Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta pełna nadziei

Wrzesień 2009

Polecane posty

co do roboty to ja też jakoś nie umiem usiedzieć w miejscu, teraz jak Karolinka do żłobka chodzi to mi się jakoś dużo wolnego czasu zrobiło, czasem mi głupio że ja siedzę w domu a mała w żłobku, ale jak zaraz pomyślę jaki by mi \"wycisk\" dała to się uspokajam, wolę sprzątać w domku itp. mąż rolnik i u niego dużo roboty, czasem jak mam siłe to pomagam w drobnych rzeczach ale teraz to rzadko bo mam córcię na głowie:P co do mycia okien i podnoszenia rąk to fakt że nie powinno sie tego robic w ciąży, ja sama jak np rozwieszam pranie to mi ręcę \"mdleją\":P ale niestety penych rzeczy nikt za mnie nie zrobi, w tamtej ciąży sprzątałam po remoncie i myłam okna w 8 miesiącu, a teraz mój mężuś się ulitował i myje okienka:P jak dla mnie w ciązy nie ma rzeczy zakazanych ale wszytko z umiarem, no ale ja nie mam żdnych sensacji itp. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka byla diagnoza lekarza a poza tym ostatnio czytalam w pisemku dla przyszlych mam przed swietami wielkanocnymi aby wlasnie unikac mycia okien w czasie porzadkow swiatecznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Dziewczyny! Ja w panice zadzwonilam do mojej Pani ginekolog, a pozniej jeszcze do wujka ginekologa ;) I powiedzieli obydwoje ze to jest niegrozne i moge kupic w aptece cos na opryszczke. I teraz nie wiem czy kupic lek na opryszczke czy moze nalozyc papke z polopiryny. Co bedzie mniej inwazyjne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie to ja jednak mam kochanego męża, on na prawde tyra a mimo wszytko pomaga mi w domu i przy Karolince:) teraz się śmieje że robi na trzy zmiany, bo do 17 z majstrem remontuje nam poddasze, później jedzie na wieś i tam przy swoich roślinkach robi a jak wróci i Karola nie spi to jeszcze z nia się bawi uspia itp no i w domu tez pomaga:) i rzadko kiedy się wymiguje że zmęczony :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a trzecia zmiana jak dwa razy w dtygodniu w nocy jeździ na giełdę, wyjeżdża ok 1 w nocy wraca ok 10 rano, prześpi 2 h czasami nie i do roboty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie ma co narzekac, basia jak ja juz mowiłam w 1 ciazy bałam sie teraz wszystko robie dzwigam itd, a przeciez towar w pracy tez sam sie nie wyłozy, a jak go musze przywiesc to doauta kartony tez musze zaniesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz Stelka jakiego masz Skarba w domu:) Mój jak przychodzi z pracy to też zawsze coś robi i to nie tak, że mi tej łazienki nie umyje.... teraz kładzie kamień na wejściu, bo kiedyś się za to wziął i mu nie szło a teraz tydz ostro układa bez marudzenia..... potrzebujemy jeszcze coś na ściany, może jakiś fajny tynk.... Zresztą wiecie jak to jest jak się ma swój dom i działkę, człowiek nie posiedzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ :D:D:D:D co robienia porządków ja sprzątam piorę gotuję chodzę po zakupy no i zajmuję się małą ale co do okien to fakt że nie powinna kobieta w ciąży podnosić rąk do góry teraz jak jestem w ciąży okna myje mi mama co do tycia to ja jak na razie przytyłam 2 kg :D wczoraj odebrałam wyniki badań moczu i okazało się że mam infekcję dróg moczowych w środę mam gina zobaczę co powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelko no popieram Asie masz Skarba, ale ja tez jesli chodzi o robote nie moge narzekac na mojego meza, w domu mi malo pomaga ale ja nie mam o to pretensji bo on wstaje o 5 wraca z pracy ok17-18 i w 5 min zje obiad i dalej do roboty jak pisze Asia w swoim domku jest jej pelno. Teraz konczy ocieplenie i wraca o 22 i rano znow o 5 takze nie mialabym sumienia meczyc go porzadkami domowymi jak ja siedze ciagle w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koteczek a ja się nie zgodzę, bo uważam,że czasami to nie ma co złego kusić..... i to nie tak, że nie ma co narzekać i robić... to jest odmienny stan i troche uważać na siebie trzeba Każda ma inaczej i nie mówię tu o przypadkach gdy ciąża jest zagrożona ale dźwigac i robić wiatr w domu nie ma co.... i dlatego ja podziwiam np Nike, że się nie boi latać po łące za sianem, bo to strasznie ciężka praca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co ale sie ciesze moj maluszek tak fajnie sie wierci ze mi faluje brzuch:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja Asiu uwazam tak samo bo gdyby cos sie stalo zlego to nigdy bym sobie nie wybaczyla ze przez durne porzadki cos sie stalo mojemu malenstwu i tez naprawde podziwiam Nike i Ciebie tez ze szalejesz w ogrodzie:) mi to duzo pomaga mama... ja jeszcze ani razu nie plewilam tylko zbieram plony:) choc tak bym pogrzebala w ziemi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do kg mi jakies 3 przybyło, no ale ja niestety po Karolince miałąm zapas duży, dlatego się cieszę że tylko 3 kg na plusie, jak dobrze pójdzie na koniec będę miałą tyle co z Karolinką i nie ma co jak tylko będę mogła zabieram się do ostrej pracy nad wagą, bo na przyszłe wakacje chcę wyglądać jakw dzień ślubu:) wracając do pracy, to ja też sama sprzątam, gotuję chodzę po zakupy tyle że z auta to już mąż nosi :P no ale za to nadźwigam się nosząc Karolonkę, :P mąż jak widzi że ja już wymiękam to posprząta co mu powiem ale wolę sama bo wiem że zrobię jak trzeba :P:P:P:P ale jak czuję że cos nie tak to daję spokój, bywałą tak żer i przez kilka dni był syf w domu, no ale czasmi trzeba odpuścić :P ja w pierwszej ciązy się jakoś mniej oszczędzałąm niz teraz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu a myślisz, że się nie boję, bo to przecież przy schylaniu jakiś ucisk na brzuch jest.... ale juz niedługo przestanę, bo już nie daję rady... Mnie zawsze denerwuje takie nastawienie jakie mają nasze babcie, że robota i robota i może poród w międzyczasie..... tylko ciekawe, że te mają przeważnie pousuwane narządy rodne po 40 roku życia.... Koteczek i to nie jest jakoś przeciwko Tobie, ale myślę, że dziewczyny to poprą - trzeba na siebie uważać.... A ciekawe co z Żyrafką? kupili to autko, bo nic się nie odzywa.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Asiu tu nie trzeba patrzec tylko na babcie moj tesciu tez ma takie podejscie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny..najwazniejsze to umiec sobie powiedziec stop!!! Przeciez kazda z nas ma takie \"leniwe\" dni,ze jej sie nic nie chce...i nawet w takich momentach,chocby\"koty\" lataly po mieszkaniu mamy prawo na \"nicnierobienie\"...To nam sie prawnie nalezy!!!! Nie ma co przesadzac,przeciazac sie ponad sile...coz z tego,ze bedzie zrobione,jak wieczorem bedziemy sie zwijaly np z powodu bolu brzucha...I co alternatywa ma byc tabletka p/bolowa...chyba nie o to chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tworzycie dziewczyny strasznie .... a tak poważnie to super bo jest co czytać :) ZYRAFKA pewnie wsiadła do autka jak na ZYRAFKE przystało wystawiła szyje i głowę przez szyberdach i pewnie mknie ulicami swojej miejscowości - heh :) ciekawe czy da rade wysiąść bo ZYRAFKi są kilkumetrowe przecież biedna toyotka :) co do porządków to macie rację, nic na siłę bo zaczyna się od małego a kończy się na myciu okien lub jeszcze czymś absorbującym . dziękuje za informacje o tych moich tabletkach - jutro z rana zaczynam je brać i chyba odstawiam coffe :( Basiu19g ciesze się , ze mały faluje - chyba trochę psychicznie odpoczęłaś. dzisiejszy obiadek to brokuł zapiekany z serem i do tego pierś z kurczaka. A ja mam dylemat gdzie rodzić czy w prywatnej klinice koszt 500-1000 PLN czy w szpitalu NFZ - och w tej klinice puszczają twoja ulubioną muzę i palą się świeczuszki i .... a w szpitalu same wiecie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo widzicie jak byłam młodsza to myślałam a co to poród i wogóle jakieś zamieszanie wokół ciężarnych przecież to nie choroba.... ale teraz jestem po 30stce i jest mi trudno i ciężko i widzę ,że mój gin też ze mną jak z jajkiem.. to dbam o to by jak najlepiej sie odżywiać, w miarę rozsądnie zachowywać i nie szaleć po domu.... cieszyć się tą ciążą i nie martwić się , że jak umyję okna to pojadę na ostry dyżur ze skurczami... To moje pierwsze Dziecko i nie chcę kiedyś żałować, że mogłam coś zrobić inaczej..... Jak kiedyś napisałam Żyrafce, że w 7 mc jeżdże rowerem to na mnie lekko nakrzyczała i przestałam, bo wydawało mi się, że ja nic złego nie robię skoro dobrze się czuję.....ale jak później przyszły skurcze to zastanawiałam się czy to nie przez moją głupote.... dobra kończę, bo się rozpisałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a do mnie mąż dzwonił i ten wózek espiro gtx to nam gościu sprowadzi o 100zł taniej niż na allegro no i fotelik, tylko dziewczyny śliwkowy czy niebieski, poradźcie, bo mam kłopot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MDream odpoczywam psychicznie naprawde, bo tak sie balam ze wkolko tylko o jednym myslalam... ja na obiadek robie pomidorowke, udko z kurczaka z ryzem i surowka... zanioslam tylko ciuchy na gore po schodach i sie zsapalam, ale mnie to denerwuje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do spania na brzuchu to ja tez na nim śpię tak mi wygodnie po prostu :) i wszystko jest dobrze :) chyba każda musi sama ocenić swój brzuszek ...no i może materac? Koteczek ma racje moja babcia skakała z pieca kaflowego na łóżko jak była w ciąży z 5 dzieckiem a tu wojna - bardzo nie chciała urodzić - i tak skakała po kilka razy dziennie, robiła wszystko od rąbania drewna po bieganie do strumienia po wodę i wujek się urodził - więc są dziewczyny, które wiele mogą ale są takie które nie dadzą rady .... ostatnio poszłam do sklepu kupiłam troszkę zakupów - dwie siateczki łącznie i sobie idę a tu za mną nagle woła sąsiadka "chcesz to dziecko urodzić , dawaj te zakupy, zaraz ci dupę zleje ......(...) "przyniosła mi te zakupy aż do kuchni opieprzyła mojego męża, że mnie samą wysłał , mnie na ulicy narobiła wstydu ale to taka koffana sąsiadka więc bardziej to w żartach było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 kg na tym etapie ciązy to nie dużo, bo zostały jeszcze ok 3 miesiące w każdym teraz po ok2 kg więc wyjdzie ok 16kg na koniec więc w sam raz :) ja z Karolinką 10 kg na plusie miałąm chyba już na koniec piątego miesiąca:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mam okolo 10 kg na plusie A maly mi tak strasznie skacze w nocy w brzuchu ze dzis sie kompletnie niewyspalam. Nie moglam spac na zadnym boku bo chyba mu cos nie pasowalo i ciagle stukal w miejsce ktore uciskalam. Wiec musialam lezec na plecach co tez nie bylo wygodne i teraz boli mnie kregoslup ;) Cos czuje ze od teraz bedzie coraz gorzej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na razie na plusie mam 5 kg - nie uzupełniam tabelki bo nadal mi się nie chce - a do końca jeszcze 2,5 miesiąca więc może dam rade tylko + 10 kg a po okresie połogu biorę się za siebie aby wrócić do foremki przed ciąża lub troszkę mniejszej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przed ciaza wazylam za duzo wiec mam nadzieje ze po ciazy bedzie mniej niz przed. Najlepiej jakby dziecko wyssalo ze mnie wszystkie zbedne kilogramy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne i żeby zrobiło pełną odnowę biologiczną naszych ciał :) Ale wiesz Trąbka ja też uważam, że teraz zaczyna się już pod górkę czas biegnie szybko my grubaski jesteśmy już nie oblecimy 5 sklepów aby kupić najlepsze i najtaniej, tu jeszcze wybór szpitala a więc stresik, to jakieś wyniki badań nagle, na usg pytamy czy mały jest głowa do dołu, wszystko zaczyna się skupiać na zamknięciu przygotowań a ciągle mamy wrażenie, ze jesteśmy z ręką w nocniku, który też kupimy za jakieś 1,5 roku :P ochhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co przy Karolince przytyłam 30 kg ale sobie myslę dziecko ze mnie wyciągnie, a tu guzik, normalnie załamka, jeszcze była na tyle grzeczna że dużo spała no i nie miałam jak się "narobić" :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to dziewczyny kompletnie nic nie jestem przygotowana, we wtorek jak bedzie ladna pogoda popiore ciuszki, a wystarczy 90 stopni w pralce do wygotowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×