Wirtualny Żywot

No proszę i można się wyedukować lingwistycznie na kafe :D Nigdy nie poowiem, że szukam szczotki :D Przynajmniej nie w Czechach :D Luśka, nie to miałem na myśli z zazdroszczeniem :) Bardziej to, że to szczęscie bywa w dużej mierze cholernie bolesne i nie ze względu na brak wzajemności a raczej na uwarunkowania... eeee.. genetyczno społeczne :)

Ładne bardzo. Ale chyba mało przez te ładne przeszkadzajki widać

ja mam złote półki złote i błyszczące jak psu jajca pytam o całokształt WSZYSTKICH! zielona ja też w zasadzie po fachu jestem bo jestem witrażystą ale na witrażowe lustro patrzeć bym nie mogła jak zresztą na wszystko co łączy się z witrażem

Ju , to sie chyba otwiera- jak okiennice

to mnie właśnie urzekło że to się otwiera:D

Ike,to jak ci sie wszystko swieci - to pewnie bedzie pasowac do calosci, inaczej - wspolgrac z otoczeniem ;)

Ono chyba jest takie przydymione... przynajmniej na tym dolnym obrazku tak wygląda. Szok, żeby lustro otwierać... :P

Lustro nie do każdego wnętrza, ale ładne. Przy czym mnie by się nie chciało go za każdym razem otwierać :) MS, o przeszkodach społecznych to jeszcze coś wiem, szczególnie w kontekście filmowo-literackim, ale te genetyczne brzmią tajemniczo. Nasuwa się przypuszczenie, ze albo chodzi o bliskie pokrewieństwo, allbo o Rh minus ;-)

Eeee, jak masz wszystko zote, to kupuj! Ogryginalne to to jest, nie da się ukryć.

Heh, Ike zdradza nas z lustrem. :( :( NIedobra! :(

:P

Ike , kupilas?

Hej Ike Luśka, jeśli chodzi o Rh minus to jestem idealny ;) i nie miałem na myśli pokrewieństwa tylko, że się kurde za bardzo niektórzy angażują, a to może z tego DNA jest.... :)

bez męża nie kupię w końcu niestety on też ze mną mieszka :P lecę:P bo zaraz się zagadam zaczne od 3 zdań skończę na 300!

MS, podobno jedna strona zawsze kocha bardziej, trick polega na tym, żeby tą stroną nie być ;-)

milosc i wolnosc maja ze soba wbrew pozorom wiele wspolnego.... tyle ze nikomu nie chce sie wnikac :P

Też myślę, że to ma jakieś genetyczne podłoże. Że jedni się często zakochują, inni rzadziej, jedni mocno, inni niezbyt itp.

Tymczasem Miłego dnia!

Justys :) Pewne jest wszak to, że bez miłości to człowiek jak ta "miedź brzęcząca, albo cymbał brzmiący" :)

oj Lusia widze, ze odwyk Ci nie wychodzi za bardzo:)

Tamari, dno okazało się muliste, ale jestem tuż, tuż. Wtedy na pewno wezmę z Ciebie dobry przykład :) A gdzie sie podziewa nasz bystry kolega Santo vel Capo vel Dżizas vel wszystkie te liczne nicki?

Tamarcia!!!! Heeej! Zdrowa już jesteś?

ike- no bedze szczera ale .....to lustro to takie sobie i nie bardzo te listki. moze poszukaj czegos bez motywu roślinnego :D wiesz ja tez ze srok pochodze wiec czuje co ci gra z tym złotem

czesc moja kochana ju:) jestem zdrowa:) dziekuje , ze pytasz Lusia a nie wiem gdzie ten chuj przestal sie do mnie odzywac jak napisalam, ze moge sie z nim spotkac:P

to pisze ja ike:) yeez ale właśnie to o to chodzi nie lubię klasyki i nie lubię jak wszystko pięknie współgra natomiast w pewnych rzeczach się zakochuję i czuję, że są moje i do mnie - do mojego klimatu pasują złota nienawidzę ale półki mam pomalowane na złoto- bo mi tak pasowały- mam bardzo skromne mieszkanko i uważam, że pewne elementy - niby całkowicie nie pasujące do całości potrafią nadać domowi duszy a to lusterko jest moje i już będzie idiotycznie wisiało obok egipskich pergaminów:D prawda, że gorzej być nie może??:D

Tamari, a to dobre :D Przy okazji, może powiedziałybyście coś dosadnie tej rozhisteryzowanej dziewczynie? Np. Zielona, Ike, Tamari. Wy macie jakieś takie bardziej konkretne słownictwo, a to by jej by chyba dobrze zrobiło. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3990240&start=30

lusiu a po co przecież to bez sensu

Wiesz, trochę mi sie jej żal zrobiło, bo to histeria w czystej postaci, w dodatku zupełnie bezpodstawna. :O

na histerie lusiu nie ma rady chyba ze mocny policzek - ale jest dla mnie za obca, żebym za ten policzek potem ja płaciła nie warto

Ja się trochę wczułam, bo wcześniej ta rozmowa z Mało stanowczym, wiesz, o wrzodach, miłości jako chorobie itd. Też się trochę w życiu namęczyłam w życiu przez te emocje mające źródło w braku zrozumienia podstawowych mechanizmów i wyobrażam sobie, że tak się nakręcając można czuć się naprawdę beznadziejnie.