Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smutna niedziela

Kto jest w związku na odległość??

Polecane posty

Hey....Hi....Hello 🌼 Widze,ze komus moje powitanie \"Dziendoberek\" przypadlo do gustu hehehe ryjekkk - no fakt,rozpisalas sie wczoraj:P philozoph -- Ty jak \"Wielki Brat\":D smutna niedziela - :) Moze czas na zmiane nicku na jakis bardziej optymistyczny:) \"wesola niedziela\":P Ps. gdzie moja kawka?:/ Powinna juz tu na mnie czekac.....zawiodlam sie na Was :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he 11:30 to tak troszkę późno na kawę:) kawka jest ciepła jakieś 30 minut po zaparzeniu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
philozoph Ty mi juz tu nie filozofuuuj tylko rob ta kawke:D Tak w ogole jak samopoczucie???? U mnie nawet ok.:)Slonce swieci i w ogole wszystko jest tak jak ma byc:)Mam nadz,ze u Was jest tez oki a nawet lepiej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ryjekkk- witam🌼 Ja pewnie tez bym odchodzila od zmyslow:/ W sumie jedyne co mozesz to wspierac Go duchowo.....bo co innego mozna zrobic:/Trzeba czekac na wyniki;/Czekanie potrafi dobic czlowieka........Oby wszystko bylo ok. Wlasnie pije kawke:D n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dopiero będę pić upragnioną kawę! Rano o 6 budzik dzwonił-przestawiłam go i spałam dalej aż do ósmej:) ***AnGeL*** nick, jak nick ;P nie planuję zmiany-może gdy mój M.wróci :) Z natury jestem pesymistką i stworzyłam ten topik właśnie owej niedzieli, gdy żegnałam się z moim M. i było mi smutno... ryjekkk trzymam kciuki za wyniki męża! Jutro znowu czeka mnie podróż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viksiak
hello:) a Wy tu juz od rana z kawką:) a niektórzy musza pracować, ale teraz tez mała przerwa:) ryjekkk ojj to palenie to Cie wykończy. Ja ostatnio rzuciłam i teraz mnie wykańcza ciągłe jedzenie:) wiec nie wiem co gorsze. Trzymaj sie i bądź dobrej mysli, z mężem na pewno wszystko będzie ok:) smutna niedziela - cięzko z tymi marynarzami. Ja juz odliczam czas do powrotu mojego, według planu to jeszcze 41 dni, ale wszystko może się zmienić i nie wiadomo czy nie będe musiała czekac do stycznia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no witam Państwo szanowne. Jestem wyjątkowo niewyspane więc zaraz idę się zdrzemnąć. Ale w sumie Ryjek dodała mi otuchy tym młodym zamążpójściem:) ja troszeczkę naciskam, ale to tylko dlatego, że mój luby, jest takim zamkniętym złośliwcem:P a Mi bardzo by odpowiadało aby być jego młodą, śliczną żoną, a potem matką jego dzieci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he no tak to niezwykły moment kiedy kobieta zaczyna w mężczyźnie widzieć ojca swoich dzieci......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia255
A u mnie juz wszystko sie wyjasnilo.Rozmawialam z moim bylym.O to co mi powiedzial: ze on jaka ma pewnosc ze dziecko jest jego.On na ten temat nic niewie.Juz wiem na czym stoje.Jak facet jest w stanie tak powiedziec???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Come back:) viksiak noo w koncu jestes:) witam:D philozoph "Aniołku na kawę zapraszam jak wstaje " oj, co za wymagania stawiasz:P Carmel_7 -- witam:D Naciskasz faceta na slub??? Dobrze zrozumialam?Uwazaj bo to cienki lod......obys Go nie wystraszyla:P Ps.dodam,ze ja swojemu od jakiegos czasu, od czasu do czasu napomknelam o zareczynach i pewnego dnia,pewnego wieczoru o pewnej godz,tak mnie zaskoczyl jak wyskoczyl z pierscionkiem,ze cyrk:P monia255 -- witaj 🌼 "Rozmawialam z moim bylym." czyli nie da sie juz nic naprawic???? Przecie tak bylo wspaniale i nagle trach:/ Nagle nie wiem o co chodzi:/ No i jak moze mowic,ze nie ejst pewny czy to jego dziecko!!! No ku**a.......wydaje mi sie,ze jak facet tak mowi to widocznie sam musi miec cos na sumieniu:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angel:) nie naciska, w sensie stawiania ultimatum, lub jakieś warunki. Na ślub teraz nie ma nawet SZANS bo jesteśmy w dwóch różnych miastach jeszcze niesetety. W każdym razie toczymy na ten temat długie rozmowy i troszeczkę planujemy, po czym ja mówię, ale słuchaj...jeszcze się musismy zaręczyć. A potem jest bardzo dużo śmiechu:) Także na takiej zasadzie to raczej wygląda. Monia...Trzymaj się! Sama wiem, że ludzi jak się kochają są wastanie sobie wiele wybaczyć i wiele krzywdy zrobić. Ale słuchaj...Tu już jest kewstia trzeciej osoby. Więc pomijająć fakt jak on mógł Tobie tak powiedzieć (no tekst jest wyjebany w kosmos....) to mówi tak o swoim dziecku. Pomyśl nad tym. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moni - ja rozumiem że teraz to są emocje i tak dalej. Jak troszkę ochłoniesz to daj znać, ja mam kumpelę, bardzo dobry prawnik. Myślę że bezsprzecznie rozwiążemy tę wątpliwość. Kurcze teraz to mnie gościu zapienił. Coś mu się w bańce poprzewracało.:| moni jak będzie trzeba to wiesz.. wal jak w dym, to że spierniczył za granicę przed niczym go nie ochroni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia255
Ale wyjatkowo normalnie ze mna rozmawial.Bardzo spokojnie rozmowa przebiegala.Czuje ze tutaj ktos musial grubo namieszac w tej sprawie.Ale po co , w jakim celu.Ale czuje sie lepiej, wiem na czym stoje.Mysle ze wystraszyl sie odpowiedzialnosci i mysli ze sidzac za granica niknie tego.Jest w bledzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i bardzo dobrze, że odnajdujesz w sobie tyle siły aby walczyć!! !! Oby tak dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia255
Moze wyda wam sie to glupie.Ale po tej rozmowie z nim czuje sie jagby spadl jakis kamien z serca.Nawet mi sie plakac niecche.Wiem jego matka namieszal.Niemam stacjon. tel w domu wiec umowilam sie z jego matka ze przyje do niej na tel. porozmawiac z M.Umowilismy sie ze zadzwoni ok 13.00 Czekam i czekam pare minut niedzowni.pisze do niego ze jestem u jego mamy juz i czekam.Po pol godz. odpisuje mi:teraz jem obiad- poczekaj.W kurzylam sie i poszlami jego matce to sie niespodobalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no "mamusie" potrafia być osobnym problemem. Moni masz wszystkie argumenty po swojej stronie. Nie daj się wybić z rytmu:). I dobrze że spokój powrócił, dziecku też to wyjdzie na dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia255
Teraz dopiero wiem ze tak naprawde wogole nieznalam czlowieka z ktorym bylam.W zyciu niepomyslalam ze jeste zdolny do czegos takiego, wyjechal i koniec.A ja czulam ze ten wyjazd nic dobrego nieda,jagbym przeczuwala cos zlego siestanie.Niepomylilam sie.Jeszzce czeka mnie konfrontacja w sadzie.Co tam bedzie sie dzialo.Ohoho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moni - jak jesteś pewna że to jego dziecko (a jesteś) to może się stać tylko jedno. Zostanie to udowodnione przed sądem i sąd określi jego obowiązki rodzicielski. Oczywiście będzie sporo "błota", ale Ty bądź spokojna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia255
Sam jeszzce mnie zapewnial ze nas niezostawi.przeciez to jego dziecko.on o tym wie.Tymbardziej ze mieszkalam u niego jak przyjechal na urlop na 2 tyg. i jak wyjechal zostalam bo tego bardzo chcial.To gdzie i z kim mialabym sie pusc...c bo mieszkalam z jego babcia.Niewiem i nigdy sie niedowiem co nim kieruje lub kto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia255
Dzis jak z nim rozmawialam,zdziwilo sie ze ze mna normalnie rozmawial.Bez zadnych krzykow, poprostu spokojnie.Ja wiem ze on nigdy niewroci, tak niezachowuje sie facet ktory kochal czy kocha.Sam bal sie zranienia, ze ktos go oszuka.A jednak ja bylam w porzadku, to on caly czas gral

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie się o to samo miałam zapytać:):):) i jak się w ogóle czujesz fizycznie z dzieciątkiem, bo to NAJWAŻNIEJSZE>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×