Ja w ciąży a on chce abym pracowała i dawała mu pieniadze?

Miałam na myśli okres ciąży i macierzyństwa of corz :D

utrzymanki?... na starość chlop Cie wymieni na nowszy model i zostaniesz bez środków do życia. ale po co myslec tak daleko, nie?...

Ehh wygrałam w toto lotka :P

"O jakiej karierze mówisz?" o tym, czy rozpoczniesz jakas prace, czy nie... wg tego, co napisalas - nie masz zadnych pragnien, przemyslen, planów i chęci.. Twoj stosunek do pracy uzalezniony jest od tego, czy Twoj chlopak bedzie Cie namawial (wtedy na złosc mu nie pojdziesz do pracy) czy nie bedzie

a ten chlopak jakby byl rozgarniety to by cie goraco namawial na siedzenie w domu

Nie mam innego ukończonego kierunku, komiczne znowu daleko nierealistyczne hipotezy Ci się włączyły. Nie jestem także filologiem, wysnuwacie mylne wnioski. Jestem tłumaczem, pracuje już troche w tym zawodzie, bardzo wcześnie zaczęłam. Studia są mi potrzebne m.in. żeby poszerzyć kwalifikacje. Co to komentarza, że chłopak na starość miał by mnie rzucić, bo bym nie zarabiała - to ja prędzej bym go rzuciła bo mam o wiele wieksze możliwości od niego, szersze perspektywy i to nie problem, abym po szkole miała prace, bo sa potrzebne takie osoby jak ja. I jesteśmy razem bo to nasz wybór i naszym wyborem będzie co dalej. Aaa jeszcze jedno... Nie będe wiecznie na garnuszku męża! Kocham to co robię, dzieckiem trzeba sie opiekować w tym wczesnym okresie, potem do przedszkola a ja do pracy.

"wg tego, co napisalas - nie masz zadnych pragnien, przemyslen, planów i chęci.." Ah mam pełno :D Z tego co napisałam? :D Łał :D zetwues a ten chlopak jakby byl rozgarniety to by cie goraco namawial na siedzenie w domu jakby jakby, ale na szczęscie na razie nie planuję żadnego bachora, więć problem rorgarniętość mam z głowy :D ufffffff

A problem jest w tym, że teraz kurde nie mam stałej pracy i nie jestem samodzielna finansowo!

\" komiczne znowu daleko nierealistyczne hipotezy Ci się włączyły\" masz racje, moja wina... po prostu uznałem, ze skoro potwierdzasz, ze jestes tłumaczem przysięgłym, to mowisz prawde :D

głowa mi już pęka - to chyba było do mnie, a nie do ciebie!

to nie mu dajsz pieniadze tylko to dla was jako rodziny...czemu kobity nadal mysla ze to faceta interes tylko. nie zatroszczylas sie o bezpieczny sex teraz musisz byc odpowiedzialna za sowje czyny. Ja pracuje z kobitami co sa w ostatnich m miesiacach ciazy. jak mozna byc na macierzynskim po 2 miesiacach???

Nie mam innego ukończonego kierunku, komiczne znowu daleko nierealistyczne hipotezy Ci się włączyły komiczne. ty fantasto! czy ten jeden raz nie molgbys pomyslec logicznie, realistycznie? przeciez tyle tu czytasz takich tekstow!

jakby jakby, ale na szczęscie na razie nie planuję żadnego bachora, więć problem rorgarniętość mam z głowy ufffffff moja droga. dzieci sie nie planuje. dzieci sie wita na swiecie :)

OMG jak dobrze, że mój facet nie spędza całych dni na kafeterii :D :D jak dobrze, ze w ogole tu nie wchodzi :D :D

zetwues - pomyliłeś/aś mnie z autorką :P :P

ale masz problem, znasz biegle jezyk to udzielaj korepetycji.

Słodziaczek, a skąd wiesz, że nie wchodzi na kafeterię ? ....... No właśnie :)

Kobieto--zacznij działać a nie uzalać sie na sobą[od tego masz rodziców]:P skup sie nad tym co umiesz robic najlepiej Acha a lekarz ginekolog jak ocenia Twój stan zdrowia?

No więc sobie poczytałam i coś mi nie styka z tym tłumaczem. Jestem po kierunku filologicznym i wiem, że zrobienie papierów tłumacza przysięgłego od pewnego czasu jest dość trudne, trzeba zdać ciężki egzamin i założyć działalność gospodarczą. Jakoś nie wierzę żeby panienka 21 letnia miała uprawnienia tłumacza przysięgłego. Ponadto ŻADNA ze znanych mi osób z uprawnieniami tłumacza przysięgłego nie narzeka na brak kasy. Tłumaczenia (o pisemnych mowa) mają to do siebie, że robi się je w domu i można nawet w łóżku leżeć, wystarczy odpowiednio długi kabelek do klawiatury :P Tłumaczenia zaś ustne są co prawda cięższe, ale dają spore dochody. No więc lala, jak to z Tobą jest? Jeśli chodzi o wymaganie faceta żeby niunia ruszyła się do roboty, nie widzę w tym nic dziwnego, po prostu chłopak myśli życiowo. Chcecie kredyt na mieszkanie? Sama piszesz, że z jego pensją będzie ciężko. Czemu się dziwisz, że facet stara się jakoś wybrnąć z sytuacji? Piszesz, że każe Ci oddawać kasę? No skoro ON robi opłaty, to chyba logiczne, prawda? Więc od czego pęka Ci głowa? Masz, wg własnych słów, fach w ręku - jesteś tłumaczem przysięgłym (hehehe), a więc i to, i korepetycje z języka możesz dawać - w zależności od rynku to od 15 do 70 zł za 45 minut!! na rękę!! a Ty jako tłumacz przysięgły z doświadczeniem możesz spokojnie brać te 40 zł. Masz odpowiedzialnego faceta, który kombinuje jak wybrnąć z sytuacji. Więc JAKI masz problem?

w tym ze nie ma butow na plaskim obcasie :O

zaleceniem lekarza nosila na wysokim tak chorowite osoby robia wysmiewasz sie bo jestes w pelni zdrowia

zetwues muszę się z Tobą zgodzić:dzieci w większości nie są planowane

Ciekawe, że jak tylko pojawi sie jakiś temat o pieniądzach lub nadwadze, to przyciąga tak wiele osób i wzbudza ogromne emocje. To chyba świadczy o tym, że wsród kafeteriuszy dotkliwie brakuje pierwszego, a drugiego jest w nadmiarze.

najlepiej mu kopnij w dupe,jak narobil powinien o ciebie i swoje dziecko dbac.ja na twoim miejscu pozwalabym go o alimenty i uwolnila od niego dopuki mozesz,jest nieodpowiedzialnym dupkiem

mojej znajomej córka podobno jest kaleką(znajoma bierze z funduszu dla niepełnosprawnych co tylko możliwe,ostatnio dostała 6tys.na laptopa),a córeczka śmiga na 10cm szpilach

Ginekolog... Skierował mnie na badania prenatalne, bo ciąża może być zagrożona jakimić komplikacjami. Takie badanie sa niebezpieczne bo jest ryzyko poronienia. Jak nie urok to... przemarsz wojska. Nastawiam się, że maleństwo jest zdrowe i zdrowe się urodzi, badania trzeba wykonać, więc szukamy dobrego fachowca. Sytuacja jest trudna. Najważniejsze jest zdrowie.

coś mi tu nie pasuje jesteś tłumaczem i nie umiesz zarobić? a wiesz, że ja studiując dziennie dawałam korepetycje i zarabiałam wiecej, niż mój mąż, który był juz dawno po studiach i miał doświadczenie? o co Ci kobieto chodzi? bo moim zdaniem Ty po prostu nie chcesz się wziąć do roboty

Bez odbioru --> czytaj co napisałam wczesniej bo nie będe powtarzać :) mówie, że dorabiam w ten sposób! A filologi jak mówiłam nie mam! I to nie jest tłumaczenie tekstów na komputerku do góry brzuszkiem w łóżku! Bez przesady, nie będe pisała o swojej pracy ze szczegółami. Zarysowałam sytuacje i starczy tyle na temat dorabiania.

i przez takie kutwy, co zatrudniają się będąc już w ciąży, my - kobiety, które planują ciążę za jakiś czas - mamy problem ze znalezieniem pracy! trzeba było trzymać cipkę na wodzy, anie dawać dupy i potem na garnuszek państwa i pracodawcy!

I ok, tylko co dalej, jak będe chwile przed porodem, albo zaraz po porodzie? Tym się bardzo martwię. Z resztą to co teraz zarabiam to stanowczo za mało.