Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość limonka2+1

PAŹDZIERNIK 2009

Polecane posty

Wkońcu dotarłam. Niestety miałam dzisiaj problemy z internetem. Cieszę się, że mamy juz jedną mamusię a drugą niebawem- super!!!! Problemy z facetami chyba każda z nas ma, ale jak to mawiałam moja mama "lepiej z diabłem niż bez" i chyba cos w tym jest bo w jednej chwili bym go udusiła ze szczęścia a następnym razem ze złości.... Kasia-----a teściowa raczej mnie lubi, wszyscy jedliśmy to samo.... Dziewczyny wysłałam wam zaproszenia na nk-Jolanta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wkońcu dotarłam. Niestety miałam dzisiaj problemy z internetem. Cieszę się, że mamy juz jedną mamusię a drugą niebawem- super!!!! Problemy z facetami chyba każda z nas ma, ale jak to mawiałam moja mama "lepiej z diabłem niż bez" i chyba cos w tym jest bo w jednej chwili bym go udusiła ze szczęścia a następnym razem ze złości.... Kasia-----a teściowa raczej mnie lubi, wszyscy jedliśmy to samo.... Dziewczyny wysłałam wam zaproszenia na nk-Jolanta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam dziewczyny, ale wysłało mi trzy razy, niestety internet nadal szwankuje. Nieznajoma--------myślałam, że jesteś starsza, a Ty młodziutka, jak ja Ci zazdroszczę. Patrząc z perspektywy czasu żałuję, że nie zdecydowałam się wcześniej na dziecko, szkoła, małżeństwo, praca, nawet teraz mimo ciąży kombinuję jak tu "nie stracić" pracy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JoG- no widzisz, Ty mówisz że za późno a ja co mam powiedzieć? mature pisałam w 6 miesiącu :)różnie w życiu bywa, niektóre rodzą mając nawet 15 lat a niektóre 55... i najważniejsze żeby dziecko zdrowe było i żeby je ktoś kochał... ja mam jakieś dziwne przeczucia, nie wiem sama... niby termin na 16.10 ale czuję się od kilku dni zmieniona o 180 stopni. cała energia zeszła, najchętniej bym cały czas leżała, ewentualnie jak mąż wanny pachnący przyjdzie to się "przytulić" :) i dalej spać... własnie. może to mocne pytanie ale co tam- uprawiacie dalej seks czy już nie? macie przeciwwskazania? czy może przeciwnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4sz4 - ja to jade na całego z seksem nie daje chłopu spokoju he he ja nie miałam przeciwskazań wiec korzystałam a teraz jeszcze wiecej. Nieznajoma -moje latka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki, mam pytanko. Czy jak ubierałyście pościel dla skarbeczków, to kładłyscie ceratkę pod przescieradło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehhh jakos dziwnie sie czuje... i psychicznie i fizycznie. Synek uciska glowka tak nisko... az boli. Camisia- czyli jak rusza glowka, to znaczy ze jeszcze sie nie "wstawil"? Ja czuje jakby mi tam w dole glowka rozpychal Pytalyscie o bzykanko - my dalismy sobie chwilowo spokoj, czuje ze mocniejsza jazda i bym urodzila (a maz teraz ma duzo pracy wiec odpada heheheh) Ale wczesniej to jak najbardziej, oczywiscie krocej, rzadziej i delikatniej niz przed ciaza Lalune - ja polozylam ceratke. Ale tak sie zastanawiam po cholere mi ta kolderka i poduszka w lozeczku? Wiadomo ze do 6 m-cy nie kladzie sie dziecka na poduszce, a koldra tez jakas taka wielka i gruba. Mam jeszcze spiworek do spania - chyba to bedzie bezpieczniejsze. Na to jakis grubszy kocyk i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mam ceratke w lozeczku ale kolderki nie zakladam bo to za wielkie tak samo nie zakladam poduszki tylko spiworek lub rozek a seks..........hmmmm....nie pamietam co to jest !!!!!!!!!!moj M ma jakies schizy od 2-3 miesiecy ze bedzie bil naszego synka po glowie-jego strata!!! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam kołdre i podusie ale będę przykrywać kocykiem :)Mi położna powiedziała że można nawet taki z dziurkami bo jak zasłoni przez przy pdadek buzkę to zawszę dziurki prze puszczają powietrze a wy co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mysle ze to dobry pomysl te dziurki. Od mojej poloznej znowu ze najlepszy spiworem bo tam nie powinno byc szans na uduszenie bo sie nie rozkopie mnie ciagle tak ciagnie jak na okres. Nie wiem co to jest? ciagle zagladam do majtek bo patrze czy mi cos nie wylecialo! czy ja aby nie zwariowalam!!!!!!!!!!!!????????????????????????? i nie moge spac!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno nie zwariowałaś:):)Ja też wiecznie czuję jak mnie ciągnie w dole brzuszka,spać też nie mogę.A dziś to nawet myślałam że mi czop wypadł bo wszystko ok z wielkością tego tylko kolor to taki biały,może to tylko śluz a ja się steruję:o A śpiworek to tez bardzo dobry pomysł:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ja dostalam od poloznej taki papierek ktory mowi ze jesli masz mocz na bieliznie to ciemnieje tylko, jak wody plodowe to robi sie zielony. Spytaj moze swojej albo w aptece czy nie maja czegos dla mnie. ja dzis mialam ale taki sluz zoltawy gestszy jak zazwyczaj albo czuje ze to juz albo juz tego chce. A masz zgage?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam,ja na początku ciąży miała cholerna zgagę ale nic nie brałam tylko zapijałam wodą.A ty pewnie bidulko walczysz ze zgagą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie walcze, pijac drugi kubek goracej wody-ponoc pomaga! ale tez i moja wina bo zjadlam bulke i sie polozylam spac, ale jak tu nie jesc jak mialam takie ssanie ze myslalam ze skonam:) a Ty czemu nie spisz kochana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż pracuje do północy takie zmiany ma:o więc zawszę na niego czekam dam kolację,razem kąpiel i tak siedzimy do 2,3 bo niema kiedy on wiecznie pracuje:)czasami odnoszę wrażenie że on ma większy instynkt wicia gniazda:):) a ty mała nie pozwala usnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj Dzidzius jest grzeczny bo spi jak ja tez spie.Gorzej jest jak mam zgage i poloze sie na wznak z wysoko uniesiona poduszka.Oj wtedy dostaje po zebrze bo nie obu a wlasnie prawym. :) a Twoj Bobo ma czkawki? to niebawem mnie opuscisz bo zaraz polnoc. Fajne masz relacje z mezem..zazdroszcze......:) a czemu uwazasz ze ma bardziej rozwiniety instynkt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mała ma dość często czkawki jak chodzę jestem w ruchu to o k ale czasem mnie to męczy jak leżę:o A mój mąż to wariat szaleniec jak tylko się dowiedzieliśmy że będzie mała to pracuję na dwa etaty i w weekendy jeszcze :)Pewnie dlatego bo chcę żeby naszemu maluszkowi niczego nie brakło:)ale zawszę uzgadnia ze mną czy będzie ok jak mnie zostawi na kilka godzin bo ma fuchę,albo czy w weekend posiedzę sama bo coś mu się trafiło:)Taki Romek Atomek:)a ty z mężem ???przepraszam że pytam ale jak już piszemy .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas to mysle ze ja mam bardziej rozwineity ten instynkt. mOze to tez ze on jest skryty i tak jakos jakby sie nie cieszyl......ale to moze jest moje tylko przeczucie...? w kazdym razie nie wariowal i nie szalal z radosci jak tu niektore dziewczyny opisuja....ale widocznie nie kazdy jest taki sam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Penie oszaleje jak się urodzi czego Wam życzę:):):) Pultaska uciekam bo mąż w drodze do domciu:)obowiązki:)do jutra,spokojnej nocy Aniołki😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz spicie... A ja tu skoro swit, bo Polka ranny ptaszek... Jeszcze dobrze nie widze na oczy... ciagle bym spala... Tylko zeby jeszcze lezec sie dalo... a to ciagle nogi dretwieja i cala miednica boli... No, ale enrgii mi przybylo jak zobaczylam, ze mamy juz forumowa dzidzie!!! MartaDZ - wielkie gratulacje!!! Zuzanka jest przesliczna!!! Chcialam napiszac, ze wkoncu mamy pierwsza dzidzie... ale nie!! Dziewczyny zapomnialysmy o Mery27!!! Moze by ja tez wpisac na dol tabelki... Wkoncu jej synek urodzil sie pierwszy. Niestety nie pamietam szczegolow, zeby to zrobic sensownie... Moze ktoras pamieta wiecej... Szkoda, ze Mery sie nie odzywa, mam nadzieje, ze wszystko u niej dobrze. Dagar - trzymamy kciuki!! I czekamy na wiesci!!! Tak samo Migotka! Daj znac co lekarz orzeknie... Ciekawe kto bedzie nastepny... Jesli jakis spontaniczny porod sie nie przytrafi to wszystko wskazuje, ze nastepna Dagar w piatek i w poniedzialek Migotka... No ale i alla chodzi juz "na ostatnich nogach", Perelka i nasze pierwsze z tabelki... Wszystko juz tuz, tuz... i nigdy nie wiadomo kto nastepny... :) Dorka - nie martw sie tak strasznie, bo dzidzia najwazniejsza!! Nie wiem co mam Ci powiedziec, bo nie znam problemu... Ale chyba kazda z nas jakies tam klopoty przeszla z najblizszymi... teraz jeszcze negatywne odczucia poteguja sie przez hormony... Agatek - kurcze, szkoda, ze nikt Ci nie idzie na reke w takim stanie... Trzymamy kciuki za poprawke!! Tylko nie zacznij rodzic w tym Wroclawiu! SURI - ty to jedzenie mrozisz, czy zamierzasz to wszystko na raz jesc? :) Ale masz zapal... to juz chyba rzeczywiscie na dniach urodzisz... Ja tez mam zamiar wziac sie za gotowanie i pomrozic, zeby na czas pologu nie bylo steresu co zjesc... bo pewnie nie bede miala lekko... Tylko tak kombinuje co zrobic... musi byc to cos, co mozna jesc karmiac piersia (moj Jedrek ostatnio zaproponowal bigos... ach Ci faceci, niby glowa rodziny a pomyslunku za grosz...). Kasia pytasz o "wstawienie" glowki. Ruchomosc glowki powinien sprawdzic lekarz lub polozna... Tobie moze sie wydawac, ze ona sie rusza, a juz moze byc wstawiona... Jest specjalny sposob zbadania tego, ale lepiej samemu sie nie zabierac do tego na wlasna reke (tak samo i do sprawdzania rozwarcia)... Na pewno na nastepnej wizycie lekarz Ci powie co i jak. Pewnie Twoj synek juz gotowy do wyjscia, bo juz tak blisko terminu... :) Ja tam mam jeszcze sporo czasu, a juz tez mam dziwne dolegliwosci... Dzis rano strasznie mnie bolal brzuch, ze juz zaczelam schizowac czy przypadkiem lozysko sie nie odkleja... Glupota ze mnie, ale bol byl okropny i to po intensywnych ruchach Hanki... A wczoraj biegunka... i nie mysle, ze to zatrucie bylo... Ale tak juz niestety moze byc na sam koniec, choc jak widac nie na taki ostateczny koniec, bo ja dopiero co zaczelam 36 t.c. Sluzu tez mam teraz duzo wiecej, ale to noramlne pod koniec... Szyjka macicy produkcje teraz zwieksza, tak ze czasami mozna spanikowac czy to nie czop... Ale nie, sluzu ma byc teraz duzo... takiego mlecznego, czy lekko zoltawego... Czop to podobno galaretka... Niestety nie widzialam go niegdy wiec nic nie powiem. Jednak najwieksze zmartwienie mam, bo od wczoraj Hania dziwnie sie rusza... Glownie czuje ja na dole brzucha... Od dawna juz kopala w zebra, badz moglismy dokladnie wyczuc nozki nad pepkiem... A od wczoraj "grzebie" mi w pachwinach... Takie dziwne laskotki, choc mocne. Moze postanowila pocwiczyc boks? Choc jakos mocne te rozpychania i ich zasieg... Zaczelam sie martwic, czy przypadkiem sie nie przekrecila spowrotem glowka do gory... Chyba cos sobie wyszukuje problemy... A co do zwiazkow na odleglosc... Wybaczcie, ale bije wszystkich na glowe... My dalismy rade przetrwac odleglosc 25000 km! I to baaaardzo dlugi czas!!! :) Dzieki za mile slowa co do mojej Polci (niestety zawsze sie wcisnie na zdjecie ze mna, wiec musialam Wam takie pokazac)... Moj Jedrek zawsze dodaje, ze ona taka bo do taty podobna... :D Choc i tak wiem, ze Pola jest taka przecietna dziewczynka, ale moja... Ciekawe jak bede postrzegac Hanie... Wogle podwojne macierzynstwo strasznie mnie ciekawi... jak to bedzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie moge spać własnie przeczytałam, ze marta ma już dzidziusia! Gratulacje! Ciesze sie ze jesteś obie w domku zdrowe. Córcia urocza!!!! dziewczynki własnie weszłam na naszą poczte, a tam tyle noych fotk pięknych brzuszków!!! kasia, sesja rzeczywiście profesjonalna, super pamiątka. Pozdrawiam dziewczyny. ide poczytać, moze sie znuze i zasne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Marta--------wieeeeeeelkie gratulacje a mala sliczniutka. ciekawe kto nastepny!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
lalune------ja tam tez nie zakladalam ceratki na materac. a u mnie samopoczucie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nakari
Cześć dziewczynki:) gratuluję Marta i trzymam kciuki za Dagar. Od dzisiaj będę nareszcie na bieżąco bo zaszłam na zwolnienie:)wczoraj byłam u lekarza.wszystko wysoko,pozamykane-także może do listopoda się uwinę;) poza tym mocz,krew i posiew super.następna wizyta 5.10 już z M.bo 4 .10 wraca :))) już nie mogę się doczekać.A waga cóż...25,5 na plusie.też mi drentwieja bardzo palce,najgorzej w prawej ręce.Mała szaleje 24 g/dobę,kilka razy az nie popłakałam z bólu,co ona mi tam wyprawia:( jest tak wysoko,że mi uciska zołądek,jak jem to albo na stojąco albo na brzegu krzesła z rozkraczonymi nogami,a najgorzej jest jak zaczce mi sie odkaszlnąć,kichnąć.wtedy wszystko wymiotuję.do tego zgaga ciąga-także jest super:) pozdrawiam i miłego dnia życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:-) Właśnie wróciłam z ostatniego badania krwi i moczu i jem śniadanie - talerz kanapek z dżemem i keczupem. Marta gratulacje!!! śliczna dzidzia , ale Ci dobrze ,że masz ją już przy sobie:-) Lalune ja podłożyłam ceratkę.Kołderkę oblekłam , nie wiem czy będę jej od razu używać czy śpiworka - wyjdzie w praniu. Ja też ostatnio (zwłaszcza jak leże wieczorem na plechach)mam wrażenie ,że mała mi głowę wciska w kanał rodny, przeszywający ból czuję wtedy w p..-ce Ciekawe co będzie jak wkręci się w kanał rodny ,czy wyjmie się ją przez cc?. w czwartek spytam lekarza, choć to głupie pytanie;-) Czyli teraz Dagar w pt, w pon Migotka i w środę ja:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana ;-) Marta - dzidzia sliczniusia! Gratuluję z całego serca! Dagar - trzymamy kciuki! Camisia - ja w karcie ciąży mam wpisane, że od miesiąca brzuch mi się opuszcza coraz bardziej. Ale na tym opuszczonym brzuchu moja wielka akcja porodowa się kończy :-D, zresztą M mi powiedział, że jeszcze przez tydzień mamy się wstrzymać ;-). A upałów nie zazdroszczę, mi wystarczy 30 stopni i już nie mam czym oddychać :-( A ja byłam wczoraj u mamy, potem na małych zakupach i nawet nie zdążyłam włączyć komutera. Ale u mnie zupełnie nic się nie dzieje, mały wariuje nieprzeciętnie, wyraźnie widać, gdzie ma wystającą dupeczkę, gdzie rusza nóżkami - super :-D! No i bawi się od 2 dni znów rączkami gdzieś tak bardzo na dole, że odnosze wrażenie, że zaraz wystawi na chwlikę małą rączkę i pomacha "cześć mamo" :-D. Musze jechać na pobranie krwi, ale tak mi się nie chce! CZuję się jak słonica, co chwila o coś zahaczam, gdzieś coś wyleję - masakra! Choć poza tym, że jestem taka "wielka", to jestem w szoku, bo ostatnio nic mnie nie boli! No i nogi mam jak wielkie balony! Spuchnięte jak cholera, nawet przez noc mi nic nie schodzi :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×