Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Quleczka

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY??? cz.2

Polecane posty

Gość ONA111
Ja jak już teraz uporałam się z ranami i strupkami, chciałabym się zająć wreszcie przebrawieniami i bliznami. Czytałam trochę na temat skinorenu i jestem mu przychylna. Prawdopodobnie wypróbuję. Niedługo zaczną się u mnie ferie zimowe. W sam raz na nowe doświadczenia leczeniowe. Móglby jednak ktoś podpowiedzieć, co jest wygodniejsze/lepsze w stosowaniu? - żel czy krem mianowicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja osobiscie wole zel - ma lzejsza konsystencje po prostu...ale dalej nie jest to jak dla mnie zel raczej lekki bialy krem :) jesli juz ktos chce cos gestszego to mysle, ze nie ma sensu skinorenu w kremie bo to bardzo zblizone do ance-demru po prostu, a ten jest tanszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynym zrobiłam sobie fotk.... Dzis rano wstałam bez zadnej nowej krostki...myslałam, ze moze koniec z wysypem, ale niestety nie, bo to nie wysypuje tylko nocą, ale też i cały dzień. Rano można nie mieć nic nowego a wieczorem pryszcz na pryszczu. Dołaczam 4 fotki. Fotka na której jest lewy tzn gorszy policzek>>> rane mam chyba juz 2 miesiace, więc niech jej widok będzie przestroga dla wszystkich którzy mają skłonności do wyciskania. Bo mimo, że od dłuższego czasu nic tam nie wyciskam to to i tak za bardzo się nie chce goić...reszta zdjęc, to prawy policzek, lewa strona rzuchwy i brody i to samo od prawej strony. Dodam też że 3 te zdjecia, czyli bez lewwgo policzka to okaz tego jak moja cera się zmieniła chyba w ciągu hmm miesiąca. A jej stan sie pogorszył w ciagu ostatniego tygodnia, bo biorę antybiotyk po którym mam wysyp...ale cierpliwie czekam. Miesiac temu, moze troszke dłuzej to miałam tylko zaskórniki i jakies drobne wykwity, wygladałam w miarę normalnie. Podmalowałam się trochę i było ok. Ale teraz jest fatalnie, bnigdy nie miałam czegoś takiego na twarzy. Po antynbiotykach to co wyskakuje zrodziło sie z wczesniej niezauwazalnych zaskórników, takich dołownie na 1mm podskórnych. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3c5334d83e914d5c.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/79dc1b8a8e558bff.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b88159e03a05fc0f.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1032fdfcfa26d680.html a ponieżej moje zdjęcie z wakacji... http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6d89745f9d137878.html pozdrawiam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicccola123
Witam Was Wszystkie, Od dłuższego czasu śledzę wasz topik, bo niestety również zaliczam się do maniakalnych wyciskarkoholiczek... Najgorsze w tym wszystkim jest to, że tak naprawdę nie mam trądziku tylko przetłuszczającą się cerę. Ale potrafię rozdłubać każdą najmniejszą rzecz do stanu olbrzymiej rany, która goi się nawet miesiąc i zostawia widoczne na skórze wgłębienie, które nie zniknie już nigdy :( I takich dziur mam sporo, większe lub mniejsze. Czuję się z tym fatalnie, ostatnio zdałam sobie sprawę z tego, że o niczym innym nie myslę tylko o mojej paskudnej buzi i pięknych nieskazitelnych cerach innych. Nawet nie mogę oglądać starszych zdjęć, kiedy miałam ładną cerę. Zauważyłam, że zaczęłam zamykać się w sobie i boję sie poznawać nowych ludzi, mam wrażenie że inni widzą tylko moją twarz. Ślub za rok - i jak tu być Szczęśliwą Panną Młodą z taką cerą? Staram się opanować, ale wystarczy stres i już jestem przy lustrze :( Marzy mi się taka cudowna operacja zamiany skóry twarzy na nową... Trochę się "wygadałam" Dobrze, że jest ten topik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze kattie aż się wierzyć nie chce.... fakt, że miałam podobnie, bo już wyglądałam dobrze...po czym ni stąd ni zowąd zaczęło się robić paskudnie.. najgorsze jest to , że nie ma żadnej poprawy :o a z tego co mówisz jest wręcz gorzej.. może powinnaś pójść do lekarza raz jeszcze,,..może do innego tym razem. nie wiem. bardzo chciałabym pomóc, ale nie bardzo wiem jak. no bo ile można cierpliwie czekać? pewnie da się to jakoś w miarę szybko ogarnąć, ale myślę, że potrzebujesz fachowej rady dobrego lekarza... no ewentualnie Quleczki 🌻 3mam za ciebie kciuki cały czas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle, ze nie warto od razu zmieniac lekarza, choc jak najbardziej rozumiem taka chec...ale to raczej nie wina lekarza w koncu ten antybiotyk wielu osobom pomaga... mysle, ze nie mozna powiedziec od razu,ze lekarz jest zly bo leczenie nie daje efektu... ale fakt jesli pogorszenie jest naprawde duze ja bym poszla sie zapytac co robic - tak zwyczajnie po prostu :) kattie - rozumiem twoj bol :o ja tez w lecie mialam cere boska, a po lecie szkoda slow... co do zdjec to szczerze powiedziawszy nie umiem ich jakos do twarzy dopasowac, w takim sa zblizeniu - nie wiem co jest policzkiem, a co nie i jaka to naprawde jest wielkosc.. tylko to z wakacji jest obrazowe... fakt, dobrze to na pewno nie jest :o wiec moze przejdz sie do przychodni i powiedz, ze chesz sie upewnic czy na pewno masz to brac bo wygladasz tak, a 8 dni temu jak zaczynalas wygladalo duzo lepiej? goh, czy ty masz jutro ta studiowke ? 🌼 jak sytuacja u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja to też latem zapominam o pryszczolach a jesienią... wracają... chociaż tego lata był wyjątek bo miałam je ... jutro idę na imprezę a mam pryszczola 5mmX5mm gigant na policzku i oczywiście rozdrapany:((( mam dość!!! jestem przed okresem i chodzę jak bomba zegarowa! pozdrawiam i rzyczę miłego weekandu:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie to nie byla chyba kwestia jesienie jako takiej bo zaczelo sie zle robic w sierpniu juz na poczatku... doszla do tego na pewno przeprowadzka i zmiania wody i swiatla i moje rece glupie :o an - mimo wszystko udanej zabawy, nie jest to przyjemne ale na pewno zapomnisz o tym w czasie wieczoru 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miło, że pytasz Quleczko :) właśnie miałam o tym pisać... Zacznę od tego , że dzień miałam po prostu mega męczący - psychicznie i fizycznie. najpierw nieudana wizyta u fryzjera, nieudana, bo mam teraz jakąś mega żałosną grzywkę - chociaż i tak już moja frustracja ciut opadła, bo się przyzwyczaiłam i jest jakoś lepiej niż bezpośrednio po strzyżeniu...potem czterogodzinne poszukiwanie butów na studniówkę - masakra - bo albo za małe, albo znowu za drogie...ale w końcu się udało(dzięki pomocy mojego przyjaciela oczywiście). Niestety nie do końca się udało, bo jak się w domu zorientowałam \"bardzo komptetentna\" sprzedawczyni dała mi buty o nr za duże (mimo ,że nie odstępowała mnie w sklepie na krok). jak się domyślacie gdy wróciłam do domu ok 22 moje wkurzenie osiągnęło apogeum. Teraz poszukuję osoby, która mi te buty wymieni, bo ja nie mam jutro czasu, a do centrum za daleko.. dobra wygadałam się - teraz do rzeczy... Tak więc moja cera, jak widziałyście nie zachwyca swoim wyglądem.. sama się do takiego stanu przyczyniłam..ale powiem szczerze, że kiedy tak dzisiaj o tym myślałam doszłam do wniosku , że powinnam się cieszyć a nie narzekać..bo owszem są strupki , ranki, ale nie mam tego czego isę najbardziej obawiałam - ropnych pryszczy na środku czoła, w ogóle nie mam żadnych niusów jako takich, a jak jakieś są to raczej małe i niegroźne :) także nie jest najgorzej, wiadomo, że chciałabym żeby było jeszcze ciut lepiej ale cóż :) cieszę się że jest jak jest 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam jedno skojarzenie...auaaa...pomijajac problem rozmiarow...nowe buty na dzien przed impreza? a czas na rozchodzenie ich ? :o kup sobie od razu jutro w aptece plastry na odciski na piety firmy compeed i naklej je jeszcze przed wyjsciem bo inaczej moze sie to skonczyc bolesnie po calej nocy na imprezie w nowych butach :o >cieszę się że jest jak jest i o to chodzi :) niech cie tylko jutro nie najdzie by cos robic :) trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odwaliłam z tymi butami , wiem... ale cóż zazwyczaj wszystko na ostatnią chwilę zostawiam ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to chociaz te plastry kup - sa takie fajnie jakby druga skora, nie odklejaja sie, nie czuc ich i zapobiegaja odciskom :) ja je nalepiam zawsze przed impreza :) sa dosc drogie jakies ponad 15zl za paczke ale wiekszosc aptek ma je tez na sztuki, wiec mozna 2 kupic po prostu :) http://www.doz.pl/apteka/p12565-Compeed_Style_S.O.S._niewidoczne_plastry_na_pecherze_5_szt sa tez na male palce ale te mi nakurat nie byly potrzebne http://www.doz.pl/apteka/p12564-Compeed_Style_S.O.S._niewidoczne_ochraniacze_na_male_palce_8_szt p.s. no chyba, ze masz sandalki bez piet wtedy olej moje rady :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idę na studniókę w kozakach :P :) dzięki Quleczko, ty chyba na wszystko masz jakiś złoty środek 🌻 kolorowych snów! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słuchajcie to nie jest wina lekarza :o nie wiem skąd takie pomysł y( to jest dopiero poczatek leczenia)... gorzej zaczeło się robić tak nie wiem z 1-1,5 miesiaca temu więc to nie jest tak, ze to wyskoczyło w 8 dni odrazu po wizycie od lekarza i zaczęciu przyjmowania leków. A lecze sie od tygodnia więc bez przesady zeby leciec do innego lekarza. Wczeniej, to znaczy dłuzej niz 8 dni temu tez nie było tam ciekawiej, a pojawiaja sie nowe wykwity bo jestem na antybiotykach które niestety tak działają! przecież pisałam już to :) więc nie wiem dlaczego teraz po 8 dniach mam chodzić gdzies po nowych lekarzach. Spoko mozna iśc jak nie bedzie poprawy po miesiacu ale nie po kilku dniach ;) a jesli chodzi o to które zdjęcie to która to moja część twarzy to tak: 1>>> prawy policzek 2>>> prawa rzuchwa- widać kawałek ust i szyje 3>>> lewa rzuchwa 4>>> lewy policzek sorry, ze wczeniej nie podałam co jest co ale nie przypuszczałam ze bedzie to niezrozumiałe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
> Spoko mozna iśc jak nie bedzie poprawy po miesiacu ale nie po kilku dniach racja :) no chyba, ze pogorszenie jest naprawde spore, a ona nie wspominala o mozliwym pogorszeniu to wtedy mozna po prostu pojsc sie upewnic czy nalezy brac te leki bez zmian ale racja - lekarza bym nie zmieniala :) moze goh2 po prostu zle zrozumiala, ze wiekszosc tego pojawilo sie odkad zaczelas leczenie :) dzieki za objasnienie zdjec :) czyli to mniej wiecej razem sklada sie tak? http://images47.fotosik.pl/50/faef083652775993med.jpg pomijac kwestie, ze pomiedzy dwoma czesciami nie ma miejsca na usta i sa to ujecia obu policzkow, wiec nie mialyby szansy byc widoczne tak na jednym zdjeciu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kattie_Kattie--> w wakacje też mam ładną cerę...bo nie dość,że opalona (nawet jak nakładam filtr 50tkę,to i tak się opalę,nie ma bata!)to jeszcze bez tych wszystkich niespodzianek. Mam podobne zdanie jak Quleczka i Ty co do zmiany lekarza po tak krótkim czasie i nie będę się powtarzać. Mam ostatnio dużo pracy,jestem ciągle zajęta i niby nie powinnam mieć czasu na siedzenie przy lustrze i jeżdżeniu dłońmi po twarzy,ale niestety zdarzają mi się wpadki,np. wczoraj wieczorem wpadłam w jakiś amok. Włochacz pytała co byśmy woleli-cerę umiarkowanie zanieczyszczoną i gwarancję,że nowości nie będzie,czy dalsze leczenie,poprawa,ale też możliwy nawrot.Zastanawiałam się nad tym i wolałabym mieć taką cerę jak aktualnie.Oczywiście jak już jest ok,to i tak dla mnie nie jest idealnie,bo przebarwienia,bo mini-krostka :o podejrzewam,że jakbym pozbyła się już wszystkich problemów skórnych,to wynalazłabym inne.Zauważyłam,że przy lepszych okresach mam nowe problemy z innych sfer życia,których wcześniej nie zauważałam.I jak tu sobie dogodzić? :) ps.Właśnie czytam książkę BE HAPPY by M.J. Rayan ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywiście źle to wszystko zrozumiałam...myślałam może , że to od wizyty lekarza się zaczęło, że leki źle dobrane albo coś... też nie jestem za tym, żeby lekarzy jak rękawiczki zmieniać :P . u mnie w miarę, mam pare strupków...tylko właśnie podczas okresu moja skóra jakby nie chce się w ogóle goić...myślę , że gdyby nie okres byłoby o wiele lepiej :) no ale jak mówiłam - cieszę się z tego , co jest ! bo mogłam przecież wyglądać tak jak na sylwestrze - dziury i strupki na srodku czoła, do tego rozszerzone pory..tak niestety było. . także kattie nie martw się - poprawa wreszcie nastąpi. u mnie naprawdę było tragicznie, sama dermatolożka to przyznała, a teraz jest lepiej. boję się oczywiście nawrotu tego paskudztwa, ale myślę, że jak nie będę wyciskać nic złego się nie zdarzy, oby 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak Queleczko to własnie składa się na coś takiego ;) gule na tym prawym policzku zaczynaja sie coraz bardziej spłycać. Jakby ktoś zobaczył ten policzek to by się przeraził, ale ja widzę że minimalnie jest lepiej- tzn właśnie pod tym wzgledem ze te wszytkie wypukłosci są mniejsze. Tam nie ma takiej otwartej rany tylko skóra sie już tak złusza bo jest przesuszona po mazidłach, wtedy przecieram płynem z antybiotykiem i smaruje (po odczekanu) trochę tormentiolem. Mam wrażenie że pod tą \'skorupą\' tworzy się nowa skóra, więc nic nie zrywam. Czoło na dzień dzisiejszy jest ok. Te preparaty robione na zamówienie też pomagają, no ale cały czas pojawiaja się jakieś zminy. Dziś jak wstałam nie miałam w sumie nic, no może 2 wypryski takie 1mm z białym czubkiem, ale tak naprawde minimalne. Wiem, ze nie koniecznie oznacza to że wysyp się skończył, bo tak jak pisałam wczesniej wczoraj też nie wstałam z niczym nowym a jednak wieczorem miałam kilka nowych wyprysków :( dzis posmarowałam niektóre wypryski punktowe isotrexinem (po tygodniu przerwy ) ale boje sie wysypu :( po tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goh2 nie gniewaj sie że Cie o to poproszę, ale czy mogłabys dokładniej napisać kiedy byłas u dermatolga i co brałaś tzn jakie miałas leki itp Zapewne pisałaś to na forum juz, ale tych wpisywó jest tyle, że tak trudno mi czasem coś znaleśc :o Oczywiście jak bedziesz miała chwilkę :) i napisz jak możesz co jak oceniasz i po jakim czasie to na Ciebie działało. Pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty masz ten isotrxin punktowo stosowac z zalecenia lekarza? nie sadze bys miala wysyp po posmarowaniu raz :) >Mam wrażenie że pod tą \'skorupą\' tworzy się nowa skóra, więc nic nie zrywam. no i prawidlowo - nie zrywaj tego na pewno :) no i moze pomysl o zmianie tormentiolu na cos przyspieszajacego gojenie ale jednak nie tak tlustego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzak - ty masz podobny do mnie wtedy gdy robie sobie rany z jakis glupich grudek czyli czesto :o bo sama przyznasz, ze pryszcza prawdziwego to tam na tej twojej twarzy nie widac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie pryszcza to ja jeszcze nie widzialam u siebie musze sie przyznac... i wiem ze robie sobie cos z niczego tylko nie wiem jak tego nie robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam ze to moj i tak "lepszy" stan.. :/ ale rano zerwalam z 3 strupki (wymacalam je:/) wiec to tak wyglada na swierzo a na tematy o lekach sie nie wypowiadam nie przez zlewanie tylko sie nie znam :) zeby nie bylo ze ja zlewam all :) poza roznymi na gojenie i czasami cos na pryszcze stosuje na te grudki ktore doprowadzam do stanu ranyy o taaakije nic innego nie stosuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzak - niestety to tylko ty musisz wymyslic jak to zrobic by przestac robic rany z niczego... u mnie pomaga trzymanie sie z dala od lustra i mowienie sobie "stop" za kazdym razem jak zaczne jezdzic reka po twarzy ... no i stosowanie czegos co w dluzszej perspektywie pozwoli zmienimalizowac te grudki :) ja juz nie pamietam - czy ty stosowalas acne-derm/skinoren lub jakies kwasy lub retinoidy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzak--> ja mam bardzo podobnie! tylko,że po tych czerwonych rankach i ranach zostają mi często brązowo-szaro-sine przebarwienia,które znikają po miesiącu lub dłużej :o ale jeśli chodzi o ślady po masakrze,to mam dokładnie to samo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×