Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lulu2008

NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!

Polecane posty

8pysia6 - to super!!!!!! wszystko idzie u was ku dobremu!!!! ja też czekam na pierwszą w swoim życiu owulacje, zobaczymy cza takowa wystąpi :). Narazie chyba pierwszy dzień okresu. Plamienia zamieniły się w @. Nic już nie biorę zobaczymy czy mi pęcherzyki wogóle urosną i pękną, pewnie nieee... Ale za was trzymam mocno kciuki, tym razem się uda!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedrona, Trolewna, Tralalala, Katekiss, Saidy - a co u was jak wasze starania????? idzie coś ku lepszemu?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
venaa86____ a wiec mamy podobny problem ...jak miło ze mozna pogadac z kims kto zmaga sie z podobnymi rzeczami...al ty cos bierzesz na te pecherzyki zeby rosły i pekały? ja brałam clo no i teraz pregnyl i nie wiem czy poskutkuje...ale dalej mnie jajniki bola ...nie wiem czemu....moze cos tam sie dzieje? nie wiem. venaa86 nie zaprzestawaj leczenia... najgorzej zrobisc przerwe... ja sie trzymam kliniki we wrocku w invimedzie....i na razie nie narzekam...ale jak tak nie bedzie potem dobrze to nie wiem gdzie potem pojde.....oby wszystko sie udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej:) ja w srode z wakacji wrocilam;) jednak zaszalelismy;) bedzie co ma byc:) mnie brzuch boli ale podejrzewam ze to moze byc od tego Tureckiego zarcia:// tam tez niestety inna flora bakteryjna i brzuchol wydety mialam przez caly wyjazd;) no i pobolewal:) ale przytulanki byly a co:) Teraz musze odpoczac bo jestem mega wrazliwa i boli mnie podbrzusze....nie nakrecam sie:) jutro mam usuwana 8semke zabiegowo:/ bleee...przynajmniej z zebami bede miala spokoj;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tralala____ no to odpoczywaj ile sie da ... nie przemeczaj sie a na pewno wszystko bedzie dobrze... trzymam kciuki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Tralalala zawiało optymizmem!!! tylko pozazdrościć!! Wystarczyły porządne wakacje a już widać zmianę nastawienia:) Tak na luzie do tego podeszliście że może zmajstrowaliście już małą niespodzianke;) 8pysia6 ja teraz bralam tylko duphason i nic więcej, może same urosną, bo to pierwszy cykl od laparoskopii. Co do CLO to mam z nim złe wspomnienia..... Daj znać czy coś wyszło z tych bóli;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ee zobaczymy:) ale wypoczeta dosc jestem chociaz za malo;) Na razie musze sie ogarnac bo mialam w sobote usuwana 8semke i mam dwa szwy:d na antybiotykach jade i ketonalu:P no i jakos to leci;) zobacyzmy:) Na razie najwczesniej@ mam dostac w czwartek lub piatek:) jesli sie przesunie to penie przez zmiane klimatu;) a jesli sie nie doczekam wowczas bede testowac:) i sie zobaczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
venaa86___a jajniki dalej mnie bolą... nie wiem ..od podania tych zastrzyków czuje czasami bołe... dwa dni po pregnylu miałam kłucia..potem nic przez dwa dni....a potem znowu mnie boli dół brzucha...nie wiem moze sie @ zbliża albo cos sie dzieje... ale co ciekawego gdy podniose ta noge do góry gdzie miałam tego ładnego pecherzyka co czuje jakby mi cos tam bulgotało i takie mrowienia czuję ..nie wiem co to jest... do tego wszystkiego tak mnie krzyz boli, plecy od tego ze mnie boli ze masakra.... nie wiem jak ja ustoje w pracy dzisiaj... a ty jak tak czy cos idzie u ciebie do przodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to trzymam za was dziewuchy kciuki!!!! :) U mnie pierwsza @ po laparoskopii. Tylko problem w tym, że ja nie wiem od kąd ją liczyć, bo przez pierwsze dni miałam takie lekkie brązowe plamienia, a po tych 2 dniach dostałam baaaaaaardzo silnego krwawienia. Jak myślicie od którego dnia zacząć liczyć cykl?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 pysia6
NIO JA JUz po wizycie u gina.... pęcherzyki ładnie popękały...endom..11,3...bardzo ładne, tak powiedział lekarz...ufam mu ale brzuszek nadal mnie boli .... nie moge nic dzwigac bo zaraz padam z bolu.. nie wiem czy to na @ czy cos innego... w pon albo w wtorek sie okaze czy bede miała @....ale wydaje mi sie ze tak... lepiej sie nie nastawiac... trzeba zyc chwila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, dawno mnie tu nie było i widzę, że bardzo się pozmieniało. :) Życzę Wam Dziewczyny powodzenia w staraniach. :) Na pewno prędzej czy później każdej z Was się uda. Trzeba tylko się leczyć, działać i nie pozostawiać spraw swojemu biegowi. Oczywiście piszę o przypadkach, kiedy jest jakiś problem. :) Pisze to Wam weteranka 4 - letnich starań hahaha. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jak dobrze Kempa-weteranko, że się czasami odzywasz, takie szczęśliwe happy endy dają nam-staraczkom wiatr w żagle! Oby każda z nas doczekała się takiego małego smyka jak twój :) warto się starać i trochę pomęczyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, przepraszam, że mnie tak długo nie było, ale byłam na urlopie, a poza tym.... 1,5 miesiąca temu ujrzaam najpierw pozytywną betę, a potem dwie krechy tłuste na teście!!! Udało się, jestem w10tym tygodniu ciąży! Nie wiem ile w tym szczęścia, a ile pomógł Duphaston w II fazie cyklu ale najważniejsze, że sukces :) Po 1,5 roku starań, badań i stresów. Także głowa do góry, u Was też potoczy sie dobrze, skoro mnie się udało mimo dziwnych diagnoz lekarzy typu: z tak grubym endometrium nigdy pani w ciążę nie zajdzie! Trzymam mocno kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Saidy to wspaniała widomośść!!!!!!!!!!!!! super, że ci się udało!!!! to już 10 tydzień?????? woooww!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Venaa86, oby każda z Was się doczekała. Życzę Wam tego z całego serca. :) Wiem, że osoby starające się wkurza taka gadka (mnie też wkurzała), ale najlepiej jest całkowicie zwątpić i przestać wierzyć. Wtedy najczęściej się udaje. Ale mówię oczywiście o zdrowych przypadkach, takich, gdzie nie ma żadnych większych problemów zdrowotnych. :) Powodzenia!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pinezka77
Dziewczynki, Właśnie dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Zrobiłam 2 dni temu test i dwie kreski. Chciałam Wam wszystkim dodac otuchy- strałam sie prawie 2 lata. Miałam za wysoką prolaktyne, drożność jajowodów, monitoringi cykli, brałam Closstilbegyt, Luteine i do tego miałam jedną nieudana IUI ( inseminacje). W końcu postanowiłam, że odpuszczam-i udało się- po 2 latach. Dodam, że mam 33 lata....życzę Wam wszystkim wytrwałości-moja droga była bardzo długa- cała masa badań- jednak wyszło...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje Pinezko!!! ja zaczynam wątpić, że się uda:( Byłam na pierwszym po laparo monitoringu. Miał być wielki wysyp jajeczek, owulacja i wkońcu działanie, a jest zero... jajniki wogóle nie ruszyły, o owulacji nie mam co marzyć, lekarz załamał ręce... a złapałam depreche. Tralala - mam pytanie do Ciebie. Chcąc złapać się jakiejkolwiek deski ratunku, natrafiłam na taki wątek w którym ty też się udzialałaś o witaminowych tabletkach FemiFertil, które mają niby pomóc w regulowaniu owulacji i cyklu. Stosowałaś je w końcu???? pomogło coś??? warto jest je kupić?? czy to tylko pic na wodę?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vena - nies stosowalam, jednak stwierdzialm ze sie nie bede faszerowala. Ale poczytaj watek, bo tam dziewczyny pisza ze jak zaczely brac to im sie conieco pochrzanilo:// nie wiem nie ejstem przekonana! Ale wiesz kazda kobitka inna, moze warto sprobowac. Jesli to jest lek a nie suplement i jest ziolowe to cos to moze warto? nie wiem...nie moge z czystym sercem ci polecic bo sama nie jestem przekonana czy to dobra opcja:// Na stronie www.jestemplodna.pl jest fajniejsza rzecz. Jest podany ogolny opis diety dla kobiet starajacych sie. Na pewno sposob zywienia ma jakis tam wplyw na organizm. Ja bylam przez jakis czas na diecie niskoweglowodanowej i schulam 7kg i zaszlam w ciaze:/ ale to tez dla kobitek tkore maja nadwage, wiec nie dal wszystkich. Aczkowliek wiem tez ze niedowaga moze np wynikac z problemow z tarczyca i tez blokowac np.owulacje.... Wracajac do tefo femifertilu - to osobiscie nie sprobuje tego czegos, bo sie nie chce faszerowac czyms co nie daje pewnosci a moze mi zaburzyc funkcjonowanie:/ no ale jak mowie, jesli chcesz sprobuj jeden cykl z tym czyms i zobaczysz jak sie bedziesz czula. Moze na Ciebie zadziala? Generalnie do mnie przyszla@ po tygodniu obsuwy, i w zasadzie az tak sie nie zalamalam. Chyba rzeczywiscie sie zdystansowalam i jakos uodpornilam...i pewnie bedzie tak ze do 12tc jak zajde, to bede normalnie funkcjonowac z dystansem...no niestety:) zycie doswiadcza i psuje nas torche ale wole w razie czego sie nie zalamac jesli cos znow bedzie nie tak. Boże jeśli Bóg istnieje to niech zbawi moją duszę, jeśli mam duszę:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Tralala za wyczerpującą odpowiedź!:) Sama już nie wiem czy tego spróbować. To w końcu suplement diety złożony z samych ziół i witamin i teoretycznie nie powinien zaszkodzić. Może się skuszę, bo w sumie u mnie nie ma co zaburzać, bo ja już jestem sama w sobie chodzącym zaburzeniem. @ wogóle nie dostaję jak nie wywołam tabletkami, więc ten lek może co nieco mi pomoże. Ja nie mam problemów z wagą jest dobra do mojego wzrostu, mam 164cm i waże 54kg. nigdy nie piłam kawy, jestem totalną abstynentką alkoholową, uwielbiam owoce, jem o stałych porach, nigdy nie paliłam. Jedyną moją słabością są słodycze, a i tak mam pochrzanione hormony i brak owulacji. Więc te duety mi się raczej nie przydadzą, ale dziekuję za info!!! tralala już raz się udało, więc drugi napewno się uda!!! pewnie się nawet nie zorientujesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
venaa___ no ja miałam bete robiona wczoraj bo lekarz mi kazał jak nie dostane @....a jestem juz 20 dni po podaniu pregnylu.. i nie ma @ dalej ale beta wyszła dzisiaj 0.3 czyli nici z tego i czekam dalej na ta @..... moze ja tez bede miała laparoskopie potem? nie wiem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!!!! Pamiętacie mnie jeszcze???? Przepraszam, że się nie odzywałam, ale odkąd podjęłam ostateczną decyzję, że podchodzimy do in vitro - całkowicie "odstawiłam" czytanie wątków związanych ze staraniem się, ciążą itd. Dziś mogę Wam napisać, że będę mamą :) Transfer miałam 14 września, 24 września - po 10 dniach zobaczyłam wynik bety: 105,8...a dziś po raz pierwszy widziałam moją małą kruszynkę na USG. Wg wyliczeń mojej wspaniałej pani doktor dziś dokładnie 5tydzień i 3 dzień ciąży. Przy in vitro liczy się tak: dzień punkcji (11 wrzesień) minus dwa tygodnie do tyłu :) Wcześniej bałam się pisać. Ale teraz z wielką nieśmiałością i po cichutku, żeby nie zapeszać, mogę z głębi serca powiedzieć, że jestem najszczęśliwszą osobą na świecie!!!! Pozdrawiam Was wszystkie dzielne dziewczyny. Uda się, w końcu się uda!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vena ja mam meza zwiazanego z farmacja i z lekami...suplementy diety niestety nie dzialaja wcale. Jesli zaczelyby dzialac musialyby zostac zarejestrowane jako lek i wydawane przez recepte. wiec nie wiem czy warto sie chemia faszerowac. Tych ziolek i lekow w suplemencie jest na tyle malo ze trzeba by bylo wpieprzac. Mozliwe ze to dziala na zasadzie placebpo, albo po rpostu to sa same ziola bez zadnych domieszek lekow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich starych i nowych po dłuuuuuuuuuuuuugiej przerwie. Widzę, że sporo nowych dziewczyn tu sobie gaworzy, tak że pewnie nikt mnie nie kojarzy. Swego czasu pisałam tu sporo, nażaliłam się, że nie mogę zajść w ciążę, dzieliłam się wrażeniami, obawami, wynikami badań,potem przeżywałam tu, jak zaszłam, opisywałam pierwszy pozytywny test, a teraz mój "test" ma pół roczku, jest małym chłopczykiem i rośnie w siłę.Wpadam, by dać Wam siłę, abyście wierzyły w to , że Wasze marzenie przeżycia macierzyństwa się spełni. Jak pokonac niepłodność, jak zostać matką ? Nie ma na to według mnie złotej rady, każda musi walczyć po swojemu, jednemu pomaga odpuszczenie, innemu intensywne starania, innemu wspomaganie się medycyną, jeszcze innemu adopcja. Ja akurat zaszłam w ciążę w trakcie intensywnych starań, trwających 2 lata, powiązanych z regularnym chodzeniem do lekarza przeze mnie i męża i któregoś miesiąca nagle zaskoczyło.Życzę wszystkim powodzenia i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×