Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ivett0

STARANIA Jesien -Zima 2008- DZIDZIUS LATO2009 kto zaczyna???

Polecane posty

Polusia dokładnie to Ferrum Lek. No zobaczymy, mam nadzieję, że zaparć nie będzie bo dojdzie dodatkowy problem. Chociaż na dniach wprowadzam jabłuszko więc może jakoś nas to ominie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suri no właśnie Wiktor jest żywym przykładem tego, że dziecko nie musi być apatyczne, by miało anemię. Jest duży (ma ok 70cm i 8050g wagi), ma śniadą cerę, jest pogodny i wesoły. A jednak ma słabe wyniki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie dziewczyny długo nie pisałam ale podczytywałam w wolnych chwilach co u was prawie jestem na bieżąco Gratulacje dla kruszyny Chciałam ci napisać żebyś była dzielna Mój mały vył w szpitalu 70 dni to był dla mnie taki okres że nawet nie chce go pamiętać z tego wszystkiego zaczęłam tracić pokarm jak byłam u Maksa nie byłam w stanie odciągnąć całej buteleczki tam były 80 ml mleczka a mój synuś jadł 8 x 35 to był koszmar ale dałam rade przetrwaliśmy wszystko nie będe wam wypisywać ile moje maleństwo przeszło ale było tego dużo od sepsy po martwicze zapalenie jelit wylew ... Jesteśmy po wszystkich wizytach specjalistów Maksiu jest zdrowym 4,5 miesięcznym chłopczykiem rozwija się prawidłowo dogania swoich rówieśników jest od nich około miesiąc do tyłu pije mleczko z piersi na żądanie je jabłuszko gerber i kaszeczke łyżeczką waży prawie 5 kg ubranka zakładamy na 62 jest już po pierwszych szczepieniach na pneumokoki skojarzonych głuży podnosi główkę jest kochaniutki rozpieszczony wspaniały po prostu synuś mamuni Kruszyna po trzech dniach po powrocie z synkiem do domu tak mi się laktacja rozkręciła że już nie musiałam dokarmiać Odciągaj tylko po trochu nie do opróżnienia jak byś widziała że zaczyna zanikać to odciągaj systemem 3 5 7 z każdej piersi i głowa do góry dacie rade malutka nie długo będzie z wami a wtedy będziesz najszczęśliwszą mamą na świecie Jeszcze raz gratuluje i oczywiście wszystkim dziewczyną które już są po

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) MERY super, że się odezwałaś. Bardzo się cieszę, że z synkiem już wszystko dobrze i zdrowo rośnie. A my dziś jedziemy na ślub cywilny znajomych. Czekam tylko na męża, który będzie za 1,5 godz i się zbieramy. Oczywiście Wiktor jedzie z nami. Ma za zadanie w kulminacyjnym momencie powiedzieć swoje słynne "nieeeeeeee" :D Żartuję oczywiście, mam nadzieję, że nie zakłóci ceremonii :) Nocka bez zmian - 3 pobudki (dobrze, że już nie 7 :D) Kaszka nic nie daje jeśli chodzi o sen, ale niech wcina. Widać, że mu smakuje, a i nowych smaków musi próbować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciliśmy z wojaży przed 20. Wyprawa była z przygodami i praktycznie nie zdążyliśmy. Do W-wy mamy 60km. Najpierw trafiliśmy na korek. Okazało się, że 5 aut postanowiło się zderzyć i zablokować jezdnię. Wbiegłam do psiapsióły, próbowałam nakarmić małego, ale skubaniec nie chciał (a wiedziałam, że pora karmienia wypanie akurat w godzinę ślubu). Potem czekaliśmy na kolegę, który wyszedł sobie do sklepu, cofał się też na 4 piętro, bo zapomniał aparatu. Następnie durne światła w Warszawie blokowały nam dojazd, a to tramwaj, a to ludzie na przejściu dla pieszych. Dojechaliśmy na starówkę, a tam... jacyś dziwni ludzie w mundurkach udawali, że toczą jakąś bitwę. Wybuchy z dwururek, armat itd. Tłumy ludzi, nie ma gdzie zaparkować. Biegliśmy z małym na rękach chyba z kilometr. Jak już znaleźliśmy Pałac Ślubów, wdrapaliśmy się na pierwsze piętro to zagrał marsz weselny i młodzi dumnym krokiem wyszli z sali jako małżeństwo :) Złożyliśmy życzenia, odebraliśmy kurtki, przedarliśmy się ponownie przez mundurowych i tłumy ich oglądające i... wróciliśmy do domu. ehh... ale wyprawa, nie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana. Pustki tu, że znów piszę sama do siebie. Pospaliśmy dziś do 8. Mały budził się 4 razy, ale nie było źle. Syropek (żelazo) na szczęście pije ze smakiem. Bardzo się cieszę, bo za kilka dni będzie dostawał go 2 razy dziennie. Tabletkę kwasu foliowego przemycam w kaszce, którą daję łyżeczką :) Dziś wprowadzam marchewkę. Zobaczymy, czy mu będzie smakowała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm nadal cisza. Gdzie Wy jesteście? My dziś mamy za sobą 1/4 słoiczka jabłuszka i 1/4 słoiczka marchewki :) Dążymy powoli do zupki jarzynowej. Odezwijcie się, smutno mi tu samej. Czekam na męża i pójdziemy na spacerek z małym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MERY dziękuję Ci za te słowa.... Martwię się tym pokarmem, jest go coraz mniej. Wytłumacz mi proszę ten system 3 5 7 ???? Co tyle godzin odciągać??? Cieszę się że już jest dobrze z synkiem, wiele przeszliście, ale to już za Wami. Moja kruszynka będzie jeździła na badania jako wcześniak, więc przed nami ciężkie pół roku chodzenia po lekarzach, głównie do neurologa.... Pozdrawiam wszystkie kobitki, zbieram się już do Haneczki, potem muszę do firmy jechać załatwiać formalności, bony na święta, zgłoszenie dziecka do ubezpieczenia i mój macierzyński. Dla wszystkich 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo chociaż Kruszynka się pojawiła na moment, witaj :) Też nie znam systemu 3 5 7 więc nie pomogę. Jedź do Haneczki i pomiziaj ją od nas :) A u nas nocka taka jak ostatnia - 4 pobudki. Nadal niedosypiam, ale już jest o niebo lepiej. Mały ma od jakiegoś czasu lekko rozpulchnione dziąsła w miejscu dolnych jedynek, a dziś zauważyłam ewidentną przewagę w miejscu lewej jedynki. Myślę, że to ząbek już prześwituje. Wyjaśniałoby to marudzenie małego. Syropek na szczęście mu smakuje więc nie mamy problemu z podawaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewuszki! Przede wszystkim wielkie gratulacje dla Mery!Cudownie ze juz wszystko za wami! Kruszyna nic sie nie martw, Hanusia spokojnie bedzie rosla i zaraz bedzie w wami! Mam nadzieje ze jakos dajesz rade.A jak M? Rozmawialiscie? A u mnie samotne dni, chlopak wyjechal w nd rano :( No i wraca w czw! Weekend minal super, w pt bylismy na imprezie i sie wytanczylam jak szalona a w sob sami zostalismy z Hania! I wszystko bylo super do czasu kiedy tak zaczela plakac, ze myslalam ze cos jej jest.. byla nakarmiona, przewinieta, odbita. Tak sie zdenerwowalam ze sama sie poplakalam z bezsilnosci... Ale chlopak powiedzial abym ja mocno przytulila i z nia poskakala bo dzieci to lubia i w sekunde sie uspokoila i zasnela....Ale to byla ulga. Tak sie przytulila ze za nic nie chcialam jej do lozeczka odlozyc. Sama siebie zaskoczylam ze placz takiej dzidzi tak na mnie zadziala... Tzn ze bede mama panikara???? A co do staranek, to niestety nici w tym cyklu, bo chlopak akurat wyjechal... no coz przynajmniej nie bede sie stresowac :D:D Dzis ide dokonczyc swiateczne zakupy, aby juz miec z glowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dorka :) Dasz radę, pisz z nami na forum i czas szybko zleci. Ja też nie lubię jak m wyjeżdża, no, ale czasem jest taka konieczność :( A co do płaczu Hani, to każda z nas mamusiek miała taką sytuację. I też nam nerwy puszczają, przynajmniej mi. Dziecko nie ma podstaw do płaczu, a płacze. Poradziłaś sobie rewelacyjnie :) Taka mała istotka nie tylko potrzebuje jedzenia i suchej pieluchy. Potrzebuje się przytulić. No i m jak widać wie już jak postępować z takimi szkrabami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️:D:D:D:D:D:D:D:D dziewczyny podajcie swojego e-maila to coś dostaniecie :D:D:D Grażka i Suri sprawdźcie swoją pocztę :D my jesteśmy już po chrzcinach moja córcia spisała sie na medal o 16:20 pojechaliśmy do kościoła oczywiście Dominika nie spała tylko sobie lampki oglądała w kościele :D:D:D no i były 3 dziewczynki chrzczone i 1 chłopczyk dobrze miał facet z trzema kobietami:P moja córcia ma na imię Dominika Agata nawet jak ksiądz podszedł polać ją wodą to ona nic nawet nie zapłakała podobało się jej to :D:D:D:D:D ksiądz powiedział że od kiedy istnieje parafia to pierwszy raz mu się zdarzyły 4 chrzty w tym samym dniu i o tej samej godzinie :D:D no i jak ksiądz podszedł do nas żeby dać pamiątkę chrztu świętego to mówi do chrzestnej taka drobna kobietka ale dała radę utrzymać małą :D:D:D:D w kościele porobiliśmy sobie zdjęcia no i pojechaliśmy do domku na jedzenie ja trochę odpoczęłam bo Dominiką zajmował się raz chrzestny raz chrzestna :) najlepiej chrzestna wzięła Dominikę na ręce i jej zasnęła no to położyła ją do łóżeczka i co po 15 minutach Dominika się już wyspała goście odjechali dopiero o 22:00 a Dominika usnęła o 01:00 :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc.. Merry buziak dla Ciebie i Maxa.. jestescie bardzo dzielni, A Maksio wyglada super, maly przystojniak... :) Kruszyna, wycaluj Hanie a zobaczysz wszystko bedzie dobrze... Dorka super sobie poradzilas..oh ile razy ja plakalam jak Tomaszek plakal i nic nie pomagalo... nie ma to jak przytulic malenstwo,milosc lekiem na wszystko.... Sylwinka jak chrzest minal?? Jak Dominika byla dzielna?? U nas spoko :) Dzis mielismy drugie szczepienia, nastepne w styczniu i potem troche przerwy :) az Maly skonczy roczek :) Grazka, Dorka, Aga... dziekuje za zyczonka urodzinowe 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwinak pisalysmy w tym samym czasie..wiec moje pytania sa juz nieaktualne.... Mail: asia.osa@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwinka super, że wszystko przebigło bezproblemowo i dzieciaki były grzeczne :) Ja też się strasznie bałam chrztu, a wyszło fajnie :) To "coś ciekawe" wyślij mi na kati1982@poczta.fm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Sylwinka doszly wszystkie zdjecia,, Dominisia ma super wloski, dzielna dziewczynka, pewnie jak mama :) Super ze wszystko przebieglo po Twojej mysli 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻Asia🌻 W dniu urodzin Twych kochana Życzę szczęścia pod dostatkiem. Aby troski i kłopoty Odpłynęły gdzieś ukradkiem. Słońce niech Ci zawsze świeci, A na twarzy uśmiech gości. I by nigdy Ci nie brakło Marzeń, wiary i miłości. 👄👄👄👄 acha dziewczyny w każdym e-mailu przyjdą po 3 zdjęcia niestety muszę tak zrobić bo są duże i wszystkie się nie chcą zmieścić :D Asia sprawdź pocztę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorcia wpadnij do mnie to nie będziesz sama :) Pomożesz mi z laktatorem :P:P:P:P:P Z M rozmawiałam w piątek wieczorem, wypłakałam się mu w rękaw, wyżaliłam, chyba potrzebowałam wszystko z siebie wyrzucić z łzami... On też przeżywa tą całą sytuację z Hanią, tylko na swój sposób. Mówił że ciężko mu bo widział córkę tylko raz, zaraz po urodzeniu... W szpitalu jest zakaz odwiedzin i tylko matki mogą przyjść do dzieci w inkubatorach. Ja załatwiłam już wszystko w pracy, tylko akt urodzenia M później dowiezie i oficjalnie jestem już na urlopie macierzyńskim. Dostałam od mojej mamy śpiworek dla małej, biały, cieplutki z kapturkiem :) A Hania ładnie się sprawuje, końcem tygodnia będą ją wyjmować z inkubatora i będę próbowała ją karmić piersią choć raz dziennie. Bo zostanie na obserwacji jeszcze kilka dni, będą sprawdzać jak sobie radzi bez kroplówki i z regulacją temperatury ciała. Więc jestem dobrej myśli, że najdalej za 2 tygodnie będę mogła ją przywieźć do domku :) W sobotę M obronił inżyniera na 4, do tego miał urodziny. Poszedł z kolegami do baru, ale wrócił w miarę przyzwoity :P A wczoraj świętowaliśmy z teściami, było fajnie. Wszyscy czekają na Hanię :) Zmykam poodkurzać mieszkanko i coś ugotować w końcu muszę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć, pewnie jesteście żle ,że tyle nie pisałam, ale miałam bardzo trudny czas przez ostatnie tygodnie( lezalam w szpitalu, kłopoty z praca, nienormalna rodzina)... nie bede Was zamęczac co i jak... Co do tematu ktory Was pewnie najbardziej interesuje , a więc naszych poczynań , aby na swiecie pojawilo się dziecko to za okolo 2, 5 tyg zaczynamy przygotowania do in vitro, jesli oczywiscie bank udzieli nam kredytu, papiery złozone -czekamy na decyzje( problemunie powinno byc ).Rozważalismy ,żeby poczekac i odłozyc pieniądze , ale mamy część kosztownych badan ważnych do stycznia i szkoda zeby przepadly.Swoich pieniędzy , ktore kiedys pozyczylismy komuś ( pisalam o tym) raczej nie odzyskamy....no coż stracilimsy zatem sporą kwote... Kruszyna gratulacje! Dziewczyny dziękuje ,ze od czasu do czasu mnie wspominacie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) Sylwinka dzięki za zdjęcia, śliczne masz córeczki :) fajnie, że masz już chrzciny za soba. nas to czeka za 2 tygodnie. Mery dzielna mamusiu, dla ciebie 👄 Maksymilianek jest śliczny :) Kruszyna super, że już za chwilkę Hanie będziesz miała w domku, oby ten czas jak najszybciej zleciał :) Dorka szkoda, że ten cykl przepadnie :( a z Hanią super sobie poradziłaś, ja też nieraz płakałam z Igorkiem bo nie wiedziałam co mu dolega i jak mam mu pomóc ale teraz już wiem co jaki płacz oznacza a przytulanka z niego jest straszna :) Asia jeszcze raz STO LAT 👄 Magda super, że już przygotowujecie się do in vitro :) już za chwilkę i Ty będziesz mamusią :) oby wszystko się udało! Kasia jak to przez ząbki to super bo wyjdą i noce będziesz miała piękne :) i tak już sukces, że budzi się tylko 4 razy. a nowe posiłki mu smakują? Polusia jak tam praca? Suri jak Dawidek? dla reszty buziaczki 👄 Igor skończył w sobotę 6 tygodni :) i dostał ostatni raz kropelki na kolkę bo bardzo się denerwował jak mu przy jedzeniu odchodziły gazy. Postanowiliśmy nie dać i o dziwno mniej płacze i jest spokojniejszy. Tylko tulić by się ciągle chciał :) Jutro jedziemy na usg bioderek i trochę się denerwuję ale jestem dobrej myśli. Jutro też nam przywiozą meble do salonu, szafkę rtv, kredens i komodę :) szukamy jeszcze stolika okolicznościowego, stołu i krzeseł i salon umeblowany. zmykam obiad robić, papa :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aska-wszystkiego najlepszegi i spelnienia wszystkich marzen :) sylwinka -ale fajne zdjecia i super grzeczna byla Dominika :) nas teraz w niedziele czeka chrzest... dorka -ooo to szkoda ze teraz odpoczniecie ze starankami,ale co sie odwlecze to nie uciecze;) grazka -napisz jak po bioderkach ja dzis tylko na chwile na spacerku bylam bo bardzo wieje a szkoda bo im dluzszy spacer tym maly spokojniejszy kasia - no wlasnie tez mnie boli jak maly placze a nie ma o co (chyba)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda super ze sie odezwalas! 2.5tyg szybko zleci i mam nadzieje ze bedziecie ta szczesliwa para, ktorej uda sie za pierwszym razem!!! A dlaczego bylas w szpitalu? co sie stalo? Mam nadzieje ze juz OK! Ja wlasnie sie dowiedzialam ze caly dzial z ktorym wspolpracowalam zwolnili! Oszalec mozna, czlowiek zupelnie nie czuje sie bezpieczny! coraz bardziej mysle nad zmiana pracy, ale to wiaze sie z odlozeniem staran o jakies 6 misiecy, bo nie mialabym macierzynskiego... Oj metlik mam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
system 3 5 7 to znaczy zaczynasz od 7 minut z jednej piersi potem z drugiej 7 potem 5 z tej pierwszej 5 z drugiej i kończysz po 3 z tej pierwszej i 3 z drugiej jak by nic nie leciało to nic ważne żeby był ten odruch odsysania pamiętaj przystawisz do piersi nerwy opadną i wszystko będzie ok waźne żeby nie dopuścić żeby całkowicie zaniknął odciągać chociaż po troszku będzie dobrze zobaczysz ja to wiem nasze dzieciaczki są silne my też musimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do twojego maleństwa to wcale nie musi być tak że będziesz jeździła do neurologa z małą nic nie jest przesądzone mój mały taki wcześniak i ja w ogóle nie miałam wskazań do wizyty u neurologa sama pojechałam tak dla kontroli i okazało się że moje przeczucia się nie myliły mały rozwija się prawidłowo jest troszeczke do tyłu do dzieci urodzonych o tym terminie co on czyli lipcowe ale co do wieku korygowanego to wyprzedza do pażdziernikowych Z tego co widziałam w szpitalu a dzieci z hipotrofią było sporo to wcale nie musi mała mieć jakiś większych problemów zależy od tego na ile jest rozwinięta jak ją lekarze opisują na który tydzień ciąży i jeszcze jedno raczej mała może być niejadkiem bo tak jej mózg odbiera wiadomość o jedzeniu i z tym możesz mieć na początku problem ale ona jest donoszonym dzieckiem i najważniejsze jest właśnie to jak ją oceniają lekarze ale głowa do góry poradzicie sobie i walcz o pokarm musisz sama chcieć miej silną wole a zobaczysz że będziesz karmić i nie zrażaj się gdyby mała nie chciała na początku pić to wszystko przyjdzie z czasem Mój mały 2 miesiące na sądzie bez odruchu ssania i tylko raz w przedostatni dzień przystawiłam go do piersi pił bardzo ładnie choć płakał wkurzał się że musi się namęczyć żeby coś leciało a jak wróciliśmy do domu pierwsze co zrobiłam położyłam się i na spokojnie dałam mu cyca i już tak pozostało teraz jego ulubionym zajęciem jest cycanie o każdej porze dnia i nocy dosłownie dnia i nocy jak będziesz miała chwile zwątpienia to pomyśl o mnie ....i wiedz że można :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️:D:D:D:D:D:D:D Grażka jak oczko Igorka ropieje jeszcze mam nadzieję że obędzie się bez zabiegu 🌻 Kasia 4 pobudki to już jest nieźle :) a filmik super ładny ma uśmieszek nawet nie widać po Wiktorku żeby miał anemie 🌻 Magduś kochana trzymam mocno kciuki żeby się wszystko ułożyło i żeby pojawił się na świecie mały człowieczek 🌻 Mery i Kruszyna 👄👄 jesteście dzielne mamusie ❤️ Suri a gdzie robicie imprezę w domu czy w restauracji :) Dorcia jak przepadną teraz to jeszcze jest grudzień i może termin będziesz mieć na wrzesień jak ja bym tak chciała :D a z Hanią poradziłaś sobie super powiem Ci że małe dzieci mają swoje humorki moje tez nie raz tak ma :D muszę Wam napisać że ostatnio poszłam do łóżka do męża i mówię no i co robimy dzidziusia a on czyś ty zwariowała a ja do niego nie ale mam akurat dni płodne no i możemy mieć chłopca a ten myślał że mówię poważnie i chce się zabrać już do roboty a ja co zrobiłam wstałam i uciekłam :D:D dobra jestem :P:P:P wiem wiem jestem okrutna :P:P:P jutro jedziemy na szczepienia jestem ciekawa ile mała waży :D chrzestny Dominiki ma 4-miesięcznego synka i Dominika jest taka duża jak on rośnie mi kobieta duża :P lecę do małej bo się budzi :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×