NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!

aha, to może u mnie musi się jeszcze wszystko wyregulować.

Guest witam Cię serdecznie:) Słyszałam wiele opinii i zgadzam się z nimi, że tabletki antykoncepcyjne są przyczyną wielu schorzeń i raka. Pozatym utrudniają zajście w ciążę więc lepiej ich wcale nie brać albo brać przez krótki okres a potem się zabezpieczać w naturalny sposób. My tu na tym forum już dawno działamy w drugą stronę i tu zaczynają się niestety kłopoty. Nie jest tak łatwo jak się myśli. Ty widzę dopiero jesteś na początku starań więc nie masz się co przejmować bo może wcale nie zabawisz tu długo :) Jeśli chodzi o kwas foliowy to kiedyś chyba ginka mi powiedziała, (nie pamiętam dokładnie czy to ona czy ktoś inny) że kwas foliowy jest wogóle wskazany na sprawy kobiece i powinno się go przyjmować regularnie. Co do ciąży to są opinie, że pomaga- może to ułatwienie jest poprostu spowodowane jakąś ogólną poprawą działania narządów kobiecych po dawce odpowiednich wartości dostarczonych przez właśnie folik. Tak to sobie rozkminiam! :) Mam nadzieję, że zrozumiesz co napisałam..:)

marzenie moje gratulacje.spełniło sie twoje zyczenie.teraz kolej na inne.ktora nastepna?pozdrawiam.

Marzenie, to łapkę Ci podaję, teraz TY musisz podać następnej, bo własnie powstał łańcuch wyciągania wszystkich z tego dołka niepowodzeń. W lipcu dwie, teraz w sierpniu już będa trzy :) Umów się jak najszybciej do gina, to zobaczysz serduszko maluszka-niezapomniane wrażenie :) Dziś w nocy miałam potworne mdłości, no i trochę mnie dziś brzuch pobolewa-ale to tak miej więcej byłby czas na @, więc podobno może tak być.

4mala nie dziękuje, żeby nie zapeszać, a Ty kiedy na laparo się szykujesz??? może wtedy razem zaciążymy??? nieudaczniku ciążowy :) nawet bety nie zrobiłaś, i teraz musimy pić w ciemno:) Katarina to dobrze, że Ci coraz lżej:) ja jestem od stycznia tego roku, od pierwszej inseminacji... i tez się ciesze, że tu trafiłam bo dziewczyny są fajne:) Guest, nie wiem czy ma wpływ na zaciążenie kwas foliowy ale na pewno ma duże znaczenie dla kobiet, w szczególności w ciąży.... i jesteś na początku starań, więc w sumie ciężko powiedzieć, że się starasz.. raczej planujesz:) życzę Ci żebyś nie musiała do nas dołączać... lulu czy Ty widzisz co tutaj się wyrabia:)???? nim Corina i Klempa z wakacji wrócą to chyba wszystkie zaciążone będą....

mi się Kazika kojarzy z jesienią, więc na październik obstawiam ciążę, Klempa kojarzy mi się z latem, więc też lipiec, ale w przyszłym roku, a Katarina mi się ze styczniem kojarzy, czyli w styczniu zaciąży. Libra będzie w lutym, lucy na wiosnę, wszystkich nie pamiętam teraz, więc na razie wymieniam tych :-)

Kazika, to dawaj zaciążamy nim dziewczyny wrócą :) Ja tymczasem już się mocno szykuje na @ bo już puka powoli do moich drzwi..już jestem ociężała i niezadowolona z życia bardziej niż zazwyczaj:)

Oj marzenie, marzenie :) Jak dla mnie styczeń jest ok:)

a jaaaa?? nie wzielas mnie pod uwage :( ja tez jade .... w plodniakach wlasnie ...

dzieki marzenie przynajmniej Ty pamietalas o mnie :) wiosna tez moze byc, byle w ogole sie udalo. choc nie ukrywam ze mi sie marzy jednak sierpien urlopowo ...

Corina w jakimś miesiącu z litrerą r będzie.

Witam Cie Katrina :) mam taką nadzieję że długo tu nie zabawię i że nie będę miała żadnych kłopotów z tych które podałaś bo to by było straszne nawet nie chce powtarzać zwłaszcza jednego słowa... A kwas sobie kupie może to przyśpieszy moje oczekiwania. Póki co jestem w trakcie okresu więc niebawem będziemy z mężem działać:) Pozdrawiam i gratulacje dla marzenie :)

marzenie nie wiem czy mi ciąża na jesień wyjdzie czy nie ale powiem Ci, że ja najbardziej kocham jesień, jesienią się urodziłam, lubię te szarości, wiatr i lubię chodzić w czapce:) więc mi jesień pasi jak ta lala:)

Kazika, oj widzę, co sie tu wyrabia i bardzo się cieszę, bo znowu wieje optymizmem :)

czesc Babeczki !!!! Rodzina jeszcze nie wyjechala, ale melduje sie, zebyscie o mnie nie zapomnialy....;-)...kurde do nadrabiania mam juz tyle, ze zupelnie wypadlam z tematu...ale cos mi mknelo przed oczami, ze marzenie na bete idzie ....a wiec......;-)....trzymam kciukasy marzenie.....!!!!! Dziewczyny, zmykam do moich rozrabiasow....... trzymam kciukasy za nastepne CUDA.....;-)

Marzenie gdzie meldunek z wynikow bety? Bo mnie nerwy zjadaja, wierzę, ze nie pilam wczoraj namarne ;)

Guest, chcialam powiedziec, ze ja tez przyjmowalam dniane 35, ale bralam ja 4 lata, bo niby miala mi pomóc na PCO-żekomo pomogla na jakis czas, teraz wróciłam do punktu wyjscia :( A poza tym ja tez jestem z Białego ;)

no właśnie gdzie jest marzenie z wynikami??? byłam dzisiaj u gina, do szpitala idę we wtorek, a operantus w środę....

Kazika, ja jeszcze sie nie zapisywalam, jak byłam na lekach to mój gin powiedział, ze jak sie nie uda to bezapelacyjnie ale że zrobiłam se teraz przerwe i skutecznie starm sie nic nie robic to czekam do jesieni. We wrześniu mam straszy sajgon w pracy wiec mysle, ze bede kombinowała na październik- by nikt mi w pracy łba nie urwał. Dzis mam ten nieszczęsny wieczór panieńsko- kawalerski i musze sprzedać mego kudłacza do rodzicow, normalnie czuje się jak \"matka\" która zostawia swoje dziceko ;/, mam nadzieje, ze rodzice nie beda mieli problemów tym bardziej , ze beda w sumie dwa psy;0

4mala to ile będzie trwał ten wieczór panieńsko-kawalerski, że musicie psa sprzedać??

Nigdy nie zostawal sam wieczorem i obawiam się, ze by dal koncert sasaidom, poza tym spotkanie jest o 20 i trezbaby było na 22 wrócic by nie ma brudzil, bo nie wytrzymuje jeszcze długo, on ma dopiero 3,5 miesiaca. A gdzie jest marzenie? co z jej wynikami?

4mala aha:) wiesz, nie mam doświadczenia z psami, bo nasz jak do nas przywędrował to miał 2 miesiące i akurat po godzinie szliśmy do kina na dwie godziny co zajęło z dojazdem 3 i jak wracaliśmy to widziałam mieszkanie w strzępach, a okazało się, że wszystko było ok, miseczka z jedzeniem wyczyszczona i do kuwety narobione było:) ale to kot, myślałam, że z psami tez tak jest i dlatego jakoś sobie wymyśliłam że na cały weekend uderzacie na te panieńsko-kawalerskie:)

Witam. Ja juz siie pogubiłam z tymi ciazami. ilw wkoncu ich jest? Oczywiscie wszystkom gratuluje. Musze wam cos napisać. Moja kierowniczka starała sie ponad 10lat o dziecko i co ? I jest w ciazy.Jest przed 40 i mam nadzieje ze wszystko bedzie ok.Wiem tyle ze oboje mieli problemy. zastanawiam sie w jaki sposób im sie to udało.Naturalnie czy wspomagane było/ A zreszta niewarzne grunt ze sie udało. Pozdrawiam.

o kurcze nie zaczerniłam sie. juz wiem dlaczego za duzo \"a\" dodałam

Dziś mi lepiej, choc jak dłuzej niz pół godz, nie zjem, to od razu mam mdłości. Rano wytargałam męża i od razu ból brzucha mi przeszedł-chyba dziecko za tatusiem zatęskniło :)

A do mnie przyszła @... Czar prysł..marzenia utracone...:(

Katharin, wszystko przed Tobą! Nosek do góry...

kazika-będe trzymac kciukasy za operacjon w środe Usuniesz sobie mięsniaczka i odrazu zaciązysz zobaczysz;) marzenie255-a mnie nie uwzględniłaś?:( a tak w ogole co z ta beta?;/

Katarina-to znowu jedziemy na jednym wozku...u mnie tez @ dzisiaj sie zaczela i czar prysl..... zmykam, bo nastroj nie ten..... buziaki Dziewczyny......

no właśnie Marzenie???!!! pewnie juz świętuje z mężusem i rodzinką w jakiejś knajpie :)