Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

witam ale sie rozpisałyście :) cóż z mleczkiem już pisałam, z piciem to tez tak ok 1,5 litra i fajnie paula że poruszyłaś ten temat bo tez sie zaczynałam martwić że to za dużo.. październikowa mamo i co tymi fotkami gandziulka rewelacja :) goja trzymam kciuki aby z tym zaskoczeniem ze strony męza to nie był jednorazowy incydent i oby w końcu zaczęło być pozytywnie.A znalazł pracę ?Czyli w końcu doczekałas się na swoją kuchnię w całości ??? kami może to na ząbki??? powodzenia z tą pracą -napewno cię przyjmą :) i zdrówka dla misi ,filmik superaśny kamika kuruj się kochana i korzystasj ze swojej wsi do oporu :)dobrze ze wieści od neurologa pozytywne a u nas torby spakowane jutro wylot o 14.40 wszystko zapięte na ostatni guzik .Pazurki zrobione ,fryzjer zaliczonby, chłopcy poobcinani....kurcze mam nadzieję ze wszystko się uda.Normalnie łapię stresa oby do jutra ten wulkan nie wybuchł ,bo powóź z tego co wiem nam nie zagraża już .Dziewczynki trzymajcue kciuki artigiana odezwij się słońce ...przetrwaliście??? to straszne co się dzieje i gratki z okazji nowych ząbków.U nas z siedzeniem w ciemnej szafie to normalka potrafi tam kilka minut siedzieć i się nie odzywać raz jak mi się tak schował to myslałam ze zawału dostane jak go nie mogłam znaleźć wisieńka fajnie cię znowu poczytać szkoda ze mąz tak musi wyjeżdżać :( i dziękuję za dodanie otuchy z tym naszym wyjazdem jak narazie wszystko jest na dobrej drodze.Fajnie z tym smoczkiem oby tak dalej. kitka gratkin z okazji wyjścia trójek, u nas też od poczatku pampersy więc nie pomogę ja1210 zdrówka dla aleksia deli trzymamy kciuki za oczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzagusia-->na pewno polecicie i wypoczywaj Kochana :) miłej podróży! Artigiana-->wszystko ok? a ja mam doła. Dziś mój tata miałby urodziny, a moja siostra jest w szpitalu w Gdyni. Jutro ma operację na potworniaka. Po operacji będzie wiadomo czy nowotwór był złośliwy no i oby nie usunęli Jej jajnika na którym jest ten potworniak :( ja chyba się zaraziłam od Miśki i mam katar :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisienkaaaa to ja
witam My dzisiaj prawie cały dzień na zewnątrz, szkoda marnować pogodę:-)Dzisiaj rano była akcja "zbieranie ślimaków".Przez godzinę zebrałyśmy z Zuźka prawie cała jednorazówkę!!!! wieczorem znowu siedziały mi na kwiatkach:-(Wszytko mi zeżrą!!! dzagusiu---udanego wypoczynku i bawcie się dobrze!!! Jeśli chodzi o pieluszki to od samego początku Zuźka jedzie na pampersach.Raz kupiłam te hagisy ale u nas nie zdały egzaminu.Na pampersy poza ich ceną nie mogę narzekać paula---na jakiej podstawie stwierdziliście u Bolsa tarczycę?Ja mam podejrzenia co do ropomacicza(przez te pieprzone środki wczesnoporonne co jej zafundowałam,i do tego teraz antykoncepcyjne jeszcze bierze)Jutro jestem umówiona z weterynarzem i już się boje :-( Zuźka wypija ok 1,5 litra płynów dziennie, do tego kaszka, zupa także trochę się tego uzbiera ale to chyba dobrze że dzieciaczki tyle piją:-) miłego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisienkaaaa to ja
kurcze wcięło mi posta ale jestem zła bo tyle się napisałam!!!!postaram się później to odtworzyć:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wisienko, ja poszłam go pokazać moim lekarkom, bo strasznie wyłysiał po bokach. One od razu dały skierowanie na badania tsh, bo ponoć jak tak symetrycznie łysieje, a pod włosami jest taka ciemna skóra, to jeden z objawów. Pytały sie tez o zmiennie nastroje :P. Poza tym to ponoć częsta przypadłośc buldogów:(. Zresztą średnia długość życia buldogów w ostatnich latach to 6 lat, a Bols ma 5!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisienkaaaa to ja
o a jednak poszedł:-) biedny Bols:-(Skoro to częsta przypadłość to pewnie potrafią też to dobrze leczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula z ta tarczyca to tak jak u ludzi . Niegroźne w zasadzie ale trzeba lykac leki codziennie . Niestety . Ale czegóż sie nie zrobi dla pupila :) A z ta dlugoscia zycia to chyba nie ma reguly :) Wisienko jezeli ropomacicze szybko sie rozpozna to nie jest zle . Usuwa sie macice z przydatkami , potem pare dni antybiotyk i zazwyczaj wszystko konczy sie dobrze :) Niektorz lekarze probuja rozpedzic chorobsko lekami ale z tego co wiem zazwyczaj i tak konczy sie to zabiegiem . Powodzenia z pieskami dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja - nie moja ;> Tylko Moj nie sika w nocy ;) co do tego co napisalas.. to tak przemyslalam,ze moze masz racje Bo ogolnie to u nas wyglada to tak,ze w dzien Aleks chodzi po domu od pasa w dol nago (ma tylko skarpetki) i chodzi siusiac i kupke robic do nocniczka - Jestesmy bardzo z Niego dumni :))) ale jak cokolwiek mu zaloze.. czy pieluche.. czy np majtki albo spodenki - to robi pod siebie Nie sygnalizuje ze chce siusiu Ale juz blizej niz dalej tak czy siak ;o) co do picia.. to Maly tez pije sporo Tez ok 1,5 l na dzien dzagusia - dziekuje :) i UDANEGO URLOPU ZYCZE! :* zazdroszcze ;) a ja jutro ide na badania krwi.. mam nadzieje,ze wszystko u mnie wporzadq Troszke sie dennerwuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć!!! Wpadłam się wypowiedzieć na temat pieluch :) Początkowo używałam Haggies i nie narzekałam na nie :) Raz dostałam oryginalne pampersy z olejkiem aloesu czy jakoś tak i niestety długo męczyłam te paczkę ponieważ w nich Damian miał czerwoną dupkę :( Pieluchy DADA z biedronki też nie były dobrym pomysłem bo też miał czerwone :( Teraz używam z Rossmana BABYDREAM - cenowo ok :) Jeszcze na początku bywało, że miałam Happy ale te przemakały :( - tzn częsty szło bokiem mimo, że pielucha była prawie sucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no my po wizycie u okulisty. Chyba jednak bez zabiegu się nie obędzie, zaglądał jej tymi okularami i mówi ze widac wydzielina sie gromadzi. Dał jeszcze 2 tyg, ale kurcze ten zabieg prawdopodobnie pod narkozą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzagusia - ale wam zazdroszczę wakacji:) i trzymam kciuki, żebyście szczęśliwie wylecieli i potem wrócili:) A pracy mój mąż niestety jeszcze nie ma:( ja1210 - bardzo cię przepraszam za zmianę płci!!! pomyliło mi się:P A postępy w siusianiu ma bardzo duże, moim zdaniem, twój Aleks. Mój Wiktor jak biega bez pampersa to lubi siadać na nocnik, ale najczęściej zsika się na podłogę:( deli - to co się dzieje z oczkami, że aż zabieg potrzebny? Do przetkania kanalików?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja...tak do przetkania kanalików, tylko najgorsze to że juz u takich dzieci robią pod narkozą, brr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. o więc skończyło sie na sąsiednim bloku, bo je położony nizej. Ludzie mają piwnice pozalewane do samej góry a u nas suchuteńko. Więc żyję i kajak nie jestp otrzebny. Co do pieluch to używamy tych z Lidla bo to jedyny gatunek którego Blanka w nocy nie przesika. Na dzień ma rozmiar 4 na noc 5.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, nie doczytalam jeszcze co pisalysice ostatnie kilka dni, ale napisze co u nas po krotce.. goraco! upalnie! wiec spedzamy czas nad oceanem, na spacerkach w parkach itd. nie mam czasu na neta, ani na sprzatanie ani nic, bo szkoda mi tej przecudownej pogody. dziekuje za wszystkie zycznia urodzinowe.. starosc nie radosc:) bylismy na kolacji i jadlam antylope! a moj R bizona.. ale dobre! czy ktores dziecko tez tak ma ze za kazdym razem powstrzymuje kupke? mlody przez to robi kupke co 2-3 dni po troszku, nawet jak jest bardzo miekka, za kazdym razem sztywnieje i zaciska dupke zeby mu sie cofnelo no i cofa.. przy tym strasznie placze.. dlaczego??? nie wiem co zrobic.. daje mu duzo owocow gruszek, sliwek zeby nie mial zadnego problemu a on i powstrzymuje jak dlugo tylko moze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane, jesli chodzi o zdjęcia to nasz śłub było skromny i nie zamawialiśmy fotografa.Czekamy na płyty ze zdjęciami odznajomych, którzy nam robili fotki.Zaraz jak je dostanę to je Wam na fb pokażę:) Poza tym jade dzisiaj sprawdzać matury nie bedzie mnie 2 weekendy od 9 do 19:(. Moja Marysia strasznie wymusza, płacze, jęczy, stęka itd.niekiedy jak wracsm z pracy to wolałabym tam wrócić:( wiem smutne to :( ach straszna ze mnie mama.Może jednak trzeba było mieć dzieckojak się było młodszym a nie starą mama:(buziaki dla Was i dzieciaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisienkaaaa to ja
kurcze dzisiaj moją Zuzię na podwórku użądliła w tyłek pszczoła :-(Niby żądło wyjęłam ale cały czas mam wrażenie że coś tam jeszcze jest... Oczywiście sobie poczytałam na necie o użądleniach i teraz się boję żeby jej nic nie było:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falsa - oj zazdroszczę pogody, oceanu i tej kolacji z męzem... U nas nie ma problemu z kupa. Ostatnio jest 2 razy dziennie i to sporo. październikowa mamo - nie martw się, to na pewno taki przejściowy okres. Każde dziecko tak czasem ma. Zwal na ząbki:) A u nas kicha a ja głupia niepotrzebnie się oszukuję. Dosłownie topimy się w syfie, bo postanowiłam nie sprzątać. Jest źle, do bani, zawsze tak było i zawsze będzie tylko ja się durna oszukuję. W życiu nie czułam się taka bez wyjścia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wisienko - ale kiedy to było? Jak by miało być cos nie tak to już byłyby jakieś obawy. Nie martw się na zapas. Goja - kochana moja...jak ja Cie dobrze rozumiem. Jak wróciłam po operacji ze spzitala to wszystko było zrobione bo musiał, a jak tylko się poczułam lepiej to herbaty sobie sam nie zrobi. Rozumiem twoje rozgoryczenie aż za dobrze. Czasami mam ochote walić głową w ścianę z bezsilności. Albo spakować sie i tydzień w domu nie pokazać, tylko Blanka mnie przed tym powstrzymuje. u nas z resztą nie tylko o sprzątanie chodzi, a o całą masę innych rzeczy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamika - doczytałam, super, ze się dostałaś do neurologa i że jest ok. Wisienko, pewnie sie martwisz o reakcje alergiczną. Jeżeli do tej pory nic się nie stało, to już sie nie stanie. Smaruj fenistilem, jest ponoc bardzo dobry. Goja, az nie wiem co napisać. Pewnie problem jest w tym, że mąz nie pracuje i nie może sobie z tym poradzić. Mój mąż też jest "gorszy" jak ma problem z kasą. Pażdziernikowa mamo, ja tez żałuję że nie miałam Franka wcześniej. Falsa, u nas z kupą nie ma problemu, więc nie poradze. Ale to wygląda na jakąś blokade psychiczną. Sadzałaś go na nocnik? Może sie czegos przestraszył? deli, a czemu lekarze tak długo zwlekali z zabiegiem? Narkoza to nic fajnego:( Co do pieluch uzywam pampersy - ale już 6. Tych mi nie przesikuje. Na nocnik nie sadzam. Zabiorę sie do tego na wczasach. U nas ok, Franek lata, jeżdzi swoimi brumbrumami itp. Objadłam sie gyrosem z sosem czosnkowym i strasznie mnie suszy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana - chciałam napisać, ze cieszę się, że mnie rozumiesz, ale z drugiej strony przykro, że sama tak masz:( U nas też nie chodzi tylko o sprzątanie, ale właściwie o wszystko. I podobnie jak u ciebie dziecko sprawia, że człowiek zaciska zęby, idzie spać i myśli, że może jakoś to będzie... Właśnie przyszła teściowa i zaprosiła nas na obiad. Cieszę się, bo u nas się nawet kot nie żenił, burdel wszędzie a ja siedze nad tymi konspektami. Może któraś z was ma jakieś scenariusze lekcji języka polskiego dla klas czwartych? Bo juz mi czacha dymi:) paula - napisałaś o tym gyrosie i aż mi samej się nim odbiło:P Nie przepadam za nim, bo zawsze choruję po takim mięsku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam po tym użądleniu na szczęście nie było opuchlizny, teraz jest tylko taka mała ranka jakby od igły ale jak ją dotykam to Zuzia nie reaguje także chyba ją nie boli.Strachu się najadłam, bo mnie jeszcze nigdy nic nie użądliło i nie wiedziałam jak to jest i co z tym robić.Dzięki za rady🌻 Ja dzisiaj zakręcona na maxa W nocy o 4.30 Zuźka obudziła się bo jej się siku chciało a że mamusia miała lenia w tyłku to kazała dziecku do pampersa robić:-)Potem wzięłam ją do siebie ale po godzinie znowu jej się chciało.Trochę pokimałyśmy i o 7 powtórka z rozrywki:-(tym razem posadziłam ją na nocnik bo wiedziałam że i tak mi nie da spać:-( i tak noc zleciała... Z jednej strony fajnie że woła ale z drugiej to ona potrafi co 15 min siku robić i jest to trochę uciążliwe:-(Chyba muszę trochę jej picie ograniczyć, choć nie wiem czy to wiele pomoże, bo przed spaniem nie dostaje pić a w nocy i tak leje goja, artigiana 🌻 mam nadzieję że jednak Wam się poukłada paula--- na tym zdjęciu na fb to o kolory chodziło tak?jeśli tak to na prawdę zdolny chłopaczek z tego naszego Franka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wisienka - co do tego czestego siusiania to Aleks robi tak samo. meczace,ale coz zrobic.. szczegolnie jak jest ktos "obcy" to chce sie popisac i doslowanie po kropelce robi Masakra a u nas dzisiaj odpust i do tego ladna pogoda wiec mozemy troche pochodzic i poogladac :) juz jestesmy obkupieni ;p a zaraz na obiadek do "tesciow" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja, ja mam konspekty ze szkoły średniej - wiec nie pomoge. Co do Franka, to faktycznie chodziło mi o kolory. A czasami ułada wielkosciowo. potrafi tak siedzieć bardzo długo i tylko brum brum. My dopiero wróciliśmy z Westerplatte i spaceru po Długiej. Zżarłam 3 desery w Grycanie i obiad to chyba zrobie po 18.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja i dlatego Bogu dziękuję ze od wrotku 5 dni same bedziemy z Blanką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mlody nadal sie zaciska, a im dluzej sie zaciska tym wiadomo ciezej o kupke. nie sadzalam na nocniku ale domyslam sie, ze boi sie ewentualnego bolu - co jakis czas tak raz na 2 miesiace ma 1-2 dni zatwardzenia. i wodocznie sobie zapamietal po ostatnim, tylko jak teraz go przekonac do wyprozniania?? takze co pol godziny mam z nm problem bo kupke ciesnie a tak raz na 5 razy cos tam zrobi.. odrobinke. ciezko gdziekolwiek z nim wyjsc nawet. goja --> wspolczuje.. czy to tylko o sprzatanie sie rozchodzi czy o inne rzeczy tez? np. brak czulosci, rozmow... bo jezeli chodzi o sprzatanie to jak sie bierze lenia to juz len leniem pozsotaje, wiec trzeba to po prostu zaakceptowac bo porzadku nie wywalczysz.. jezeli chodzi o ogolnie zaniedbywanie i odsuwanie sie od siebie, to ja bym tez radzila spojrzec na siebie, nie chce sugerowac, ze cos robisz nie tak, bron boze, ale wez tak usiadz chwile i pomysl, czy czasem twoje nerwy nie wplywaja na jego zachowanie, tzn, czy go nie strofujesz za to, ze pracujesz, ze jestes zmeczona, ze ci nie pomaga, ze nie kocha, ze to i tamto. w jakim humorze sie budzisz? prowokujesz klotnie? z doswiadczenia wiem, ze im ja wiecej narzekam, tym bardziej moj sie ode mnie odsuwa i zaczyna mnie ignorowac i wtedy psuje sie atmosfera. i jak go kiedys poprosilam o to zeby mi powiedzial co ja mam robic zeby on sie tak nie dystansowal to powiedzial do mnie jednym slowem :wyluzuj. prawda jest taka, ze faceci nie lubia wiecznie nadasanych, humorzastych, czpielaskich kobiet i dlatego sie dystansuja. a ja tez cie rozumiem, bo masz dziecko, prace, stres w tej pracy, a jeszcze on nie pracuje wiec stres utrzymania wszystkiego spada na ciebie, no i rozumiem, ze on jako facet, tez sie z tym czuje zle ze nie ma pracy - to facet powinien utrzymywac rodzine. wiec pewnie ma jakies kompleksy i mu wstyd. jak ja bym byla na jego miejscu to wlasnie tak bym sie czula. a teraz kochana nie mysl sobie, ze go bronie czy staje przeciwko tobie, ale chce ci tylko poradzic tak na wszelki wypadek. bo jak juz nic niepomaga, to moze nie patrzylas w tym kierunku co powinnas. nie wiem czy ci tym postem pomoglam czy cie wkurzylam ale pomyslalam sobie, ze moze warto by bylo porozmawiac z toba i ci powiedziec tylko: a moze tak wyluzuj? jak masz zamiar nakrzyczec czy czegos sie czepiac to policz do 10, ogryz sie w jezyk i przemilcz. i pozwol zeby wrocilo powoli do normy. bo zazwyczaj to wlasnie tak jest po urodzeniu dziecka.. w sumie to nie wiem jak to u was jest wiec moze niepotrzebnie sie wypowiadam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja --> aha co innego jak milosci nie ma, musisz byc pewna, ze on cie kocha, zeby to naprawiac od swojej strony, bo jak jest milosc to sie da wszystko naprawic, a jak nie ma to juz niestety nic sie nie da zrobic.. trzymam kciuki za ta bardziej optymistyczna wersje. i artigiana ja nie wiem jak jest u ciebie, bo malo co piszesz na ten temat, za twoje malzenstwo tez trzymam kciuki kochana..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×