Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zamorzny spąsor

szukam atrakcyjnej studentki do niezobowiązującego towarzystwa.

Polecane posty

Gość Atrakcyjny student
Droga moja, ja nie lubię półśrodków. Dwa lata temu uznałem, że dość. Wazyłem 105 kilogramów przy wzroście 183 cm. Stanowczo za dużo. W ciągu trzech miesięcy schudłem 25 kilogramów. Jak? Po prostu przestałem jeść. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To świadczy o niezwykłej sile woli, co jest ogromną zaletą, ale jednak wydaje się, że teraz możesz pozwolić sobie na nieco urozmaicenia w odżywianiu. A wiec np tydzień jedzenia kilka razy dziennie, a potem 2 tygodnie Twojego głodowego reżimu. Rany, to ty chudłeś w tempie 2 kg tygodniowo. Po jakichś dwóch tygodniach metabolizm bardzo zwalnia, wiec rzeczywiście musiałeś w końcu przestać jeść, żeby kontynuować zbijanie wagi. No ale biorąc pod uwagę noc przy minus 10 st C itd. to ja się już nie bardzo dziwię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedowierzająca kobieta
Kiedy ja się odżywiam bardzo urozmaicenie, Luśka. Dzisiaj nie będzie dobrego obiadku, bo w porze jego przygotowania mam konferencję. Ale normalnie rzecz biorąc, pewnie jakiś łososik by się z pieczonymi kartofelkami i sosem czosnkowym przyszykowało. Poza tym budowa mnie pochłania i chwilowo muszę przestawić moje kulinarne myślenie na nieco inne tory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz, i właśnie dzisiaj mógłbyś przetestować metodę małych porcji. A skoro budowa Cię pochłania to może nawet nie wiesz, że schudłeś jeszcze bardziej i już możesz sobie pozwolić na jakieś odstępstwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Randka*
Schudłem jesienią, kiedy problemy budowlane osiągnęły zenit. Ważyłem poniżej 80 kilogramów. Ech, Palola, jedzenie dobrych rzeczy to czysta przyjemność. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Randka*
Kiedyś lubiłem. Ale mam propozycję lepszą, Luśka. Sernik prosto z pielkarnika, parę gałek domowych lodów i łycha ubitej, prawdziwej śmietany. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Randka*
Poza tym ja takich rzeczy nie jadam. A jeśli już, to z czarną kawą, po wschodnioprusku, czyli przed posiłkiem. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez z czarną kawą i nie za często. Ale czasem, bp przy choince (no o najlepiej przy kominku, ale już nie wymagajmy niemożliwego) miło tak trochę się porozpieszczać :) :) (chyba czas się zbierać, bo za bardzo się rozmarzę, przy czym nie jest to czasownik od mazać, a marzyć ;-) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Randka*
To do widzenia, Luśka. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×