Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

My już po wizycie u pediatry i nie wymyśliła nic innego jak jakąś wirusówkę:o mamy brać nifuroksazyd i lakcid i przyjść na kontrolę w czwartek:/ Odezwę się później, bo korzystając z okazji że Małgosia drzemie idę zjeść obiad:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ eh młoda spała dziś 2 x po 30 minut :( od 17 mi wyła, ale jej nie kładłam. zasnęła niedawno, ciekawe jaka będzie noc? na razie śpi w łóżeczku, ale pewnie nocą przywędruje do nas. i ja to chyba dziwna jestem, bo mi to w ogóle nie przeszkadza :D mimo, że Paweł śpi na jednej połowie łóżka, ona na drugiej, a ja jakoś w poprzek :D to lubię jak Martysia jest obok :) i cały czas myślę, ze jeszcze parę lat i nie będzie się chciała nawet przytulić hi hi Agulinia na razie tata trzyma sie tego co ustatliliśmy! zobaczymy jak długo ;) no i jestem pod wrażeniem tego co mówi Malinka :D u nas młoda dużo umie, dużo rozumie, ale nie mówi, ale przyjdzie na nią pora ;) Eh a a pro po rozumienia to pielęgniarka pyta jedną z moich podopiecznych "slyszy pani", a ona na to "co chcę to słyszę" :D i normalnie jak moja Martyna ;) co chce to słyszy i rozumie, a co jej nie pasi to udaje, że nie wie o czym mówię :D Ela kurde jakoś przegapiłam, czemu Ola bierze sterydy? fakt badania warto porobić, bo takie bóle brzuszka to chyba nie dobrze, że są! i kochana nie martw się na zapas! pamiętaj, że to SZCZĘŚLIWE FORUM i to szczęście tyczy się wszystkich! rodzeństwa naszych listopadowych kruszynek też!!!!!!!!!!!!! Ejmi Martyna łazi, ale jak tylko wpadnie ze mną do kuchni to zaraz dwie dolne szuflady są otwarte i robi tam porządki :D no i w łazience namiętnie otwiera i zamyka sedes i jak tylko coś jej wpadnie w ręke to buch do środka :D ostatnio z kosza z brudami wyciągnęła moje skarpetki i wylądowały w sedesie :O dobrze, że akurat pralkę włączałam to jeszcze je dorzuciłam :D co do przesyłek kurierskich - zawsze jak mi pisało, że jest już u kuriera to na drugi dzień miałam w domu! zup również nie gotuję, bo sama nie przepadam, a Paweł to wogóle :D chyba, że gotuję dla Martysi :D to coś tam skubnę od niej :D a i dzięki za kartkę :) ze spacerami mam to samo :O aż mi się odechciewa wychodzić :o co prawda Martyna ubrana siedzi grzecznie w wózku, ale ja jestem cała mokra i zmęczona :( a jeszcze teraz jak ciągnę wózek po tych zaśnieżonych chodnikach to mam dość wszystkiego! a przy okazji spaceru robię zakupy, więc sanki odpadają, bo do sklepu nimi nie wjadę, a jak zostawię przed to pewnie zajumają :o Madzialinska odpisałam CI na maila, ale wrócił do mnie :o więc piszę tu - fotki cudne! Zuzia ma fajną czapę i też kocha książeczki! no i te lampki na mieście - piękne! w Łodzi na takie nie liczcie ;) Urząd Miasta nie ma kasy, ponoć Sylwestra w tym roku na mieście nie będzie! Pani Prezydent stwierdziła, że nie ma pieniędzy :D nawet premie urzędnikom odwołała (to akurta na plus, bo oni i tak mają kupę kasy ;) ) listku u nas ze spaniem w dzień różnie bywa :o bo Martyna sama tym rządzi :D dziś spała 2x , ostatnie 3-4 dni po 1 razie :) , eh przydałoby się to jakoś poukładać, ale nie wiem jak! przecież na siłe ją nie przetrzymam ze spaniem, a jak będzie zmęczona to sama mi zaśnie na podłodze wśród zabawek. raz tak zrobiła, jak ją chciałam przetrzymać :) michaaa mam nadzieję, że Olga nic nie zlapała i gorączka szybko minie! Nadia na Waszym miejscu też nie chciałabym siedzieć z bratem przy jednym stole. ja wiem, że Święta to czas wybaczania i takie tam, ale ja jestem bardzo pamiętliwa! i w pewnym sensie podła! czekałabym aż on przyjdzie do mnie pierwszy! hanka zdrówka dla Małgosi! szkoda, że ją dopadło i nie udało nam się zobaczyć :( musimy później nadrobić! Zmykam coś zjeść (bo od obiadu nie miałam czasu) oglądne "emke" i idę spać! Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou! Ale fajny dzień. Lekcje szybko zleciały i po lekcjach zrobilismy sobie z moimi Wigilie. Normalnie te dzieciaki mnie rozbawiaja na kazdym kroku. Każdy już od tyg wiedział za co jest odpowiedzialny i co ma przynieśc. Zatem... stoły ustawione, mówie dawac obrusy... i tu zgrzyt. Nie ma obrusów. Mama jakoby nie miała,a dziecię z zapałaem wołało,ze ono, ono je przyniesie. Ok. po co nam jakieś obrusy. hihih dalej, kto ma opłatek... no i nie ma opłatka hihi. tu już się usmiałam. mamy chleb, tez pieczywo orzekłam i nie robiłam problemu ...Ale było wesoło, miło i własciwie nic ich nie interesowało tylko stojące w kacie prezenty... Prawdziwe dzieciaki.. A Maniusia dziś w złobku była mocarna. Nie spała od 6.30 nawet sekundy. Ale mimo,iz w aucie o 16 zasypiała to po przyjściu do domu nabrała jakiejś dziwnej mocy i nie dałą się ujarzmic. Padła o 19. czyli standardowo. Dziekujemy za miłe słowa o Oniele moim. Ona jest taka pocieszna. Jedyny jej minus, ze sie złości jak czegoś nie dastanie a chce i to tak szybko wpada w złość,ze az mnie to dziwi - pewnie cecha skorpiona hihi, i ze czasem niexle potrafi uderzyc mnie po buzi lub przjechać paznokciem, choć ma króciutkie. Ona niby tak milusio chce mamę pogłaskac i jak uderzy... milutkie to nie jest. Hanka - no to się Wam troszkę narobiło. to nici ze złobka na razie i oby do świąt przeszło.Biedulka Małgosia. Ale najważniejsze,ze Mała jest pod kontrolą lekarza. My też mielismy taki syrop co powodował senność.Ale taką znośna. Dzieki niemu Karola noc spokojnie przesypiała. Thekasia - ja też codziennie zaglądałam do buxki i nic nie widziałam,aż sobie dałam spokój i prosze cichaczem zebole wyrosły hihi Listku, no cięzko się przestawić z tymi drzemkami. Pewnie Ejmi potem bedzie szybko zasypiac wieczorem,ale też wczesnie wstawać lub budzic się w nocy. U nas jakoś nie mozemy dojśc do jednej drzemki. Mała zasypia w złobku koło południa i cześto dosypia po 16 na godzine. Ale jak jest weekend to bywa,ze 2 godz od pobudki już idzie spac. Takie ma potrzeby. Michaa- oby ta gorączka tylko zebowa była i szybko mineła. Ejmi - niexle jazdy z tym spacerem. My niestety przez chorowanie Karolinki długo nie chodzilismy na spacery. A w tyg to najczęście droga do i ze złobka ot i cały spacer, bo nie ma kiedy. Ale tez masakra z ubieraniem,bo Mała ubrana ciepło ledwie się rusza taka Pi i Sigma z niej. ;-) I jak już mozecie sledzić przesyłkę to lada moment bedzie. Ja zakupiłam ksiazki w Merlinie i wybrałam przesyłkę do paczkomatu. Nie dość,ze zapłaciłam za przesyłkę jedyne 3.25 to jeszcze na drugi dzień była do odbioru. Cudo. :-) I ja mysle,ze chyba aż wszystkie tak od razu zęby nie wyjda Krzysiaulkowi, przecież tego dorosły by nie wytrzymał. Może cześć tylko się tak czai w bloku startowym,ale nie planuje wychodzenia. Tak, tak, gadułka nieprzeciętna hihi Nasz guru nawet powiedziałą Małej na wizycie,zeby się z nią nie sprzeczała, bo ona jest starsza,a starsi mają racje hihi,a Mała na to ne, ne,ne... I ja czekam bardzo na zupe wisniowa bo u mnie w rodzinie się je na wigilie,ale ze kolacja u teściowej to musze poczekac na nastepny rok.. niestety.. Sroczka - ale widze,ze u Was super wieści. No wreszcie. oby już po rzadziznach było. Natalie - ale fajnie, święta w górach . i o to chodzi! :-) I ja wiem kiedy sobie spokojnie z Agula kawkę wypijecie, jak niania chłopcami się zajmie hihi... jedynie wtedy ;-) I wspaniale,ze humor masz już świąteczny! tak trzymac! i fajny pomysł z tym losowaniem i jednym prezentem. jestem za! Agulinka - wypoczywaj w swięta. ile się da i o ile się da hihi Ela - a co TY tu kraczesz, klapsa dac? moge dac? Bedzie dobrze. Może to efekt zimowego powietrza,ze się tak nasila.. a w sprawie kataru to wiem wszystko hihi.. i nie ma lekarstwa. sprawdzone! ;-0 Madzia - o tak. prezenty trzeba kupic. Ale wczesnie zaczełam w tym roku,z racji tego,ze czasu brak. no i przede wszystkim allegro i net.To ułatwia prace. dlatego tak mi sprawnie poszło. tylko dla brata nic nie mam, może mu kase dam i już. On zawsze ma niedobory finansowe i długi małe. I ja planowałam dziadkom dac kalendarz z Malina, ale nie chce się trochę powtarzac, bo aktualnie jeszcze wisi u nich kalendarz z inna wnusia. Najchetniej to bym zebrała forki wszystkich trzech wnuczek i miks zrobiła. ale czasu już za mało. Gawitku, to Tyska się w pomidorówce wykapała? Karolcia już ma to za soba, z tym,ze ona w święzych pomidorach gustuje hihi.. I szykuj się tam na zajęcia. szykuj. Od razu więcej energii widac u Ciebie. :-) Dobra, umykam. Wszyscy śpią to ja skorzystam i butle umyje i pojde też spać. Jutro na 11. jejuś, jak bosko, nie musze wstawać 5.15. tylko półgodziny póxniej hihi.. I Malinę już drugi dzień musze siłą wybudzać do złobka, bo spi jak suseł. Szkoda mi jej,ale na szczeście nie płacze, tylko od razu gada i się cieszy. Dobranoc. Miłego! PS A czy Deseo - to jeszcze dycha w tej robocie i gonitwie codziennej? PS1 I przypomniało mi się,ze Renia się chwalila jakiś czas temu znaczną poprawą zdrowia. Bardzo się cieszę.i mam nadzieję,ze w pracy atmosfera lepasza i się co nieco wyjasniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawitku - bomba! Cicho sza i niech się tatuś trzyma ustaleń,bo jak nie to w łeb hihi.. O z pewnoscią Tyska słyszy co chce hihi.. Karolcia tez tak ma , no i te ich wc-erne miłości... Słodzinki jedne. Karolcie zawsze próbuje zająć pralka, by przegonić w inny kat.wrzucam tam zabawkę kapielowa i Mała na chwilę kibel zostawia,a ja moge coś w łazience zrobic nie martwiąc się,ze trzeba bedzie łowić potem hihi A Karolcia już u nas śpi na łozku, od 30min . Tez lubię ją obok miec, ona tak słodko pachnie i jest taka cieplutka. choc nie ukrywam,wiszę półdupkiem czesto w powierzu,bo łózko małe jest. za małe na troje,a Malina lubi w poprzek lub w literke L i U spac ułozona. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia ja śpię od ściany hi hi to półdupkiem nie wiszę. łóżko mamy dość szerokie, niby 3-osobowe, ale Martyśka też lubi spać w poprzek bądź literkę L :D jakoś się mieścimy, nawet się wysypiam, więc nie jest najgorzej :D chociaż od ściany zimno mi w plecki i doopcię ;) więc sobie tam poduszkę wkładam i jakoś idzie :) a i Tyśka też jest cieplusia! może się w nocy odkopać, a jak ją dotykam to jest taka cieplutka :) słodka moja Królewna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :-) :-) Witam się i umykam. Gawitku o tak, poduszka pod nerki i mozna spac spokojnie hihi.. U nas nie ma ściany, ale w dzieciństwie i siostra i ja chciałysmy przy ścianie, bo za ścianą sąsiedzi piec mieli i takie ciepełko było... ho,ho. Pozdrawiam. Jakaś odwilż nadciąga. Stanowczo mówię nie! chce mróz i snieg. I niech tak zostanie. Ciapaja jest okropna! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam moje kochane e-ciocie... Wpadlam tylko zlozyc Wam zyczenia swiateczne Spokoju i radości, tylko miłych gości! Smacznej Wigilii i całusów moc - w tę najpiękniejszą w roku noc! Szczęścia kilogramów, ze śniegu bałwanów! Życzliwych ludzi wokół, żadnej łezki w oku, Przyjaciół jakich mało. Przez życie idźcie śmiało! Niech miłość bez ustanku Was dotyka. A w Nowym roku samo szczęście spotyka! Wszystkiego co Najpiekniejsze zeczy Mili z rodzina:*** Nie mam czasu sobie na spokojnie Was poczytac, ciagle cos, gdzies, do tego dopadla mnie grypa, maly tez cos katar dostal... Jutro ide do tesciowej przygotowywac wszystkie potrawy na swieta, bo jak Wam pisalam ma zlamany bark i nie jest w stanie nic zrobic, takze trzeba pomoc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello :) U nas wczoraj w pracy zamęt, bo wigilia działowa była. Nawet prezesy nas zaszczyciły swoja obecnością :O I tak jakoś nie było kiedy na spokojnie skrobnąć. Dziś zmykam o 11, bo w końcu trzeba te prezenty nieszczęsne zakupić. I właśnie mam nadzieję, że się odwilż za duża nie zrobi, bo będzie ciapalucha straszna w mieście. A tak to u nas nic nowego. Zuza nadal rozrabia, szafy i szuflady penetruje. Robi się tylko co raz większa gaduła. Nie żeby gadała coś zrozumiałego, ale pod nosem cos mruczy cały czas. No i nocki mamy w miarę spokojne, z jedna pobudka na picie. Jak się przyssie do smoka, to az powietrze załapie ;) a rano pampers pełniutki hihihi Dzięki za pochwały zdjęć :) Faktycznie miasto nam się postarało w tym roku. Musze jeszcze chłopinę w przyszłym tygodniu wyciągnąć do Kazimierza Dolnego, bo ponoć tez jest ładnie rynek oświetlony. Mam nadzieje, ze zima się utrzyma ;) Co do drzemek, to u nas nie ma żadnego schematu. Zuza spi wtedy kiedy jej się chce. Choć najczęściej jest to czas kolo południa, czyli 11-12 i śpi tak średnio 1,5h. Jednak czasem padnie kolo 9, a potem na druga drzemkę po południu. A czasami wcale nie spi ;) Agulinia, dzieciaki są niesamowite hihihi Czasem słyszę jak tu dziewczyny pomstują, ze się dzieciak z czymś zaoferował, a ona nie ma i musiała specjalnie kupować :D Najważniejsze, że pani była na tyle wyrozumiała i sobie świetnie ze wszystkim poradziła ;) No i Malinka jest niesamowita z tym gadaniem. Buziak dla Oniołka :D Zuza cos gadoli, ale na razie to jej tylko „mamai „bam wychodzi. Ostatnimi czasy to nawet „tata nie chce mówić ;) Fajnie, ze tak jej się podoba w żłobku. I chciałbym musiec Zuze wybudzać rano ;) niestety ona już od 5:30 nawołuje hihihi Gawit, jakbym czytała o Zuzi z tym słuchaniem hihihi Tez na słuch wybiórczy ;) Cieszę się, ze z mężowiną jakoś się dogadaliście i stosuje się do ustalonych zasad. Oby tak dalej. Co do oświetlenia Łodzi to już mi kolega donosił, ze sa oszczędności i bida straszna. I że postawili gdzieś jakąś biedną choinkę i do tego krzywą ;) Kurna chciałbym się z Toba i Hanią spotkać :( Zobaczę, może w poniedziałek by się udało chociaż na kawce w Manufakturze na przykład Ale nie obiecuję. Mam Wasze numery telefonów, więc jakby co to będę dzwonić :) Hania, oj jakieś dziwne choróbsko Małosie dopadło :( Oby leki pomogły i szybko minęło. A kupy mogły być syropie. Dzieci różnie na nie reagują. Moja na przykład dostała srania po Pulneo. Szukałam w necie i były to pojedyncze przypadki, a tak to mamy chwaliły. Nadia, jak Ci ładnie się Wam spanie Amelki poukładało. Ja tam jestem zdania, ze jak Małe padnie wcześniej to chociaż można sobie odsapnąć. A my i tak rano do roboty wstajemy więc ryba czy ona spi czy nie. Tyle, ze się kręci pod nogami ;) A Wigilię może jakoś przetrwacie. Zawsze możecie zrobić sobie swoja własną, ale nie bardzo sobie to wyobrażam skoro mieszkacie w jednym domu :O Listek, a może nie usypiaj Emi na siłę. Nie wiem co Ci doradzić, ale widzę, ze ani dwie krótkie drzemki do końca Ci nie odpowiadają, ani jedna dłuższa. Jak dla mnie Emi jest typowym przykładem dziecka, któremu spania nie ułożysz wg schematu. Ja walczyłam jakiś czas z Zuzą i dałam spokój. Niepotrzebne nerwy dla nas obu. Fakt, że trudno sobei cos zaplanować i z reguły wszytsko idzie na żywioł, ale obie zadowolone jesteśmy. No szczerze to ja czasem mniej hihihi Ejmi, myślę ze każda z nas ma teraz zdecydowanie dość ubierania i rozbierania dzieci na spacerki. U nas jest podobnie, z tym że Zuza nie lubi być grubo ubrana i raczej jej tego oszczędzamy. Ubieram ja tak, żeby miała swobodne ruchy i chyba jakoś to w miarę spokojnie przechodzi dzięki temu. Za to my walczymy z rękawiczkami. Za cholerę Zuza nie chce w nich siedzieć. I tak co 5 minut zakładam jej rękawiczki, a za chwilę ona z łobuzerkim uśmiechem je ściąga :O Szkoda, ze nie udaje Ci się dłużej pobyć na dworku, bo faktycznie tyle zachodu dla 20 minut to można się wkurzyć. Ale może jak będą już sanki to będzie lepiej :) Oby! A leżaczek u Zuzy to podstawa. Musze go w końcu schować :) Teraz to ciągle na niego włazi i złazi. Przesuwa i kombinuje czasem jak koń pod górkę. A ja tylko patrzę kiedy prze niego w końcu przeleci ;) Butków nie nosimy, tylko skarpety antypoślizgowe. Ale chyba niedługo zaczniemy bo babcia jakieś zakupiła Małej. Michaa oby to byłe temperaturka od ząbków! Ela, mam nadzieje, ze Oli nic nie jest. A Ty nie miej czarnych myśli!! Wszytsko będzie dobrze! Natalie, zazdroszczę wyjazdu do Szczyrku! I życzę wspaniałej atmosfery. I ciesze się, z jednak Patryk nie jest zbyt mocno zainteresowany choinką. U mnie byłoby chyba inaczej, bo Zuza co troche stoi pod komoda i choinka i paluszkiem pokazuje, że chce ;) Oj, cos chcą :O Jakby co to miłego i buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nocka nasza zaryczana ...od 2 do 3:30 musiałam Emi uspokajać, zasypiała na 10 min i ryk straszny, wkoncu po mleku dałam jej ibum i przespała do 7:30 bez przebudzenia, rano zajrzałam do buźki i na dole ząbki całkiem na wierzchu, ale nie do końca przebite przez skórę bo nie dzwoni...tak więc nasze nocne płacze i codzienne marudzenia to pierwsze zęby jak nic... Dziś ją uspałam jak zwykle o 10 i będę się starać narazie te dwie drzemki utrzymać, a jak będzie to się okaże, jak już się nie da jej uspać albo ta pierwsza będzie 30min to przejdziemy na jedną i tyle :) ah już się tym nie przejmuje, będzie jak będzie :) Wszystko przeczytałam ale najzwyczajniej mi się nie chce odpisać ;) leń mnie dopadł więc dziś mi wybaczcie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo Ja Was tylko przeleciałam i nie dam rady odpisać. Napiszę tylko szybko co u nas. Sanki wczoraj przyszły - są rewelacyjne - dziś już wypróbowaliśmy. Ile mi lżej! nie muszę już tego kloca wózka pchać bo saneczki pięknie suną po śniegu, a mały siedzi z pełną powagą ;) Tatuś nasz od dziś ma już urlop, właśnie robi ostatnie zakupy na mieście a my z Krzysiakiem bierzemy się za sprzątanie mieszkania. Zaliczyliśmy już wszyscy miasto, Krzysiowi kupiliśmy następne buty do chodzenia po domu - tym razem sandałki i ze sporą rezerwą rozmiarową, bo nie uśmiecha mi się znowu za miesiąc kolejne buty kupować :) Wczoraj cały wieczór chłopaki mieli dla siebie, ja zaliczyłam fryzjera,m potem od razu aerobik i wróciłam do domu dopiero przed 21...i tu niespodzianka bo moje dziecko dopiero szło spać! I nie to że był jakiś problem, po prostu tak się chłopaki bawili, że czas zleciał- widać że Krzyś stęskniony za tatą, mam nadzieję, że te przez te kilka dni świątecznych trochę nadrobią zaległości :) teraz sprzątamy mieszkanko i się już wstępnie pakujemy, bo jutro rano wyjazd. Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze do was zajrzeć wieczorem. teraz zmykam, bo czasu mało a rzeczy do zrobienia ful! Buziale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech miałm wieczorem cos skrobnąć a tu klops:( normalnie jak coś dzieje to na całego...Pisałam Wam ze moja siostra sie ewidentnie rotą od Luki zaraziła. Poszła wczoraj do lekarza(włąściwie zawiozłam ja) a tam od razu 2 zastrzyki i podejrzenie zapalenia trzustki. Zdziwiło mnie to że lekarz nie zlecił zrobienia badań tylko przepisał leki i tyle. Przez cały dzień bidula w łóżku leżała bo mino tych zastrzyków bolało ja dalej i nie mogła sie z łóżka zwlec. Więc wieczór pojechalismy z nia na IP. Tam lekarz bada, zlecił badania krwi i wysmiał naszego rodzinnego i jego diagnoze trzustki... Mowi ze to jakiś wirus na to siostra mówi ze chrzesniak rota miał a on że wszystko jasne...A ona biedna tyle sie starchu najadła bo jak wiadomo z trzustką nie ma żartów. Takie to patałachy u nas-leczyć katarek i tyle umią...a i jeszcze koperte od staruszki wziąść bo biedni kasy nie mają!!! A Łukaszek już kupuleńki robi superowe co mnie nie zmiernie cieszy. Rozrabia jak zwykle-nawet wiecej bo przez te jego choroby na duzo mu sie pozwalało i teraz jest ciezko...A nerwa ma takiego że masakra! Wylał dziadkowi całą buteke picia na panele i powiedział mu że nie wolno tak robic a Luaks co na to??? Wziął lizaka ze stołu którego jadl wcześniej i rzucił nim o podłoge!tata na to ze nie wolno tak robić wiec Luki podniosł lizaka z ziemi i z jeszcze wieksza siła i nerwami rzucił o podłoge! ech tata ledwo powstrzymywał śmiech bo pierwszy raz widział dziecko w takiej akcji ale znów z powaga że nie wolno mówi do niego a mój syn lizakowi dął spokój,pobiegł do dziaka i ugryzł go w reke!!! no szok!!! jak tak małe dziecko moze miec takiego nerwa??? Mnie próbował ugryżć a ze sie nie dałam to podbiegł do stołu i ugryzł blat!!! No do gadania mu sie nie spieszy....cały zcas tylko yyyyy!!! krzyczy jak coś chce. Jedynie to mniam mniam woła jak chce coś zjeść...No tata, mama,dada, baba, Agi ale mówie poiwedz mama to on tatata na przkór. Ejmi w końcu doczekałaś sie saneczek!!! Dobrze że dostałaś je teraz a nie jak snieg stopnieje. No i masz już męża do dyspozycji...I on tak sam na zakupy bez przymusu jeźdżi??? Gdzie go znalazłaś??? Ja to swojego sie doprosic nie moge tylko sama po sklepach łaże albo od wielkiego dzwonu jak go na siłe wytargam z domu...ale zeby sam co to to nie!!! Gawitku dobra myśl z ta poduszka!!! A zcemu ja na to nie wpadłm??? co prawda spie od krajuszka ale czasem jak M wstaje do Lukiego to ja mam ten zaszczyt spania od ściany. Ech Łukaszek już sie obudził wiec koniec laby! Buziaki dla Was i Maluszków!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłyśmy na saneczkach, takie wyjścia choćby na 20min dodają mi humoru, bo przynajmniej nie siedzimy w tych czterech ścianach, a Emi ma rozrywkę i mniejszego nerwa, choć te ząbki ją widać męczą, szybko się zmęczyła i znów zasnęła z posmarowanymi dziąsełkami...biedactwo Ejmi mój małż też lubi robić zakupy :) niestety często jest tak że nie kupi tego co ma, albo co innego niż mówiłam ;) sroczka no co za konował z tego lekarza, jak można podać leki bez badań tym bardziej na trzustkę...a brała siostra ten nifuroksazyd ? nie pomógł ? Dobrze że z Łukaszkiem już wszystko ok :) A co do nerwów to Emi do nerwusów należy...jak sie wkurzy to potrafi rzucać klockami, zaczyna wrzeszczeć, chce mnie za włosy pociągnąć albo machnąć mi rączką w buzię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh znów mamy szopki ze spaniem w dzień tak jak kiedyś...był czas co już ładnie spała 2x po 1h nawet po 1,5h, a od kilku dni rano znów śpi 30min, a popołudniu to samo...teraz mi sie obudziła po 20min, musiałam ją drugi raz usypiać...ciężkie czasy znów u nas nastały ze spaniem, dobrze że chociaż z jedzeniem jest ok... Narobiłam pełno ciasteczek, wczoraj upiekłam a dziś dekorowałam w sumie mamy 150 szt ciastek migdałowych i 150 szt gwiazdek kruchych ;) narobiłam i będziemy się obżerać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit moja niuńka bierze sterydy bo ma stwierdzona pyłkowice plus astme oskrzelowa. na szczescie do wdychania a nie w zastrzykach. poprawa jest duza odkad bierze te leki, nie dusi sie, ale niestety musi unikac duzego wysilku bo zaraz lapia ja dusznosci. nie jest to fajna i jak dla mnie nerwy bo nieraz szaleje z dzieciakami i trzeba ja uspokajac, tlumaczyc ze jej tak nie wolno, a z jej strony zazwyczaj pytania - a dlaczego ja choruje a oni nie. i taka szopka. Sroczka moj Misiek tez ma takie akcje z gryzieniem ze jka ma nerwe to gryzie az mialam slady na lydkach od jego gryzienia, az skonczylo sie ktoregos dnia klaspem w tylek bo juz mialam dosc takich schizow. teraz jak mowie nie to jest nie i koniec a nie gryzienia itd. Listek a moge sie wkrecic na ciasteczko?:) bo ja lasuch straszny jestem, oj czuje ze przytyje na tych swietach ale co tam, swieta to swieta. Ejmi zycze wam spokojnej drogi i zebyscie szczesliwie dojechali do celu:) u nas w dalszym ciagu sa 2 drzemki, maly wstaje o 6, o9 idzie spac i tu roznie bo potrafi spac od 1h do 2,5h. pozniej kolo 14 druga drezmka i o 20 kimono juz na noc. zdarzalo sie ze nie udalo mi sie juz go uspic na 2 drzemke ale o 17 dopadalo go wkurwienie na swiat caly lacznie z mamusia, wiec kiepski scenariusz na spedzenie wieczora. my po badaniach z Ola, dzielna byla. jutro beda wyniki ale niestey nasza pani dr bedzie dopiero po swietach wiec jakos musismy wytrzymac. u nas katar trwa, dzis juz zapuscilam na koszulke olbas. niby lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj maz szuka nowej pracy, z jeden strony wiem ze juz ma dosc tego co robi, chodzi wiecznie jak struty, nic go w tej pracy nie cieszy. w sobote juz zaczyna zrzedzic ze " zygac mu sie chce jak pomysli ze w poniedzialek do pracy" o tak non stop. mam nadzieje ze znajdzie nowa, lepsza za wieksza kase.............. ale ile ja bym dala zeby tak isc do pracy....... wyjsc do ludzi, nawet zeby kogos poopierdalac;) no i w dotatku za taka kase..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Ja melduje sie i chce wam juz dzis zlozyc swiateczne zyczenia, bo od jutra mam rodzine w domu i bedzie w sumie 5 dzieciakow,wiec maly sajgon sie szykuje:) Dobrze,ze w piatek do szczyrku jedziemy. Maly dzis bardzo grzeczny, za to wczoraj bylam z nim u kolezanki co rodzila miesiac temu i nawet nie moglam na chwile siasc i napic sie kawy, bo moj lobuziak wszystko jej z polek zwalal, , potem polecial do pokoju starszej corki i wszystkie zabawki na ziemi ladowaly, a ja tylko latalam i zanim sprzatalam. Po godzine do domu sie zebralam , bo mialam dosc takiej wizyty.W aucie maly usnal w sekundzie i w domu jak go rozebralam to spal 3 h ciagiem , co nam sie nigdy nie zdarzylo jeszcze.Chyba go to rozrabjanie tak wymeczylo:) Za to dzis moge wszystko w domu sobie spokojnie porobic, bo patrys tylko za mna lazi i "pomaga" w porzadkach.I pierwsze skaleczenie na paluszku mamy, wsadzil palec pod drzwi i za chwile slysze ryk, no i krew sie polala i skorka z paluszka zeszla. Piszecie o spaniu w dzien u nas to ostatnio albo raz o ok 11-12 i zasypia na 2h i wtedy jest tylko 1 drzemka, a jak sioe obudzi po godzinie to do wieczora nie wytrzymuje i wtedy kolo 16-17 spi,ale nie jestem w stanie go przetrzymac , bo teraz jak maly jest spiacy to przychodzi do mnie glowe na kolana mi kladzie. To dla mnie znak ,ze juz jest do spania.Ja go na chwile przytule i juz spi.Albo czasem spoloze sie kolo niego na lozku i tez tak usnie.I tak juz od dluzszego czasu,przestalam z nim walczyc, chce spac to spi, nie to na sile go nie usypiam. Na noc chodzi mi spac o ok 20 -20.30. Ejmi pytalas o nianie , chce zeby zaczela do mnie przychodzic gdzies w polowie stycznia, ale to czasem na pare h , zebysmy mogli sie z nia poznac. A od marca to juz mi sie zacznie sajgon, bo musze sama wszystko z tym sklepem poukladac, personel znalezc , dopilnowac remontu, itp.I wtedy bedzie juz niania z patrysiem codziennie. Zycze Wam Kochane, Waszym Maluszkom i Mezom( Niemezom) zdrowych, spokojnych i radosnych Swiat Bozego Narodzenia, spedzonych w rodzinnej atmosferze.Odpocznijcie sobie , te mamusie pracujace od pracy ,a te niepracujace od "dnia swistaka" :) Odezwe sie po swietach, no chyba ,ze uda mi sie do was zajrzec ze szczyrku,ale pewnie i tak pustki tu beda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczynki! No wreszcie i ja poczułam magię Świąt :) zrobiłam ostatnie zakupy, zaliczyłam fryzjera, posprzątałam mieszkanie, ubrałam choinkę, ba nawet na jutro do pracy zajęcia przygotowałam :D a teraz leżę i piszę do Was :) Po Nowym Roku idę na ten aqua aerobic :) miałam iść już w grudniu, ale ciągle coś mi wypadało :o ale po Nowym Roku na bank idę, bo mi karnet przepadnie w końcu hi hi :) no i zaczynam dietę! do wiosny muszę zrzucić minimum 10 kg! o takie mam postanowienia hi hi ;) a co z nich wyjdzie to zobaczaymy hi hi mili dla Was też wszystkiego naj na Święta! madzialinska to ja czekam na telefon! do 13 jestem w pracy co prawda, ale potem już luzik! no i u nas po nocy pampers mokrusieńki! a czasem się zdarza, że w nocy ją przebieram :o no szczy to moje dziecko jak nie wiem ;) ale nie ma się co dziwić, bo ona w nocy pije i je, więc musi gdzieś dać temu upust :D dobrze, że chociaż kupki nie wali w nocy :D a no i u nas rękawiczki to wróg! spokojnie siedzi w nich może z 15 minut, a potem ona ściąga, ja zakładam :O i tak non stop aż się wkurze i jedzie młoda z gołymi rękami , jak zaczyna wyć, bo jej zimno, to znów zakładam i znów siedzi jakiś czas spokojnie :) listku to gratulacje pierwszych ząbków! i już wiesz czemu Emi taka marudna ostatnio była! Ejmi a jakie sanki kupiliście ? jakieś specjalne czy zwykłe najzwyklejsze? i super, ze Krzysiowi przypadły do gustu i Tobie lżej ;) sroczka oj Martyna też potrafi złapać wkoorwa :o oj potrafi pokazać złość! dziś, np. wywalała kosz na śmieci i jak mówiłam, że nie wolno to się śmiała i znów do niego leciała! więc zastawiłam kosz taborkiem! no to wywaliła sobie taboret na nogi i dopiero był płacz! a jak jej przeszło to poszła i uderzyła taboret :o ale z jakimi nerwami! trzeba by to było zobaczyć, bo opowiedzieć się nie da! ja czasem to jestem w szoku skąd w takim małym człowieku tyle złości? no, ale Martyna to skorpionica, więc charakterek ma niestety :o Ela eh faktycznie ciężka sprawa z Olą, bo przecież to dziecko i zapewne nie rozumie dlaczego ona nie może, a inne dzieci mogą :( bidulka :( mam nadzieję, że wyniki będą ok! natalie82 Wam to dobrze z tym Szczyrkiem :) Wesołych Świąt! Ja jeszcze jutro pewnie do Was zajrzę, więc jeszcze życzeń nie składam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kobitki:) Jak juz kiedys pisałam jako że jestem strasznie nie zorganizowana to ostatnio przez te porządki czasu mi brak:/ Miłosz chodzi i sprząta ze mną, a raczej chodzi i to co ja posprzątam to on rozwala:D dziąsełka mamy napuchnięte ale chyba znowu jakaś przerwa w ząbkowaniu bo Miłosz przesupia całe nocki:D W ogóle to mam wrażenie ze on wyrasta z tych koszmarnych nocek:) jutro bierzemy sie za pieczenie ciast miałam piec jeszcze ciasteczka ale nie wiem czy nam sie uda wyrobić czasowo jako że jak mąz wróci z pracy trzeba jeszcze do sklepeu po resztę prezentów jechać:) Madzialińska zdjęcia super:)plac faktycznie przybrany pięknie:)i te aniołki faktycznie extra:)u nas w krk sa takie w centrum porozstawiane:)na wieczor robią fantastyczne wrażenie takie oświetlone:)a Zuzia to rosnie w oczach:)śliczna jest:) Agulinia wasze fotki tez fantastyczne:)Malinka jaka zasłuchana:)I spacerowe fotki śliczne:)córusia i mamusia wyglądaja pięknie:) I Malinka z tymi slowkowymi umiejętnościami daje czadu:)Buziaki za tego Onioła:) Miłosz gada ostatnio cały czas ale po swojemu:) Mąz mój zaczyna się zastanawiać nad zmianą pracy...szczerze mówiąć to chcialabym żeby pracował gdzie indziej bo mieszkać i pracować z rodzina to stanowczo za dużo, rozmyśa czy do wojska nie pójść:Da mówiłam zostań to nie słuchał:D Piszecie że dziciaczki nerwowe, u nas to samo:/ masakra jakaś!!Jak coś idzie nie tak jak on chce albo czegoś mu sie nie da to taką awanturę robi że szok!!a jak sie mówi do niego że czegos nie wolno to patrzy w jeden punkt i udaje że nie słyszy tylko tak patrzy aż nie skończę :D cwaniak mały:) coś to jeszcze miałam pisać ale jak zwykle...wyleciało gdzieś...z tą moją głowa to nie za dobrze ostatnio:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JEST :D wylazł pierwszy ząb...drugi się szykuje na atak :) szkoda tylko że w takich mękach moje dziecko to przechodzi, bo od wczoraj gorączka 38.5, dziś taka gorączka dalej...masakra, a jeszcze katar do tego, boję się żeby się nie pochorowała od tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou! Witam w wigilię Wigilii. hihi Mała w złobku,a mama zaimast sprzątac to kawusią się delektuje hihi.. w końcu próbuje nabrać przekonania,ze jednak trzeba się zabrać za porządki. Pranie sie właśnie skończyło, zaraz rozwieszę i polecę na szmacie... a jest co robić u mnie oj jest. Dzieki za pochwały gaduły. Ja ją musze nagrać i Wam rozesłać ,ale chyba telefonicznie tylko się uda.. bo nie umiem wrzucac fotek ani filmików tak jak Wy na net. Piszecie o złosnikach domowych. Ja takiego mam. W całej okazałości. I potrafi uderzyc,macha raczkami zawzięcie. ;-) I głowę spuszcza i jak podniesie to ma tak smutna minke,jakby się świat walił i wtedy człek nie ma sumienia i się czasem poddaje hihi Martasku piecz,piecz ciasteczka. ja sie chetnie przyłączę do zjedzenia.. A ząbki to pewnie dopiero w bloki startowe sie wstawiaja zatem to może wcale nie zaraz wyjda. I dziekujemy za miłe słowa. Oj. Gawitku TY to super ujełaś, tak Karolcia tez potrafi złapac wkoorwa. oj tak. TYlko jeszcze nie tłucze rzeczy,ale nimi rzuca i to porządnie. No i się wypiekniłas już na święta! i dobrze. Bo ciasta, ciastami, pierogi pierogami,ale człowiek musi miec dobry humor, bo to ważniejsze :-) Ja tez odebrałąm mój klarnet na aquaaerobik. i teraz nie wiem co dalej. hihi, trzeba tam podejsc i się dopytac jak to się odbywa.. i ruszyc tyłek tez trzeba. Natalie - my też Karolci w spaniu dajemy swobode, bo nie ma żadnej regularności. Ale przez to nie mamy nerwa..no poza moim, który wstaje i mówi, Karola musi iść spać..a ona nie chce i on się wkurza.. więc mu daję bure i go wyganiam a sama się z Małą bawię. Wspaniałych Świąt w górach! :-) Ela - wiem co przezywasz, nawet kilka godz poza domem daje możliwość złapania oddechu. Listku,ale TY to z produkcją ciastek zaszalałaś, możesz sklepik otworzyc hihi.. I dobrze,ze na sanki pójść możecie i choć troche wyjść z domu. I BRAWA! BRAWA! DLA ZĄBKA. Jak już ktoś kiedyś powiedział, nie ma dzieci bez zębów,zatem prędzej czy później musi wyjść. Szkoda,ze tylko tak bolesnie. Ale daj coś przecigoraczkowego i przecibólowego, by Emilce ulżyc. Nie powinna się rozchorowac od zębów. Ale kontroluj goraczke. I super dzwoni op łyżeczkę taki maciupki zebolek no nie? macie fajny prezent .. Sroczka - a to psotnik z tego Łukaszka , widać,ze zdrowy już jest, bo energia go rozsadza :-) Ejmi - Cudnych Świąt, próbuj na wesoło je przeżyc, może się da hihi.. I sanki to dobra rzecz! hihi. Czekamy na foteczki saneczkowe. Spokojnej drogi! Madzia - masz racje, ja sobie tez mysle co Ci rodzice tam na mnie musza gadac,ale ja zawsze sporo wczesniej robię rozeznanie, dzieciaki się zgłaszają do pomocy i chętni do przynoszenia,ale najpierw mają się spytac mamy czy upiecze, czy ugotuje, czy da rade. A najlepsza jest dziewczynka, która wszystko chce ...ona, ona i tylko ona, i kubki i talerzyki, i chleb i barszcz i uszka i ciasto. Az mi głupio.. ale jakoby mama się zgadza to mnie tam wszystko jedno. Staram się tylko maksymalnie ograniczac kazdemu,zeby było od każdego ale po trochu. No i przyjechała starsza pani z garem barszczu, pytam potem to Twoja babcia, nie to sprzątaczka mojego dziadka. hihi.. no to skoro tak, to pewnie nie mama to piecze i gotuje, tylko mają kogoś do pomy,dlatego tacy chetni. I u nas tez odkąd Mała zaczeła jeśc i pić, pampers rano ogromny i czasem nawet w nocy ją przebieram. a raczej nad ranem :-) Dobra umykam. Ps. Mili dzieki za życzenia.. Ja własciwie tez Wam złoże życzenia: najcudniejszych świąt w spokoju i cieple rodzinnym. I zdrowia dla wszystkich. Buziaki. My też na wyjeżdzie,więc już jutro tu nie zajrze.. dopiero w pon. A i Ejmi - dzieki za kartkę - cudna! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamuśki, Przyznaje się bez bicia że nie czytałam Was kawał czasu Ale ostatnio cierpie na brak czasu, ale to chyba kazda z nas :) Dostałam awans wiec w pracy zapitalam, a po pracy ciesze sie Adaskiem, a jak maly spac idzie to mu gotuje obiad, ogarniam mieszkanie i sama padam. tak wyglada kazdy dzien, a jak przychodzi weekend to tez nie mam czasu by usiasc, bo a to sprzatanie a to zakupy a to spotkanie ze znajomymi, ale co ja Wam bede mowic, przeciez Wy to wszystko znacie :) Agulinia Kochana dycham dycham w tej pracy :) Kochane chciałam Wam zlozyc Najserdeczniejsze zyczenia - Wesolych Swiat. To juz nasze drugie swieta z naszymi dzieciaczkami :) W zeszle swieta to byly maluszki straszne a teraz prosze jakie lobuzy wyrosly :) Najlepszego dla Was i dla Waszych rodzin! Buziaczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Zbierąłam się zbierałam, żeby Wam więcej skrobnąć, a tu wpadła szefowa i nas do domu wygania. Zatem tylko pozdrawiam i postaram się skrobnąć coś wieczorkiem z domu. Jutro rano jedziemy do Łodzi, wiec masa przygotowań mnei dziś jeszcze czeka. Az mi się slabo robi :O nie lubie się pakowac i rozpakowywać. W Święta powinnam tu zaglądac, bo mieszkamy u Tesciowej w mieszkanku, a ona w Niemczech u drugiego syna oczekuje narodzin wnuka :D Ale będzie miała prezent gwiazdkowy ;) Zatem net jest i wieczorkiem powinnam sobie móc spokojnie zasiąść na chwilkę przed kompem. Jakby co to na wszelki wypadek, życzę Wam Kobietki, Waszym Rodzinkom I cudownym Dzieciaczkom cieplych, kochających i cudownych Świąt Bożego Narodzenia! No i oczywiście wspanialych prezentów od grubego, siwego pana w czerwonym kubraczku :) Buziaczki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane moje! Wpadam w ostatniej chwili...właśnie T pakuje torby do auta i za chwilkę ruszamy. Chcę Wam życzyć zdrowych, pogodnych, wesołych świąt, spędźcie je najlepiej jak możecie :) I dla dzieciaczków naszych moc prezentów. Całuję Was i Wasze szczęścia mocno:*** Odezwę się jak tylko będzie taka możliwość. Buziale!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja w takim razie też życzę wszystkim zdrowych i pogodnych świąt Bożego Narodzenia , niewiem czy zajrzę jeszcze przed świętami, bo Emi marudna bardzo, a i mężuś nie zapłacił internetu i mi się ciagle wyłącza... Tak więc ZDROWYCH ŚWIĄT 🌼❤️[kwiatek❤️🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane moje!!! Mam teraz dosłownie chwilunie czasu bo i mnie dopadł przedświateczny szał sprzatania... Już pewno nie zajrzę na forum bo u nas świeta to taki czas w rozjazdach... Chcę Wam moje drogie podziękowac za ten rok. Choć nie znamy sie w realu to jesteście dla mnie ogromna studnia pozytywnego myślenia...Zawsze jak było coś nie tak mogłam napisać i wypłakać sie a Wy niczym siostry wspierałyście i dodawałyście odwagi i otuchy, Nigdy nie szczędziłyście dobrego słowa. Teraz jest chyba najlepsza okazja żeby Wam za to ze jesteście podziękowac!!! Swoja dobrocią i wsparciem nie raz wzruszałyśie mnie zwłaszcza w ostatnich dniach... Troche egoistycznie liczę że i w tym roku bedzie tak samo choc mam nadzieje i tego życze i Wam i sobie by chwil smutnych i problemów było mniej. Życze Wam i Waszym- Naszym dzieciaczkom błogosławieństwa Bożego i samych pogodnych chwil. Niech w ten świateczny czas serca napełnione będą czułością i radościa która towarzyszyć Wam bedzie przez cały kolejny rok i nastepne lata też. Z całego serducha ściskami i całujemy cała naszą trójeczką❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Kobitki, ja przelotem bo o ile nie jade na szmacie-wczoraj odbebnilam ta panszczyzne to sie jakos zebrac w sobie nie moge. normalnie kosmos. pol dnia przespalam z Miskiem, teraz wkoncu musze upiec sernik a mam z lekka seksualne podejscie;) no a tak na serio to chce wam wszystkim podziekowac za wszystko co robicie, za pomoc, wsparcie, za kazde slowo, za to ze czuje sie potrzebna, ze moge poczytac co u was, dziekuje za dobre rady, za pomoc w tym jednak trudnym temacie jakim jest macierzynstwo.no po prostu BUZIAKI dla was!!!!!!!!!! a dodatkowo Wam i całym waszym rodzinom, mężom i nie-męzom , dzieciaczkom życzę zdrowych i szczęśliwych świat!!!!!!!!! by te drugie święta pozostawiły w nas tylko dobry ślad, bez kłótni, zaczepek. dla tych które coś odbudowują, ratują życzę by te drugie połówki się opamiętały, by o was dbałi i kochali nad życie!!! a dzieciaczkom życzę przedewszystkim zdróweczka bo to najważniejsze w tym wszystkim:) a tym rodzinkom które na świeta wyjeżdzaja zycze spokojnej drogi i szczesliwych powrotów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heloł, heloł:) Wpadam w przelocie przede wszystkim życzyć Wam i Waszym Rodzinom zdrowych, spokojnych i pełnych miłości świąt. Góry prezentów pod choinką i samych smakołyków na stole:) U nas szał. Szał w pracy, szał w domu. Ledwie zipię. Dzisiaj wydarłam jeden dzień urlopu, więc chcę w tym jednym dniu wszystko obskoczyć i zakupy i sprzątanie i...średnio mi to wychodzi. T w pracy na popołudniu, a ja sama z Olgą, więc wiadomo jak jest. :) Przebiły się nam kolejne zęby. W sumie jest ich 14. Przypadkowo wyczaiłam kiedy Olga otworzyła szeroko buzię w rechotkach:) Podejrzewałam, ze coś się kluje bo i marudna była i gryzła co popadło i ślinotok był na maksa. Ale u nas jak u większości długo, długo nic a potem wysyp. Jest rozrabiarą małą, charakterek skorpiona pokazuje w pełnej krasie, więc nie narzekamy na nudę. Są dni, ze oboje z T. odmawiamy zdrowaśki, żeby młoda wreszcie padła wieczorową pora spać. Mamy niezły z nią poligon. :D Niestety ostatnio ciepię na permanentny brak czasu i tylko was poczytuję a na napisanie juz i czasu i sił brakuje. Liczę na to, ze po nowym roku trochę to wszytko wychamuje i będę bardziej czasowa. Olga padła na drzemkę więc idę pichcić:) Trzymajcie się kochane cieplutko. Buziaki:) Ps. Madzialińska dziękuję za kartkę :) Agulinia Malinka zasłuchana w muzykę do schrupania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej melduje sie ze zyjemy ale ciezko brak czasu brak snu zeby daja nam popalic ogulnie kicha ale wpadlam zlozyc zyczenia Nadchodzace Swieta Bozego Narodzenia niosa ze soba wiele radosci , refleksji oraz planów na nowy rok W tych wyjatkowych dniach , wielu radosnych chwil , zdrowia oraz samych sukcesow by spelnilo wam sie wszystko o czy marzycie i wasze maluszki a tak ze chcialam podziekowac za slowa wsparcia i kopniaki za moje zale no niestety tak juz jest ale dziekuje wam dziewczyny za ten cza spedzony z wami wirtualnie i za wasze slowa :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki ja juz u siostry- wesolo a chlopaki szaleja do upadlego :) zycze Wam kochane i Waszym rodzinom wspanialych, cieplych swiat, a nadchodzacy rok niech przyniesie Wam duzo radosci i nasze maluszki niech rosna zdrowo :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane moje!!!! Ja też chcę Wam przede wszystkim podziękować za ten rok, za wsparcie, pomoc i dobre rady i życzyć Świąt białych, pachnących choinką, skrzypiących śniegiem pod butami, spędzonych w ciepłej, rodzinnej atmosferze, pełnych niespodziewanych prezentów. Świąt dających radość i odpoczynek, oraz nadzieję na Nowy Rok, aby był on jeszcze lepszy niż ten, który właśnie mija. Aby dzieciaczki zdrowo, fajnie rosły, lepiej spały i jadły, mniej płakały. Aby zębiszcza wszystkie wyszły bezboleśnie a każdy dzień przynosił więcej radosci niż smutków. Aby tatusiowie poważnie wczuli się w rolę tatusiów a Wam kochane aby spełniły się wszystkie najskrytsze marzenia :) :) :) . Buziaczki :) :) :) !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×