 i czy to cos pomoze? Ta moja lekarka co prowadzi mi ciaze terz mowila ze jak sie nie dostane na oddzial to poprostu unikac slodkiego bo to i tak juz koniec ciazy,lecz wolalabym wiedziec co wam wolno a czego nie!!! Wiec prosze was o spis, bede wdzieczna!!!! Papa!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulinek85
U mnie tez 35 tydzień ale wszystko jest ok Liliankas zgagę mam najczęściej jak zjem cisto jakiekolwiek albo ciastka. Jak już nie mogę wytrzymać przed snem bo aż podchodzi wszystko do góry to biorę rennie. Nawet spanie z uniesioną głową mi nie pomaga. Na bóle krzyża polecam ćwiczenie- robienie kociego garbu chyba wiecie o o mi chodzi w moim przypadku pomaga. Jeśli chodzi o teściów to u mnie jest podobnie ani teściu ani teściowa za mną nie przepadają ja za nimi również. Pogadać pogadam ale nic więcej. Staram się być miła, teściu ani razu mnie nie zapytał jak się czuje, jemu najlepiej wychodzi czepianie się: Jak ty tak jesz to ten mały marny bedzie. Jak pali w kuchni przy mnie to musze wychodzić. Oni uważają że ich dzieci (dorosłe już) są najlepsze i nie mają żadnych wad a synowe są najgorsze. Nawet teściowa raz powiedziała że moj mąż jeszcze bedzie płakał przeze mnie i wróci do nich (do swoich rodziców)- powiedziała tak gdy stanął w mojej obronie. Grzybiara... świetna wiadomość cieszymy się razem z Tobą bibi2 jeśli nie miałabyś nic przeciwko to wyślesz mi też te kołysanki byłabym Ci wdzięczna oto mój adres pysiaczek18@op.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grzybiara... swietna wiadomosc...super :))))) bardzo sie ciesze. Soczek - lekarz mnie skierowal na obserwacje cisnienia i cukru - jest wszystko ok :) Mnie tez zgaga potwornie meczy - szczegolnie wieczorami - wczoraj wzielam chyba ze 4 tabletki rennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia z tą cukrzyca to wcale nie taka prosta sprawa :-( ja jestem w 35 tyg i walcze jak lwica o każde mg mniej cukru we krwi !! Cukry w ciąży własnie najważniejsze sa pod jej koniec i wtedy mają wpływ na maluszka !!Ja mialam w pierwszej ciąży niekontrolowaną cukrzycę i niestety dziecko było chore po porodzie, nie wystarczy nie jesc słodyczy, gdyby to było taie proste to nie brałabym insuliny. Trzeba jesc male ilości co 2 godziny, nie częściej i nie rzadziej, nalezy unikac chleba jasnego, tłustych rzeczy, owoców:bananow, winogron, arbuza, a inne owoce jeść w malutkiej ilości np:pol grajfruta, 1 mandarynka. Ogólna zasada jeśc wszystkiego 1/3 tego ile sie jadło wczesniej i co 2 godzinki.Ja nie pije soków,nie jem praktycznie wogle pieczywa, dziwne ale pół bułki może podnieśc cukier do 180mg :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grzybiara świetna wiadomość, bardzo się ciesze !Moja córcia tez leżała po porodzie w szpitalu, a ja razem z nią więc wiem co czujesz, a jak bedziesz zabierała maleńswto do domu to uczucie bedzie boskie, jakbyś skrzydła miała i mogła latac ;-)) Ja tez mam okropna zgage i biore reni, bo inaczej nie daje sobie rady,a to niestety troszkę cukier podnosi we krwi. Klaudia moja rada jest taka:kup glukometr, w aptece kosztuje 35 zł i sama sprawdzaj sobie poziomy cukrow godzinę po posiłku, zobaczysz jakie wyniki będą, po co czekac na szpital skoro sama możesz sobie pomóc.Ja nie leżełam w szpitalu, mam glukometr i zapisuje sobie w tabelce wyniki i co jadlam, potem wiem co moge jesc. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. Grzybiara to wspaniala wiadomosc, nie wartobylo sie martwic na zapas!!! co do tescia. tak samo ost. wlasnie mi powiedzial ze taki mam maly brzuch ze to dziwne, ze dziecko male jest itp, ze to co ja mam to nie brzuch, wreszcie bede miec spokoj bo postawilam sie i moze juz nie bedzie fikal, zreszta bede starac sie go unikac co do zgagi to mnie meczy caly czas, zwlaszcza jak zjem bialy ser, wczoraj po sniadaniu zjadlam kawalek sernika i do wieczora mnie meczylo:( stoi mi kazde jedzenie w gardle i ten okropny posmak, najgorsze jest to ze duzo pije w nocy, a co bym sie nie napila to rano mam niemily posmak w buzi, to slodko to gorzko, brrr, no i dusznosci mam, czasem jak mnie zlapie to trudno oddech zlapac u mnie to juz 34 tydzien:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, dziękuje wam bardzo za miłe słowa:)od razu się cieplej na sercu robi właśnie o to chodzi że chciałabym bardzo doczekać do tego 9 miesiąca....zostały mi niecałe 3 tyg więc mam nadzije ze dam (damy) rade..że mój malutki jeszcze poczeka... grzybirara super wiadomosć, aż miło usłyszeć że wszystko dobrze, cieszy mnie bardzo twoje szczęście... jeśli chodzi o moje objawy to nic mnie nie bolało, poprostu tylko napinał mi się brzuch..no i od tego szyjka się skróciła..szkoda tylko że tak późno bo gdyby wcześniej to bym miała krążek i spokojną głowę:) to ja cc piszesz że twoja szyjka ma 1,5 cm...mam pytanie czy to jest długość mierzona z usg czy jak to nazwać \"z palca\"? moja teraz z usg ma jakieś 2,5cm no a z palca to właśnie około 1,5cm no i gin powiedział że zostały mi tylko jakieś 2-3 tyg przy ciągłym leżeniu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sory za błedy ale pisze na leżąco(bardzo powaznie wzięłam do siebie słowa lekarza i wstaje tylko do wc.. zgaga mnie męczy okropnie, zwłaszcza teraz jak leze... najgorsze jest to ze nie jestem jeszcze spakowana a w moim przypadku powinnam juz byc.... chyba dziś albo jutro zlece to zadanie mojemu mężusiowi, bo sama za nic się nie rusze.....szwagierka ma mi pokupować pare rzeczy bo oczywiscie jeszcze wszystkiego nie mam.... ojej wizja zostania mama stała mi sie bardzo bliska, nawet nie sadziłam ze to tak szybko minie...brzuszek stanął mi w miejscu, jakoś już nie rośnie waga też na +10 się zatrzymała......... już wkrótce wszystkie zostaniemy mamusiami❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna nie martw się, ja zjadam 3 nospy dziennie bo taki jest nakaz mojej gin. Miałam skurcze od 32 tygodnia jakoś i miałam leżeć. Teraz szczęśliwie zakończyliśmy 35 tydzień, przy nospie skurcze mam lżejsze więc liczę że przetrwamy do 38 tygodnia a potem już matka natura zadecyduje ;-) a termin mam na 30 kwietnia więc się tylko zastanawiam czy kwiecień czy maj wybierze nasza córcia na narodziny ;-) Paulinek może twój maluszek nie lubi ciast :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×