Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość psychiczny wrak kobiety...

powiedzcie mi czy strasznie go obraziłam?

Polecane posty

Gość psychiczny wrak kobiety...
dziekuje za wszystkie wypowiedzi.....mam metlik w głowie. Dzis prosił mnie o pomoc, aby mu znalezc psychiatre bo czje że oszaleje? Może on jest chory i uda nam sie pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to są jego kolejne manipulacje tobą. nie licz na to że on sie zmieni. on się nie zmieni. jeyną osobą która może się zmienić to jesteś ty. zostaw go bo szkoda i ciebie i twoich dzieci. niczym go nie obraziłaś. wchodzisz w role ofiary a on jest katem psychicznym. nie będzie ofiary to i kat sobie poszuka innej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malo stanowczy - napisalabym tak samo. Pana - wyslac do zony. Do sadu o alimenty i ustalenie kontaktow z dzieckiem. Bez zalu, bez pretensji, wypominania, wyplakiwania sie i nieszczesliwych min - po prostu. Konkretnie i rzewczowo. Nawet jakbys miala ugryuzc sie w jezyk i nalykac prochow uspokajajacych zeby nie plakac. Koniec, kropka, nie ma zwiazku. I nie po to zeby "jemu dac nauczke" ale po to zeby ratowac siebie. Bo kim on jest? Nawet nie rodzina dla Was. A Ty masz najblizszych przy sobie ktorzy na Ciebie licza. Wiesz przeciez jak boli gdy sie na kims zawiedziesz. Nie zrob im tego... A potem, jak juz podejmiesz konkretna decyzje i zaczniesz dzialac - zajmij sie soba. Idz na terapie. Dowiedz sie co pchnelo Cie w ramiona takiego mezczyzny i w taki toksyczny zwiazek. Dlaczego znosilas to tak dlugo? Czy az tak bardzo potrzebowalas milosci, akceptacji? Powiem Ci cos w co sama nie wierzylam - dopoki tego nie doswiadczylam. Wszystko czego potrzebujesz - masz w sobie. Szukasz na zewnatrz i to jest tak jakbys stawiala woz przed koniem. Bo Ty nie kochasz siebie - jak wiec mozesz oczekiwac zeby ktos Cie kochal? Nie kochasz rowniez innych - bo skoro kochac siebie nie potrafisz... Zeby to zrozumiec potrzebowalam wiele. I moge sie domyslic co czujesz czytajac moje slowa - jak jakas obca baba wogole smie tak to mnie mowic! Jak to - ja nie umiem kochac! Umiem! Kochalam go! Gowno kochalas. Tyle powiem. To nie byla milosc. Nie masz wiec czego zalowac. Zacznij od siebie, zacznij zadawac sobie pytania - i zacznij szukac siebie. Tam gdzies jest ta mala, zraniona, opuszczona, bezbronna dziewczynka ktora tak bardzo jest glodna milosci i akceptacji. Odnajdz ja i pokochaj i nigdy nie opuszczaj. Bo to ona prowadzi nas w te toksyczne zwiazki, w ta otchlan...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yeez - dobrze ze tu zajrzalas. "Moze on jest chory, moze mu trzeba pomoc?" Moze jest chory ale to nie Twoja sprawa i nie Ty mu pomozesz a lekarz. Jesli zechce sie leczyc. Jak nie - to tym bardziej. Podtrzymuje to co napisalam poprzednio. I co za kupa ch*ja potrafi tak sie o Twoim dziecku wyrazic! To musi strasznie bolec. Wiem cos o tym, rany zostaja na dlugo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi serce pęka nad dziećmi autorki. przecież dzieci są tak wrażliwe na to co się o nich mówi i tak często nawet sobie nie zdajemy sobie sprawy że słyszą rozmowy dorosłych. jak dziecko słyszy, że jest nikim to w to święcie wierzy. a ponieważ będzie się czuło nikim to nie będzie mało odwagi osiągnąć niczego. kilka zdań dupka z którym mieszkasz może zniszczyć twoim dzieciom calutką przyszłość. nie będzie je czekał ani sukces zawodowy bo zabraknie im wiary w siebie, ani szczęśliwa rodzina bo będą powielać chore schematy które teraz oglądają. rób co chcesz...pytanie czy za 10-15 lat jak zobaczysz co się dzieje z Twoimi dziećmi będziesz umiała znieść poczucie winy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem....
nie mogę zrozumieć jak można pozwolić sobie na takie traktowanie? jak można pozwolić sobie na trzecie dziecko z facetem który nie ma rozwodu? ok rozumiem, że na początku mogłaś dać się omotać i uwierzyłaś że jest rozwiedziony. Ale dlaczego nie zażądałaś papierów w momencie jak dowiedziałaś się po raz pierwszy że Cie okłamał? Dlaczego pozwalasz na to by tak traktował Twoje dzieci? tego nie mogę zrozumieć. Co masz teraz zrobić? ja bym na Twoim miejscu pozbyła się pasożyta z domu. ten facet NIGDY sie nie zmieni. przeraża mnie twoje myślenie że może uda Ci sie mu pomóc. Albo jesteś tak zaslepiona albo tak głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"tak bardzo jk małe dzieckopragę ciepła mojego faceta a on mnie odtrąca i owinia za wszystkie awantury. nie mam nikogo komu siue mogę wypłakaćbo kazdy oskarza: po co sie w to pchałaś.\" nie czytałm dokładnie wszystkich wypowiedzi więc wybacz jak będę powtarzać to, co juz ktoś napisał - przeczytaj jeszcze raz ten fragment co wkleiłam - ty nie potrzebujesz JEGO potrzebujesz CIEPŁA, MIŁOŚCI, POCZUCIA BEZPIECZENSTWA, dobrze wiesz, że facet to skurwiel, sorry, ale tak - znęca się nad tobą psychicznie - uczepiłaś się go bo boisz się, że jak go pogonisz zostaniesz zupełnie sama i wcale ci się nie dziwię, naprwde bo taka decyzja to jak skok w przepaść na łebka i bez spadochronu. I kółeczko się zamyka. Moje słowa brzmią ostro ale moim celem nie jest obrażanie cię czy krytykowanie - po prostu nazywm rzeczy tak jak powinny być nazwane a ty weź lusterko, popatrz na siebie i zrób rachunek sumienia p czergo potrzebujesz, na co zasługujesz, co on ci daje. Jakie sa zyski i straty tego związku. A potem pomyśl co powinnaś zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychiczny wrak kobiety...
jestem przerazona. czuje sie fatalnie...czy mam prawo odbierać mojeku synkowi ojca- On bardzo kocha dziecko i nie jest to udawane uczucie. Niestety co do kochania mnie macie racje: godzine temu znow uslyszalam ze jestem szmatą, śierą i ścierwem i ze ma mnie dosc. Nie ogarniam tego co sie dzieje? dlaczego? bo powiedziałam,że jestem zazdrosna? wydawało mi sie że to normalna sprawa. niestety on powiedzial do mnie : debilu jestem z Tobą, spie z Tobą i po ch....j sie czepiasz i robisz jazde. na Boga tylko zapytałam czy bedą tam razem? Cały dzien dzis czuje sie okropnie. Boli mnie w piersiach, mowilam mu o tym. przyszedl do domu- prosilam o pomoc bo padam na pysk ale nie dostalam od niego nawet herbaty. Znow zapytal o co mi chodzilo z tą chorą zazdrością....powiedzialam to samo. Znow sie nakręcił...........i ni z gruchy ni z pietruchy mowi jak jedno chce dac dupy a drugie nie to nic sie nie moze wydrzyc....co mi tym sasugerował? ze ona tego che a on wspanialomyslnie nie? Wkurzylam sie i powidzialam :L aha czyli jak mnie zdradziles to wcale nie bylo ta jak mowiles że pani Cie rozbierala a Ty nie chciałeś...............no i polecialo. Zostalam tym co zostalam. Moi kochany posiedzial godzinke w quchni - sama wykapalm maluszka i polozylam spac a on przed chwilką wzial z szuflady majtki, swoja aktowke i wyszedl z domu. jestem dumna, że nie pobiegłam za nim , bo prawie zawsze tak robiłam. napisal mi wlasnie smsa o treści : dlaczego jestes potworem w skorze anioła? Nie odpisalam.... Nic nie rozumiem....ktos tu pisal o terapii- bylam- ukochan sam mnie zapisal i on tez chodzil. niestety nie doczekalismy wspolnych spotkan - ja zrezygnowalam bo ciagle terapeutka pytała czy jeszcze mi sie tez zwiazek nie znudzil? poszlam tam po pomoc aby nas ratowac!!! Dlaczego on przestal chodzic - niewiem. Wzielam wlasnie tabletkę Rudotel, mam nadzieje ze uspokoi troche moje ere, bo aż mi szumi w uszach... Nie rozumiem po co moje sloneczko zainwestowalo kupe kasy i zabral mnie i nasze dziecko w ostatii weekend do drogiego hotelu. Wykupil mi masaż i inne niespodzianki. było fajnie. Po co? moze jednak mu zalezy tylko inaczej nie umie...........Boze jaka jestem beznadziejna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxv
a po co wogole chciałas zonatego faceta?! i masz za swoje! trzeba bylo znalesc sobie kawalera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie zastanawialas sie
dlaczego mu sie nie uklada z zona? Nie interesowalo Cie to pewnie ;) To teraz sie nie zal :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem, sama trochę niszczysz ten związek. to wszystko jest chore, . Ale mimo tego cię rozumiem. Albo to przerwiesz albo będziesz się tak męczyć. Tylko odpowiedz sama sobie : czy nie szkoda ci życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"jestem przerazona. czuje sie fatalnie...czy mam prawo odbierać mojeku synkowi ojca- On bardzo kocha dziecko i nie jest to udawane uczucie.\" a czy masz prawo narazać swoje dzieci na awantury - i to robione przez OBCEGO faceta? Na to żeby ten obcy facet je obrażał i poniewierał na ich oczach ich matkę? Masz prawo fundowac im takie dzieciństwo? Nad tym się zastanów. Maly jest mały i jeszcze na szczęście nivc nie rozumie ale słyszy krzyki, widzi twój płacz. Spójrz na to oczami swoich dzieci. \"Szmato , debilu\" - to są miłosne wyznania UKOCHANEGO jak go nazywasz? Nie, to są obelgi rzucane przez emocjonalnego popapranca. Nie zabierzesz dziecku ojca jak się z nim rozstaniesz. Obdarujesz je za to spokojnym domem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś wrakiem psychicznym, bo pozwoliłaś się wciągnąć w jego gierki, nabierasz się na każde kłamstwo i nie masz nawet prawa do żadnych pytań, sprzeciwu czy czegokolwiek.On znęca się nad Tobą psychicznie- robi Ci wodę z mózgu. Jesteś na jego zawołanie, a każde jego kłamstwo i nieszczerość to Twoja wina i Ty musisz za to przepraszać. Uzależniłaś się od jego łaski, dobrych słów i ciepła. A on to wykorzystuje, manipuluje i robi z Tobą co chce, wcale nie czuje się winny. Otwarcie gra na dwa fronty i nic mu to nie robi, jest perfidnym egoistą. Bawi się Tobą i Twoimi uczuciami. Bo po co ma coś zmieniać skoro je chleb z dwóch pieców?Jedyne czego chce to spokoju i korzyści z tych sytuacji. A Twój niepokój i pytania demaskują go, odbierają mu tą pewność siebie i przestaje być różowo bo nie jest tak jak on chce. Jeszcze wciąga w to dzieci. Ale do rzeczy- nie mam dzieci, ale przeszłam przez to samo. I mówię Ci zostaw tego śmiecia!!! Masz o tyle dobrą sytuację,że jesteś niezależna finansowo, masz swój dom i nie musisz żadnego rozwodu przechodzić. Po prostu wywal jego rzeczy i powiedz mu że jak mu tak źle z Tobą- jeb**nym gałganem to niech idzie do żony. Masz prze3d sobą życie, dzieci, a on po prosu mówiąc brzydko fajda w Twoje mleko i każe Ci je pić! Będzie ciężko, ale musisz to zrobić dla własnego spokoju, dobra dzieci i dla swojego życia. Inaczej on Cię zniszczy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już jestem silna
Do autorki. Moje doświadczenia byly trochę podobne. Rozwód a potem związek z facetem, który zachowywał się dokładnie jak twój tylko jeszcze dodatkowo mnie bił. Był agresywny, chamski, plugawy, zdradzał a ja ciągle twierdziłam , że go kocham, że to moja wina, i robiłam wszystkio, żeby tylko było dobrze. Mój syn był zastraszony, nieszczęśliwy i chyba to obudziło mnie z tego 2letniego letargu. Kiedy mój syn wezwał policję i pogotowie (a miał tylko 8 lat) zrozumiałam, że muszę się wyrwać z tego szamba. Było wiele okoliczności towarzyszących ale strczyłoby na całonocną opowieść. Zmierzam do tego, że Twój związek Autorko się nie rozpada, jego od dawna nie ma. Od momentu pierwszego kłamstwa i zdrady. Ktoś kto kocha tak nie postępuje. Wyrzuć go z domu daj odetchnąć twoim biednym dzieciom. A maluszek lepiej się będzie chował z mamą spokojną i uśmiechniętym rodzeństwem niż w takiej chorej atmosferze. Wiem, że to niełatwe ale to jedyne wyjście z tego piekła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idż na terapię , ale nie gdziekolwiek, nie do poradni małżenskiej - idź tam, gdzie prowadza terapie dla ofiar przemocy domowej - tam znają specyfikę sytuacji, wiedza, zę jesteś w tym tak zamotana, ze sama nie dsz rady się wyplątac, wzmocnią cię i dasz radę, zobaczysz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już jestem silna
Jeszcze jedno: to że zabrała cię do drogiego hotelu to nie dla ciebie. On to zrobił dla siebie, żeby sobie wyczyścić sumienie. Znęcacze tak robią. Mój też jak mnie pobił to kupował mi drogie prezenty. Taki jest niestety mechanizm postępowania takich typów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie - poczytaj w necie o fazach przemocy, w tym fazie miodowego miesiąca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohh ranyyy
Strasznie Ci wspolczuje sytuacji w jakiej jestes, dla mnie to anormalne pozwolic na takie traktowanie,w glowie mi sie nie miesci. Jedynym wyjsciem jakie ja widze jest wywalenie jego szmat za drzwi i nigdy nie pozwolić mu wrócic. Juz za same odzywki bym to zrobila a gdzie dopiero za takie zwodzenie z rozwodem ... oklamywanie i w ogole.Kobieto opamietaj sie, jestes mloda osoba,dasz sobie rade sama, na co Ci potrzebny taki facet,ktory sprawia tylko bol i cierpienie? Te masaze niech sobie w tylek wsadzi, to krotkotrwale chwile a jego zachowanie masz wyryte w pamieci.Musisz wziac sie w garsc,dla dobra siebie i dzieci,wierze w w Ciebie ze potrafisz to zrobic.Zostaw go i sprobuj wyrzucic z pamieci.On juz Ci w niczym nie pomoze a jedynie moze sprawic ze bedziesz jeszcze wiekszym wrakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem Cię doskonale ... ja właśnie wychodze z takiego 5-letniego związku ... przemoc psychiczna ... do tego jeszcze alkohol. Nie mam teraz zbyt wiele czasu, by więcej napisać ale jutro tutaj na pewno zajrzę ... postaram się napisać o sobie ... To, co nazywasz miłością nią nie jest ... wiem, nie wierzysz ... wydaje się nam, że tylko u nas to uczucie jest tak silne, tak wyjątkowe i inne niż wszystkie ... Nie jest. To schemat ... schemat u osoby molestowanej psychicznie przez partnera ... przeczytałam tutaj w cafe dziesiatki identycznych historii ... identycznych, rozumiesz? Dziesiatki szans ... życie marzeniowe ... żadna historia nie znalazła happy end-u we dwoje ... kobiety albo tkwiły nadal w koszmarze albo się z niego uwalniały resztką sił ... często własnie dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychiczny wrak kobiety...
Czytam to i sama nie wierze , że tak może być..że to prawda...że on mnie nie kocha. To tak strasznie boli. nie umiem znalezs w sobie tej sily. ...Boje sie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaa tak
autorko... ja wczoraj nie doczytałam tego, że on Cię już nawet raz zdradził. Teraz tym bardziej rozumiem Twój brak zaufania. I tym bardziej się dziwię jemu, że tak reaguje. Bo przecież SAM jest winien temu, że mu nie ufasz. Jego zachowanie według mnie jest po prostu próbą zrzucenia na Ciebie winy za to, co on robi. Reaguje agresją, bo w ten sposób czuje się górą. A Ty niestety mu na to pozwalasz. Jesteś idealną partnerką dla niego, bo MOŻE Z TOBĄ ZROBIĆ WSZYSTKO, a Ty i tak będziesz go kochała :O:O:O Kobieto, zostaw tego faceta, bo się wykończysz zupełnie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Czytam to i sama nie wierze , że tak może być..że to prawda...że on mnie nie kocha. To tak strasznie boli. nie umiem znalezs w sobie tej sily. ...Boje sie\" Twoje powyzsze slowa sa dowodem na to ze ta milosc to myslenie zyczeniowe. Ty jej takiej chcialas i teraz interpretujesz wszystko co jest miedzy Wami jako te wlasnie wymarzona milosc. Byc moze jestes nawet uzalezniona emocjonalnie. Bo to jest bardzo charakterystyczne dla takich wlasnie osob. To Ty chcialas w nim widziec opiekunczego, czulego, niosacego wsparcie w kazdej sytuacji partnera i gotowa bylas wszelkie watpliwosci tlumaczyc \"na korzysc oskarzonego\". Rzeczywistosc jest jednak zupelnie inna. My tutaj (pomijajac zlosliwcow) patrzymy na trzezwo, z boku, mamy dystans. Facet ktory nie zdobyl sie na rozwod mimo dziecka i wielu lat razem - co to oznacza? Ano ze jest mu wygodnie w takiej sytuacji i nie chce jej zmieniac, o czym swiadcza pretensje pod Twoim adresem gdy napomykasz o rozwodzie. Jesli ktos o czyms nie chce rozmawiac znaczy to ze jest dla niego niewygodne. Moze ma wyrzuty sumienia dodatkowo ze Cie zwodzil? A czesto ludzie sa agresywni wobec tych ktorych kiedys skrzywdzili lub zawiedli. Z tego zwiazku nic nie bedzie - tego akurat jestem pewna. I jak napisalam poprzednio - zyj dla siebie, ucz sie siebie, to wspaniala przygoda i na pewno przyniesie Ci szczescie w przeciwienstwie do niepewnego szczescia z partnerem (bo tu nie masz gwarancji na nic). Boli Cie bardziej utrata zludzen niz rzeczywistosc - a boisz sie pewnie zostac sama jako osoba emocjonalnie uzalezniona. Boisz sie ze sobie nie poradzisz bo tak dziala twoj chory umysl - nie umie wyobrazic sobie ze mozna zyc samej i to calkiem fajnie. To tak jak palacz ktory nie umie sobie wyobrazic siebie bez papierosa, Ty nie umiesz wyobrazic sobie siebie bez partnera. A tak szczerze - powiedz czy i ile on pomaga Ci na codzien? Mezczyzna ktory naprawde kocha i ktorego malzenstwo istnieje tylko na papierze wzialby rozwod juz dawno a nie zwlekal bo to, bo sro. A juz tym bardziej rozsadny i godny zaufania mezczyzna nie szukalby partnerki przed rozwodem chcac byc wobec niej (siebie i zony) uczciwy. Pomysll wiec, na ile Twoj partner jest godny zaufania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytałam wszystko jestem delikatnie mówiąc zszokowana - co TY WYPRAWIASZ ZE SWOIM ŻYCIEM I Z ŻYCIEM SWOJEGO SYNA nie jesteś niewolnicą, nikt cię kajdanami nie przykuł- a postępowanie twojego faceta jest karygodne- to że ty mu na to pozwalasz jest również karygodne gdybyś była sama- to niech nawet z ciebie dosłownie podnóżek robi- twoje życie - twoja sprawa ale mając dzieci? oczu nie masz? rozumu nie masz? ty jesteś wrakiem? a wiesz jak to odbije ię na twoim 13 letnim synu? rób coś ze swoim życiem- zanim będzie za późno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i powiem ci jeszcze jedno- kiedy mój były mąż wyczuł, że zaczynam podejmować decyzję- też zaczął się leczyć- brał prochy opowiadał niestworzone historie psychiatrze i robił swoje- nie nabrałam się- nigdy nie żałowałam potrząśnij sobą, poszukaj pomocy wśród rodziny znajomych i zrób generalne porządki w swoim życiu- i pamiętaj i powtarzaj sobie co dnia- to ty decydujesz jak chcesz żyć- nie on przestań czekać , że on się zmieni- to ty masz obowiązek doprowadzić swoje życie do normalnego biegu! jeśli tego nie zrobisz jesteś tak samo współwinna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwiatek- to nie znasz życia- w ogóle ja doskonale wiem o czym pisze autorka- wiele rzeczy znam z autopsji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ike - no najlepiej sie wie jak sie cos samemu przeżyło. dlatego tu sie nie wypowiadam w ogóle bo to dla mnie kosmos jest :( PS to współczuję Ci takich przeżyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoś wyżej zapytał - kobieto nie masz rozumu? nie masz oczu? Ma jedno i drugie ale osobie; której ktoś robi wode z mózgu przez dłuższy zcas nie jest łatwo się z tego wyrwać. Dziewczyna na szczęście jest w świetnrej sytuacji wyjściowej bo ma mieszkanie (on chyba nie jest w nim zameldowany?) i nie jest od niego uzalezniona ekonomicznie. No ale jest dziecko i trzeba to sprtnie rozegrac zeby facet nie narobił problemów. Gdybyś chciała go wyrzucic ze swojego życie idx do prawnika, poniownie polecam instytucje, fundacje działające na rzecz ofar przemocy - tam uzyskasz pomoc bezpłatnie i mna temat - uistalić plan działania a w nim - -wystawienie faceta z łachami za dzrzwi - zlożenie do sądu wniosku o ustalenie miejsca zamieszkania dziecka w miejscu zamieszkania matki - to ważne bo jak nie będziesz tego miała i on nie ma ograniczonych praw rodzicielskich to mozę wziąć mkałego na spacer do parku i zniknąć bezkarnie na trzy miesiące albo zabrać cdziecko do domu swojej żony i uniemożliwić ci kontakty bo jest tatusiem - jak będzie ustalone miejsce pobytu dziecka to naopwet bez ograniczonych praw zostanie taka akcja potraktowana jkao uprowadzenie małoletniego - pozew o alimenty plus wniosek o zabezpieczenie roszczeń na czas postępowania żebyś nie została bez kasy na dziecko na klika miesięcy jak tatuś się obrazi o skierowanie sprawy do sądu porada fachowca konieczna w celu ustalenia harmonogramu dzialania ;) trzymam kciuki, podejmij decyzję najlepszą dla ciebie i dzieci ! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoś wyżej zapytał - kobieto nie masz rozumu? nie masz oczu? Ma jedno i drugie ale osobie; której ktoś robi wode z mózgu przez dłuższy zcas nie jest łatwo się z tego wyrwać. q2- nie ma to jak dobre usprawiedliwienie, żeby nic z życiem nie robić- będę dalej czekać bo : jestem psychicznie uzależniona, mam zrobioną wodę z mózgu, jestem zakompleksiona, nie umiem, nie potrafię, nie chcę itd...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×