Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość koszty utrzymania

wysokie koszty utrzymania dziecka

Polecane posty

Gość pogadamy xxxxxx102
jak ci dziecko podrośnie ,teraz to ty jeszcze nie wiesz jakie są potrzeby dziecka .Nie znasz życia ,znasz tylko teorie czyli tyle ile przeczytałas ,dopiero w praktyce dostaniesz w dupe :-p :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazdy by chcial,a przynajmniej wiekszosc,zeby jego dziecko roslo i wychowywalo sie w dobrobycie,zeby moglo jak najwiecej w zyciu poznac itd. Ale mierzmy sily na zamiary. Wiadomo,jak jest rozwod,to trzeba sie podzielic obowiazkami nad dzieckiem/dziecmi,zarowno w kwestii wychowawczej,jak i materialnej. Jezeli w trakcie trwania malzenstwa maz zarabial 2 tys.zl,to przypuszczam,ze po rozwodzie nie bedzie nagle zarabial 10tys.,a 2 tys to bedzie odpalal na alimenty. Moi rodzice nigdy nie mieli pieniedzy,od ojca tez nie dostawalam nie wiadomo ile,ale nie mam o to zalu,bo moze czasami bylo ciezko,ale przekazali mi za to inne wartosci. Nie musialam dostawac aparatow,wyjazdow co tydzien i nie wiem czego tam jeszcze. Ja bylam szczesliwa,jak tata zabral mnie na wycieczke gdzies tam,i kupil mi wielkiego lizaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piosenka
Rżnijcie matki ile wlezie z tych tatuśków !!! Matka sama mnie wychowywała ,zawsze byłam z tyłu , nigdzie nie wyjechałam ,co najwyżej do cioci na wies , 7 woda po kisielu a tam harówka ,zrywanie jabłek , plewienie truskawek ,grabienie. Z wakacji wracałam opalona ale zmęczona . Zawsze cieszyłam się ,że mój pobyt tam się skończył . Byłam słaba z matematyki , nie stac nas było na korepetycje dla mnie . Koleżanki miałam z biedniejszej grupy ,bo te bogatsze nie chciały się ze mną kumplowac , ze względu na moje biedne ciuchy , co z tego ,że czyste ! Rodzice są winni tego jak potoczyło się moje życie ! Ojciec ,bo nie interesował się mną a matka ,że nie poszła po wyzsze alimenty do sądu .Wiedziała jak cierpie ale jej ambicja , ona sobie poradzi , nie będzie się prosic . Poradziła sobie ! jadłyśy chleb ze smalcem , na obiad zupa , światło tylko na chwile ,ciągłe oszczędzanie ,przeprowadzka do gorszego mieszkania z kiblem na korytarzu. Tylko dla ambicji . Niedawno do mojego domu przyszła Pani z opieki przez dommofon powiedziała , "ja w sprawie alimentów " o mało nie zemdlałam , już myślałam ,że to mój mąż gdzieś narozrabiał , dopiero jak weszła na górę dowiedziałam się ,że chodzi o mojego ojca, jest na rencie i ma za mało kasy .Przyszedł po swoje ,muszę dostarczyc zaświadczenia o zarobkach moich i męża bo jak się okaże ,że nas stac ,będę płacic "tatusiowi" alimenty. Tłumaczyłam ,że nawet nie znam ojca i on o mnie nie dbał , dawał marne alimenty. Ta pani powiedziała tyle "pani mama miała możliwosc isc do sądu i podwyższyc alimenty , jesli nie skorzystała z tej możliwości to może miec pani pretensje wyłącznie do mamy" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i właśnie tak często wygląda sytuacja gdzie matka za bardzo kombinuje nad wysokościami alimentów (nie mowie teraz o Piosenka). kobieta kombinuje jak tu najwięcej tatusiowi z portfela wyciągnąć a później obraca się to przeciwko dziecku. dlatego tez pogadamy xxxxxx102 jak mi dziecko podroście postaram się mu zapewnić godny byt dzięki mimu wysiłkowi a nie wolny czas spędzić na obmyślaniu nowych planów na powiększenie domowych finansów kosztem ojca dziecka. I w przeciwieństwie do niektórych w tej sytuacji której jestem najpierw pozbawienie praw rodzicielskich ojca by moja córka nie musiała w przyszłości płacić na tatusia obiboka. Tez nie miałam firmowych ciuchów ani zajebistego sprzętu w domu i jakoś wychowałam. nie potrzebowałam co weekendowych wypadów by być szczęśliwym dzieckiem. bo nie wiem czy większość z was wie ale pieniądze pełnego szczęścia nie dają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym jeszcze wprowadzila takie prawo,ze jak ojciec cale zycie mial dziecko w doopie za przeproszeniem,nie placil i nie wywiazywal sie ze swoich obowiazkow jako rodzic,to nie powinien miec prawa do tego,zeby potem ciagnac kase od dzieci... To juz jest szczyt bezczelnosci,jak sobie nagle rodzic przypomina o tym,ze ma dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego jeśli ojciec ma dziecko w dupie odbiera mu się sądownie prawa. wtedy gdy dziecku już jest dorosłe a ojciec niedołężny i biedny nie może pobierać alimentów od swojego dziecka. i może dla was jetem jeszcze nie znająca życia młoda mamusia ale wole by moje dziecko miało w przyszłości święty spokój niż rarytasy za dzieciństwa a potem "tatuśka" na karku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
' sama utrzymuję moje dziecko czytaj ze zrozumieniem, jeżdżę z nim na narach ( to jedna z moich pasji , które mu przekazałam). Sport dość kosztowny niestety , nie mówię mu, zostaniesz w domu, bo 800 zeta brakło . Jedzie ze mną, bo inaczej sobie tego nie wyobrażam. Jadę na wczasy 3000zł i nie mówię posiedzisz sobie w domu, bo brakło . Nic nie brakuje. Chcesz wiedzieć, lepiłam z tym dzieckiem najlepsze bałwany, grałam w warcaby, układałam puzzle, malowałam, czytałam mu książki, pokazałam mu cały świat jaki ja znałam, nauczyłam grać na gitarze, jeździć na nartach ... wszystkiego co zaznałam go nauczyłam. Masz jeszcze więcej pytań?? " Ja mam. Czy to Twoja decyzja i Twoja odpowiedzialność? Czy może ona \ odpowiedzialność \ spoczywa na kimś innym ? Jeśli na Tobie to chwała ale jeśli na kimś innym to..... brak mi słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj pani xxx
uwazasz ze każdy w Polsce może miec takie wysokie dochody? Oczywiście z uczciwej pracy na etacie ? I że każdy może mieć rodziców, którzy lekką ręką dokładają tysiące złotych na zachcianki swojej córeczki? Oczywiście zakładajac że w tym co piszesz jest choć dziesiąta czesc prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfkglglgl
do xxxx102 - wydaje mi się, że nie wiesz, czym jest pasja. Mój syn już w październiku zaczyna nudzić, kiedy będzie śnieg i pojedziemy na narty. Bo to jest rzecz, która uwielbia, czego ty nie potrafisz zrozumieć. Niestety, nie mamy pod ręką Alp, gdzie śnieg jest zawsze. W Polsce jest tak - jest śnieg, jedziesz, bo za tydzień może już go nie być i warunki będą dopiero w następnym sezonie. Dziecko z rozbitej rodziny ma takie samo prawo do jeźdzenia na nartach, jak dziecko w rodzinie pełnej i uzależnione jest to tylko od dochodu rodziców. I nie pieprzcie, że gra z mamą w szachy i jazda na nartach to taka sama frajda. Można się np. umówic, ze kosztów takich wyjazdów nie wlicza się do alimentów, ale co drugi raz z dzieckiem jedzie ojciec. Oczywiście, jeżeli będzie chętny, w co wątpię :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj pani xxx - nie wiem o co ci chodzi chyba nie czytałaś całego topiku kfkglglgl - wiem co to są pasje ale chyba pasje nie powinny być wliczane w koszty utrzymania dziecka. to ze mam pasje ubieranie dziecka w firmowe ciuchy nie znaczy ze ono to potrzebuje :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak na marginesie zanim znów ktoś coś napisze nieprzemyślanego poczytajcie sobie kodeks rodzinny i opiekuńczy tak macie napisane czym są alimenty ze nie ma czegoś takiego jak obowiązek alienacyjny w czynach i co wlicza się w sumę alimentów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfkglglgl
A dlaczego pasje dziecka nie powinny być wliczane w koszty alimentów? Czy dziecko z niepełnej rodziny nie może jeździć na nartach? Według ciebie dziecko rodziców po rozwodzie nie ma już do tego prawa ewentualnie koszty ma pokrywać w 100% matka dziecka. A możesz mi podać choc jeden argument na poparcie takiej teorii? Oczywiście cały czas mówimy tu o dzieciach rodziców, którym dochody pozwalają na fundowanie dziecku nieco droższych sportów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego hmmm tego to nie wiem ale tak po prostu jest. to nie jest mój wymysł a prawo. dlaczego matka dostaje 500zl alimentów na niepełnosprawne dziecko gdzie sama rehabilitacja (potrzebna do prawidłowego rozwoju) wynosi 1200. narty 4 razy w tygodniu nie są czymś co dziecku do życia jest niezbędne dlatego tez nie są wliczane w koszty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksw
W takim razie niezbędne do wychowania dziecka jest chleb z margaryną, mortadela ciuchy najlepiej zbierane po znajomych bo lumpeks to już luksus!!! Sory ale mam 2 synów 12 i 21 lat, od 4 lat ojciec płaci alimenty po 900 zł na każdego. Ja pracowałam i pracuje, dzieci mają w sumie wszystko co uznam za potrzebne, tak jakby wychowywała się w pełnej rodzinie. Sędzia w trakcie rozwodu nie uznał zajęć dodatkowych, korepetycji i nowych ubrań (dobrych marek) za luksus tylko za potrzebę. Tak samo jak wyjazd raz w roku z 2500-3000 od osoby za zbędny wydatek. Fakt ojciec zarabia całkiem dobrze ja też, dlaczego nasze dzieci miały by być pozbawiane przyjemności takich jak ich rówieśnicy z pełnych rodzin o podobnym statusie materialnym???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z skrajności w skrajność albo kawior albo suchy chleb nie ma nic pośrodku. myślenie niczym z epoki kamienia łupanego albo czarne albo białe i nic więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksw
To powiedz mi gdzie jest norma!!! Bo z twoich wypowiedziach nie mogę się jej dopatrzeć. Moi chłopcy jedzą np szynkę za 21 zł/kg a nie szynkę za np 45 zł/kg. Przesadzam??? Jogurty po 1,36 zł, przesada czy nie??? Kotlety np schabowe lub z piersi kurczaka + ziemniaki + surówka. Wakacje raz w roku 2 tygodnie w Egipcie a nie np w Meksyku, przesada??? Jedne zajęcia poza lekcyjne, płatne, To też przesada??? Ubrania H&M, przesada??? Pokaż mi gdzie przesadzam. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przesada (cytat) "do tego ubiór, prawie co roku inny. Lubię gdy moje dziecko ładnie wygląda. Przykro mi było jak jego koledzy mają body foto za 6500zł, a mnie było ledwie stać na 2500zł . I marzy o obiektywach za 1000zł!! masakra, a stary daje 800zł alimentów " dla mnie to norma nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksw
No moi synowie też chyba co roku mają nowe ubrania :) A co do reszty to trudno ocenić bo np kiedy dziecko gra na pianinie, uczy się w tym kierunku i jest w tym kierunku uzdolnione, instrument kosztuje więcej niż 6500 zł a nie jest przesadą wydanie pieniędzy na dobry sprzęt. Natomiast przesadą jest kupowanie dziecku drogich gadżetów jak tylko kiwnie palcem, bo mu się właśnie niespodziewanie zebrała na takie hobby. I to niezależnie od tego czy jest wychowywane w pełnej czy nie pełnej rodzinie. W ogóle rozdzielanie dzieci na te z pełnych i nie pełnych rodzin jest bzdurą. Wszystko zależy od zamożności rodziców, matki jak i ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksw
Co to jest "body foto"???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bbździągwa
body foto to aparat bez obiektywu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
p kiedy dziecko gra na pianinie, uczy się w tym kierunku i jest w tym kierunku uzdolnione, instrument kosztuje więcej niż 6500 zł a nie jest przesadą wydanie pieniędzy na dobry sprzęt. Skąd te pomysły?? Mieszka nade mną student Akademii Muzycznej i kupił niezłe pianino za 1000 zł. Za 6500 sa bardzo drogie pianina, na pewno bez sensu kupować to dla dziecka, skoro nie wiadomo, czy w ogóle mu się w ogóle spodoba. A co do takich hobby jak narty: oczywiście że jest to luksus i totalnym absurdem jest wliczanie tego w koszta utrzymania dziecka. Zresztą gdyby wliczać takie rzeczy - to są i droższe. Ja przepadam za końmi - i zawsze chciałam kupić swojego - na razie mnie nie stać. Koszt utrzymania takiego konia to ok. 800 zł na mc... A jakby dziecku zachciało się mieć kilka koni? Jeśli ktoś chce zrobić karierę sportową, to jeden nie starczy - najlepiej mieć 5. W naszej kulturze jednak mało dzieci ma tego typu rozrywki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksw
"A co do takich hobby jak narty: oczywiście że jest to luksus i totalnym absurdem jest wliczanie tego w koszta utrzymania dziecka" Sory ale jazda na nartach nie jest w naszych czasach luksusem!!! Jedni lubią taki rodzaj sportu a inni nie. Powtarzam SPORTU, trudno odmawiać dziecku takiej formy spędzania czasu jaką lubi, a częstotliwość i nakłady finansowe zależą od np miejsca zamieszkania. Moi synowie raz w roku na 2 tygodnie, zimą, jeżdżą na narty i dla mnie jest to normalne, trzeba kupić sprzęt, wszystko opłacić. Norma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąka ziemniaczana
ksw , popieram 🖐️ każdy powinien spróbowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksw
A koszt pianina sprawdziłam na Allegro, w dobrym stanie 2500-3500 zł. I nie napisałam o dziecku któremu coś się ubzdura że chce grać tylko o dziecku które się tym graniem pasjonuje. Wtedy dlaczego nie kupić takiemu młodemu człowiekowi pianina :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksw
"A jakby dziecku zachciało się mieć kilka koni? Jeśli ktoś chce zrobić karierę sportową, to jeden nie starczy - najlepiej mieć 5. W naszej kulturze jednak mało dzieci ma tego typu rozrywki... " Tak od razu polecę i kupię dziecku stado koni. Kobieto opanuj się, takie dziecko może realizować swoją pasję, są stadniny w których młodzi ludzie mogą jeździć na koniach w zamian za czyszczenie i karmienie konia, sprzątanie stajni, no może za symboliczną opłatą. Jeśli jest w tym sporcie dobre, nie jest to słomiany zapał to może warto trochę zainwestować w tą jego pasję. Nie można ograniczać dzieciaka mówiąc mu że to czy tamto/wszystko jest dla niego za drogie (oczywiście w granicach możliwości rodziców).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhsiiiiiiiiiinnnnnnnnnnnneeeee
smark stwierdzi ze pasjonuje się f1 i kurwa zakup bolidu wliczysz w alimenty pierdolnij ty się w łeb debilko. alimenty to pokrycie utrzymania dziecka a nie jego zachcianek :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbbnnbnbn
"smark stwierdzi ze pasjonuje się f1 i k**wa zakup bolidu wliczysz w alimenty pie**olnij ty się w łeb debilko. alimenty to pokrycie utrzymania dziecka a nie jego zachcianek :/" Co cię boli? Co cię w ogóle to obchodzi? Czyżbyś była kochanicą, która znieść nie może, że jej sponsor ma na utrzymaniu dzieci? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksw
"smark stwierdzi ze pasjonuje się f1 i k**wa zakup bolidu wliczysz w alimenty pie**olnij ty się w łeb debilko. alimenty to pokrycie utrzymania dziecka a nie jego zachcianek :/" To znaczy chleb z margaryną i mortadelą. Raz na tydzień szynka. Gdzie kończą się koszty utrzymania a zaczyna zachcianka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
są stadniny w których młodzi ludzie mogą jeździć na koniach w zamian za czyszczenie i karmienie konia, sprzątanie stajni, no może za symboliczną opłatą. Po pierwsze, stadnin to w całym kraju jest może kilka, pewnie miałaś raczej na myśli stajnie... Od czyszczenia i karmienia koni są stajenni - jeśli dziecko nie jeździ w bardzo dobrym stopniu - a uczyć się tego trzeba latami - to nikt go samego do konia nawet nie dopuści. Nie wolno puszczać nikogo samego bez instruktora - szczególnie odnosi się to do dzieci. Tak więc pierwsze kilka lat to tylko kasa i kasa... Bywają też stajnie, co wykorzystują dzieci i zatrudniają je do katorżniczej pracy, za 20 minut jazdy stępa dwa razy w tygodniu, i to bez opieki instuktora. Ale nikomu czegoś takiego nie polecam. W zasadzie co do nart można by napisać to samo - kupujesz raz sprzęt, i zamiast jechać w góry - idziesz ćwiczyć na osiedlowej górce. Tylko komu by się chciało? Prawdziwemu pasjonatowi - tak. Snobom na pokaz - nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×