Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Quleczka

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY??? cz.2

Polecane posty

nie wiem jak u ciebie z finansami ale ja bym zainwestowala w jakies 2 miesiace stosowania skinorenu...lub ewentualnie acne-dermu - o ile pamietam masz dosc sucha skore to moze nawet i acne-derm by sie lepiej spisywal, ja go nie lubie bo jest dosc tlusty :) szczerze, ja naprawde widzialam roznice w stanie cery po jakis 2-3 miesiacach stosowania tego :) no i to tez takie troche psychologiczne, ze jak cos robisz regularnie to latwiej sobie przetlumaczyc w glowie, ze nie chcesz psuc efektow kuracji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie stosowalm nic z tych rzeczy te grudki sa takie ze normalny czlowiek ich nie zobaczy, to ja je wyczuwam i widze, to sa takie male wypuklosci. stosowalam tylko benzak i cos tma jeszcze jednego podobnego, ale to nie dziala, te wypuklosci po prostu sobie sa, jak ich nie ruszam to saobie znikaja (zdaza mi sie jakis nie ruszac) i tka juz jest lepiej, doszlam do wniosku ze od reki nie da rady przestac i staram sie unikac lustra jak tylko moge i zajmowac sie czyms. moze ciezko w to uwierzyc ale jest lepiej ciut... a teraz glupie pytanie ten acne derm to na co? lwiczka ja nie wiem ile mi te slady znikaja ja mam wrazenie ze te czerwone plamy tam juz na stale sa :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi sie po prostu wydaje ze nie idzie miec gladkiej skory cokolwiek by tma nie nasmarowala tylko kwestia nauczenia sie omijac lustra i z czegos co nei widac nie robic takich ran, bo to co mam na czole to sa takie malutki wypuklosci ktore zaczelam meczyc zdrapywac, zrobil sie stupek to ja znowu zdrapywalam i tak to sie robi coraz wieksze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
> nie idzie miec gladkiej skory cokolwiek by tma nie nasmarowala no pewnie nie ale mozna zmniejszyc ilosc grudek :) benzacne i inne stricte przeciwtradzikowe maja u ciebie maly sens jak ty nie masz tradziku :) inna bajka, ze jak te grudki sa niewidoczne i znikaja same to prwnie bys miala gladka skore i nic nie smarujac... acne-derm powinien zapobiegac nadmiernemu rogowaceniu mieszkow wlosowych czyli wlasnie grudkom ( i pryszczom tez) , a przy okazji powinien likwidowac przebarwienia juz istniejace :) http://www.acnederm.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzak, a moze powoli - wybierz sobie jeden strupek i postanow, ze go juz nie zdrapiesz... i trzmaj sie na razie tego malutkiego postanowienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kattie żaden problem, chętnie napiszę to jeszcze raz :) Więc tak ostatnio u lekarza byłam w miniony wtorek, miesiąc po poprzedniej wizycie. Rano stosuję aknemycin L - jest łatwy i przyjemny w użyciu - nakładam na umytą , wilgotną twarz, po ok. 3 minutach zmywam. jestem z niego zadowolona :) stosuję już go ponad miesiąc...Na noc natomiast - aknemycin plus, skinoren jak się okazało był za słaby. aknemycin wprawdzie wysusza bardzo, ale przynosi efekty, gule wprawdzie jeszcze nie zniknęły do końca, ale stały się bardzo płaskie , prakrycznie nie wyczuwalne. jeszcze powinnam stosować skinoren na plecy, ale póki co nie było mnie stać :o a i bym zapomniała - bactroban - do stosowania punktowo na ropne wypryski. z leków to na tyle. jeśli chodzi o kosmetyki to: rano - effakrak k, a na noc różnie, czasem bambino, czasem aa - kremik przeciwtrądzikowy, nawilżający. ostatnio niczym na noc nie smarowałam, żeby ten aknemycin mógł spokojnie działać..odzwyczajam sie od nakładania wszystkiego na raz po prostu. ostatnio zauważyłam, że czasem lepiej niczym nie smarować, albo tylko zdezynfekować niż przykryć skórę kilkoma warstwami mazideł i uniemożlić jej w rezultacie regenerację :) taka zmiana to dzięki wam oczywiście następuje 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goh2 - mysle,ze na plecy to troche strata kasy i acne-derm poradzilby sobie rownie dobrze, w koncu to niemal to samo, a konsystencja na plecach ma mniejsze znaczenie :) "odzwyczajam sie od nakładania wszystkiego na raz po prostu." - super 🌼 ja tez zauwazylam, ze u mnie jest lepiej odkad codzienie smaruje ja tylko lekami od lekarza, a krem nawilzajacy i inne mazidla okazjonalnie gdy naprawde jest potrzeba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzak należy ci się ogromny kop za rozdrapywanie niewinnych grudek ! nie no żartuję oczywiście 🌻 ale trzymaj łapki przy sobie! pamiętaj o + i ! wiem, że moje gadanie na nie wiele się zda, bo rzadko kiedy nad tym panujemy, ale czasem warto zanim się zacznie bezmyślnie masakrować, pomyśleć chwile nad bezsensem tego działania...mi to pomaga. oczywiście nie zawsze. czasem jedno myślę, drugie robię..ale powoli powoli zaczynam nad tym panować. dziewczyny! myślę, że jutro trzeba zrobić ogólne podsumowanie i porównać nasze postępy z tego tygodnia! mam nadzieję , że notowałyście sumiennie 🌻 jest jeszcze dzisiejszy i jutrzejszy dzień przed nami, co za tym idzie szansa na 2 plusy. nie dajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" ale czasem warto zanim się zacznie bezmyślnie masakrować, pomyśleć chwile nad bezsensem tego działania" dokladnie, mi czasem powiedzenie sobie w myslach "stop po co to robisz?!?" pomaga gdy zaczynam jezdzic rekami po rankach i strupkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz rację Quleczko! i tak już wydałam tyle kasy: na leki , na studniówkę..jestem całkowicie spłukana. a skoro to jedno i to samo to wolę tańszą opcję :) nie wiem, czemu sama na to nie wpadłam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest w 100% to samo - roznia sie substancjami tzw. bazowymi ale substancja aktywna ta sama kwas azeloinowy :) na twarz wole skinoren bo jest lzejszy i mozna na niego nawet podklad sprobowac nalozy , a stary acne-derm ktory mam zuzywam wlasnie na brzuch i leczenie przebarwien na nim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie jest tak(od 10 do 17) za dzisiaj już sobie postawiłam, bo nie mogę wyciskać przed studniówką ! ! , + , + , ! , ! , + , + , +

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli widze, ze u ciebie samych minusow to nie ma? tak wyszlo czy tak sobie stawiasz ta "punktacje"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczorajszy plus moze być ciut zakłamany, bo powiem szczerze , że nawet nie pamiętałam, czy wyciskałam coś czy nie... ale a pewno nie popełniłam jakiegoś wielkiego przestępstwa, bo nie ma konsekwencji, które by mi o tym przypominały :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Quleczka musze sobie to o acne derm przeczytac, a to nie wysuszy skory? ja mam taka ze bez kremu ani rusz bo pustynia sie robi.. a ile to kosztuje? Twoja opcja malych krokow jest chyba dobra, bo jak sobie obiecuje nic nie zdrpane to dupa wielka i tak cos rozrapie, teraz soie musze 1 cel przyjac :) goh nawet bym poprosila cala serie kopow :) moze pomoze? ja nie zanzaczma plusow bo nie ma dnia zebym czegos nie zdrapnela, najgorzje jak nakladam tapete, bo wtedy zawsze sie ludze ze zdrapne i pod psodem bedzie gladka skora (czasami tak jest)a jak sie strupek zaszpachluje to niedosyc ze to ciezko to jeszcze widac go bo odstaje... teraz nakladam linolantan i uwazam ze jest genialny bo jakos ladnie to wszystko przyklepuje bo bo innych stupki zaczynaly sie rozmiekczac i kusic by je zerwac a po tym nie. no wlasnie ostatni sie tak benzacne zalatwilam bo sobie na rane rozgrzebana nalozylam bo stwierdzilam ze tma pewnie bedzie cos sie robic no i sie zrobila rana 2 razy wieksza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
minusów nie ma, mimo że na wykrzykniki nie zasługiwałam, bo kończyło się na 2-3 pryszczach, ale postawiłam je dlatego, że psułam całkiem niezłą sytuację. przykładowo - maleńki znikający pryszcz, dzień i by go nie było..ale musiałam wycisnąć i co? dwa razy większy ciemnoczerwony strup, na szczęście pod grzywką. kilka było takich sytuacji, stąd minusy. dla pokreślenia głupoty moich czynów hehe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on moze nieco podrazniac skore na poczatku, wiec pewnie warto go stoswac raz dziennie, a na dzien czyms dobrze nawilzyc :) kosztuje cos kolo 18zl za tubke - pomyslalam o nim tylko dlatego, ze on jest przy okazji dobry na przebarwienia :) no i mnie przynajmniej nie kusi tak ruszyc, jak wiem, ze moge zepsuc efekty kuracji :) >ja nie zanzaczma plusow bo nie ma dnia zebym czegos nie zdrapnela to moze pora zaczac? chocby probowac? bo jak zalozysz, ze i tak kazdego dnia cos i tak drapniesz to drapniesz... moze na poczatek zaloz sobie granice - wiecej niz dwie rzeczy ruszone minus, mniej niz dwie plus... ale probuj i nie poddawaj sie nawet jak beda minusy :) linolantan tez mi sie podoba :) fajny jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
> nie idzie miec gladkiej skory cokolwiek by tma nie nasmarowala prawie każda cera ma jakieś niedoskonałości.Ludzie z idealną cerą to ewenementy :) ja też stosowałam benzacne,najpierw jak miałam 14 lat,ale po kilku dniach dostałam takiego uczulenia-cała twarz czerwona i opuchnięta,że przestałam używać.Jakieś 4lata temu kupiłam ponownie.Tym razem uczulenia nie dostałam,ale bardzo wysuszył mi skórę a nowości dalej się pojawiały. acne derm jest całkiem niezły.Teraz go odstawiłam i używam innych mazideł.Ale pewnie do niego wrócę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzak musisz przystąpić do akcji z plusami, i to koniecznie.. nie możesz z góry zakładać, że się nie uda !! to tak jak byś poddała się bez walki . u mnie wcześniej nie było dnia bez wyciskania! a teraz? sama się dziwię, że pojawiły się te plusy... co do strupków to rzeczywiście czasem trudno je ocenić..wydaje się, że jak się zdrapie śladu nie będzie a tymczasem babrze się przez tydzień..skąd ja to znam. tak czy siak, od dzisiaj zaczynasz prowadzić tabelkę!!!! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie ulega kwesti, ze benzacne jest mocne i na sucha cere bez tradziku to nie ma sensu go stoswac :) >prawie każda cera ma jakieś niedoskonałości.Ludzie z idealną cerą to ewenementy dokladnie :) zuzak- pomysl, ze ty masz spore szanse byc ta osoba z jedna z lepszych cer posrod nas :) tylko musisz walczyc o to ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Quleczka mam pytanie. bo aktualnie mam nieco opalone plecy, byłam ze 3 razy w solarium (żeby na studniówce jakoś wyglądać) i się zastawnawiam czy , skoro acnederm działa na przebarwienia, nie zacznie mi tej opalenizny odbarwiać...czy nie będę mieć po tym jakichś plam ? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze lepsze od tabelki jest kalendarz scienny i zaznaczanie duzych czerwonych krzyzykow gdy tylko uda ci sie osiagnac zamierzony cel (np. te nie wiecej niz 2 rzeczy ruszone dziennie :) tak by codziennie miec to przed oczami i by przypominalo o sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goh2 -nie wiem :) ja nie jestem wszystkowiedzaca :) moze pewnie sprawic, ze skora bedzie ciut jasniejsza - niby jest to mozliwe... z drugiej strony chyba warto zaryzykowac ...w koncu po studniowce opalone plecy nie beda sie specjalnie "potrzebne" poki co ;) swoja droga znalazlam o kwasie azelainowym info "it is particularly useful for darker-skinned patients, who have melasma, or whose acne spots leave persistent brown marks " czyli, ze jest szczegolnie przydatn dla pacjentow z ciemniejsza karnacja u ktorych krostki zostawiaja trwale brazowe slady" to tak przy okazji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość li9000
Macie jakieś sposoby na usuwanie przebarwień lub chociaż ich zmniejszanie?? Niedawno zmasakrowałam dwa pryszcze na brodzie i wygląda to strasznie. Jakbym co najmniej miała jakieś poparzenie ;p Co robicie, żeby przebarwienia się zredukowały?? Macie jakieś sposoby?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Quleczka ja czasem odnoszę wrażenie , że jesteś wszystkowiedząca 🌻 w każdym razie dzięki... tak swoją drogą znowu wyglądam jakby twarz nie należała do reszty ciała, jest mega blada, podczas gdy reszta ładnie opalona hehe z make upem oczywiście wyglądam normalnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA111
Za wczoraj !. Schematyczne zachowanie - jest już dobrze, w końcu trzeba coś popsuć. Niestety to "te dni" więc napięcie było jeszcze większe niż zwykle. Ale nie tłumaczę tego tak, po prostu jak zwykle wynalazłam drobnostkę do zlikwidowania. Już naprawdę nie miałam ran, a teraz siedzę z dwiema nowymi i mam tydzień na doprowadzenie się do względnego porządku. W ferie bardzo chcę zacząć kurację przeciw bliznom i przebarwieniom, ale to nie będzie miało sensu, jeśli nadal będę wyciskać cokolwiek. Ps. postanowiłam zrobić listę powodów, dla których warto zerwać z owym nałogiem. Znajdzie się tam jeden baardzo solidny punkt, bo kobieta potrafi postawić niemalże całą obsługe SPA, by przypodobać się temu, którego akutalnie ma na oku. Sądzę, że to może być dobry element motywacji. Na pewno znajdą się tez takie punkty jak bezstresowe egzystowanie wśród społeczeństwa, swobodne funkcjonowanie chociażby w domu, brak natłoku mysli, gdy trzeba znaleźć wymówkę, brak strachu przed zaproszeniem "na dzisiejszy wieczór", dzwonkiem do drzwi, telefonem. To wszystko,mogłoby sie wydawać, są drobostki, ale dla mnie naprawdę wiele w codziennym życiu znaczą. Na pierwszym miejscu powinnam jednak postawić jedno słowo: "JA". Zauważyłam jeszcze coś takiego: gdy wyznaczam sobie termin do wyleczenia, czas na niewyciskanie, okres, w którym muszę ostatecznie pozbyć się nałogu, to nie działa. Zawsze kończy się za wczesnie, zawsze z opłakanymi skutkami. Natomiast, niedawno, gdy zupełnie nie zastanawiałam się nad tym, nie wyznaczałam sobie startu i mety, poszło łatwiej. Po prostu pewnego dnia obudziałm się, podeszłam do lustra i stwierdziłam, że wreszcie nie ma żadnych strupków,wystarczy lekki makijaż. Potem oczywiście znów efekty zniszczylam, bo nie byłam świadoma jak może być od tego momentu dobrze. Teraz zrobię mimo tych siedmiu dni, które teoretycznie mi zostały, tak samo. Nie będę się zastanawiać czy do niedzieli przejdzie ?(bo pewnie i tak przejdzie), tylko zastosuję zwyczajną kurację. Nie będę przyglądać się godzinami twarzy, raz posmaruję i odejdę od lustra, a strupki zerwę, gdy już będę tego pewna. Są niby tylko dwa, ale uwierzcie, i to potrafi mi zepsuć doszczętnie humor po tak dobrych dniach. Nie pozostaje mi nic innego jak trzymać za Was i za mnie kciuki. Nie życzę powodzenia, życzę silnej woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×