Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Mała dopiero zasneła.. uff. i tak lepiej ,bo wczoraj przed 15. Na szczęście ojciec swym subtelnym wejściem z pracy do domu dziecko obudził i nie było problemuu,ze prześpi całe popołudnie ;-) Ależ prosze bardzo link do wyprawy(to nie jest blog mojego brata - tak dla scisłości ;-) : http://zerawszan.blogspot.com/ Ja nie mam czasu na czytanie o takich wyprawach, jednak z racji pokrewieństwa śledzę na bieżąco. :-)Na szczeście teraz tylko raz do roku ma jakiś wypad, wcześniej były to zarówno letnie jak i zimowe wyjazdy. Thekasia - slub w PL, w górach, bo jego narzeczona stamtad pochodzi i u niej w mieście jest impreza. A jak Tomus? już się wykaraskał z jelitówki? Listku, podrzuć pierozków... ja mam buły z jagodami, niby dla Maliny zrobiłam,ale podjadamy oboje :-) Gawit, no cóż, musisz przeczekać nocki. Kup jakąkolwiek mała lampke. Co chwila gdzies są w promocjach,a takie do gniazdka tez w Lidlu są co jakiś czas. Ale my mamy taką i swieci pieruńsko mocno, mnie wkurza takie światło... już bym wolała coś na sufit strzelić. A nie miałaś karuzelki z lampka? chociąz to chyba nic światła nie daje.. tylko taki bajer jest. Sroczko - ojej, to się zadziało,ale też uważam,ze duchota i upał. Niestety. I miłej balangi, WY to nieźli weselnicy jesteście:-) Madzia- nie kracz, w sierpniu pogoda ma być o niebo lepsza niż w lipcu. Zobaczysz. Jeszcze spieczesz raczka nad morzem. My w niedzielę wybraliśmy się z Małą do centrum zabaw dla dzieci. Ale ogólnie byłam tym czymś rozczarowana. Fakt poskakać jest gdzie,ale może jakby Malina miałą 5 lat to by to było dla niej.. bo głównie skupiła się na sprzątaniu piłeczek,które dzieci wyrzuciły z basenu,a że było ich milion to jakieś 20 min je znosiła z róznych kątów i wrzucała hihi.. potem pozjeżdżała troszkę do tych kulek i to wszystko. hihih ALe cieszę się,ze miejsce odwiedzone, bo się tyle nasłuchałam,ze takie fajne,ale jak dla mnie wcale. :-) Dobra, lecę. Mój "student" mnie dziś dobił. Ledwie wiedział w jakim woj mieszka,ale co jest jego stolicą ( a przy tym miastem, gdzie mieszka) to już za Chiny Ludowe nie mógł odgadnąć. Jestem załamana. Szczerze! MIłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech, Aguliniu, zazdroszczę twojemu bratu. Ale ja bym się nie nadawała. Inaczej pływałabym żaglowcem z ojcem czy wdrapywała gdzieś ze stryjem. Niestety moje umiłowanie wanny wieczorem i przytulnego łóżka jest silniejsze niż zainteresowanie odkrywaniem świata. A tak w ogóle to jestem wściekła. mam dzieciobójcze myśli (spoko, ukierunkowane na jedno dziecko). Mały chłopiec dziś na placu zabaw ugryzł Iwę ale to z całej siły. Wyglądało jakby jej mięsień uszkodził a choć to było rano, to opuchliznę i wyraźny, czerwony ślad obu szczęk (każdy ząb się odcina i miejsce gdzie szczęki zwarł silniej żeby odgryźć ciało) mała ma cały czas. A jak płakała! I jak jej wytłumaczyć tę sytuację? A matka chłopca zarzekała się że nie wie że on teraz gryzie bo... gryzł kiedyś. Wierzcie mi, gdyby to moja córka z taką perfidią i siłą ugryzła młodsze dziecko nie chcąc oddać nagromadzonych, wspólnych zabawek, to dostałaby porządnego klapsa a nie pogadankę. I w d... bym miała oburzonych postronnych. (Mam nadzieję że nie nauczyla się od tego chłopca takiego zachowania.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ależ jestem wściekła! Zrobiłam pranie, pogoda ładna to wywiesiłam na balkon! no fakt mieszkamy na parterze, ale mamy na balkonie kraty! a jakaś menda j e b a n a ukradła z tego prania mój polar! i jestem tak zła, że jakbym skurwysyna dorwała to bym utukła! polar był zajebiście drogi :( kupiony w Holandii :( w PL takiego za chiny ludowe nie kupię! prany był miloin razy i ani jednego zmechacenia nie miał :( Dziewczyny wyć mi się chce! jak ta menda go sięgła? kraty są, parter wcale nie jest niski i jak ? wytłumaczy mi ktoś? no , żeby mu k u r w a łapy uschnęły 😡 Ola ugryzłabym tego chłopaka! jak bogackiego! moja mama tak kiedyś zrobiła jak mnie chłopak ugryzł! uchlała go tak samo i jeszcze jego matce nawtykała! Biedna Iwa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry! U nas SŁońce od rana! cud-miód:-) Malina kolejny raz odmówiła wypicia porannego mleka. Zostaje nam mleko tylko na wieczór. Może zaczne jej kaszki robić,choć my kaszki jadalismy bardzo krótko i rzadko. nawet nie posiadamy na stanie. Ale zakupię i tak spróbujemy przemycic. Próbowałam też jej owsianki dać z mojego talerza,ale nie smakuje jej. Dziś lecimy na lody i kawkę z kumpela. CHoć nie wiem czy lody to dobry pomysł bo zaróno Karola jak i ja pokasłujemy. Ale cóz może lody nam pomoga :-) Ola - oj, podejrzewam,ze brat nigdy Twojego stryja nie spotkał.jednak jest tyle odległych miejsc,ze trudno się odnaleźć. Poza tym on uczestniczy w mało komercjalnych wyprawach, organizują je sami lub podłączają się pod jakiś klub wysokogórki. Ale wspinał się kilka lat temu z Olą Dzik (chyba to był Pik Pobiedy). Przyznaję,ze podziwiam laskę. Kariera i pasja i wszystko super! Mnie tam zawsze ciągneło w góry i doły hihi.. Ale niestety w moim zawodzie nie ma opcji wyjazdu w październiku lub w maju. Nie ma urlopu. I tak wraz z zakończeniem studiów skończyła się moja kariera speleologa. Ale marzy mi się,by Malinka załapała bakcyla. :-) A gryzienie też już przerabiałam,w złobku był jegomość,który atakował inne dzieci. Malinka miała ślad równy tydzień. bałam się,zeby jakiś krwiak z tego nie wyszedł. Ja się nie szczypie, od razu łapię dzieciaka,które zaczepia inne i nim potrząsam z odpowiednią artykulacją i miną. Potem zawsze nas omija. któs musi rodzicom pomóc skoro oni nieudolni wychowawczo.;-) Gawitku - kurcze, przyznaję,ze chamstwo nieziemskie! Pewnie Twój polarek wydał się bardziej przyjazny od innych. Może z lepszych butlek zrobiony hihih. taki żart! Dobrze,ze się zaraz wyprowadzacie. Serio! Miłego dnia! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello Mamuśki :) U nas dziś słonko od rana, aż się żyć chce! Zresztą wczoraj tez się ładnie zrobiło i Mała z opiekunka poszła na spacerek na 3h. Poszły bez wózka i Zuza nawet na ręce nie chciał przez ten cały czas :D No ale jak się człowiekowi nie spieszy, żeby cos załatwić to łażenie dziecka w innym kierunku niż się zaplanuje nie drażni hihih Nocki nam ostatnio spokojnie mijają. Dziś co prawda obudziła się płaczem, ale to już była jej normalna pora na wstawanie, czyli 5:20 :D A tak to próbuję się jakoś ogarnąć z przygotowaniami do wyjazdu, choć idzie mi to opornie. Jeszcze jedno pranie mnie czeka i prasowanie oczywiście. A potem myślenie co wziąć a co jednak sobie odpuścić. Jak na złość musze to raczej sama zrobić bo mężu pracuje jeszcze w sobotę i zaraz po jego przyjściu zanosimy graty do samochodu i w drogę do Łodzi. Więc za wiele to mi nie pomoże :O Ale już się nie mogę doczekać. Teraz jest piękna pogoda nad morzem i śledzę sobie ją z kamerki internetowej. Oby się utrzymała do przyszłego tygodnia :D O proszę: http://www.rewal.pl/rew9/index.php/kamerka/478 jak Sie ludziska w słoneczku wygrzewają ;) No i musze cos jeszcze kupić dla mojego przyszłego chrześniaka. Nic drogiego, jakąś małą zabaweczkę. Może jakąś maskotkę mu kupie z dźwiękiem. Bo konkret dostanie we wrześniu na chrzciny :D Agulinia, zdrówka dla Was dziewczyny! Co to z pokasływanie w środku lata? Tak pisze, ale u nas tez Zuza dziś wstała z jakimś zatkanym noskiem :O A raczka to ja spiekać nie chcę :D Ale wolę słonko od deszczu ;) Bo przy deszczu to Malej zostaje basen a nam bar w ośrodku hihihi A jak chłopaki tam zacumują to nie wiem czy wyjdą do wieczora ;) Co do tych centrów zabaw, to wydaje mi się, że nie wiele ich jest dostosowanych do dzieci w wieku naszych. U nas sa chyba dwa takie miejsca, i w jednym to nie ma nic dla Zuzki, a w drugim to tylko domki plastikowe i chyba doł z kulkami, gdzie duże dzieciaki się rzucają. Gawit, a to menda jakaś! Ale wiedziała co brać :O Wierzę, że nerwy Cie poniosły. Dobrze, że już niedługo się przenosicie. Ola, ja to bym chyba tej mamuśce nagadała ile wlezie. Niepoważna kobieta, myślała, z emu już przeszło :O Może trzeba było ja tak ugryźć hihihih i powiedzieć, oj myślałam, z juz mi minęło odkąd była mała. Ale żarty żartami, na pewno się wściekłaś strasznie,. Mam nadzieje, ze nie będzie tak źle i Iwce szybko to zniknie. Listek, takie pierożki to rewelacja! Smaka mi tylko narobiłaś :) No i trzymam kciuki, żeby już nic więcej Ci buzi nie atakowało! Kasia, do burzy to Zuzce jeszcze daleko, ale cos tam od czasu do czasu zalapuje ;) Sroczka, nie zazdroszczę tego pawia w samochodzie, bo tez to przeszłam, a mieliśmy jeszcze 140km do przejechania. A brudny był cały fotelik i dookoła niego. Okropieństwo. Tyle, ze u nas Zuzka się po prostu zakrztusiła :O Powodzenia na testach, oby nic już nie wyszło i udanego weselicha! No to wracam do roboty! Miłego dzionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cudne cudne słońce za oknem :D z Emi zaliczyłyśmy już targ, nakupiłyśmy ogórków i zrobiłyśmy małosolne w słoikach :) Wczoraj byłam z siostrą na tym kinie na obcasach i było fantastycznie :) najpierw było kilka pokazów między innymi z avonu, z pizza hut, z kawiarni cafe chopin i z salonu bieliźnianego samanta, dali mały poczęstunek (ciasteczka z kawiarni i deser z pizza hut) a na koniec było losowanie nagród hihi i cudem mnie wylosowali i wygrałam bon do tego salonu bielizny za 100zł :D super kupię sobie przynajmniej stanik z prawdziwego zdarzenia ;) a potem leciał film "druhny" i film super ! naprawdę dawno sie tak nie uśmiałam na filmie jak wczoraj, fanstatyczna babska komedia, polecam Wam OlaGd ojej nieciekawie z tym ugryzieniem :( a co ta matka wcale nie zareagowała na to ? moje dziecko by w dupę dostało jakby tak ugryzło jakies dziecko ! ja bym chyba w takiej sytuacji wydarła się na te matkę że ma dać nauczkę swojemu dziecku gawit ojej szkoda polarka :( kurcze człowiek charuje na różne rzeczy a nagle taki nierób Ci ukradnie...szkoda słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas piekna pogoda wiec niedlugo wyruszamy na miasto z buta ;) godzinna wyprawa ;) ale mam nadzieje ze czorcik zasnie w drodze wiec chyba warto przemierzac te pagorki na pieszo ;) nocki juz znosniejsze, jeden ryk wiec jakos dajemy rade. choc wczoraj na malego drzemce wyladowalam....z nim w kojcu ;) tak plakal jak chcialam go zostawic wiec zaczelam mu tlumaczyc ze jego lozeczko jest super fajne i nawet mama je lubi no i wskoczylam do niego..a on zasnal w 3 sekundy! mam nadzieje ze nie ebdzie mi kazal teraz co dnia wskakiwac z nim do kojca ;) na szczescie kojec wielki jest wiec i aka foczka jak ja sie z kluskiem miesci ;) Ola ajajaj. ja sie tobie nie dziwie ze sie tak wkurzylas! mysle podobnie jak ty i ja tez bym tomkowi klapsa dala porzadnego a nie tylko uskuteczniala gadki...a ten dzieciak to chyba sobie nic nie zrobi z 'mamusinych pogadanek"...trzeba jakos zareagowac..co prawda ja sie boje w miejscach publicznych nawet glos na malego podniesc bo tutaj sie nie praktykuje jakos publicznego dyscyplinowania dzieci (nie wiem jak w domu) ale to inny kraj i zawsze tu bedziemy 'nie u siebie' i pod wieksza kontrola..a jak Iwa dzis?? Gawit wyslalam ci maila. a co do swetra aaaaaaaaaa, nosz brak mi slow!!!! co za chamy...to juz na prawde jakies chore! ludzie maja pomieszane we łbach...serio... swoja droga przypomnialo mi sie ze jak bylismy w PL to tomek zrzucal z balkonu klamerki- i moja mama od razu biegla je zbierac a na moje pytanie czemu od razu biegnie po nie odpowiedziala ze za piec minut juz ich moze nie byc na trawie..a musze dodac ze to mala miescina, a balkony sa od podworka gdzie w sumie kreca sie tylko 'swoi'... i pamietasz tez nie raz jak z wiatrem pofrunely mi z balkonu pare razy jeansy...i juz ich po chwili nie bylo...zenada! tutaj jakos tego nie czuje. w poprzednim domku mielismy ogrod na widoku i nasze pranie wisialo tam czasem i pare dni i nikt sie nie pokusil haha ;) Madzia haha, moj maly zaczal od kilku dni grzecznie za raczke ze mna chodzic- wczesniej nie bylo mowy. wczoraj pobil swoj rekord bo pojechalismy na rowerku na odlagly plac zabaw i laki- jakies 20 minut szybkim krokiem- tam sie wyszal, wybujal,wybiegal, i szedl do domu grzecznie ze mna za raczke haha. raz tylko chcial sie uwolnic ale wytlumaczylam mu ze jak nie chce isc na nozkach to wsadze go na rower. i szedl dalej. i mam nadzieje ze pogoda wam dopisze :))) aaa moje male nadal nic prawie sensownego nie mowi ale obecnie jego ulubione slowo to "ijo ijo'. cale dnie bawi sie autami policyjnymi, karetkami, wozami strazackimi. wczoraj nawet polama dach z radiowozu ktory mial syrene i przyszedl do mnie zeby go naprawic. cos tam zle zrobilam i zgubilam guziczek od przyciskania. skleilam autko bez tego guziczka i wytlumaczylam mu ze nie ma 'ijo ijo' bo mamusia zgubila guziczek z daszku- a on wielce zadziwiony pokazywal paluszkiem na dziure w daszku po guziczku. no wiec minelo pare godzin a pon pedzi do mnie z tym autkiem w jednej rece i ...guziczkiem w drugiej i krzyczy "mama ijo ijo ijo'. haha, znalazl gdzies ten guziczek i przybiegl zebym mu autko naprawila. moze i niemowa ale glupi chyba nie jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listku super mialas wypadzik :) wlasnie zastanawialam sie czy ten film bedzie fajny :) ale skoro mowisz ze jest smieszny to na pewno obejrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Przebolałam już ten polar, ale jak mende na mieście w nim dorwe (bo on jest cholernie charakterystyczny) to normalnie łapy powyrywam ;) Wkurzyłam się dziś na chłopa, bo obudził mnie o 7 rano, żeby go do pracy zawieść, bo auto mu nie odpala ale miałam nerwy! bo Martyna na działce , do pracy szłam na 10 to sobie chciałam pospać! no, a potem byłam mu wdzięczna, bo jeszcze przed pracą łazienkę sprzątnęłam :D i jedno pranie zrobiłam (powiesiłam na balkonie, ale na suszarce, tak, że nic nie widać) i po poworcie ogarnęłam z grubsza kuchnię i pokój , pranie się pierze, a ja się byczę :D thekasia dzięki :* i w razie co! to wiesz........... wal jak w dym Madzialinska na bank będzie ładna pogoda! tego się trzymamy! lipiec nas nie rozpieszczał, ale sierpień ma być ładny i koniec ;) listku super, że wypad udany! i film się podobał! a jak polecasz to i ja się chętnie wybiorę :) Agulinia co to za pokasływanie ;) miłego wypadu z koleżanką :) Dziewczyny zaszalałam! za tydzień mamy to wesele i musiałam sobie kupić buty! no i kupiłam! szpile na tak wielkim obcasie, że jeszcze takich nie miałam :D ale chodze w nich po domu i są bardzo wygodne :) pokazałabym Wam je, ale na necie znaleźć nie mogę, a zdjęcia samych butów robić mi się nie chce hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wieczornie! Gawitku i dobrze,że już przebolałaś strate. To w końcu tylko rzecz :-) i tak zaraz się komus zniszczy. bo los jest sprawiedliwy :-) A wypad był udany. Bardzo. :-) i niestety musze Malinie kupić wózek dla lalek, jak dziś zobaczyła dziewczynkę z takowym to nie chciałą odejść i musiałam siłą jej wyrywac, by mnie matka z babką nie pogoniły. Ale jak obejrzałam na necie takie wózki to od 70zł do ponad 200zł. czy kogoś pogieło? to tylko wózek dla lalek. Masakra. Jutro lub w pt obejrze takie cuda na zywo w sklepie dzieciowym i ocenię czy to warte takiej kasy. u nas widziłam za 80zł. i zdębiałam. :-) Ale widac,ze młoda potrzebuje, bo w autku wozi małpke lub kaczuszkę lub lale. Zobaczymy. Listku - super,ze babsie wyjscie udane i miałam zapytać...czy na tę opryszczkę w buzi wziełaś już Heviran? jak nie to prędziochem. Zatrzyma wychodzenie i z pewnością powstrzyma nowe ogniska. Thekasia - super,ze nocki już lepsze. Kiedy idziesz znów na wizytę do pani doktor? bo ciekawi mnie co tam ma na te nocki wasze... :-) Uciekam dziewczyny spać. Jutro znó ma być u nas ładnie, tylko wieczorem deszcz,ale weekend do bani... no tak, nie daj Boże byśmy mogli się nad morze wyrwać hihi.. Dobranoc:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siedzę sobie sama w domu (noo z Emi która śpi :)) , mężuś pojechał do swojej mamy pomóc w sprzątaniu bo miała remont i tak kombinuje co by to na obiad zrobić...hmm zupkę pomidorową napewno bo Emi lubi, ale co na drugie...brak mi pomysłów już...może jakaś zapiekanka makaronowa...hmm sama niewiem Agulinia heviranu nie brałam bo brałam go w marcu i w sumie nie powinno sie go tak często brać, no ale nie pojawiło sie do dwóch dni nic nowego, wiec narazie nie panikuję...biorę tabletki z cynkiem i podjadam pestki z dyni i mam nadzieje że pomoże... Co do wózków to ceny powalające są...powiem Ci szczerze że chyba najlepszy taki najtańszy, pamiętam w tesco na święta były wózki za 40zł takie czterokołowe i były super bo córka od mojej siostry dostała, z koleji Emi dostała super firmowy wózek smoby trzykołowy od chrzestnego i powiem szczerze że za taką cenę jest do d... tzn. wygląd, jakoś wykonania rewelacja, fajna wysokość, naprawdę wózek na lata ale trzy koła do bani...przewraca się ten wózek, wprawdzie teraz Emi lepiej już prowadzi go bo jest większa ale tak czy siak lepszy z czterema kołami, ten nasz to to: http://allegro.pl/smoby-550389-zestaw-dla-lalek-maxi-cosi-quinny-4w1-i1730716991.html ja bym go sama nie kupiła ale chrzestny się uparł bo mu się podobał, bo ma fotelik do tego i gondolę...ale w sumie po co tego tyle...może kiedyś się przyda jak ona będzie większa, gondolę i fotelik schowałam żeby nie zniszczyła a resztą się bawi. Ale kup kup Malince wózeczek napewno bo widzę jak Emi uwielbia nim wozić lalę i misie :) gawit to tak ja ostatnio kupiłam na szpili buty na wesele, ale powiem Ci że spoko długo wytrzymałam w nich a przynajmniej noga prezentuje się ładnie :) thekasia noo uśmiałam się jak napisałaś że wylądowałaś w kojcu :D następnym razem koniecznie zrób zdjęcie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia moja Martynka ma dla Zuzi (lalki) zwykłą spacerówkę-parasolkę! tyle, że ma stelaż aluminiowy, bo jak wcześniej miała plastykowy to go połamała ;) w sklepie dałam za niego 26 zł. jest dla Martysi idealny! nie za duży, nie za mały! najbardziej to sama lubi w niego wsiadać i każe się wozić hi hi :D coś takiego mamy http://allegro.pl/wozek-dla-lalek-kolor-rozowy-i1749877491.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listek, no ta matka małego gryzonia prawie nie zareagowała. Na pewno jej synek nie poczuł się skarcony. Ja zresztą też nie zareagowałam odpowiednio. Powinnam faktycznie unieść się bardziej, żeby Iwa zrozumiała że jej krzywda nie przeszła bez echa. Thekasia, dzięki że pytasz o to jak dziś wygląda ręka Iwy. Spuchnięta nie jest na szczęście. Za to wszystkie zęby wciąż widać na czerwono i tak wyraźnie jak wczoraj (pewnie też z tydzień to potrwa zanim ślad zniknie). Mała ma modny tatuaż na lato. Ogólnie, co do tego ugryzienia, to dzięki, dziewczyny za odzew. Dobrze też że może uczuliłam was na możliwe zagrożenia. Ja na przykład autentycznie nie spodziewałam się że w zwykłej przepychance jedno z dzieci potrafi aż tak zadziałać. Teraz będę ostrożniejsza. Gawit, współczuję utraty polaru. Do rzeczy można się bardzo przywiązać, a gdy są ładne i dobrej jakości, no i niepowtarzalne, to już szczególnie. A tu jeszcze kradzież praktycznie z domu! Przecież to narusza też poczucie bezpieczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisze do was pomiedzy jednym a drugim rykiem tomka (rzec powinnam pomiedzy 4 a 5 atakiem placzu). na szczescie m poszedl na gore i maly na razie zajal moje miejsce! nosz sie nacieszylam z dnia! a bylo nam tak super na miescie, godzina w drodze z buta, potem maly zasnal a ja buszowalam po sklepach ulegajac urokowi malego kiedy mowi 'ijo ijo' przytargalam do domu nowe autka policji i strazy pozarnej. 'ijo ijo' robia na cala ulice wiec synek zadowolony. a nam uszy pekaja ;) po godzine buszowania po sklepach maly sie obudzil a wozek juz urywal sie od zakupow ;) ja na serio nie powinnam nigdzie wychodzic bo wracam gola i wesola ;) zaliczylismy jeszcze pare rundek na karuzelach i poszlismy niezly kawal na parking gdzie zabrac nas do domu mial m. maly szedl przegrzecznie za raczke, nie wyrwal sie ani razu. a to tyle z dobrych chwil bo dzis ma znowu nocke-masakratorke i du... z tych nerwow to tylko jem i jem... takze Listku- jeszcze troche i sie do tego kojca nie zmieszcze ;) Gawit- wow, haha, wyslij fotki tych butkow! mama nadzieje ze nozek nie poskrecasz :))) Agulinia ja to chyba nie powinna zachwalac lepszych nocek bo i tak koszmary wracaja -tak jak dzis. takze sie nachwalilam :( a do lekarza jedziemy w nastepny weekend. w ten jedziemy do mojej siostry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola- biedna Iwa :( mam nadzieje ze juz nie boli! na dzieci na prawde trzeba uwazac. kazde dziecko jest inne i nie sposob przewidziec ich reakcji. czasem wystarczy sekundka i np.jakis kamien moze wyladowac na glowie naszego malucha albo wlasnie dopasc je moze jakis wyglodnialy malec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamusie! Melduję się jeszcze od rodziców, ale popołudniem już wracamy do siebie. Pogoda wreszcie dopisuje i miło nam się spędza czas:) I może za wcześnie o tym pisać, ale to chyba najlepszy nasz pobyt u rodziców ;) Krzyś nie robi żadnych problemów z dziadkami coraz fajniej się "dogaduje", a w domu dziadków to już czuje się jak u siebie :) Ale dziś wracamy, chociaż ja bym chętnie została jeszcze jeden dzień, ale w piątek czekałby nas powrót z korkami, a to żadna przyjemność, wiec dziś po obiadku wyruszymy w porze drzemki Krzysiaka. Krzyś w ogóle to już robi się maskotką rodziny, bo jak przyjechaliśmy to czekały na niego prezenty imieninowe i mamy konkretnie poszerzony stan zabawek i garderoby :) Ale dziadki bardzo się cieszą, że mały wreszcie zaczął ich akceptować, mój ojciec to co chwile go chwali i przytula, a i ja wreszcie poczułam ulgę, bo on tu jest dużo grzeczniejszy niż zwykle i wreszcie ja mogę się trochę nacieszyć pobytem u rodziców. nadrobiłam już zaległości towarzyskie i zaliczyłam spotkanie z kumpelami ;) miło- wreszcie chwila oddechu :) No tylko dzisiejsza nocka była kiepska, ale zęby się pchają :O Białe plamiska na dziąsłach i Krzyś ma akcje kiedy zaczyna mocno się denerwować, ale chwile potem to samo przechodzi. No ale dziś ja się nie wyspałam kompletnie. Zel pomógł na chwilę i camilia to samo....jakoś do rana dociągnęliśmy. Przyznam się, że forum tylko szybciutko przeleciałam i odniosę się pobieżnie.. Gawit - współczuje straty polara, oby tej mendzie co go ukradła w ogóle nie posłużył! I jestem pewna, że tak będzie, bo skoro tyle bab go tu przeklęlo, to nie ma innej opcji ;) Olagd - Iwuni też współczuję niemiłej i bolesnej przygody - niestety dzieci i ich reakcje są rożne, ale jak widać rodziców też :/ Agulinia - tanie wózki dla lalek można dostać czasami w biedronce, po 20 zł ostatnio widziałam. A wiem, bo u mnie na osiedlu to chłopcy też się bawią takimi wózkami ;) My mamy taczkę, ale póki co, Krzyś woli cały czas swój rowerek na spacerach :) A teraz uciekam bo Krzyś głodny, idziemy się karmić a potem w teren, zaliczyc ostatni spacer z dziadkami. Dodam, że apetyt mamy żałosny...zwalam to na zeby, grunt że mały coś je, ale tyle co kot napłakał :O Odezwę się jutro. Buziaki mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Położyłam właśnie Emi spać, zjadła całą miskę zupy pomidorowej, dopiła mlekiem i padła najedzona do syta :) Idę zaraz robić drugie dla nas, dzisiaj quecha, mniam mniam uwielbiam to :) Wczoraj sobie troszkę na rowerku pojeździliśmy i dzisiaj też może się wybierzemy bo pogoda piękna i trzeba korzystać póki jest, bo coś zapowiadają że na weekend znów ma sie popsuć... gawit o właśnie jakby Emi nie dostała wózka to bym taki kupiła jak Martysia ma, po co za wózek dawać tyle pieniędzy lepiej na coś innego wydać thekasia ehh kiepsko masz z tymi nockami :( ja też nawet nie chwalę Emi za jakieś przespane noce bo potem nagle trach i kolejna nieprzespana ... Ja Ci powiem że ja chyba też nie powinnam wychodzić na zakupy...bo niby listę mam zrobioną a kupię jeszcze 100 innych rzeczy, wprawdzie niby potrzebnych no ale kasy idzie tyle że szok...fakt faktem że jedzenie strasznie drogie jest i niema co sie dziwić że za parę rzeczy sie płaci 100zł... Ejmi super że u Twoich rodziców tak fajnie Krzyś się zachowuje :) a może Ty mogłabyś zostać sobie dłużej na wakacje a mąż sam pojedzie do domu i potem za jakiś czas po Was przyjedzie ? przynajmniej byś w domu sama nie siedziała a i więcej luzu byś miała skoro Krzyś lubi już z dziadkami przebywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melduje na szybko ze my juz po testach:) Własnie wlazłam do domu Luki w aucie zasnął i mam dosłownie sekunde bo musze obiad upichcić (czyt. odmrozic krokiety z miesem od teściowe;)) Wyniki sa takie ze Luki nie am alergii prawie na nic:) tzn wyszła mu niewielka reakcja na mleko ale pani dodtor mów ze to nie jest alergia i mamy pomału wprowadzać mleko:D tak wiec dzisiaj Luki zje sobie na obiad krokieciki:D mówie Wam ale mi ulzyło:D i pani dodtor mówi ze winne sa te wredne roztocza a nie jedzenie...mamy syroper Aerius dawać i w listopadzie kontrola... lece👋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja! Kurde stęskniłam się za swoim dzieckiem :) ale jutro już po nią jadę! a no i sprzedałam ten swój wózek, co to go niedawno kupiłam :( jak dla mnie, okazał się porażką! na szczęście dużo na nim nie straciłam, bo kupiłam za 200 zł, a sprzedałam za 190! w końcu jest prawie jak nowy. kupiłam już następny :D coneco saturn o taki http://allegro.pl/coneco-saturn-wozek-spacer-parasolka-wysylka-0zl-i1750701553.html kolor różowy :D i zapłaciłam nie całe 300 zł, więc taniej niż na allegro! i powiem Wam, że chyba wreszcie znalazłam wózek dla nas! super się prowadzi (wsadziłam sobie w niego dziecko koleżanki, żeby zobaczyć co i jak) i jest zdecydowanie, ba milion razy lepszy niż tamten wózek! i składa się jak parasolka, więc to duży plus! uf , bo już miałam dość poszukiwań wózka! No nic! idę spać, bo rano znów musze chłopa do pracy wieźć :( to auto mu się psuje. no nie odpala :( i mechanik, a sobie z nim poradzić nie może. właściwie to mówi, że chyba wie co mu jest, ale szewc bez butów chodzi :( nie ma czasu go naprawić :( no w kazdym bądź razie jutro musi już to zrobić, bo w sobote nie będziemy mieli czym na działkę jechać, bo teoretycznie służbowym autem nie mogę :( ale jak nie będzie wyjścia to trzeba będzie nim jechać hi hi A Ejmi - super, że Krzyś pobyt u dziadków znosi coraz lepiej! sroczka fajno, że Luki nie ma alergii! pewnie trochę Ci ulżyło :) Pozdrawiam i dobrej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Cioteczki :) My już u siebie :) Teraz mogę śmiało stwierdzić, że pobyt u dziadków był super i extra- wreszcie :) Wczoraj jak tylko przyjechaliśmy pod blok to Krzysiek z piskiem wyskoczył z samochodu i od razu poleciał na plac zabaw :) Musiał oblecieć swoje kąty ;) I za kolegami też się stęsknił, od razu zachęcał ich to zabawy w berka ;) Wieczorkiem szybko poszedł spać, bo w czasie jazdy pospał tylko godzinę, poprzednią nockę też miał nie najlepszą, więc go zmogło. Ale za to pięknie i spokojnie pospał całą noc i wstaliśmy dziś o 6.30 :) Ja już obiadek podszykowałam i zaraz idę z młodym na spacer. Potem mamy w planach wypad na miasto na strzyżenie, obaj chłopcy muszą już skrócić hery ;) Gawit - my mamy identyczny wózek :) Kupiliśmy go rok temu w wakacje i do tej pory odpadło nam kółko, ale T już to zrobił i nie ma problemu. Tyle, że my go rzadko używamy bo on jeździ głównie w aucie i na jakieś wypady jest nam potrzebny, ale jest fajny, bo Krzysiek w nim śpi i ma głębokie siedlisko i jest wygodny. W prowadzeniu co prawda jak dla mnie to on jest trochę toporny i sztywny, ale myślę, że większość parasolek tak ma :) I tanio za niego dałaś, bo my zabuliliśmy ok 400 zł :O Listku - hihi nie uśmiecha nam się z mężem spędzać urlopu osobno ;) Mój T ma urlop do końca sierpnia i byłoby bez sensu, żebym ja z dzieckiem została u rodziców a on w domu ;) I to jednak nie szkarlatyna? Super! Tylko szkoda w takim razie, że bierzecie antybiotyk, bo jeśli to nie paciorkowiec a wirus, to antybiotyk był zupełnie zbędny.... i jeszcze na 10 dni. Ale pewnie już odstawiliście :) Sroczko - cieszę się, że wyniki badań wyszły pomyślnie :) U nas pogoda piękna, ale już podobno weekend ma być burzowy. Jakieś kiepskie to lato mamy w tym roku...chyba i sierpień będzie bardziej jesienny niż letni. Zmykam. Miłego dzionka wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo Laski! U nas dziś nadal słonko :) Juz się nie mogę 12 doczekać, bo wtedy uciekam z pracy i wrócę tu dopiero za 2 tygodnie HURAAA!! :D A jutro po południu wybywamy do Łodzi, więc muszę dziś wszystko tak z grubsza popakować, żeby na jutro zostały mi tylko duperele. Nie lubię pakowania na wyjazdy, ale lubię wyjazdy zatem jakoś przeżyję :) Boks dachowy już mamy pożyczony i zamontowany, zatem nie muszę się tak bardzo ograniczać z rzeczami hihihih Szkoda tylko, że zapowiadają popsucie sie pogody :O mam nadzieje, ze ich prognozy się nie sprawdzą i nie będzie nam non stop lało :( Oczywiście, zeby nie było za kolorowo to już mieliśmy mały zgrzyt ze szwagrem odnośnie wyjazdu w niedzielę. Doba hotelowa zaczyna sie nam o 16, wiec stwierdziliśmy, ze jak wyjedziemy koło 9 to będzie OK. A on nam na to, ze to za wcześnie i pojedziemy 11-12. Rece nam opadły po prostu, jakby nie patrzeć to 500km do przejechania z małymi dziećmi. Ale na szczęście mama już wszystko załatwiła i wyjeżdżamy rano. Ciekawe jak my się zgramy czasowo tam na miejscu? Bo u nas pobudka koło 6 i aktywność pełna, a u nich 2/3 rodziny wstaje koło 10 ;) Jakos tam będzie, razem w pokoju nie mieszkamy:D Zuzka rozrabia cały czas. Gada jak najęta, ale raczej po swojemu. Nocki mamy nadal spokojne. Ejmi, ciesze się że Krzysio już się ładnie dogaduje z dziadkami! Rozumiem twoja radość z tego, bo ja to samo miałam w lipcu :) Chyba nasze dzieciaczki po prostu musiały do tego dorosnąć ;) Ale fajnie macie z mężem, że razem pobędziecie do końca miesiąca. jakieś plany wyjazdowe jeszcze macie? Gawit, jak dla mnie te wózeczki coneco nie są złe :) My mamy od zeszłego roku i się sprawdza, tyle że inny model :D Mam nadzieje, ze Tobie tez się będzie ładnie sprawował. No i widzę, ze przysłowie "szewc bez butów chodzi" u Was się pięknie spełnia hihihih Sroczka, super że testy nie wykaząły żadnych więcej alergii!! Ta jedna zdecydowanie wystarczy! Kasia, życze Ci żeby te nocki się w końcu uspokoiły! kiedy idziecie do tej pani doktor? Agulinia, co do wózeczka dla Karoli to popatrz w PEPCO. Oni tam maja takie rzeczy czasami i znając ich ceny to nie powinien być drogi :) Moja jakoś się ta zabawka nigdy nie zainteresowała, ale może jakby na placu zabaw jakąś dziewczynkę zobaczyła to by było inaczej hihiih Nigdy nawet sie nie rwała do pchania swojego wózka, raczej od drugiej strony włazi i kombinuje z pasami ;) Lisku, ale fajny wieczór miałyście! No i ten bon na bieliznę - super! U ans takich akcji nie ma :( Dobra Dziewczyny, muszę się tu jeszcze w pracy ogarnąć trochę! Nie wiem czy jeszcze coś skrobnę, na pewno zajrzę. Ale po powrocie na pewno coś Wam napiszę :) Trzymajcie się ciepło! Buziole :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki przepraszam ze sie nie odniose ale mlody dzis caly czas na mnie wisi a ja musze sie pakowac bo jedziemy niedlugo do siostry na weekend i moze poniedzialek. milego weekendu :) Madziu jesli sie uda to pojdziemy do lekarza w nastepny weekend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emi śpi, ja przed chwilą upiekłam ciacho na weekend, kruszańca z agrestem bo udało mi sie jeszcze wczoraj u teściowej nazrywać resztę. Piękna pogoda i korzystamy z niej na maksa, rano spaceruję sobie z Emi w wózeczku i zajeżdzamy zawsze na plac zabaw i tam sie może wyszaleć, a popołudniu jak tatuś wraca z pracy to wybywamy do wieczora na rowerach do lasu :) wczoraj zrobiliśmy taką trasę że normalnie przyjechałam padnięta... sroczko no to rewelacyjna wiadomość z tymi testami pokarmowymi :) owszem kiepsko ze te roztocza Łukaszkowi szkodzą, ale przynajmniej moze wszystko jeść :) A aerius jest bardzo dobry, samo go używam jak jest pylenie w maju i zawsze pomaga gawit fajna parasolka, widziałam już ją kiedyś w sklepie i tez mi sie rzuciła w oczy . Ejmi eee no jak mężuś ma urlop to co innego :D nie wiedziałam, pewnie pisałaś ale jakoś nie zakodowałam ;) wow i do konca sierpnia aż zazdroszczę normalnie chłopa w domu, przynajmniej troszkę odetchniesz :) choć znam z autopsji że czasem jak jest chłop w domu to i więcej roboty ;) Antybiotyk braliśmy jednak 7 dni, lekarka tak zdecydowała z racji że wysypka i gorączka błyskawicznie zniknęła...teraz Emi daję synbiotyki dwa razy na dzien przez tydzień żeby florę odpowiednio odbudować, a potem będę dawać raz na dzien przez dłuższy czas madzialinska ja też nie lubię pakowania, bo nigdy niewiem co wziąć i mam dylematy ;) ale same wyjazdy uwielbiam też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczęta! U nas dobrze. BYłam z Maliną u lekarza (w sezonie urlopowym dostać się gdzieś graniczy z cudem) i wszystko dobrze. Dostała kropelki na kaszel. Oby przeszło. Natomiast lekarz przy okazji zasugerował bym ja koniecznie udała się do lekarza,bo kaszle nieładnie. NO to się zapisałam, na wtorek . Pierwszy wolny termin. Bosko! Ale mam dwa syropy i bedę się kurowac. Poza tym jakoś leci. wpuściłam Malinę dziś do mini fontanny. W ubranaich i sandałkach,by poslizgu nie zrobiła i było super póki Mała przebiegająca przez wodę w te i we te nie zauważyła,ze inne dziecko (które weszło na bosaka ) cunie się nie poslizgneło i nie klapneło na pupe. Moja długo nie czekała, siada w sekundę do wody. A pampers naciągał hihi Ale ja już jestem przygotowana na rózne akcje i zawsze przynajmniej 3 zmiany ubrań mam w torbie. I się przydają:-) Dzięki za namiary na wózki dla lalek,ale spacerówka chyba odpada, musi być gondolka ;-) Madzia udanych wakacji. Listek udanych wypadów weekendowych. Sroczko - dobre wyniki, tylko chwalic. :-) Gawit - hihi, no może wreszcie trafiłaś na dobry wózek. Ejmi - super,ze pobyt u dziadków udany! NO wreszcie! :-) Dobranoc i miłego weekendu wszystkim. Zajrze do Was w pon. We wtorek natomiast mamy wreszcie wizytę u ortopedy. Ciekawe co powie o chodzeniu Karoli. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej, ja też muszę z Iwą do ortopedy iść i ciągle zapominam iść po skierowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Wygoniłam chłopaków na dwór i mam luz ;) Tzn zaraz zabieram się za sprzątanie i gotowanie ;) ale to już standard. No i pogoda się chrzani :O Jakoś tak człowiek nie może się nacieszyć tym latem :/ Poza tym u nas względnie. Nocka na camilii i jakoś poszło, ale mały strasznie wszystko gryzie, wypatrzyłam wczoraj górną 3, ale nie dał sobie dokładnie buziaka obejrzeć. O dziwo kupy w normie, zawsze przy zębach mieliśmy mega srakę, ale chyba po tej zmianie mleka jest inaczej. Madzialińska - Udanego wywczasu życzę :) My mamy w planach jeszcze wypad do moich rodziców i teściowej. Poza tym będziemy sobie organizować jakieś krótkie wypady- jak pogoda dopisze. Ale generalnie jesteśmy nastawienie na odpoczynek w domu ;) Listku - musiałaś nie zarejestrować tego, że mój T na długaśnym urlopie ;) I jak piszesz, mój na urlopie, ale to nie znaczy, że ja też będę miała więcej luzu...no cóż, takie życie ;) Agulinia - cieszę się, że u lekarza wszystko OK. Malina widać nadal świruje na widok fontanny ;) Szkoda, że na kąpiele i mycie głowy tak nie reaguje ;) Co do ortopedy...cholercia u nas pediatrzy nie dają żadnych skierowań, twierdzą, że nie ma potrzeby. Ostatnio słyszałam też, że i na te standardowe badania bioderek też nie dają już u nas skierowań. A ja bym chciała, żeby ktoś Krzyśka obejrzał jak chodzi czy biega - zwłaszcza biega, bo wydaje mi się, że on biega na palcach i jakby podskakuje. Nie wiem czy to normalne. Uciekam, spokojnego weekendu Wam życzę. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emi śpi to chwilka na kompa jest :) Agulinia hihi nieźle z tą fontanną, ja w sumie niewiem jakby Emi zareagowała na nią bo nigdy jeszcze z fontanną styczności nie miała ;) a na zmianę ubranka to ja też zawsze noszę, obowiązkowo getry i bluzka jest ;) My do ortopedy się nie wybieramy bo nie widzę potrzeby, ostatnio właśnie jak byliśmy na szczepieniu to pytałam pediatry czy dobrze chodzi i kazała się nam przejść po gabinecie i powiedziała że chodzi super i nóżki dobrze kładzie, więc nie idziemy Ejmi a co do chodzenia na palcach to świetny objaw tak nam pediatra powiedziała, bo Emi też się zdarza na paluszkach chodzić i podobno to dobrze bo stópka dzięki temu lepiej się rozwija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou Dziewczęta! MY już wyspani, znaczy ja,bo Malina oszalała i jeszcze śpi. :-) Ale wczoraj bardzo póxno wrócilismy z wyjazdu i pewnie odsypia:-) Poza tym wszystko ok. Wiecie,ze czasem się zastanawiam,czy nie mam jakiegoś ADHD dziecka? albo z inną dysfunkcją.... przykładowo, idziemy na spacer. Malina idzie, za chwile biegnie, podskoczy, przewróci się, idzie dalej, stanie, obejrzy coś na ziemi, podniesie coś, policzy do 3 i to coś rzuci, biegnie dalej, zacznie iść i spiewać lub gadać sama do siebie, potem się wygłupiac i iść jak kaczka i tak dalej. od poczatku. obserwuje mijajace nas dzieci i nie widziałam takich dziwaków jak Mała. serio. dobra, zeby nie było za dobrze.to Karolcia już wstałą hihi..wyczuła,ze mama w necie siedzi hihi miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj jakie tu pustki, czyżbyście się wszystkie wczasowały ? :) My wczoraj przesiedzieliśmy cały dzień na jurze Krakowsko- Częstochowskiej bo tatuś miał ochotę się powspinać, Emi grzeczna była, spacerowała sobie, zaczepiała ludzi, ładnie kuczaka z grila zjadła :) No i mamy jakiś postęp w nocnikowaniu bo wczoraj zawołała siusiu i przyniosła nocnik i zrobiła do niego siusiu :) potem sobie brawo biła :) Agulinia jak przeczytałam co piszesz o Malinie no dosłownie jakbym czytała o Emi :) ona robi to samo, jak idziemy skacze, dziwnie chodzi, podśpiewuje, coś tam do siebie gada, wita się z obcymi, mówi każdemu cześć i macha papa...ale to wcale nie są zachowania ADHD tylko szczęśliwego dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×