Oczekujace dziecka i braku -JEST KTOS TAKI?

Edusia u dentysty to mi się zawsze chce spać i największym problemem jest dla mnie jak zaczyna mi głowa lecieć :) Wiem że to może dziwnie brzmi ale ja naprawdę zasypiam i to jest silniejsze odemnie ;)

nio to ciekawe... ja jak mam wyrwac zęba to zawsze chodze do tego damego dentysty. Facet mnie zna od dziecka i wie, że po zrobieniu zastrzyku musi otworzyć okno i że sobie chwilkę z nogami do góry musze poleżeć. Pobierania krwi już tak bardzo się nie boję, ale zawsze widok igły mnie denerwuje.

No to Edusia jak bedziesz w ciazy to faktycznie ci wspolczuje. Bo wtedy się nachodzisz na badania.

a może właśnie wtedy się przełamię...

Może kto to wie ;)

Coś dziewczyny ostatnio zapracowane są bardzo :(

Coś dziewczyny ostatnio zapracowane są bardzo :(

Sylvia25 - pracuję, jestem kadrową w zakładzie budżetowym. Codziennie dojeżdzam blisko 50km w jedna stronę!!! I marzę o zajściu w ciążę, bo przynajmniej uwolnie sie od tej pracy na \"jakiś czas\" a może na zawsze:):):)

mam umowe na stałe i nie szukałam teraz nic innego bliżej bo skoro plany były to szkoda starcic ciepłą posadkę, tym bardziej że nie wiadomo kto by mi dał tak szybko na stałe. A zależało mi w tym roku zajść w ciążę, tylko to okazuje sie nie tak hop siup.

dominikap pamiętaj o pozytywnym myśleniu. Zobaczysz, że już niedlugo bedziesz sie cieszyć maleństwem :D

Hej dziewczyny i witam nową koleżankę U mnie dziś drugi dzień opieki nad siostrzeńcem więc nie bardzo mam czas pisać - jutro będę już z powrotem w pracy to nadrobię trochę :) Mały jest świtny ale najgorsze to jest chyba to jak on zawzięcie coś tłumaczy po swojemu i nie można nic zrozumieć i wtedy się wkurza, że ma głupią ciocię :D Przyznać się, która wygrała wczoraj 35 mln ? :P

dominikap 50 km w jedna str az ci wspolczuje. Ale czego sie nie robi dla pracy :) Ja tez juz bym chciala byc w ciazy bo przynajmniej bym nie pracowala.

Achaja Czyli bawisz się dalej w opiekunkę ;) To dobrze ucz się na przyszłość będzie jak znalazł :P

czesc dziewczyny byłam dzis u ginekologa po zrobieniu USG poweidzal ze sa pewne oznaki Zespołu Policystycznych jajnikow i zebym przyszła za meisiac to cos poradzimy od jutra on ma urlop wyszłam wkurzona i załamana nie dosc ze nic mi nie wytłumaczył to jeszcze kazał poraz kolenjy przyjsc za miesiac nie mowil nic co mi jest, jak sie to leczy..... musialam wszytko sama na necie przeczytac no i sie załamałam

Ano się bawię :) Na szczęscie nie jestem tu sama, bo nie wiem czy bym sobie radę dała... Ale podobno to wszystko przychodzi bardzo naturalnie po porodzie - przynajmniej mam taką nadzieję

hehhe :D ja bym się przyznała :) ale maiłam tylko jedną cyferkę :( ja jeździłam 30 km do pracy w jedną stronę przez 3 lata. Takt, zima nie zima jechać musiałam. Tez miałam wtedy umowę na czas nieokreslomy, ale psychicznie i fizycznie nie dawałam już rady. Teraz mam fajną prace i wreszcie się wyluwaowałam. Tylko że umowę mam do 30 kwietnia, więc do tej pory musze byc juz w ciąży :D

tulipanek - nie martw się za bardzo, niestety jest to dość popularne schorzenie w dzisiejszych czasach. Jeżeli lekarz Ci nic nie wytłumaczył to może warto przejść się do innego.

tulipanku uszy do góry!!! Pewne oznaki, to jeszcze za mało, żeby ostatecznie stwierdzić chorobę. Czasem nawet gdy coś wygląda źle, okazuje się wszystko się układa jak najlepiej. Macie teraz urlop to myśl o rzeczach pozytywnych, a nie zamartwiaj się. Jak troche odpoczniesz to wszystko nabierze kolorów.

no i poweidzial ze przez to moga byc problemy z zajściem w ciażę ale za miesiac jak rpzyjde to cos poradzimy a mnie ise plakac che po tym co przeczytalam na necie mogl chociaz dac mi skierowanie na badania ktore ponoc musza byc zrobione zeby to stwierdzic a on nic co za palant juz jestem umowiona do innego ale dopeiro na 14go jeszce chce isc prywatnie do babki do ktorej chodzilam kiedys ale nie moge sie dodzwonic

ahcja ma rację. Nawet jeśli faktycznie coś jest nie tak to lekarz powinien Ci wszystko wytłumaczyć a nie zbywać. Moze znasz jakiegoś innego lekarza, który by miał troche inne podejscie do pacjentek.

ale pomieszałam :P oczywiście miało byc achaja :D

ide ide do innego a ten to poweidzial z takim spokojem jakby to był tylko katar ktory przejdzie po 7 dniach ja tu załamana bo tyle miesiecy sie nie udaje a ten jakby problemu nie było- prosze przyjsc za miesiac to cos poradzimy

ja to bym się na niego tak wkurzyła, że pewnie bym mu cos niemiłego powiedziała

tulipanek na pocieszenię mogę Ci powiedzieć, że mama brzdąca, którym się właśnie opiekuję ma zespół policystycznych jajników i to od wielu lat. Starali się kilka miesięcy a udało się kiedy przestali chodzić po lekarzach :)

Ja tez znam osoby którym sie udało mieć mauszka pomimo tej choroby. Zmień lekarza, porobisz badania i wtedy bedziesz myśleć co dalej. Teraz troche odpocznij, bo nerwy nic Ci nie pomogą.

kiedy mija fatalne samopoczucie , jestem w 9 tygodniu .

Edusia święta racja. tulipanek odpocznij trochę i chociaż wiem że ciężko to przestań chociaż na chwilę o tym myśleć. My tu będziemy trzymały mocno kciuki żeby wszystko było ok

dzięki dziewczyny wy mnie zawsze rozumiecie i pocieszycie

tulipanek wkońcu jesteśmy tu od tego żeby się wzajemnie wspierać :)

ja wiem, że jak się usłyszy, ze "może Pani dolegać..." i potem okazuje się że możesz nie mieć dzieci to człowiek ma strasznego doła. Wczoraj to same czarne myśli mi po głowie chodziły... Ale potem doszłam do wniosku, że co ma być to będzie i nic na to nie poradzę. Jestem pod opieką dobrego lekarza i BEDZIE DOBRZE. Popołudniu spędziłam na świeżym powietrzu i troche nabrałam dystanu do wszystkiego.