Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Gość Klaudia447
No hej dziewczyny, ja rowniez zycze wam wszystkiego najlepszego, zdrowych i radosnych swiat!!!! Mam do was pytanie, czy ktoras z was miala robiony test na obciazenie glukozy 75? Interesuje mnie jaka jest norma po tych dwoch godzinach, bo ja naczczo mialam 88, ale juz po dwoch godzinach wyszlo mi 170 i nie wiem czy to jeszcze norma czy juz mam powod do nie pokoju. A tym bardziej, ze teraz swieta i nie wiem czy moge sobie na cos pozwolic slodkiego. Wizyte mam umowiona na wtorek wiec bym chciala jakas odpowiedz od was, moje drogie!!! Czekam, papa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia ja miałam obciążenie glukozą 75 i po 2 godzinach wyszło mi 147, robiłam to będąc w szpitalu i lekarz stwierdził, że wynik jest zły. dostałam dietę cukrzycową, miałam spotkanie z diabetologiem, muszę mierzyć cukier 4 razy dziennie. ja na twoim miejscu bym sobie pozwoliła na trochę słodkości( a sobie pozwalam od czasu do czasu) a po wizycie niestety na pewno dieta i jeszcze raz dieta:O pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam majóweczki i nie tylko! Odnośnie kosmetyków to ja przy synku nakupowałam duzo i czesc była poprostu nieuzywana. Ja juz pisałam wcześniej (peletka chyba tez) ze u mnie sudokrem sie nie sprawdził, bardzo dobry natomiast był alantan i teraz tez go kłupie. Kosmetyki Nivea u mnie się nie sprawdziły. Główkę myłam mydełkiem bambino chyba, tak jak i całe ciałko. Nie uzywałam dla takiego maleństwa płynu do kąpieli. Dopiero jak synus skonczyl ro. Dla odkazenia wody uzywałam nadmanganianu potasu. Po kąpieli oliwke bambino (próbowałam inne i były nie bardzo). Synuś nigdy nie miał ciemieniuchy i myślę ze teraz nie bede eksperymentowac i kupie to co sama sprawdziłam. dziewczyny mam pytanie odnosnie pepka bo dla synka kupowalam gaziko leko ale byly beznadziejne. Pępęk odpadł mu jeszcze w szpitalu (lezelismy 6 tygodni) i właściwie pielęgniarki mu opatrywały. Co kupujecie do przemywania? byłam dzisiaj na usg jamy brzusznej, facet nie przyłozyl sie za bardzo do badania i jestem rozczarowana, musze powtorzyc prywatnie. :( Nawet nie obejzal moich zdjęć z rezonansu magnetycznego. Dziewczyny nie wiem czy bede pisała w świeta bo wybieram sie na wesele wiec Zyczę Wam, SPOKOJNYCH, ZDROWYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT I MOKREGO DYNGUSA. MYŚLĘ ZE MOŻEMY SOBIE NIE ŻAŁOWAĆ SMAKOŁYKÓW. Grzybiara dla Ciebie dodatkowo wytrwałości i bardzo duzo usmiechu. Ja przez pewien czas tez nie mogłam karmić synka bo leżał na intensywnej terapi i udało utzrymać mi się laktację. Lekaże zgodzili się abym dawała mój odciągniety pokarm. Odciagałam co dwie godziny i to bardzo duzo. Piłam ogromne ilości wody i herbatki z hippa na pobudzenie laktacji. Musze się pochwalić że mój synuś do 6 miesiąca był tylko na piersi a karmiłam go przez rok. Wierzę że Tobie uda się tylko sama musisz w to wierzyć. Dobrze ze masz taką kochaną córeczkę, napewno dodaje Ci dużo otuchy. Ja wtedy byłam okropnie załamana. Sciskam mocno. Ucałuj Swoją kochaną kruszynkę od naszego forum. Myślę że wszystkie trzymamy za Was kciuki. Mam nadzieje ze Was nie zanudziłam wywodem. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was kochaniutkie :) Mnie tez lecą łzy jak czytam te miłe słowa które do mnie piszecie. Bardzo mnie to podtrzymuje na na duchu.:):):) Byłam wczoraj u mojego maleństwa i tam czekała na mnie niespodzianka :).Otówrz mój synuś juz nie jest karmiony sądą tylko sam dulda z butelki :) No pielęgniarka była w szoku bo wydoił 40 ml :) A dzis dzwoniłam na oddział wieczorem żeby zapytać jak sie miewa i Pan Ordynator powiedział że ciagnie butlę i jak tak dalej pójdzie to będzie super :):):):) . Tylko z moim karmieniem to znalazłam chyba przyczyne tak małej ilości pokarmu.Ja biore leki przeciwcisnieniowe np Metokard a on hamuje receptory.A karmienie zaczyna sie w przysadce mózgowej więc chyba kółko się zamyka :(:(:(.W przyszłym tyg. mam się zgłosić do kontroli kardiologicznej to może zmienia mi leki na słabsze bo moje cisnienie sie unormowało :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grzybiara to wspaniała wiadomość:) widzisz wszytko będzie dobrze:) a Ty ja sie czujesz po cesarce? zobaczysz już niedługo Twój synuś będzie z Tobą w domu:) ja jakoś nie czuje tych świat, pewnie ze względu na ten remont, bo ani porządków świątecznych nie robiłam, ani żadnych wypieków, całe szczęście że nie muszę nic robić bo jedziemy na gotowe:) wczoraj mnie tylko teściowa wkurzyła, co ostatnio często sie zdarza, jak ją lubiłam do tej pory to teraz ja toleruję. i zaczyna byc tą teściową z kawałów. na szczęście na święta jedziemy do mojej mamy:) a dzis remontu ciąg dalszy, jakos powoli to idzie, ale już widać powoli koniec:) może w przyszłym tygodniu skończy:) już nie moge sie doczekać jak bedę miała porządek w domu i bedę mogła sie zająć praniem i prasowaniem ciuszków dla Julki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stelka jak ja dobrze Cię rozumiem co masz na myśli pisząc o remoncie :) u mnie też remont trwa na całego...dzisiaj została uruchomiona betoniarka i mój Mąż z teściem robią wylewkę w łazience, która będzie musiał schnąć około tygodnia potem wpuścimy kafelkarza i to też jakieś 1,5 tygodnia więc jak dobrze pójdzie to może za 3 tygodnie będzie po remoncie...??????? Bardzo bym chciała i nie sądziłam, że kiedykolwiek to powiem ale marzę po prostu tylko o tym, żeby móc poprać, posprzątać, poprasować, itp....ja tych świąt w ogóle nie czuję bo u nas w domu jest jeden wielki syf...ale cały czas staram sobie wyobrażać efekt końcowy....czasami pomaga a czasami nie...:) Beczy w trawie baraneczek nawołując w niebogłosy Życzę zdrowia i radości Wam z okazji Wielkiej Nocy I dyngusa mokrutkiego By Wam szczęście dopisało By rodzinne były święta By wam nic nie brakowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny wiem że pewnie jesteście zajęte przygotowaniami do świąt, ale mam prośbe:) kiedys przesyłałyście sobie muzykę mozarta i jakies kołysanki , czy jest szansa że ktoś mi prześle też ta muzykę:) mój e-mail: katarzynaklasa@wp.pl z góry dziękuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sysunia ja tez myślałam że kafelki będą położone w dwa tygodnie, a tu już miesiąc i to jeszcze nie koniec:( ale też jak pomyśle o efekcie końcowym to od razu mi lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja potwierdzam to co pisze BIBI do pupy najlepszy alantan lub alanatan plus masc szamponu nie uzywałam kosmetyki bambino sa ok ja pozniej je zamieniłam na Penatena .Korzystałam tez z OLiatum do kapieli bo moje dziecko nie tolerowało oliwki.Wie c do buzi krem na kazda pogode lub teraz jest nowy na bazie oliwy z oliwek do mycia mydło bambino lub plyn penatena pudru nie miałam no i oilatum i co 2 dzien kompałam mała w nadmanganianie potasu bo miała prosak niemowlecy po oliwce zeby to odkazic i wysuszyc.Teraz mam wszystko z penatena no i Oilatum .Chusteczki do pupy tez mam penatena - zobaczymy co bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stelka właśnie wysłałam Ci kosłysanki. Mozarta nie dostałam a te kołysanki są super. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesołych i radosnych Świąt wszystkim życzę ;-) Klaudia ja miałam wynik 165 mg po 2 godz i biorę insulinę, uważaj przy jedzeniu na pieczywo i potrawy mączne, oraz mało słodyczy niestety :-( wchodzi tu w grę, żeby nie napisać, że w ogóle ;-) całusy dla Was, ja mam zaplenie nerek odmiedniczkowe duzo leżę, a mąż gotuje i sprząta, maluje jajka z Malwiną i stroi mazurki ;-) oby mi szybko przeszło, zdrówka dla Was ! Grzybiara jestes cudowną mamusią ;-) bardzo się cieszę z sukcesów twojego niunka !! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bibi dzieki, ale nie mam nic na skrzynce:( no chyba że tak długi idą te kołysanki, poczekamy zobaczymy czy dojdą;) jak ktoś ma mozarta to poproszę na skrzynkę:) widzę że coś sie ruszyło, pewnie już posprzątane i ugotowane i można odpocząć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikitka to fajnego masz męża:) ja tez w sumie nie narzekam, bo mój dzisiaj przy sprzatniu po remoncie nie pozwolił mi umyć podłóg, tylko powiedział że sam to zrobi:) co prawda sama wolę sprzątać ale po takim machaniu miotłą to mi kręgosłup odpada:) i tak po całym remoncie to mąż pozmywa wszystkie kafelki i podłogi a ja dopracuje reszte na błysk:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stelka wysłałam jeszcze raz. Spradź poczte jak możesz. Trochę długo się ładowały u mnie to moze tez chwile potrwa jak dochodzi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 🌻 🌻🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 Życzę wam pogodnych, zdrowych, rodzinnych świąt i zdrowych dzieciaczków . Dołączam do życzeń wiosenne kwiatki 🌻 🌻 🌻🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 Kto mnie odnajdzie na naszej-klasie to tam czeka na was pocztówka z "pisanką". 🌻 🌻 🌻🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 Grzybiara, cieszę się ze mały coraz lepiej. Trzymam za was kciuki :). 🌻 🌻 🌻🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 Nastałam się dziś w kuchni okrutnie ale jutro będzie wyżerka niesamowita na śniadanie :). Mazurek typu beza (to właśnie się da zrobić z białek), sernik na zimno ala pascha, makowiec, sałatka warzywna, chleb domowej roboty, biała kiełbasa w piwie z cytryną. Grunt, że razem to z kochanym robiliśmy a jeść to już reszta rodziny pomoże :). Plus to co przygotują babcia z mamą czyli: jaja, jaja, majonez, ćwikła z chrzanem i może jakieś niespodzianki :). Mam nadzieję, że nie pęknę od tego. 🌻 🌻 🌻🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cc ja odrazu zobaczyłam tą niespodziankę na naszej klasie. Miałam pisać ze fajna pisanka. Wiecej nie piszę zeby nie zdradzać, niech kazda sama zobaczy. Swoją drogą to bardzo ładnie wyglądasz. Ja to taka gruba beka jestem przy tobie :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulinek85
Moc prezentów od zajączka co koszyczek trzyma w rączkach Wielu wrażeń, mokrej głowy w poniedziałek dyngusowy. Życzę jaja święconego i wszystkiego najlepszego! Grzybiara33 ale radosna nowina w sam raz na święta, to teraz pwenie maluszek będzie przybierał dużo na wadze jak dydka tyle z butelki. Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulinek85
Jeśli chodzi o kosmetyki to zastanawiałam się nad Nivea, na razie mam alantan maść i oliwkę bambino. Czy używała któraś z was chusteczek nivea i czy są dobre?? czy nie są za cienkie?? Nie lubię zapachowych chusteczek a jeśli już to tylko takie delikatne i tak myślę że może kupić te nivea sensitive no perfume. Chyba że macie jakieś swoje ulubione i możecie polecić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paulinek a może chusteczki pampers sensitive ??? Ja właśnie w takie się zaopatrzyłam...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przez pierwsze pol roku uzywalam do kapieli jedynie samej wody i oliwki nawilzajacej. Skora niemowleca jest zbyt delikatna by codziennie ja namydlac, chocby to bylo najdelikatniejsze mydelko dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
święta święta i po świętach :) niedawno wróciliśmy do domku i muszę powiedzieć że święta były koszmarne, a to dlatego że miałam okropny ból kręgosłupa tj albo krzyż albo korzonki? zresztą teraz tez boli, ale najgorzej było wczoraj wieczorem, całą noc i rano:( normalnie ból przeokropny, nikomu nie życzę, nie mogłam sie podnieść, schylić, usiąść na kibel, a w nocy przewrócić sie na drugi bok:( nie wiem z czego to ale bolało straszliwie i dalej boli ale już mniej. a jak u Was świeta, mam nadzieję że super:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka, łączę się w bólu, całe święta wyłam z bólu pleców,kolki nerkowej dokładnie, sikałam co 30 minut kropelkami,nie spałam i do niczego :-(( martwie się okropnie, boli mnie dalej ale juz słabiej. Murinal wcale mi nie pomogł a teraz biorę dalacin i też nie za bardzo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki!!! ja od czwartku niemiałam internetu więc nie pisałam... grzybiara wspaniałą wiadomosć - twój synuś jak widać jest już coraz silniejszy i zobaczysz jak to zleci niedługo bedzie z wami w domku. a o tej swojej laktacji to może porozmawiaj z położną w szpitalu odnośnie tego leku na nadciśnienie, moze ona coś doradzi, widzę że teraz temat kosmetyków na topie. ja wam powiem czego ja używałam i się psrawdzało w 100%. uważam wogóle że im mniej tym lepiej. do kąpieli nie używałam żadnych płynów ani oilatum.poprostu woda i mydełko delikatne do mycia nie jestem pewna ale chyba używałam bambino - równiez do mycia włosków używałam mydełka i było ok. do smarowania ciałka po kąpieli używałam oliwki a trochę póxniej na zmianę balsam do ciała dla maluszków ale to był chyba mustella - jest strasznie drogi jak dla mnie ale mi wtedy ktoś z zagranicy zprezentował. chociaz uważam że oliwka się lepiej sprawdziła.. do smarowania pupy po każdej zmianie pieluszki stosowałam krem bambino a jak np było odparzenie to wtedy sudocrem - ale on był drogi i potem przeszłam na maść tormentiol - poradziły mi go pielęgniarki w szpitalu po porodzie - stosowały go do pupy noworodków i bardzo chwaliły - i to prawda tani i skuteczny. jak mała miła suchą skórę to wtedy do kąpieli do wody dodawałam troszeczkę oliwki i oliwka po kąpieli i miła śliczną skórę i nigdy zadnych problemów do przemywania pępuszka ja stosowałam gaziki lako i się sprawdziły - kikutek odpadł już 10tego dnia od porodu - wszystko się ślicznie i szybko zagoiło. myslę że jeśli nie ma problemów ze skórą dziecka to nie ma sensu od razu zaczynać stosować takich mocniejszych preparatów i kosmetyków bo jak skóra się od razu przyzwyczai na codzień do mocnych np sudocrem do pupy czy jakieś dodatki do kąpieli to potem jak wyniknbie problem to dopiero nic nie bedzie działać...mam nadzieje zę rozumiecie o co mi chodzi. jeśli chodzi o mnie to mnie znowu bola żebra jakby ktoś mnie pobił conajmniej : ) poza tym niemogę spac w nocy wogóle - i to nie dflatego że mi niewygodnie czy coś mnie boli, nie zadręczam się tez zadnymi myślami o tym co bezie...poprostu nie mogę spać i już, chyba zacznę pić meliskę wieczorkiem - zwykle pomagała. pogoda jest okrona - nie podoba mis ię że zamisat wiosny jest zima, w dodatku te tony śniegu topnieją i jest straszna breja czego nieznoszę. mam nadzieję zę niedługo poprawi się aura i będzie można wyjsc na spacer z przyjemnościa i posłuchac śpiewu ptaszków : ) pozdrawiam was dziewczynki, odezwę się później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikitka widzę że nasze święta były bolesne....:/ u mnie dzisiaj poprawa, już mogę se schylać i w miarę normalnie funkcjonować:) ale dalej boli:( soczek dzięki za odp:) na razie jestem na etapie sprawdzania aptek internetowych bo w normalnej aptece koszmarnie drogie są te kosmetyki. u mnie dlaszy ciąg remontu, ale w tym tygodniu chyba koniec :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aa bibi i nic nie doszło do mnie:( żadnej kołysanki..:( podam jeszcze raz adres katarzynaklasa@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulinek85
Ja też wcale nie miałam za Wesołych Świąt choruję już od środy dobrze że zdązyłam do lekarza przed Świętami. Wszystko mnie bolało, miałam temp, na dodatek nadal mam katar ropny. Na szczęście ominął mnie ból w krzyżu. Którejś nocy to nie mogłam się wyspać, bo mój skarbeczek tak się kręcił i kopał że aż wstałam z bólem brzucha. Macie czasami coś takiego?? A jak u was ze zgagą?? Ciężko odmówić sobie takiego jedzonka w święta czy pieczonego ciasta a po nim taka zgaga. Czy ona minie dopiero po ciąży czy jak brzuch już opadnie niżej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinek- a jak sie czujesz poza tą zgagą? Ja się z nią rzeczywiście męczyłam, ale jakieś3 tygodnie temu mi sie opuścił brzuch rzeczywiście ulga była ale zdecydowana poprawa była jak zaczęłam brać nospę (3xdziennie). Jak byłam na kontroli 2 tygodnie temu to p.doktor stwierdziła ze mam brzuch jak kamień, a ja po prostu nie czułam tych skurczy a że brzuch miałam już długo twardy wiec dla mnie był \'normalny\" . Teraz muszę leżeć, bo mam dopiero 35 tydzień zakończony a córcia już sie by chciała rodzić.. Wiec jak obserwuj swój organizm, można uda Ci się wyeliminować niedobre dla Ciebie składniki. Ja np musiałam wykluczyć paprykę surową którą uwielbiam i większość jogurtów-na dzień dzisiejszy obojętny jest dla mnie tylko aktivia brzoskwiniowa.. Albo dziwna sprawa, od wielu lat jadłam tylko masło śmietankowe, teoretycznie najlepsze albo osełkę, teraz mogę jeść tylko masło roślinne takie w okrągłym plastikowym opakowaniu, bo jak zjem coś innego to mi niedobrze. Może się okazać, że generalnie nie masz zgagi po daniach głównych czy po cieście tylko po dodatkach. Ale się rozpisałam ... Wszystkim Wam życzę ulgi w dolegliwościach i dobrego samopoczucia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka a Ty próbowałaś ćwiczyć? mnie bardzo boli czasami odcinek lędźwiowy i piersiowy kręgosłupa ale jak zrobię ćwiczenia około 10 min to naprawdę duża ulga a rewelacja jak sie kręgi poprzesuwają tak troszeczkę ;-) Może spróbuj mi to doradzono na zajęciach w szkole rodzenia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×