Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

aha Ola juz kiedys chyba o tym pisalam - znalazlam teraz bedac w PL strae kasety z nagarniami ktore robil moj tata i bylam w szoku bo -jak to moja choc z natury krytyczna) mama mowi- bylam bardzooo wygadanym dzieckiem i bardzo szybko mowilam- co sie wlasnie potwierdzilo i na tych kasetach bylam z dobre 3 mies mlodsza od tomka kiedy odzywalam sie do rodzicow calymi zdaniami, spiewalam piosenki i mowilam wierszyki. powtarzalam wszystkie wyrazy. takze mysle ze ten brak w plynnosci wypowiadania sie maly odziedziczyl po swoim tacie ;) bo jego tata do tej pory ma z tym czasem problem haha ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kobietki:) My juz niestety w domu:/ oj ten tydzień zleciał błyskawicznie, i 7 dni to stanowczo za mało na wczasy:) Miłoszek wnibowzięty z wody wychodzic nie chciał:)Miła kolegę starszego od siebie ale dogadywali sie:) Do dzis pamietam jak Mikolaj do Miłosza w piaskownicy mówi "Milosz umiesz gadac? Bo to trzeba gadać Miłosz!!!:)" Mikołaj o rok starszy ale wygadany że hoho:) fotki postaram sie na dniach powysylac:) Agulinia jejciu ja jestem pod mega wrażeniem tego co Malinka mówi!!!dobrze napisałas, toż ona jest geniusz!!:) Ja na razie jestem starsznie dumna z Miłosza "koparki":D Ejmi co do mycia ząbków my myjemy w kąpaniu ale przed mlekiem jeszcze. Ale powiem Ci że koleżanka Miłoszka o 3 msc starsza ma mniej ząbków niż on i Ona miala myte te ząbki 2 razy czasem 3 razy dziennie po posiłkach nawet na wieczór po mleku a próchnica już jej wyszła:/ I czasem te czarne ząbki to nie od próchnicy tylko od lakowania tej próchnicy, choc w sumie na jedno wychodzi:/ Noi mam nadzieje ze Sprawy sie poukładaja pomyslnie! Madzialińska To Zuzia się zaprzyjaźniła z babcia i dziadziem!:)Super:) To teraz możecie sobie troszke odpocząc:) Gawit,listku o wyprzedażach mi nawet nie mówcie:)Bo ja bym majątek wydała:)w moim przypadku czasem bezpieczniej po prostu omijac galerie szerokim łukiem:D bo ja już wpadnę w szał zakupowy to portfel mój i męża nagle robi sie pusty:) wpadnę jutro:)Dobranoc:d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __OlaGd76
Wierszyki, Thekasiu? Zdumiewające! To musiało rozczulająco brzmieć u takiej maleńkiej dziewuszki. Hmmm... gdyby to miało być po kimś, że Iwa niewiele mówi i niewyraźnie, to wiem po kim i bynajmniej nie po tacie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie po długiej nieobecności! Mojej oczywiście;) Czy Wy też tak macie, że jak jest dobrze to jest dobrze a jak już się zaczyna coś w życiu pierd..lić to już się pierd...li na całej linii??? Mnie ostatnio dopadło takie całe pasmo nieszczęść i niepowodzeń ale już zaczynam dochodzić do siebie... Chyba wyczerpałam już swój limit na ten rok i teraz będzie już tylko lepiej! Musi być! A u nas wszystko po staremu:) Czyli Małgośka gada jak najęta, wszędzie jej pełno, łobuzuje na całej linii a z nocnika jak nie korzystała tak nie korzysta;) I pewnie jeszcze długo nie będzie. Ale przyjdzie czas to i tego się nauczy! Nic na siłę... Moja siostrzenica chodziła z pieluchą do 2 roku życia a później praktycznie z dnia na dzień zaczęła wołać. I to bez żadnego cudowania z sadzaniem czy coś;) Poza tym czekam już z upragnieniem na nasze piątki, bo tak jak ostatnie zęby wyszły nam w kwietniu czy maju tak mamy spokój. A czy któryś z naszych forumowych maluchów ma już piątki? Bo przyznam bez bicia, że w ogóle nie jestem na bieżąco:( W pracy mamy jakieś zawirowania więc wszyscy chodzą jacyś podminowani:/ Do tego mam wrażenie, że wszyscy mieszkańcy naszego województwa uparli się leczyć właśnie u nas, bo przerób mamy tu ostatnio niesamowity... Ale dobrze... Przynajmniej nie mam czasu myśleć o problemach;) Co jeszcze u nas... Małgośka od poniedziałku ma 3-tygodniową przerwę w chodzeniu do żłobka, bo będzie remont. A od września idzie do drugiej grupy:D Taka duża panna już z niej hihi:D No i pani dyrektor stresuje się, że ona taka wrażliwa (moja Małgosia znaczy się;)) że zaczniemy ją puszczać do starszej grupy już w sierpniu, żeby we wrześniu była zaznajomiona z nowymi ciociami i dziećmi:) Swoją drogą to muszę się dowiedzieć z czego ciocie żłobkowe wnioskują że moja córka jest "taka wrażliwa" bo na pewno nie wtedy gdy ciągnie mnie za włosy;) Wtedy ma nieopisaną wręcz radochę:D No nic... Muszę mykać na izbę przyjęć odliczyć kaczuszki które zgłosiły się na wizytę! Do później! Buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My już po spacerki i zakupach, teraz Emi spogląda na bajkę bo własnie zupkę zjadła i za chwilę mam zamiar ją położyć spać. Przed chwilą miałam przymusowe odkurzanie, bo w kuchni obierałam ziemniaki a Emi jadła ciasteczko, a jak już jej się jeść nie chciało to rozkruszyła go całe i w efekcie cały pokój był w okruszkach ciastkowych ;) Znacie jakiś fajny przepis na kalarepkę do obiadu ? bo własnie zakupiłam i mam zamiar zrobią ale nigdy wcześniej nie robiłam solska kurcze dziwne że lekarka nie przepisała tego heviranu bo to własnie jedyny lek przeciwirusowy który stosuje się na wirusa ospy herpes zoster, a właśnie opryszczkę podobno powoduje ten sam wirus, ja własnie na te zmiany opryszczkowe w buzi miałam to i to jako jedyne mi pomogło, a nie pytałaś lekarza o to ? Czyli w tej książce pisze że taka choroba jest jednorazowa ? dobrze by było bo ja wciąz truchleję żeby mi się to dziadostwo znów nie pojawiło...a dziecko masakra, wiem co to znaczy i tym bardziej mi szkoda Oleńki... thekasia dobrze że chociaż takie nocki macie, my też mamy dwie pobudki o 2 na mleko i o 6 na mleko, a śpimy do 7:30, choć czasem zdarza sie że o 6 wstaje i niema ochoty dłużej spać...choć ja bym chętnie pospała ;) Martasku czekam w takim razie na fotki z super wczasowania :) Ja też czasem wolę nie wchodzić do sklepu z ciuszkami dziecięcymi bo potem nakupuję tyle a niema gdzie w tym chodzić hanka u mnie jak najbardzej takie coś jest, że jak z jedną rzeczą jest źle to za chwile kolejne się sypią...w tym roku już tyle chorób mnie dopadło że robię wszystko aby więcej ich nie było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haniu welcome back ;) usciskaj Malgosie -wrazliwca naszego ;) i zycze mielgo dnia w pracy :) Listku aaa, to wy jeszcze w nocy mleczko pijecie? i jak jej dajesz to melczko? bierzesz na raczki czy sama pije? mojej siostry maly (5 mies starszy) straszny pijus jest i jak juz zalapal jak pic z butelki takiej z twardym dzióbkiem niewylewnym a wolal w nocy pic to po prostu wsadzali mu butle do lozeczka i w nocy sam sobie pije kiedy chce no chyba ze nie znajdzie to wtedy wola 'pic". z mlekiem to juz inna sprawa bo oczysiecie nie zostawisz butelki przez noc w lozeczku ale moze sprobuj zamista mleka zrobic herbatki i zostawic Emilce w lozeczku? jakby sama zalapala ze ma picie obok to na pewno bylyby wam lzej :) moj maly na szczescie nie pije w nocy i nie wola - a jelsi palcze to nie dlatego ze chce pic. w dzien za o duzo pije herbatki czy soczkow i mysle ze -oprocz mleka rano i na noc- wypije ze 4 butelki 210 ml napojow w ciagu dnia. a pampers to taki napompowany za kazdym razem ze czasem az nie wytrzymuje ;) co do wstawania rano to tomke teraz wstaje tak po 7. ale biore go na sposob, daje mu melczko , a potem wkladam do lozeczka , wlaczam bajki, dam jakies zabawki i zwykle tak sobie posiedzi do 9 a nawet do 10 a ja sobie dospie, ogarnie sie itd. czasem i on zdrzemnie oko w tym czasie. a kiedy zacznie juz marudzic i mnie wolac to wstajemy. takze to taka namiastka tego co przechodze z nim w nocy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
thekasiu bez mleczka noc u nas nie przejdzie, próbowałam już dawać wodę, herbatkę, ale niestety póki co nie skutkuje, bo czasem się tego napije i za 30min znów nawołuje że głodna, więc bezsensu nie będę głodzić dziecka, myślę, że przyjdzie czas że sama zrezygnuje z nocnej butli. O tej 2 w nocy wstaję, mam przygotowane wszystko tylko wsypuję do wody proszku i mleko jest, a daję jej w łóżeczku, stoję przy niej te 5min zanim nie wypije bo boję się żeby nie zakrztusiła sie, zabieram butlę i wychodzę a ona w mig śpi dalej, tak więc nie jest źle, już się przyzwyczaiłam do tego i nie narzekam praktycznie na to bo to jednak tylko 5min, wiem wiem trzeba wstawać ale już wolę tak aniżeli jak było kiedyś że budziła sie co chwilę z niewiadomego powodu, a tak dam mleko i śpi dalej, a z rana jak o tej 5-6 się budzi to tylko jej butlę zanoszę i wychodzę, ja i tak nie śpię już od tej 6, tylko mam oczy zamknięte więc słysze co robi, przeważnie jak wypije to wyrzuca poza łóżeczko butlę i wtedy zasypia. Powiem Ci że dla mnie takie noce są rajem w porównaniu z dawnymi czasami i w sumie teraz niemam prawa narzekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem wiem, Listku, pamietam ze nie bylo u was za wesolo...a to mleczko dajesz cieple czy zimne?? moj maly z rana budzil sie glodny rykiem (teraz juz sie nie doprasza tak ostro) wiec juz z przyzwyczajenia jestem gotowa na noc- wiec mam w butelce juz wode (na noc wlewam do niej wrzatek i stygnie sobie do rana) i w pojemniczkach odmierzone 7 miarek na 210 ml wody. butle wrzucam do podgrzewacza na 7 minut i dosypuje proszek. pewnie latwiej by bylo pobiec do kuchni i zagrzac w czajniku ale sypialnie mamy na gorze i nie chce mi sie ganiac na dol. od jakiegos czasu juz nie becz za mlekiem z rana , tylko wstaje z naszego lozka (w nocy laduje u nas) i sam mnie wybudza, biegnie do szafki na ktorej stoi mleko i pokazuje zeby mu zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Thekasia ja mam w podgrzewaczu wodę całą noc, mam dwie butelki przygotowane, jedną już w podgrzewaczu i zawsze woda jest ciepła obojętnie o której Emi się obudzi, proszek mam odmierzony więc tylko wsypuję i mleko gotowe, no i odrazu wkładam drugą butlę do podgrzewacza i jest na rano :) ja już to tak opanowałam że robienie mleka zajmuje mi 30sek, a Emi spija go tak w 3min :) tak więc to sekundy jak w nocy nie śpimy, więc tyle dobrze :) No a własnie w dzień Emi wypija też dosyć dużo napojów, tak z 3 butle po 200ml, czasami nawet więcej, oprócz tego rano mleka 150ml, zaraz po zupce w południe przed spaniem kolejne 150ml mleka, wieczorem 180ml mleka z kleikiem i w nocy 150ml mleka, tak wiec u nas pampers za pampersem idzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou! Dziś się nie wyrobiłam, bo nim zrobiłam obiad, to Malina już wstała i długo pewnie nie popisze. Ale spróbuję. U nas w nocy była burza i tak się przyjemnie schłodziło. Ale już słonko wychodzi i ciepło się znów robi. A najlepsze,wyszłam a Młodą na zakupy - ubrana była w bodziaka z krótkim rękawem i legginsy długie. Ja też krótki rękaw. Wcale zmino nie było. A starszy pan z wnusiem na ławce siedział - wnusio w bluzie i kamizelce i grubszych spodniach i kalosze i czapka i dziadzio się mnie pyta: o jej,a małej to nie jest zimno? odrzekłam,ze skądże, jest całkiem ciepło i ona jest w ciągłym ruchu,ale pan był nieugięty, choć sam w krótkim rękawie i znów mówi: mnie się wydaje ,ze jednak zimno. Powiedziałam grzecznie,ze skoro mnie nie jest i jemu jak sądzę też, to dziecku tym bardziej. Raczej wnusio wyglądał na zgrzanego, ale to już nie mój inters :-) Hanka - witamy. I nie tylko Małgosia idzie do sredniaków. :-) Super,ze u Was dobrze. Przynajmniej w większości. A co mężuś narozrabiał ostatnio ? ;-) Martasku - czekamy na fotki! Bosko,ze wyjazd udany! My planujemy za tydzien od czw do niedzieli jechać nad morze, mój dostaje dwa dni wolnego i trzeba to wykorzystać :-) Oby pogoda nam sprzyjała. Niestety jeszscze nie zaczelismy szukać miejsca i boję się,ze noclegi bedą bardzo drogie. bo znajomi już w maju zamawiali. O ile w ogóle jakieś wolne bedą. Olagd - my chyba mamy troszkę inne spojrzenie na pewne rzeczy ;-) ja nie oglądam filmików w necie i nie porównuję Maniusi do wirtualnych dzieci. Poza tym jak możesz pisac,ze nawet jak Iwa kiedyś powie całe zdania to już nie bedzie tak cieszyć. Jejus, ja Ci powiem,ze może i Maniusia ostatnia poszła z forumowych dzieci,ale ja to aż piszczalam z radości i było mi obojętne czy ona jest pierwsza, piąta czy ostatnia, a filmik jak stawia pierwsze kroczki wysłałam do wszystkich bliższych i nawet dalszych znajomych. Poza tym w jednej kwesti masz racje - zwracam honor,rzeczywiście nie mam pojęcia kiedy Iwa chodziła, raczkowała, pełzała - o ile te etapy przechodziła, bo Ciebie, o ile dobrze pamiętam, jakieś pół roku na forum nie było. Zatem ten etap chyba mnie jest kompletnie nie znany. Ale w końcu nie chodziło tu o konkretną czynnośc tylko o fakt. :-) Listku - Kalarepkę jadam tylko na surowo.jadłam kiedyś nadziewaną jeszcze i upieczoną w piekarniku,poza tym nic więcej w tym temacie nie wiem :-) I tak na serio,to z tą genialnością Maliny to było tak z przymrużeniem oka. Mam nadzieję,ze tak to odebrałyście. :-) I nawet Thekasia potwierdza,że to zadna sensacja mówić zdanie w tym wieku :-) Dobra, uciekam. Malina nie da mi jednak popisać, tam jej obiad i poczekamy na tatusia. Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadłam napisać, że chyba przez jakiś czas nie będę pisać :( Życie mi się tak cholernie pokomplikowało i to dosłownie w przeciągu dwóch dni :( nie będę się tu uzewnętrzniać, bo to forum publiczne, ale generalnie jest do doopy :( W przyszłym tyg ide do psychologa, bo sama sobie z tym wszystkim nie poradzę :( dobrze, że Martysia na działce to nie widzi zapłakanej mamy :( Pozdrawiam i wrócę jak się wszystko poukłada! 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Dzień zleciał nam super:) Mąz jeszcze dzis miał wolne więc rano wybralismy sie do zoo:) Miłoszek zachwycony ale jemu jakąs fotke zrobic ładną to z cudem graniczy!!!:)wiecznie patrzy nie w ta strone co trzeba:)na początku działało jak prosiłam zęby mi pomachał ale teraz to macha do mnie ale patrzy i tak gdzieś indziej:D W dodatku ze mna to w ogole nie chce fotek robić:/ z tatą owszem ale z mamą, po co mu??:D Hanka u mnie też jak sie coś wali to na całego, nie ma to tamto. jedna sprawa nie idzie tak jak by się chcialo to wiadomo że zaraz następna sie spierdzieli:/ Ale trzymam kciuki zęby wszystko się poukładalo!! Co do nocnikowania to ja jeszcze nawet nie zaczęłam:Dzbieram się do tego i zbieram i zebrac nie mogę:)ale może na dniach mi sie uda:) Gawit i za Ciebie kochana też trzymam kciukasy i przesyłam dobre fluidy!!Wracaj szybko:* Agulinia napewno jakies miejsce znajdziecie:)I jak macie praę dni to pewnie że trzeba wykorszystać!:)Gdyby nie to ze mamy cholernie daleko to w sierpniu pewnie bym wyciągła męza na jakis weekendzik:)ale my to prawie cały dzień w jedną strone musimy nad morze jechac:(Za to do zakopnaego nie tak daleko więc może tam go wyciągnę:) Co do geniusza naszych dzieci:)To ja uważam że każde z nich jest geniuszem:)i nie ważne czy mówi mama czy całe zdanie:)każde wyjątkowe jest na swój sposób:) Listku oj znam dobrze to rozkruszanie ciasteczek:)Miłosz jak zaczyna się bawic jedzeniem to znak że już trzeba mu je wziąc bo zaraz wszyyystko będzie brudne:) Jejku a ja jutro na 8 mam jazdy:/ nie chce mi sie jak niewiem wstawac:) Juz zostało mi chyba tylko 6 godzin do końca ale to napewno nie wystarczy:)ciężki orzech ze mnie:)no ale cóż dokupie parę godzin i zobaczymy, choc myślałam ze i tak będzie gorzej:)najgorzej z podzielnoscią uwagi, i te cholerne kierunkowskazy mi ciągle z glowy wylatują:)No ale cóż jak sie zaczęło to trzeba teraz skończyc:) dobra zmykam pod prysznic i do spania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou! Ja dziś ranny ptaszek. Robię już zupe,by w czasie drzemki Maliniastej też się drzemnąć. Ostatnio niewyspana chodze. 2 razy młoda zrobiła nam nocną pobudkę i potem się zebrać nie moge do życia hihi Martasku, no super, ze już konczysz jazdy, już kiedyś pytałam co z Twoim kursem,a tu prosze zaraz koniec. Nie martw się, dokupisz jazdę i powinno być dobrze. A ja Wam gór zazdroszczę,bom góralka po babci. Ale zawsze jak się coś ma pod bokiem to się woli coś innego. Pewnie bym tęskniła za morzem,gdybym w górach mieszkała. Wam polecam w termy do Bukowiny jechać, zawsze jakaś namiastka wody :-) Gawitku - ojoj! Coś się zadziało. Ale to wcale nie wyklucza uczestnictwa w forum. Poukładaj sobie sprawy. Pogadaj ze specjalistą i powinno się ułożyć. NO dopiero było tak cudnie, praca fajna, wczasy udane. I nagle życie lezy. I też uważam,ze o pewnych rzeczach lepiej tu nie pisać. Po co niektórzy mają mieć pożywkę. Nie wiem czy dzisiaj jeszczu da mi się zajrzec, bo po południu na zakupy jedziemy ,a wieczorem najczęściej przysypia mi się przy usypianiu Młodej :-) I wczoraj mówię do mojego, ja nie wiem kiedy w naszym domu zaszły zmiany i to ja kąpie wieczorem dziecko - czas to wreszcie zmienic,a on mi na to: no, nie, 1,5 roku kapałem, od maleńkiego,a ty od miesiąca kąpiesz i wielkie mi halo. w dodatku teraz Malina sama wchodzi i wychodzi z wanny - wielki mi wysiłek. hihui Dla mnie wielki. :-) Miłego dnia i weekendu.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki :) Wpadam na chwilkę, bo dziś wyjeżdżamy na weekend do rodziców i mam sporo roboty w domu. Muszę nas spakować - a tego nie cierpię i domek ogarnąć i coś do jedzenia zrobić i od rana nie wiem w co ręce włożyć, ale na kafę wpadam ;) Wczoraj natomiast wybyliśmy do stolicy. T miał do załatwienia jedną sprawę no i my z Krzysiem tak na doczepkę ;) Ale zaliczyliśmy CH i udało nam się trafić na fajne przeceny i trochę ciuchów zakupiliśmy. A mały wczoraj miał raj bo wylatał się po sklepach, zaliczyliśmy też plac zabaw i w ogóle humor miał przedni :) On chyba lubi takie wypady, nie mogę na niego narzekać bo nie robi problemów, nawet kupkę zrobił już jak wróciliśmy do domu ;) I tak na szybko.... Gawit - jakby nie było to jakoś wszystko się poukłada, może nie tak jakbyśmy tego chcieli, ale cóż...takie życie. Głowa do góry, bo trzeba się pozmagać z przeciwnościami, niestety ciągle różowo nie może być. Powodzenia! Martasku - trenuj jazdy, a potem wszystkie będziemy trzymać mocno kciuki za egzamin :) Agulinia - u nas nocka też była z pobudkami, zębole dają znać o sobie :O i Malina sama wchodzi do wanny? Mój Krzysiek zadziera nogę, ale jeszcze jest dla niego za wysoko ;) Zapomniałam, że mała ma nogi do nieba ;) Teraz uciekam. Spokojnego weekendu Wam życzę i do sklikania. Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Dopiero narzekałam na deszcze a dziś mam ochotę narzekać na upał ;) Jak to człowiekowi ciężko dogodzić hihihi. Wczoraj wieczorem była u nas niezła burza, nawalało grzmotami i piorunami, że hej. No i moje dziecko ma cos po mnie, bo zdecydowanie się burzy nie boi, a wręcz tak jak mam na balkon chce wyłazić i obserwować. Co prawda najchętniej na rekach u rodzica, ewentualnie trzymając się za lapkę ;) A tak poza tym, to pomimo dziadków brak czasu straszny. W robocie jakaś głupawka totalna, jak wrócę do domu, troche się zakręcę i trzeba jechać po Małą. Normalnie padam na pysk :O Dziś trochę spokojniej i w pracy i chyba w domu, bo dzidki przyjechały do nas, ze względu na te zapowiadane deszcze i burze. Mała ogólnie zadowolona, całe dni lata po świeżym powietrzu. Co prawda z jedzeniem jest troche na bakier, ale przy tym upale to chyba nie ma się co dziwić. Wczoraj była na wodzie i owocach :D Babcia zachwycona, bo Zuza nowe słowa podłapała. Samolot to „molot, zamiast tak zaczęła mówić „no (i to mnie akurat najmniej cieszy :O ) i podobno na kurkę mówi „kulka ale to już mówiła dawno i może być to nadinterpretacja babci ;) W nocy śpi jak suseł pada po 20 i wstaje 5:30 6:00. Jednak nie ma żadnych kwęków, marudzenia czy pobudek :D Przedwczoraj udało mi się wyskoczyć na miasto po pracy i faktycznie wszędzie już SA przeceny. Kupiłam małej bluzeczkę w Reeserved i sobie bluzkę w Camaie czy jak to się tam pisze :) jakbym miała więcej kasy to bym poszalała, ale trzeba się pilnować, żeby na w7yjazd nad morze było :D Ejmi, fajnie macie z tymi wypadami do stolicy tak przy okazji :) No i oczywiście życzę miłego weekendu u dziadków :) Zuza też uwielbia place zabaw. Chętnie tam wchodzi i baaardzo niechętnie wychodzi ;) Wczoraj rodzice pojechali z nią do Nałęczowa i ponoć tam jak wpadła to wszystkie zabawki po kolei zwiedzała ;) Martasku, fajnie że wczasy udane! Niestety to się zawsze za szybko kończy hihihih Ja się nie mogę doczekać moich wczasów i równocześnie jestem przerażona tym, że się zaczną i zaraz skończą ;) Super, że Miłosz miał rozgadanego towarzysza zabaw :) I powodzenia na jazdach. Zaraz egzamin, który zdasz śpiewająco a potem już tylko będziesz szaleć po mieście ;) Gawit, jedyne co mogę napisać to to, że musisz wierzyć, że będzie dobrze! Jeśli ma Ci w tym pomóc spotkanie z psychologiem to idź i się nie zastanawiaj. Trzymam kciuki! Na pewno będzie dobrze 🌼 Agulinia, niestety starsze osoby w wielu przypadkach tak mają, że jak tylko slonko się schowa za chmurka to wnuki ubierają :O Nie rozumiem tego, ale może jak będę w ich wieku to zrozumiem :D Oby jednak nie hihihi Co małej pomocnicy to jestem pod wrażeniem. Moja az tak się do tego nie rwie i chyba na razie mnie to cieszy, bo nie lubie jak mi się ktoś pod nogami w kuchni kręci :D Choć pewnie za jakiś czas moje „nie lubienie będzie miało najmniejsze znaczenie hihih No i pamiętaj, że umawiałyśmy się na jakieś małe spotkanko, gdy będziemy się wczasowac nad morzem ;) Listek, i co tam wymyśliłaś z ta kalarepką? Bo ja nigdy nic z niej nie robiłam, tylko na surowo wcinam :) A co opieki dziadków nad dziećmi, to u nas jest to okazyjnie, bo dziadki są za daleko na takie dorywcze „podrzucanie wnuczki. Teraz urlopują i mają szansę się troche Zuza nacieszyć. Szkoda, że nie Twoja teściowa ma takie podejście, ale cóż jej wybór. Hania jest takie powiedzenie, że nieszczęścia chodzą parami. Niektórzy mówią, że stadami ;) Tak więc to chyba norma u większości, że jak cos zaczyna się knocić to od razu na całej linii. My jeszcze nie mamy wszystkich trojek a gdzie tam piątki ;) Solska, jeszcze raz zdrówka dla Oli i Ciebie! Toszi, fajnie że już jesteście w Waszym nowym lokum i że Olga dobrze zniosła przeprowadzkę. Co tam ściany, ważne znajome przedmioty i rodzice :) A ogrodu i własnych owocków zazdroszczę! Oki, kończę. Wpadnę pewnie w poniedziałek, bo weekend spędzimy u rodziców od rana do wieczora. Miłego weekendu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja od rana zabiegana, obiad zrobiony, posprzątane i nawet ciasto z malinami zrobiłam :) A na wieczór muszę lasagne przygotować bo mam dzisiaj gości :) ta koleżanka z Irlandi przyjechała tydzień temu i za tydzień mają ślub :) a dzisiaj chłopy wybierają sie na kawalerskie więc ona z synusiem do mnie na noc przyjedzie, a Alex w wieku Emi wiec fajnie bo się troszkę pobawią, a potem jak pójdą spać to my sobie jakieś wineczko otworzymy ;) zresztą odkąd przyjechała to mam lepszy humorek bo więcej okazji do wychodzenia z domu na babskie poloty, a to ja wprost uwielbiam :D Emi jakieś zmierzloty chyba zęby dalej w natarciu bo ręka ciągle w buziaku i widzę wzgóreczki na dolnych trójkach albo i czwórkach Ehh my narazie oszczędzamy na wczasy więc na wyprzedaże nawet nie jeździmy bo za dużo rzeczy kusi...zresztą ciuszków letnich mamy aż zanadto dla Emi, ta koleżanka co z ie przyjechała przywiozła Emi kilka ciuszków więc mamy zapas na teraz i nawet na jesień i nawet na przyszły rok :) madzialisnka z kalarpeki zrobiłam taka jarzynkę gotowaną, pokroiłam te białe w kosteczkę do tego pokroiłam kilka listków, wszystko podsmażyłam na maśle, dodałam soli, pieprze i zalałam wodą i gotowałam jakieś 20min do miękkości, na końcu dodałam pokrojony koperek i wyszedł wyśmienity dodatek do kurczaka z ziemniaczków :) polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! To jeszcze ja z wieczora. Wpadłam tylko, by Was Kochane powiadomić i się pochwalic, bo ja jestem chwalipięta,że jutro mam cudny dzień. Około południa, w USC zmieniam nazwisko i tym samym zamieniam mojego cudnego, kochanego, boskiego narzeczonego - konkubenta na męża! Ha! To dopiero krok milowy! Niestety jako,ze ślubu kościelnego w tym stuleciu się nie doczekam,to zgodziłam się na cywilny. W końcu dobrze, przed 40-stką wyjść za mąż, nieprawdaż? to taki fajny wiek hihi.. Życzcie nam znośnej pogody i miłej uroczystości. Mam nadzieję,ze żadne byłe się nie zjawią i nie zedrą ze mnie mojej boskiej sukni. ;-) Miłego weekendu. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nooooo co za wiadomości cudne!!!!!:) Aguliniu Kochana... Wszystkiego naj naj naj najlepszego!Spełnienia marzeń!I w ogóle wszystkiego co najlepszei co sobie tylko życzysz!!! To to był ten ślub na który sie wybieracie:) Nooo wiesz i tak do ostatniej chwili trzymać taką boska wiadomośc w tajemnicy!!:) Piękną pogode oczywiscie Wam na jutro zamawiam i czekam na fotki Was i Malinki:) Ach aż mi się buzia sama śmieje:) Jutro koło południa jestem z Wami myslami:) Buziaki:* Ejmi miłego weekendu:) A takie wypady to i ja lubię:)Byle się z domu wyrwać:) A dzieci mają raj wszędzie gdzie mogą sie wylatac:)Plac zabaw i centra handlowe są do tego wprost idealne:D Listku babskie ploty ja tez uwielbiam:) A ząbki to chyba i nam jakies idą ale zostają tylko 5. rączke ma Milosz ostatnio cały czas w buzi:/w sumie to jeszcze 4 górne nie są całe na wierzchu, po bokach już się przebiły ale środek jeszcze nie. :/ Madzialińska oj tak człowiekowi trudno dogodzić:D szczególnie jesli o pogodę chodzi:)Albo za ciepło albo za zimno:D?U nas wczoraj był upał nie do wytrzymania a dzis zimno:/ takie nagłe zmiany są najgorsze. A burzy to ja się boję i to panicznie!!Jejku najchętniej całą bym przesiedziała pod kołdrą:) Co do wakacji to racja choćby trwały miesiąc to i tak będzie za krótko:) I powiem Ci że najbardziej mnie zawsze przeraża nawet nie to że szybko się skończą tylko to rozpakowywanie i pranie potem:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo, halo! Dobrze, że już się ten piątek zbliża ku końcowi, bo normalnie nie wyrabiam już;) W pracy miałam taki zapitol, że nawet nie miałam czasu odpalić kafe ani nawet kawy nie piłam hihi... Zaraz po powrocie ze żłobka poleciałyśmy na budowę i niedawno dopiero wróciłyśmy... Już dawno moje dziecko nie poszło tak późno spać jak dziś;) Zanim pójdę spać to muszę uporządkować jeszcze faktury więc ja tak tylko na baardzo szybko... Agulinia - wszystkiego najlepszego na "nowej " drodze życia! 🌼 I chyba tajemnicą poliszynela był ten Wasz ślub :D:D:D A już na pewno większość z nas się domyślała o co chodzi;) Niemniej jednak życzę Wam naj, naj:* A co mojego mężusia to chyba pierwszy raz w życiu tak naprawdę nie mogę powiedzieć na niego złego słowa! Pracuje cierpliwie od świtu do późnej nocy przy wykańczaniu naszego domku więc i nie ma czasu na pierdoły;) Odpukać... Moje ostatnie problemy wynikały z całkiem innych rzeczy... Madzia - fajnie, że macie dziadków pod ręką;) Pewnie niesamowicie są szczęśliwi, że mają wnusię tak blisko... Moja teściowa ciągle powtarza, że strasznie tęskni za Małgośką bo jej w ogóle nie widuje:o Tyle, że mieszkamy jakieś 800m od siebie ale jak do tej pory tylko raz wpadła na pomysł, żeby zabrać swoją ukochaną wnusię na spacer;) I póki co na pomyśle tylko się skończyło, bo przylazła po nią jak czort spał... I do tego miała nerwy, że nie chcę jej obudzić żeby mogła ją zabrać na spacerek:D A jeszcze tylko zapytam gdzie się wybieracie nad morze? Oczywiście jeśli to nie tajemnica;) Toszi - super, że Wy już macie przeprowadzkę za sobą:) Oj, jak ja już bym chciała móc usiąść we własnym ogródku i zjeść własnych owoców czy warzyw! Martasku - no proszę... Dopiero co kurs zaczynałaś a tu już koniec jazd! Trzymam kciuki za egzamin;) A przy okazji zapytam tylko czy Ty daleko mieszkasz od Wadowic? Mój mąż wrócił z budowy więc pędzę zrobić mu jakąś kolację! Do sklikania:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak w ogóle Pani Prezes to jak tak można? A gdzie wieczór panieński???:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heloł:) wpadam tak na szybciaka:) Aguliniu dla Was wszystkiego naj...naj...naj.....czego sami sobie życzycie na nowej drodze życia:) Tak podejrzewałam:) Ten garnitur, buciki eleganckie...:D Ja niestety tez mam zapitol w pracy i własnie usiadłam żeby pracę domową w papierach robić, ale mi się nie chce okrutnie. Obskoczyliśmy dzisiaj pół miasta i pouzupełniałam braki domowe w zakupach. Oldze wreszcie kalosze w rozmiarze kupiłam. Niestety w CCC były juz tylko 20 i były za małe. Ale znalazłam w innym sklepie. Ale nie lubię chodzić w soboty na zakupy i to z dzieckiem bo w sklepach jest szał i dzikie tłumy. Wczoraj u nas była masakryczna burza, rano fajne rześkie powietrze a teraz znowu się parno robi. Przez ostatnie dni były u nas na południu takie upały że nie szło wytrzymać. Lubię ciepło ale to była aż za ciepło. Gawit- trzymam kciuki żeby Ci się sprawy poukładały pomyślnie. Dasz radę! I na pociechę zawsze sobie pomyśl że chociaż wokół się pier.... to masz Martysię zdrową i cudną. Trzymaj się!!! Tak poza tym to stara bida. Robię te papiery bo chcę mieć potem wolny weekend. pa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na chwilke bo znowu w depreche wpadam. maly beczal kilka razy az nagle wstal o 4 na nogi i szalal do tej pory...a poszedl spac o 21.30...a ja o 1...nie spalam praktycznie nic, cala noc przeryczalam i jakos mi dzis cholernie zle..maly dostal jakiegos dzikiego szalu w nocy, biegal, pokrzykiwal ale i smial sie tez, rozrzucal co sie dalo po pokoju, trzaskal szafkami itd itd. nie mozna go byla powstrzymac bo wrzeszczal jak ze skory obdzierany..nawet bajki nie pomagaly. a od poniedzialku bedziemy z tomkiem zupelnie sami przez 2 tygodnie (moze M wpadnie na weekend) takze juz za przeproszeniem trzese tylkiem jak ja to wszystko sama zniose.. pozdrawiam was i przepraszam ze sie nie odniose ale wycofuje sie na jakis czas zeby zebrac mysli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia no no no jaka miła wiadomość :D Już pewnie jesteście "po" tak więc chcemy Wam życzyć wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia, a przedewszystkim zawsze panującej zgody i tolerancji. No to Agulinio panną już nie jesteś :) thekasia ojej co za noc była u Ciebie, aż normalnie Ci współczuję, bo wiem co znaczą nie przespane nocki, choć musze przyznać że jak czytam co wyprawia Tomeczek to jestem przerażona i nie umię uwierzyć jak to możliwe żeby takie dziecko tak szalało tyle godzin bez snu :( A może poradź się lekarza żeby mu coś na uspokojenie dać ? ja swego czasu dawałam Emi meliskę do picia i nie zaszkodziła a można powiedziec że troszkę pomogła KIedyś moja lekarka na te nasze nocki zaleciła mi hydroksyzynę, ale po przeczytaniu ulotki jakoś nie chciałam małej tego dać, choć raz dałam bo już nie umiałam dłużej mieć takich nocy, ale u nas to nie poskutkowało niestety, ale na forum czytałam że na niektóre dzieci to działało, a może viburcol ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listku dziekuje za rady ...u nas niestety nic nie dzialalo. byla juz kiedys terapia melisowa, i viburcol i melisan i sedalia. wszystko z Polski bo u nic nie przespisuja. caly dzien chodze do tylu i spac mi sie chce i choc spalam w dzien 2 godziny to i tak czuje ze zaraz chyba padne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejja hejka :) Piszę od rodziców :) Wpadłam na forum tylko zerknąć co u Was a tu takie rewelacje :D Agulinia - wszystkiego najpiękniejszego na nowej drodze życia :) No i konkubenta już nie będzie ;) a mąż, a męża słuchać trzeba ;) Tak mój powtarza cały czas :P Ale ale!!!!!! Czy tylko ja zauważyłam jeszcze jeden suwaczek u Agulinii????? I chyba to nie koniec niespodzianek co? :) :D Jeśli tak, to znaczy, że nasza Pani Prezes się spisała :) Cieszę się :) Ale nie rozpisuję się, bo zaraz idziemy z małym na dwór. Ogólnie to mamy imprezkę rodzinną za sobą, mały był znośny. I chyba dochodzę do wniosku, że coraz lepiej znosi pobyty u dziadków i ich towarzystwo także :) A teraz korzystamy z pogody i lecimy w plener :) Pozdrowionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo Agulinia oj Ty niedobra i to już 15 tc ???? wow i nic nie pisałaś :D:D:D Cieszę się bardzo i gratuluję :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadałam przelotem bo czasu ostatnio brak a Tutaj takie rewelacje!!! No nie Pani Prezes lanie sie nalezy jak nic a ze kobiety w ciązy pod ochrona to poczekam aż juz urodzisz;) Wszytkiego dobrego i naj naj naj najlepszego🌼 Pogoda też była chyba na zamówienie co???;) Do reszty sie nie odniosę bop jestem u rodziców i tak na szybko chciał poczytać ale ze takie rewelacje sie tutaj dzieją nie mogłam sobie odmówić i napisałam;) Mam ostanio zakaz kompa:( napisze tylko ze dokłądnie w 4 rocznice naszego slubu tak mi oczy spuchnłęy że nic nie widziałam i wyladowąłam na pogotowiu:( zapalenie spojówek:( mam wrażenie jakbym miała pełno piachu w oczach:( Dobra lece bo do basenu wołaja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __OlaGd76
Aguliniu, gratuluję świeżo upieczonemu małżonkowi i życzę Wam szczęścia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O mój Panie Boże!!!!!! No takich wieści to ja nie mogłam przegapić milczeniem! Aguś kochana wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia!!!!!!!!! samych radosnych dni! No i Pani Prezes!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! teraz to chyba synka co? ;) strasznie się cieszę i gratuluję! Ściskam wszystkie 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×