Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Słoneczko78

Dziewczyny, które chcą być mamusiami cz. I

Polecane posty

Hej hej Ja juz po punkcji . nie wiem ile bylo wszystkich pecherzykow , ale jest 7 komorek , wiec pani doktor powiedziala , ze w czwartek na transfer. Podobna pod znieczuleniem ostro gadalam, mowilam , ze bede miala drugiego syna, . Pytalam tylko czy nikogo nie obrazilam. Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśiarko to super! trzymam kciuki za transfer, a ile będziesz brała zarodko - jeden, dwa a może więcej :-) ...nie iwedziałam, że w narkozie się gada... ;-) trzeba się pilnować, ale jak? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haloo foli
Foli może zrób zwykły test jak mają byc II kreski to i tak będę.Trzymam kciuki, ODEZWI SIĘ HALOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez o tym nie wiedzialam, ale wszyscy mieli ze mnie ubaw.;) A zarobki biore 2, wiecej nie moge bo wiek nie pozwala, U nas w bialymstoku 3 podaja jak sie ma powyzej 35 lat Jutro mam zadzwonic i dowiedziec jak sie dziela. A teraz leze i tak mnie brzuch boli , ze szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęściara trzymam kciuki za powodzonka przy podziale komóreczek :) cieze się że już jestes po punkcji :) teraz tylko transferek i czekamy na więci o pięknej becie :) Foli!!!!! Ja cały dzien siedze jak na szpilkach, bo przecież dzisiaj twój wielki dzień. Odezwij się !!!!! Napisz!!!!!!! Bo nigdy nie puszcze tych kciuków!!!!! I już mi tak zostanie przez ciebie :P:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęsciara26
"halo foli" takie wypowiedzi sa tragiczne tak samo jak i osoby ktore je pisza. dzis dzwonilam do pani doktor i juz sa 4 pieknie podzielone zarodeczki, powiedziala , ze do jutra i te 3 moga tez ladnie sie podzielic. Przy Nikodemie mialam tylko 3 podzielone. Wiec na dzien dzisiejszy jestem optymistycznie nastawiona. zobaczym jak bedzie jutro. Pozdrawim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyglądam i ja, szczerze mówiąc pomyślałam o foli i szczęściarze, a ze już dawno nie pisałam, to odgrzebałam topik. Pomarańczowe zgryźluchy proponuję olać, kto chce wiedzieć nie z samej ciekawości zapytuje się pod swoim normalnym nickiem, podczytujących jest wiele. Też myślę cały czas i trzymam kciuki nieustannie za rosnącą betę foli, no ale musimy poczekać od niej samej na wieści. Mam nadzieję, ze pozytywne. szczęściara - ty masz swój dzionek w czwartek i potem też czekanie, to chyba najgorsze w tym wszystkim, jako laik zupełny w temacie tak mi się wydaje. Jestem pełna podziwu dla dizewczynek, które przechodzą in vitro, to nie jest ani prosta, ani taka pewna procedura, mnie już wizja kłucia samej siebie przeraża, a co mówić reszta? Zatem trzymam kciukaski! Estelko - więc i zaciskam kciuki za rosnące pęcherzyki w odpowiedniej ilości i najlepszej jakości! Emika - super że u ciebie wsio. Paula - powiadasz leniuszek z dzidziulka ... to może dziewczynka tam jest, cio? Ja jak pamiętam ciąże z Olą, to ona też wcale taka żwawa w brzuszku nie była (teraz za to nadrabia z nawiązką), owszem, pieknie pozowała, ale ruszac się mocno nie ruszała, ot troszkę, żeby pokazać, ze wsio gra. Za to teraz mój rozbójnik masakruje mi wszystko, czego dosięgnię swoimi malusimi nóżkami :-D No szalone dziecko rośnie mi w brzuchu. A co najzabawniejsze dzieczyny - z Olą ciągot do słodkiego nie miałam wcale, a teraz ... masakra, nawet nie wiecie jak musze omijać miejsca gdzie w domu leżą czekolady i ciastka:p a jak widzę i mam w zasięgu ręki, to choć polizać, ale muszę. Suzinko - duomox z tego co wiem, jest najbezpieczniejszy w ciąży, współczuję ci choróbska. Mnie podobnie jak u foli pomagało wapno z witaminką c, do tego piłam herbatkę z lipy, sok malinowy i herbatki z cytryną i miodem. Najgorsze chwyciło mnie tydzien przed porodem i mi zostało do porodu i 2 tygodnie po, suchy, męczący i duszący kaszel, ale mała dostałą przeciwciała z siarą (tak mi powiedziano) i jej nie zaraziłam. Za to M tak, przechorował bidak. No na gardło tantum verde jeszcze miałam i sebidin do ssania (dawali mi w szpitalu, wiec wiem, ze można). Anuś - cieszę się, ze u Ciebie wszystko dobrze :) Oby tak dalej:) Kiedy masz kolejną wizytkę? Mignęła mi gdzieś nasza enigma - super mama:) Iwonko, maklady - jak wasze dzieciaczki? gosiaczek - cieszę się, ze i u ciebie sie układać zaczyna, trzymaj się dzielnie i gratuluję małemu zębalka:) pewnie już kolejny wyszedł:) Andzia, Aga, nadwiślanko - jakiś sygnał puśćcie!! Asia - widziałam zdjęcia, super widok:) I jaka pamiątka:) Super:) Mam nadzieję, ze czujesz się dobrze:) No i jak kogoś ominęłam to z góry przepraszam najmocniej, ale pamięc nie ta;) W skrócie co u mnie; jestem na zwolnieniu, odpoczywam, ale nie mogę powiedzieć, zeby coś lepiej bylo, bóle jak były tak są - po dłuższym staniu, czy siedzeniu, no niestety, chyba muszę sie przyzwyczaić. Do tego odczuwam skurcze, a raczej stawia mi się brzuch, nie często, ale jednak i dlatego nospa stała się moim sprzymierzeńcem. DO tego jak dołożę bardzo niskie i uciążliwe dla mnie ciśnienie (poniżej 100/60 spada), gdzie głowę mi rozsadza, to jak widzicie mam full opcję;) no ale przywykłam, ze moje ciąże do lekkich nie należą. Jestem już po glukozie, jutro wynik i mam nadzieję, ze będzie dobry. Tym razem mocno się nie spociłam pijąc ją (75 gram miałam od razu), bo jak wspomniałam - ciągnie mnie na słodkie, więc miałam z rańca taki zastrzyk słodkości, ze na cały dzionek wystarczyło:-D No i pojutrze kontrolka u doktorka. To chyba wsio, buziaki i do nastęnego razu, postaram sie zajrzeć po wieści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kochane :) foli, szczęściaro, estelko trzymam kciuki!!!! ❤️ zabajonko, i za Twoją glukozę:) suzinko, dużo zdrówka zyczę:) Ana cieszę się, że tak dobrze sie czujesz :) U mnie na razie wszystko dobrze, w niedzielę mała miała chrzciny, była bardzo grzeczna, ale ona na codzien jest spokojniutka, potem obiad w restauracji więc nie mialam duzo przygotowań:) Madzia nadrabia zaległości powoli, czesto się uśmiecha, gaworzy i śpiewa po swojemu. Karmię jeszcze piersią, w dzień co 3 godziny, po kapieli ok. 19-20 mała spi do 4-5, ale potem znowu co 3 godziny chce jeść;);) szczepienia wszystkie mamy odroczone az do marca, do wizyty w centrum zdrowia dziecka :( własnie mi sie kończy macierzyński, teraz biorę urlop wypoczynkowy, w nowym roku nowy urlop i tak troche przeciągnę, a potem wychowawczy do wakacji:) mam nadzieję, że przez ten czas załatwię żłobek albo inna formę opieki nad małą, bo teraz niestety nie mam jej z kim zostawić :( dbajcie o siebie kobietki, bo pogoda teraz taka niepewna 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,nie zapomniałam o was, tylko na domowym kompie nie mam neta niestety coś mi strzeliło, wczoraj byłam co prawda u rodziców i sprawdzałam pocztę ale tam nie mam zapisanego linka do kafeterii i za bardzo nie było jak pisać, gości było pełno dlatego dopiero teraz się odzywam. Wynik miałam w poniedziałek, niestety nie był dobry :(No cóż już sie wypłakałam. Dzięki za kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to szkoda, bardzo mi przykro. Foli, ale przynajmniej masz śliczniutką Nadię :) A ja jak zwykle padam ze zmęczenia. Miłosz ostatnio budził się co 20 minut w nocy. Narazie jest trochę lepiej bo daję mu czopki Viburcol to przynajmniej pierwszy raz budzi się o 24 a nie 21. Normalnie marzenie ściętej głowy, zeby obudził się o 4, jak Magdusia u Maklady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foli - przykro mi bardzo:( nie wiem co napisać, bo i co tu można napisać?:( maklady - dobrze, ze u niuni dobrze, a szczepienia zdązy jeszcze nadrobić. Grunt, by już zadne problemy was nie nękały. Iwonka - może maly tak ma, współczuję ci, bo nawet ja nie wiem, co to tak rwane noce, Ola spała dobrze, a od 3 miesiąca prawie całe noce spała. No ale ... moge niedługo dostac ekstra zaprawę, jeszcze 3 miechy z hakiem i być może i ja będę snuła sie co 20 minut do łóżeczka. Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :):):) witajcie po dłuższym odpoczynku :):):) Foli strasznie mi przykro:( przytulam Cię, brakuje mi słów na pocieszenie, kurcze szkoda że się nie udało - trzymaj się :):):) Estelko, Szczęściara trzymam kciuki !!!!! :):):) Zabajonku widze ze zrobił się z Ciebie łasuch :):):):) współczuje dalej tych dolegliwości kochana, może jeszcze Ci odpuszczą, a z drugiej strony dobrze ze już jesteś w domku na zwolnieniu i odpoczywasz, co do ciśnienia to ja też mam strasznie niskie utrzymuje się na poziomi 90/60 ale ja zawsze takie miałam:) trzymam kciuki za kolejną wizytę :):):):) ja kolejną mam 25.11 i też się nie mogę doczekać :):):):) Suzinko jak zdrówko. poprawiło się coś? :):):) Maklady cięszę się, że Magdziulka taka spokojniutka :):):):) Iwonka życzę Ci w takim razie żeby Miłosz dał Ci trochę odsapnąć i wyspać się dłużej :):):):):) co do pomarańczowych złośliwców myślę że lakceważenie jest najlepszą metodą nie ma sensu się rozpraszać czy denerwować dziewczyny ja wczorajszy dzień cały przeleniuchowałam, nie robiłam dosłownie nic, aż wstyd się przyznawać do takiego lenistwa :):):) Andzia, Aga, Enigma, Nadwiślanka, Słonko, Co u Was? buziaki dla wszystkich laseczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, dzięki za miłe słowa :) Iwonka, współczuję ci tych pobudek nocnych ,mnie to ominęło ale moja koleżanka też tak miała i dopiero po odstawieniu od piersi jej synkowi to przeszło. Zabajona, już niedługo zobaczysz maleństwo :) mam nadzieję, że ci szybko zlecą te ostatnie misiące bo chyba są najgorsze no i że ten poród też nie będzie najgorszy bo ostatnio z tego co pamiętam źle nie było. oj jak ja bym chciała take maleństwo teraz. Ale zdecydowana raczej jestem na jeszcze jedną próbę z in vitro w przyszłym roku, dam tylko sobie czas na cu natury (nigdy nie można nadziei tracić :)) i na zebranie funduszy :) Ana, fajne takie lenistwo czasem warto, a tobie akurat się należy, w końcu ciąża to niezłe usprawiedliwienie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki:) Foli przykro mi:( ja się mało odzywam ale podczytuję Was codziennie:) Nie staram się obecnie o maleństwo więc nie bardzo mam co pisać. U mnie jak zawsze dużo pracy, mam już na szczęście dziewczynę do pomocy, wzięłam sobie koleżankę na staż z UP i jest mi trochę lżej. Firma nawet się rozwija i nawet już przynosi małe zyski, mam nadzieję że będzie jeszcze lepiej, tylko jak tak dalej będę zasuwać to za chwilę mnie nie będzie widać hihi... teraz juz waga mi spadła do 46kg, nie jest to bardzo mało przy moim wzroście(160) ale ja nawet przed ciązą tyle nie ważyłam i jest to dla mnie trochę dziwne;) Byłam dzisiaj na zakupach i kupiłam sobie pierwsze w swoim życiu kozaczki na obcasie i to takie jakie sobie wymarzyłam:) jeszcze jestem w szoku:) Ja mam bardzo małą stopę(35) a zawsze rozmiarówka damska się zaczynała od 36, i w końcu znalazłam sklep gdzie mają bardzo duży wybór małych bucików na obcasie:) cieszę się z tego jak jakaś durna:D Nadia już normalnie ze mną rozmawia, składa zdania do 5 słów, czsem smiesznie poukłada ale przynajmniej jest wesoło:) Nadunia jest zdrowiutka, dobrze się rozwija i jest przekochana:) To chyba tyle... nie będę pisała do każdej z osobna bo nie chcę kogoś pominąć. Pozdrawiam Was wszystkie i życzę duuuuuużo zdrówka, a za starające trzymam cały czas kciuki❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Andzia :) Fajny wiek mają teraz nasze dzieciaczki, fajknie się ich slucha ja lubię słuchac jak Nadia gada do lalek. a z tą pracą przystopuj trochę, choć pewnie to trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foli, moco Cię przytualam! i mam nadzieję, że zajdziesz naturals - życzę Ci tego z całego serca! musisz męża podkarmić jakimiś specyfikami, nie wiem czy pomoże, ale zaszkodzic, pewnie nie zaszkodzi :-) ja rosnę ;-) tzn \"coś\" w moim brzuchu, czuję wyraźnie - dobrze :-o że mam tylko 5 pęcherzyków, bo jakby było więcej, to chyba brzuch by mi eksplodował :-o \"śmieszny\" ten mój protokół - biorę sporą dawkę zastrzyków na wzrost pęcherzyków, a zarazem zastrzyki, żeby mi te pęcherzyki nie pękały, więc 8 rano i 18.30 mam kłucie...ale nie taki diabeł straszny...byle był efekt, a mocno wierzę, że mi się uda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zazdroszę Wam Dzieciaczków ! Uwielbiam słuchać jak takie Maluchy uczę się mówić :-) mój chrześniak ma teraz ten okres nauki porosumiewania się po ludzku ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estelka, teraz za ciebie kciuki trzymamy :) ja się jeszcze wybiorę do łodzi i pogadam z profesorem co dalej, już czuję, że dostaję obsesji i najchętnie pojechałabym zaraz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foli, a Ty coś wspominałaś, że boisz się konsekwencji zdrowotnych stymulacji. Wiesz, ja się jakoś nigdy nad tym nie zastanawiałam, szprycuję się tymi zastrzykami zupełnie nieswiadomie, że to może mieć jakieś efekty uboczne...ale cóż ja mam za wybór :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estelka, ja przy pierwszym też sie nie zastanawiałam, bo chcialam dziecko za wszelką cenę a teraz jak już mam jedno maleństwo to troszkę mnie to przeraża choć może ryyko nie jest jakoś bardzo duże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foliku pięknie powiedziane nadziei nie wolno tracić, będe sie modliła żeby udało Wam sie naturals myślę ze to jest możliwe :):):):):) Estelko czekam teraz z Tobą na dobre wiadomości !!!!!! i życzę Ci z całego serca aby były :):):):):) Andzia faktycznie masz maleńką stópke no i kupno butów na obcacie w tym rozmiarze to nie lada wyzwanie :):):) z tą włąsną firmą to tak zazwyczaj bywa że człowiek musi poświęcić się bez reszty żeby wyjść na swoje:):):):) buziaki dla Was Estelka ma racje świetnie się czyta o Waszych dzieciaczka, a teraz to już ten moment kiedy są już takie coraz bardziej mądrusie, więcej umieją a to tak cieszy :):):):):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Dopiero teraz dopadłam kompa. Do końca tygodnia siedze sobie w domku i \"odpoczywam\" z pracą w ręku i laptopem na kolanach, no ale cóż - jak muszę rozliczyć 3 firmy (w tym jedną swoją) to tak jest. Jeden plus że jestem z Patrykiem w domku. Foli bardzo mi przykro, nie potrafię wyrazić tego słowami. Jedno co mogę to życzyć ci tak jak inne dziewczyny zajścia w ciąże w sposób naturals. Cuda się zdarzają i trzeba w to wierzyć. Andzia ty przystopuj troszkę bo jeszcze trochę to nie bedzie ciebie widać!!!!! Ja przy wzroście 166 cm ważyłam przed pierwszą ciążą 54 kg i byłam w sam raz. Ale twoja waga 46 kg!!!!!!!!! mnie przeraża!!!!!!! Zabajona - ja tak miałam z Patrykiem, tak jak ty teraz - byłam cała skopana od środka (tylko ze musze cię zmartwić, że u Patryka to nie minęło. Broi za dwóch). A w tej chwili to rzeczywiście jest tak jak piszesz, że dzidzia jest bardzo leniwa i rusza się tylko tak żeby pokazać że jest wszystko ok. U mnie rwa nadal jest ale jakby trochę lżejsza, brzuch tez już mi się stawia najczęściej jak wchodze po schodach. Ana u mnie też nisko z ciśnieniem, najcześciej mam 100/60 i kawa stawia mnie na nogi. Estelka - trzymam za ciebie kciuki!!!! Patryk też już składa słowa z zdania, ale po swojemu i tylko my go rozumiemy ;) Mówi dużo, ale po swojemu. W sobote odbieramy klucze i zaczynamy malowanie i sprzatako jednocześnie. Po niedzieli bedziemy powoli zwozić kartony :) A jak już się zadomowimy to mam cel - nauczyć wołac Patryka na nocnik!!!!!!!!!!!! Bo mojej mamie jest wygodniej z pieluchą.... i go nie uczy. A ja uważam ze już najwyższy czas!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foli, przytulam Cie mocno i głęboko wierzę w to, że jeszcze zaznasz uroków macierzyństwa ❤️ Mam pytanko do po raz drugi zaciążonych, od kiedy czułyście ruchy płodu? Podobno w 2 ciąży szybciej się je wyczuwa. Ja jestem w 17tc i jeszcze nic... tzn. niby czasem coś tam czuję, ale rzadko i nie codziennie i zaczynam sie martwić. Nadal biorę antybiotyk, opornie mi to schodzi, w piątek mam kontrole u rodzinnego. No i pomału muszę kończyć branie duphastonu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny :):):):) Paula powodzenia w nocnikowych zmaganiach :):):):):):) Suzinko jeszcze raz zdrówka zyczę :):):):):) Estelka a z jakiej okazji życzonka dla Agusi ? :):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×