Jak sobie radzicie po rozstaniu?

wykręcona - to skorzystaj z pomocy mamy narazie tak tymczasowo i zacznij coś szukać... przy okazji jak znajdziesz dobra posadke pokażesz mu ze świetnie sobie radzic a szukanie pracy jest zajmujące wiec mniej czasu bedzie by o nim myslec

zaczynam- dzieki, tak na pewno zrobie. Ja mojemu czasu nie daje, bo wiem, ze on i tak sie nie odezwie, jestem tego pewna w 100%. Znam go na pamiec- bedzie wolal cierpiec niz sie odezwac- dziwna istota... Wklejam 2 linki z piosenkami, ktore maja na mnie pozytywny wplyw http://www.youtube.com/watch?v=Jt8-LQpf5xg http://www.youtube.com/watch?v=NEX-B---mV4 przy tej drugie oczywiscie poryczalam sie jak glupia... :(

kasik kasik - tu sie gada na poważne tematy przynajmniej dla nas a nie reklamuje sklepy :P załóż swój topic pozdrawiam :P Ramonka dobranoc wyśpij sie! Bolijakdiabli - ja nie pamietam w ogóle swoich snów ale podobno coś w nich jest ze zawsze jakaś cześc ich sie sprawdza...

wykręcona - a zaraz zobacze tą muzyczke :)

no nie mam wyjścia zaryzykuje i położę się spać :p trzymajcie się Kochane :)

Trzymaj się dobraj nocy :)

wlasnie mi kolezanka powiedziala ze widziala \"mojego\" Ł w barze oglądal mecz z kolegami.. teraz sie ciesze ze z nia tam nie poszlam..bo powiedziala ze zapuścil sie troche... mial podobno zarost 5 dniowy a zawsze golil sie codziennie!! i brak zelu na wlosach..hmm szkoda mi go ...:( żarcik ! :) mam nadzieje ze zadna juz na niego nie spojrzy :)

ja tez juz spadam laski... Rozkleilam sie totalnie... siedze i rycze... do jutra, 3majcie sie, papa

ODEZWAŁ SIE ,,,NAPISAŁ TAK.....JAK KOCHAC CIE...BY KOCHAC CIE....WITAJ MAŁA....co robic ale mi serce wali

No z takim zarostem i zapuszczeniem sie jak piszesz bedzie miał powodzenie że chocho! Trzymaj sie dzielnie! Pozdrawiam. Dziewczyny wszystkim życzę dobrej nocy, bez snów o ex-ach! Pa, do jutra!

zakochanazłośnica - słowo powodzenia miało być w cudzysłowiu :P:P:P papapa!!!

wiem:)..ale ciesze sie ze sie zapuscil..jakos na chwile odechcialo mi sie jego powrotu ..moze bede lepiej spala:D papa dziewczynki:*:*

jestescie ..

teraz to mam juz po spaniu ,ciesze sie ale niewiem czy oby napewno ..?to chyba ze mna jest cos nie tak

nelli strasznie duzo tych stron do czytania, strescisz mi kiedy sie rozstaliscie z czyjej inicjatywy itd?

zaczynam od nowa na powazne tematy to ja tez bym miala co nieco do powiedzenia ale czasu brak niestety :) a tak powaznie to mnie tez kiedys zostawil jak kazda z was i bogu za to dziekuje do dzis :) mam stokroc lepszego od niego meza , slicznego bobaska i nigdy nie zatesknilam ....

i od poczatku nie tesknilas?

ok wiec to było 19 stycznia nic wielkiego sie nie stało on mnie zapytał o pewna sprawe ja nie dopowiedziałam wszystkiego zadnej awantury nic zawiózł mnie do mojej mamy i kiedy wróciłam jego nie było spakował sie i koniec klucze zostawił u siasiadki napisał esa ze mam nie czekac bo on z siebie idioty nie bedzie robił bo go okłamuje ,próbowałam dzwonic wył tel pisałam emaile zero odpowiedzi ,chciałam rozmowy i wyjasnienia nic potem pare dni po tym napisal ze nie bedzie niczego wyciagal i ze zniszczyłam wszystko na co czekał całe zycie

tak mniej wiecej

emocje...zly doradca....moze teraz opadly....a sprawa chociaz powazna?

tak bardzo pierwsza milosc z sprzed lat ta naprawde pierwsza moja i jego ....

ale ta sprawa w ktorej go oklamalas?

kiedys sie rozstalismy ,bo bylismy młodzi i nie dojrzali,on ukladał sobie zycie ja tez ja wyjechalam ,a potem kiedys widział mnie przypadkowo na ulicy i szukał do mnie kontaktu przez 1.5 roku az w koncu dostał num tel i napisał esa pieknego zreszta i spotkalismy sie a potem karzde z nas wiedzialo ze to co mamy to tylko siebie i.....

nie okłamałam poprosyu nie dopowiedziałam wszystkiego,zadna zdrada albo jakies spotkania z kims nie nic z tych

milusinska nie teskniłam???????????umarłam w ten dzien ........nie mogłam zrozumiec dlaczego ...

czyli czekaj bo nie wiem czy do konca zrozumialam - masz faceta i nagle odzywa sie twoja milosc pierwsza i ty sie z nim spotykasz i nic wiecej, pozniej twoj obecny sie pyta przepraszam o co? czy sie z nim spotkalas?

nie my to znaczy ja i moja pierwsza miłosc nazwijmy ja K zakonczylismy swoje pomyłkowe zwiazki z bylymi partnerami i postanowilismy ze bedziemy razem i tak tez było 4 ostatnie lata az do pamietnego poiedzialku 19 stycznia i dalej jak pisalam..

achaaaaa a ta sprawa z zwiazku z ktora czegostam nie dopowiedzialas to miala miejsce za czasow jak juz z nim bylas? juz mnie korci zeby do niego napisac...zeby wiedziec co robi...zebysmy razem nie mieszkali wczesniej to byloy łatwiej...

Ale jestem beznadziejna... :( Zlamalam sie... zadzwonilam do niego... nie odebral... Ale jestem wsciekla na siebie Boze, czy ja kiedys sie zmienie?! i przestane go kochac w koncu...?

wykręcona - a dlugo nie jestescie razem? wiesz ja bylam na siebie wsciekla ze zamiast odwrocic sie dupa i pojsc to chcialam go zatrzymac...pomyslaam ze to zalosne ale kolezanka w sumie powiedziala ze gdybym tego nie zrobila topewnie zalowalabym...wiec moze nie jest takz le z nami...aj sama nie wiem. piszcie dziewczyny bo ja i tak spac narazie nie moge