Jak oszczędzacie? Na czym?

ale paczka papieru za 1,99 na miesiąc???

Właśnie dlatego przyrządzam tylko to, co naprawdę z mężem lubimy.

umaxazy ja rozumiem wszystko ,ale przepraszam ,powiedz mi kiedy Ty bedziesz zyla? Kiedy bedzie Cie stac ????? Nie mowie o wczasach na Majorce ale o takich glupotkach jak wysikanie sie we wlasnym kibelkuu?To taki luksus wg Ciebie?Po co pracujesz jesli zmywasz gary w zimnej wodzie?Po co sie starasz jesli oszeczedzasz na wszystkim? Ja praacowalam i pracuje by bylo mi lzej ,latwiej bym nie musiala sie klopotac o 3 litry wiecej spuszczone we wlasnym wc. Sknera jestes i niczym wiecej . Ktos juz tu napisal ze niektore babcie w imie dobrze pojetego oszczedzania chodza srac do lasu. Ty kochana jestes na to dobrym zadatkiem.Powodzenia oszczedna istotko :D:D:D:D:D:D

Jak robi siusi i kupkę w pracy to moooże akurat wystarcza:) za 1,99 zł. Wredna jestem,ale dla mnie to objawy swego rodzaju NERWICY NATR ĘCTW...

chodze do empiku poczytac to co cchce i wracam do domu xD

Albo prowokacja, bo na pewno nie sposób tego uznać za normę...

Dokładnie, 8 rolek szarego papieru z Biedronki na miesiąc. Tyle nam schodzi. Ręczniki papierowe z Biedronki tez są fajne, kosztują 4 zł i wystarczają na 2 i pół miesiąca.

Z gazetami zgodzę się, sama wyczytuje w EMPiKu:)

Nieznośna Lekkość Bytu -> no wlasnie gazety sa drogie a z reguly przeczytasz i wyrzucasz bo kolorowych to nawetspalic w piecu nie mozna , wiec wole sobie isc poczytac w chwuili wolnego ale niektore pomysly autorki sagleboko przesadzone.

Autorko a co robisz Tymi recznikami??? Moze te przescieradla na scierki przerob do rak a dopiero potem na zmywaki... Zobacz jaka oszczednosc.:P

u mnie na 2 osoby w tydzien schodzi paczka 8 rolek

?????????????????

U mnie na cztery osoby tez troszke schodzi ale kupuje ten ladny rumiankowy ,chyba qeen sie nazywa i kibla mi nie zamula. Zeby liczyc paczki papieru? Dla mnie zgroza a zarabiam mniej niz autorka.

Kochane, ale to oszczędzanie wcale nie jest dla mnie wyrzeczeniem czy poświęceniem. Ja tak lubię po prostu. Nie boję sie zimnej wody, często biorę prysznic w chłodnej, zwłaszcza latem. Poza tym żyję normalnie, używam życia.Imprezuję ze znajomymi, jeżdżę na wycieczki. Latem co niedzielę robimy sobie samochodowe wypady w różne miejsca, dużo się śmieję i wśród znajomych uważana jestem za duszę towarzystwa. Czasami jestem wręcz dla koleżanek autorytetem w pewnych kwestiach.Często im pomagam w różnych sprawach. To tak nieskromnie mówiąc.

heheh normalnie sie załatwiamy, nie licze ile razy :P

Zgadza się z gazetami, zresztą po ilości ludzi na kanapie w EMPiKU widać,że wiele osób tak robi. Ale niektóre elementy oszczędzania to natręctwa i ciągłe zadawanie pytania "co zrobić by tu zaoszczędzić". Zawsze można zrezygnować z internetu:P

--->"autorytetem w pewnych kwestiach". Powodzenia...

autorka to sytuacja nadajaca sie do leczenia w zakladzie bez okien i klamek w celi wylozonej materacami. No sorry ale inaczej tego nazac sie nie da. Nie wierze ze tacy ludzie istnieja.

Nie no jasne dusza towarzystwa i jeszcze autorytet. Pisalas ze i alkohola przyniesiesz . Czyli co ? Zapalke na cztery a pollitra na raz?? Zajebisty masz tok :D:D:D:D

dużo się śmieję i wśród znajomych uważana jestem za duszę towarzystwa a co to ma do cholery za zwiazek z oszczedzaniem????????

a i rolek tez nie licze, poprostu zawsze w piatek jade na większe zakupy, zagladam do szafek co sie kończy i zawsze kończy się między innymi papier. co do gazet, to tez zrezygnowałam prawie całkowicie, chociaz czasami zdarza mi się zaszaleć i kupic kilka ulubionych;)

Myslicie pewnie,że jestem jakąś zołzą. No tak jak na tym topiku to jezcze nikt po mnie nie pojechał. Słowo daję. A ja jestem zwyczajną, wesołą, pracowitą dziewczyną. Ostatnio załatwiłam pracę dwóm koleżankom. Gdybym była chciwa i zawistna to sama bym poszła na drugi etat.

--->dla mnie to co robi. No może nie tak brutanie, ale niestety mam podobne odczucia. Chociaż na początku jak weszłam na ten topik to wydał mi się fajny:). Ja w ramach oszczędzania idę zaraz oglądać "Brzydulę", a wcześniej zrobię kupkę we własnym kibelku. Ale wejde tu jeszcze bo topik jest przedni:)

ja tez i uwazam to za normal :)

to ja od dzisiaj chodzesrac dosasiadki xD czesto jej nie ma w domu a czasem mi zostawia klucze ;)

A wyobraź sobie, że sama pędzę pyszne winka i naleweczki i hojnie obdarowuję nimi znajomych.

Tak zrob!!!! BEZAPELACYJNIE :D:D:DD:

Czasami wystarczy trochę inicjatywy.

od dzisiaj bede oszczedna xD :D

Ty autorka moze zamiast naleweczek to pedz do psychiatry jakiego.Tylko prywatnego ,bo mowisz ze na to Cie stac i wiesz zes pod dobra opieka. Pisalas te ginekologi i inne hahahahahaha