tak bardzo się boję

u mnie tez to nie taka rozmowa :( tylko, że on raczej nie wyjdzie z inicjatywą spotkania, bardzo bym się zdziwiła :(

dobrywieczór :-) przeczytałam pare ostatnich wpisów, cieszę się deska że trochę nowego u Ciebie. wydaję mi się że ta pomoc, którą dostałaś świadczy o jego zainteresowaniu. Mój mi nawet zapomniał oddać pieniadze, obiecywał że będzie blisko, a nie odezwał sie w ogóle. Nie wiem czy to dlatego że na ostatnim spotkaniu strasznie głupio sie zachowałam, on chyba zresztą czuł że od dawna nie pasuje mi ta sytuacja. Troche nieumiejetnie to okazywałam, jak zwykle :-o To co Ci powiedziała tarocistka brzmi logicznie, według mnie taka pożyczka jest dowodem że jemu na Tobie zależy. A w moim życiu pojawił się ktoś ciekawy. Wiem że gdybym chciała i dała sie ponieść uczuciom mogłabym zapomnieć. Tylko że ja na każda myśl o innym mam mnóstwo myśli o ex, chce pielegnować w sobie to uczucie, mimo że już zupełnie straciłam nadzieje. Nie wiem czy to sentyment, czy już pogodziłam sie z bólem i ciagłą tęsknotą. Fakt faktem że chce dalej tkwić w tym uczuciu, nawet jeśli przynosi wiecej złego niż dobrego. pozdrawiam :-)

wspierajmy się razem, bo ja też obiecałam że się do niego nie odezwe. Nawet mnie nie korci, bo strach przed tym że on nie odpisze, nie odbierze telefonu jest większy niż chęć rozmowy z Nim. Pisałam wcześniej, choć też się bałam i widziałam że mnie olewa. To chyba jakaś gra z jego strony, wcześniej odzywał się nawet po przyjacielsku. Nawet jakby miał mnie gdzieś pod wszystkimi innymi względami to wiem że odzywałby się po koleżeńsku, bo strasznie sie lubimy i tęsknimy za sobą, jak tęskni się za dobrymi przyjaciólmi. Może sie obraził? zniechęcił? chyba chciał żebyśy do siebie wrócili.. chociaż miał wątpliwości o których mi mówił.. deska, nie zadręczaj się tak tym analizowaniem, jedno z Twojej sytuacjijest pewne- jemu dalej zależy i interesuje sie Twoimi sprawami. Domyślam jak cieżko Ci zmyślami że on z kimś jest, bo mój też ma czasem takie opsy sugerujące nie wiadomo co. Wcześniej też tak było a okazało się że przez ten cały czas był sam jak palec. Może to było do mnie? może dalej jest? Nie wiem, ale ciężko mi i cholernie tęsknie. Rok temu byliśmy tak bardzo szczęśliwi.. Kwiecień to dla mnie czas naszych najpiękniejszych wspomnień..

no właśnie u mnie też była przyjaźń a teraz cisza.. ale ja też nie dąże do kontaktu na siłę.. chcę mu dać czas.. choć mnie korci coś napisać .. rękami i nogami się przed tym bronię.. do 11 rano w ogóle staram się nie włączać skype... żeby nie widzieć że on jest .. czekam...

znów mi się nick pokićkał bo w głowie miałąm twoją wcześniejszą wypowiedź hihiih

skoro masz takie znaki od losu, to się nie martw. Musisz tylko wytrzymać, bo i tak Ty a nawet Pn nic nie zmienicie!- nie może przecież wrócić do kraju a powrót taki na odległość jest trochę bezsensowny. A mnie dziś znów wzięło na wspominanie. A taK już dość dawno nie płakałam. Chciałabym tak tę swą iskierkę nadziei potwierdzić!- ciężko mi.

:) więc jest dobrze, tak myślę

ja w to nawet wierzę :)

to musisz wziąć racjonalnie jest z nią- bo nie może wrócić do kraju, nawet jeśli chce nie odzywaj się-bo byłaś bluszczem, za mało dawałaś mu wolności, żyłaś nim, nikt tego nie lubi!

:) racjonalność jest zawsze dobra, ale powiem Ci, że z tym to ja przesadziłam będąc z P, a teraz sama błagam by podejść racjonalnie a nie z nadzieją, że odzywa się bo tęskni za mną a nie tylko za koleżanką.

zapisz się na jakiś kurs np. :)

nie mam czasu poczytac, bo za duzo napisalyscie :( u mnie wyglada tak, ze jak ja sie odezwe to on odpisze zawsze!! czasem na drugi dzien jak sie odezwe wieczorem, ale zawsze, ale sam sie nie odezwie ... mowi mi, ze milo mu, ze ja sie odzywam i wiem,ze tak jest, ale ja tez chce zeby sie odezwal .... ja pisze tak co 3 dni nie czesciej ;) a poza tym to juz nie moge sie doczekac powrotu !!!!

przeczytalam,ze do annelki sie odzywa ;) nie wymyslaj sobie, ze to z nudow !!!!! skoro sie odzywa to znbaczy ze chce !!!!! i tez mi sie wydaje, ze Cie klamal z ta druga :O deska u Ciebie tez cos sie dzieje .... postaraj sie nie odzywac za czesto .... wielm ze to trudne bo sama nie potrafie wytrzymac tyg bez odezwania sie, ale staram sie jak najmniej pisac .... teraz u Was sie rusza a u mnie nie :( :( :( nie kumam czemu on sie nie odezwie pierwszy :O nie kumam tego !!!! przeciez wie ze czekam.... i jak mam uwioerzyc ze jemu milo, ze do niego pisze .... ???????

napisalam P wypracowanie jak to tu wyglada i napisalam mu smsa ze zostawilam mu wiad na gg... i przyszedl specjalnie miedzy zajeciami zeby ze mna pogadac na gg.... ehhh i potem tez chcial gadac, ale ja musze juz spadac :( powiedzialam mu ze moza za tydz bede czesciej na necie to powiedzial ze mam pisac, ze on chetnie pogada .... wiecie co mi sie wydaje, ze on nie chce pisac smsow, bo to dla niego bardziej zazyle niz na gg ... nie wiem tak mi sie wydaje ... dobra spadam !!!! za tydzien powiennam bec wiecej na necie ..... nie szalejscie beze mnie ;à a ja sama sdzaleje :p :p :p

coci, może milczy bo myśli nad Wami? ale sama nie wiem. nie chcę się łudzić,chcę to zakończyć (tę niepewność). Ona jest męcząca. Niech mi jasno powie, po co się odezwał, czemu może się odezwie? Ja znów chętnie bym mu powiedziała, że jest Kimś dla mnie b. ważnym, tylko jak i czy go nie spłoszę, nie wywrę nas nim jakiejś presji?! :( Nie ważne, czy się ośmieszę, bo już to zrobiłam w czasie walki o Niego.

Powiem Wam, że to strasznie dziwne. Tak mu dogryzałam, tak go od siebie odpychałam, a teraz taka potulna bym była - tak czuję. Bałabym się go urazić, stracić. Byłam zbyt pewna Jego :( Postanowiłam wysłać mu jakiś wierszyk najwyżej już się nie odezwie. Ale wolę ciszę, zakończenie znajomości niż złudną nadzieję.

przesłałam mu tylko aniołka, by go np. przytulił

desko nie pomysl ze na ciebie naskakuje albo cos ale wiesz aj tez slyszalam mnostwo pieknych slow, ze kocha zawsze bedzie kochal. w zwiazku bylo mnostwo pieknych gestow troski czulosci, tez sobie tlumaczylam ze przeciez tak mowil ze nie mozna przestac kochac. niestety zycie okazalo sie inne:(

deseczko a czy ty myslisz ze ja tego nie czulam? tez czulam.nikt nigdy nie kochal mnie tak jak on i co? i nic. skonczylo sie w mojej wypowiedzi chodzilo mi to zeby nie myslec o tym co bylo bo to nie ma sensu, bo moze to wroci a moze nie i tyle.

po prostu sie nie nakrecaj. bo ty niesamowicie nakrecasz sama siebie, a to ani nie jest potrzebne a ni w niczym ci nie pomoze. wiem z autopsji

sluchaj ty co 5 minut bedziesz myslala co innego, ze chce, zaraz ze nie chce, ale tak naprawde nic nie wymyslisz bo prawde zna tylko on, on wie co czuje, ty mozesz sie tylko domyslac a i tak nic nie wymyslisz wiec sie nie zadreczaj

a jaka masz gwarancje ze odpowie prawde. zreszta nie wazne co ci napisze i tak wymyslisz swoja teorie, nieprawda?

prawda jest taka ze to osoba ktora porzucila powinna dawac sygnaly a nie osoba porzucona.po drugie pytanie o takie rzeczy nie poprawi ci humoru bo i tak bedziesz rozkladala na 10 strone to co on ci odpisze. taka prawda i nie oszukujmy sie.

sluchaj bedzie chcial to sie odezwie. naprawde. nic na sile, bedzie mu zle bez ciebie, bedzie tesknil-znajdzie cie

Chyba to dobra nauczka na przyszłość. Strach nie jest dobrym doradcą i nigdy nie uda Ci się zbudować związku bez bycia sobą.

sluchaj jak mu bedzie zalezalo to sie odezwie, naprawde.nawet jak ty nic nie zrobisz

ja znam ten strach ze jak sie nie odezwe to cos zepsuje albo cos ale to nie prawda. jak komus zalezy to sie odezwie i tyle

zapisałam się na wizytę w maju. Powiedzcie mi jak wygląda wizyta u psychiatry i o co pyta?

ok, znów przez niego? :(

http://www.najnowszepiosenki.com/ballady/blue-cafe-czas-nie-bedzie-czekal/ piękne choć smutne adekwatne dla nas :(