Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość koszty utrzymania

wysokie koszty utrzymania dziecka

Polecane posty

Gość męzatka
Ja od kilku miesiecy mam sprawe w sądzie o alimenty. Mąż -leń do roboty zostawil mnie samą z dzieckiem z dnia na dzien( a ja nie pracowalam). Zalożylam mu sprawe i co z tego? Nie zapłacił od września ani grosza/.Sąd przyznał 350 zł na dziecko a na mnie 200 zł.wiec razem 550 zł. Ja ani złotówki nie dostałam! Sąd teraz rozpatrza tą sytuacje i pisze pisma do Urzedów Pracy w poblizu mojego miejsca zamieszkania i meza. Ja na poludniu Polski,a on w centrum kraju. Jak zauwazam to sąd zmusil mnie do tego zebym poslala moje 2,5 letnie dziecko do żłobka , a sama poszla do pracy. Zaznacze ze gdy dziecko mialo rok to już pracowalam/ Wiec nie siedzialam w domu tylko z dzieckiem/. No wiec dalam od stycznia dziecko do złobka, a sama poszukuje pracy,ale jest cieżko.Mam nadzieje ze ostatnią rozprawe bede miec 12.02. i ciekawa jestem jak sie to skonczy. NA dziecko potrzebowalabym conajmniej 600 zł. Mówie tu TYLKO o potrzebach dziecka- a wiec wyzywienie, kosmetyki, leki. Nie wliczam tu zadnych swoich wydatków ani kosztów utrzymania mieszkania. Choc ja tez sama mieszkam z dzieckiem. I tez mi tak adwokatka doradzila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszty utrzymania
dawno nie zaglądałam tutaj- jestem już po rzprawie. dostałam 550 zł + jak skończę macierzyński i ewentualny kawałek wychowawczego to przedstawie rachunki i dojdzie połowa kosztów opiekunki. czyli chyba jednak tak nie przesadzałam i nie wymyślałam kwot z kosmosu jak sugerowało tu wielu. koszta były 1200 + opiekunka mniej wiecej 800 - to wszystko oczywiscie na pół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszty utrzymania
i jeszcze do męzatki - wliczaj koszta utrzymania mieszaknia tj - czynsz, woda, prad itd -tylko podziel to na 4 - i za jedna czwarta powinien placic mąż. dla przykładu: czynsz - 300 zł polowa dziecka to 150 i z tego polowe placisz ty, polowe alimenciarz - czyli do kostów wliczasz w tym przypadku 75 zł to samo tyczy się na przykład telefonu - korzystasz z niego w sprawach dziecka prawda? u mnie to wszystko brał sad pod uwage co widac po wyroku. i racje miala adwokatka a nie pieniacze z tego forum ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doo autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to się ktoś wypowiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamałygaaa
no to gratulacje autorko, nie każdy ma szczescie trafić na takiego sedziego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniiiuuuska
witam, jesli chodzi o koszty utrzymania dziecka mi rowniez wyszla srednia ponad 2000- mowie o dziecku w wieku przedszkolnym, nie wliczalam internetu telefonu ale czesc rachunkow za prad, gaz, wywoz nieczystosci, plyny do mycia naczyn, z proszkami i plynami do prania bylo latwiej bo piore oddzielnie w dzieciecych. policzylam, calkowite wyzywienie dzienne- sniadanie, obiad, wliczone wazywa owoce soczki, pomnozylam przez dni, tygodnie, ilosc i cene butow kupowanych rocznie, to samo z majtkami, koszulkami, rajstopami, skarpetkami, kurtkami, czapkami, spodniami - biorac pod uwage co ile dziecko wyrasta, kosmetykami typu pasta, szampon, itp, srednia jesli chodzi o leki- miesieczna, roczna, z 10 zl tyg na slodycze- paczki itp, basen czy jakiekolwiek inne zajecia to minimum 100 zl mies/raz w tyg. srednia roczna wyd na zabawki i artykoly papiernicze, ksiazeczki, do tego dochodzi kino raz na okolo2 mies, urodziny kolegow-prezenty kilka razy w roku (jak nie raz w miesiacu) czasem lody czy cos extra, wyjazd przynajmniej raz w roku. sumujac to- w skali roku, podzielilam przez 12 miesiecy i..... wyszlo ponad 2.OOO. przydalo by sie jeszce pare rzeczy... bajka na dvd np czy gazeta dziecieca, teatrzyk, stroj karnawalowy, angielski i wiele innych- ktorych nie wliczalam... nie wyobrazam sobie zeby jakis rodzic odmowil tych rzeczy dziecku... tylko ze ta mama wie ze synek co 3 miesiace wyrasta z rajstop, ze rzeczy niszcza, nozki rosna... buty powinny byc skorzane i profilowane nie po to zeby pan tata zaplacil wiecej tylko zeby nozki byly proste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniiiuuuska
ja dostaje 600 zl alimentow, choc sedzia pytal czy mi to wystarczy.. nie starcza jesli chce sie dziecko wychowywac na srednim poziomie. tata ma 2 samochody, wynajmuje mieszkanie, bo mu sie znudzila rodzina ktora zalozyl, kupuje sobie ciagle nowe sprzety- zabawki, bawi sie ostro nieoszcedzajac.. i narzeka ze za duzo na dziecko daje i zebym sobie znalazla innego zeby na nie dawal.... i to jet typowa postawa alimenciarza biedaczka z ktorego byla ciagnie kase...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a-aśka
Płacisz 100 zł miesięcznie za basen? U mnie basen kosztuje 3 zł/godzinę, a lodowisko 2,5 zł/godzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakas Ty biedna anuusssia
Ty dokładasz drugie 600 zł i dziecko ma wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak na marginesie, ciekawe, która rodzina, mając np. dwójkę dzieci, wydaje na te dzieci 4 tys zł, plus na siebie , to ile niby tutaj wszyscy zarabiają? Po 10 tys na miesiąc? No to sory, ja chyba nie z tej bajki jestem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to ciekawe
bo u mnie basen kosztuje od 12 do 15 zł. za godzinę lekcyjną, a lodowisko tylko 15 zł. ....mieszkam w dużym mieście ...i w innych punktach w tym mieście ceny są nie mniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorysia
kobiety tez jestem matka i mam dzieci jestem w stałym związku razem mamy dochodu 3000tys na 5 osob ,płace z tego czynsz ,obiady dla 3 dzieci w szkole kupuje jedzenie chodze tez z nimi do kina moze dzieci nie noszą butów ze skóry nie korzystają z wszystkich dobrodziejstw tego swiata bo ciuchy kupuję w markecie ale nie uważam ze bym je przez to krzywdziła jak czytam te wasze wywody to az mi sie nie dobrze robi wniosek nasuwa sie sam rozwód i heja chłopa do roboty niech zarabia na wszystkie dobrodziejstwa tego swiata wstyd ze takie brednie pisza kobiety , jestem ciekawa czy jak byłyście w stałych związkach czy tez tak lekką ręka wydawane były pieniadze i czy czasem to nie był powód rozwodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupełnie nie rozumię
waszej irytacji... niech pisze ile chce sąd to zweryfikuje i albo dostanie tyle albo jeśli uzna,że ma zbyt wysokie wymagania przyzna jej niższe alimenty... to takie proste... ok.jest mi cholernie żal tych pań które pisały że dostają po 300zł na uczące się dziecko... 300zł to zdecydowanie za mało!!! niestety takie prawo:/ ja wychodzę z założenia, że jeśli tatuś nie interesuje się dzieckiem, związek rozpadł się z jego powodu tak owszem powinien płacic alimentyz arowno na dziecko jak i na matke... skoror z jego winy rozpadlo sie malzenstwo i kobieta zostala z malym dzieckiem to on jest jej to winny!!!! i skonczcie dreczyc ta borokę bo ona bez wzgledu na kwote jaka otrzyma i tak bedzie musiala przez cale zycie dac wiecej temu dziecku!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przesadzaj jesli
ojciec to miloner to nie musi kupic dziecku mercedesa. Moze chce go wychowac do zycia na przecietnym poziomie. Znam wiele rodzin zamoznych, ktore nie rozpieszczaja dzieci i ich dzieci nie zyja na wyzszym poziomie bo rodzice maja kase.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 300 zł to rzeczywiście
za mało ale 600 wcale nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak sa wysokie koszty
utrzymania to nie decydujcie sie na dzieci proste!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupełnie nie rozumię
ja tez mam dziecko i niczego mu nie brakuje, ale faktycznie nie jest rozpieszczany tylko dlatego ze rodzicow na to stac!!! natomiast wiem ze utrzymanie malutkiego dziecka jest kosztowne, witaminy, pieluchy, kosmetyki, ubranka ktore po chwili juz sa za male... to naprawde troche kosztuje i uwazam,ze kazdy rodzic bez wzgledu na to czy ojciec czy matka powinnien sie poczowac do odpowiedzialnosci wychowania dziecka i zapewnienia mu zycia na odpowiednim poziomie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupełnie nie rozumię
600zł to nie jest mało... to tez pojecie względne... zależy np. czy dzicko trzeba dowozic do szkoły czy do przedszkola... natomiast faktycznie mysle ze 600zl to taka optymalna kwota... jesli oczywsicie tatus da wiecej to milo bo dziecko wiecej bedzie mialo, natomiast faktycznie rodziny 5 osobe zyja za 2000zl i jakos zyja nie brakuje im na jedzenie czy ubrania... fakt trzeba sobie pewnych rzeczy odmawiac,ale nie gloduja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupełnie nie rozumię
nasz syn nie jest traktowany i nie ma wiecej niz jego rowieśnicy, oczywsicie nie brakuje mu niczego, natomiast jesli chce np.jakąs gra czy wyjsc do kina to ma od tego kieszonkowe i sam musi wiedziec co jest dla niego wazne i jak dysponowac pieniedzmi... tak bylo od zawsze!!! nigdy nie bylo tak,ze dostawal co chcial zanim zdazyl wypowiedziec zyczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to ze tata ma mercedesa
to znaczy ze mama te musi mkiec? moze tata mamie ma kupic taki samochód? jesli mame nie stac na nic to i tak nie pojedzie z dzieckiem na majorke, bo jesli nawet tata da na wakacje dla dziecka to mam nie bedzie miała dla siebie. A czasami zgadzam sie moze zabrac tata dziecko na majorke. Ale jesli chce jezdic niech samo zarobi w przyszlosci na wojaże po swiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamella
Dorysiu, zawiść cię zżera że inni mają lepiej? zarabiam sama i wydaję sama, nie moja wina, że masz tylko tyle na 5 osób. Zarabiaj 10 tysięcy, to zobaczymy czy nadal będziesz wydawać tyle samo, czy jednak z gównianej jakości marketowych ciuchów przerzucisz się na lepsze, które nie rozpadają się po pierwszym praniu. Nie da się porównywac dobrych butów skórzanych ze śmierdzącymi chemią plastikami. Chodzić się da, ale nie jest to zdrowe. Jakbyś zarabiała więcej, nie czekałabyś np. miesiącami na wizytę u alergologa, tylko za kilkaset zl zrobiła testy prywatnie. Zamiast czekać osiem miesięcy na wstępną konsultację ortodonty, leczyłabyś dziecku zgryz prywatnie. Wiesz ile to kosztuje? od 2,5 tysiąca w górę. Wizyta kontrolna (raz na miesiąc) - od stu złotych. Wysłałam córkę na tanie kolonie kiedyś - 11 latka całymi dniami chodziły z kolezankami SAME po mieście, tak wyglądała opieka. Posyłam ją więc na takie, które są dobrze zorganizowane, ale kosztują 1500 zł. a co do tego że 2 tysiące to porażająca kwota i po prostu to skandal że ktoś tyle wydaje. W Warszawie 6 lat temu za państwowe przedszkole moja siostra płaciła 350 zł. Przedszkoli państwowych NIE MA w wielu dzielnicach, miejsc jest o KILKA TYSIĘCY za mało. Nawet jeśli jakimś cudem da się dziecko zapisać - to z powodu dojazdów nie da się przy tym odebrać dziecka przed 17-tą, chyba że ktoś pracuje na sasiedniej ulicy. Jak nie ma babci - to niania, bo ktoś z chorym też musi zostać. Nianie biorą 10 zeta/godz. Niania pełnoetatowa - chce 1,7 zł. TANI prywatny złobek kosztuje 800 zł i jak koleżanka szukała, to w kilkunastu placówkach w tej części Warszawy nie ma miejsc, a lista oczekujących jest na kilkadziesiąt nazwisk. Szkoła prywatna to luksus? a co mają zrobić rodzice mieszkający w nowych dzielnicach, gdzie na kilkaset tysięcy mieszkańców nowych osiedli jest 10 szkół, a dzieci ucza się na 3 zmiany? zrezygnować z pracy, żeby zaprowadzić dziecko na 12-tą do szkoły, wynając kogoś za kilkaset złotych, czy zrezygnować z pracy? nadal wam ręce opadają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dzieci nie jezdza
moim mercedesem zasuwaja tramwajem do szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamella a Ty na jakiej
planecie mieszkasz????:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdefbgnkfldw
i to nie w Warszawie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorysia
sad zawsze bierze pod uwage zarobki ojca ale mimo ze jestem matka to wiem ze ojciec to tez człowiek i bardzo czesto chetnie jak ma to da tez wieksze pieniadze ale matki czesto zabraniaja widywania sie z dziecmi/ mam takiego sąsiada/ on w czasie odwiedzin dziecka dwoi sie i troi zeby dziecko mogło z korzystać z kina basenu czy innych atrakcji a sam cały miesiąc prawie głoduje czasami zapraszamy go na obiad i widze jakie zakupy robi ,chleb smalec ,margaryna szkielet drobiowy i inne tego rodzaju frykasy a zarabia tylko 1700zł 600zł alimenty mieszkanie wynajem 600złzostaje 500zł z tego bilet na dojazd do pracy a reszte wydaje na jedzenie i oszczedza dla dziecka policzcie jakie to sa kwoty czasami cos dorobi po godzinach i takich ojców jest wielu to oni czesto nie wytrzymuja i zasilaja noclegownie i stają sie bezrobotni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdefbgnkfldw
i mieszkam w Polsce, na planecie ziemia, podobnie jak lamella.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamella a Ty na jakiej
jasne ja wiem ze mozna i 10 tys. wydac na dziecko jak sie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamella a Ty na jakiej
dziecko moze chodzic do logopedy, na basen, na angielski, na tenisa, do prywtanego lekarza, na korepetycje, na konie, do prywatnej szkoły:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdefbgnkfldw
wiesz, czasami dziecko MUSI chodzić do logopedy, MUSI byc rehabilitowane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×