Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Hej kochane!!! Tyle napisałyście od przedwczoraj ze normalnie czytam i czytam Jeden dzień człowieka na kafe nie było i tyle zaległości ;) . Agus ja wczoraj u Natalie się gościłam hihi ;) . A ze moje dziecko od dwóch dni nie wstaje już o 6 tylko o 8, to juz raczej (mam oczywiście taka nadzieje) nie będę się z Wami witać zaraz z rana!!! Hihi. A wczoraj spędziliśmy z Szymusiem super dzień u Cioci Klaudii i kolegi Patrysia. Byliśmy na wspólnym spacerku, chłopcy trochę się pobawili. Patrysiowi bardzo się Szymuś podobała najbardziej jego kolorowa bluzeczka a Szymusiowi bardzo się podobało Patrysia łóżeczko bo spał sobie w nim smacznie prawie dwie godziny. Chłopcy grzeczni byli wiec my z Klaudia miałyśmy czas na pogadychy wiec ogólnie bardzo fajnie było. Teraz my czekamy po świętach na odwiedzinkowy rewanz!!! Gawit, Agulinia zapraszamy!!! No i Ciocia Natalie zrobiła chłopaka kilka zdjęć wiec pewnie Wam wyśle. A dzieciaczki wszystkie, które dostałam no słodziutkie są!!! Ejmi, Krzysiuniek boski jest, a jaki zadowolony. Cudnie patrzeć na takie uśmiechnięte maleństwo po tylu przejściach!!! I na zakochanego w synusiu tatusia!!! Deseo śliczną tworzycie rodzinkę. Mnie osobiście tez najbardziej podoba się zdjęcie jak mamusia wpatrzona w fotografa a Adas tak cudnie wpatrzony w mamusie. I potwierdzam laska z Ciebie!!! Nadia ale fajny ten Twój króliczek, no taki do schrupania i ślicznie brzuszkuje!!! TheKasia nam puszka starcza na 4-5 dni ale mały dostaje jeszcze trochę mojego ściągniętego mleka, kaszkę (bananowa wg mnie lepsza od malinowej) i słoiczki. Bardzo smakowały nam ostatnio morele z jabłuszkiem. Ja nie wiem co Wy nam w Anglii macie wiec nie wiem co i doradzić bo chyba słoiczki i kaszki to tam tez sa. Co do wakacji to my w tym roku jedziemy na działke rekreacyjna króra mamy nad zalewem w srodku lasu sosnowego wiec z malym dzieckiem nic nam innego tym roku nie potrzebne a za rok pomyslimy o jakis wyjedzie zagranicznym. Michaa obecnie wyjazdy zagranicznie wcale nie są dużo drożdże od tych naszych polskich. My co roku z mężem wyjeżdżaliśmy i to za wcale nie jakieś ogromne pieniądze. A poza tym to podpisuje się pod tym co pisały dziewczyny nie kasa jest w życiu najważniejsza i trzeba ustalić sobie priorytety. Waszym jest bodowa domu i tego nie jeden Wam zazdrości. mnie tam teraz w życiu jest dobrze ale jak mój tata zmarł mając 38 lat i moja mama została z dwójka dzieci sama to wiesz mi ciekawie nie było a ze tata pracował długo na swoim to renty mieliśmy grosze. I ja wiem co to bieda. Miłego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Pogoda cud miod wiec wpadam na chwilke i lece myc okna poki maly spi, bo potem polecimy na spacerek :) Wczoraj zapomnialam napisac o zdjeciach ktore dostalam Nadia - Amelka jest sliczna, ma piekne oczka a w tej rozowej opaseczce wyglada slodziasnie :), az mam apetyt na coreczke :) Ejmi - dawno nie widzialam Krzysia i musze przyznac ze super z niego chlopak :) i jak fajnie golaskuje sobie z tatusiem - a to czytaja ksiazeczke a to cwicza siadanie :) Mili oby te specyfiki pomogly na buzke Nikosia! No ale takie zmiany musza od czegos byc - albo jedzenie albo kosmetyki, one nie biora sie z niczego. Moga byc jeszcze od Twoich kosmetykow czy perfum. Gawit dziekuje za strony :* popatrze sobie i jak cos to jeszcze podpytam :) Madzia ja za moja mama nie nadazam bo raz az pieje na widok Adasia i jakby mogla to by go z rak nie oddala a czasem zachowuje sie jakby ja wnuk wogole nie obchodzil. Moze to taki wiek.. Agulinka super ze spotkanko udane! Nie ma to jak spotkanie 2 mamusiek :), tematow jest mnostwo :) No dobra zmykam, bo Adas zaraz przerwie drzemke a ja w rosole. Ooo pokazuja czworaczki na tvn - jakie maluszki :) eh ja juz chce znowu takiego maluszka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej jaki sliczny spioszek jeszcze trafil na moja skrzynke :) Zuzia jak Ty slodko spisz :), wyglada tak jakbys padla podczas zabawy :) moj Adas nie chce spac na brzuszku. I jak ssiemy kciuka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej :) Piszę póki mały śpi i mam pewnie jeszcze 10 minut spokoju. Od rana coś oboje nie mamy humoru, mały obudził z kwękaniem a ja czuję się jakbym była mocno niedospana mimo że noc mieliśmy spokojną. Chyba mnie ogarnęło wiosenne przesilenie i nie mam siły ani ochoty na nic. Najchętniej to bym komuś sprzedała Krzysia i poleżała na kanapie przed tv :O No ale rzeczywistość sprowadza mnie na ziemię wiec zaraz zrobię sobie mocnej kawy i biorę się za obiad. Agulinko - cieszę się że spotkanko z Natalie się Wam udało, nie ma to jak się spotkają dwie ciotki klotki, podejrzewam że temat dzieci był number one ;) Ja Tobie zapomniałam napisać że Szymuś super zrobił postępy w brzuszkowaniu a tak się martwiłaś, mówiłam ,ze wszystko będzie ok :) Madzialińska - mój Krzyś miał też fazę jedzenia co 2 h i też zjadał po 90 ml no i zaczęłam nad nim pracować jak byliśmy w szpitalu w warszawie...jedyny sposób to był taki, że niestety ale na siłę go przetrzymałam z jedzeniem, kosztowało mnie to sporo wysiłku ale udało się i zeszliśmy teraz do 5 karmień na dobę i Krzysiek zjada średnio po 150 ml a na wieczór potrafi wciągnąć 210 ml. Raz czy dwa przepoiłam go wodą chociaż nie chciał pić i płakał, potem go usypiałam i jakoś daliśmy radę, bo na prawdę co 2 godziny karmienie to było upierdliwe i rytm taki byle jaki. Czasami dzieciaki same się przestawiają czasami trzeba im pomóc, Zuzia zapewne tak sobie rozłożyła te karmienia i jest jej z tym dobrze...ale może powinnaś spróbować ją przekonać do innego schematu :) Udanych świąt u rodziców :) Wiecie, ja w ogóle nie czuję tych świąt, nie mam nastroju do świętowania i przykro mi że spędzimy je sami w domu...no ale mówi się trudno. Jak każde święta szybko miną. Wkurzyłam się trochę na mojego T bo poinformował mnie że w święta wpadnie do nas teściowa z jego siostra ( ja mam jeszcze nerwy na teściową)...kurde to my specjalnie nigdzie nie jedziemy żeby małego chronić a ten gości zaprasza..wychodzi na jedno a przy okazji to ja muszę stać przy garach :O I tak się wkurzyłam i tak zaczarowałam, że wczoraj zadzwonili i powiedzieli że nie przyjadą...a T dostał zjebkę że ustala coś bez porozumienia ze mną. Ehhh chłopy... No i po spaniu... do sklikania :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helo kobietki U nas noc standardowa z jedną pobudką. Ale mam pytanie do mam butelkowych - czy wy odbijacie dziecko po nocnym karmieniu? Moja je tak łapczywie ze zawsze sie nałyka powietrza, a w nocy jak nakarmie ją to odpływa w sekundę i pozniej zeby odbiła to maszeruje z nia jakies pol godziny czasem :) Ona spi i ani mysli o bekaniu a z kolei jak nie odbije to mam pozniej obawy czy beda ja męczyc gazy. Gawit - co do wyjazdu na Fuerte to moge tylko podpowiedziec ze z Wysp lepiej juz wybrać Teneryfe bo na Fuerta to wyspa bardzo piaszcysta i wietrzna, dobre hotele to tylko 4 gwiazdkowe, a z wózkiem za bardzo pochodzic nie ma gdzie bo deptaków jak na lekarstwo. No i ten lot ponad 4h...No chyba ze juz zdecydowaliscie:) Polecam wyjazdy na przelomie wrzesni i pazdziernika - wówczas temperatury sa znosne a wiatry nie tak uciążliwe jeszcze. Toszi - u nas rzeczywiscie tuczenie idzie pelną para, ale co do wagi to nie mam wagi niemowlęcej zeby sprawdzic, do przychodni jakos zawsze nie po drodze a na wadze lazienkowej mojemu mezowi wyszlo ze mała wazy 7,5kg:) hehe akurat..niemozliwe zeby w 2 tygodnie by przybrała 2kg...20 kwietnia idziemy na szczepienie i wtedy poznam prawde:) chyba ze wczesniej gdzies upoluje wage niemowlęcą chociaz na 5 sekund:) Co do warunków zycia to podpisze sie tylko pod tym co napisała deseo. Zycie w Wawie jest bardzo drogie. Porównując ceny mieszkanug czytowarów w sklepach to jest kolosalna róznica. Mam rodzne w Bałymstoku i jak słysze cene za fryzjerkę czy kosmetyczke czy lekarza ( chociazby dentyste) to mi szczeka opada. A jesli chodzi o dom to owszem mamy ale na kredyt:) Wiec w sumie to bank ma a nie my:) hehe Ja akurat jestem bardzo zadowolona z zarobkow i swoich i meza, ale czasem wolałabym zarabiac mniej a miec wiecej czasu dla siebie czy rodziny. Teraz kiedy mam dziecko jeszcze czesciej mysle o tym czy nie zrezygnowac z pracy całkowicie zeby tylko byc z małą. Ja poki co wziełam wychowawczy do konca roku, ale pozniej to bedzie ciezko, bo moja praca wymaga ode mnie dostepnosci 24h pod komórką lub zostawania po godzinach. Przeraza mnie mysl ze moje dziecko miałoby byc 10h dziennie z kims obcym lub w złobku. No i apropos warunków zycia w stolycy - u mnie niania bierze 15zł/h ..:( jakby nie liczyc miesiecznie conajmniej 2,5tys pln. czy wasze dzieci tez tak mruczą?? Od klku dni moje dziecko nawet jak ma smoczka to cos mruczy. Cały czas wydaje jakies dzwieki - mruczy, piszczy jeczy. I im glosniej tym jest weselej jej. A ja czuje jakbym miała jakąs małą skrzeczącą papużke :) Ok zmykam bo pora tuczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odnosnie wakacji to u nas wakacje juz w nowym domku:) no niestety ale przy jednej pensji i 1000 zl raty kredytu nie ma szns na nic wiecej, ale nie martwi mnie to wcale bo bede u siebie!!!!!!!!!!!!!!!! jednak marzenia sie spelniaja:) wykonczona jestem okropnie bo w nocy siedzialam w szpitalu przy kumpeli i juz sama nie wiem co mam myslec, lekarze psychiatrzy-a badalo ja 5!!!!!!!!!!! twierdza ze to nie depresja tylko schizofremia!!!!!!!!!!!!!!!!!! maz Lidki objezdzil cala rodzine i okazalo sie ze jej prababcia na to chorowala, wiec niestety daja 99% pewnosci ze to schizofremia, bo to dziedziczne....... normalnie jakis koszmar, jej maz chodzi jak nacpany, caly swiat mu sie zawalil w jednym momencie. lekarze twierdza ze ta jej spokojnosc to czasem taka cisza przed burza w tej chorobie. a co do jedzonka to my narazie deserki jablko z sliwka, i sama sliwka suszona, zupka z mieskiem, kleik kukurydziany i kaszka ryzowa. mleka jak policzylam wypija mi okolo 700 ml na dobe, nie wiem czy to nie za malo ale dobrze przybiera na wadze wiec chyba tak ma:) z wozkiem mam jazde, gondola sie zrobila za mala;( w dzien jeszcze w niej spi ale na spacer nie ma szans juz w niej go wziasc;( a poza tym Ejmi zycze teraz duzo zdroweczka:) a mamusim zebatkow;) zazdroszcze:) 1 zabek tak dumnie brzmi:) w domku nowym sajgon- teraz malowanie, 6 obudowa kominka, 13 panele , 15 zabudowa kuchnia, zaraz potem montaz drzwi i wykonczenie plytek w lazienkach a potem Ela bedzie jechala na szmacie tylko bedzie dzwonilo:) a w maju na swoje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i sezon grilowy rozpoczne z hukiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My już po zakupach, kawce i fryzjerze Yoreczki :) Marci śpi, więc ja szukam w interku przepisu na jakieś dobre ciacho i spadam coś popchnąć, bo święta mnie zastaną a jeszcze taka piękna pogoda to trzeba wyjść na spacerek z Myszką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elunia ależ Ci zazdroszczę swoje domku :/ My mieszkamy z rodzicami w domku, bo to ma być mój dom ale i jest super mieszkać w domku ale jednak samemu to samemu. Może mąż kiedyś zacznie lepiej zarabiać i nieruchomości spadną na cenie to może się połaszczymy na domek :) bo do bloków na chiny nie idę :) Co do budowy domu to wiem jak jest ciężko, bo rodzice ten dom wybudowali 5 lat temu, więc znam te wszystkie przeciwności i wydatki :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) U nas nocka fajna. Jak mała padła po 20 to spała do 5.30 non stop. I było by pięknie gdyby nie tatusiek, który chrapał wczoraj wyjątkowo i budziłam się co chwilkę. U nas dzisiaj słoneczko świeci ale wieje wiatr dość mocny. Mam nadzieję, że potem przejdzie bo muszę się wyprawić na zakupy słoiczkowo- kaszkowe. Dziękuję za zdjęcia Zuzi- jak słodko śpi i jak z tatusiem gazetę czyta:) i Basi- jakie brzuszkowanie fajne, jak mały samolocik, no a CBA na koszulce to jest niedopodrobienia:) Tak a propos to gdzie można dostać takie bluzeczki? Powiem Wam, ze ja jakoś też w tym roku nie czuję, że święta tuż tuż. Jakoś tak nie mam natchnienia, ani w gości mi się nie chce iść ani gości przyjmować. To chyba to ciągłe niedospanie i zmęczenie. Kurcze, ja w połowie maja wracam do pracy i zaczyna mnie przerażać fakt, że ten czas tak szybko leci. I chyba będę musiała szukać niani bo obie babcie to mnie załamują. Ta się boi ubierać, druga się boi karmić. Rozmawiałam wczoraj z mamą i niby ok, ale jakoś tak wyczułam, że nie pała entuzjazmem do wizji, ze miałaby z Olgą zostać cały dzień. Na godzinkę dwie to ok, ale cały dzień to by ją Olga umęczyła. Teściowa podobnie. I w sumie co z tego, ze mam obie babcie pod nosem jak mi nic przy dziecku nie pomogą. A co najśmieszniejsze to potrzebna by była ta opieka raz na miesiąc przez 5 dni- kiedy się nam z Tomkiem zbiegnie praca od 7 do 15. Bo tak to on pracuje na zmiany i sobie sami damy radę a raz na jakiś czas ma np. 5 dniówek i wtedy nie mamy z kim Olgi zostawić. A przecież szef mi nie będzie co chwilkę dawał po 5 dni urlopu. Zresztą urlopu 26 dni to nie nafikam i stanowisko mam takie, ze też muszę być dyspozycyjna. A po obejrzeniu tego nieszczęsnego filmiku o tej niańce-psychopatce to jakoś nie wyobrażam sobie obcej baby w domu i nie wiem czy zdołałabym takiej osobie powierzyć dziecko. Wezmę Olgę ze sobą do pracy:P I to moje dziecię coraz bardziej absorbujące się robi. Jak jestem sama w domu to z niczym nie wyrabiam. Olga musi mnie mieć cały czas na oku no i wszelkie atrakcje dosyć szybko ją nudzą, więc coraz to trzeba zmieniać zabawę. No a drzemki to jakieś turbodrzemki- zasypia na chwilkę i coś tam zacznę robić a tu już słychać łeee..łee.... Chyba jestem już za stara na macierzyństwo. kondycja już nie ta:D Teraz już śpi od godziny i własnym oczom nie wierzę jak patrzę na zegar.... a ja zamiast szaleć i sprzątać przedświątecznie to żłopię kawę i siedzę na internecie. A co mi tam- tyle mojego:) Za chwilkę trzeba będzie się znowu turlać po podłodze i wygłupiać żeby dziecko rozśmieszyć. Śmieją się już Wasze pociechy tak na głos głośno? Bo Olga to takie chichoty śmieszne z siebie wydaje, jakby chciała się tak śmiać na głos ale jeszcze jej nie wychodzi to do końca. A czasem jej się wyrwie takie he..he...he...jak staremu. Boki można zrywać. I w ogóle najfajniej jej się gada z ręką w buzi. Bardzo wtedy elokwentna jest i wygadana w różnych tonacjach. Agulinka super że się spotkanie udało i ze chłopaki się polublili. Fajnie tak poplotkować z druga mamuśką, która jest na bieżąco w temacie kupek i zupek, ze się tak wyrażę:) Miłego dzionka mamuśki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eh..Ela zazdroszczę... co tam , poszalejesz na szmacie trochę ale za to potem już czad. Swój domek, ogródek....bosko po prostu. Ja marzę o takim domku i ogrodzie. Żebym się mogła po pracy rypnąć w trawę albo posiedzieć sobie na powietrzu na werandzie. No i Olga by sobie biegała ogrodzie i zwierzaki moje:) W ogóle to tez lubię dłubać w ziemi więc uprawiałbym sobie ogródek. Bo póki co to mieszkam w bloku, bez balkonu właściwie bez miejsca na podwórku, gdzie można by z dzieckiem posiedzieć. Za to z mnóstwem tabliczek z zakazami i z sąsiadami takimi, że masakra. Gdybym wiedziała, że tak tu jest to nigdy nie kupilibyśmy tego mieszkania. Ale patrzę optymistycznie w przyszłość i mam nadzieję, że ten domek z ogródkiem to kiedyś będę miała:) Tak, że Ela zazdroszczę Ci ( ale tak pozytywnie, bez zawiści) tego świeżutkiego domku, no a potem to urządzanie ach...bosko:) No a z koleżanka Twoją to przykra sprawa. a jeszcze jak się faktycznie diagnoza potwierdzi ( no 5 psychiatrów to się raczej nie myli) to też nie za ciekawie. Cały czas na lekach. Mojej przyjaciółki ciocia choruje na schizofremię i jak brała leki to była taka przymulona i mało kontaktowa. I to ją męczyło więc czasem przestawała te leki brać , no to wtedy miała halucynacje na tle religijnym i potrafiła np. wziąść rozbieg, wyskoczyć oknem i uciekać dokąd ją oczy poniosą...Okropne to było. Współczuję twojej koleżance:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Przywitam się tylko pieknie i uciekam. :-) Weny dziś nie mam. Dobrze,ze chociaz z głowa już lepiej, bo wczoraj zaliczyłam zgon nieomal tak mi czaszka pękała. Foteczki Zuzalinki doszły! Jejuś! Jejuś! Cudo! Foteczki Basieńki - samolocika doszły! Jejus, Jejuś! Słodycz! Reszta na @ o ile kiedyś się zbiorę. Teraz obiad. bo Mała przymknęła na kilka sekund oczy, ale nie liczę na łaskawość. ;-) Jak się wyrobię i Mała dzielnie polezy na macie to wróce. Świąt też nie czuje,ale poczuje, jak sobie z moją dużą rodzinką : Królewna Manuelka i Książe Niemąż -zasiądziemy do Wielkanocnego Śniadanka. Jako,ze spędzamy je sami, to sniadanie planuję na 11. Jak się wyspimy hihi Trzymajcie się i nie dajcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku dziś mi Krzyś daje strasznie w kość. Wszystkie zabawki dobre są na 5 minut po czym fruwają, skubany potrafi tak rzucać że muszę wszystko zbierać dookoła co 10 minut masakra. Ale widać swędzą go te dziąsła bo się wścieka...może mi polecicie jakiś żel na te dziąsełka bo nie idzie z nim wytrzymać :O Zaliczyliśmy spacer pół godzinny, nie bardzo wiedziałam jak go ubrać bo już przeszliśmy na spacerówkę, ale założyłam mu bodziaka z długim rękawem, dres, skarpetobuty, czapeczka i kaptur i wsadziłam do spacerówkowego "etui" przykryłam polarowym kocem i chyba było ok bo nic się nie spocił i był cieplutki. Szkoda tylko że spacer krótki ale na razie musimy powoli się hartować. teraz wstawiłam schab do piekarnika i łapię się za co można póki młody odkrył że fajne jest do zabawy pudełko po witaminach.... Ela - straszne co spotyka ludzi, współczuję koleżance :( Toszi - mój nie mruczy ale sobie grucha po cichu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mili wydaje mi się, że ja miałam taki sam problem z buzią Oliwki jak Ty z Nikosiem. Na początku były krostki mało widoczne ale wyczuwalne, potem zrobiły się jej poliki takie jakby lakierowane, i ona to tydzień temu na jednym poliku strasznie sobie zadrapała, aż się zrobiło takie mega czerwone i ciekło osocze (taka przezroczysta woda). Normalnie płakać mi się chciało, ale wysłałam chłopa do apteki po Oilatum soft krem (na suchą skórę, atopową itp.) i powiem ci że przeszło, musiałam tylko pilnować, by mała się nie drapała, ale zaczerwienienie zeszło i ta suchość też, kilka razy smarowałam dziennie i poliki są jak nowe (no chyba że się podrapie, bo moja jak zasypia to trze oczka i poliki). Ale umówiłam sie na wszelki wypadek do dermatologa wczoraj, no i babeczka powiedziała, że to zapalenie skóry ale nie groźne (mam tylko odstawić mleko surowe, bo może tak działa na skórę małej) i zapisała krem Zinalfat z cynkiem (niby po 6 miesiącu ale kazała smarować na każdą zmianę na skórze) - kosztuje ok 28 zł. jeszcze nie smarowałam, bo na razie zamówiłam w doz.pl i pewnie jutro będzie. Ale możesz też spróbować z Oilatum, nie zaszkodzi bo on jest delikatny i dla maluszków. co do wózków (bo się pojawiło pytanie) to ja mam quinny speedi sx, ale spacerówka jest tyłem do mnie ale moje dziecko jakoś sobie z tym radzi i się cieszy ze wszystko widzi. Teutonie ma sąsiadka i jest zadowolona - mozna zmieniać kierunek jazdy. Co do pracy mężów - mój informatyk programista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, dziękuję za zdjęcia dzieciaczki cudne. Jak porobię nowe Oliwce to też Wam wyślę, ale to pewnie po świętach dopiero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny masarka Myszce znów wyskoczyły te krostki ale chyba znam winowajcę :/ To nie kaszka bananowa tylko RYŻ. Zrobiłam pierwszy raz jej zupkę z ryżem i wczoraj jadła ją pierwszy raz i dostala krostek dziś znów jej dałam i powtórka :/ Zaraz idę jej zagotować zupkę z ziemniaczkami i sprawdzę jutro na obiadek :/ Czytałam i faktycznie ryż to jeden z pierwszych na liście alergenów dla niemowląt :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alex nie strasz nawet z tym ryżem bo młody dziś zjadł cały słoiczek marchewki z ryżem, aż mu się uszy trzęsły. Bardzo mu smakowało. Łapie właśnie drzemkę a ja mam chwilkę. Grzeczne to moje dziecko dzisiaj. Prawie 3 godzinki sobie na dworku pospał, jak tylko wyjechaliśmy wózkiem z garażu to on oczka zamknął i spał. A teraz pojadł, trochę się pobawił, zrobił kupkę i znów śpi. Jak wstanie to znów na dwór idziemy. Wiecie co w taką pogodę to mnie sie nie chce siedzieć na kompie wiec nie obraźcie sie ale będę teraz zadziej zaglądać. Wolęs iebie i małego dotleniać ;) . Madzia Panna Zuzanna boska jest. No śpi słodziuchno i jaka zainteresowana gazetka taty. Śliczna z niej dziewczynka. Ejmi no Szymuś coraz ładniej brzuszkuje i na boczki juz zaczyna sie przekręcać i wyginać i w ogóle postępy mega wielkie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki Wczorajsze spotkanie z agulinka bardzo udane. Chlopcy chyba sie polbubili, choc jak agulinjka napisala patrys byl bardziej zainteresowany szymusia bluzka niz samym szymusiem:) Na spacerku chlopcy prawie grzeczni:)Pogadalysmy sobie i tak mi szybko dzien zlecial,ze ani sie nie obejrzalysmy a juz 16 byla:)Nastepnym razem ammy zaproszenie do agulinki,wiec oczywiscie z niego skorzystamy, bo okazalo sie ,ze mieszkamy bardzo blisko siebie. A ja dzisiaj z patrysiem w centrum handlowym bylam z 2 h, w czwartek wyjezdzamy do mojej kuzynki na tydzien a tam troche dzieciakow do obdarowania jest, wiec musialam im co nieco pokupowac i przy okazji zrobilam patrysiowi zapas sloiczkow na wyjazd. Teraz wrocilismy z godzinnego spacerku w lesie i maluch jeszcze w wozku spi, ewidentnie mu ta spacerowka spasowala. Moge teraz ze swoim dzieckiem isc na specer w porze jego aktywnosci a nie snu jak dotychczas bylo i patrys sobie grzecznie lezy i obserwuje swiat. Michaa przepraszam jesli zle sie poczulas jak ja o tych wakacjach napisalam, deseo zapytala a ja odpowiedzialam, nie pomyslalam,ze ktos mogl to zle odebrac. Deseo paszportu jeszcze nie wyrabialam malemu,ale w kwietniu musze sie za to zbarac zebym do konca lipca zdazyla odbebrac. o maly sie obudzil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej co do mezow to moj z wyksztalcenia byl elektromechanikiem ale tak to budowlaniec czy jak tam sie takiego kogos nazywa hehehe ale robi wszystko zeby tylko mielismy za co zyc ja teraz tez ciagle na dworze to malo jestem na kafe :/ ale niestety tez mnie nie bedzie troche bo jutro juz wylatujemy do UK wiec odezwe sie jak wroce ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczyny :) była dziś u nas moja mama, pozajmowała się Martysią, a ja sobie posprzątałam :) i teraz mam ślicznie i czysto w mieszkanku :) potem wyszłyśmy z małą na spacer i dopiero niedawno wróciłam :) ależ mnie nogi bolą :) a mała jaka dotleniona :D Alex ja sobie bardzo chwalę kosmetyki z serii baby dreams! ale jedzonka chyba z tej serii bym nie kupiła. moja mała je i gerbera i bobovity i hippa i nic ją nie uczuliło póki co :) chociaż najbardziej smakuje jej dynia z ziemniakami z hippa :) potrafi wszamać słoiczek na raz :D gdzie inna dania ma na 2 razy :) Madzialinska znów zawitasz w nasze piękne miasto :) szczęśliwej podróży! agulinka cieszę się, że udało się Wam spotkanie :) Ejmi ja też nienawidzę jak Paweł ustala coś za moimi plecami! zawsze go wtedy opierdzielam! na szczęście zdarza mu sie to rzadko :) mlodamamuska my już byliśmy na Fuerte i nie chcemy an Teneryfę, bo tam jest za dużo ludzi! nie pamiętam ile gwiazdek miał nasz hotel, ale chyba 3+, albo 4! to był hotel tylko all inclusive. znajdował sie niedaleko miasteczka w którym był deptak i spokojnie można było po nim spacerować! mieliśmy wypozyczone auto, więc przemiszczaliśmy się po całej wyspie, bo do zbyt dużych ona nie należy! dla mnie największym plusem tam było to, że było malutko ludzi! nie trzeba było bić się o leżaki przy basenie ;) o której sie nie poszło to stały wolne :) no fakt - wiatr jest tam spory, ale dzięki temu nie było takiego uczucia gorąca :) Ela moja teściowa choruje na schizofrenię :( wiem co to za choroba! jeżeli koleżnaka nie zechce się leczyć to kaplica :( mamy tu ogromny problem z teściową, bo ona nie chce brać leków i co chwila trafia do szpitala :( teściowa ma taką odmianę, że potrafi być niebezpieczna dla siebie i otoczenia :( toszi moja mama też sie boi karmić Martynkę od momentu jak się nam zadusiła :) ale powoli się przekonuje i wiem, ze zostanie mi z mała! gdybym miała szukać niani to by mi się w ogóle nie opłacało pracować, bo 3/4 pensji musiałabym oddać opiekunce :o więc za takie coś to ja dziękuje! wole wtedy sama z małą siedzieć :D Ejmi my mamy bobodent , ale koleżanki polecały mi Dentonix! wg nich lepszy od bobodenta. no, ale póki zakupiliśmy tamten to nie będę kupować nowego! natalie82 ja też jeszcze nie mam paszportu dla małej :) po Świętach muszę to załatwić :) Nadia szczęśliwego lotu! Pozdrawiam i spadam do kwękały ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a my dzis pobilismy spacerkowy rekord - bylismy na dworzu 4,5h :) a to dlatego ze mamusia zabrala ze soba termosik i ze poznala nowe mamuski :) wiec bylo naprawde milo. Ja tez nie czuje magii swiat, a wrecz nie bardzo ich chce - bo jak zwykle czeka nas rodzinny maraton.. Ejmi najpopularniejsze zele na dziaselka to bobodent, dentinox i kin baby - ten ostatni jest lajtowy bo nie zawiera lidokainy. Mlodamamuska ja nie odbijam Adaska po nocnym karmieniu, je spokojnie, nie lyka powietrza wiec nie widze takiej potrzeby. Ani razu mu sie nie ulalo w nocy takze nie trzaskaj tych nocnych maratonow :) i dziekuje za zainteresowanie prosba z maila :* Ela pisze sie na grillowanie u Ciebie :) no i wspolczuje problemow przyjaciolki. Toszi moj Adas to sie tak glosno smieje ze jak mam wlaczony tv to nic nie slysze :), normalnie jak stary :) On wogole taki smieszek jest, no chyba ze cos mu nie pasuje to wtedy tv tez nie slychac bo drze sie jak cholera. Agulinia co to ma byc - taki krotki post! Gdzie Twa wena?! Alex dobrze ze znasz juz winowajce, nas skolei ryz mocno zapiera :/ Agulinka obrazac sie nie bedziemy ale nie zapomnij o nas kochana! Natalie no wlasnie ja tez musze sie zabrac za ten paszport bo potem bedzie mega bum przed wakacjami, a podobno przy wyrabianiu paszportu trzeba byc z dzieckiem :/ u mnie pewnie sa mega kolejki i nie wyobrazam sobie spedzic kilku godzin w poczekalni w urzedzie bo moj syn zeswiruje ale cos trzeba wymyslec. Nadia milego pobytu w UK Gawit a dasz linka do tego hotelu? moze masz jeszcze sprawdzone miejsca z angielskich biur podrozy? Ale fajnie - jest prawie 18 a jest jeszcze jasno, normalnie az inaczej dzien wyglada :) A Adas po tych dzisiejszych wojazach poszedl spac, szalal na macie po czym patrze a on spi, az nachylilam sie nad nim by sprawdzic czy napewno spi czy nic mu nie jest bo taki sen mu sie nie zdarza :) biedny dotleniony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do ryżu to jutro się wszystko wyjaśni, bo zrobię jej zupkę z ziemniaczkiem. A swoją drogą to dziwna sprawa, bo po kaszce mleczko-ryżowej nic jej nie jest :/ nadia szczęśliwej podróży! Co do spacerów to moja Myszka śpi najlepiej na mieście, u nas na peryferiach gdzie cisza i spokój nawet godzinki na spacerze nie śpi :/ Myszka bawi się z tatusiem więc ja wykorzystam ich czas i idę wskoczyć do wanny na mały relaks :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my dziś byłyśmy po tatusia do pracy.. ale Mała pół godziny przed wyjściem zaliczyła nagła drzemkę i ledwo zdazyłysmy dojść do połowy drogi hihi. Ale jako,że po porannych mglistościach sladu nie ma to spacer się nam bardzo udał.. Wysłałam kartki świąteczne - sztuk 2 i wskoczyłam po krem do buzi do Rossmanna i oczywiście już trzeci raz tam idę i jakos wymiotło go z półki.. z Tesco tez nie znalazłam i kupiłam sobie na próbe soraye..zobaczymy jak się sprawdzi. Malutka sobie teraz śpi, bo na spacerku nie zmrużyła oka. Spryciulka. I tez chyba rozważymy dziś opcje ze spacerówką. Robicie jakieś fajne dania na Wielkanoc? Moze sprzedacie kilka patentów? Może jakieś faszerowane jaka któraś robi, bo tak mi wpadło do głowy,czy by nie zrobic.. No własnie wracając do słoiczków..to przejrzałam moje zakupowe szaleństwo i rozważam podanie niedługo szpinaku z ziemniakiem, tak zachwalacie.. Ale mam z bobovity i ten wyglada ok, zaś z gerbera ma w składzie mleko i smietane i to nie mm tylko z krowy.Przeciez maluszki do roku bodajze, nie powinny spozywac mleka krowiego. A może ja czegos tu nie wiem? Mała wstała..zatem żegnajcie! b hv gvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvcvddddddddddddddddd Podpis Manuelki - zeby nie było.. hihi Karolinia ur. 12.11.2009r. 3240g/54cm Nasz Skarb ma już 19 tygodni :-) http://www.suwaczki.com/tickers/zem3vcqgyahl1vs8.png Gorzów Wlkp. Karolinia ur. 12.11.2009r. 3240g/54cm Nasz Skarb ma już 19 tygodni :-) http://www.suwaczki.com/tickers/zem3vcqgyahl1vs8.png Gorzów Wlkp. Karolinia ur. 12.11.2009r. 3240g/54cm Nasz Skarb ma już 19 tygodni :-) http://www.suwaczki.com/tickers/zem3vcqgyahl1vs8.png Gorzów Wlkp. Karolinia ur. 12.11.2009r. 3240g/54cm Nasz Skarb ma już 19 tygodni :-) http://www.suwaczki.com/tickers/zem3vcqgyahl1vs8.png Gorzów Wlkp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakie dziwy.. 5 razy próbowałam wyslac posta.. Madzia - my jestesmy już na nan activ - ulewanie jest jak było. dlatego wspomagamy się zageszczaczem. Natalie- Agulinka - ale Wam dobrze! Cioteczki! :-) Nadia - miłej wycieczki! Ela - ja chce byc na rozpoczęciu sezony grillowego! Ale masz fajnie.. jak za momencik w swoim domku.. Deseo - jak się Tobie udało zapoznać inne mamuski? No,no...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała po kapieli i zasypia wlasnie. Mozna wreszcie odetchnąc. :-) Alex - mnie też się wydaje,że Małą w mieście to szybciej zasypia przy tym hałasie niz w domu lub w parku. Wyciągnelismy spacerówkę,by ją sprawdzić,ale Karola jest za mała do niej, poza tym widoczność z niej prawie taka sama jak z gondoli, no chyba,ze się podniesie oparcie,ale Karola nie siedzi i nawet taka póleżąca pozycja jest ewidentnie niewygodna, bo Mała się złościła. Zatem my zostajemy jeszcze przy gondoli. Aguś - no jasne,że biegaj po dworze, bo to dla Ciebie i Szymusia najlepsze! Toszi - hihi Karola też ma same turbodrzemki (kilkuminutowe) I skoro babcie nie bardzo się garną do opieki, to może nianię jakąś na kilka dni i pod okiem babci.. Młodamamuśka - mam kumpelę ,która pracuje w biurze pdróży, nawet w wolny weekend do niej dzwonia, bo coś tam, bo coś na lotnisku, bo nie ma rezerwacji, bo ktos nie dojechał.. Zawsze coś.. Ale są też plusy takiej pracy hihih Co do dzwieków to Karola wydaje ciągle, najmniej ulubiony przeze mnie to takie jakby chrząkanie nieustanne, zwłaszcza jak jedziemy na spacer.. coś jakby się złościła.. i chyba się złości wtedy hihi W nocy Mała jest na piersi i nigdy jej nie odbijałam. Ciekawe kiedy Mathea się odezwie, marzec już mija i niedługo wróci do domu.. Uciekam! Dobrej nocy! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamuski! Niestety mały bąbel nie dał mamie tu posiedzieć i popisać :) Jutro rano uciekamy do rodziców, zatem życzę Wam, Waszym dzieciom i Rodzinom smacznego jajeczka, wesołego króliczka i mokrego dyngusa :) Postaram się odezwać w Święta jak będę u teściowej, bo moi rodzice nie posiadają czegoś takiego jak komputer ;) Buziaczki i najlepszego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia a tak sobie siedzialam i przechodzila jedna mamuska wiec wyszczerzylam swe zeby, powiedzialam dzien dobry i jakos poszlo :) pozniej sie okazalo ze ta mamuska zna inne mamuski z ktorymi wlasnie sie umowila wiec poznalam 2 kolejne i tak sobie spacerowalysmy. Adas urzadzil mi w miedzyczasie awanture ale sie nie dalam i nie wrocilam jak zawsze to bywalo do domu i zaraz zasnal. Alez tu pusto.. Ja wlasnie koncze kieliszek winka - czerwony shiraz - mniam :) i juz mi sie w glowie kreci :) do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deseo http://www.holidaywatchdog.com/17630-Playa_De_Jandia-Sunrise_Beach_Paraiso_Playa_Hotel-Holiday-Review.html oto ten hotel! eh aż mi się zatęskniło ;) kurde bardzo chciałabym tam polecieć jeszcze raz! a co do mamusiek w parku to ja dziś "poznałam" hmmm nie wiem jak je nazwać, ale dla mnie , idiotki! obie miały identyczne wózki! bardzo ładne, turkusowe! usiadły na ławce na przeciwko mnie, więc wszystko słyszałam! każda mama, która przechodziła została przez nie obgadana :o a bo ta gruba, ta chuda, ta ma brzydkie buty, ta brzydkie spodnie :o w żadnej nie znalazły nic pozytywnego!! i jeszcze co która przechodziła i spojrzała na nie (a prawie każda patrzyła, bo te ich wózki na serio je wyróżniały) to gadały "tak tak mamy wózek turkusowy, najpiękniejszy" :o nosz kuźwa! takich mamusiek to ja poznawać nie chcę !!!!!!!! i w ogóle się nie krępowały tym, że ja siedzę praktycznie obok i wszystko słyszę :o Jezuuuuuuuuuuu masakra!!! wiecie aż mi głupio było! i w końcu się podniosłam i poszłam dalej! Własnie wyszła od nas pani od ubezpieczeń! mąż ubezpieczał swoje życie + brał plan inwestycyjny! eh troszkę kobitka się u nas nasiedziała :) nachwaliła Martynkę, ale mała nie mogła znów zasnąć, bo miała za głośno i za widno :( w końcu położyłam się z nią w łóżku, przytuliłam, ukołysałam i zasnęła gdzieś o 21.15 :o z tym, że miała sporo wrażeń i obawiam się, że może spać niespokojnie :( ogólnie ostatnio dość często budzi się w nocy z wielkim płaczem :( chyba coś się jej śni, ale to musi być coś strasznego, bo jeszcze szlocha w moich ramionach, dopiero jak się rozbudzi to się uspokaja! uśmiecha się do nas i szybko zasypia znowu, ale martwi mnie to jej budzenie :( a ostatnio mamy bardzo stały rytm dnia! więc to nie od namiaru wrażeń! Madziu wesołych Świąt!!!!!! szkoda, że wpadacie do tej Łodzi na tak krótko i jeszcze w takim "gorącym" czasie, bo chętnie bym się z Tobą zobaczyła :) Dobrej nocki dziewczyny!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×