Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pani_Misiowa

CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!

Polecane posty

Monik-wielkieeee GRATULACJE dla Ciebie, meza, jeszcze raz🌼🌼 Musze przyznac, ze tez sie troche usmialam z opisu Twojego porodu, a szczegolnie z tej czesci o czworakach:-D I fajnie sie w sumie stalo, ze rodzaca obok tak dodawala Ci motywacji! Mum2be- i dla Ciebie stos kwiatkow🌼🌼 i serdeczne gratulacje!:-) Czekamy na relacje z porodu i zdjecia:-) Coraz wiecej dumnych mamus wsrod nas!:-) No, wkoncu zaraz czerwiec wystartuje...wtedy dopiero sie zacznie. Takietam-ta herbatka wspomaga prace trzustki, reguluje soki itd. Mozna ja kupic w sklepach ziolowych, z Herbapolu. Ganetka, tak Ci powiedzieli, ze beda porod wywolywac z racji cukrzycy???Hmm...ja tez ja mam, ale nic takiego nikt mi nie mowil. Jakos to zaargumentowali jeszcze? Joluu, co to znaczy, ze glowka nie przekroczyla setki,hm? Kasza, ty cpunko;-P Ja jeszcze dodam, ze uwielbiam zapach drewna...np. starych kosciolow, albo takie swiezo sciete drewno...hmmm Aha, ja tez polecam Bepathen na sutki, chusteczki Cleanic, ale tez lubie Nivea i Bambino, a Hugginsow tez nie lubie, bo sa twarde, sztywne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
atilla_dzieki za link ,pozdrowionka. Marteczkaa_cytuje...jezeli wczesniej z sil natury samo sie nie zacznieto najpozniej w terminie(27.06)bedziemy wywolywac.... ale wszystkiego do konca mysle dowiem sie za tydzien,wtedy mam ostatnia kontrole u mojego ginka. podobno,ze przy cukrzycy lozysko(placenta)c´szybciej sie strzeje,i to stwarza ryzyko dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ganetka, mi z kolei lekarz powiedzial, ze jak do terminu wyznaczonego nic sie nie bedzie dziac, to bedziemy sie umawiac na cc,ale nie z powodu cukrzycy ( nie wiedzialam, ze przez nia sie lozysko szybciej starzeje- dzieki za inf.), tylko z powodu pierwszej juz wykonanej cesarki. Dlatego mam nadz. ze u mnie sie szybciej zacznie, choc jeszcze nie chce...;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrocilam ufffff jak goraco cale nozki spuchniete...mam stawianie sie brzuch i dalej te bole strsznie nieprzyjemne i wogole jestem dosc obolala w dole brzucha takich stawian brzucha mam nawet do 10 na godzine trawaja do 30 sekund (czasem z bolem czasem bez) i odchodza. Normalnie myslalam ze u radcy prawnego cos sie zacznie. Facet wyszedl zeby napisac dla mnie dokument wiec mezu kazal mi dzwonic na oddzial:-P ja na luzie dzwonie tlumacze (heh z nadzieja ze kaza przyjechac na jakis sprawdzian czy co) a laska do mnie wez ciepla kapiel i 2 paracetamolebo to sie chyba porod ci zaczyna ale dopoki nie bedziesz miala skurczy co 3-4 minuty albo ci wody nie odejda to nie przyjezdzaj:-D heh ale mi sie chce smiac z tym paraetamolem... niewazne bede zyc Shila co Ty kombinujesz? masz zamiar mnie wyprzedzic?gggrrrr bo zaczne toczyc piane:-P Fasolkowa Dunia fajnie ze dajecie znac dajecie mi nadzieje ze moze bede miala po porodzie choc kilka minutek dla siebie:-P Monik nieeee no mam nadzieje ze ja tez konkurencje bede miala na oddiale bo widze ze Tobie to pomoglo a z moim charakterem to juz napewno:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasza22 a ja w ogóle nie jestem zadziwiona poradą położnej bo moja powiedziała mi dokładnie to samo tydzień temu :) 2paracetamole i kąpiel Spytałam ją o te wody płodowe, że niby nowy raport NI.. (nie pamiętam skrótu tej instytucji ale wiesz o co chodzi) mówi, że jak odejdą to trzeba do szpitala, no ale ona nadal swoje, że to nie prawda. Ja tam wiem jedno, jak już dotrę do szpitala to się nie ruszam, koniec kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasza22 skoro ona powiedziała, że może to już poród, to znaczy że może wreszcie się doczekałaś. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu p nie ma tak dobrze,,,zmniejsza mi sie czestotliwosc tych 'skurczy' gggrrrrrr!!!! jedyny plus z tej calej dzisiejszej sytuacji jest taki ze mamy juz 'pule' imion. W sumie kilka minut i juz ustalone:-) widac ze Sam myslal nad tym ale sie nie przyzna:-P Wiec dla chlopca mamy : Joseph (tak dokladnie ja bede na niego wolac Jozek:-) ) albo Michael (no to Michal wtedy) co do dziewczynki to juz jest wiecej opcji: Gabrielle, Laura, Anjali (to akurat z kraju Sama yyyy tu powiedzialam ze nie ma mowy ; bo w PL beda czytac przez J a to brzmi bez sensu wtedy) i uwaga: marianne (czyli Marianna by wyszlo po naszemu). Nie jest zle jest z czego wybierac, drugie imie bedzie Bobas mial po moich dziadkach czyli typowo polskie. Macie jeszcze pomysla jak by tu pogodzic te nasze kultury zeby imiona byly latwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasza22___ my tez mielismy problem z imieniem wlasnie ze wzgledu na wymowe tu w Stanach. No i stanelo na Jan a tu sie okazuje, ze oni czytaja go \"dzan\" i znow trzeba bedzie tlumaczyc, ze to tak jak \"Ian\" (przez \"i\" na poczatku), tyle, ze przez \"J\" :-o Dla dziewczynki jeszcze w miare miedzynarodowe jest Alicja, to byla nasza \"babska\" opcja. Z chlopakami jest ewidentnie gorzej, bo nam jeszcze chodzilo o to, zeby pisownia byla podobna, zeby z kolei w PL nie bylo problemow (bo my nadal \"kiedys tam wracamy do ojczyzny\" :-P ). Moze was cos natchnie, bo my mielismy wybitnie zgryza. Dziewczyny, ja znam bardzo swiezy przypadek porodu w UK i nie bede wam tu pisac co i jak, bo to nie na teraz na pewno. W kazdym razie kloccie sie o swoje, nie odpuszczajcie, jak wody odejda to wio - u mnie bylo niecale pol godziny a skurcze mialam co 3 minuty :-) Jak odejda i juz was zatrzymaja w szpitalu, monitorowac co sie dzieje. Zapytac koniecznie o naciecie, uprzedzic, ze jesli cos jest nie tak, to niech nacinaja, nie porozrywajcie sie. Nie odpuszczajcie, bo jak postawia na nature to sie moze kiepsko skonczyc i tylko sie wymeczycie, wy i dzieciaki. A o porodzie 3,5 godzinnym tylko pomarzycie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jolaaa_____ skoro masz duzo wod plodowych to one przeciez tez waza co swoje, wiec i to na pewno wplywa na wage :-) Znaczy sie sporo spanie po porodzie. U mnei poki co z waga to tak jakos dziwnie, wychodzi mi na to, ze wody prawie nic nie wazyly, lozysko itp :-) TYle "zgubilam". Choc teraz moj biust to na pewno pare kilo do przodu wiec sie pocieszam, ze kiedys zgubie. A poza tym przy karmieniu miewam chwilami takie same napady glodu jak w ciazy, a ze i zoladek juz wrocil na miejsce, zgaga odeszla w niepamiec (HURRRRAAA) to jedzenie mi idzie, ze tak powiem :-) Wlasnie wrocilismy od pediatry. To juz byla druga wizyta po wyjsciu ze szpitala, nastepna jak maly skonczy 2 tyg. Wszystko okej, zoltaczki nie ma, Jasiek dzis - jutro powinien wyrownac wage urodzeniowa (na siarze sporo stracil), w bioderkach nie klika, pepuszek ladnie sie osusza choc odpadnie pewnie za pare dni dopiero. Wiec poki co zostaje obmywanie szkraba woda. Jak dotad wszystko okej :-) Dobra, lece rozpakowac zakupy bo stoja juz pol dnia w siatach i wyjac jakas rybke na obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jak ostatnio co wieczor, mam doła;/ chce juz urozic a nic mnie nie bierze. Cos czuje ze to rozwarcie nic nie daje i i tak przenosze ciaze;/ Nie chciałabym rodzic w nocy bo nie wiem jak to bedzie z Nikosiem wtedy... Nie wiem komu go podrzucimy w nocy. Mysle ze tesciowa moze do nas przyjedzie go popilnowac, ale na nia tez czasem nie mozna liczyc z pewnych wzgledow, wiec pewna jej nie jestem;/ I dupa blada. Siostra teraz miała 3 dni wolnego, w sam raz zebym rodziła, a tu nic;/ Imprezki jutro i tak nie robie bo nie ma pogody na grilla, wiec chyba chwyce sie porzadkow. Dzis rozłozylismy łozeczko, ale jeszcze nie poscielone bo posciel dam na swiezo. Kołyska tez juz czeka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monik- ja też mam cały czas problem z brodawkami. :( A po ściskaniu cycka w szpitalu przez położna mam siniaka. Kurcze, nigdy na cycu siniaka jeszcze nie miałam, a tu proszę- baba mnie ścisnęła. :( Kapturki faktycznie troszkę pomagają, jak dziewczyny pisały (też mam te z aventu), jednak moja Mała jakoś ich tez nie potrafi zaakceptować. Kapryśne to moje dziecko. Mam nadzieje, ze Twoja dzidzia polubi kapturki, naprawdę chronią piersi, tak jak dziewczyny pisały. Spróbuj. Dziewczyny, coś na pocieszenie odnośnie wagi. Przemiła chwila to ważenie po porodzie. Dziś miałam ta przyjemność i z moich 15kg ciążowych, 8 dni po porodzie zostało 8 kg. Prawie połowa spadła. :) :) Pierwszy raz od długiego czasu z przyjemnością się zważyłam. :) Kasza- powiem szczerze, ze sama jestem zaskoczona tym wolniejszym czasem. Na początku dzidzia śpi, je, wali kupy i tyle. Nie jest tak strasznie przynajmniej u mnie. Mogę ugotować, sprzątnąć, chwilkę w internecie posiedzieć. Noce są gorsze, ale jakby co w dzień odrobinkę można odespać. Jedynym moim problemem jest karmienie piersią. Reszta- jakoś można ogarnąć. Dunia- Wy już macie pediatrę za sobą, a u nas dopiero za tydzień wizyta. Na razie tylko położna była. Jestem bardzo ciekawa, co powie pediatra i ile waży moje Słońce, bo rośnie jak na drożdżach. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ! Ale okropna pogoda, brrr . Jak bylo cieplo to narzekalam ,ze stopy mi puchna i kiepsko sie czuje, a teraz ta pogoda juz psychicznie zaczyna mnie dobijac, no choc fizycznie jest lepiej... i jak tu kobiecie dogodzic ;) Monik - niezly opis porodu :D ale tez Tobie zazdroszcze, ze poszlo wszystko tak w miare szybko i bezproblemowo. Gratulacje raz jeszcze !!! :) Kasza - no no no moze to ty w ten week rozpakujesz sie ;) Bo cos u nas widze jakos przez weekendy najwiecej dzieciaczkow rodzi sie ;) Duniu , Fasolkowa mamo - ciesze sie, ze wasze dzieci tak dobrze i zdrowo rozwijaja sie :) No i fajnie ,ze jednak mozna troche wolnego czasu wygospodarowac, no o ile dziecko chce choc troche wspolpracowac z mamusia ;) Ok to milego dnia zycze , ja zbieram sie i jade do mamy , tylko nie wiem w co mam sie ubrac, bo juz powyrastalam z wszystkich cieplejszych ubran ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie weekendowo! Kasza, co do imion to w sumie macie wczym wybierac. Gabrielle, Laura to w zasadzie tak samo brzmia i tam i tu, z Michalem tez nie bedzie problemu. Joseph, tez mi sie bardzo podoba, ale tylko wlasnie w tym brzmieniu. Znalam jednego malego Jozefa, wszyscy mowili \"Jozio\", ale pewnie w szkole juz bedzie \"Jozek\":-o Mam tez kolege o tym imieniu i on kaze sobie mowic wlasnie Joseph:-) Moze faktycznie u Ciebie porod juz tuz tuz...:-) Trzymam kciuki:-) Dunia, Fasolkowa, to cudnie czytac o waszych malenstwach, a najwazniejsze, ze dobrze sie rozkrecaja na tym naszym swiecie:-D Z jednej strony nie moeg uwierzyc, ze niektore z nas maja juz swe Cuda przy sobie...Hmmm, jeszcze troche i Antos Pimach bedzie mial miesiac!!!Pimach, gdzie jestes? I bardzo optymistycznie brzmia relacje o spadku wagi:-) Tuncia, nie doluj sie...Teraz to naprawde nie jest Ci potzrebne. Wyprobowalas juz chodzenie po schodach, herbatke z lisci malin, machanie rekami do gory, seks...??? Z Nikosiem to rzeczywiscie trzeba to jakos zaplanowac- jednak znaczna czesc porodow zaczyna sie wlasnie w nocy. Mam nadz. ze uda wam sie jakis rozsadny plan wymyslec. U nas bedzie babcia do pomocy, ale i tak mam stracha jak Matylda z nia przetrwa, jak np. obudzi sie w nocy, a tu...babcia.Pisalam Wam, ze Matylek ost. strasznie maminkowy sie zrobil... Wlasnie pichce dwie zupki, zeby je zamrozic. Pozniej tatus bedzie mial gotowe, jak mnie nie bedzie. Jutro zrobie kolejne dwie i moze jakies pierogi z truskawkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) wczoraj byłam na ktg w szpitalu-i ..cisza na morzu bałwan śpi.Pozwolono tez mężowi wejść ze mną do tego pomieszczenia bo położna z izby przyjęć miała nawał roboty i kazała mu mnie pilnować.Mąż z nudów zaczął czytać różne rzeczy,które wisiały na izbie na tablicy ogłoszeń- np prawa i obowiązki pacjentki.Niektóre tak oczywiste,że przewracaliśmy oczami,ale....nagle czyta,że pacjentce nie wolno ....dokarmiać gołębi.Jak to usłyszałam to dostałam histerycznego śmiechu.Brzuch zaczął mi skakać,maszyna do ktg hałasować,przybiegła położna i dostaliśmy opiernicz bo przez te moje śmiechy czujnik tętna się przesunął i trzeba było od poczatku robić badanie.Ogółnie było fajnie-szczególnie jak usłyszeliśmy płacz dzieciątek:)przyszedł też mój gin i spokojnie omówiliśmy co i jak-on mi daje co najmniej tydzień.Niestety w tym tyg. ma dyżury w nocy-ale obiecał,że jak zostanę przyjęta na oddział i akurat jego nie będzie to mamy do niego zadzwonić.Hmm ciekawe czy odbierze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolkowa moj Niki tez przez pierwszy m-c nic tylko spał , jadł i kupciał:P Chwilami teskniłam za nim i czekałam az w koncu sie zbudzi, a wpozniejszych miesiacach załowałam ze nie korzystałam z jego taryfy ulgowej i nie odpoczywałam bo potem dawał w kosc. sczegolnie nocami. Takze Fasolkowa odpoczywaj pukidzidzia spokojna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marteczko-jak Ty przygotowujesz córcię na pojawienie się rodzeństwa?My niby przedstawiamy sytuację tak-będzi dzidziuś!ale będzie fajnie!!!Jak będzie płakał to dasz mu smoczka,dobrze,albo włączysz pozytywkę?albo pobujasz w wózeczku?Hania lubi pomagać więc na razie entuzjastycznie o tym opowiada.Rzeczy ,które \"oddaje\" dzidzisiowi\"-przede wszystkim łóżeczko ze szczebelkami,w którym jeszcze do niedawna spała nazywamy starymi.A ona wie,że jak cos jest stare,to już niefajne:)i ze nowe-to fajniejsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marteczko moze Twoja Matyldka czuje ze mamusia ma isc rodzic? Bo moj Niki tez taki mami cycus sie zrobił i nawet jak smieci ide wyrzucic to on w panike wpada ze mnei nie ma... Wczoraj jak rozłozylismy łozeczko to Niki wogole nie chciał zasnac w swoiom pokoiku. Płakał jak oszalały. Chciał byc z nami. W koncu mąż go uspokoił po meskiej rozmowie bo ja nie potrafiłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gonzallo ja tez mowie Nikodemkowi ze bedzie dzidzia i ze bedzie mogł mi pomagac przebierac malenstwo i bedzie miał sie z kim bawic i juz mu sie nudzic nie bedzie... Staram sie mowic same pozytywy, ale jak przychodza znajomi to czesto mowia przy Nikodemku ze bedzie zazdrosny albo ze bedzie go budziło w nocy... Wtedy mam ochote ich udusic, bo mi nastawiaja negatywnie dziecko. Wogole jedna znajoma mnie zszkokowała bo była u mnie i spytała gdzie ja to łozeczko pomieszcze. Mamy tylko 2 pomieszczenia. I z jednego-kuchni przedzielilismy na poł i Niki ma tam swoj kacik i dzidzia tam tez teraz bedzie spała. Wiec tłum,acze znajomej co i jak a ona mi ze bedzie strasznie zagracone, no wiec sie jej pytam to co mam zrobic? A ona mi ze jak ona by miała takie małe mieszkanko to by sie nie zdecydowało na drugie dzidzi...Grrr... A ja jako baba w ciazy powiedziałam jej ze dlatego nigdy pewnie dzieci sie nie doczeka bo by chciała w luksusach zyc a na starosc zostanie sama i bedzie zazdroscic innym ze maja dzieci. Moze troszke wrednie odpowiedziałam, ale mnie wkurzyła. Kiedys dzieci po 5 w jednym pokoju mieszkały i sie zyło, a teraz co , kazdy ma miec osobny pokoj? Kuchnie ma duza i pokoj Nikodemka dosc spory kącik wiec sie nie martwie ze sie nie pomieszcze... Hehe znowu sie usmiałam Gonzalllo nad tymi gołabkami:P Sama bym sie tam smiała w niebogłosy:p Wogole ostatnio to byle co mnie do napadow smiechu doprowadza...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tez mam dosyc jak tuncia czy kasza jak cieplo to tez bardziej puchne i jest mi slabo jak zimno to mnie wszystko rwie tz ta opuchlizna i glowa boli dzis nad ranem o 5 tak mnie zaczol brzuch bardzo bolec ze myslalam ze sie rozplacze to byl ytaki tepy bol w dole brzucha nie wiem z czego bo na skurcz nie wygladalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do przygotowania na przyjscie siostrzyczki, to opowiadam duzo Matyldzi, ze mama niedlugo przyjedzie z dzidzia do domu, ze bedzie ja kochala, a Matyldzia bedzie pomagala itd. Najwazniejsze, ze Matylda chyba rozumie, ze dzidzia jest w brzuszku, przytula sie do niej, pokazuje jak ona tam lula itd. Ale raz byla taka sytuacja, ze moj M. mial goly brzuch, a Matylda wskazala na jego pepek i mowi "dzidzia" :-P Ale i tak jestem przygotowana, ze bedzie ciezko... Tucia, mozliwe, ze nasze dzieci odczuwaja, ze "cos sie swieci". Twoj Niki jest starszy, wiec wiecej rozumie, no wlasie, duzo rozumie co sie dzieje, co sie bedzie dziac? Piszecie, ze po porodzie mozna znalezc troche wolnego czasu. No, u mnie bylo odwrotnie. Na poczatku Matylda byla tak absorbujaca, ze nie mialam czasu wziac prysznica, a jak juz bralam, to mimowolnie slyszlam jej placz( choc nie plakala). Oj, pierwszy miesiac byl ciezki. Jak skonczyla robic jedna kupke, to szla nastepna...Jak skonczyla jesc, to chciala brykac itd.No i walka z brakiem snu... Pozniej, po m-cu sie unormowalo, wprowadzilam staly rytm dnia (wg. ksiazki "Jezyk niemowlat") i bylo coraz lepiej:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tuńciu-strasznie "życzliwa"ta Twoja znajoma!pewnie zazdrości strasznie!wrrrr...ja bym się rzuciła z pazurskami na nią!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tuncia, to Niki bedzie spal kolo malutkiej/ego, tak? My chyba tak zrobimy, ze moj M. z Matylda w jednym pokoju, a ja z Malutka w drugim. Ale jeszcze zobaczymy. A ta Twoja koleznka, to naprawde zlote rady sypie:-o Dobrze jej odpowiedzialas. Wogole zauwazcie, ze czesto bezdzietne kobiety to "najlepsze" znawczyni pod sloncem, jelsi chodzi o dzieci:-o No wlasnie, kiedys wszyscy sie wychowywali w jednym pokoju z kuchnia...i przynajmniej mocne byly wiezi itd., a teraz to kazdy w swojej jaskini-jak to mowi moj brat. Gonzallo, tez sie usmialam z tymi golebiami hehe:-) To pozostal Ci jakis tydzien, fajnie:-)I fajnego masz lekarza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marteczko moj Niki jest starszy ale mniej chyba rozumie, jak to facet:p Czasem pocałuje mi brzuch ale nie wiem czy zdae sobie sprawe ze tam siedzi dzidzia. Mowie mu ze przywioze dzidzie do domu i on chyba sie tego boi ze po nia pojade. Maz mu tłumaczy ze beda razem czekac na mame i ze beda sie fajnie bawic, ale jak widac on by chyba wolał zebym nigdzie nie szła. No trudno jakos to bedzie musiał przezyc. Najgorsze beda noce bo w dzien jak go zawiezie sie do babci i dziadka to on tak ma jak w raju, ale w nocy przypomina sobie ze mama ma byc przy nim. Tak moj Niki bedzie spał w pokoiku z malutkim dzidzia. Nie chce przyzwyzajac dziecka spania ze mna bo wiem ze potem ciezko od tego odzwyczaic. Niki tez od poczatku spał u siebie. Mamy pokoje przejsciowe takze ich bede słyszec. W razie czego mam kołyske u nas w pokoju jakby dzidzia bardzo budziła Nikosia. Albo najwyzej Niki pospi czasem z mezem, a ja u maluchow, ale to takie ostateczne wyjscia, bo jestem zdania zeby dziecko od poczatku znało swoje miejsce do spania. Jak juz na poczaatku sie pozwoli dziecku z soba spac to cięzko jest go tego odzwyczaić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha chciałam dodac ze nadal mnie czysci. Juz drugi tydzien:/ I jak tak siedze na tronie to mam nadzieje ze cos sie zacznie, bo mam silne skurcze a tu nic...;/ Pewnie sie zacznie w najmniej oczekiwanym momencie np w kosciele:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zimno faktycznie dzisiaj, ale ja mam jeden dresik pożyczony od grubrzej siostry :) i używam go w takie dni. Dzisiaj zgaga postanowiła mnie zabić :( masakra Na dodatek przyjeżdża do mnie koleżanka z córką i zostają do jutra. Nie wiem, jak ja to przeżyję hmmmm odezwę się jutro, czy nikogo nie zabiłam Która planuje w ten weekend urodzić? Może Kasza się zdecyduje, co Wy na to? Bo się biedna zapłacze, ze ostatnia będzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja tez obstawiam na Kasze, biedula, bo nam sie wymeczy ;) Kasza, fajne imona, podoba mi sie Joseph! Anjali tez mniej, ale jest tez ich wersja Anja, ktora mi sie podoba :) Mum2be, gratulacje!!!!!! Dochodzcie szybko do siebie i wrzucajcie fotki na bloga! Monik, porod mialas swietny!!! :D:D:D Gratuluje poloznej, bo z tego co pisalas to ona tez fajna byla. Duniu, tak, tak to w UK jest, raczej zdaja sie na sily natury - naciec nie robia, ale wiem ze jesli takie jest potrzebne to tak, tylko trzeba to wyraznie powiedziec, dlatego w UK jest cos takiego jak birth plan, gdzie umieszczasz wszystkie swoje \"preferencje\". Jest tez troche ryzyka z takim birth plan, bo niestety ale trzeba byc przygotowanym na wszystko i bardzo open minded. Ja tym razem plany nie robie, jedyne co to umieszcze tylko takie sprawy jak absolutne nie na wywolywanie, a juz potem po porodzie chce miec skin to skin, dzidzia zeby dostala wit.K, no i musze sie zapytac M czy chce przecinac pepowine. A tak to bedziemy decydowac w danym momencie :) AniuP, co do odejscia wod, to tak jak tobie sie wydaje, zaraz do szpitala! Ja jestem umowiona ze czekamy do 10 dni po terminie, a jesli nic sie nei bedzie dzialo to pewnie cc bedzie. Ale cos mi sie wydaje ze wczesniej juz mi dzidzia wyjdzie :) Dziewczyny, hurra, mamy spowrotem salon!!!!! Wczoraj poznym wieczorem narescie meble powrocily w odpowiednie miejsce! Ale fajnie!!! teraz tylko korytarz potem rozne koncowe pierdolki, czyli z tydzien zejdzie - dzidzia lepiej zeby jeszcze poczekala :) Tunciu, bardzø dobrze powiedzialas swojej znajomej!!!! Ludzie to maja tez tupet, ja takich co wpychaja nos w nieswoje sprawy to niecierpie, brrrr az mnie ciarki przechodza!!! co do opieki nad Nikodemkiem jesli cos sie zacznie dziac w nocy, nie masz jakies zaufanej kolezanki z dzieckiem? Bo wtedy Nikos mial by tez z kim sie bawic i jakos moze by chwilowo \"zapomnial\" o waszej nieobecnosci? My mamy nawet wyjscie, jak narazie to jest nas \"robociarz\" ktorego mala uwielbia, a potem jak go juz nie bedzie to jedna z przedszkolanek mieszka dwie minuty od nas (i jest na dodatek ulubiona przedszkolanka Evelyn) i przyleci o ktorejkolwiek godzinie w nocy. Musze powiedziec, ze spotkalam sie z bardzo duzo ofertami pomocy, z nieoczekiwanych stron. Bardzo mi milo. Ciagle nie wiadomo cz moja mama przyjedzie, bo moj wujo *jej brat i moj chrzestny) ktory mial miec przestrzep serca, taraz przestrzepu miec nie bedzie bo wykryli zaawansowanego raka nerki, i nie daja mu duzo czasu. Wiec czlek sobie bedzie musial radzic, ale juz raz przez to przebrnelismy to i tym razem sie uda!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas od wczoraj ładna i słoneczna pogoda - nareszcie :) Świeżo upieczone mamusie, z tego co piszecie wynika że Wasze maleństwa jakoś strasznie nad Wami się nie znęcają i znajdujecie chwilkę dla siebie. A ja mam uczucie, że nasza mała da nam nieźle popalić. Dodatkowo moja mama każe mi się nastawić na dłuuuuuugi poród - ona tak miała przy mnie i moim bracie. Ja tam mimo wszystko staram się nastawiać pozytywnie :) Tunciu Ciebie czyści, a u mnie jakaś poprawa przemiany materii, kupka dwa razy dziennie. Tunciu co do pokoiku Nikodemka i maleństwa to i tak dobrze, że mają swój kącik, zawsze macie z M trochę prywatności.Ja przez 7 lat byłam z rodzicami w pokoju, a następne 1,5 roku dodatkowo z bratem - pokój miał ok 6m2 i też dało się przeżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamoE gratuluję nowego salonu :) Taki odnowiony pokój to pewnie byłby raj dla naszej kaszy (zapach farby itp ;p) Oby cała reszta remontu poszła szybko i sprawnie. To rzeczywiście miłe, jak obcy ludzie oferują pomoc z Evelyn, to tak trochę jak z tym powiedzeniem, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. 05.06. mam wizytę u położnej to muszą z nią porozmawiać o tym birth plan. Duniu dzięki za zwrócenie uwagi na to nacinanie krocza, na pewno o tym nie zapomnę. Mnie się wydaje, że lepiej jak mnie natną niż jakbym miała pękać w dowolnym kierunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie a mi rano polecialy ciemno brozowe uplawt :( troche za wczesnie narazie nie mam zadnych boli oby to nie teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×