Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aga68

guz tarczycy2

Polecane posty

Maju 54 mieszkam niedaleko Bytomia poszukuję dorego endo może byś mi poleciła swojego, a Was wszystkich na forum gorąco pozdrawiam i jestem z Wami z tymi przed operacją i po buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ja wczoraj zaliczylam czwarta biopsje w ciagu roku,wczoraj dr wkluwal sie piec razy, pobieral material z wezlow i powtornie z tarczycy, jak dobrze zrozumialam to z trzech guzkow,powiedzial ze wiecej pobierze materialu bo dr W nie da mu zyc,lezalam z odchylona glowa i sie smialam,ale juz mam tego wszystkiego dosc i mysle dac sobie spokoj, o malo nie zdazylabym na autobus, ale dwie miejcowe panie zlitowaly sie i przepuscily mnie, jestem im wdzieczna,wrocilam wykonczona.Mile panie bo jest nas wiekszosc, biore tabletke czternasty rok, i dalej malo wiem, teraz mam dawke zwiekszona, nieraz nie wiem co mam zrobic z nogami odczuwam nie wiem jak to wytlumaczyc, niespokojne nogi, czy to moze byc w nadczynnosci?Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maju👄 wszystko będzie dobrze,sama zobacysz:D Danan ,od 15 lat się leczę na nadczynnośc ,u dr W,podobnie jak Ty zresztą leczę się od niedawna,rzeczywiście jest bardzo dokładna.Pewnie dr P pobierał Ci materiał,jest bardzo delikatny a do ego profesjonalista z niego wielki. Z tymi nogami mam to samo,nie wiadomo co się czuje,coś właśnie na objawy "niespokojnych nóg",choć medycyna wypiera się ostatnio takiej diagnozy,odobno wogóle nie istnieje nic takiego.Na całe szczęście nie trwa to wiecznie,falami nadchodzi i falami za kilka dni nie ma,toteż zapominam o tym do następnego razu.Mam dodatkowo "falowe" bóle pleców,które też nie wiadomo kiedy zaczynają bolec między łopatkami a potem nie wiadomo kiedy przestają.Mam chwilami dosyć tych objawów,które wbijaja mnie w tapczan nieraz na cały dzień.Ale to pewnie uroki braku lub nadczynności tarczycy. Pozdrawiam wszystkich,ciekawe jak nasza Greystonka się czuje,ale pewnie jeszcze u mamusi się kuruje. Sebeek trzymaj się!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
danan122 Tak te niespokojne nogi występują jako schorzenie , poszukaj w necie. Ale może mieć to związek z tarczycą , bo mnie endo pytała czy nie mam takich objawów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie. Lalinka zaczne szukac, bo nieraz przewaznie w nocy nie wiem co z nimi zrobic.Zocha tak pobieral dr P wspanialy facet, a u dr W to juz mija 18 rok jak do dr W trafilam, skierowal mnie dr K onkolog z Golecina, mialam wyciek z piersi, jak sie okazalo mialam wysoka Prolaktyne, i dr pozniej wykryla mikrogruczolaka przysadki,jest roznie ale dr cenie bo wie co robi, dobry diagnosta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki , chłopców nie ma, bo Sebek pojechał rozprawić się ze skorupiakim raz na zawsze. Oczywiście trzymam kciuki za Sebka, Lucyne no i Greystonke. Cyrylko gdzie Cie wcieło. Lalinko jak tam Twoje samopoczucie, bo u mnie w normie. Katar mi nareszcie mija. Rano tylko mam wrażenie opuchniętych oczów, nawet mi chyba goopawka ostatnio przeszła, intelektualnie też chyba nieżle, bo moja derekcja pochwaliła mnie (pisze projekt do ministerstwa), że się trzyma ładu i składu to co napisałam. pozdrawiam i dobrej nocy życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry:)ja byłam we wtorek na pierwszej wizycie z gliwicach...pierwszy był lekarz, pózniej badanie krwi a na koniec biopsja...następna wizyta 11 marca wtedy wszystko bedzie jasne...troszkę się martwie bo lekarz zauważył coś niepokojącego w prawym płacie a guzka mam w lewej ech...mam nadzieje że to wszystko jakoś sie ułoży że bedzie dobrze że nie bedzie przerzutów...ja uwielbiam serki ,jogurty wogóle mleczne produkty a usłyszałam że być może bede musiała z nich na zawsze zrezygnować...pozdrawiam Was cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam pytanie jak już bedzie po operacji można normalnie przytulać dzieci czy trzeba jednak odczekać jakiś czas...i lekarz powiedział mi że radiojod bede musiała przyjmować przez 7 dni a pózniej bede musiała być odizolowana przez 14 dni...czyli to 3 tygodnie bez dzieci powiem Wam szczerze że nie wiem jak ja to wytrzymam:(...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam,ale czuję się kijowo. Wycięci mi całą tarczycę.Jestem bardzo osłabiona, mam mrowienie w rękach i nogach. Z a 3 tygodnie ma być wynik histop. Pozdrawiam wszsytkich i serdecznie dziękuję za wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lucynaewa,bidulko,wiem co czujesz u mnie dzisiaj jest miesiąc po operacji wycięcia całej tarczycy.Mnie ona tk dokuczała swoją wielkościa i dolegliwościami,że po usunięciu czułam się jakbym życie dodatkowe w totka wygrała.Osłabienie minie,z każdym dniem będziesz mocniejsza,dużo śpij i odpoczywaj,jak najmniej ruchu,bo wszystko obolałe .Na to mrowienie to koniecznie wapno Calperos i Alfadiol musisz brać,żebyś tężyczki nie dostała.Ja mam jeszcze to brać do maja,mimo,że przytarczyce mam zachowane.Leczę się u dobrej endo,tej samej co danana i wiem,że powinnam jej słuchac.Początkowo też miałam objawy dziwne i mi nie znane,ale dziewczyny z tego forum postawiły mnie do pionu.Najważniejsze,że już po wszystkim,teraz będzie już tylko lepiej:D Pytaj o wszystko,jeśli będę mogła to pomogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dobrzy Ludzie:) żyje,mam się dobrze już mi dzisiaj zdjęli szwy i głowa mi nie spadła:) jestem na necie tylko z doskoku u znajomych, więc opisze wszystko w czwartek z domku ale dzięki za wszystkie kciuki i porady, jak to ułatwia życie:) Jesteście the best jak Tina śpiewała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noo, Greystonka "dała" wreszcie głos :) Można odetchnąć, bo ma głowę na karku i chyba jest w niezłej kondycji, skoro skacze do znajomych ;) Powoli dziewczyny się meldują po operacji, widzę Lucynę i Maję jeszcze słabizny, ale już piszą, to dobrze rokuje:) DANAN - dziewczyno, Ty to dopiero się nacierpisz, ja już nie nadążam za Twoimi biopsjami (czy tarczyca, czy piersi). Trzymam mocno kciuki za Twoje leczenie, żebyś wreszcie mogła trochę odetchnąć od doktorów i badań. A z tymi nogami to dużo osób ma. Mój znajomy tak przebiera nogami, nawet w biały dzień na fotelu, że się śmiejemy, że już jest na biegunie. Lekarze mówią, tak jak Lalinka wspomniała - że nie ma oficjalnie takiej choroby :( ale dużo ludzi na nią cierpi. To chyba na tle nerwowym bardziej? Pewnie jak odpoczniesz trochę, to samo przejdzie, życzę z całego serca. KONWLIA - wytrzymasz (choć z trudem), zdrowie najważniejsze, a trzy tygodnie miną nim się obejrzysz, zobaczysz. Bez nabiału można też żyć, niedługo wiosna, lato - życie będzie piękniejsze :) a Ty będziesz już miała to wszystko za sobą :) JULECZKO moja - z gipsem, opuchniętymi oczami, jeszcze trochę z katarem i zbierasz pochwały szefostwa??? Noooo, to gratulować takiej sprawności w niedoczynności:) CHociaż szczerze mówiąc ja w nie za dużej niedoczynności też chyba czuję się całkiem, całkiem, byle bym nie miała za dużej. Ale teraz już na pewno tsh mi spada. Sebeek już w szpitalu, Lalinka, Ela, Julka niedługo mają jod (duży i ten diagnostyczny), myślę o Was wszystkich 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja już mam termin wyznaczony - 15 marca:) Na razie jeszcze aż TAK się nie stresuję....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Majuuuuuuuuuuuu wkoncu juz sie o Ciebie martwiłam..cos długo w tym szpitalu byłas...no ale juz jestes w domku...bardzo bardzo mocno Cie sciskam Lucynaela i Greystonka was również dzielne kobity moja siostra tez juz w domku po operacji i wiecie co nawet jej wapna nie zapisali juz nie wspomne o hormonach bo powiedzieli ze ma w normie TSH 0,4 a wapno 8 z hakiem a przeciez to dolna granica wiec podzieliłam sie z nią moim wapnem:)..na szczescie wizyte u endo ma na dniach...to ci chirurdzy:( A i powiedzieli jej ze nomalnie moze dziwigac...ze oszczedzac sie trzeba po wszystkich operacjach od pasa w dół...i moja siostra normalnie podnosi swoją młodszą córke około 10 kg:( Ciekawe jak tam sebcio sobie radzi:) pozdrawiam wszystkich papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żałuje że nie mogę cześciej wejść i z Wami popisać ale u nas komputer okupuje córka...więc wchodze zazwyczaj jak ona robi coś innego ...wczoraj wpisałam sobie w google wstepne rozpoznanie które dostałam w gliwicach i to rak brodawkowaty z przerzutami miejscowymi przynajmniej już wiem że tam takiego zauważył...zresztą wszystko się wyjaśni 11 bedzie wynik biopsji to bede wiedzieć więcej...a najwiecej to jak wytną tarczyce i zbadają...jest tak jak pisałyscie ludzie przyjeżdżają z całej polski...lekarze bardzo mili a właśnie może ktoś też sie wybiera do gliwic 11 może sie zobaczymy...nawet ostatnio jak tam byłam zastanawiałam sie czy jest może jest ktoś z naszego forum...pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za błędy przepraszam ale z synkiem piszemy a on ma swoją koncepcje;)...naciska wszystko i co chwilke coś usuwa...nic uciekamy bo mamy awarie czuje że sprawa jest śmierdzaca:)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Greystonko👄 jak się cieszę,że zajrzałas i wszystko u Ciebie ok. Pozdrawiam wszystkich ,posyłam mnóstwo dobrej energii potrzebującym:D Zczęłam"normalnie" zyc i.............nie mam na nic czasu 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lucynaewa No leć kobieto po wapń i alfadiol jak Ci nie dali . Nie lekceważ , bo to jest całkiem poważna sprawa. Cyryla Przypomnij mi do której najpóźniej mogę się stawić w poniedziałek ? Julka No właśnie oczy puchną najbardziej, ja też już odczuwam , że mózg się trochę "ustał. Nawet mi się udało trochę dzisiaj ogarnąć i przekazać innym , bo postanowiłam że jednak z tydzień pobędę w domu. Niezastąpieni to leżą na cmentarzu cholera, a my mamy dbać o swoje zdrowie. Trzymajcie sie wszystkie co udało wam się uciec z pod noża bez uszczebku na zdrowiu:) Lolek kiedy wracasz, może już wróciłaś i się nie odzywasz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
julkakoszulka Zapomniałam napisać że ktoś nas chyba przeklął , ja dzisiaj dla odmiany zaczełam chrować na gardło . Głos mi wcięło i boli mnie gardło. Musze endo przepytać czy to ma także wpływ na odporość na wszelkie infekcje. raczej na brak odporości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzisiaj jadę do warszawy siędzę jak na szpilkach wszystko mnie denerwuje. Jutro rano mam się stawić na Szaserów Lalinka i julkakoszulka trzymajcie się wszystko będzie dobrze ja o tyle komfort że na Szaserów nie jest taki rygor jak na CO w Warszawie i w Gliwicach biorę ze sobą małego laptopa także będę miała kontakt ze światem przez internet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela To życzę Ci żeby nic nie znaleźli i przynajmniej rok dało sie nie myśleć o tych sprawach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lalinka dziękuję i tobie również żyvczę duyżo zdrowia i bardzo dobrych wyników niech nic nie znajdą pozdrawiam Ela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich. Lolek i Lalinka trzymam kciuki za Was bedzie dobrze zobaczycie, Cyrylko teraz caly czas jest walkowana tarczyca, bo w guzkach sa zmiany jadrowe i oksyfilne, tak jest na poprzednich biopsjach,piersi mam w marcu do diagnostyki,zycze milej soboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela Ja jestem wolna kobieta, obie będziemy świeciły . Jakby co to masz laptopa jedno słowo i idziemy topić smutki;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elasz7
Hej mogę do Was dołączyc?? :) Ja dopiero czekam na biopsje mam 8 marca :( 5 miesiecy temu była u lekarza z dzieckiem i poprosiłam zeby zobaczyła mi na szyje bo cos mi wyrosło .Lekarz stwierdził ze to węzeł chłonny ale ze tarczyca tez jest powiększona dał skierowanie na TSH wynk 5,5 (norma do 4,2) przez 5 miesięcy zażywałam euthyrox 25 a guz na szyi rósł (jest 2 razy większy niz był) Byłam u Endo panstwowo wizyta trwała może 5 minut zrobił usg w minute i skierował na biopsje . Dziewczyny normalane to jest ze po Euthyroxie guz dalej rośnie ?? Boje się troche biopsji a najbardzieh tego czakania na wynik :()

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elasz7 No już kochana dołączyłaś:) Tu się dołącza jak się spotka problem. Czy guz mimo podawanego hormonu może rosnąć to jakby nie do nas sprawa , nie mamy wykształcenia. Życie nas kształci . Mnie się tylko wydaje że jeśli guz już był widoczy gołym okiem to ta dawka jest minimalna no i trzeba jakiś czas brać żeby zahamować wzrost. Najważniejsze to to , że biopsja jest konieczna a nie jest żadnym inwazyjnym badaniem i gwarantuję ci że mniej boli niż pobieranie krwi. Nie na darmo nazywa się cienkoigłowa:) Przeczytaj to forum to zobaczysz, że wszystkie miały pietra a później same się z siebie śmiały , że okazały się tak tchórzliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elasz7
Lilianka własnie ten guz nie był tak duży on tak szybko? rośnie teraz mam euthyrox 50 Czytałam forum i dzieki temu biopsji się tak nie boje ale tego czekania na eynik Mam pytanie znacie może dobrego endokrynologa z oświęcimia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elasz7 No cóż złapałaś schizę jak my wszystkie kiedyś. Na pewno wcale tak nie rośnie , tylko w Twoich oczach. Ja nie wiedziałam , że jestem chora nie miałam żadnych objawów . Na badanie poszłam ot tak sobie .Jak się dowiedziałam , że jest problem, to się okazało że mnie dusi , że chrząkam itp itd. To są nerwy , które wymykają się z pod kontroli . Nie martw się jak widzisz żyjemy , walczymy i nawet jakieś głupoty nam w głowie;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elasz Nie ma żadnej niestety reguły jeżeli chodzi o guzy i ich rośnięcie. Tak naprawdę biopsja nie jest też do końca wynikiem wiarygodnym, bo lekarz może np nie wbić się w komórki rakowe. Mnie biopsja wyszła ok, ale lekarz powiedział, żebym przypadkiem nie zakładała różowych okularów w związku z tym. Przy guzie 2,5 cm podjął decyzję o wycięciu. A że mam jeszcze w sumie z 8 na obydwóch płatach i w cieśni, mam mieć wyciętą całą tarczycę. Operacja 15 marca. O tych guzach dowiedziałam się na przypadkowym badaniu gdy byłam w ciąży. Biposję zrobiłam po porodzie. Mimo pozytywnego wyniku lekarz mi nie odpuszczał:) Dzwonił i przyponinał. Jest wspaniały:) Uprosiłam go, żeby dał trochę czasu mnie i mojej nowonarodzonej córeczce. Nie była zadowolony, bo twierdzi, że z guzami nie ma na co czekać. No, ale udało się trochę odwlec, powoli przygotowuję się psychicznie do operacji:) A ty ela działaj, szukaj lekarza, nawet prywatnie. Jeżeli chodzi o lekarza to niestety nie pomogę, bo jestem z okolic Wrocławia. W każdym bądź razie trzymaj się dzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×