Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ivett0

STARANIA Jesien -Zima 2008- DZIDZIUS LATO2009 kto zaczyna???

Polecane posty

POLUSIA jak tam u Was? Jest troszkę lepiej? Co do wózka, to stwierdziłam że jeszcze z miesiąc poczekam i spróbuję małą wsadzić do spacerówki. Niestety nie da się jej odwrócić w drugą stronę i nie wiem jak mała zareaguje jak mnie nie będzie widziała. No cóż, żałuję że ten wózek kupiłam, teraz bym wiedziała na co zwrócić uwagę :( Dziś dałam małej pierwszy raz NAN 2 i smakowało jej. Jutro dostanie 2 razy i tak aż całkiem zmienimy. Wczoraj dostała obiadek ze szpinakiem, pluła na odległość hihi więcej jej nie dam bo sama bym tego nie zjadła ;) GRAŻKA, KASIA, AGI - co u Was???? MAGDA odezwij się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kruszyna - Hania będzie zachwycona ;) Aleks jest prze szczęśliwy jak siedzi teraz przodem do kierunku jazdy :p A z choróbskiem już lepiej - ja przestaje kaszleć, katar też mija - więc faktycznie to moja genialna alergia była. A Aleks już też dobrze - jeszcze pokaszluje czasem, ale już bardzo mało katarku ściągamy, także wystarczy gruszka i nie muszę go męczyć "Katarkiem" ( takie coś do odkurzacza podpinane). Ale powiem Ci, że zdziwiło mnie w sumie, że lekarka nam kazała na spacerki chodzić... A dzisiaj zamówiłam nową spacerówkę, bo już mam dosyć wynoszenia mojego Titi na piętro :/ Kupiłam teraz Coneco http://www.allegro.pl/show_item.php?item=1051594166 :) Oglądałam go najpierw w sklepie i potem zamówiłam :) Fajny bo rozkłada się całkiem do leżenia i lekki jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie po długiej nieobecności. Znów nie wiem co u Was :( A u nas? Ja siedzę nad pracami studentów, mąż przeważnie siedzi w sklepie, albo pomaga mi przy małym, kiedy ja piszę. A Wiktor? Zdrowy (tzn ciągle "walczymy" z morfologią), zaczyna znów ząbkować (stanęliśmy na dwóch dolnych jedynkach), zaczął raczkować na całego dopiero na Dzień Matki (suuuuper prezent :) ), no i nie karmię już piersią. I co najważniejsze - wysypiam się!! :) Tyle u nas. Ogarnę jedną pracę (pewnie z 2, 3 dni mi się zejdzie) i postaram się być już na bieżąco. Buźka dla wszystkich 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kasia :) Super, że się odezwałaś :) Piękny prezent Ci Wiktorek zrobił :D No i super, że daje Ci się wreszcie wyspać :D Może on po prostu chciał sobie w nocy przy cycu poleżeć i dlatego Cię budził? A teraz nie mam cyca i pobudek? My powoli odstawiamy cyca - jeszcze wieczorem dostaje młody jako dojedzenie po kaszce i czasem rano. My dzisiaj sprzątamy i idziemy na spacer, a popołudniu może pójdziemy na chwilkę odwiedzić moją ciocię, bo przylatuje z Anglii mój kuzyn z synkiem. Zobaczę sobie jak to jest nosić 10 kg :P Co prawda Kuba jest młodszy od Aleksa 4 miesiące, ale z wagą go już wyprzedził sporo :p Dorcia, Grażka, Sylwinka, Agi, Suri, Kruszyna odzywać się proszę! Madzia jak tam u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KASIA suuuper że Wiktor już raczkuje! To musi być fajny widok :D:D:D No i cieszę się bardzo, że w końcu możesz się wyspać!!!!!! Mały domaga się jeszcze cyca? Nagle go odstawiłaś? POLUSIA czasem spacerki są wskazane, co innego gdy bobas mocniej chory. Spacerówka fajna, podoba mi się i cena normalna :) U nas leci, mała zapomniała o pełzaniu, ciekawe kiedy sobie przypomni... Nadal brzuszkowanie to męka :( Za to nauczyła się pluć! Im więcej śliny tym lepiej :P Tylko czasem przy jedzeniu pluje i ma ubaw, rozbójnik mały. Ja nadal szukam pracy, już bym chciała znaleźć coś normalnego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, ja tylko na chwilkę :) Kasia super, że się odezwałaś i że się wysypiasz :) NO i piękny Ci Wiktorek zrobił prezent! Polusia duzo zdrówka dla Was :) z prawkiem może faktycznie poczekaj aż wszystko wróci do normy po powodzi. A Twoi rodzice nie byli zalani? wszystko ok? Kruszyna Igor też tak pluje i przy jedzeniu tez. śliczne z Was dziewczyny :) Dorka jak sie czujesz? pozdrawiam reszte. U nas wszystko dobrze, jestesmy zdrowi. Tylko mi dokucza znów ósemka ale narazie nie mam czasu zeby isc usunąć. Igor zaczyna chodzić przy meblach, juz przy wszystkim wstaje wi e ciagle musze go pilnowac. Mówi tez TATA :) jak nakręcony. zmykam bo wisi mi na rekach. buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grażka na szczęście nie wylało u rodziców - w sumie było jakieś 7 schodków (takich co się schodzi na alejki przy Wiśle. Może i dobrze, że tam jak MORD wylało, bo trochę się poziom wody wtedy obniżył. Super, że Igorek spaceruje :D Ale kurcze fakt, że trzeba mieć oczy wokół głowy normalnie :P Ja nie momentami nie nadążam za Aleksem :p Dzisiaj mi kawę ze stolika ściągnął - dobrze, że już zimna była! Kruszyna jeszcze troszkę i Hania zacznie pełzać,raczkować, a potem jak zacznie spacerować przy meblach to będziesz marzyła o chwili odpoczynku :p A spacerówka fakt w normalnej cenie - oglądałam x-landery, ale miały nie wypinane te barierki i potem byłby problem z tym. No i maclareny ładne, ale cena powalająca była. Więc w końcu wybrałam taką - już mi napisali maila, że nadana paczka kurierem i że jutro powinna być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od kilku tygodni karmiłam Wiktora tylko po kąpieli. W nocy spałam w salonie, a mąż z Wiktorem w sypialni. Wiktor popijał wodę i nie widząc mnie usypiał dalej. Jak spałam z nimi to wystarczyło, że zobaczył moją rękę, nogę itd to się wyrywał i nie było mowy o utuleniu. Więc się wyniosłam. A od kilku dni nie karmię też po kąpieli. Jednak tu musieliśmy zmienić rytuał. Do tej pory było tak: kąpiel, ubieranie, cyc, spanie. Przy ubieraniu już się do mnie wyrywał, szukał piersi. Teraz jest tak: jedzenie, kąpiel, ubieranie w innym pokoju, zabawa, sen. No i się udało :) Jak go przytulam to otwiera buzię i szuka piersi, ale daję radę i nie złamię się już. 10 miesięcy karmienia to wystarczająco dużo. Poza tym dostałam steryd od alergologa i powinnam przy tych lekarz odstawić dziecko od piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Nie bylo mnie kilka dni, bo u nas byl dlugi weekend i mama przyjechala! A to wiadomo, wtedy na nic nie ma czasu :D:D Od czw byla u mnie a dzis przenosi sie do brata :( Szkoda :( Fajnie mi wszystko w mieszkanku posprzatala, okna umyla, nie ma to jak mama! Polusia zycze powodzenia na egaminie! I nie wiem co najlepiej, ale ja pewnie bym poszla i zdawala jak najszybciej, a moze sie uda... Kasia super ze w koncu sie wysypiasz po 10 miesiacach! No i niezly plan z malucham zastosowaliscie! Grazka a jak dzialeczka? Czesto jezdzicie??? U mnie super, wczoraj zaczelismy 20 tydz! Nie wierze, jak ten czas szybko leci... Ogolnie czuje sie bardzo dobrze, ale mecze sie szybciej. Doslownie czasami czuje sie jakby mnie ktos z pradu wylaczyl! brzucho rosnie bardzo i dzidzia kopie, ale nadal dosc delikatnie i nie ma jakis ustalonych por. Za 1.5tyg usg i mam nadzieje sie dowiemy czy bedzie Maya czy Alex :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorcia jeszcze trochę i maluszek Cię będzie tak kopał, że aż żebra będą bolały :p Super, że miałaś mamę dla siebie - mogłaś się nacieszyć nią :D No i odpoczęłaś, jak zrobiła porządki ;) A powiem Ci, że czekam z niecierpliwością na wieści czy będzie Maya czy Alex :D Kurcze ale ten czas leci - pamiętam jak ja czekałam na 18 marca na USG :p Kasia dobry sposób na odstawienie od cyca. My powoli też odstawiamy - tzn. Alex dostaje wieczorem jeszcze, ale też nie robi tragedii jak nie dostanie. A jaki dostałaś lek od alergologa, bo ja teraz dostałam Metypred i lekarz powiedział, że mogę karmić. Byliśmy wczoraj z Aleksem u cioci - oj spory ten synek kuzyna - 6 miesięcy a większy od Aleksa jeśli chodzi o grubość, bo troszkę krótszy. No, ale przy nas wciął 200 ml kaszki z butli :p A Aleks jak zje 120 to jest dobrze :P Jutro idziemy na kontrolę do lekarza i mam nadzieję, że już oki wszystko :) A gdzie reszta dziewczyn? Halo, halo!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uciekly i pewnie swietuja dzien dziecka :D:D:D No niby powinnam z mama odpoczac, ale szczerze to jestem wykonczona... Mama bardzo pomogla, ale wiesz jak to jest, mama nie wie gdzie co, wiec ciagle pytania itp no i oczywiscie wyprawy na sklepy, a ja zauwazylam ze szybko sie mecze jak tak chodze... i wcale mnie jakos zakupy nie ciesza, bo w nic sie nie mieszcze a ciazowych ciuchow juz nie chce kupowac, bo mam juz troche... Powodzenia jutro na wizycie, mam nadzieje ze Aleks juz zdrowuitki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka ja na momencik WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA NASZYCH TOPICOWYCH MALUSZKOW,TYCH W BRZUSZKU I TYCH POZA BRZUSZKIEM dorka - ale ten czas leci niedlugo juz malenstwo z wami bedzie :) polusia - duzo zdrowka dla Aleksa!!!nacierpial sie biedaczek grazka - tez Ci Igorek tak zasuwa na czworakach? kasia - ale super,znalezliscie rozwiazanie w koncu!!!!! :)i tak go dlugo karmilas!ja dalej jeszcze karmie ale sztuczne juz tez zcasem daje wczoraj jak odbieralam dawidka po pracy od tesciowej to jak go wzielam na rece to z calych sil raczkami mnie przytulil,jeeejku jakie to fajne bylo dla takich chwil warto zyc male cos a tak cieszy! raczkuje juz na calego ale kojca chyba nie kupimy bo on cos za bardzo ciekawy swiata,u tesciow w kojcu tylko troszke posiedzi i juz kombinuje jak sie wydostac uciekam do obowiazkow,buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Dziękuję Wam za troske. Miło, że o mnie pamiętacie... Czytam Was i śledze Wasze losy. Kasia moje gratulacje! A jednak znalazł się sposób na Synka:) Dorka spotkanie z Maluszkiem zbliża się wielkimi krokami! Uwazaj na siebie. Kruszyna Twoja Krusznynka pewnie potrzebuje więcej czasu , ale za to pewnie jak będzie miała kilka lat będzie rówiesników ubiegać w różnych umiejętnościach. Polusia ogladałam zdjęcia na nk... śliczny ten Twój Synek! A u mnie....hmm ciężko. Mam dołek jakiś z powodu ,o ktorym chyba nie muszę pisać. Jest wiosna wkolo widać same brzuchy na wierzchu i wózki. Czas taki ,że rodzi się sporo dzieci. Wiele osób nas do siebie zaprasza ,żeby się pochwalić swoimi pociecahami (sama pewnie tak bym robiła..) Czasem odmawiamy, ale zaraz zapraszaja jeszcze raz .... no i wtedy wizyta w sklepie z artykułami dla dzieci ( bo wypada cos zanieś) i same odwiedziny.... dzieci słodkie , ale dla mnie/ nas to koszmar. Napisze coś co możecie róznie zinterpretować : ja zazdroszcze tym wszystkim osobom! Wiem ,że zazdrośc to nie ładne i dobre uczucie , ale ja nie potrafię inaczej. Może kiedyś....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia ja tez zazdroscilam nie z zawisci ale z tego ze sama tak tego bardzo chcialam... to nic zlego! nie zazdroscisz pieniedzy, rzeczy materialnych tylko naturalnej sprawy jaka jest dziecko dla kobiety. Wiem ze czas leczy rany, ale nie wiem jak to sie ma do Waszej sytuacji! Mam wielka nadzieje ze jednak wszystko zakonczy sie tak jak wszystkie Ci zyczymy i jak wy marzycie ze pewnego dnia dzidzia sama was zaskoczy i powstanie z milosci!!! Ja naprawde wierze w cuda! Jestem na innym topiku i dziewczyna wlasnie urodzila, ktora 4 lata sie starala i przechodzila wszystkie mozliwe kuracje i sposoby - bezskutecznie... pewnego dnia cudem sie udalo! My zawsze o Tobie pamietamy i odzywaj sie - ale domyslam sie ze to nie latwe, dlatego nie nawolywalam Cie. Buziaczki wielkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SURI to musiało być cudne uczucie!!!!! Taki uścisk malutkich rączek :) KASIA ogromne gratulacje za wytrwałość! DORCIA super że mama pomogła :) MAGDA a ja tam rozumiem to uczucie... U mnie zaczynało być niezdrowe, potrafiłam się poryczeć na widok wózka albo brzuszka..... A przecież nie mieliśmy aż tak pod górkę jak Wy. Więc trudno mi wyobrazić sobie przez co musicie przechodzić.... Ściskam mocno i wierzę że los się odmieni!!!! U nas tragedia normalnie. Ja już nie wiem o co chodzi, czy kolejne zęby idą czy co.... Nie widzę żadnych zmian na dziąsłach. Od niedzieli jest tylko marudzenie, płacz, ulewanie na potęgę, mało snu ehhhhhhhhhh znów ciężki okres :( W nocy kilka pobudek, zaczęłam małej dawać smoczek bo nie wyrabiałam.... Potem będzie ją ciężko odzwyczaić no ale coś za coś... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wierzę... Moja ciąża była z cyklu bezowulacyjnego wg gina! Moja koleżanka miała tak samo! Pewna para w mojej rodzinie starała się ładnych kilka lat, chyba z 7. Jak dziewczyna już straciła nadzieję, nie chciała więcej leków, zabiegów itp, zbliżała się do 40-stki i nagle bach! Ma teraz kilkuletniego syna. Co prawda na drugie dziecko już za późno, ale to jedno mają. Kolejny przykład: ciocia usłyszała że nigdy nie urodzi dziecka, coś miała nie tak w budowie (dokładnie nie wiem co), gin uznał ją za bezpłodną. Z mężem adoptowali synka, a za rok zaszła w ciążę! To są przypadki które osobiście znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magda i wcale sie nie dziwie..... ale mam nadzieje ze kiedys uwierzysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może takie przypadki się zdarzają nie wątpie.... ale ja sobie nie daje rady z tym . Łatwiej by mi było gdyby to był problem z mojej strony, a tak tłamsze to w sobie ,zeby moj mąz tego nie widział jak cierpie , bo jemu jest jeszcze ciężej.Do tego mam jeszcze glowe zaprana innymi problemami rodzinnymi. Zastanawiam się nad wizytą u jakiegoś psychologa , ale nie wiem gdzie się udac.Mam takie dziwne napady ,że chce mi sie płakac i nie potrafie nad tym zapanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psycholog może tylko pomóc, może warto iść? Mąż pewnie jeszcze bardziej to przeżywa, że to jego wina....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak własnie Kruszyna. Dlatego nie chce dawc mu powodu ,żeby było mu jeszcze cięzej. Nie chce liczyc na cud.... jak dotąd wszystko mamy pod górke... i dlatego w owe cuda nie wierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magda uwazam ze przyda sie jakas wizyta u specjalisty. Bardzo duzo stresu ostanio mialas i wiadomo ze to moze sie odbic na zdrowiu i psychice... Ja jestem zdania ze taka wizyta jest bardzo pomocna zanim czlowiek popadnie w jakas depresje. Poszukaj moze w google jakiegos gabinetu kolo siebie, zapisz sie na konsultacje a wtedy juz Cie pokieruja odpowiednio. Na pewno bedzie Ci latwiej, bo wierze ze sama to w sobie dusisz aby nie zranic najdrozszej Ci osoby. Pewnie ze cuda sie zdarzaja, i mam ogromna nadzieje ze kiedys bedziemy urzywac Waszego przypadku, ale nie ma co sie na tym teraz skupiac, bo to jak na razie jeszcze nie zagojone rany... chyba musicie sie skupic na zyciu i nie myslec o dzidzi, jezeli nie dopuszczacie do mysli adopcji albo dawcy. Madzia zawsze tu jestesmy aby Cie wesprzec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawca nie wchodzi w grę. Ja tego sobie nie wyobrazam. O adopcji rozmwialismu jescze przd in vitro i powiem tak: łatwo każdemu pwoiedziec ,że mogl by adoptowac dziecko, ale jak się staje w obliczu takiej decyzji to jest juz cieżej. Zadne z nas nie powiedziało ze nie , ale musimy miec wiecej czasu na takie decyzje. Przede wszystkim bedziemy jeszcze walczyc o swoje dziecko. Jedyna przeszkoda teraz to fundusze. Zmykam na razie. Jedziemy do chrześniaka mężą, bo dzis dzień dziecka . Miłego wieczoru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia pewnie ze latwo sie mowi, a takie decyzje musza byc niesamowicie ciezkie!!! Kazdy ma swoje zdanie i innym latwiej to przychodzi... ja myslalam o adpocji duzo na poczatku roku i dla nas bylo to pewnego rodzaju rozwiazanie. Oboje doszlismy do takiego etapu ze pragnelismy dziecka, nawet jezeli nie powstalo z nas... chcielismy poprostu stworzyc rodzine. i dzieki temu wydaje mi sie ze jakos presja odeszla i sie udalo... z tym ze u nas winna byla ewidentnie po mojej stronie... Milego wieczoru i wierze ze wszystko sie ulozy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrrr zjadło mi posta więc będzie krótko. Dziękujemy za gratulacje. Jestem mega szczęśliwa, że udało nam się to wszystko ogarnąć. Wam, bez wyjątku, życzę dużo uśmiechu i wytrwałości w trudnych chwilach. Obiecuję, że jak się obrobię z tymi pracami to będę zaglądać częściej. Polusia biorę Xyzal (tabletki) i Avamys (aerozol do nosa). A pod koniec września testy alergiczne muszę zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kruszyna podrzuc do mnie! ja sie zajme Hania a Ty mozesz za mnie popracowac, bo mi tu sie nie chce siedziec na maxa!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki:) Magda wiem, co czujesz....nie przeszlam tyle co Ty, ale nie mam dziecka, tak jak Ty...a chce miec tak samo mocno:) i uda sie nam:) DOrka jak tam Twoje malenstwo??? baraszkuje ??? Kruszyna staram sie naprawde wyobrazic sobie jak sie meczysz i chcialabym jkaos Ci dodac otuchy:) badz dzielna:) Kasia ciesze sie, ze wszytsko sie zaczyna na lepsze zmieniac:) zasluzylas na megaodpoczynek:) Polusia a jak z Twoim prawkiem??? bo pogubilam sie;p a u mnie cos nie tak....mam chyba am jais 24 dc i pojawil sie u mnie sluz z domieszka krwi:( @ powinna sie pojawic w niedziele......nigdy tak nie mialam wczesniej....boje sie, ze to moze byc niedomoga jakas czy cos....postaram si eumowic do gina na piatek....ale nei wiem czy cos mi pomoze...a moze @ wczesniej sie pojawi??? jestem skolowwana....nie wiem o co chodzi....wlasciwie to przttulania byly raz w dni plodne itd....i dlatego mnei to martwi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki:) Magda wiem, co czujesz....nie przeszlam tyle co Ty, ale nie mam dziecka, tak jak Ty...a chce miec tak samo mocno:) i uda sie nam:) DOrka jak tam Twoje malenstwo??? baraszkuje ??? Kruszyna staram sie naprawde wyobrazic sobie jak sie meczysz i chcialabym jkaos Ci dodac otuchy:) badz dzielna:) Kasia ciesze sie, ze wszytsko sie zaczyna na lepsze zmieniac:) zasluzylas na megaodpoczynek:) Polusia a jak z Twoim prawkiem??? bo pogubilam sie;p a u mnie cos nie tak....mam chyba am jais 24 dc i pojawil sie u mnie sluz z domieszka krwi:( @ powinna sie pojawic w niedziele......nigdy tak nie mialam wczesniej....boje sie, ze to moze byc niedomoga jakas czy cos....postaram si eumowic do gina na piatek....ale nei wiem czy cos mi pomoze...a moze @ wczesniej sie pojawi??? jestem skolowwana....nie wiem o co chodzi....wlasciwie to przttulania byly raz w dni plodne itd....i dlatego mnei to martwi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny to znowu ja- to co myslala,, ze jest okresem zniklo- tzn mam lekko brazowy sluz momentami- jakies taki ebrudzenia sorry za szczegoly, ale nie zdarzylo mi sie nigd takie cos- poza tym przedwczorajszy test pokazal mi cien kreski:) drugiej a nigdy nie pokazywal- nie mam zludzen co do tego:) boje sie, ze jecnak nici z tego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×