Pola... chodź, pagadamy.....

Zauważyłam :) Ale źle robisz sprowadzając uczucia do statystyki, chociażby dlatego, że każda kobieta chce się czuć wyjątkowa :P Postępowanie nie tyle naganne, co zwyczajnie niezbyt uprzejme :P

Jednakowoż, ładną mamy dziś pogodę...

Ja do statystyki uczuć nie sprowadzam, choć coś w tym jest na rzeczy. Ja jedynie odnoszę statystykę do powszechnego zjawiska rozpadu małżeństw. :-)

To zależy gdzie ta ładna pogoda bo u mnie akurat nie:P Ale statystycznie rzecz biorąc....... :D:D:D Chyba mam głupawke od rana:P

No, Nefrytowa. :-)

U mnie jest okropnie, od rana leje :o I zrobiłam przegląd szafy (nie domykała sie), doszłam do wniosku, że ja nie mam co na siebie wlozyć... Jakby lekki dołek?

No tak, Kirene, sytuacja wprost nie do zniesienia...

Pogoda jest piękna :D Gorąco i słonecznie...

(Miałem na myśli, oczywiście, brak ciuchów...).

E tam, humor mi się poprawi, to dojdę do wniosku, że źle nie jest :D Ja po prostu chciałabym jeszcze pochodzić publicznie w tych różnych letnich ciuszkach, a nie przygotowywać się do wyciągania z przepastnych głebi szafy golfów :( p.s. cześć komiczne :)

Kyyrene, masz pretekst kupić nowe Komiczne moze i masz fajna pogode za to pradu nie mieliście:P:P:P:P

Letnie ciuchy oddaj do komisu, bo w tym sezonie się już nimi nie nacieszysz, a w przyszłym roku i tak co innego będzie modne.

zakupy to na październik, dadzą dodatkową kasę :D Teraz mam straszne pustki na koncie :o

Iście po męsku:D:D:D

\"Komiczne moze i masz fajna pogode za to pradu nie mieliście\" trzeba mieszkac we właściwych rejonach Warszawy :P w których prąd płynie aż furczy :D Ps cześć wszystkim :)

Psedło, moda przejmuję się w stopniu umiarkowanym, to raz, dwa : mało chodliwy rozmiar nosze, trzy: za ładne, żeby się pozbywać :P

Dziękuję za komplement, Nefrytowa. :-) Jakże miałoby być inaczej? Facetem przecież jestem.

Jaaasne:P Poczekaj, Ciebie tez to dotknie i nici z kafe będą:P Teraz to bym wolała mieszkać w odpowiedniej części Oxfordu

He, he, he... Dodaj jeszcze, Kirene, że nie używasz żadnej "upiększającej" chemii, nie umawiasz się z koleżankami na ploty i nie czytujesz romansów...:-).

Brzytwa, nie sprawdzałam:P

Mam bzika na punkcie kremów przeciwzmarszczkowych, plotki uwielbiam, a jak czuję się nie tyle wypluta, co wyrzygana i mózg mi nie działa, to czytuję romanse (chyba, że akurat wolę pozabijać potwory) :D

No widzisz, Kirene? Cóż można jeszcze dodać?

Kyyrene, coś sie krwawa zrobiłaś ostatnio

Wróćmy do mojej propozycji pogadania o gotowaniu. Właśnie przyszedł mi do głowy pomysł na tatara z sieji zamacerowanej w czerwonym winie. Ech...:-)

Kirene okazała swoje prawdziwe oblicze. :-) Każda kobieta ma do dyspozycji przynajmniej dwie twarze. A niektóre z Was mają ich jeszcze więcej.

Nefry, gdzieś stres trzeba rozladować. W pracy nie mogę, bo jestem na celowniku szefowej :o W życiu prywatnym nie powodu, żeby się ywżywac na kimkolwiek :) Zostało ino wirtualne machanie mieczem :D:D:D

I sieczenie nim wirtualne, nudne programy...

Psedło, dlaczego prawdziwe? A reszta to fałszywa byla? Jak kazda osobowośc, tak i moja składa sie z większej ilości elementów :) p.s. maluję się bardzo rzadko, jesli Cię to pocieszy :P

Ja tam mam kilka twarzy, a co sobie będę żałować:D:D Na gotowanie pomysłu dzisiaj nie posiadam, na nic nie mam ochoty:O Owa, mieczem macha no! Bojowa Kyyrene:D Ja się odreagowałam ostatnio absolutnie realnie. Byłam na strzelnicy

:-) Nie tłumacz się, Kirene. Wiadomo powszechnie i nie od dzisiaj, o babskiej wielolicowości. Doskonale wiecie, w jaki sposób owinąć faceta wokół małego palca...